Opinie o Pratt &amp; Whitney Rzeszów S.A. w Rzeszów

Ustawiacz, pracownik wypożyczalni narzędzi

Wiązowna

Mera Bellows Sp. z o.o.

(44 opinii)

Elektromechanik

Wykroty

Logiserv Group Sp. z o.o. sp.j.

(42 opinii)

Ustawiacz maszyn (wtryskarek)

Gdańsk

IPK Sp. z o.o.

(9 opinii)

Aplikuj na wiele ofert

(usunięte przez administratora)

W tym tygodniu już wody nie przywozili. Ma zniknąć całkowicie i będzie automat podłączony bezpośrednio do wodociągu. Nie udawaj głupiego...

Bolku to Ty masz problemy z logika...Na razie jest...ale jak nie słyszałeś że ma byc mineralna zabrana to sie nie odzywaj...głupio.

Kierownik Czaja to typowy biurokrata. Jak kierownikiem wydziału produkcyjnego może zostać osób która w życiu nie pracowała w obszarze produkcji , tylko slupki się liczą...Poprzedni kierownik był lubiany przez pracowników wiec niewygodny. Obecnego pracownicy nie powazaja...

Firemka ciepło na hali gwarantuje, to pożarna firma jest! Szkoda ,że ta wodę zabierają ale ludziska im to wybacza, bo przecież ciepło na hali jest!

@Nowy

Tutaj ludzie, Panie i Panowie ciężko na halach pracują a tu wodę im zajumają a tu ku ciepłu idzie.Wstyd, firma lotnicza a taka (usunięte przez administratora) Czasami wydaję mi się że zwierzęta mają lepiej w tym kraju.

@Lucky Luke

BO JAKIŚ TYPEK SOBIE WYMYŚLIŁ ZE COŚ TAM ZAOSZCZĘDZĄ TYLKO NA KIM? Na zwykłych robolach. Płacą za wszystko chorendalne ceny przepłacając x3 a tu kombinują z wodą. Panie Cz,,,,, ja jesteś pan wrzodem na zdrowym organizmie Nie słyszałem o Panu ani 1 dobrej opinii

Co za wspaniała firma? Nie znajdziecie takiej drugiej na świecie, która zabiera pracownikom dostęp do wody pitnej.

Taaa, ciepło na hali i nawet na lep deszcz nie leje. Jeszcze....

(usunięte przez administratora)

Ja nie mogę, ale pawiana świrują z tą wodą. Za niedługo część ludzi znowu zacznie migrować.

Dobrze ,że się zwalniam z tej firmy. Chcę wymazać ze swej pamięci i zapomnieć o tej firmie jak najszybciej. Czas stracony....

@Ania

Aniu! Czy możesz powiedzieć coś więcej?

Mnie też zwolnili,przepracowałem w tej firmie 37lat.Wszystko co tu jest napisane jest prawdą. Zwolnili mnie,był to dla mnie szok w pierwszej chwili,ale jednocześnie odczułem o dziwo ulgę, nie wiem dlaczego?Powiedziano tu dużo a jednocześnie nie wiele.Bede prcesowal się z firmą i czy wygram czy nie udostępnię wyrok każdemu chętnym.Moj adres, jacek04111967@wp.pl chętni poczytania lektury proszę o kontakt.Moja córka powiedziała że ta firma to coś śmierdzącego zawinięte w sreberko.Bardzo trafnie.Nie polecam nikomu tej firmy i nie dlatego że jestem zły z powodu zwolnienia.Poprostu to prawda.

Bardzo dobre porównanie :g...(usunięte przez administratora)Jak wygląda Twoje sprawa w sądzie z pwr?

Zwolnienie kogoś po tym jak poświęcił firmie 37 lat to draństwo.Usprawiedliwieniem może być tylko całkowity upadek zakładu . Zakładam , oczywiście ,że zwolniony nie dawał podstaw z art. 52.

Po przedstawieniu przez strony swoich stanowisk,dostarczeniu przez nich dokumentów których zarzadął sąd mam wyznaczoną pierwszą rozprawę na 25.08.21.Będzie przesłuchanie stron i zawnioskowani świadkowie,między innymi kierownik który mnie zwolnił nazywa się G.M z GBU który przy zwalnianiu motywował to tym że zwalnia mnie bo jest dużo przywroceń o pracy pracowników zwolnionych w pierwszej turze a liczba wymagana musi się zgadzać.W pozwie nie domagam się przwrócenia do pracy.Nie chcę mieć z tą firmą i z tymi ludźmi nic już więcej do czynienia.Domagać się będę w sądzie pracy od firmy stosownego odszkodowania.Jesli wygram to później w sądzie cywilnym od Pana kierownika który mnie zwolnił zadośćuczynienia.Jesli interesuje kogoś przebieg procedowania to mogę szczegóły udostępnić na adres:jacek04111967@wp.pl. Wierzę że z korporacją i jej sztubowymi można wygrać. Jeśli wygram proces w Sądzie pracy a następnie sądzie cywilnym nie odmówię sobie ich publikacji.Rozwieszę wyroki przed bramami PWR i nie tylko.Zapraszam do lektury,bo zapowiada się ciekawie.

Dzięki za info. Dobrze że są tacy ludzie jak Pan którzy nie boja się walczyć z tą sitwą i zakłamaniem. Trzymam kciuki i życzę powodzenia i oczywiście będę śledził przebieg.

cześć - zazdroszcze ze juz jestes poza korpo... mnie puscic nie chcą - focha kierowniczka strzelila ze nie dałem sie przekonac na zostanie w firmie. wiem co czujesz - jak inna firma zadzwonila ze mnie chca to. :) ale ..... prace w innej firmie dostałem ponieważ zadzwonili do PWR i zapytali o mnie wiec pewnie mnie oczerniano czy co ale o dziwo okazało się że odzwonili do mnie i cytat..... zapraszamy - jak pan wytrzymal w takiej altmosferze to zasluguje pan na etat bo jest pan twardy

Wczoraj wygrałem w sądzie pracy z Pratt&Whitney. To dopiero pierwszą instancji. Wyrok musi się uprawomocnić. Z prawnikami liczymy się jeszcze z tym że Pratt&Whitney będzie się odwoływał od wyroku pierwszej instancji. Chętni którzy chcą wnieść pozew przeciwko Pratt&Whitney zapraszam do kontaktu :jacek04111967@wp.pl albo telefonicznie :608591766

Wygrałem pierwszą instancje,teraz musi sie uprawomocnić .Liczymy się z tym, razem z prawnikami ze będą apelacje że strony Pratt&Whitney.

@byk

Wygrałem pierwszą instancje,teraz musi sie uprawomocnić .Liczymy się z tym razem z prawnikami ze będą apelacje że strony Pratt&Whitney.

A już miałem pytać jak sprawa wygląda. Dzięki za informację. Jestem pewien że Pan wygra ostatecznie. Jestem ogromnie uczulony na (usunięte przez administratora) wszelkiej maści mistrzów, kierowników czy dyrektorów robiących sobie prywatne folwarki w zagranicznych korporacjach w Polsce. Wizerunek firmy trochę ucierpi po przegranej sprawie, to właściciele może się przyjrzą bliżej co się wyprawia w polskich oddziałach. W Polsce prawo pracy jest całkiem restrykcyjne w sprawie zwolnień pracowników, tyle że co z tego, skoro często jest łamane. Niewiele osób odwołuje się do sądu, więc pracodawcy robią jak im pasuje, łamiąc często PRAWO. Tym bardziej wielkie brawa dla Pana za determinację i za podzielenie się z nami Pana sprawą. Pozdrawiam i trzymam dalej kciuki.

Dziękuję. Jeśli pratt do 29.11.2020 nie wniesie apelacji to wyrok się uprawomocni. A to oznacza bardzo wiele.

26.11.2020 radca prawny pratt wniósł do sądu wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.Bedzie apelacja.

26.11.2020 radca prawny pratt wniósł do sądu wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.Bedzie apelacja.

26.11.2020 radca prawny pratt wniósł do sądu wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem.Bedzie apelacja.

Może się zapoznają z uzasadnieniem i nie będą się dalej kompromitować i bardziej ośmieszać w apelacji. Mogę się tylko domyślać tych wszystkich kłamstw i oszczerstw jakich Pan przeczytał i usłyszał z ich strony po wniesieniu sprawy do sądu.

Panie Janku,ta korporacja wnosi dla zasady.Pieniądze się nie liczą.Ja widziałem jakie miliony szły w błoto bo ktoś nonsensownie "inwestował".Między innymi mój przełożony co mnie zwolnił.Mi już nie chodzi o odszkodowanie.Moim celem jest aby korporacja zobaczyła jakie straty ponosi w związku z powierzaniem "władzy"nieodpowiednim osobom.Jeśli wygram,pewnie korporacja ucierpi na wizerunku,ale może to da im do myślenia że to może zwolniono tych co nie potrzeba a zwolnić trzeba tych co należy? Drugi aspekt to taki żeby pokazać takim szaraczkom jak ja ze nie należy bać się korporacji i walczyć o swoją godność,honor,niesłusznie zaatakowane prawa pracownika,że można jeszcze bronić te swoje prawa i rację poza bramą korporacji Walczyć o szacunek,elementarny szacunek do człowieka przynależny już w chwili urodzenia.Żywię nadzieję że jeśli wygram taki będzie oddźwięk dla szaraczków takich jak ja i doda im choć trochę otuchy i nadziei że są wartościowymi ludźmi,że nie będą sparaliżowani strachem przed zwolnieniem tak jak ja byłem na przestrzenie dekad.Że są jeszcze wartości uniwersalne które żadne pieniądze,kapitał,władza korporacyjna nie zdoła kupić.Liczę się z tym też że mogę przegrać ale przynajmniej będę miał satysfakcję że zawalczyłem.Jedyne co mam sobie do zażucenia to to że dopóki pracowałem to bałem się i byłem tchórzem.Dlatego tych co nadal się boją rozumiem i nie oceniam.

Rozumiem Pana doskonale. U mnie było podobnie, z tą różnicą może że ja zmieniałem pracę średnio co 5 lat. Zawsze rozstawałem się z byłymi kierownikami w bardzo dobrej atmosferze, z możliwością powrotu. Starałem się pracować tak jakbym pracował dla siebie. Znałem swoją wartość jako człowieka i pracownika. Nie miałem potrzeby żeby się przypodobać kierownictwu czy komukolwiek w pracy. Za to byłem ceniony. Do czasu aż trafiłem do pewnej firmy. Zmienił się zarząd i kierownik na takiego że zabrakłoby epitetów w słowniku. Nadarzyła się okazja w postaci kryzysu no i zwolnili kogo im pasowało. Ze mną im tak łatwo nie poszło bo złożyłem pozew dla zasady. W trakcie zgodziłem się na mediację i mediator przekonał mnie do ugody. Zgodziłem się, ale teraz żałuję. Mogłem doprowadzić to do końca dając im nauczkę na przyszłość. Dlatego też wielkie dzięki dla Pana za determinację, ponieważ wiem ile to kosztuje.

Panie Janku o ile może Pan powiedzieć oczywiście.To na czym polegała ta mediacj?Co było w warunkiem ugody?I z czyjej inicjatywy wpłynął wniosek do ugody?

Mediację zaproponował sąd (tak myślę). U mnie było to przed rozprawą jeszcze. Jeżeli obie strony się zgadzają na mediację to sąd wyznacza mediatora z listy (jest ich bardzo dużo i są to po prostu prawnicy). Następnie mediator kontaktuje się ze stronami żeby ustalić termin i miejsce spotkania dogodny dla obu stron. Jest to niezobowiązująca, dosyć luźna jak na okoliczności rozmowa stron i mediatora. Mediator po prostu stara się aby strony dogadały się poza sądem. Warunki określają strony. W moim przypadku było to odpowiednie odszkodowanie. Jeżeli dojdzie do porozumienia, to podpisuję się dokumenty i sprawa się kończy poza sądem.

No to super Panie Janku.A czy wysokość odszkodowania zaproponował Pan czy pracodawca?Były licytacje czy nie:)))))?Rozumiem że ta wysokość Pana satysfakcjonowała ,chyba że czuję Pan niedosyt?

Z samej ugody jestem zadowolony. Żałuję że nie doprowadziłem sprawy do końca w sądzie jednak. Pracodawca mając niekorzystny dla siebie wyrok, następnym razem dwa razy zastanowi się czy jakiś kierownik typuje osoby do zwolnienia w sposób zgodny z prawem. To byłby taki przykład i może chociaż trochę przyczyniłby się do polepszenia doli zwykłych "szaraczków". Dlatego też tak bardzo Panu kibicuję Panie Jacku. Pan wielu osobom pomoże, mimo że nawet nie będą o tym wiedzieć. Dlatego ukłony dla Pana za determinację i trzymam dalej kciuki :).

Panie Janku dziękuję za wsparcie. U mnie sędzia pytał się czy strony chciałyby ugody?Ale pratt kategorycznie odmówił. W sumie nie dziwię się prattowi.Oni to traktowaliby że przyznają się do winy a to przecież nie do zaakceptowania.Pratt przecież nigdy się nie myli.Nie mówiąc o tym żeby przyznać się do działań niezgodnych z prawem.Natomiast chciałbym innym pomóc ale w inny sposób. Teraz nie mogę o tym mówić,sam Pan rozumie.

Brawo. Jednak żyjemy w państwie prawa. Tylko dlaczego to wszystko tak długo trwa !! Bałem sie że w pierwszej instancji odrzuca bo przecież zwolnienia były z przyczyn niezależnych od pracownika i pracodawcy bo pandemia bo zapaść w branży etc. Myślę czy nie pójść w tym samym kierunku ale nie wiem czy nie nastąpiło przedawnienie czy coś w tym sensie. Może jak takich spraw będzie więcej to coś sie zmieni w tym (usunięte przez administratora). Inna spraw że zmienił się prezes więc cześć odpowiedzialności jakby uciekła. Teraz występuje w webinar'ach i opowiada jak sie powinno frimą zarządzać ... ręce opadaj. Tak czy owak czekam na wynik pańskiej apelacji i trzymam kciuki. Powodzenia

Powiem tyle co na tym etapie mogę.Ci co nie odwołali się w terminie do sądu pracy nie będą mogli tam szukać już sprawiedliwości.Natomiast w sądzie cywilnym jeszcze tak.Podam dla zainteresowanych nr.telefonu do moich prawników i oni zainteresowanym wniesieniem pozwu przeciwko pwr wszystko wytłumaczą i wezmą sprawę przeciwko pwr.Proszę przekazać tą informację innym tym którzy chcą pozwać pwr do cywilnego o odszkodowania.Moj nr.tel.608591766 .Kto jest zainteresowany niech zadzwoni to podam namiary na kancelarie którą się tym zajmie i teraz prowadzi moją sprawę.Dla pokrzywdzonych i odważnych:Z pwr można wygrać i należy walczyć,odwagi i powodzenia.

W przypadku gdy pracodawca chce zwolnić pracownika lub pracowników spośród jakiejś liczby pracowników (z przyczyn niezależnych od nich), musi dokonać wyboru kogo zwolnić a kogo zatrzymać. Powinien wówczas określić kryteria na podstawie których wszyscy pracownicy zostaną ocenieni a następnie wybrani na tych zwalnianych i na tych co pozostają. Pracodawca NIE MOŻE tego zrobić według jego widzimisię. Zarówno podczas ustalania kryteriów jak i podczas samej oceny pracodawca zobowiązany jest do przestrzegania prawa. Tak mówi o tym kodeks pracy i cywilny w naszym kraju. Jest wiele wyroków Sądu Najwyższego w tej sprawie do poczytania w Internecie. Pracownik podczas zwalniania musi też znać przyczynę zwolnienia, i nie wystarczy że pracodawca napisze że jest kryzys, czy że nie ma zamówień z innych powodów. Pracownik musi wiedzieć dlaczego on został zwolniony a kolega zmiennik pozostał. Może się wtedy odnieść do sytuacji i zadecydować o odwołaniu do sądu. Podejrzewam że wiele osób w pwc było zwolnionych w sposób rażąco bezprawny nawet o tym nie wiedząc.

Hmm.. Nie wiem czy się dobrze orientuje ... ale nieprawidłowości w PWR na pewno mogły się pojawić przy zwolnieniach za "tzw. osoby przywracane do pracy". Czy to było uzgodnione ze związkami, szczególnie ważne dla członka związku zwolnionego-kryteria. PS: Czytając cały portal pojawia się tez pytanie. Czy wyłapano w PWR np. osoby często wychodzące za bramy na papierosa, interesy nie związane z praca itp.. czy one odrobiły ten czas?. PWR chyba ma czytniki? No chyba ze się mylę a czytniki nie działają?

Sąd cywilny radze uważać... bo wnoszący musi udowodnić ze wystąpiła umyślna wina... Można się rykoszetem narazić na pozew rykoszetem od pozwanego o oczernianie... i będziemy mieć "perpetuum mobile" w sytuacji ludzkiej zawziętości, bo racja musi być po mojej stronie...:) Powodzenia. Kto ma dużo kasy dobrej zabawy. Kancelarie będą się napalać, aż w końcu po jakimś czasie zapomną o co startowały..

wg orzecznictwa TSUE : PWR mogło łamać prawo w momencie kiedy w miejsce przewróconego pracownika , zwalniano inna osobę z tej samej jednostki.. wbrew ustaleniom i kryteriom przewidzianych dla poszczególnych jednostek wg prawa o zwolnieniach grupowych i orzecznictwa Sadu Najwyższego Prawidłowo powinno się wskazać osobę do zwolnienia w jednostce do której trafił zwolniony pracownik. Ilosc powinna sie zgadzac w momencie standardowych zwolnień grupowych Jak było w PWR? PS: Z powyższej sekwencji wpisów nie widzę żeby pretensji kierowano do zarządu PWR - właściciela.. oczernia się niższych ranga pracowników.

@TSUE kasta

Nie ma znaczenia czy zwalnia się grupowo czy też jedną osobę. Ważne że zwalnia się pracownika z przyczyny jego nie dotyczącej, a czy tą przyczyną jest kryzys, zmiana planów firmy, czy przywrócenie przez sąd do pracy innego pracownika to już sprawa drugorzędną. Oczywiście w ostatnim przykładzie pracodawca nie musi nikogo zwalniać w miejsce przywróconego przez sąd, mając jednocześnie do tego prawo, lecz musi to zrobić zgodnie z prawem. P.s. Zarząd PWR nie wybiera kogo zwolnić, tylko niżsi rangą pracownicy. Oczerniania tu żadnego nie widzę.

Oczernianie, lub ewentualne pomówienia sa widoczne po wpisach na tym portalu. Nawet początkowy wpis to możliwe pomówienia , oczernianie! PS: Kto zatwierdza decyzje niższych ranga? Kto im wydaje wytyczne? Czy nie zarząd? Prosze nie mylic spraw z wyrokami pracownikow z właścicielami przed sadem najwyższym. W powyzszych tekstach nie znalazlem, żeby chciano z cywilnego sadzic sie z wlascicielem. Ale sad osadzi.. przydałby się sędzia pokoju (procedowani obecnie przez wladze ustawodawcza)

Zaiste to prawda Zarząd nie wybiera ludzi do zwolnienia,podaję tylko ilość ile jest wg.polityki spółki potrzebna.Zleca to swoim "menagerom "niższej rangi,średniego szczebla.Zarzad popełnia błąd wierząc że ich wykonawcy poleceń robią to zgodnie z prawem.Pozniej okazuje się że to błędne zaufanie.Błąd zarządu polega na oddaniu władzy niekompetentnym kierownikom i nie stosowanie reguły:ufam ale sprawdzam.Nie zmienia to faktu że za niekompetentny szczebel wykonawczy odpowiada Zarząd. A to że później firma "ucierpi" w jakikolwiek sposób firma trudno powinna wyciągnąć wnioski dyscyplinarne i prawne ,włącznie w sądzie wobec winnych.Prosze mieć na uwadze to że firma zatrudnia swój dział prawny i nie zaprzeczalnym jest fakt że osobnik zwalniający może,ma prawo a nawet obowiązek zwrócić się z zapytaniem ,prośbą o konsultacje czy jego sposób zwolnienia jest zgodny z prawem.Czy nie narusza to prawda zwalnianych i zwalniających?Czy to działanie nie będzie później procedowania w sądach?A co za tym idzie czy nie wyrządzi stronom krzywdy etc etc.Ktos nazwałby to asekuracją i nie myliłby się.Tak więc jakby nie osądził jest to ze strony firmy wina tzw.zaniedbania tym bardziej że ma w swojej strukturze i rękach instrumenty prawne i nie zwalnia go z tzw.odpowiedzialności i zwykłego przewidywania.Te instrumenty w dyspozycji firmy są ze wszechmiar stricte zawodowe.Zwalniany jest postrzegany jako amator i przed sądem może prosić o pomoc prawną w postaci np.obrońcy z urzędu.Co mimo wszystko maksyma mówi i działa to w dwie strony:nieznajomość prawa szkodzi.Dlatego jeśli pracownik występujący przed sądem beż pełnomocnika jest zapytywany czy nie potrzebuje zawodowej pomocy prawnej?I sądy to robią.Robia to wedle zasady prowadzenia fair sporu.Czyli aby zapewnić slabszej stronie tzw.rownowagę sił wobec silniejszego zawodowego przeciwnika z palestry.Ocena materiałów należy do sądów.Natomiast po stronie która domaga się sprawiedliwości spoczywa obowiązek dowodzenia itd.itp.Strona pozwana nie ma takiego obowiązku.Na końcu jest wyrok lub postanowienie prawomocne albo w 1 instancji albo 2 albo w kasacji.Po tym fakcie oznajmia się że:powaga żeczy osadzadzonej i po dyskusji.W nadzwyczajnych przypadkach jest jeszcze rewizja nadzwyczajna ale o temat nie do spraw w sądach pracy.Jedno jest pewne.Jesli sąd wyrokiem prawomocnym zarządza winę pracodawcy to oznacza li tylko ze jest winny.I nie można tym samym mówić o oczernianiu kogolwiek z firmy.Przyczyn trzeba szukać raczej w firmie.Tzn.moze firma powinna zweryfikować osoby niekompetentne i podciągnąć je do odpowiedzialności cywilnej.Tym razem odwrotnie:pracodawca pozywa pracownika o odszkodowanie i naprawienie wyrządzonych szkód złym zarządzaniem.Nastepnie zatrudnić w jego miejsce Fachowca menagera.

1. Wpisy na forum świadczą ze zwolniony chce iść (lub wniósł) do cywilnego... i pisze nie o właścicielach ale o innym pracowniku na średnim stanowisku kierowniczym? Ciekawe jakie ma dowody -- a one musza być legalnie zdobyte- nie pomówienia> 2. Czy korporacja dala możliwość odwołania do jednostki HR? Czy było pouczenie w momencie wręczenia o takiej możliwości -ustne (świadek) lub pisemnie? Czy zwolniony złożył odwołanie do HR- ustnie lub pisemnie? Jeżeli nie, to nastąpiło zaniechanie i teraz jest interpretacja prawa przez zwolnionego... bo prawo mówi ile jest czasu na odwołanie wniesienie zażalenia itd... To wszystko świadczy dlaczego tyle jest mowy o cywilnym? Jakie zwolniony ma dowody na średnia kadrę- oczerniając tutaj cala średnia kadrę kierownicza... 3.Na forum jeden z pozywających cos pisze o czasie na uprawomocnienie czyli rozumie ramy prawne, terminy. 4.Duzo się pisze o niższej kadrze zarządzającej (negując ich), ale ta kadra otrzymuje wytyczne od zarządu.. jakie były wytyczne zarządu w uzgodnieniu z związkami zawodowymi odnośnie do procesu zwolnień grupowych? Czy związek wydal jakieś decyzje o błędnym działaniu HR. Czy związek wystąpił w obronie pana, jeżeli oczywiście był pan członkiem związku? Brak takich informacji tutaj na forum? 5. Dużo pytań i niejasności.. ale to forum tutaj mało szczegółów... :) Powodzenia dla pozwanego jak i pozywającego. Grunt to wiedzieć, że " nieznajomość prawa szkodzi" stara dewiza prawników. Interesujące jest która kancelaria będzie lepsza.. Napiszcie po zakończeniu.

Dokładnie. Niektórym kierownikom stanowisko rozum odbiera i wygląda na to że nie za bardzo rozumieją swojej roli w zakładzie pracy. Zapominają chyba że jest 21 wiek i żyjemy w cywilizowanym kraju. Gdy jeden z drugim dla przykładu oberwie finansowo w sądzie raz od podwładnego, drugi raz od pracodawcy, to otrzeźwieje i zrozumie co robił nie tak. Moment odechce się f(usunięte przez administratora) zapędów i to w dodatku na cudzym (często zagranicznym) gruncie. Sądy są dla ludzi! Korzystać! Nie bać się! Gwarantuję że polepszy się wszystkim. Kierownikom też, bo nie będą narażeni na pozwy, gdy będą postępować jak należy.

Czyli chodzi o zemstę? Ciekawe co o tym sadza inni prawnicy z Polski, kilku tutaj pisało... PS: Korporacje maja programy tzw. "zero zemsty, odwetów". Jeżeli pomawiany kierownik średniego szczebla postępował wg wytycznych korporacji i związków a napotkał działania odwetowe bo wyrok sadu był negatywny to ma ogrom możliwości do obrony. Najważniejsze kto podpisał zwolnienie. Wystarczy wybrać odpowiednia kancelaria, bo nie każdy zna sie na prawie i studiował prawo.

Nie gorączkuj się już tak. Jest jakaś szansa że wygrasz w razie czego xD. Ps. Zdecyduj się na jeden nick bo bałagan się robi, dobrze? Pisz też trochę bardziej zrozumiale bo nie wiem o co ci chodzi drogi Panie xD.

Czy dochodzenie swoich praw,sprawiedliwości to zemsta?Nie wydaje mi się. Pan Janek nic takiego nie wyraził. Samo uwidocznienie złych postaw,zachowań to nie zemsta ani rewanż.Źle zinterpretowane i popadnięcie w nieprawidłową sugestię. Tym tokiem rozumowania możemy przyjąć tezę ze każdy kto doznał krzywdy i domaga się sprawiedliwości to zemsta,rewanż?To równie dobrze można przyjąć że każdy kto doznał niesprawiedliwego,niezgodnego z prawem działania na swojej osobie to mówić będzie trzeba że to ryewanżysta?A jak zinterpretować zachowanie kogoś kto bezprawnie lub w niezgodzie z prawem narusza czyjeś prawa?Będzie pokrzywdzonym? Czyli winny naruszeń prawa w momencie pozwania nagle staje się ofiarą?

Nie gorączkuj się prezes.. Sam się zdecyduj na jeden Nick… Pytania są ważne do innych, którzy tez chcieli by iść państwa droga. Zamiast odpowiedzi na wiele pytań zadawanych przez forumowiczów jest próba ataku...

I znów interpretacja prawa? Może jakieś fakty. Innych interesują fakty, jeżeli chcieliby iść państwa droga w sadzie. Janek wyraźnie pisze "oberwie" , a co to jest jak nie chęć zemsty. Z korporacja można wygrać o odszkodowania, ale na forum piszecie o sadzie cywilnym, a to ciekawa potyczka. Powodzenia dla stron w sprawie.

Interpretacja prawną? Ja bym chciał poznać pańską mecenasie wykładnie ,interpretację.A w szczególności art.5kc i art.58kc. oraz 30 kp.Myślę że wszyscy chętnie ją przeczytają.Dobrze byłoby dodać uzasadnienia do poszczególnych art.o ile to możliwe.

art. 300 KP brzmi: "W sprawach nie unormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy." art.5 KC brzmi:" Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. art. 58 KC brzmi § 1. Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. § 2. Nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. § 3. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Interpretacja należy do sadu , czy powyższe artykuły maja podstawę prawna do pozwu i wniesionych dowodów. Panowie chyba zartują ze na forum będzie analiza bez znajomości podanych dowód. Art. 5, Pytanie jakie kancelaria poda społeczno-gospodarcze skutki, zasady współżycia: dowody Art.58, gdzie korporacja złamała lamy prawne do zwolnień grupowych.. ważne bo tylko w PWp zwolniono ponad 1000 osób nie tylko panów Powodzenia.

Coś się Pan tak nagle zainteresował tym wątkiem od pewnego momentu, co? Ja tu nie widzę żadnych pytań zadawanych przez forumowiczów tylko Pańskie dziwne podchody i ciągnięcie za język.

Panie mecenasie.Liczyłem na coś więcej,ale też nie ukrywam spodziewałem się tego.A tylko dlatego że odbiera Pan skrót-oberwie- .Zamiast - poniesie odpowiedzialność-.Na tym polega błąd Pana Jana i został posadzony o niskie pobudki.Pan Jan musi poprostu uważać z kim konwersuje bo nie koniecznie adwersarz ma wiedzę lub rozumie.Idąc tokiem rozumowania p.mecenasa należy postawić zarzut niskich pobudek np.rodzinie zmarłej kobiety z powodu nie wykonania terminacji ciąży w celu ratowania jej życia.Rodzina teraz domaga się aby szpital I personel,użyje celowo słowa p.Jana -oberwał- czytaj:poniósł odpowiedzialność szpital I personel winny i domaga się też stosownego odszkodowania i co ważne już otrzymali na tym etapie choć trwa jeszcze dochodzenie.Ale wg.p.mecenasa to rewanżysci.Oczekiwałem od Pana mecenasa uzasadnienia a nie wklejania tekstu z kodeksu.Co do skrutów typu oberwać vs ponieść odpowiedzialność to tylko prof.Bralczyk może to Panu to pomóc zrozumieć.Ja uważam jednak ze to daremny trud I strata czasu dla profesora.Jeszcze trudniej gdy ma się po drugiej stronie lobbystę korporacji a wręcz nie możliwe.

prezesie to nie Białoruś lub Korea Kima Przypominam to ogólne forum … gdzie każdy ma dostęp … łącznie z PREZESEM SĄDU - buhaa... Zwolniono z PW w Polsce ponad 1000 osób w 2020 roku (Kalisz, Rzeszów) wiec jak są jakieś luki prawne oni chcą je znać. A kancelarie oni sami sobie wybiorą.

Faktycznie szkoda czasu, bo uprawia pan demagogie... nie ma nic do powiedzenia.. miesza fakty i manipuluje nimi dla uzyskania korzyści. Cytaty z kodeksów każdy zrozumie na swój sposób- jak pan, bo dowodów pan nie podaje a chce opinii artykułów prawa ,..rozumie to, bo może w obecnym czasie nie może pan podać dowodow,, może w przyszłości... Ps Pan wrzucając tragedie po błędzie lekarzy w Pszczynie okazuje swój poziom- do osadu każdego. Przypominam wielu się zainteresowało tragedia dopiero po miesiącu- szczególnie opozycja gdzie za zarządzenie szpitalem oni odpowiadają.. Zaczynam tez rozumieć dlaczego dokonano wyboru pana w PW. Powodzenia mimo wszystko.

Ciągnie za język bo pewnie lobbysta pwr

Na sto procent osoba mająca jakiś związek z tym wątkiem. Wygląda mi na kogoś kto chce zniechęcić kogoś innego do podejmowania dalszych kroków prawnych w przyszłości, a także uzyskać podstępnie jak najwięcej informacji aby przygotować się wstępnie do obrony.

Tak:)Pan używający tytułu adwokat robi to w sposób sprzeczny z prawem.Byłbyśmy wdzięcznyi aby podał swój numer w krajowym rejestrze adwokatów albo aplikantów adwokackich.Bo może okazać się tak że jest to nadużycie i należy zastosować dyspozycję.art.304 kpk.Tytuł adwokat jest zarezerwowany wyłącznie dla pewnej grupy zawodowej.Żaden adwokat,radca,alboż jakikolwiek prawnik nie głosiłby takich tez publicznie i na takie nadużycie nie pozwoli sobie.To jest łatwo sprawdzić.Kopiuj wklej i mianuje się ktoś adwokatem :) Ciekaw jestem wyników aplikacji i składu komisji egzaminacyjnej.Co do tego monitoringu ma Pan zaiste słuszne dedukowanie, to ktoś z korporacji.Tylko na tym forum wymieniają się ludzie swoimi poglądami ,zdaniami itp.Nic więcej.

"Art. 304. KPK Obowiązek zawiadomienia o przestępstwie § 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Przepisy art. 148a dane pokrzywdzonych i świadków zamieszczane w protokole z czynności oraz art. 156a udostępnianie danych lub oryginałów dokumentów z załącznika adresowego stosuje się odpowiednio. § 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa. § 3. Zawiadomienie o przestępstwie lub własne dane świadczące o popełnieniu takiego przestępstwa, co do którego obowiązkowe jest prowadzenie śledztwa przez prokuratora, Policja przekazuje wraz z zebranym materiałem niezwłocznie prokuratorowi." Pan poczyta swoje wpisy ile pan zataił sytuacji i teraz informuje w tym wątku na forum. Pytanie o dowody, ciąg dalszy? Wniosek: Nie informował pan wcześniej bo nie było dowodów.

@osioł

Nie odbierz tego źle, ale mam dla ciebie drogo przyjacielu radę. Mamy 21 wiek, dobrze rozwinięte działy medycyny itd. Wziął byś i umówił się na wizytę do specjalisty, choćby i na NFZ. To żaden wstyd w dzisiejszych czasach. Naprawdę wyjdzie Ci to na dobre, a widzę po tym co tu wypisujesz że tego potrzebujesz. Na bank lepiej się poczujesz i wyjdzie Ci to na dobre. Mówię Ci to z dobrego serca jak i z własnego doświadczenia. :)

Zdrowia życzę wszystkim … :)

to raczej nie jest adwokat tylko możliwe że jest jeden z tych kierowników z PWR co się boją o swoją skóre wyciąga informacje

@były PW-R

No jestem pod wrażeniem.Wg.tego adwokata każdy kto chciałby wystąpić o naprawienie szkody to rewanżysta,chcę się mścić.Poprostu brak słów.I to kopiuj-wklej I już mecenas:))))A jeśli to jeden z kierowników?Sam fakt że śledzi to forum to o czymś świadczy.Czlowiek który postępuje zgodnie z prawem nie ma się czego bać.Poglady można mieć i należy mieć,można i należy dyskutować ale pewnych kanonów,prawd nie można negować.To coś ma znamiona nihilizmu na różnych płaszczyznach życia społecznego.

Uważam że to jest wstyd na poziomie globalnym PWR że dochodzi do takich sytuacji że pracownik miał racje gdy go zwalniali i że coś nie poszło nie tak w PWR Rzeszów i że te całe szanowne związki zawodowe się przeliczyły i że im nie pykło i bardzo (usunięte przez administratora) dobrze !. Sytuacja Pana Motor Head pokazała jasno że jest tam (usunięte przez administratora) której nie powinno tam być! Myśle że po zmianie naczelnego prezesa pana. D będzie to pokłosiem ku zmian ku lepszemu jutra,USA i Kanada zaczną robić czystki w PWR

Wyżej gdzieś przeczytałem o przywróceniach przez PWR do pracy wcześniej zwolnionych pracowników. Czy to były przywrócenia po przegranym przez pracodawcę wyroku sądowym? Jeżeli tak to wychodzi na to że PWR w ogóle nie wyciąga wniosków, albo ma takich kiepskich prawników.

@były PW-R

Trudno powiedzieć.Przepracowałem tam szmat czasu i dopóki słupki sprzedażowe się zgadzały to PWR nie wnikało czy tam jest ok czy nie ok w kwestii szaraczków.

Panie Janku.Przywracają ale na nowych warunkach . Kogoś kto np.pracował iks lat teraz przyjmują ją świeżego. Czyli na okres próbny i o stawce takiej co ustawa wymaga minimalnie.Tak slyszalem.Na pewno nie przyjmują ludzi którzy są w sporze prawnym z pwr.To są elementy na czarnej liście:)Albo przyjmują tych co sądownie wygrali przywrócenie do pracy,ale o tym nie słyszałem.

Eh, co za czasy..., ale dopóki ludzie nie będą walczyć o swoje to tak będzie jeszcze długo w naszym kochanym kraju. Tak na chłopski rozum to nawet jeden taki niekorzystny dla pracodawcy wyrok powinien już zrobić swoje i dać mu nauczkę na przyszłość, zwłaszcza gdyby jeszcze był publicznie opublikowany. Może nawet do Kanady by to dotarło i jakoś by zareagowali.

PWR wg. większości pracowników to bardzo dobra firma, wg 22% do poprawy Te 22% zawsze może złożyć wypowiedzenie,, kto was trzyma na sile...

Właściciele to szybciej zlikwidują PWR niz beda reagowac na bzdury... W USA, Kanada zwalniali bez skrupułów... w czasie kryzysu,,, wiec mała nadzieja w ludziach którzy liczą na reakcje w Calio..

Panie Janku ja raczej ubolewam ze ludzie muszą walczyć o swoje prawa.To jest problem.Co do Canada,hm:) Nie jeden proces już przegrali na świecie.Dopóki tu w Rzeszowie słupki sprzedażowe będą ok nic się nie zmieni.A będą ok,bo pracujemy taniej niż u nich i to diametralnie. Jeśli nie będziemy opłacalni to poprostu sprzedadzą hale i powstaną w ich miejsce pieczarkarnie.

Wyobraźmy sobie hipotetyczną sytuację. Pracuję w danej firmie kilkadziesiąt lat. Jestem zaangażowany, oddany firmie, nikt nie ma do mnie żadnych uwag, firma odwdzięcza mi się bardzo dobrym wynagrodzeniem itd. W corocznych ocenach oceniam firmę bardzo dobrze. Przychodzi kryzys i mówi się o zamknięciu zakładu. W domu z rodziną dochodzimy do wniosku że no trudno, znajdę sobie inne zajęcie świat się nie zawali. Szczęśliwie okazuje się jednak że zakład przetrwa, zwolnią tylko jakieś 20 procent zalogi. Robię szybki rekonesans porównawczy siebie z kolegami wokół. Jest nas 10 osób w grupie, czyli wychodzi na to że zwolnią tylko 2 osoby. Ten się obija, ten non stop tylko wychodzi palić, ci dwaj krótko pracują, tamtego więcej nie ma w pracy niż jest, jeszcze inny podpadł w ten czy inny sposób itd. Myślę sobie eh, nie ma bata, jestem przedostatni w kolejce do zwolnienia, ostatni moim zdaniem jest inny kolega, który moim zdaniem jest bardzo dobrym pracownikiem, ale pracuje 5 lat dłużej ode mnie. Mówię o wszystkim żonie, odetchniemy wtedy z ulgą. Przychodzi do zwolnień i znienacka ciach, niespodzianka, wylatuję ja. Jak się wtedy powinienem zachować według Pana w takiej hipotetycznej sytuacji?

Podejrzewam że Kanadzie zależy na dobrym wizerunku i reputacji firmy. Stracić powyższe jest łatwo, odzyskać już niekoniecznie. Złe wieści rozchodzą się błyskawicznie, wystarczy zainteresowanie mediów. Przykład? Choćby z ostatnich tygodni mBank i Amazon. W obu przypadkach sprawa również dotyczy zwolnień i to na dodatek dyscyplinarnych. Do poczytania w sieci. Czy te sprawy będą neutralne dla obydwu korporacji? Wątpię.

Co do ocen pracowniczych to raczej logiczne że niezadowoleni w znacznej większości zmieniają pracodawcę i próżno ich wtedy szukać w statystykach zadowolenia firmy. Mogą być co najwyżej niezadowoleni ogólnie z tego czym się zajmują. Nic dziwnego zatem że pracownicy oceniają firmy w których pracują w znacznej większości pozytywnie. PWR nie jest tu żadnym wyjątkiem.

;) Być szczęśliwy i nie wnosić sprzeciwu bo wg.lobbysta PWR alias adwokat będzie to zemsta.

Bo się boją.Te ankiety wcale nie są anonimowe i odwet w PWR jest.

Słyszał pan jak zwolniono ostatnio 900 osob w firmie pożyczkowej?. Pracodawca zrobil spotkanie na zoom i kto był na nim usłyszał "Jeśli bierzesz udział w tym spotkaniu, znaczy to, że jesteś częścią grupy, którą zwalniam "

Nic mi do powodów biznesowych, czy liczby osób zwalnianych w jakiejś firmie, ale jak już zwolnienia mają nastąpić to niech ta firma robi to zgodnie z prawem, w przeciwnym wypadku powinna się liczyć na niemal z automatu z pozwem sądowym. Sama forma poinformowania pracownika o wypowiedzeniu umowy o pracę jest sprawą drugorzędną. Ważne aby pracownik został poinformowany skutecznie.

Zapomniał Pan podać istotnego szczegółu z tym zoomem i 900 osobami... , sytuacja miała miejsce w USA. Proszę poszukać jak się zwalnia w Korei Północnej będzie bardziej sensacyjnie. Ps. Chyba PWR powinno stosować się do polskiego prawa a nie z USA czy innych krajów?

Poprostu cudownie:)Bieżcie przykład bo godny naśladownictwa,na miarę firmy. Można powiedzieć albo pokusić się o prośbę:pokaż mi jak traktujesz pracownika w kwestii zwolnienia a powiem ci jaką jesteś firmą.Brak słów co do pochwalenia się przykładem,pewnie Panu się podoba?:)

Do poczytania w sieci... sam piszesz żeby poczytać ... wiec czytaj.. szukaj ... podaj artykuł z kodeksu ... wklej treść art., żeby było wiadomo o co ci chodzi PS: zdecyduj sie i pisz jako jedna osoba

Janek pisał o poczytaniu w sieci a nie MH. Chyba masz dostęp do internetu skoro tu się udzielasz? Piszesz jakbyś się już chciał przygotować to obrony... w razie czego. Spokojnie, będziesz miał jeszcze czas na to. Jeżeli jesteś niecierpliwy to skontaktuj się z prawnikiem lub z ... farmaceutą;) P.s. Umówiłeś się już na wizytę? Albo chociaż czy szukałeś kontaktów do specjalistów? Kontakty do znalezienia w sieci ;)

Jeżeli masz limitowany internet i skończyły Ci się już gigabajty na ten miesiąc to mogę pomóc. Napisz o czym chcesz poczytać, a ja Ci to wydrukuję i wyślę. Ok?

Piszę jako jedna osoba.MH to skrót tak dla informacji mecenasie z bożej łaski.Co do reszty twoich wypocin beż komentarza.I proszę Cię nie pisz do mnie bo mi to umniejsza.

@obserwator adwokat z pomorza

Panie Prezesie nie marnuj ani czasu ani cokolwiek innego w stronę tego mecenasa bo to poprostu jest destrukcyjne.Jesli ten typ mecenas to kadra zarządzającą pwr to dziękuję Bogu że uwolnił mnie od tego matolstwa czego sam bałem się od dekad.Z takim typem lepiej zgubić niż znaleźć.

Panie Janku to oznacza że Ci ludzie zwolnieni z powodu covid są zwolnieni wszyscy nie legal.302 może i powinno iść do sądu. Nawet jeśli uchybili terminowi.Mozna ten termin przywrócić.

Może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale robi Pan dla zwykłych pracowników (bez znaczenia czy związanych z PWR czy nie) bardzo ważną i potrzebną robotę. Wielkie DZIĘKI. Trzymam kciuki w drugiej części, jeżeli nastąpi oczywiście.

Wyrok uprawomocnił się.Koniec części pierwszej.Uzasadnienie nie warto nawet czytać,można się tylko domyśleć. Ale jeśli ktoś chce przeczytać,służę dostępem.Wygrałem z korporacją. Ważna informacja dla tych co nie poszli do sądu pracy.Można skutecznie wnosić o przywrócenie terminu w sądzie pracy co otwiera drogę w sądzie cywilnym.Ten wyrok stał się casusem.Ale pan mecenas uważa pewnie inaczej :)))moż zacytuje pan coś od siebie czy nadal wiedza prawna w pańskim stylu:kopiuj wklej:))))))Ja mecenasie powiem panu tyle.Ten wyrok to casus.Okazuje się że 302 zwolnionych jest nie legal no bo ja byłem 303trzecim.I uwierz" prawniku "ze termin można przywrócić nawet te 302 w sądzie pracy tym co się bali,liczyli na niwiadomo co od pwr,lub innych powodów.

Podaję sygnaturę wyroku sądu rejonowego pracy w Rzeszowie,którym sąd orzeka że zwolnienie w tej formie jest niezgodne z prawem. IVP381/20. A zatem 302 ludzi zostało zwolnionych niezgodnie z prawem. Casus. W kwietniu wchodzę na drogę cywilną przeciwko Pratt o odszkodowanie. Chętni zapoznać się z treścią wyroku sądu pracy zapraszam pod nr.608591766 lub adres jacek04111967@wp.pl. Przypominam że Ci ktorzy z jakiś powodów nie wystąpili do sądu pracy mogą starać się o przywrócenie terminu i wystąpić do sądu pracy o odszkodowanie i sądu cywilnego.Kto czuje się poszkodowany musi się nad tym pochylić.

Bo to prawda