Nadgodziny nie są płatne, do odbioru… ale kiedy? Niewiadomo
W dzisiejszych czasach istnieją rożnego rodzaju pomoce, mowa tu o elektronicznych drukarkach etykiet cenowych jesteśmy zmuszani do trzytygodniowej pracy, od rana do wieczora pracując po dwie/trzy osoby na zmianie do robienia wycinanek. Najpierw trzeba spisać wszystkie ceny do komputera, później wyciąć i czekać aż łaskawie naklejka odejdzie od papieru który nie jest do tego przeznaczony, zdzierać ceny nożykiem a następnie przykleić. Plastry niestety nie są dostępne ponieważ apteczki na zapleczach są puste. Pomijając cyrk z metkowaniem, trzeba wykonać cała resztę obowiązków ponieważ góra będzie się czepiać. Przy tak dużym natłoku pracy brakuje czasu na przerwę, oczywiście ona przysługuje ale nikt nie chce świecić oczami przed kierownictwem które kontroluje RKS i boja się, ze będą musieli ponieść konsekwencje za niewykonaną prace.
Podpinam sie pod to, a oczywiście strefa wejścia ma magicznie działać gdy cały sklep jest przewrócony do góry nogami
Ja plastry do apteczki kupuje raz na 3 miesiące jak robię zakup środków czystości. To kierownik sklep powinien dbać o to aby ateczka była pełna. Mojej ekipie zmian cen zajęła równy tydzień. Teraz jak dokładamy towar to przynosimy po 32 szt. I po kłopocie. Fakt późno się obudzili bo to drapanie cen to koszmar AE w sklepach letnich tego nie ma. Mają normalne ceny z metkownicy.
@penjsa, @płaca @diverse Hejka, wypracowałam w Divrese ponad 200 godzin w czerwcu, na konto wpłynęło tylko za 160, kiedy wypłacają resztę?
a wypłacają w ogóle? pierwsza moja praca tutaj, w ludzie w pracy milczą
Sprawdź sobie dokładnie jeszcze raz w pasku wynagrodzeń który dostajesz po wypłacie, jeśli faktycznie się nie zgadza a kierownictwo nie jest skłonne do pomocy to szukaj numeru do kadr i próbuj sama wyjaśnić sprawę ( dziewczyny z kadr są naprawdę miłe) ????
nie dodałam żadnego paska, umowa zlecenie, zwyczajnie przelewa na konto, a że w czerwcu było dużo godzin, rozbili to na dwa przelewy czy jak? ktoś spotkał się z taką sytuacją?
Musiałaś podpisywać potwierdzenie godzin po każdym dniu pracy i za cały miesiąc. Skoro dostałaś wypłatę za 160h to tyle podpisałaś na zestawieniu godzin które zostało wysłane do kadr i na jego podstawie wyliczone wynagrodzenie. Do wyjaśnienia ze swoim kierownikiem.
(usunięte przez administratora)
Hej , idzie nam to opornie… cyrk w ogóle ta cała procedura. Gdyby sklepy typu zara czy hm miały robic takie cenowki to by się za głowę złapały. Diverse jest sto lat za (usunięte przez administratora) i jeszcze robimy to metoda kamienia łupanego. Poza tym teraz każde dotowarowanie będzie schodziło dużo dłużej oj i jak tu jeszcze jednocześnie obsługiwać, poprawiać wieszaki i robi sto innych rzeczy
Rekrutowano mnie do C. H., które dopiero ma się otworzyć. Kazano tylko opisać siebie, powiedziano ogólnie jak to ma wyglądać i jak wyglądają zarobki. Potem "szkolenie", czyli tak naprawdę praca w innych sklepach i dla osób chętnych chcących coś zarobić możliwość pracy w innych miastach.
Tak naprawdę zadano tylko jedno pytanie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jedyne co jest fajne w tym (usunięte przez administratora) to muzyka, klienci chwalą housik w głośnikach i tylko ona daje mi sile do przetrwania robiąc 500 rzeczy na raz za dwie osoby.
Jednemu z panów regionalnych chyba kompletnie w d*pie się poprzewracało. Będąc na sklepie w dwie osoby musisz jednocześnie: przyjąć dostawę, wyprasować ubrania, odesłać MM-, zaklipsować produkty, dotowarować nową kolekcję, dotowarować wyprzedaż, zrobić przecenę i to tak żeby każda cena była OD LINIJKI bo jeżeli nie, to otrzymacie na what's up setne zdjęcie, że ta metka jest przyklejona krzywo! Nie wspomnę o akcji skrobania i przyklejania na nowo cen na większości produktów znajdujących się na salonie bo niestety nie mamy na tyle czasu żeby każdą cenę przyczepić idealnie tak jak pan regio oczekuję a już szczególnie z informacją mailową, że wyprzedaż ma być skończona do godziny 12,moze to się uda ale tylko na sklepie wielkości naszych magazynów. Kontynuując, w dwie osoby na sklepie trzeba również spakować oraz wysłać zamówienia internetowe, przyjąć reklamacje,wydać zamówienia internetowe, zapoznać się ze wszystkimi wskaźnikami na dzisiejszy dzień (za niewiedzę jest opieprz) oraz oczywiście t(usunięte przez administratora)0 na pamięć, skasować klienta ponieważ na tym głównie praca polega, musisz poinformować o zwrocie na kartę podarunkową, o terminie zwrotu, o torbę i wcisnąć papierową bo droższa, zaproponować dodatkowy produkt przy kasie np bokserki za 59,99 przy okazji pokazując ich największe zalety ,zaproponować ED i najlepiej siłą przykładając klientowi broń do skroni zmusić go do pobrania aplikacji oraz skorzystania z MOKKI z której w większości sklepów korzystają głównie pracownicy i to tylko po to żeby nie dostać maila z info, że jest już piąty dzień miesiąca a wy jeszcze nie macie żadnej takiej transakcji. Podczas pracy musisz oczywiście wejść klientowi w t*łek, bez względu na to czy potrzebuje twojej pomocy czy ma cię totalnie gdzieś i mimo tego że był już w sklepie dzisiejszego dnia 10 razy. Pan regio oczywiście sprawdza wszystko co się dzieje na kamerach, bezczelnie pisząc maile, że jeżeli nie mamy nic do ukrycia to nie powinniśmy mieć nic przeciwko. Sprawdza każdy krok pracownika, tu powiedziałeś o promocji klientowi stojąc za daleko, tu akurat za blisko, tutaj za wolno a tam za szybko, a tutaj, broń cię panie boże nie podszedłeś wcale, może dlatego ze miałeś w tym momencie na głowie 1000 innych rzeczy a nie posiadasz oczu dookoła głowy. Czy możesz się wytłumaczyć? Nie. Pan regio ma swoje własne choćby najbardziej idiotyczne wytłumaczenie na każdą możliwą sytuacje. Nie ważne są twoje argumenty czy zupełnie logiczne podejście do sprawy ponieważ regio ma zawsze rację. W końcu jest na stanowisku już od 6 miesięcy, nie to co (usunięte przez administratora) kierownicy salonów pracujący po 10 lat, znający najlepiej swoich własnych klientów i wiedzący jakiej obsługi oczekują, bo uwierzcie że widzimy czy klient ma ochotę być zagadywany czy takiej ochoty nie ma, ale każdy argument jest za mały. Pamiętajcie, że nawet jeżeli staniecie na rzęsach i tak będzie źle. Podsumowując, wnoszę o trochę więcej pokory, zrozumienia i umiejętności docenienia pracowników którzy są na stanowisku od paru dobrych lat, oraz zapoznania się z faktem czy przeglądanie kamer na salonie i MAGAZYNIE plus wyciąganie konsekwencji z zauważonych rzeczy jest na pewno legalne i zgodne z prawem.
Nie zapominajmy jeszcze o zrobieniu witryny, całego VM i zmienianiu go codziennie, bo dzień w dzień przychodzi po 10 kartonów pełnych nowości lub wyprzedaży dalej będąc na sklepie w dwie osoby, z czego jedna powinna przez 12 godzin stać w strefie wejścia, przykro mi ale nie będąc istotami nadnaturalnymi nie jesteśmy w stanie się rozdwoić i stać jednocześnie z przodu, z tyłu i przy okazji robić wszystko co jest do zrobienia perfekcyjnie.
Dobrze, że nie zostało tutaj wspomniane o krążeniu przed sklepem lub chowaniu się/staniu na piętrze, gdzie z gory wszytko widać. Można też dodać sytuację o wizytach rodziny/znajomych, bo przecież nikt nie będzie ich znał.
Jak chciał ciągle nowych klientów w płatności MOKKA, było trzeba zatrudniać co miesiąc nowych pracowników haha Plus ten sposób, że tylko pracownicy zaczęli nabijać w Excela te płatności, wyszedł od Pana Pawła ale nie regionalnego firmy ETOS S. A.
Doświadczenie zdobyte w tej firmie jest na tyle dobre, że podczas jego nabywania, zaczynasz rozumieć czego chcesz od życia... zmiany firmy oraz otoczenia. Tylko niektórzy boją się zwolnić, uważają, że nie znajdą innej pracy.
Pracując kilka lat to ani razu nie usłyszałam pochwały, wręcz przeciwnie cały czas opieprz za małe rzeczy. Milion zadań i wiadomo że nie wszystko zrobi się naraz ale oczywiście nawet jak się człowiek chciał wytłumaczyć że po prostu nie zdążył to słyszał tylko ,,zła organizacja pracy”.Czasami nawet się rezygnowało z przerwy żeby zrobić wszystko. Więc jeśli ktoś się zastanawia nad odejściem to naprawdę lepiej uciekajcie bo ta firma nie jest warta waszego stresu a uwolnienie się od tego burd*** to jest najlepsze co można zrobić dla siebie.
Lepiej bym tego nie ujęła ! Jest dokładnie tak jak piszesz! (usunięte przez administratora) jakby to conajmniej Vitkac był ;)
Tak dzieje się w większości sklepów, przykre, że nie docenia się osób, które są ważnym ogniwem sprzedaży, wręcz kluczowym. Czasami w 2 osoby nie jest się w stanie dotrzymać najwyższych standardów, szczególnie w okresie urlopów. Cierpią klienci i pracownicy
ta praca potrafi tak wyprać mózg że nawet kierownicy sklepów przestają szanować pracowników. Uważają się za nie wiadomo kogo i jak to oni super pracują a realia są gorsze.
Ja słyszałem kiedyś od pracowników na sklepie pochwałę ale w (usunięte przez administratora) się poprzewracało... np. spakowaliśmy ponad 10 kartonów odsyłki. w odpowiedzi usłyszałam tylko że inni spakowali sami więcej. Nie ważne że połowa rzeczy powinna być zabrana z magazynu a nie ze sklepu. przez co zrobiła się dodatkowa robota. no ale cóż za wysokie ego
Etos S.A. poszukuje osoby na stanowisko zastępca kierownika sklepu w miejscowości Warszawa. Bierzesz udział w procesie rekrutacji? Jak wrażenia?
Zastanawiam się dlaczego tak wszyscy jeździcie po regionalnym P.D? Może dlatego że wchodzenie w du.. oraz pupilstwo się skończyło.
Twoja odpowiedź akurat potwierdza tylko to, o czym wszyscy doskonale wiedzą, że pupilstwo się właśnie dopiero zaczęło, wraz ze zmianami w kadrze kierowniczej ;)
jakie konkretnie zmiany masz przy tym na myśli? w jaki ewentualny sposób mogą one wpłynąć na aktualne warunki zatrudnienia pozostałych osób? i czy zaszły w niedawnym okresie zmiany w innych obszarach? jeśli tak to jakich i o czym ewentualnie jest mowa?
Ja miałam okazję pracować z P.D i go poznać. Nie należę do jego rejonu ale mogę tylko powiedzieć, że jest to osoba naprawdę ogarnięta i pomocna i nie wygląda na kogoś kto ma swoich ulubieńców. Do dziś jak mój regionalny jest ma urlopie lub nieosiągalny dzwonię do P.D i zawsze pomoże w każdej sytuacji.
jeśli już było to nawiązanie do urlopów to jak te kwestie są obecnie rozwiązywanie? mam na myśli ich wybieranie, ile wcześniej należy to zgłosić i czy ktoś przejmuje wtedy ewentualne obowiązki?
Witam Dzisiaj chciałam zakupić spódniczkę która była na manekinie na wystawie i niestety nie mogłam ponieważ regulamin sklepu nie pozwala na sprzedaż odzieży z wystawy. Wielki minus, jestem rozczarowana, będę omijała te sklepy
Prosze się tak od razu nie zniechęcać, witrynka jest zmieniana co 2 tyg. i zawsze można sobie ubranko zarezerwować. Proszę i nas zrozumieć bo jak byśmy tak witrynę zmieniały kilka razy dziennie bo klient chce to też nie byłoby fajnie. A zdarza się ze rozbieramy manekina na sklepie a klient mówi a jednak nie chcem. Po coś ten regulamin jest wprowadzony i choć tak nam troszkę firma pomaga ???? więcej wyrozumiałości bo ubranka warte małych niedogodności, pozdrawiam serdecznie.
Wybacz taka jest polityka firmy. I to nie jest wymyśl pracowników w sklepie tylko góry.... Jeśli komuś zależy na danej rzeczy z manekina wystarczy poprosić ekspedienta o odłożenie danej rzeczy i pozostawienie namiaru ma siebie aby mógł poinformować. Bo jeśli będziecie omijać sklep z powodu polityki firmy to ludzie mogą stracić pracę... A takie opinie na tak błahy temat nie ma co pisać publicznie...
(usunięte przez administratora)
A o jakim stażu pracy mówimy ? 10 lat ?
Pracuje w firmie jakiś czas i do tej pory nie ogarniam robienia zwrotów … dla mnie ten system jest na maxa (usunięte przez administratora) przez te rabaty trzeba główkować długo by nic się nie pomyśleć. Czy wy tez tak macie ? Nigdy w żadnej pracy nie miałam z tym problemu a tu te zwroty nie dają mi spac po nocach. Ogółem praca ciężka aż się pisać nie chce. Nie polecam , raczej niebawem zmienię jak się coś trafi
kogo docelowo powinnaś spytać w takiej sytuacji o pomoc? ciekawa jestem wsparcia w takim zakresie. co do szkoleń widziałam wzmiankę o ich braku i ciekawa jestem z czego to w praktyce wynika. firma nie ma problemu z efektywnością? jakie konsekwencje pracownik poniesie w razie ewentualnych błędów?
Powinnam spytać kierownika który tłumaczyć tego nie umie i nie jest chętny mi pomoc bym mogła to zrozumieć, a naprawdę nie mogę tego pojąć jest to dla mnie skomplikowane. Szkoleń nie ma … jeżeli się pomylę przy takim zwrocie - oddaje z własnej kieszeni ???? system powinien sam te zwroty automatycznie wyliczać a nie ze ja mam myśleć jak to zrobić bym nie oddawała z własnej kieszeni
Ale w tych zwrotach nie ma nic trudnego. Jeśli klient dokonał zakupu towarów objętych promocją na drugi tańszy produkt i zwraca ten droższy, to musisz zrobić wzrost również tej rzeczy, która się zrabatowala i nabić ja ponownie w cenie regularnej. Ludzie to cwaniaki i próbują oddawać te droższe rzeczy z nadzieją, że sprzedawcą się nie zorientuje i nie będzie kazał zrobić klientowi dopłaty.
Dziękuje Ci pięknie za wytłumaczenie :) to rozumiem , ale nie rozumiem jak mam np 5 rzeczy na paragonie z czego właśnie klient np oddaje 3 rzeczy ???? pracowałam w housie kiedys tam wszystko komputer sam wyliczał a tu trzeba główkować przy czym nikt u mnie mi tego nie tłumaczy, taka mam obsadę
Jak tam Dolny Śląsk, chyba rejon nam się sypie? Czy w ogóle, w którymś ze sklepów jest jeszcze pełna ekipa do pracy? Bo szczerze wątpię. Ale co się dziwić, jak rządy naszego regio, jak widać, pozostawiają wiele do życzenia. Jeszcze trochę wyskoczy nam z lodówki ze swoimi wspaniałymi wiadomościami. Czy to w ogóle jest zgodne z rodo, że facet tworzy sobie na whatsappie grupę z naszych numerów, PRYWATNYCH NUMERÓW i każdy na grupie, czyli mniej więcej 40 osób ma do tego dostęp? Bo szczerze wątpię. Może ktoś by się przyjrzał działaniom tego Pana, bo jak bardzo chce się komunikować ze swoimi pracownikami w ich wolny dzień to niech zapewni im telefony służbowe. No ale każdy orze jak może jak widać. Panie prezesie, Pan się lepiej temu przyjrzy, bo rodo to nie zabawa, a ktoś w końcu się zemści ;))))
Oj Panie regio z Dolnego Śląska, w końcu ludzie zaczęli pisać co sądzą, piękny dzień. Ale tak to jest jak całe metr sześćdziesiąt braku pokory i cwaniactwa kroczy przed wszystkimi zasadami moralnymi, etycznymi i jakimikolwiek zasadami, którymi powinien się kierować dobry pracodawca :)
Skoro tak wam się nie podoba praca to czemu się nie zwolnicie? Łatwiej napisać opinie i pracować nadal udając jak to super jest, zamiast się zwolnić. Więcej pokory drodzy pracownicy, jak hajs jest fajny to siedzicie cicho i potulnie robicie
Właśnie ludzie się zwalniają tylko wy tego nie wiecie, nikt normalny przy takim Regio nie wytrzyma. To jest już jakiś (usunięte przez administratora). Hajs jest fajny ? Nie mówcie że wam się zarobki podobają w tej firmie. Dramat
Koleżanka wyżej to chyba, z któregoś sklepu, który jest faworyzowany przez wspaniałego kierownika. Wszyscy wiemy, że ma swoje sklepy i sklepy, a jedne od drugich różnią się tym, że jak się dobrze w (usunięte przez administratora) wejdzie to choćbyście nasrali na środku to Wasz sklep będzie najlepszy. A jak ktoś jest "gorszym sortem" to zapomnijcie w ogóle o jakimkolwiek wsparciu/pomocy. Swoją drogą, jak już wysyła swoją dziewczynę lub kogoś innego jako tajemniczego klienta to niech chociaż kupią coś na Mokkę, byłby wilk syty i owca cała :D Poza tym, od kiedy subiektywna opinia osób spokrewnionych z przełożonym powinna mieć wpływ na wynagrodzenia pracowników? Ano od wtedy kiedy od kilku miesięcy mamy nowego wodza na Dolnym Śląsku
Jeżeli hajs jest lepszy to zasługa pracowników bo to oni pracują na odpowiednio wysokie wyniki . Ale jeżeli atmosfera w miejscu pracy lub relacje z przełożonym są do kitu to się będzie wszystko sypać . Ryba psuje się od głowy. Piszesz żeby mieć więcej pokory , no śmiech na salonach . Po to istnieją takie strony żeby móc wypowiedzieć się jeżeli coś jest nie tak . A w tym regionie od pewnego czasu nie jest wporządku , wyżej została opisana sytuacja odnośnie monitoringu . Jeżeli ktoś jawnie kwestionuje kodeks pracy wmawiając innym że monitoring to jest narzędzie kontroli chyba pominął się z powołaniem na ochroniarza z Rossmana . "Jeżeli pracodawca zastosuje monitoring wobec jedynie części pracowników bez usprawiedliwionej przyczyny lub też monitoring będzie stanowił wyraźną formę kontroli, to zachowanie pracodawcy można byłoby zakwalifikować nawet jako stosowanie dyskryminacji lub mobbingu. Pracownik, który doświadczył mobbingu przez monitoring, ma prawo, zgodnie z art. 94 [3] Kodeksu pracy, dochodzić od pracodawcy odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów. Warto podkreślić, że pracodawca, który złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego (a zatem np. prawo do prywatności, które zgodnie z art. 11 [1] Kodeksu pracy pracodawca ma obowiązek szanować), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (art. 218 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny)."
Dokładnie. Ale należy też pamiętać, że wielcy ludzie są znani z równie wielkich rzeczy, a mali/niscy ;) z łapania się tanich zagrywek i łamania przepisów. No to co, mamy rodo, mamy monitoring, mamy praktycznie mobbing w zakresie nasyłania znajomych do sklepów, a uwierzcie mi, że to na pewno nie koniec listy
Jeśli chodzi o te kamery, nie jest jedynym regionalnym który to robi. Na Śląsku tez się coś podobnego działo/dzieję... Ale nie zapominałbym o naszym reg z dolnego, bo na początku (nie wiem jak teraz) główne hasło było takie ETOS NA MNIE ZAROBI :)
Główne hasło jak widać się nie zmieniło :) I to jest właśnie to "biznesowe myślenie", o którym tyle czytamy w mailach, tak zniechęcić wszystkich do pracy, żeby nie było pracowników, to i nie ma komu wypłacać wynagrodzeń. Ach, nie rozumiem jeszcze czemu nie został awansowany na głównego księgowego.
W Gdańsku jest to samo. Od paru miesięcy mamy takiego nowego kierownika - M.S. Skąd oni go wzięli. Pojęcia żadnego tylko wymaga. bez powodu obcina premie. Tylko tabelki cyferki. człowieka zero. Dowiedziałam się, że w poprzedniej firmie jako kierownik był taki sam. Obiecywał awanse i dodatki, ludzie się starali, robili nadgodziny żeby kier był zadowolony a jak przyszło do wypłaty to się na nich (usunięte przez administratora)
Dziwny człowiek, siedzi z nosem w komputerze albo obserwuje i robi zdjęcia No i monitoring to jego ulubione zajęcie ???? szkoda że z nami nie porozmawia tylko woli tabelki i pliki ???? myślałam ze wraz z nowym kiero będzie nowa jakość a nie byle jakoś
Pracowałam w Etos S.A. kilka miesięcy temu i nie polecam nikomu, zwłaszcza na stanowisku kierownika czy zastępcy. Praca wykańczająca zarówno pod względem psychicznym i fizycznym. Praca po 12,5 lub 13 h dziennie, a w okresie przedświątecznym, gdy galerie mają wydłużone godziny otwarcia nawet 13,5 bądź 14 h. W grafiku oczywiście wpisane 12 h, a reszta to nadgodziny do odebrania, których nigdy nie odbierzesz lub odbierzesz po kilku miesiącach, bo niestety firma poucinała etaty i na zmianie są przeważnie tylko 2 osoby. Zaplecze socjalne w firmie też leży i kwiczy, bo przez tyle godzin pracy nie masz nawet jak zjeść ciepłego posiłku, bo firma nie zapewnia nawet takiego minimum jakim jest mikrofala. Jeśli w którymś sklepie jest, to tylko i wyłącznie dlatego, że zrzucili się na nią i kupili pracownicy sklepu. Firma działa bardzo nieprzemyślanie. Codziennie jest dostawa, z czego codziennie potrafią dojść jakieś nowe modele, które żeby wystawić czasami trzeba zmienić pół sklepu. Więc każdego dnia zabawa z vm gwarantowana. Jednego dnia masz do zrobienia nową aranżację vm, z czego jak ją zrobisz lub zrobisz częściowo, to następnego dnia zrobią przecenę i znowu musisz wszystko zmieniać. Oczywiście przy tym wszystkim w międzyczasie musisz zmienić aranżację witryn, przyjąć dostawę, rozpakować, zaklipsować, wyłożyć na sklep i rozłożyć na magazynie. Przy tym wszystkim nie może ucierpieć nachalna obsługa klienta, której sobie życzą, ponieważ każdy klient, który przekracza próg sklepu powinien być przywitany i poinformowany o promocji. I to wszystko musicie robić na raz pracując we dwie osoby. No i jak możnaby było zapomnieć o tym, że trzeba jeszcze wynosić rzeczy z przymierzalni, dbać o czystość i estetykę na sklepie (wszystko przecież musi być od linijki) oraz dotowarować sklep. Dodatkowo wieczne pretensje i presja o wyniki, które są ciężkie do wyrobienia. A jeśli już nawet sklep osiągnie nawet pułap premiowy to następnego miesiąca dostaniesz taki plan, że będzie można tylko pomarzyć. Firma robi wszystko by pracownicy zarobili jak najmniej i jak najmniej premii zarobili. Wiecznie o wszystko pretensje, zawsze musi być coś źle, a jeśli jest wszystko dobrze i nie ma się czego przyczepić to nikt nie pochwali ani nie pogratuluje, tylko jakby nigdy nic. Jeśli chodzi o obecnego regionalnego to nie miałam okazji już pracować jak został RKS, ale poznałam go jak był VMR. Już wtedy wykazywał niefajne względem pracowników zachowania jak np. wysyłanie swojej partnerki czy znajomych na zakupy do sklepów, by raportowali mu jak wygląda obsługa klienta, a jej brak skutkował negatywnymi konsekwencjami, najczęściej finansowymi w postaci ucięcia premii. Ogólnie wszystko podsumowując: nie polecam.
Ciągle czegoś wymagają a nigdy nie potrafią pochwalić.. RKS kłapie na prawo i lewo wymyślone historie i robi z pracownika (usunięte przez administratora) Dzwonienie tak aby nie było dowodu jak się odzywa do pracownika. Mściwość i zabieranie „premii” bo coś się „nie spodobało” albo mialo sie taka zachcianke.. traktuja ludzi jak (usunięte przez administratora)
wystąpiło już podkreślenie co do tego, że premia faktycznie jest trudna do wyrobienia. skoro tak piszesz to co konkretnie może się nie spodobać, że dochodzi do tego typu okoliczności? jak ewentualnie pracować, żeby do nich nie dopuszczać?
Pracowałem przez jakiś czas w Divers we Wro. To była bardzo wykańczająca praca, żeby zaoszczędzić byliśmy w często w dwie osoby na zmianie. Dostawy, estetyka, zamienia, wyprzedaż ciągłe zmiany aranżacji, dekorator był u nas raz w tygodniu a aranżacji było znacznie więcej. Często po jej wizycie przychodziły nowe wytyczne i jej praca szła na marne. Tego typu absurdy były codziennością. Przychodziły prawie codziennie dostawy po naście kartonów a kolekcje były zupełnie rozszepione i trzeba było wszystko w kółko układać od nowa...zupełnie nie wyrabialiśmy się z robotą, a gdzie obsługa klienta? Regionalnego zupełnie powaliło, jeśli nie było obsługi było źle i ok ale jeśli obsługa była ale cała reszta nie była zrobiona to szły raporty o naszym lenistwie i nie profesjonalności. (usunięte przez administratora). Wyobraźcie sobie sytuację, w której przyjmujecie dostawę, wchodzi klient, rzucasz wszystko i lecisz do niego z wywieszonym jęzorem a regionalny robi zdjęcie lady i rzeczy, które na niej leżą. Co z tego, że widziała sytuację? Będzie można obciąć premię....a podglądanie nas na kamerach to już przesada. Firma nie zapewnia niczego, wszystkie sprzęty na magazynie są kupowane przez pracowników, którzy zrzucają się mikrofale żeby zjeść coś ciepłego w ciągu 12 a w zasadzie 13h pracy. Może gdybyśmy mieli w porządku regionalnego, moglibyśmy pracować z większym zapałem. Odszedłem wraz z dużą ilością doświadczonych pracowników, właśnie przez niego. Z nowymi ciężko się pracowało, mało ogarniali i było wolni a cała praca nagle spoczywała głównie na mnie.
no i w zasadzie co teraz się tam dzieje? piszesz, że ci doświadczeni odeszli... i zostali tacy, co nie ogarniają. to jak kierownictwo teraz sobie tam we wro z tym radzi? szukają doświadczonych czy szkolenia jakieś wprowadzają? ktoś wie?
Teraz kierownictwo też jest nie doświadczone, bo kierownicy też sobie poszli..od momentu zmiany regionalnego zwolniło się przynajmniej 3 kierowników, którzy pracowali ładnych kilka lat. Szkolenia? Hah dobre sobie. Regionalny chyba mydli oczy tym na górze, bo jak kiedyś przyjechała pani z góry i zobaczyła co dzieje się na jednym ze sklepów to kazała jechać regionalnemu i im pomagać..nie chce nikomu robić kłopotów, ale plotki zawsze w tym miejscu się dobrze trzymały, nie chce mówić wszystkiego bo oczywiście dostanie się pracownikom nie regionalnemu
Nie pracuje w Diverse już od paru miesięcy ale co jakiś czas wracam tutaj poczytać nowe opinie z ciekawości czy nadal jest jak było. Praca tam to był koszmar, pracowałam w różnych miejscach ale to Diverse wspominam najgorzej. Brak szacunku do pracownika jest czymś normalnym w całej firmie. Regionalny to człowiek który wymaga ze jednocześnie dotowarujesz sklep, przebierzesz manekiny, rozłożysz dostawę na magazynie i obsłużysz KAŻDEGO klienta i nawet nie próbuj się wytłumaczyć, nie oczekuj wyrozumiałości bo ten człowiek zachowuje się jakby nigdy wcześniej nie pracował na sklepie i nie wie jak to wygląda, jest po prostu odklejony od rzeczywistości. Problemy ze zdrowiem - bierzesz L4 na TYDZIEŃ i nie przedłużymy ci umowy bo jak to kierowniczka (Wrocław w) powiedziała był to dla niej punkt zapalny. Firma która ma tylko dwie osoby funkcyjne, przez co gdy byłem na l4 to kierowniczka musiała za mnie pracować i komu się oberwało? Mi bo przecież jej nie wsparłem gdy byłem chory. Gdyby miała troszeczkę oleju w głowie wiedziałaby ze nie powinna nawet o tym wspominać bo to źle świadczy o niej i o firmie. Ale w sumie czego mogłem się spodziewac skoro już po rozmowie rekrutacyjnej wiedziałem ze kierowniczka która dopiero zaczynała na tym stanowisku jest totalnie nie przygotowana i niekompetentna… Oświadczając ze nie przedłuży mi umowy miała szyderczy uśmiech. Twierdziła ze nie wspieram jej w pracy. Jak miała dostać wsparcie skoro sama mnie niczego nie nauczyła… Niekompetencja to jest drugie imię tej marki!
Miałam szczęście trafić w tej pracy na super zespół i niesamowitą kierowniczkę, niestety firma sukcesywnie utrudniała nam pracę. Sposób pracy ludzi nad nami był tak niezorganizowany, że często jednego dnia musieliśmy przerzucić cały sklep a następnego dnia robić wszystko od nowa bo weszła wyprzedaż. Niestety to my dostawaliśmy reprymendę za brak poprawnej organizacji mimo, iż to ludzie nad nami byli tego przyczyną. Firma ukrywa nadgodziny, które robimy, żeby nikt ich na tym nie przyłapał. Czasami były wypłacane a czasami nie. Był przypadek, w którym na pasku za nadgodziny dziewczyna dostała dwa złote z groszami a resztę miała sobie odebrać...dodam, że została na noc na czas remontu sklepu... Restrykcje dotyczące vm są absurdalne, wszystkie wieszaki muszą być równo a estetyka sklepu na tip top, kiedy nie ma wzmożonego ruchu jest to możliwe ale w innym przypadku nie jest to wykonalne. Zwłaszcza, że firma po koronie oczywiście pocięła etaty i była w szoku kiedy coś było nie zrobione na czas. Poprzedni kierownik regionalny S.B był spoko, zdawał sobie sprawę, że staramy się ale niektóre rzeczy mogą być niewykonalne kiedy odszedł w dość nie jasnych okolicznościach i zastąpił go P.D praca stała się koszmarem, dużo osób się pozwalniało bo już nie miało siły, ja również. Były dni, że nie było nawet czasu na przerwę i dosłownie lał się pot a i tak dostawaliśmy opierdziel..nie było pozytywnego wzmocnienia, tylko polityka strachu, że obetną nam i tak małą i ciężką do wyrobienia premię. Wydaje mi się, że był to sposób na oszczędność. Dla tego kierownika nie liczyła się dobrze zgrana ekipa bo jak stwierdził ludzi można zastąpić. Bardzo dużo działo się za naszymi plecami w sklepie uśmiech a w raporcie najgorsze rzeczy. Kiedy przyjeżdżali do nas na wizytację osoby takie jak K.S i M to był już totalny koszmar, traktowali nas lekceważąco i znajdowali na siłę coś do czego można się przyczepić, kiedyś K.S przyjechał i zrobił zdjęcie nie dotowarowanego ekspozytora na okulary mimo iż widział, że dziewczyna właśnie go dotowarowuje ale on przecież swoją pracę właśnie wykonał i może nas teraz obsmarować w raporcie. Mimo tego, człowiek się starał jak mógł to i tak musiał się liczyć z tym, że coś będzie nie tak. A dodam, że nas sklep miał naprawdę dobre wyniki ale to i tak wciąż było za mało. Praca z ekipą, z którą miałam szczęście pracować była pewnego rodzaju rekompensatą za działania firmy ale kiedy i to zaczęło się rozpadać przez presję nowego kierownika regionalnego ta praca straciła sens. Polecam jeśli macie super ludzi jeśli nie uciekajcie... A firmę można by podać do PIP-u ale jest naprawdę świetna w kamuflowaniu nie wygodnych spraw.
Ile zmian jest w Diverse (Etos S.A.)?
Jestem bardzo niezadowolony dostałem kartę podarunkową i pani że sklepu wpisała inną data proszę odebrać telefon w głównej siedzibie w Gdańsku a nie że dzwonię 2 dni a tu nikt nie odbiera co to ma znaczyć jesteście firma czy (usunięte przez administratora)?
Ale pytanko, czemu od razu tam do nich z tym dzwonisz? to ta Pani nie może tego sama ogarnąć? byłeś z tym u niej? i co do Gdańska to udało się już do dziś dodzwonić? co mówili?
Czy mógłby ktoś podać widełki +/- odnośnie zarobków na stanowisku asystenta w centrali?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Etos S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Etos S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 117.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Etos S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 102, z czego 2 to opinie pozytywne, 75 to opinie negatywne, a 25 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Etos S.A.?
Kandydaci do pracy w Etos S.A. napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.