I znalazł się ochotnik jeden, który usłyszał, że dobrze można popracować w królestwie Toya. Śmiały był więc czym prędzej pognał na bramę główną. A zobaczywszy go z wieży jak pędzi wnet spuszczono mu zwodzony most by nie zatrzymywać jego ambicji. I wtargnął ochotnik na zwierzyniec a wtedy król zobaczywszy go rozpoznał w nim wybrańca co ma ocalić i wzmocnić królestwo i mianował go junior-memberem. Młodzieniec taki szczęśliwy że może zawojować u boku króla codziennie przychodził przed czasem a król wysyłał go na piętnastki do najgorszych robót, bo wiedział że tylko on dzielny śmiałek sobie może poradzić z żywiołem. I tak też było. A o 6 tej była zbiórka nieudaczników i tchórzy. Król gardził nimi i rozdawał niedojdom błache robótki. W głębi serca oczekiwał że zanim zakończy meting z pola bitwy wróci jego wybraniec i zakomunikuje, że już wszystko zrobione. I tak też było...
A teraz poważnie, w toyotcie umiera się z przepracowania, traci rodzinę , dobre imię , a za wyrażanie własnego odmiennego zdania zostaje nikim. Graliście w gothica ? To jest właśnie Stary (usunięte przez administratora) Tylko mają zabójcza technologie i musimy się wszyscy zjednoczyć. Z toyoty się nie zwalnia , nie odchodzi , nie możesz nawet dostać wypowiedzenia. Wiesz dlaczego ? Bo masz wrócić . Przyjaciół się szanuje. W toyotcie jest tylko konkurencja. Jak to ujął bezimienny. Nie liczy się człowiek tylko zysk, wypiora ci mózg i zniszczą zdrowie a kontrakt bo to nawet umowa nie jest trwa co najmniej 15 lat o ile ją dostaniesz bo zacząć musisz od podfirmy. Zakres obowiązków nawet sprecyzowany nie jest masz po prostu słuchać. Po pracy natomiast reprezentujesz wartości firmy o ile mass na to czas bo już ich w tym głową ,że byś robił tylko dobre wrażenie i pracował. Popatrzcie na ich pracowników Ci ludzie są wykończeniu nerwowo, zdrowotnie a teraz jeszcze Brain implant bo miałem załamanie nerwowe i to przez was ? Lepiej mnie zabijcie bo powiadomiłem telewizję. Wam to nie ujdzie na sucho będzie trzeba to zrobię z tego aferę między narodową. Bóg z wami i lepiej się ogarnijcie bo naprawdę miałem wizję ognia i oni dobrze o tym wiedzą. Sympatyczne te wasze dziewczyny ale bezwzględne. Ile razy mi jeszcze będziecie mózg próbowali wyprać ? Rażenie prądem ? Hipnoza ? Kiedy w końcu zrozumiecie ,że zostałem z firmy zwolniony i macie to po prostu wyłączyć. Będę czekał tak długo aż baterie padną ale doczekam. Zobaczycie i wiecie co ? Byłem sobie tydzień na L4 a nowym obozie to rozumieją hahaha. Witamy w kolonii.
Królestwo Toyoty zjednoczone pod berłem króla Dariusza pierwszego. Podczas długich lat swego panowania, król zdołał pokonać całą konkurencję Toyoty, oprócz jednego. Wojna z Volkswagenem była niezwykle kosztowna, a cenę za nią miała ponieść niewielka grupa team memberów. Król potrzebował silników do nowych samochodów, toteż każdy member, niezależnie od umiejętności jakie posiadał, przydzielany był do prac na montażu na hali silników. Aby uniemożliwić im ucieczkę, król wysłał pracowników firmy zewnętrznej, aby ci otoczyli całą firmę ogrodzeniem z siatki, a ja byłem jednym z nich... Niespodziewanie coś zakłóciło delikatną strukturę ogrodzenia i zostaliśmy uwięzieni przez nasze własne dzieło. Memberzy błyskawicznie wykorzystali moment konsternacji. Montaż i obie hale znajdowały się w rękach memberów. Król nie miał wyboru, musiał negocjować, potrzebował silników. Miesiąc po miesiącu dostarczał do kantyny bułki z pastą jajeczną i kiełbasę z żółtym serem. Miesiąc po miesiącu otrzymywał od nich palety z silnikami. Aż do dziś, na bramę sprowadzono kolejnego membera. Nie wiedział, co go czeka, a to właśnie on miał wszystko odmienić...
Król Dariusz zapomniał ,że jest jeszcze Mercedes i wysłał tam swojego najpotężniejszego wroga. Niestety okazało się ,że królestwo Dariusza musi upaść bo zaczęli montować własnym ludziom Brain Implanty i to nowej generacji. Stary ja jestem teraz w nowym obozie a Ci wasi magowie mogą mnie dalej razić prądem i opowiadać te swoje bajki. Pod bramę przyjechałem zobaczyć jak upadacie. Udławcie się tym swoim sushi. Stary my mamy rudę a wam kopalnie zamknęli.
Ogloszenia parafialne drodzy pracownicy. Od przyszłego tygodnia zakaz noszenia dzielnic jedynie maseczki. Po 2 skończyło się gadanie na linii i smieszkowanke itd Po 3 (usunięte przez administratora) na kolegę czy też kolezanke z blachego powodu będzie obrócone przeciwko wam. Po 4 jest rownuprawnienie więc kobiety nie będą traktowane już więcej ulgowo i nie będzie plotkowania na swoich kolegów z pracy. Po 5 zapieprzacie zawsze do końca czasu i ani sekundy szybciej nie ma schodzenia z linii. Po 6 sprzątać macie zawsze po sobie i ma być czysto jak w szpitalu. Po 7 zawsze sprawdzać macie czy silnik który odjeżdża wam z oczu czy nie ma wady nawet jeśli wam się wydaje że jest dobry macie sprawdzic dwa razy. Po 8 podczas pracy nie można przekraczać swojego obszaru pracy wyznaczonego czerwonymi liniami. Po 9 narzekanie jak to wam jest źle i niepochlebne opinie na temat firmy będą surowo karane i wyciągane konsekwencje. Po 10 słuchamy się zawsze swojego group lidera nie kolegi czy koleżanki oni nie są od tego. Po 11 macie się szanować jako pracownicy. Po 12 każdy objaw agresji odgadywania współpracowników na temat ich poglądów religijnych czy też orientacji seksualnej będzie surowo karany. I po 13. Spełniaj drogi pracowniku wszystkie te kryteria a będzie dobrze.
Podaj swój, ciekawe czy będziesz taki madry jak pogadamy o zastraszaniu pracowników ;)
Po pierwsze nie mądry tylko mądra to po pierwsze, po drugie zawsze możesz złożyć zażalenie :) po trzecie proszę głupio nie komentować.
Bardzo miły wpis... bardzo zachęca kandydatów do pracy w firmie Toyota Manufacturing... nic tylko pogratulować, że mają tam tak życzliwe i inteligentne osoby, które polecają prace, służą pomocą w razie potrzeby oraz wprowadzają własne regulaminy. Mam nadzieje, że jako pierwsza będziesz przestrzegała tego wyimaginowanego regulaminu oraz jako pierwsza poniesiesz konsekwencje za nieprzestrzeganie go. Kandydaci- przemyślcie dobrze swoją chęć pracy w obozie jakim jest Toyota Manufacturing, panujące zasady i reguły nie są wyssane z palca a pracownicy zachowują się jak myszy pod miotłą. Jeśli pójdziecie kiedykolwiek na rozmowę miejcie oczy szeroko otwarte, wszystko widać jak na dłoni. Mówią o samych superlatywach ale szlam wychodzi na powierzchnie...
A później się dziwia ze ludzie po jednym dniu pracy rezygnują haha, żałuje ze tak długo tam siedziałem :/ propaganda w postaci filmików jak w Korei północnej hahah
Teraz odkrylscie Amerykę xD. Wiadomym jest że szeregowy pracownik jest Tylko trybikiem w machinie a pracownik wyzszym szczeblem trochę większym trybikiem itd z szeregowym się nikt nie liczy i ma najmniej dopowiedzenia tylko głową nisko i zapieprzac.
Gdzie jest w regulaminie napisane, że nie można rozmawiać?. 2 w pracy nie ma kolegów koleżanek jedynie znajome twarze. 3 dla kogo równouprawnienie dla tego równouprawnienie, nie każdy poci się wazeliną. 4 zapieprzamy ku chwale tmmpj i premii dla takich nierobów pasożytów jak ty. Możemy robić do końca ale sekundy wcześniej ja osobiście nigdy nie zaczynam. 5 jak mi się zechce to posprzątam 6 stań i pokaż jak to się robi. Jak się wyrobisz, to gratuluje 7 powodzenia w nie przekraczaniu linii. 8 a kto nam zabroni wyrażać opinie? Usiłujecie grozić ludziom? Groźby są karalne. 9 jak ma coś mądrego do powiedzenia, to i owszem słuchamy. 10…. 11 jestem ateistą nie obchodzi mnie religia
Miło że powstał taki komentarz, jeśli ta "pani" dalej tu pracuje to przynajmniej wiem że nie ma sensu składać cv... Ciekawe co szefostwo na to, idealna antyreklama.. Podejrzewam że pisała to jakaś liderka? Szok
A ty co k... kierownik za komuny chciałbyś żeby biczem je...bo sam pewnie byłeś je...
Przykre jest to że zmusza się pracowników do oglądania tych 15 minutowych filmów w pozycji stojącej nawet nie pozwolą usiąść, jakiejś wizji japońskiego myśliciela jak to pięknie ma być w 2050r, toyota go coś tam, jeśli pracownik odmówił.
Pracowałem w Toyocie na Montazu takiej głupoty nie widziałem w żadnym zakładzie pracujesz na swoim stanowisku a Lider stoi nad Tobą z zegarkiem i mierzy czas wykonywania twoich czynności druga osoba nagrywa telefonem durnota do kwadratu ,Najlepiej niech stoją z kijem i okładają ludzi (usunięte przez administratora).
Tragedia, testy zdane powyzej przecietnej, jezeli chodzi o wynagrodzenie zaproponowalem 8500zl na rękę wstępnie sie zgodzili jednak przyjecie mialo by nastapic w 2042roku .Pozostaje mi zyc na rencie po mojej zonie. Jutro mam lot na teneryfe moze cos tam znajde jak nie no to i tak nie wracam.
Dlaczego chce pan tak dużo? Odp. A pani ile zarabia?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czytając te Wasze opinie czy tam jest tak naprawdę źle ? Firma usytuowana, znana na świecie a tu proszę atmosfera i ogólnie wszystko negatywne. Chciałbym się tam przyjąć do pracy ale czytając te komentarze po prostu mnie przeraża, można to odczytać jako (usunięte przez administratora) a do tego z użeraniem się ludzi. Jak tak wszyscy się traktujecie to zostaje jeszcze Wam dać broń byście się powybijali. (usunięte przez administratora) Do tego jeszcze jakieś nadgodziny bez przerwy, chcesz pracować więcej to ok, Twój wybór ale po jaką cholerę kogoś zmuszacie do pracy po godzinach jak ktoś np. nie chce. Jest system 8 godzinny to później problem że nie zostaniesz i wróg numer jeden, śmieszni jesteście kierownicy,(usunięte przez administratora) nie mam zamiaru nikomu ale robić po prostu swoje co mam do pracy a nie że będzie mnie ktoś zmuszać do nadgodzin. Będę chciał pracować więcej to pracuje, kiedy nie to nie, zrobiłem swoje 8 godzin. Ludzie pieniądze to nie wszystko, jak tak poukładaliście sobie tak życie to tak będziecie pracować i dorabiajcie korporacje dalej, mam jeszcze swoje życie prywatne a system niewolnictwa prężnie się rozwija. Pozdrowienia dla normalnych.
Pozdrowienia również. Niestety takie są realia czy chcesz czy nie. Wiosną przesiadujesz w domu bo covid albo brak półprzewodników i straszą że będą wielkie straty i brak premii a jesienią zasuwasz wszystkie soboty bo postój trzeba odrobić i wyjść na koniec roku z zyskiem.
Czy naprawdę jest tak źle jak się pytasz. To zależy dla kogo i skąd się patrzy. Dla ludzi z produkcji owszem, tyrają tam chyba najbardziej ze wszystkich pracowników toyoty. Na przerwy schodzą i wracają co do sekundy. Wyrabiają już ponad 150% normy patrząc wstecz na rok 2019 kiedy linia tnga ruszyła. A kasa wciąż ta sama nie licząc skromnych podwyżek około 5% co roku, ale co to jest. Raczej nikomu nie chce się jeszcze przychodzić w dni wolne mimo że jest często taka potrzeba. Dla utrzymania ruchu sytuacja wygląda całkowicie odwrotnie. Raczej nie narobią się przez te 12 godzin dziennie 2 razy w tygodniu. Potem mają 2 dni wolne a po tym weekend z toyotą, kiedy nie ma produkcji. Jest 5 ekip w grupie gotowych na wezwania. Samych wezwań nie ma zbyt wiele. Do awarii zawsze idą parami. Jeden myśli a drugi notuje. Potem zmiana. Jak coś poważniejszego nawali to przychodzą mądre głowy z góry. I luzik. Raczej nikt nie chce odbierać nadgodzin, króre wychodzą z grafiku przez to że jest system brygadowy. A jeszcze przychodzą na inne zmiany dorabiać. Pracoholicy. Ale normalnie mają high life. Myślę, że na produkcji też powinni wprowadzić brygadówkę. To by nikt nie był poszkodowany. Pozdrowienia dla prawdziwych ludzi pracy.
Po co wystawiacie tyle nieaktualnych ofert pracy skoro i tak do nikogo nie oddzwaniacie?
Witam. Jak wygląda czas pracy na dziale utrzymania ruchu? Praca po 8 godzin czy 12 ? Już miałem wysyłać CV i trzeba zaznaczyć "czy się jest gotowym na prace w systemie 4 bryg (12 godzinnym)" Trochę się przeraziłem.
Utrzymanie ruchu pracuje w systemie 4-brygadowym, czyli po 12h i nie zapowiada się w najbliższych latach na zmianę.
To specyficzny dział. Wszystkim pasuje ten wymęczający system. Pełno nadgodzin. Czytaj święta spędzone z toyotą a nie z rodziną. Można odbierać dni wolne ale nikt tego nie robi. Kasa kasa kasa... za free w sumie bo w weekendy i święta się nie narobisz. Żyć nie umierać. Gdzie indziej taki highlife? Pozazdrościć.
Wyzyskujący system brygadowy. Każdego dnia zabiera ci cząstkę siły witalnej i czasu na życie. Po roku już odczuwasz że coś jest nie tak. Po dwóch latach zaczynasz chorować. A po dwóch i pół roku cię zwalniają jak nie dajesz rady i zostajesz wrakiem.
Witajcie rodacy i Ukraince. Czy to prawda że w toyocie pracują najemnicy?
Tak prawda Toyota jako firma liczy nie na jakość a na ilość pracowałem w innych firmach to mam porównanie to nie firma a (usunięte przez administratora) Japończycy myślą że Polacy będą pracować za miskę ryżu jak u nich w Japonii i w tej firmie (usunięte przez administratora) kierownicy cwaniaczki a jeżeli jakaś awaria na linii to oni umywają ręce bo nikt się nie zna z tych nieudaczników.
Tak , Toyota jest dla nas bardzo atrakcyjna,bardziej niż dla robotników z Polski co długo tu pracują,oni teraz zarabiają mniej od nas a pracują więcej bo muszą,zapraszam wsiech Ukraińców do Toyota Wałbrzych.
Witam, chcialbym zapytac doswiadczonych osob z dzialu utrzymania ruchu, jak wyglada praca na tym stanowisku? Nie interesuja mnie kwestie zwiazane z typowosciami osob tam pracujacych. Interesuje mnie tylko jak wyglada system cztero-brygadowy? Czy hajs sie zgadza? Czy sa problemy z urlopami? I czy dla czlowieka, ktory wyrabia 140% normy nie bedzie to nudny dzial. I czy wprawdzie dla laika o wyksztalceniu mechatronicznym, z "glowa na karku" bedzie to trudne zadanie? Mimo braku doswiadczenia?
Hajs się zgadza ale potrafią spóźniać się z wysłaniem przelewów. SUR to jedyny dział w firmie gdzie solidnie dorobisz na nadgodzinach spędzając święta i weekendy z toyotą. Tylko dla pracoholików. Urlop, odczuwalnie masz go mniej bo tylko 17 dni i 4 godziny w roku. 1 dzień liczony jako 12 godzin. Z tego 10 dni masz zaplanować na 2 tygodniowy urlop. Więc realnie masz tylko 7 dni i 4 godziny. Dni wolnych w miesiącu teoretycznie masz więcej, bo pracujesz tylko 14-16 dni. Ale z tych wolnych 4 dni musisz odespać po ostatnich nockach. Więc wychodzi gorzej niż na normalnym systemie. I nonstop jesteś zmęczony i niewyspany. Idąc do innej firmy możesz się pochwalić tylko tym, że dotknąłeś obsługi fanuka i trochę pogrzebałeś w cnc. Ale ogólnie to zamiatasz i sprzątasz tam. Firma dobra dla świeżo upieczonych magistrów ale nie na długo.
Małe stawki, duże wymagania co do pracownika, brak rotacji na stanowiskach, brak szacunku, brak dystrybutorów z wodą. Nie polecam
A czy na produkcji pracują piękne młode dziewczyny jak tak to odrazu lecę a i wolne
Tak, same piękne i młode. Na montażu szczególnie. Nie idzie się oprzeć zaglądać. I stąd tyle zatrzymań linii ;p
Toyota? Szkoda słów. Największa moja porażka w życiu. Oni już nie naprawią szkody jaką wyrządzili. Pora umierać. Jak czytam te wszystkie wpisy, to święta prawda. Nic dodać, nic ująć. (usunięte przez administratora) same w tej firmie.
Od razu powiem, że Toyota to bardzo solidny Pracodawca na rynku. Oczywiście dużo zmieniło się od czasów kiedy przyjąłem się tutaj do pracy. Być może dlatego, że kadry japońskiej z każdym rokiem było coraz mniej. Wcześniej był szacunek i poszanowanie nas pracowników. Wypowiem się na temat działu w którym pracuję. Teraz co się tu wyrabia to jakaś kpina. Nic nie ma wspólnego z wartościami Toyoty. Niektórym przydałoby się je przypomnieć. Za nic ma się nasze zdanie. No chyba, że jesteś czopkiem. Potrafisz być poniżony na łonie grupy. Nawet jak prosisz swojego przełożonego by tego nie robił. Bo nie będziesz mu mówić co ma robić. Już nie raz tak było. Był też kolega w podobny sposób potraktowany i koleżanka. Chyba ktoś tu do końca nie ma pojęcia jak zarządzać ludźmi. Na szkoleniu za dobrych czasów nie o takim traktowaniu nas szkolili. Trzy osoby zwolniły się z naszego działu przez to że nie wytrzymały psychicznie(usunięte przez administratora) Każdy o tym wiedział i nikt z tym nic nie zrobił. Na dodatek Pani(usunięte przez administratora) została liderem a Pan (usunięte przez administratora) jest nie do ruszenia bo jest sip..... . (usunięte przez administratora) Bo jak nie jesteś w związkach to jesteś nikim. Ważne są stołki i ciepła posadka. No i robienie afery z niczego. Może byś tak zadbał o nasze podwórko. W sumie wielki związkowiec co ma gdzieś poszanowanie naszych praw tylko myśli o sobie. Lider który ma brak szacunku do innych i traktuje ich przedmiotowo. Nie na tym polega rola lidera. l Pan (usunięte przez administratora) który poniża nowych pracowników i co? Nic. Dziwi mnie fakt, że osoby z ponad 10 letnim stażem pozwalają sobie na takie traktowanie naszych nowym kolegów i koleżanek. Nie ponoszą żadnych konsekwencj(usunięte przez administratora)jak nowi skarżą się to nic się z tym nie dzieje. Ale w sumie co widziałem na integracji mówi samo za siebie. Gdzieś krąży filmik ... żenada jak się na to patrzy. Spoufalenie się z pracownikiem i opieranie się na jego opini to dopiero budzi niesmak. Strach coś powiedzieć bo zaraz czopek coś doda od siebie i już się nie wytłumaczysz. Najpierw zanim z góry kogoś ocenisz na podstawie opini czopka to może warto poznać zdanie drugiej strony a nie oczerniać na łonie grupy. Jak idziesz z problemem do to dziwnym trafem inni o tym wiedzą(usunięte przez administratora). Atmosfera na moim dziale jest tragiczna. Aż nie chce się tu przychodzić. Choć można marzyć o takiej pracy. Nawet pracownicy z innego działu nie chcą tu pracować. Dziwne prawda? Tyle osób już odeszło. Przecież to .... najlepszy dział. Szanuj szefa swego bo możesz mieć gorszego ... coś w tym jest. Oczywiście nie wszędzie jest tak. Są zespoły gdzie jest super atmosfera. Pozazdrościć tylko i z przyjemnością można pracować. Ma się super przełożonych, którzy dbają o Ciebie. Tutaj niestety nie. Przykro się patrzy na to wszystko. Szkoda, że niektórzy nie mają jaj tutaj by coś zmienić. Narzekaniem za plecami nic nie zrobicie. Lubię to co tu robię ale takiej atmosfery, braku szacunku nigdy tu nie było. Kolesiostwo na początku dziennym. Krycie i zamiatanie problemów pod dywan. Manipulacja pracownikami. Brak słów. Jak rozpoczynałem pracę na tym dziale było naprawdę super. Teraz ... . Poza tym naprawdę nie możemy na nic narzekać. Jedynie na niektórych ludzi, którzy tu pracują i psują atmosferę. Szkoda, bo było tak pięknie. Niestety sam muru nie przebije. To już nie jest tak zgrana paczka jak kiedyś. A myślę, że jakby więcej osób podjęło walkę to może udałoby nam się coś z tym zrobić. I wtedy znowu można byłoby tu przychodzić z przyjemnością. Pozytyw Firma. Negatyw atmosfera, ale mówię o swoim dziale.
Pan T chodzący pasożyt. Nic nie robi i jeszcze ma tupet zwracać komuś uwagę. Kręci się jak smród po gaciach. Za prawdziwą pracę by się wziął. Zmieniłam zdanie o związkach po kontakcie z nim. Niestety muszę przyznać rację, że nic się tutaj nie robi z pracownikami którzy nie szanują innych. A później zostają liderami. Nie pierwszy raz i nie ostatni. Wszystko zamiata się pod dywan. Jestem tym bardzo rozczarowana bo co innego nam mówiono na szkoleniu HR czy Dojo. Chroni się tutaj starych pracowników, którzy mają brak szacunku do nowych niestety. Nowi czasami też nie są lepsi. Oczywiście nie można wrzucić wszystkich do jednego worka. Niby jest fikcyjny dział zajmujący się relacjami. Niby. Szkoda bo byłam pozytywnie nastawiona do pracy. Ale rzeczywistość jest zupełnie inna.
Byliśmy na tej samej integracji. Też musiałem patrzeć na zachowanie chickena. (usunięte przez administratora) Rzeczywiście atmosfera jest do ... . Główny czopek tylko chodzi i mąci. Każdemu pupę obrabia. W sumie to strach cokolwiek powiedzieć bo nie wiadomo kto donosi. Tego jeszcze tutaj nie było. Najlepiej to z nikim nie rozmawiać. Wszystko zamiatane pod dywan by nic nie wyszło na zewnątrz działu. Wszyscy na początku zdziwieni, że tyle osób zwalnia się z stąd. Tylko nikt nie chciał by prawda wyszła na jaw co jest tego powodem. A to ludzie ludziom zgotowali taki los. Już nie wspomnę jak niektórzy robią tu pomiary. Do tej pory nie wiedzą. O jakości to tu można zapomnieć. Jedna wielka ściema. Jakby tak przewertować wszystkie arkusze to nie jedno by wyszło. Ale jak jest na to odgórne pozwolenie. To co stało się z tym działem to jakiś dramat. Ale pracować trzeba. Nawet jak siedzisz tu cicho, z nikim nie rozmawiasz to i tak obrobią Ci tyłek. Niestety skłaniamy się ku upadkowi. Nic już mnie tutaj nie zdziwi. Robi się wszystko na odwrót. Nie ma to nic wspólnego z drogą Toyoty niestety. Taki dział. Na szczęście są działy gdzie nie ma takiego problemu.
Mam koleżankę, która tu pracowała w zeszłym roku w styczniu. I byłam mocno zdziwiona czemu zwolniła się i to z kontroli. Więc wyjaśniła mi co było powodem. Nie praca tylko ludzie. Wspomniała nie tylko o osobach o których tu mowa. Najgorsze jest to, że nikt nic nie zrobił w tym kierunku. A to nie jedyny przypadek. Na szczęście ja trafiłam dobrze. Ale jak się tak zagłąda przez szybę to tam nic się nie robi. Siedzą na telefonach. Rozmawiają w grupach i nawet z tym się nie kryją. A my musimy na nich pracować przez 8 godzin stojąc w jednym miejscu. Ale chyba wolę być tutaj z fajnymi ludźmi niż gdzieś gdzie pozwala się na takie traktowanie przez przełożonych i nie tylko.
Pracuję tutaj od niedawna i na tym dziale o którym mowa. Nigdy nie sugeruję się opiniami z internetu. Ale niestety muszę przyznać trochę racji w tym co jest tu napisane. Atmosfera jest beznadziejna. Strach coś powiedzieć bo zaraz dziwnym trafem szefowa wie o wszystkim. Każdy dba tu o swój tyłek. Szkolenie to jakaś farsa. Po łebkach i każdy mówi co innego. Nie wiadomo kogo słuchać. Szkolą tak na odczepnego. Jak chcesz dowiedzieć się więcej to zaraz jest z tym problem. Dziwię się jak to wszystko tu działa. Brak szacunku. Traktują Ciebie przedmiotowo. Dobrze się nie odwrócisz i już słyszysz jak Ci (usunięte przez administratora) obrabiają. Koszmar i dramat. To co mówią na szkoleniu to jedna wielka ściema. Nie wiem może na innych działach jest inaczej. Tutaj zjedzą Ciebie jak masz inne zdanie. Psychika siada. Praca fajna, ale muszę się zmuszać by tu przychodzić. Wolę męskie towarzystwo w pracy. Z kobietami nie da się normalnie pracować. Zajmują się tym co nie trzeba. Jeszcze szefowa która ma Cię za nic. Robi wokół otoczkę jaka to nie jest dla pracowników. A w rzeczywistości to traktuje nas jak zło konieczne. No chyba, że jesteś jak tutaj mówią o niektórych czopkiem. Mamy GL którzy boją się cokolwiek powiedzieć. A za plecami obrabiają szefową. A jak jest w pobliżu to wchodzą bez mydła i przytakują. Każdy by Ciebie tu sprzedał. No prawie. Czy polecam? Praca na tak. Ludzie niestety nie.
Taka jest niestety jeszcze mentalność w naszym pięknym kraju. Tak samo z przyjezdnymi do Polski, są traktowani jako goście bardziej i czasem są lepiej traktowani od naszych rodaków nie mówię że mam coś do przyjezdnych bo nie..tylko jest taka różnica że jak Polak pojedzie za granicę to (usunięte przez administratora) od Niemca bardziej itd a jak przyjedzie ktoś do nas to jest traktowany czasem lepiej od rodaka bo przyjechał gość. Bądźmy dla siebie bardziej mili nie obrabiajmy (usunięte przez administratora) za plecami innym porządnym ludziom, powinniśmy się trzymać razem jako naród a nie jakiś głupi wyścig szczurków. Bo praca czasem sama w sobie nie jest zła tylko ludzie dodatkowo dobijaja innych a później nawet szefostwo pewnie się dziwi czemu Ci ludzie tak odchodzą no właśnie czemu. Nie powinno być tolerowane (usunięte przez administratora) z byle blachego powodu lub jak ktoś coś komuś powiedział prywatnie i później druga osoba to wykorzystuje i rozdmuchuje ja bym miał gdzieś taki donos jako przełożony. Prywatne sprawy są prywatnymi a służbowe są służbowymi Amen.
Właśnie. Toyota się zepsuła. A było tak pięknie. "Kolesiostwo na początku dziennym. Krycie i zamiatanie problemów pod dywan. Manipulacja pracownikami. Brak słów. Jak rozpoczynałem pracę na tym dziale było naprawdę super. Teraz ... . Poza tym naprawdę nie możemy na nic narzekać. Jedynie na niektórych ludzi, którzy tu pracują i psują atmosferę. Szkoda, bo było tak pięknie. Niestety sam muru nie przebije. To już nie jest tak zgrana paczka jak kiedyś. A myślę, że jakby więcej osób podjęło walkę to może udałoby nam się coś z tym zrobić. I wtedy znowu można byłoby tu przychodzić z przyjemnością." Szkoda, bo też przychodziłem do pracy z entuzjazmem. Aż jeden zaczął mieszać i zamieszał. A teraz się zmył i umył ręce. Tylko pozostawił bałagan po sobie. Już nigdy nie będzie tak pięknie jak dawniej.
Niby promują szacunek, a mają czelność zapytać kogoś czy nie chce pracować po 12h, najlepiej jeszcze w sobotę za darmo i żeby te godziny wybrał bo urlopu i tak nie dostanie. Firma wielu kontrastów, bo idzie pożartować, potrafią stanąć za człowiekiem który się stara, z drugiej strony jakby na siłę kierownicy lub "góra" wprowadzają taką chorą atmosferę, wszyscy zamiast robić swoje, zaczynają panikować. Szukam innej pracy, nawet za 1000zł mniej, byle fizycznie nie niszczyć organizmu przy debilnych normach wyznaczanych przez osoby, które nigdy nie pracowały. - brak rotacji i szkoleń, wiecznie słyszę że nie ma ludzi i nigdy ich nie będzie. Pracowałem za granicą, na akord i pierwszy raz spotykam się z takim idiotyzmem jak dokręcenie śruby 0.5s, obrót 0.5s, pobranie 20 śrub do ręki 4s - głupota. wszystkie stanowiska, które mga wyprzedzają operacje, ponieważ się nie wyrabiają, liczy się norma!!
(usunięte przez administratora) ten zakład Ci co wymyslaja te normy to kuhwy nie ludzie (usunięte przez administratora) i jeszcze raz (usunięte przez administratora) niech sami staną na stanowisku i robią cwiercmozgi. Ludzi nam brakuje ojej jacy biedni. Jesteście zjebusami. Pozatym tak to jest jak Polacy się biorą za rządzenie bo jest zagraniczny kapitał. Za Japończyków było lepiej. (usunięte przez administratora) was a twfuu
Bo oni tylko promują szacunek i propagandowe filmiki jak tu u nich jest wspaniale a rzeczywistość bywa szara i surowa i na poczatku wspaniale a później mają cię w (usunięte przez administratora)
Zacznijmy od tego że wogóle się nie odzywają po rekrutacji zero telefonu zero słowa a ktoś stracił czas i peniądze na dojazd na tą rekrutacje a tu zerowe poszanowanie tfuuu
Dokładnie jak piszesz ale jakby niebyło są lepsze prace.????aż szczęśliwy jestem że się nie przyjełem wtedy d????Toyoty do tej pracy patrząc na to gdzie teraz jestem a co tu czytam ????i jak se pomyśle o tym co widziałem jak wy tam charujecie w tej Toyocie hahahaha
A na SUR też nikt nikogo nie pytał czy chce przejść na system brygadowy. Narzucili odgórnie. Związki zaklepały. I pomyśleli że będzie im lżej pracować tylko dwa dni a potem mieć wolne dwa dni. Z tym że każda dniówka to 12 bitych godzin pracy. Robisz chcąc nie chcąc 15 tyś kroków, aż masz dość. A po tym wolnym w środku tygodnia idziesz na trzy nocki w weekend. Gdzie inni się bawią i wypoczywają. Ty meczysz te nudne przeglądy przez 12 godzin - które można zrobić w 4 godziny. Dalej masz dniowkę od 6 rano do 18 wieczorem i kiedy inni kończą o 14 z produkcji - ty patrzysz na nich jak śmieją się i wesoło wracają do domu pełni sił a ty jeszcze 4 godziny musisz wytrzymać. I nie ma lekko 14:15 i kolejne wezwania z linii do awarii z nowej świeżej zmiany. System bardzo szkodliwy na zdrowie. Dostajesz w ramach rekompensaty dodatek ciężko wywalczony ponoć przez związki 10.5% Na podstawowe leki potem nie wystarcza. I garb pozostaje do śmierci.
Siemanko. Słyszałem że w Toyocie pracuje się głównie na czas? Prawda to jest? Czyli coś w stylu Ala akord?
Mam 2 pytania czy są przyjęcia do Toyoty na produkcję i czy istnieje możliwość zapierdalania w nadgodzinach bo słyszałem od kolegi że ktoś składał podanie do tego zakładu i nie dostał żadnej odpowiedzi
Siemka . Miałam przyjemności - albo i nie :-) pracować na odlewni . Tak tak "kobiety" tam pracują hehe . Sa nadgodziny, atmosfera katastrofa , Panie tl nie wiadomo co tam robią i jak dostaly awans -krążą ciekawe historie na ten temat i Pan gl u ktogo pracowałam też podobno całą fabrykę zwiedził hehe .w ramach rozwoju i awansu ( podobno wcześniej nie byl taki siwy). Może zle trafiłam bo na innych zmianach niby są ludzie bardziej ogarnięci . Juz na pseudo dojo sa historie o tej zmianie ale nie mialan wyboru , na szczęście juz tam nie pracuje i nie polecam. Pozdro dla Pana z Green shift co zawsze przychodzi na przekazanie zmiany pod tablice "diabeł " ma zabojczy wzrok
A na jakiej zm miałaś przyjemność pracować? Bo ja słyszałem o zm żółtej ,że najgorsza zm pod względem ludzi..
Potwierdzam, pracuje na zmianie żółtej i jest tragedia, TL agresywni jak mają dobry dzień co trafią się bardzo rzadko to są w miare normalni, pracownicy boją się dzwonić andonem bo zaraz będzie problem i to określenie jest bardzo delikatnie, pracownicy są bezradni bo przełożeni dbając o siebie kryją ich. Zero pokory, osoby niekompetentne uczą nowych pracowników co gorsza tymi niekompetentnymi są GL I TL, niektórzy pracownicy stresują się tym że zaraz przyjdzie przełożony i będzie jakaś krytyka/ zwracanie uwagi.
Pracownik. Bo lubie słuchac i patrzyć jak pan Gl Ł upokarza się i lansuje swoją nową miłość z ukrainy. Poczekam az go wypie.. bo juz w Hr wszystko jest zgłoszone. Z reszta nie tylko na niego . Myślą ze usuną na chwilę pania tl A i E i bedzie cisza . Nic z tego . Wszystko bedziemy zglaszac - jesteśmy w większości i nie damy sobą pomiatać. Jak biuro nie pomoże to opiszemy wszystko w gazecie. Oławska napewno sie zainteresuje.
Składaj papiery. W toyota wszyscy lubieć nadgodziny. Ja tylko po to tam przyjechał aby tyrać i mieć szmal. Na produkcję najlepiej jesienią bo wszystkie soboty (usunięte przez administratora) za setki. Chyba że ty techniczny robol to na SUR dostań się tam jeszcze lepiej jak raju średnia 120 nadgodzin w roku i wszystko setki bo GL haraszo grafik rysuje. I jest git.
Witam prowadzę ankietę na temat pracy w Toyocie i proszę was o pomoc. Pytanie jest następujące. Jak się pracuje w firmie? a) ciężko a) bardzo ciężko c) (usunięte przez administratora) d) do (usunięte przez administratora)
Żółty GL stosuje(usunięte przez administratora) i dyskryminację na pracownikach swojej grupy. Zmusza do instalowania i używania aplikacji firmowych na swój prywatny telefon. Zakazuje normalnej swobody jaka jest w innych zmianach. Trzeba się spowiadać że wychodzisz do toalety. Gdy prosisz przez radio o wsparcie to jeśli raczy przyjść na maszynę wykazuje się wiedzą juniora i zero pomocy Jeśli jest wtopa i musi się tłumaczyć na trawce szuka na innych haków byle nie on. Nie potrafi przyjąć słów krytyki pod swoim imieniem tylko się obraża, szuka dla ciebie najgorszej roboty a potem punktuje czego nie zrobiłeś. Co gorsza nie powie ci że inżynier był w weekend i zmienił poważnie stan maszyny i czemu teraz nie trzyma zadanych parametrów- wali głupa że nie wie a potem się dopiero przyznaje że ktoś był ale nie ma to znaczenia.
W tej firmie zostałem zniszczony psychicznie przez ludzi zarządzających. Zrobili mi krzywdę. A kiedy poprosiłem o cofnięcie decyzji - dojechali mnie na maksa. Już prawie rok jestem bez pracy i nikt mnie nie chce zatrudnić. Mam poważną depresję. I co mam teraz zrobić, zabić się? Pogratulujcie sobie sami. Pniecie się w górę czyimś cierpieniem. Nie pozdrawiam.
Rozmowa (ok 3,5h) : - Opowieść o firmie (pracownik Toyoty) - Film + test pisemny 10min - Test manulany 1min - Oprowadzenie po terenie fabryki - Rozmowa ( osoba z pośrednictwa pracy ) 30min - oczekiwanie na autobus powrotny (4,5h) Spotkanie luźne 3 dni na odp. Minus: Casting na takie stanowiska to nie bywałe szczególnie, że oferta wciąż wisi. Szkoda czasu.
Zgadza się, wisi bo dotąd nie zatrudniono odpowiedniej ilości osób. Nie chodzi tutaj o kilka czy kilkadziesiąt osób. Potrzeba ok. 800, może nawet więcej. Dlatego poszukują nawet w dalszych lokalizacjach.
Co za bzdura w dwa lata przyszło tu prawie 800 nowych osób i wszystkie nowe projekty ruszyły bez problemu z pełną obsadą. W większości działow ludzi jest pod sufit z zapasem. Zatrudniają w zasadzie 1 za 1 (jak ktoś odchodzi), a na odlewni za rok rusza nowa linia więc tam teraz będą głównie przyjęcia bo rośnie zatrudnienie.
Dzień dobry chciałabym mieć prace w państwa firmie, chętnie by pracowałam, jestem osobą kreatywną ,nie bój się żadnej pracy chętnie przyjmę wolne stanowisko które państwo zaproponujcie.Nataliia Sirychenko.nataliia.sirychenko74@gmail.com
W sumie ponad 8 godzin z toyotą, czyli powinni zapłacić dniówkę wraz z nadgodzinami. Mogłeś kręcić się jeszcze po firmie te 4 godzinki. Doceniliby cię i wracałbyś z innymi wrażeniami.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TOYOTA?
Zobacz opinie na temat firmy TOYOTA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 173.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TOYOTA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 117, z czego 16 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 37 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TOYOTA?
Kandydaci do pracy w TOYOTA napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.