Witam Jakie są kryteria oceny przyszłego pracownika podczas rekrutacji, głównie chodzi mi o utrzymanie ruchu. Co trzeba wiedzieć z poza zakresu mechaniki, elektroniki, pneumatyki.
Nie stresuj się tak nie potrzeba specjalnej wiedzy. Jak padniesz pod maszyną to za 5 minut jest lider i zrobi a jak nie on to inżynier jeden lub drugi. Jak się poważnie uszkodzi to będą tam siedzieć aż do nocy. Ty tylko pozamiatasz i zrobisz wpisy. Tylko nie dziw się że tak jest bo sami do tego doprowadzili.
Coraz więcej nierobów. Przyszły pracowniku Toyoty!!! Jeżeli chcesz przychodzić do tej pracy i nic nie robić to udawaj że nic nie potrafisz!!! Będziesz wtedy robił kawę co dwie godziny i zamiatal podłogę 20 razy dziennie w tym samym miejscu. Ogólnie jakieś 20-30% ludzi przychodzi tam w celach towarzyskich. A później GL tłumaczą ludziom że nie ma rotacji bo brakuje zamienników. Klasyczny brak myślenia ze starony kierownictwa. Proponuję się obudzić bo za kilka miesięcy może braknac wam ludzi do montażu silników.
Ha ha. Prawda. Tak pięknie może być tylko w toyocie. Teraz wszyscy tylko siedzą, piją (kawę) i rurki palą. Wszystko jest tak zmechanizowane że full wypas, manipulatory same wrzucają korby do silników a te same wyjeżdżają na magazyn. Kawa leje się strumieniami a serwis nie nadąża uzupełniać.
Polecam każdemu prace w Toyocie mili i życzliwi ludzie zarówno liderzy jak i pracownicy ogólnie panuje w pracy fajna atmosfera co trudno dzisiaj znależć w innych zakładach jak dla mnie jest wszystko na medal dobra organizacja pracy oraz pomoc wrazie problemów ze strony kadry nadzoru . Odrazu widać że szanują pracownika.
To chyba w Wałbrzychu tak jest bo Jelcz daleko w tyle za murzynami jeszcze raczkuje. Mili i życzliwi ha ha nie dołuj.
Ha,ha,ha,ale(usunięte przez administratora), najwyraźniej czymś się(usunięte przez administratora) albo jesteś naganiaczem TMMP,nie użyłem słowa Toyota bo nie chcem obrażać tej marki. W TMMP WAŁBRZYCH , nie wiem jak Jelcz , już dawno nikt nie przestrzega żadnych zasad. Wszystkie 3Sy,FIFA,standaryzacje i inne tego typu są jedynie na pokaz, spoty reklamowe, opowieści rekrutacyjne i przedstawienia dla kontrolujących to jedyne urywki gdzie fikcyjnie przestrzega się reguł. Pracownicy szeregowi tak naprawdę są pozostawieni sami sobie praktycznie w każdej możliwej kwestii , począwszy od bezpośredniego przełożonego,kończąc na dziale HR.
"dobra organizacja pracy oraz pomoc wrazie problemów ze strony kadry nadzoru . Odrazu widać że szanują pracownika." Z tego najbardziej się uśmiałem:-)))))))
Witam sprawie pracy czy są przyjęcia do pracy
Niestety ale tak jest. Totota jeździ na Ukrainę szukać nowych ludzi do pracy, bo tutaj dookoła już nikogo chętnego nima.
Wcale się nie dziwię bo kiedy mija czar reklamowych spotów i słodkiej gadki rekrutacyjnej , pojawia się ciężka praca, smród,hałas i ogólny(usunięte przez administratora) Dopiero wtedy otwierają się oczy.
Tragedia, testy zdane powyzej przecietnej, jezeli chodzi o wynagrodzenie zaproponowalem 8500zl na rękę wstępnie sie zgodzili jednak przyjecie mialo by nastapic w 2042roku .Pozostaje mi zyc na rencie po mojej zonie. Jutro mam lot na teneryfe moze cos tam znajde jak nie no to i tak nie wracam.
Dlaczego chce pan tak dużo? Odp. A pani ile zarabia?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Ustawiacz pras krawędziowych na dziale obróbki mechanicznej
Witam, jak pracuje się w dziale utrzymania ruchu, jakie zarobki oraz atmosfera, podrawiam
Pracuje się po 12 godzin w świątek, piątek i niedzielę, w dzień i w nocy. Team Member Junior od 4930 do 5450 brutto, Team Member od 5960 do 6600 brutto, Technik od 6870 brutto, Plus 10.5% podstawy brutto za system brygadowy. Plus parę srebrników za frekwencję i jakość. Plus nadgodziny 100% i godziny nocne 100% według KP. Plus nagroda roczna i świąteczna oraz sernik na święta. Plus coroczne podwyżki. Źródło: https://kierunektoyota.pl/oferty-pracy/jelcz-laskowice/ A wszyscy robią to samo i tak samo narzekają. A atmosfera to lepiej nie mówić.
Pewnie tak jest, bo ci co coś potrafili w UR już sobie poszli z TMIP. Zostali tam tylko tacy, co niczego nie potrafią, lenie i wazeliniarze - tacy jakich lubią i szanują w TMIP, bo fachowca tam ma się za nic i robi się wszystko aby się zwolnił bo zagraża tępakom, co pchają się na stołki.
Brawo,trafione w punkt,idealnie skreślona sytuacja w TMMP i to nie tylko na UR,na wszystkich działach jest podobnie, począwszy od taniej niewykształconej menadżerki,przez śpiących na biurkach liderów nie potrafiących poprawnie sklecić zdania choć z "łaciną" radzą sobie świetnie i tak do samego dołu. Inteligentna ,zdolna i szczera osoba bez koneksji tu się nie wybije ponieważ ten motłoch zadziobie ją jak wróble. Dobre miejsce dla młodych na zrobienie stażu i przejście później do porządnej firmy.
Tak całkiem na serio. Praca jak praca, robić trzeba no bo nikt nie przychodzi żeby leżeć. Ale co raz większe wymagania praca delikatnie rzecz ujmując na dość zdezelowanym sprzęcie. Zapowiadane co raz wyższe normy, ludzie mają dość. Kalendarz pracy zmieniany jak tylko podoba się włodarzom. Jak ktoś chce urlop no cóż, niby jest Twój ale… tzw TL i GL ludzie biegający w kółko, niektórzy są nawet ok ale wielu z nich ma swoich wazeliniarzy, ci są najgorsi fałszywi, takich należy unikać. Wielu jednak TL czy GL to cyborgi z którymi nie sposób rozmawiać np kiedy coś się dzieje, pyta się ciebie, tłumaczysz… i masz wrażenie że gadasz z postacią z gry … Rzecz najważniejsza teraz: zarobki. Biorąc pod uwagę inflację, ceny itd Zarobki są nie adekwatne do pracy były by dobre około 10 lat temu. Roczna premia jest miłym bonusem, ale kiedy nieroby z biura dostają po kilka a czasem po kilkanaście tys , przeciętny pracownik dostaje w porównaniu z tym marne grosze.
Nie polecam. Na początku super, miło, gadki o tym jak firma dobrze traktuje pracowników, nikogo nigdy nie zwolnili, dla każdego jest miejsce i to taka bezpieczna i stabilna praca. Przy okazji robia ci w cholere testów, aby sprawdzić twoje kompetencje typu wkręcanie śrubek, niezależnie od stanowiska na jakie aplikujesz, czy to montaż, kontrola jakości czy cokolwiek. Pierwsza umowa niestety przez pośrednika, przy tym dużo obietnic że Toyota może cię przejąć już po 3 miesiącach. Dodam, że aby zostać przejętym przez toyotę trzeba spełnić określone warunki. Praca na stanowisku kontroli jakości, łatwo i przyjemnie, niestety atmosfera jest okropna. (usunięte przez administratora) parcie, osoby na wyzszych stanowiskach mało kompetentne, a są na takim stanowisku tylko dlatego że umieją się podlizać odpowiednim osobom, w dodatku patrzą na Ciebie z wyzszoscia jakbyś nic nie znaczył albo coś ukradł. Zmuszanie pracowników do pracy w sobotę a nawet niedzielę, a jeżeli odmówisz to grożą Ci, że nie dostaniesz kolejnej umowy. Niestety ja nie potrafię podlizywać się innym ludziom, i pomimo należytego wykonywania swoich obowiązkow oraz wykonywania ich śmiesznych wymagań, umowa ze mną nie została przedłużona. Informacja o nie przedłużeniu umowy została mi przekazana przez sama AM, tydzień przed końcem umowy. Nie została mi podana przyczyna, nikt nie kontakotwal się ze mną po zakończeniu umowy np o przejście na inny dział lub cokolwiek, bo możliwe że moje umiejętności nie nadawały się do pracy na aktualnym dziale, a podobno jeżeli ktoś się gdzieś jie sprawdza w toyocie to daje się mu szanse na innym dziale bo nie rezygnują z pracowników. Także jeżeli ktoś lubi być pomiatany, podlizywać się każdemu GL i AM, oraz jie ma własnego zdania ani życia prywatnego to zapraszam, napewno was tu nie docenia.
Miałem dosłownie to samo :) W dobie kryzysu wielu firm przyszedłem do TOYOTY ,z wizją pracy na stałe -ponieważ jestem osobą starszą z zobowiązaniami finansowymi i głównym żywicielem rodziny. Niestety umowa nie została przedłużona, w momencie gdy pieniądz najbardziej był potrzebny (na świąteczne wydatki). Nie uważam jednak, że nie spełniałem oczekiwań wobec mojej pracy, pracowałem ciężko, starałem się - lecz jak widać wszystko na nic. Z biegiem czasu uświadomiłem sobie że osoby tam pracujące na wyższych stanowiskach mają osoby z produkcji za (usunięte przez administratora) nic nie potrafiących.
Dzięki za relację. Pracuje tam dawna znajoma W spocie reklamowym jest cudo wręcz błogo. Ale dobrze ,że są tacy jak ty i obnażają rzeczywistość. To nie praca dla mnie .Miska ryżu ,brak zus tylko pakiecik medyczny i karnet na basen to droga do dziadostwa niestety. Zaskoczyło mnie zatrudnianie przez agencje pracy. Trzy zmiany , miska ryżu ,pakiet medyczny ,który zapewne starczy na dwie plomby to marna perspektywa. To straszne ,że cwane firmy zatrudniają wołów do roboty bez perspektyw na emeryturę. Jestem pracowitym człowiekiem i ambitnym i daję z siebie wszystko-ale jakby ktoś mnie traktował bez szacunku i pomiatał mną, bez zastanowienia bym opuścił ten (usunięte przez administratora) Jednak z innych źródeł to się potwierdziło co piszesz. Dziękuję za wypowiedz i info o tej firmie. Rzeczywiście to dla desperatów. Co za rozczarowanie..
Szczerze jestem zaciekawiony tym dlaczego wyleciała. Może pamiętasz ten wpis i wiesz z jakiego powodu? W sumie to jestem też ciekaw skąd wnioskujesz że to panna skoro we wpisie nie ma podanej płci. Ogólnie znam dużo przypadków osób, które mają sporo za uszami w tej firmie a jakoś dalej się w niej utrzymują. Słyszałem że żeby cię stąd wyrzucili , to musiałbyś często nie przychodzić do pracy bez usprawiedliwienia i być wiecznie na L4. Jak na razie sam nie narzekam, ale przyznam że atmosfera jest ostatnio napięta. Obecnie wiele innych firm oferuje lepsze warunki dla pracowników niż Toyota, więc jeżeli firma nie zrobi nic żeby ludziom lepiej się u nich pracowało to niestety w końcu zabraknie im ludzi.
Łap póki nie skasują: dziewczyna byla leniwa, pyskata, nie chciało jej się pracować, dyskutowała nt poleceń jakie dostawała. Po 3 miesiącach mieli jej dość wszyscy: i przełożeni, i pracownicy. Nie przedłużyli jej umowy, to nawet nie było zwolnienie.
Ciekawe kolego skąd masz takie informacje. Jeżeli według ciebie wykonywanie wszystkich poleceń przełożonych nawet jeżeli były bezsensownym wymysłem pewnej pani oraz bronienie swoich praw jako pracownika są lenistwem i objawem bycia pyskatym to współczuję tego jak bardzo musieli ci w tej firmie wyprac mózg. Nie pozdrawiam.
I jak wielu dowiedziała się pewnie w połowie ostatniego tygodnia pracy. Gdzie są te związki w toyocie, pytam się.
Czy zdarzają się przyjęcia na magazyn wózkowych z UDT? Bo w ogłoszeniach cały czas tylko pracowników na produkcję bądź techników poszukują.
Tak jest dobrze, że nie ma miejsc i nikt nie chce odchodzić czy o co chodzi? Poproszę o szczegóły
Jak nie przyjmują na magazyn to może na produkcje można się teraz dostać? Trzeba mieć doświadczenie czy wystarczą dobre chęci i wdrażają każdego pracownika?
Dział IT nigdy na nic nie miał czasu. Ogłoszenia wrzucili ze 3 lata temu i zapomnieli zdjąć. Oferty są nieaktualne. Już nikogo więcej nie przyjmują. Lepiej szukaj gdzie indziej.
Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej kilka lat temu (2018). Mówili że super poszła ki kwalifikacja i testy na wkręcanie nakrętek ????.a zaproponowali za mało żeby tam pracowac. Więc zrezygnowałam.
I słusznie. W końcu się doigrają się jak im ludzi na rynku zabraknie, to i Ukraina nawet nie pomoże. I te ciągłe podkręcanie normy aby zobaczyć ile można z człowieka wycisnąć.
Zacznijmy od tego że w TMMP Wałbrzych nie jesteś człowiekiem tylko numerem jak w (usunięte przez administratora) , tam nawet kiedyś kieszenie w spodniach roboczych szeregowym pracownikom zaszywano. Ludzie , jeśli już musicie tam pracować to nie dajcie się poniżać ale tak całkiem na serio nie na zasadzie że za bramą opowiadacie jacy to jesteście dumni a co niektórzy to wogóle kozaki na maxa a na hali pierwsi z głową przy ziemi jak psy które za marną kość są gotowe na wszystko;-) A tak od siebie to szacun i pozdrowienia dla ludzi którzy naprawdę są ludźmi choć w TMMP Wałbrzych zbyt wielu ich nie ma;-)
Dobiła mnie ta firma że do dziś nie mogę powstać. Ta jedna decyzja dwóch może trzech ludzi przekonała mnie że więcej nie warto się starać. Nie warto być ambitnym i pokazywać się z tej dobrej strony. Byłem tym co nie bał się i na prośbę lidera chodził na te pietnastki przed rozpoczęciem pracy do wściekłych inżynierów na przejęcie zmiany. Mimo że płatne to każdy się bał. Ja nigdy nie odmawiałem. Szczególnie gdy miałem takiego lidera jednego z lepszych w tej firmie. Pozdrawiam. Później byli tylko gorsi i zarozumiali. Oceniano mnie w grupie bardzo dobrze, a na rocznych rewizjach chwalono że się staram i oby tak dalej. Wiele razy ratowałem sytuację kolegów z grupy, którzy polegli przy maszynie. Poczucie przynależenia do zgranej grupy i tworzenie takiej swoim podejściem było ważne dla mnie. Nie oceniałem siebie aż tak wysoko, ale widziałem sam po sobie ile pracy nad sobą włożyłem żeby zrozumieć te maszyny i zostać samodzielnym specjalistą. W grupie można powiedzieć że panowała rodzinna atmosfera. Jak śmialiśmy się to wszyscy razem. Jak baliśmy się to również solidarnie. Pech chciał że trafilo na mnie. W jeden dzień wszystko się skończyło. Trafiłem do takiej grupy, że momentalnie szybko mnie wykończyli. Nie życzę najgorszemu wrogowi na takie potraktowanie. Straciłem wszystko.
Pracownicy tej firmy to lenie i nieroby. Tylko by na telefonie chcieli siedzieć i kasę za nic zagarniać. Jak się starasz, to z góry cię wyrzucą na margines grupy, bo za ambitny jesteś.
Witam. Z całą świadomością, moim wieloletnim doświadczeniem w obyciu z ludźmi i praca w fabrykach. Życzę tej firmie aby zostały tam same nieudolne osoby i lizodupce. Nie pozdrawiam
Okropnie ciezka praca !!Male pienadze!Nie polecam tej firmy a tym bardziej ODLEWNI.
Witam odnoszac się do opini wyżej to prawda praca na Odlewni jest bardzo ciężka praca zwlaszcza dla kobiet (uwazam ze niestety kobiety na ten dzial nie powinny byc zatrudniane ze wzgledu na brak mozliwosci pelnej rotacji i mężczyźni sa poszkodowani nie mogac pójść na lżejsze stanowisko chociaz na 2 godziny lub caly dzien w przypadku LABOLATORIUM), mówiąc ciezka chodzi mi głownir o temperaturę oraz warunki typu zle wymierzony czas na 4S ( cxas byk mierzony na szybko w trakcie zwycxajnej pracy, pracownikowi ktory robil to szybko aby zdążyć uruchomic marzyne do dalszej produkcji, a bylo to wykonane nie dokladnie - wuniku tego maszyny TV ktore probukują rdzenie piaskowe są nie doczyszczone i tworzą wiecej nie potrzebnych awarii, pokazywanie przez osoby ktore chca pokazac kierownikowi ze są nie zastąpione ze potrafia zrobic wiecej niz inni (cierpia na tym inni liderzy oraz pracownicy ), stanowiska takie jak kontrola wzrokowa glowicy jest udoskonalana lecz na moment w ktorym pracowalam nie bylo to stanowisko na tyle poprawione aby codzinnie pracowac bez nie potrzebnych nadwyrężeń rąk, jesli chodzi o atmosfere (lecz tylko na zmianie żółtej) oczywiscie na kazdejvsa jakies male przypadki ale byłam na każdej ze zmian i zlego zdania na inne nie powiem, praca mi się podobała bo byłam jedna z pierwszych osób zatrudnionych na nowy projekt, przełożeni ze zmiany żółtej nie reagują na zgłaszane problemy ( chyba ze chcą zrobić pokazówkę jacy to oni nie są (usunięte przez administratora)) mimo argumentów w dalszym ciągu jest wmawiane ze "nie tak nie jest ", praca jak praca jak ktoś chce to będzie pracować, mi osobiście praca się podobała, wiedziałam co robic jak robić, lecz gdyby nie atmosfera na zmianie żółtej lub chociaż jeśli by było jakie kolwiek reagowanie i próba rozwiązania problemu (zwlaszcza ze bylam osoba w pełni wyszkoloną, samodzielnie pracujacą), firma nie stara się zatrzymać pracownika a szkoda bo byla by jakość i zgrany zespół. Być może osoby wyżej nie zdaja sobie sprawy co tak naprawde sie dzieje bo wszystko po znajomości jest zamiatane pod dywan ale jesli widza negatywne opinie w ankietach lub wlasnie na tej stronie to powinni cos z tym zrobic aby nie bylo takiej znieczulicy... JEST ATMOSFERA TO JEST MOTYWACJA JAK JEST MOTYWACJA. TO JEST JAKOŚĆ, jeszcze tylko zwiększyć pensje na Odlewni o min. 500 zł niż na innych halach (biorąc pod uwagę aluminum, chemie przy produkcji rdzeni, temperature) a bedzie w miare dobrze Pozdrawiam ;)
Witam wszystkich , jak wygląda praca na Stanowisku utrzymania ruchu ??chodzi mi głównie o atmosfere . Wróciłem z za granicy i szukam stałem pracy w Polsce , w okolicy Oławy. Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam
Składaj, ale grupy są już pozamykane i nie ma wolnych wakatów. Możesz jeszcze liczyć na to, ze ktoś odejdzie i zwolni się miejsce. Obyś tylko nie trafił na silniki do żółtej zmiany SUR. Największa tam rotacja wśród pracowników. Atmosfera w tej grupie jest na dużo niższym poziomie niż w pozostałych 3. Straszny rygor. GL I TL o wszystko się czepiają. Wszyscy wiedzą jak tam jest stresująco i nikt z pracowników pozostałych zmian nie chciałby tam zostać przeniesionym. A niestety jest jeden taki menedżer w firmie, co bez litości i poszanowania czyiś uczuć robi manewry. Nie możesz się nie zgodzić. Jednego dnia masz fajnych kolegów. Drugiego pracujesz z garstką nieznajomych i niezintegrowanych ludzi. Nie masz żadnych wspólnych tematów do rozmowy. Tylko zwykła praca i praca aż do zaorania się psychicznie. Jeśli będziesz miał szczęście, bo tam tylko to się liczy, to fajnie jest w czerwonej i zielonej brygadzie u lisa i maliny. I w niebieskiej też spoko u chomika. Pozdrawiam.
Witam, jak pisał poprzednik, najgorsza żółta zmiana - nikt niechce tam trafić, sam jak bym tam trafił to zaczął bym szukać nowej pracy. GL i TL gonią czepiają się i szukają dziury w całym najgorszy jest tam TL Tofik tak zwany człowiek z przypadku, bez wiedzy i pomysłu na siebie. Jak trafisz na inne zmiany to bardzo polecam miła atmosfera i praca i można się dużo nauczyć.
Lesiu, już zmienili menedżera SUR więc są zmiany na lepsze, są też i na gorsze bo jak zawsze jedne zmiany, drugie gonią i w sumie wytyczne zmieniają się co chwilę. Czyli stabilnie bez zmian. :-) Co do żółtej zmiany to jest z tego co wiem dość specyficzna no ale to pewnie dlatego, że to 'młody dynamiczny zespół' bo dynamicznie odchodzą starzy stażem i przychodzą młodzi ;) Jako pracodawca Toyota na pewno da Ci szansę w tym sensie, że nawet jak ci nie będzie za bardzo szło na początku to raczej cię nie zwolnią. (No chyba, że wybitny z ciebie leń albo masz naprawdę duże opory przed nauką.) Co do rozwoju czy szkoleń to Tak i Nie. Buduje się powoli jakiś dział szkoleniowy dla SUR, plus jest wsparcie nowego Menago jeśli chodzi o rozwój poprzez szkolenia. (Ten znalazł pieniądze na takie farmazony :-P ) No ale to prawda że najwięcej uczysz się od innych pracowników podczas pracy. Sławne przekładki nie mają sensu bo tak naprawdę po polu kapusty szły w odstawkę i rzadko kiedy był czas je analizować. czy przedstawiać innym pracownikom. Ogólnie jest w cholerę roboty wszelkiej i nie na wszystko co tam na papierze jest czas, ale to trochę jak w każdej firmie.
Marudzicie ciagle jak to wam źle w tym utrzymaniu ,nic nie robicie bo wszystko robią wasi kierownicy , ciekawe czy oni ze zmiany są zadowoleni ? Teraz maja nad sobą i pod sobą nierobów ????
Jak jest na Utrzymaniu Ruchu? Co to ten dział szkoleniowy? Pomogą coś ? Jak się pracuje w Toyota?
Ciezko i okropnie goraco. Kiedys dzial specjalny teraz szkoleniowy. Co chwila cos wymyslaja zeby bylo na papierze. Ale jak przychodzi co do czego to radz sobie sam. Szkolenia raz na poczatku i to tez nie wszyscy. Potem mozesz zapomniec.
Witam. Czy w toyota jeszcze biją, czy nadal jest ciężko i czy można już wracać i czy jest do czego?
Firma nie ciekawa , znęcanie się na porządku dziennym, niektórych specjalnie przyjmują żeby się poznęcać i ich bić, stoją za tym Polscy inżynierowie, szczególnie nienawidzą humanistów mają ich za komunistów i zachęcają roboli do bicia humanistów, porachunki jak w (usunięte przez administratora) tylko dowalić robolowi to ich podnieca i zwalnianie, wprowadzona jest przez inżynierów atmosfera strachu.
Żal im (usunięte przez administratora) ściska jak widzą młodego co po mieciącu ogarnia połowę maszyn a po roku zastępuje inżynierów. Te maszyny sa proste jak drut. Oprócz posranych szlifierek, ale te warto zostawiać inżynierom niech sie meczą. Ale jak mowisz to prawda chyba chca wykonczyc konkurencje.
Ja bym raczej powiedział, rywalizacja starych doświadczonych inżynierów mających wszystko w jednym palcu z nowym narybkiem poprzyjmowanych ochotników świeżo po szkołach z papierami inżyniera. Walka na całego kto pierwszy naprawi maszynę ten lepszy. Pozostali dają radę i wyprzedzają tych przedemerytów o jeden zakręt. Inżynierowie nawet nie podchodzą, jak widzą godnego rywala i tylko z daleka patrzą z podziwem.
Bida z nędzą. Zamiast tej toyoty mogło tu powstać z 10 mniejszych firm i było by w czym przebierać. A tak męczarnia. Do prawdziwych standardów japońskich daleko jej jeszcze.
Koło japońskiej Toyoty to to nawet nie stało. To wstyd dla tej marki i jej założyciela,powinno się pisać o tym co dzieje się w tym grajdole nie tylko na gowworkach ale też innych anglojęzycznych forach Toyoty. Dobrze by było by te historie syfu,wyzysku i śmieciowych umów poszły w szerszy eter,.
Chwalą się że tyle lat juz tu są a zajmuja moze 1/3 wydzierżawionego terenu. Reszta terenu przez ponad 15 lat solidnie zarosła i nigdy nie byla wykorzystana. Szkoda bo gmina zamiast tego kawalka terenu musiala oddac inne tereny prywaciarzom np zburzenie wiezowca, gdzie wokolo bylo sporo pieknych miejsc na spacery, lawki, drzewa. A teraz wyniszczone wszystko tylko same hale dookola.
Dzień dobry, Toyota zniszczyła życie mi i mojej rodzinie do tego stopnia ,że miałem załamanie nerwowe w wyniku ,którego odeszła ode mnie żona. W szpitalu psychiatrycznym ,w którym szukałem pomocy bo chciałem się zabić przeprowadzono na mnie eksperyment i w szczepiono mi w głowę implant w wyniku ,którego ludzie śledzili mój sposób myślenia . Namawiano mnie do samobójstwa i niszczono poczucie własnej wartości do tego stopnia ,że załamałem się drugi raz. O moim życiu wie połowa pół światka z Wałbrzycha i że Świebodzic. Chciałbym aby wreszcie prawda wyszła na jaw bo chciałbym żyć normalnie. Jest to naprawdę skomplikowana technologia i próbowano mnie zastraszyć , byłem szantażowany. Moja rodzina ma już tego wszystkiego serdecznie dość , ludzie zaczęli nas unikać i nie mówią nam dzień dobry jesteśmy wyrzutkami społecznymi . Dziękuje Ci toyoto za wszystko i z Bogiem.
Dramat jak mogłeś na to pozwolić są jakieś granice, wierzę Ci, ja tak męczyłam się pół roku w firmie, wróciłam do firmy z której odeszłam chyba rozumiem. Ja miałam jeden cel - uciekać. Na rozmowie pięknie a rzeczywistisc niestety ale udało się i jestem jak to się mówi w domu. Też chciałam tam pracować jeszcze nie dawno. Pozdrawiam i zdrowia życzę
Że ja tam zgodziłem się pracować. Tylko i wyłącznie moja wina. Na początku fajnie jedna zmiana i miła atmosfera. Potem dwie zmiany. Potem system brygadowy 12 godzinny ten najgorszy naprzemian 2 dni w dzień 2 dni w nocy. Już bez tej atmosfery na poczatku. Stres. Kablowabie. Zastraszanie. (usunięte przez administratora). Pozostała dziura w głowie. Pustka. Zmarnowane nadzieje. Ktoś wbił mi nóż w plecy. Zostawili bez słowa. Nieprzekonywalni i zadufani w sobie ludzie bez sumienia.
Szkoda że ta firma tak załatwia ludzi, sam czuję się teraz źle i to bardzo źle, oni potrafią ciebie tak bez słowa zostawić, najgorsze jest sprawianie przez nich na poczatku dobrej atmosfery przez chwilę a potem dowalaja ci niemilosiernie. Nie twoja wina że chcesz gdzies zarobic na chleb a wlasciwie musisz gdzies pracowac. A dla nich to tylko kolejny numer. Jeden odejdzie przyjdzie nastepny. Baza danych pomiesci.
Dzień dobry w toyotcie rozpanoszyła się Wałbrzyska masońska loża. Nie dajcie sobą manipulować a pozostałe łoże zachęcam do wykluczenia ich z grona masonów. Dziękuje i pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TOYOTA?
Zobacz opinie na temat firmy TOYOTA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 173.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TOYOTA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 117, z czego 16 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 37 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TOYOTA?
Kandydaci do pracy w TOYOTA napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
