Pracowałam jako zastępca kierownika, kierowniczka leżała, wszystko było zrzucane na mnie, najśmieszniejsze, że kasjerzy osiągali taka pensję jaka dostawałam ja i z tego co wiem nadal tak jest. Zastępca kierownika to najgorsze stanowisko, obowiązki kierownika, pensja kasjera, który wyrabia etat. Żałosne
Witam. Wiele lat używałem wody kolońskiej zakupionej w sklepach Rossmann marka Cerruti 1881 .Ostatnio zakupiony towar okazał się wodą z spirytusem /szczypał bez zapachu/ . Całkowicie zrezygnowałem z zakupu tej marki szukam w tej chwili innego produktu który zastąpi mi ulubiony zapach. Ufałem sieci Rossmann ale niestety zawiodłem się teraz wiem że jest ciężko o rzetelny produkt w Polsce. Pozdrawiam.
Mam nadzieję że od razu produkt zwróciłeś. Tak jest wszędzie na świecie, tylko tutaj udają że nie można tego robić.
Witam, chciałabym podpytać o opinie osób pracujących na stanowiskach regionalnych w firmie Rossmann (Kierowników Regionalnych). Czy ktoś mógłby napisać jakąś rzetelną opinie/rekomendacje jak się pracuje?
Nikt z Kierowników Regionalnych nie powie Ci jak jest na forum. Musisz sama zadecydować, a tylko wtedy się dowiesz jak zaaplikujesz. Powodzenia !
Dzień dobry mam pytanie. Gdzie można składać skargi na kierownika danego sklepu? Chodzi mi szczególnie o województwo łódzkie. Jeśli mógłby ktoś mi pomóc i podać maila czy nr telefonu to byłabym wdzięczna...
Dodam, że jestem pracownicą firmy zewnętrznej, ale stosunek kierownik wobec mnie jest karygodny, stąd na odchodne z pracy chce sporo spraw wyjaśnić
Dajecie łapki w dół, a tak naprawdę gdyby każda z was była bezpodstawnie oskarżana o kradzież przez kierowniczkę to również nie chciały byście tak tej sprawy zostawić. Kierowniczka sklepu zanim cokolwiek mi udowodniono, obgadała mnie do wszystkich okolicznych kierowniczek, przez co nie chciały mnie brać na mercha. Sytuację kilka dni temu uratował pan ochroniarz, który na monitoringu udowodnił moją niewinność, ale przez całą sytuację muszę zmienić pracę, bo psycha już nie wyrabia. Ale zanim to zrobię, chce pociągnąć kierowniczkę sklepu do odpowiedzialności.
Napisałaś, ze chodzi o województwo łódzkie, to może tam skieruj swoje zapytanie. Bo to forum warszawskie, wiec nie sadze ze ktoś tutaj coś pomoże
Aż tyle osób prowadzi rozmowy kwalifikacyjne? Mają na to czas i pieniądze w czasach kryzysu? Dziwne... Ta bańka mydlana pewnego dnia pęknie. Pierwsze symptomy już są. Wszystko w ich sklepach podrożało.
Jakie pytania?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Jaki są obowiązki na stanowisko kasjer-sprzedawca, bo podobno każdy jest na stanowisku pracownik drogerii. I jak wyglądają szkolenia na początku pracy?
Otwieranie i zamykanie drogerii, odpowiedzialność za swoją kasetkę, sejf (pieniężna, jak coś nie tak to od razu to odliczają z wypłaty), przygotowywanie pakietu do banku, odpowiedzialność za sklep, pilnowanie zamówień internetowych, pilnowanie priorytetòw, zer, stanów szaf kolorowek, szuflad, przyjmowanie i kończenie dostaw (odkładanie nadstanów na magazyn co jest dużo cięższe niż na sali sprzedaży), wystawianie faktur, robienie zwrotów, przesuniec na inne sklepy, likwidacji, spisy zer, liczenie i wysyłanie flag, jak jest jakis zniszczony produkt (opakowanie np) to przecenienie i wszystkie inne nagłe rzeczy, które centrala sobie wymyśli w danym momencie, wprowadzanie zmian grafikowych, przy otwieraniu sklepu jeszcze liczenie ile należy sprzedać impulsów, załatwianie ludzi na zmianę jak coś nagle wypadnie, no i pilnowanie zleceniobiorców, bo często gęsto im się nic nie chce, zmiany promocji, wszystkich gondoli, pasków, kubików, sprzątanie w szafach kolorówki, pilnowanie czy layouty, ceny na sklepie się zgadzają... pilnowanie czy na sali sprzedazy nie ma nadstanow, jak sa to na magazyn, ogólnie pilnowanie ilosci produktów na sali sprzedaży...na magazynie również...do tego wszystkiego oczywiście masz znalezc jak najwięcej czasu dla klienta. Bo on jest najważniejszy. Do tego oczywiście mycie podłóg. I wszystkie te obowiązki oczywiście jak najszybciej, choć i tak zawsze będzie za wolno. Nie wiem czy o czymś zapomniałam... ohh no tak. Najistotniejsze- to wszystko na 3/4 etatu, najnizsza krajowa, nie waż się chorować, bo wtedy parę stów w plecy.
No nie do końca takie jak kierownika. Osoba wyżej opisała dosłownie wszystko co można robić pracując w rossmanie. Rzeczywistość jest nieco inna. Pytasz jak wyglądają szkolenia- pierwszego dnia wypełniasz potrzebne dokumenty i czytasz procedury. Następnie jesteś powoli wprowadzana w funkcjonowanie sklepu- obsługa kasy, kolektora itp. Faktycznie sprzedawca kasjer ma dodatkowe obowiązki, ale tylko w sytuacjach nagłych.
To zazdroszczę, bo u mnie te sytuację "nagle" są parę razy w miesiącu, bądź kilkanaście. Zwłaszcza teraz, jak są urlopy. Zdążało mi się prowadzić zmiany i cały tydzień pod rząd. Więc to zależy.
A nie możesz pomóc tym osobom, które na urlop poszły? Potem one mogą pomóc Tobie. To aż takie złe?
A gdzie powiedziałam, że to źle? Po prostu mówię jak to wygląda zwłaszcza w takim okresie. Głównie chodziło mi o to, że nawet jak nikt urlopu nie ma, to miałam tydzień prowadzenia zmian.
Praca w tym miejscu to koszmar . 3/4 etatu raz robisz po 5,5 h zeby przypadkiem na przerwę nie iść A raz ci dopierdola 11 h. Jutro idę do pracy na 16;30 do 23:00 co jest (usunięte przez administratora) przychodzić na taką godzinę do pracy. A to jest sobota . Malo tego gonią cie w te i spowrotem jakbyś był jakimś robotem . Napic się iść nie mozesz bo praca czeka . Jeszcze ci mowia pracuj szybciej i efektywniej a ty robisz co (usunięte przez administratora) mozesz ani na chwile sb nie odspapniesz . Kierowniczka przyznaje ci podwyżkę i jeszcze z wielką laska ci mowi ze masz szybciej pracować i docenić ze wgl ta podwyżkę dostalas . Samo chodzenie do pracy im nie wystarcza , bo jakby ludzie chodzili często na l4 to by mieli dopiero zonka jakby nie miał kto pracować. Pracuje w tej firmie od niedawna i zaczynam się zastanawiać co ja tu robie bo czasami masz łzy w oczach jak ty się starasz a jakas (usunięte przez administratora) kierowniczka mowi ze za wolno , bo myślę że one by sb chcialy poleżeć na zapleczu a ty sb (usunięte przez administratora) za księżniczki.
Nie polecam pracy w Rossmanie w miejscowości Sochaczew na ulicy pokoju .. byłam tam dosłownie parę dni i to jak zostałam tam potraktowana to masakra ..???????????? w dodatku pracownice które są tam po parę lat zachowują się jakby były tam kierowniczkami , rządzą się zajmują się sprawami którymi powinnen zajmować się kierownik a oprócz tego potrafią opowiadać na caly sklep niestworzone historię o osobach których nawet nie znają .. zero jakiegokolwiek zainteresowania ze strony kierowniczki o takim zachowaniu chodź śmiem twierdzić że sama kierowniczka też nie jest lepsza . Zdecydowanie odradzam tam pracę !!!!!
Dlaczego kierowniki nie muszą chodzić na dostawy to mnie dziwi a są liderami ??????
Musza chodzić. A jeśli nie chodzą to polecam to zgłosić, bo nie może tak być. Kierownicy są pracownikami jak każdy inny, wiec dostawy to tez ich obowiązki
No właśnie też tak myślałam a jedna jest inaczej ale komu zgłosić jak regionalne sprawdzają grafik to co nie widzą przykre to nawet próśb nie można mieć nawet 1 bo zaraz jest krzyk ze miesiąc se układam a oni piszą pól strony
U nas kierowniczka to śmiech na sali. Dostawa nie skończona kuwety do zrobienia Ty zawijasz rękawy do dostawy, jeszcze obsługa klienta a ta sobie nonfoodzik segreguje że aż się ślini. Porażka. Później sciemnia regionalnej że niema czasu na leyouty, zmiany promocji itp.
dokładnie layout to nawet nie wie gdzie to w kolektorze jest a nie daj bóg że masz 3 prośby grafikowe to dzwoni i krzyczy przes telefon a ty nie wiesz o co chodzi zero komunikacji i cały dzień wisi na prywatnym telefonie dramat
Widzisz Kochana bo może regionalni powinni w końcu zabrać się za roszady personalne na sklepach i pogrupować załogi na sklepach między sklepami. Przede wszystkim zacząć od samych osób decyzyjnych tzn. kierowników i zastępców (uważam to za warunek konieczny) Oczywiście powinni to przeprowadzać co jakiś czas bo niektóre z tego co czytam to za dużo sobie pozwalają.
Czy któraś z was miala w kasetce za mało? Jakie są konsekwencje? Kierowniczka zła jak osa jest na mnie. Kwota ok 50zl
Twoja kasetka, Twoja odpowiedzialność i Twój brak. Wiec nie rozumiem dlaczego kierowniczka jest zła o ten brak.Brakująca kwotę odejmą Ci z wypłaty.
A jeżeli w kasetce mam za duzo? Co wtedy? Jeżeli pytam to nikt mi nie mówił. Nie w każdym sklepie ekipa jest do rany przyłóż.
Jak za dużo, to nic. Chyba, że jest to częste i nie małe kwoty to będziesz miała pogawędkę z kierowniczka, możesz mieć rewizje. Ale to chyba, nie jestem pewna
A to w ogóle komuś często się zdarzało, żeby za dużo było? Oni w sumie nie powinni się "cieszyć", że coś więcej jest? ;)
No mnie się zdarza, ale to są groszowe sprawy. Rzadko wychodze poza 1 zł. Dużo ludzi przecież nie bierze grosikow. Ale inna kwestia gdy są to wieksze kwoty, które się powtarzają. Wtedy logiczne jest, że coś jest nie Tak z pracą kasjera, że nie wydaje dobrze, a przecież to obowiązek.
Cieszyć się że ktoś notorycznie okrada klientów??? Nie znam placówki handlowej która by była zadowolona z takiego pracownika
Ok, słuszna uwaga, zwracam honor, chociaż kwestia tych grosików właśnie raczej w naszej kulturze jest już umowna. ;) A są jeszcze jakieś inne problematyczne sytuacje, o których jeszcze tutaj ludzie nie pisali?
Myśle, że można cała listę takich „problematycznych” sytuacji znaleźć… Ciężkie dostawy w godzinach nocnych, które czasami nawet są po 12h. Wyzysk pracowników, najlepiej jakby jedna osoba robiła wszystko…
Bo jeszcze kierownicy w tej firmie to bogowie chronieni przez regionalnych. Pracowałem w tej firmie prawie 5 lat - znam wszystko co i jak, kim jesteś, czym jesteś. Jesteś nikim, jesteś śmieciem pod władzą zdesperowanej kierowniczki która nakręcana właśnie przez regionalną wyżywa się na pracowniku. Praca w tej firmie to dosłownie - WYŚCIG Z CZASEM - Ludzie opamiętajcie się. Szukajcie pracy wszędzie ale nie w Rossmanie. Wyzysk człowieka przez człowieka, mobbing, poniżanie, wieczne nie zadowolenie, za wolno, szybciej, nie wyrabiasz się, trzeba zwiększyć tempo itp. Dyrekcja zwraca szczególną uwagę aby traktować pracownika z szacunkiem a rzeczywistość jest odwrotna i nikt tym się nie przejmuję. To niestety będzie musiał. Jeszcze trochę czasu upłynie ale wierzę w to, że przyjdą czasy w tej firmie, że kierownicy sklepu, regionalni, HR itd. wszyscy będą musieli podwinąć rękawy i do roboty. Bo przyjdą czasy, że nikt nie będzie chciał pracować w tej firmie - już mają ogromne braki. Ostrzegam wszystkich jako były pracownik, przyjmijcie się do tej firmy a wspomnicie moje słowa. Przede wszystkim przestrzegam przed jednym sklepem w Bielsku- Białej na jednym osiedlu.
Komu chcesz zgłosić? Ja zgłosiłem swój problem jaki miałem z kierowniczką sklepu oraz zastępcą, kłamały w żywe oczy na mój temat przed regionalną. Zgłosiłem kierownikowi HR. I co? I gów..... Regionalna zamiotła wszystko pod dywan i nawet HR nic nie zrobiła. Sklep Bielsko- Biała.
Jestem ciekawa, czy u was też się to praktykuje. Zrobiona grupka na pewnym komunikatorze. Masz na rano do pracy - musisz bombardować resztę zespołu każdym zdjęciem pisma, które przyszło, a popołudniu zerkać, czy coś się stało. Jak na popołudnie to odwrotnie, oczywiście. Czy życie prywatne jeszcze według nich istnieje? Jak byłam na urlopie to wyciszyłam kompletnie ta grupę, po powrocie pretensje, że wysyłane jest to po to, by każdy był na bieżąco. No ok, ale urlop jest odpoczynkiem od pracy, z ewentualnymi nowymi procedurami zapoznam się w pracy. Poza tym, wpędzanie w poczucie winy w tej firmie jest chyba wszędzie. Czegoś brakuje po twoim prowadzeniu zmiany? No, ale czemu cie tam nie było, czemu nie byłaś na kamerach, czemu to tamto. Nosz... Już pomijam bawienie się w ochroniarza, gdy chciałoby się spokojnie zjesc - nie ma, siedz przy kamerach i jedz. To świetny odpoczynek od pracy. Żyj Rossmannem, Olej swoje życie prywatne, Wszczep sobie dodatkowa parę oczu, a najlepiej się zduplikuj razy trzy, a i pamiętaj- każdy jest podejrzany!!! Nawet sobie nie ufaj, no i pokazuj torebeczkę, bo może akurat chciałaś okrasc wielką prestiżowa drogerię Rossmann z kredki za 12 zł.. Ale wiecie, jak zwykle - PO PIERWSZE LUDZIE (ci z centrali) ;))
Cześć zastanawiam się czy aplikować ma stanowisko zastępca kierownika sklepu bo jest taka propozycja. Jak to wyglada w praktyce? Czy naprawdę jest to zła praca i będę chciała zaraz uciekać? Czy da się wyżyć czy słabo płaca?
W praktyce- robisz wszystko to co kierownik, dostajesz psie pieniądze. Niestety, ale zastępca to najgorsza z możliwych pozycji. A co do ucieczek to zależy na jaki zespół trafisz.
"Zwykly" kasjer robi to co asystent, nie siedzisz tylko na kasie. Prowadzisz zmianę, otwierasz/zamykasz, masz pod sobą nie tylko swoją kasetkę, ale też sejf, pakiety do banku, zmieniasz grafik itd... na kasjera to się opłaca iść na zlecenie, wtedy to pomijasz. Tylko kasa i frontowanie, no i dokładanie z szuflad
Kasjer na zleceniu może pracować tyle ile chce, więc siła rzeczy finansowo to będzie bardziej opłacalne. Z kolei pracownicy rossmana zatrudnieni sa na umowę o prace, wiec tutaj korzystnie wychodzą kasjerzy do 26 roku życia, bo potrafią dostać wiec niż asystent.
Hej kiwdy centaur w rossmanie
Witam. Chciałbym zapytać jak wyglądają warunki zatrudnienia na stanowisku pracownik magazynowy. Jakie są widełki, jeśli chodzi o pensję?
Cześć. Wszystko zależy od sklepu. Gdzie, jaki sklep, czy wysokoobrotowy czy jakaś "wiocha". Umowa o pracę, około 19zł na godzinę tylko jest jedno "ale". Jak trafisz na sklep w którym jest kierowniczka "normalna" to ok. Ja pracowałem pod kierowniczką w sklepie wysokoobrotowym i współczuję. Zwolniłem się i jestem przeszczęśliwy. Przyjmij się do rossmanna a wspomnisz moje slowa. Powodzenia
Stawka godz + premie Zatrudnienie na pełen lub część etatu (zależy od placówki i ilości dostaw w m-cy) Bezpłatne ubezpieczenie zdrowotne od pierwszego dnia pracy: do wyboru Luxmed, enelmed lub Medicover Dopłaty do wyjazdów, karnetu na siłownię, paczki świąteczne, wyprawka dla dziecka Ilość dostaw i godz pracy zależą od sklepu. Część ma dostawy tylko nocne, część poranne. Niektóre dostawy mają tylko w tygodniu, część również w weekendy. Za pracę w sobotę i niedzielę masz wolny dzień w tygodniu
(usunięte przez administratora) kłamstwa, pretensje, masakryczna atmosfera, (usunięte przez administratora)o wszystko nawet że się wyszło o czasie z pracy a nie po, nie wolno zażartować, nie wolno nic. "Kocą" nowe osoby, wysyłają z czarnymi biletami i plotkami na inne sklepy. Niszczą psychicznie i fizycznie też, bo pracuje się za 2-3 osoby i praca nigdy nie jest skończona. Masakra.
Tak jest.To firma która oparta jest na polityce pracy Chin.Już dawno do Chińczyków należy.
Ciagłe niezadowolenie kierownika ktory w przerwie miedzy śniadankami wyłoni sie na sklep ocenić jak sie sprawiasz dotowarowujac sklep jednoczesnie mając kase. Oczywiscie jest niedozwolone pobieeanie z magazynu w tym czasie ale kazdy sklep tak robi. Jesli wpadnie KR to bedzie bura i kasjer oberwie za to ze nie ma go na kasie a jesli kasjer nie wykona dotowarowania to oberwie ze nic nie robi. I tak dookola się kręci a ludzie nie wytrzymują presji i odchodzą.
Jeżeli ktoś się zastanawia, to odradzam. Zaczynając od początku. Zespół na sklepie mam dobry. No może poza ochrona, która przychodzi do pracy głównie plotkowac i siać zamęt w zespole. Czy kierownik, czy regionalny- oceniam na plus. Ale wiadomo, zespół to pol sukcesu. Ale zespołem nie wyżyjesz. Praca - jest bardzo obciążająca, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Ucinają bardzo godziny - kiedys dało się zarobic więcej, niż najnizsza krajowa (na cały etat przy oczywistym 3/4 w rossku), teraz bez szans. Jak jest jakaś delegacja, cokolwiek to dosłownie jest rywalizacja, po to, by zarobic pieniądze choć trochę wynagradzające ta ciężka pracę.. pracuję na stanowisku kasjera, przed zmianami bardzo lubiłam ta prace, ale po nich... zarabiamy mniej niż asystenci, robimy to samo. Dodatkowo najlepiej jakby kasjer stał na kasie, w międzyczasie odbierał telefony, oczywiście między rozmowa wcisnąć impuls, potem szybko priorytety, przy robieniu priorytetow merch, sprawdzać stoki, ceny, dobijac brakujące cenki... już nie powiem jakie to upokarzające prosić o przerwę, gdy klienci patrzą się na ciebie z litością, gdy doradzasz im coś, a brzuch ci burczy na cały sklep. Prosisz o zmianę i wychodzi funkcyjna, która sobie chrupie 3 śniadanie. A ty siedz na tym sklepie, 15 minut wepchnij w siebie ile możesz z rana i siedz do późnych godzin już glodna. Druga sprawa - dostawy. Jestem dosyć drobna, o ile przed zmianami nie musiałam się aż tak męczyć z otwarciem dostawy (bo czesto zaczynamy ja nim przyjdą osoby do pomocy) tak teraz to masakra.. te boxy to chyba od otwarcia pierwszego rossmanna nie były wymieniane. Ale też godziny pracy... np siedzisz na popołudnie do wieczora, na następny dzień całą sobotę... albo zmiany nocne idealnie wyliczone na 11 godzin, żeby przyjść następnego dnia... już pomijając zmęczenie fizycznie, trzeba psychicznie się umęczyć, żeby przypadkiem manka nie zrobić. A jeszcze sejf rozliczyć. A jeszcze pakiet. Ja po takich zmianach nie wiem jak się nazywam, a co dopiero klientowi rzetelnie doradzić.. a ni właśnie.. zero szkoleń, zero wiedzy, lejesz wodę ile się da byle by wcisnąć implus, czy to o co zapyta klient..i gdyby nie to, że jednak coś potrafię czytać składy, tak byłabym w czarnej (usunięte przez administratora) a no właśnie klienci.. wiadomo, praca w handlu to praca w handlu, ale ile razy mi się zdarzyło być opluta przez krzyczaca dame, bo "oszukalam ja", bo nie potrafiła spojrzeć na paragon, że niżej jest podana zniżka, a na górze cena regularna.. już pominę starych oblechow, którzy przy wydawaniu reszty glaszcza cie po rece, albo przechodząc łapią za biodra.. Bo przecież my tam tylko sobie spacerujemy w bialutkich fartuszkach i wyglądamy..wiem że może i dzieje się tak w innych miejscach, ale nie miałam wcześniej z tym styczności na taką skale.. a pracowałam trochę w handlu w innych miejscach.. podsumowując naprawdę nie polecam, presja, to, że jesteś pierwsza w tabelce impulsowej nic nie daje, ultra zmęczenie, może i socjal mają fajny, ale są inne lepiej płatne pracę z takim socjalem.. w których nawet nie trzeba przychodzić do pracy chorym! By mieć godna wypłatę.
Potwierdzam … teraz po tych zmianach jest tragedia , codzienne dostawy . Przychodzę do pracy na godz 21:00 i jestem w pracy do 5/6 rano i tego samego dnia co kończę przychodzę do pracy na godz (16/17) zachowanie 11h przerwy jest ? Jest ? Ale nikt już na ludzi nie patrzy mam wrażenie … jestem na stanowisku asystenta i mam 3/4 etatu i moja pensja od stycznia stoi ( Ew czasami jest +-200 zł ) a pracy coraz więcej … jest mi strasznie przykro bo byłam strasznie (usunięte przez administratora) jak się zatrudniałam z każdym dniem mój zapał do pracy gaśnie niestety … chodzę nie wyspana i zakręcona bo nie potrafię przyjść do pracy tak na prawdę 2 razy w ciągu dnia … jeśli ktoś się zastanawia albo ma małe dzieci to niech lepiej to przemyśli
Pracuje 4 lata w tej firmie nie polecam wyzysk kolana i kręgosłup bolą a to jest moja pierwsza praca nigdy wcześniej nic mi nie było. Kierowniczka wybrana na ładne oczy. Grafik który zmienia się z dnia na dzień. Pracownik co się stara i na wzytsko się zgadza jest najgorzej traktowany jeśli nie masz dobrych nerwów i psychiki to nie polecam. Klienci którzy potrafią zmieszać się z błotem a pracowinik nic nie może z tym zrobic. Zero czasu dla rodziny niby jest 3/4 etatu ale i tak czamsi siedzisz po 12h. Kasjerzy zmiany prowadzą masz na głowie cały sklep za marne pieniądze. Nie polecam całym sercem
Praca w tej firmie to wyzysk, nie traktują cie poważnie tylko jak najgorsze zło, zero czasu dla rodziny liczy się tylko praca, jak nie zgodzisz się czasami przyjść wcześniej do pracy zaraz obraża bo nie można mieć swoich planów żyjesz Rossmanem, kasa jest nędzna jak za taką charowe teraz bo tych wszystkich zmianach i nicy ulepszeniach zarabiasz krocie, do pracy przychodzi się chorym nie ma prawa na zwolnienie, urlopy dyktują Ci z góry bo tu nie można bo tu sezon, ciągle zmieniający się grafik praca po 12 godzin następny dzień na rano, fizycznie człowiek wysiada, no i oczywiście mobing, wieczne nie domówienia obrażanie się jak w przeczkolu, szkoda czasu na tą firmę nie polecam!!!
Długo pracowałaś w tej firmie? Dobrze płacą? Pojawiło się ogłoszenie i zastanawiam się czy w to wchodzić.
Stawka zależy od stanowiska i miejscowości. Do tego dochodzi ilość przepracowanych godz, ilość godz nocnych Jak na pracę w sieciówce nie jest najgorzej
Jeśli ktoś chce wydrukować zdjęcia, to nie polecam, wtyczki wyłamane, automat się zacina i robi co chce.
Pytanie. Jeśli ktoś już wcześniej pracował w Rossmannie , zwolnił się i chce ponownie wrócić orientuje się ktoś po jakim czasie można ponownie aplikować ?
W Rossmannie pracuje 5 lat. W pierwszym sklepie miałam mężczyznę kierownika a dziewczyny super ! Byłyśmy mega zgrane. Kontakt utrzymujemy po dziś dzień mimo,że każda już poszła w swoją stronę. Kierownik też murem za nami stawał. Byliśmy wszyscy bardzo zgrani. Grafik mało co się zmieniał a wszelkie zmiany kierownik z nami ustalał. Na tym sklepie co teraz jestem na początku bywało różnie z dziewczynami. Ale się nie dałam ;) teraz jest ok. Grafik w ciągu miesiąca potrafi co tydzień się zmieniać i mało kiedy kierowniczka pyta czy pasuje dodanie godzin. Stoję fochy też ma. Ale jeżeli zadzie potrzeba to i na rękę z grafikiem pójdzie. Ale fakt faktem większości kierowników robi się pranie mózgu. Te parę lat temu najważniejsza była obsługa klienta. A teraz.. jak najszybciej..szybciej szybciej szybciej :/
Jestem na zleceniu w Rossie, brak jakiegokolwiek szkolenia (4 godziny siedziałam i czytałam formułkę bhp) stąd mam kilka pytań bo nikt nie potrafi mi wytłumaczyć, pracownice myślą chyba że po tygodniu pracy powinnam już wiedzieć. Co to są te flagi? Czy wszystkie promocje wymagają aplikacji rossmann? Jak pobiera się towar z magazynu na salę sprzedaży? Nikt mi nie wytłumaczył jak się używa kolektora, dla mnie to czarna magia.
W kolektorze masz ikonkę "informacja o artykule", skanujesz jakaś rzecz i ci pokazuje ile jest na sklepie a ile w magazynie, jeśli się nie zgadza to masz niżej pasek " dodaj flagę", naciskasz i taki artykuł trafia do policzenia, stany muszą się zgadzać. Promocje te zwykle tzn. te cenki biale z czerwonym paskiem które wymieniamy 2x w miesiącu nie wymagają aplikacji, reszta raczej tak. Rabat dla dzieci tylko z aplikacją i trzeba być w klubie rossne. A jak pobiera się towar z magazynu? Na kolektorze dołożenia na salę sprzedaży, priorytety, zera lub prawie zera, pobierz i Cię prowadzi po magazynie, pokazuje co masz wziąść i z którego regału i z której półki i ile sztuk. Jak już wszystko pobierzesz to przekierowuje Cię na salę sprzedaży i pokazuje gdzie masz to dokładać. Mam nadzieję że troszkę pomogłam. A w ogóle to zachowanie twoich "koleżanek" woła o pomstę do nieba.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rossmann?
Zobacz opinie na temat firmy Rossmann tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 265.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rossmann?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 195, z czego 9 to opinie pozytywne, 114 to opinie negatywne, a 72 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rossmann?
Kandydaci do pracy w Rossmann napisali 35 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.