Potwierdzam niestety wcześniejsze odpowiedzi. Zaczyna sie obóz pracy, przy rozmowie obiecują gruszki na wierzbie, a w rzeczywistości rozczarowanie. A regionalna przechodzi już samą siebie, trakruje nas jak smieci, wiecznie tylko pretensje, że za mało sprzedajemy, a jak poprosimy o pomoc, żeby pokazała nam jAak to robić to zmienia temat. Sama uwaliła sklep we wrocku ,a teraz się panoszy. ale coż na rate za mieszkanie trzeba zarobić i to ma motywować normalnego pracownika, że ona ma kredyt do spłacenia, a co kogo to obchodzi.
Jestem klientką tej marki i czytam to z wielkimi oczami szok ze placiłam za rzeczy noszone nigdy tu nie przegladalam opini lecz kolekcje roczne ale czytajac jaki towar i ze jest noszony jestem w lekkim niesmaku rzeczy zawze mowiono mi ze jest nowy i jedna ztuka a to jak widac klamstwa przyznam ze gorszej rzeczy nie widziałam jak kłamać aby zrobić utarg nigy juz tam nie kupię a szkoda bo zostawialam tej marce dobre pieniadze!!! rzeczywiscie zauwazylam ze panie sprzedajace sa zestresowane i lekko wciskaja lecz ja nigdy nie chcialam pomocy bo naciagaja ale ze noszone rzeczy kupuje prosze sie zastanowic jesli jeszcze raz tam wejde oskarze firme za klamstwa i noszone rzeczy za duze pieniadze!!!!!
Nadal w reducie ta sama kierownik bo przez nia sie zwolnilam? Mowa o pani B!
Szkoda tylko,że nie czyta tego Pani regionalna a nowe kierowniczki "nie wierzą" w słowa tu napisane..a szkoda. Przejrzą na oczy za miesiąc lub dwa. I mam nadzieję,że faktycznie czytają to nasze klientki i już nie będą robić zakupów w tym sklepie.
Witam, Przestrzegam przed pójściem na rozmowę rekrutacyjną jeżeli w ogóle zadzwonią. Na rozmowie niczego się nie dowiecie. Tylko zadają pytania podane poniżej. Dopiero jak pracujecie wychodzi jak źle traktują pracowników. Uważajcie na pozytywne komentarze, pisze je regionalna sklepu, która nabija notę temu sklepowi. Można rozpoznać jej wpisy bo pisze takie banialuki bez emocji o niczym, typowe zapchajdziury, niby obiektywne troszkę przytępawe teksty.Nawet jak jej nie znacie to i tak idzie się zorientować. Ogólnie nie polecam.
TYpowy chłam, nic o człowieku. Czy jest normalny i umie pracować i chce za te grosze. Tylko jakies wymysły o typy budowy, ile bym chciala zarabiać (tak jakbym miała na to wpływ, a jak powiesz za dużo to juz nie masz szans), tak jak wyżej regio sama przyznała ze trzeba umieć francuski i angielski ...za te grosze to co najwyżej mogę po niemiecku do widzenia się nauczyć mówić hahahah
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Zastanawiam sie jak bardzo firma musi być nie w porządku aby tylu ludzi naraz zachciało sie zesrac w swoje gniazdo?? Przecież to jest ogólnodostępne, czytają to klientki a dziewczyny przyczyniają sie do zmniejszenia obrotów, a tym samym pozbawiają sie możliwości zdobycia premi sprzedażowej.
Bo tej firmy i tak już nikt nie uratuje... Zamykają salony w największych centrach, według KRS cały czas w likwidacji. Jak dla mnie to nas cisną tylko by wyciągnąć co się da na koniec.
Opowiem jeszcze o nowej strategi firmy, wszystko leci na łeb wiec trzeba było wpaść na genialny pomysł by podnieść firmę z dna. Otóż, zwalnia sie stare kierowniczki bo są za drogie a na ich miejsce zatrudnia sie nowe za 2300, pomyślcie ze to mało? Otóż nie, są gratisy do wypłaty, bezcenne wręcz: stajesz sie najlepsza przyjaciółka pani regionalnej , ustalasz hierarchię ważności w sklepie którym kierujesz tj: kierownik jest najwazniejszy wiec wszyscy musza sie zwracać Per pani, niekoniecznie w druga stronę to działa - to tak dla podniesienia prestiżu i zrekompensowania tych psich pieniędzy bo a nuż komuś wystarczy ze poczuje sie jak Pani kierownik. I w tej sytuacji wilk jest syty i owca cała, firma oszczędza a Panie desperatki zrobią wszystko by pani regionalna dała im poczuć ze należą do elity.
to prawda nie kupujcie tego badziewia drogie klientki bo kazda chce tam sprzedac noszone rzeczy kore a drogie lepiej isc gdzie indziej tam jst mega dziadostwo znszczyli 100 %cosob pracujacych mega mobbing psychiczny nie jedna odeszla bo nie mogla wytrzymac ja tez sie sama zwolnilam bo mnie psychicznie wykorzystali nienawidze tego sklepu!
Pracy nie polecam, wielki parcie na wynik. Ciągłe telefony czy coś się sprzedało. A jak nie to mam się wytłumaczyć dlaczego, chore. Czasem mam ochotę im powiedzieć że nic się nie sprzedało bo nikt tego (usunięte przez administratora) nie chce. Mam dość po paru miesiącach. Powoli się uodparniam i nawet za bardzo nie słucham co do mnie mówie bo Panie Ew i Ab są czasem śmieszne. Popracuje jeszcze trochę zanim mnie zwolnią bo mam już w (usunięte przez administratora) ich TT. Omijajcie tą pracę z daleka, szkoda waszych nerwów.
Niestety,sprzedaż odzieży używanej to w tej chwili w Jacqueline Riu norma;0 wymaga się od nas noszenia rzeczy ze sklepu. Co dwie godziny mamy się przebierać, że niby nie zaśmierdną w tak krótkim czasie:) To jest po prostu żenujące jak wiele innych praktyk w tej upadającej firmie.
Noszenie ciuchów przez pracowników ma miejsce we wszystkich sklepach. Fakt jest taki że klientki kupują używane ciuchy po 300 zł....cóż, poniżej krytyki. Ale pani regionalna jest zadowolona,brawo,oby tak dalej. Prawie jak w "ciuchy na wagę". Rządy pani A nie wniosły niczego dobrego a wręcz zniszczyły tak fajną firmę jaką była Jacqueline Riu. Po kilku latach pracy mogę jedynie stwierdzić iż nie warto tam już dlużej pracować i marnować czasu i nerwów na wspołpracę z Panią A i Panią E. Trzeba poprostu uciekać. I jeżeli ktoś chciałby zacząć tam prace, niech sie zastanowi 1000 razy zanim podejmie decyzje.
heheheh zgadzam się z opinią powyżej, u nas jest to samo..sklep w warszawie. Dodam ,że codziennie zakładamy na siebie rzeczy ze sklepu, aby na sobie je prezentować klientkom. Jest to sposób firmy na większą sprzedaz i promocję rzeczy. Później takie spocone i wygniecione, nieraz ubrudzone przy jedzeniu ciuchy , wywieszamy na sklep. Zdarzało się tez ,ze sprzedawałyśmy ściągnięte przez siebie rzeczy w danej chwili,gdy klientka potrzebowała akurat tego rozmiaru co nosiłyśmy- jeszcze ciepłe hahahaha... masakra- tak jest i teraz..PS. kierownik siedzi na zapleczu, gada przez telefon, wychodzi tylko pokrzyczeć i znowu się chowa:)
Witam, opisze jak jest teraz, może (usunięte przez administratora) to przeczyta. Zaklejamy liczniki, bo za dużo wymagacie!! wiem ,ze większość sklepów tak robi. Dajemy sobie znać gdy wiemy ,ze będzie wizytacja. Nie dajemy przesunięć do innych sklepów aby zwiększyć obroty u siebie, to samo gdy klientka pyta o rozmiar w innym sklepie !! nawet nie sprawdzamy, żeby nie miały inne sklepy utargu. Osobiscie jestem w zmowe z drugą koleżanką i nabijamy na siebie nawzajem, w ten sposób jakos się trzymamy, staramy się aby reszta miała jak najniższą sprzedaż. Przez to traci firma i po cześci tez my, ale liczy się tylko nasz tyłek w danej chwili, inaczej by nas wyrzucili. Nie naganiam klientów koleżankom, a nawet zniechęcam klientki gdy ktoś inny stoi na kabinach. Jestem bardzo miła wtedy gdy się patrzy mi na ręcę gdy nie muszę, jestem po prostu niemiła- bo już nie wytrzymuję tej chorej presii, i wymuszonego naciągactwa klientów- jeżeli to nie jest naturalne - jest po prostu nienormalne!! Piszę całą prawdę bo wiem ,ze to jest chore, do tego doprowadza mnie ta firma. Ale co mam robić? Jakbym nie postępowała w ten sposób zwolniliby mnie.:( Ciekawe ile wytrzymam....
Ktore dwie o ktorych pani mowi? A ktora zwolnili i psychicznie wykonczyli pisz ja tez tam pracowalam wiec wiem co sie dzieje czytajcie ludzie opinie zanim pojdziecie pracowac! Dobrze tu pisza!!!!
Witam, weszłam tu z ciekawości, gdyż w tym JR sklepie pracowała moja przyjaciółka. Myślałam ,ze ona koloryzuje opowiadając te wszystkie historie, ale widzę ,ze to prawda. Jak za takie marne grosze, przez tyle godzin (usunięte przez administratora) ona mogła wytrzymac tyle czasu? Dodam ,że to oni ja zwolnili ... z dnia na dzień, firma podziękowała za współpracę ot tak sobie. Jest załamana psychicznie bo nic nie zrobiła!!!! Wykorzystują ludzi, a później wyrzucają ich na (usunięte przez administratora)!!
buraki hahaha widze nic sie nie zmienilo jeszcze gorszy (usunięte przez administratora) niz byl zycze powodzenoia idiotkom rzadzacym :)
Niestety to bardzo przykre, ale w JR jż od jakiegoś czasu przestało się szanować pracowników. jest to smutne ponieważ sukces marki w Polsce to w większej mierze jest zasługa pracowników. Obecnie produkt niczym nie wyróżnia się na rynku, a z jakością jest co raz gorzej, więc gdyby nie ekipy sprzedawców to obroty byłyby o wiele niższe. Ale teraz zapanowała nowa moda - od przejecia rządów przez nową regionalną, (usunięte przez administratora) Nie chodzi o zarobki (notoryczne zmniejszanie podstawy pensji starym pracownikom), ale to równiez naginanie prawa pracy, a nawet łamanie, brak szacunku do pracowników,(usunięte przez administratora) doprowadzanie do tego aby pracownik sam się zwolnił....tolerowanie a nawet punktowanie kumoterstwa, donosicielstwa oraz szpiegowania to AKTUALNE STANDARDY W RIU. JEST TO PRZYKRE, ale prawdziwe. Nie warto już polecać tego pracodawcy - a kiedyś to była duma i rarytas pracować w riu.
a kto to taki zostal regionalna ze tak spytam kobiety? straszyc to sobie mozna teraz macie mozliwosc w pracy podac o mobing i wniesc sprawe do sadu oni sie za takie firmy juz biora:)
W firmie JR już nie będzie normalnie, firma nie stanie na nogi, Panie E i A zapomniały co było największą wartością tej marki. Kiedyś przede wszystkim liczył się człowiek i szacunek dla pracowników. To zaowocowało świetna relacją z klientkami i tak zbudowałyśmy pozycję na rynku. Teraz liczy się tylko KASA nie ważne jak. Jesteśmy zastraszane na przeróżne sposoby przez regionalna. Można by wiele napisać ..... Doprowadziło to do takiej sytuacji jak piszecie, że można się z Pani A już tylko śmiać bo inaczej się tego nie wytrzyma. W tej chwili praca w JR nie przyniesie satysfakcji nikomu i naprawdę nie warto próbować .
dziewczyny dajcie sobie spokoj z praca w jqcueline riu sama pracowalam 12 lat w tej firmie odeszlam sama,bo to co sie stalo po tym jak firme kupil inny francuz przeszlo najsmielsze oczekiwania- wspoludzialowcem jest babwka E.W KTORA wymagaa od kazdego utargow wiekszych niz kiedykolwiek byly,towar 3 kategori poliester, ubrania kupuje tanio a ceny jak z kosmosu, pozatym zle odnosi sie do pracownikow, wyzywa ubliza dla niej liczy sie tylko utarg,no i oczywiscie niskie zarobki wszystkim zmienia umowy na najnizsza, kaze wciskac ludziom ubrania i chwalic ze super towar a tak naprawde firma upada powoli i mysle ze do dwoch lat nic z niej nie bedzie.takim zadzeniem daleko nie pociagnie . najlepsi sprzedawcy juz dawno odeszli zostalai ich garstka. wspolczuje tylko reszty dziewczynom ze nadal pracuja z kims takim.
Mi wystarczy fakt że gdy regionalna pracowała jako kierownik ze wszystkimi była per "ty", została regionalną z dnia na dzień zażądała by mówiono do niej Pani. I tak już zostało, chce być PANIĄ pełną gębą, tylko do tego potrzeba jeszcze klasy której nie ma za grosz
Angela, przysłowia mądrością narodu: Człowiek ze wsi wyjdzie, wieś z człowieka nigdy", żeby pełnić pewne funkcje trzeba mieć klasę, obycie i kilka innych predyspozycji. A czy dyrektor regionalna zdaje sobie sprawę, że wszyscy się z niej śmieją??? i nie maja do niej szacunku za grosz? Zastraszanie, psychiczne znecanie się zobaczymy jak to dalej sie rozkręci.Już nawet klientki zartują z niej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w "Jacqueline Riu"?
Zobacz opinie na temat firmy "Jacqueline Riu" tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy "Jacqueline Riu"?
Kandydaci do pracy w "Jacqueline Riu" napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
