Okropna firma, okropni ludzie. Jeśli chcesz być poniżany i nie wiedzieć o której się wyjdzie z pracy zapraszam :) Najlepsze są przekręty - produkcja tych śmiesznych mydel w Białych Błotach. A jak przychodzi inspekcja to Cię zamykają i siedź cicho bo przecież produkcja jest w Kruszynie. Haha. Najlepsza decyzja jaka podjęłam to zrezygnować z tego dziadostwa :D
Jestem świeżo po zwolnieniu ze sklepu S.M w Bydgoszczy (sama się zwolniłam). To była najlepsza decyzja jaka podjęłam. Pracowałam jako konsultantka w sklepie i na poczatku myślałam ze będzie super, ale życie to zweryfikowało. Umowa na zlecenie chyba nigdy nawet nie leżała obok umowy na zlecenie. Szacunek do pracownika, tego na pewno tam nie spotkacie. Należę do osób które potrafią powiedzieć co im nie pasuje ale w tej firmie jest to ogromny błąd jeśli potrafisz się odezwać. Musisz wiedzieć co siedzi w głowie jednej osoby bo jeśli na to nie wpadniesz usłyszysz ,przecież wiesz że tego nie lubie’,nie wiem bo nie jesteśmy przyjaciółkam. Dla tej osoby jak się okazało byłam zbyt pyskata ponieważ potrafiłam odpowiedzieć w momencie kiedy ktoś traktował mnie jak przedmiot. Wyjdziecie ze sklepu o 18:04 zle,wyjdziecie o 18:30 jeszcze gorzej bo przecież już za to nie chcą wam płacić. Są osoby w biurze które zapewniają o pomocy,zaufajcie mi taka ciężko tam znaleźć,niektóre są bardzo fałszywe. Na rozmowie zapewniony dzień wolny jeśli pracujesz w sobotę, a kiedy chcesz ten dzień wolny dostajesz odpowiedz, że się nie da. Jeśli szanujecie siebie,swój czas i swoje nerwy nie składajcie tam nawet CV, szukajcie dalej a nie idziecie do miejsca gdzie jesteście tylko bezwartościowym przedmiotem.
SAMA PRAWDA, CZYSTA PRAWDA. (usunięte przez administratora)pracowników przed dwiema osobami w firmie jest Obrzydliwe. Rozumiem ze są trudne czasy każdy walczy o byt i zycie ale trzeba mieć swoją godność zwłaszcza jeśli przełożeni to (usunięte przez administratora) dna dnem przełożone. Nie warto - szacunek do siebie ma się jeden.
Otóż to. Jeśli chcesz być (usunięte przez administratora)idź tam do pracy. (usunięte przez administratora) arogancja, brak szacunku nie jasne zasady pracy. Brak regulaminu wewnętrznego to wierzchołek góry lodowej. Śmieszne wymogi co do ubioru spodnie albo spódnica do kostek. No tak jak ma się kurze nóżki, wielka d**ke to kompleksy trzeba leczyć na pracownikach. Choćby to był ostatni pracodawca w Bdg to tam nie idźcie. Chyba, ze lubicie być wykorzystywani. I tak w nawiasie nadgodziny nie sa obowiązkowe. Można przyjść lecz nie trzeba. Zmuszanie do nadgodzin jest żałosne. Aaa i kontrolowanie kierownictwa sklepu tez jest żałosne. Co chwile telefony, że coś na pólce nie tak, wysyłanie zdjec „górze” bo tak chce i musi natychmiast wiedzieć. Żal mi tych nowych, którzy przyjda i dadzą się złapać na piękne słówka. Klientom tez odradzam tam zakupy. Bo wasze zakupy przyczyniają sie do wyzysku i poniżania pracowników.
Nie wiem dokładnie o których pracownikach mówisz bo ja byłam na sklepie, lecz patrząc na to jak skakała w koło prezeski Pani kierownik to mi ręce opadały. Brakowało tylko tego, by padała na kolana przed szefostwem i waliła czołem na ich widok. I teraz kilka słów właśnie do kierownik Jesteś mega inteligentną, sympatyczną, piękną młodą kobietą. Dlaczego dajesz się tak wykorzystywać i poniżać? W imie czego? Tych groszy, które tam zarabiasz nie mając w ogóle urlopu? Żal mi Ciebie bo widziałam jak nerwowo reagujesz na wizyty góry. Dziewczyno masz życie przed sobą a marnujesz je dla osób, które kompletnie nie liczą się z drugim człowiekiem, poniżają Cię nakazując Ci co chwila meldować telefonicznie o czymś/ wysyłając zdjęcia. Nie widzisz, że maja Cię tam za zwykłego pachołka? Z Twoim doświadczeniem, urodą i charakterem jesteś w stanie znaleźć sobie prace gdzie indziej. Mam nadzieje, że kiedyś zdasz sobie sprawę, ze swój czas marnujesz na coś co Ci przyniesie jedynie nerwice.
Nie tylko ta Pani tak merda ogonkiem przed szefostwem. Okropnie się na to patrzy ze ludzie nie szanują siebie - a widzieliście kierownika magazynu - nic nie robi nic nie umie nic nie rozumie a przez to ze macha ogonkiem przed góra - powodzi się . Cóż ludzie są różni.
Tu masz rację. Żal mi było na to patrzeć. Ludzie wykształceni, ambitni a są marnowali na takie coś. Szkoda, że nie mają szacunku do siebie i pozwalają się tak traktować. W normalnym kraju taki pracodawca nie miałby prawa bytu.
Współczuję. Jestem pracownikiem sklepu Stara Mydlarnia ale innego sklepu na szczęście nie w Bydgoszczy ale wiem co się tam dzieje. Na szczęście mam innego pracodawcę a z Panią prezeska nie mam styczności (chwała Bogu) gnoic się nie dam.
Hahahaha,czyli nic się nie zmieniło,a trzeba jeszcze biegać z prywatnymi przesyłkami do Big Boss w przeciągu pięciu minut od dostarczenia do firmy?
Tego nie wiem ale biegiem trzeba latać, gdy prezeska zadzwoni ma drugi sklep. Albo, gdy na półce coś jej nie pasuje. Dla mnie żal, ze ludzie się nie zbiorą i nie wniosą pozwu.
Jak wyglada praca na produkcji w tej firmie ? Jakie jest wynagrodzenie na rękę ?
Pracowałam tam co prawda sezonowo ale w życiu nie powiedziałabym złej opinii o tej firmie. Właściciel super sympatyczny, Panie z zarządu trochę mniej, ale co prawda za dużo nie miałam z nimi kontaktu. Dziewczyny pracujące na sklepach super, złego słowa nie mogę powiedzieć. Miejscami praca faktycznie bywała ciężka, bo zdarzało się pracować po 11 godzin, ale było to wynagradzane w postaci wolnego, więc jak na moje w porządku. Klienci w większości super, rzadko kiedy trafiali się jacyś bucowaci, a stałe klientki to już w ogóle złoto! Ja polecam, nic do zarzucenia nie mam.
Ameryki nie odkryłeś :) Na produkcji gdziekolwiek nie pójdziesz jest specyficzna atmosfera. W Mydlarni mi najlepiej się pracowało w sklepie stacjonarnym i po czasie w biurze
Tak, zgadzam się ale pewnie piszesz o sklepie który z pewnością nie znajduje się w Bydgoszczy. Jeśli chodzi o pozostałe sklepy w Polsce z reguly mają innych właścicieli. STARA Mydlarnia to franczyza wiec są założyciele Wielka Pani prezeska ???? z mężem, a sklepy po za oczywiście Bydgoszcza (do to ich sklepy) właścicielami są inni ludzie. Ja też pracuje w sklepie nie należącym do Pani prezeski wiec chwalę sobie bardzo. Zdarzają się ciężkie dni bo jednak trzeba się tłumaczyć za wszystko do administracji wysyłać zdjęcia do akceptacji ale po za tym nie mam nic do zarzucenia. Jeśli chodzi o firmę, zarząd i sklep w Bydgoszczy wszystkie opinie pisane tutaj na temat traktowania gnojenia itd są w 100 procentach prawdziwe.
Rozmowa była przeprowadzona w sposób bardzo profesjonalny. Przeprowadzała ją osoba która znała branże od podszewki. Rekrutant traktował mnie z szacunkiem i dużą dozą uprzejmości. Cała rozmowa rekrutacyjna była bardzo rzeczowa i w moim odbiorze profesjonalna. Niestety nie zostałem zaproszony do współpracy, jednak nawet na tym końcowym etapie zostałem w sposób bardzo kulturalny poinformowany o negatywnym zakończeniu rekrutacji mojej osoby.
O doświadczenie oraz plany na przyszłość
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Programista PLC, HMI, SCADA
Dziwna firma.Nie odpowiadają na maile, nie dobierają telefonów. Zamówiłam produkt i zero informacji. Wzięli kasę i nie wysłali produktu. To moje pierwsze i ostatnie zamówienie u nich. Czy ktoś z pracowników może odpowiedziec czy to są (usunięte przez administratora)
Myśle ze w dzisiejszych czasach Nie warto kupować w byle jakiej firmie.prosze mi wierzyć znajdzie Pan na rynku dziesiątki super firm oferujących fajne produkty.
Czy w obrębie jednego działu w STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K. są wewnętrzne rekrutacje na liderów?
Co prawda w Starej Mydlarnii pracowałam tylko niewiele ponad miesiąc (praca dorywcza) ale była to najlepsza praca jaką miałam! Wypłata w porządku, sama praca nie była ciężka (chociaż w okresie przed świątecznym daje w kość ;)). Atmosfera między pracodawcą, a pracownikiem - super, nie ma się do czego przyczepić. Atmosfera między dziewczynami w Starej - naprawdę świetna i fajnie się z nimi pracuje, posiadają bardzo duża wiedze. WŁAŚCIWE OSOBY NA WŁAŚCIWYCH MIEJSCACH. Polecam i gdybym miała tam kiedyś wrócić - na pewno bym to zrobiła!
Profeska z tymi informacjami na telefonie :)
No cóż, po prostu nie polecam.
Mogę prosić o opinię kogoś kto pracował na stanowisku kierownika sklepu? Jak przebiegala rozmowa kwalifikacyjna, warunki pracy itp. Z góry dziękuję ????
Ta firma pod względem mentalności i kultury zarządzania utknęła w latach 90. Niestety cały ambaras ze przyklad idzie z góry. Głowa mała ze są jeszcze na świecie firmy gdzie tak się zarządza.
Firma utknęła względem zarządzania raczej w latach 50-70 i to bardziej w kierunku na wschód niż na zachód. Pod względem traktowania człowieka to kojarzy mi się traktowanie w zamierzchłych czasach czarnoskórych (usunięte przez administratora) na plantacji trzciny cukrowej.Mam nadzieję że kiedyś pani prezes doczeka też się takiego traktowania przez innego człowieka.
Sama prawda czysta prawda. Tak to już jest ze chocbys miał kasy jak lodu - jak się wróblem urodziłeś kanarkiem nie zdechniesz :) Prymitywna, prosta, w dodatku bez zasad moralnych. Najgorsze zaś jest to ze jeśli chcesz tam pracować i mieć dobrze - musisz być taki sam.
Wiele osób zainteresowałaby kwestia, związana z możliwością rozwoju w STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K.. Czy taka w ogóle w niej istnieje?
Niestety nie,a szkoda,firma nie inwestuje w rozwój pracowników,a ja pracując tam (już nie pracuje i dobrze),niestety nic nowego się nie nauczyłam,a raczej ,jeżeli chodzi o rozwój zawodowy cofnęłam się o lata świetlne,nie wiedziałam ze istnieją jeszcze takie firmy.
Jaka umowa obowiązuje przy pracy jako sprzedawca w sklepie? I jakie jest wynagrodzenie?
Opinia będzie długa, ale rzetelna. O pracy w branży kosmetycznej marzyłam od 3 lat, jak tylko zobaczyłam ofertę od razu wysłałam CV. Kiedy otrzymałam telefon z zaproszeniem na rozmowę skakałam pod sufit ze szczęścia. Rozmowa kwalifikacyjna była bardzo dziwna. Okazało się, ze szukają pracownika na inne stanowisko niż było opisane w ogłoszeniu. Byłam tak zdezorientowana, że nie wiedziałam co powiedzieć. Jedna z osób rekrutujących była miła, druga niestety patrzyła na mnie z góry. Jestem osobą z wykształceniem i sporym doświadczeniem zawodowym. Osoby rekrutujące nie sprawdziły nawet firmy, w której pracowałam ostatnie dwa lata. Dostałam propozycję, umowa zlecenie, produkcja, o stawce nie wspomnę, bo śmiech na sali. Pierwszy raz spotkałam się z tym żeby okres próbny był na UZ. Z racji braku lepszych ofert propozycję przyjęłam. Myślałam, że produkcja kosmetyków odbywa się w warunkach sterylnych. Założyłam, że dostanę odzież ochronną, bo nikt mnie nie poinformował jak mam być ubrana. Okazało się, ze muszę mieć swoje ubrania, więc cały pierwszy dzień spędziłam w swoich prywatnych ubraniach, nikt nawet nie zaproponował mi jakiegokolwiek fartucha. Kiedy przyszłam pierwszego dnia nikt nie zwracał na mnie uwagi, wszyscy patrzyli jak na zjawisko. W końcu ktoś się mną zainteresował. Poszłam na halę produkcyjną i usłyszałam (po odprawie stałych pracowników) zobacz co tu mamy i idź tam robić. Ale co robić? Jak robić? JAKIEŚ SZKOLENIE STANOWISKOWE? Może ktoś mnie oprowadzi? Opowie co tutaj się robi? Jak wygląda praca? Przerwy? Cokolwiek? NIESTETY, NIC Z TYCH RZECZY. Jedna Pani pokazała mi jak mam coś robić i zostawiła mnie samą z tym. Nie wiedziałam nic, nikt nic mi nie wytłumaczył. Nagle padło hasło "przerwa". Ja akurat coś kończyłam i nie chciałam zostawiać tego w połowie, ale to nic. Wszyscy wyszli a ja stołówki musiałam szukać sama. W połowie dnia okazało się, że są szafki zamykane na klucz gdzie można zostawić telefon/ portfel. Nikt mi tego wcześniej nie powiedział, bo po co... O 14 dowiedziałam się, ze nie pracujemy 7-15 tak jak było mówione, tylko 7-17. Nadgodziny są obowiązkowe i są codziennie. Więc przygotuj się, że będziesz wstawać ok 5 a w mieszkaniu ok 18 (zależy skąd jesteś). Umowę szłam podpisać z 5 razy, księgowa była tak niemiła, że szok! Nie dość, że były błędy w umowie to jeszcze była opryskliwa. Pracowałam już w kilku miejscach i nigdzie się z takim czymś nie spotkałam. Zero przygotowania do pracy, zero komunikacji, wszyscy patrzą się jak na jakieś zjawisko nadprzyrodzone. Fatalna atmosfera, nerwowa, bałagan. Cały dzień siedziałam z łzami w oczach. Zostałam 'wyzywana' dlaczego nie piję wody (nikt mi nie powiedział, ze pracownikom przysługuje jakakolwiek woda) Praca? Praca ok, monotonna trochę, raczej lekka, czasem trzeba było się spieszyć. Gdyby nie fakt, obowiązkowych nadgodzin, niskiego wynagrodzenia i faktu jak traktuje się pracowników to moooże bym została dłużej niż byłam. Dodam, że nie jest to praca do osób z wysokim wykształceniem i doświadczeniem zawodowym, takie osoby mogą znaleźć coś dużo lepszego. Żałuję, że nie przeczytałam opinii przed rozpoczęciem pracy. Wszystkie negatywne to 100% prawdy. Jestem zawiedziona.
Starałam się o prace na produkcji. Firma pyta się jakie zarobki satysfakcjonują mnie, nie proponując wcześniej swojej kwoty. Widocznie 2400 to za dużo bo się nie odezwali. Czytając opinie i pytając ludzi chyba nie żałuje... Umowa zlecenie, praca od poniedziałku do soboty bardzo często po więcej niż 8 h + w niedziele po kilka h czasami... Ciągle szukaja na różne stanowiska, zastanawiam się jak tam wygląda kwestia finansowa i warunków.
Praca jest tylko od Poniedziałku do Piątku, nie wprowadzaj w błąd. Pewnie nie zatrudnili ciebie, bo nie spełniasz wymagań na stanowisku.
Praca nie jest od poniedziałku do piątku,pracuje się również w soboty.Nadgodziny są obowiązkowe,jeśli nie zgadzasz się z tym to porzegnaja Ciebie,najgorsze jest to ze traktowanie pracownika jest chyba gorzej niż w Chinach .Wymagaja cudów na kiju ,a pracujesz za najniższa krajowa.Pracuje tu,ale już nie długo,Ludzie którzy pracują już kilka lat ,są gnębieni i wykorzystywani,ale nie mówią o tym w szerszym gronie.zaluje ze podjęłam prace tu i nie przeczytałam wcześniej opini.Nigdy więcej takiej pracy jak tu.
Drogi X, nie wprowadzam ludzi w błąd. Na rozmowie kwalifikacyjnej jasno mnie poinformowano że praca w tygodniu po 10 h się zdarza żebym nie była zdziwiona + soboty się zdarzają. Być może nie spełniałam warunków zatrudnienia, tj za duża stawkę wymagałam... ;) Nie wiem, może inne kwestie miały wpływ na decyzję rekrutujących. W każdym razie nie piszę tego z zazdrości że mnie nie zatrudniono. Mam inną pracę, lepiej płatną niż najniższa. Po prostu przykre że firma która produkuje tak piękne i nowoczesne kosmetyki tak mało płaci pracownikom.... Szkoda, ale chyba Jest coś nie tak, skoro oferty na produkcję/magazyniera/ grafika/ technologa od lat wiszą na stronie... Za dobrą kasę na pewno przyjdą ludzie. A jak rekrutująca wprost powiedziała że zatrudniają na produkcję Ukraińców to swoją drogą wiedziałam już jakich stawek mogę się spodziewać.
Co do niedziel - tu rzeczywiście mogłam się pomylić i cofam to! Ale soboty i w tygodniu jak najbardziej pracujące.
A w okresie świątecznym praca po 12 h przy robieniu muffinek do kąpieli. Takie informacje są przekazywane na rozmowie o pracę..
W niedzielę przychodzą starzy pracownicy w okresie tzw świątecznym, tak aby nowi się nie dowiedzieli. Płatne z góry 100% po 8h, bez podpisywania listy
Witam chciałabym złożyc papiery do tej firmy na produkcję czytam opinie i są różne mogę prosić czy faktycznie jest tak zle
Drodzy, W necie jest ogłoszenie o prace na stanowisko specj ds gospodarki magazynowej. Przeczytałem wszystkie wasze napisane opinie ale nie umiem stwierdzić które z nich dotyczą magazynu i tego stanowiska. Dajcie prosze znać czy jest wogole czym zawracać sobie głowę. Jest tam znośny kierownik ? Warunki ? Będę wdzięczny :)
Witam. Na początek proszę zauważyć że nie ukrywam się pod żadnym Nickiem bo nie mam nic do ukrycia. Napisze tak. Zgadzam sie ze wszystkimi negatywnymi opiniami bo pracowalam tam na magazynie. Ale i tak chetnie bym tam wrocila. Moze jestem masochistka ale prace ktora wykonywalam naprawde lubilam i wiem ze bylam w tym dobra. Ja to wiem i tak też uważała moja kierowniczka A to dla mnie najważniejsza opinia. Więc jeżeli czasami te opinie czyta Pani Sylwia to proszę się zastanowić bo chętnie wrócę ale na 8 godzin tak jak jest na umowie chyba że ja sama będę chciała robić nadgodziny A nie być do nich zmuszana. Weekendy wolne albo płatne 100 procent jak To mówione jest i najważniejsze.prosze nie robić problemów gdy dziecko zachoruje. Sama jest Pani matka. Do tego proszę nie zapominać że dzień na żądanie też się należy. A nie zaraz papiery brać do biura i do zwolnienia szykować. Odrobina zrozumienia i empatii A wiele ludzi będzie chciało pracować w waszej firmie. No i oczywiście nie wolno pozwolić na to żeby wybrani pracownicy z magazynu mieli prawo drzec się i wyzywać innych pracownikow. Przez takie osoby wiele osób też odeszło. Pozdrawiam i życzę powodzenia. Sylwia
Pani Sylwio,bardzo dziękuje za opinie.I mam nadzieję ,że przyczyni się to do lepszego traktowania pracowników przez jednoosobowy zarząd.Tzn. z szacunkiem,ponieważ to słowo jak i jego znaczenie nie jest znane temu organowi.
dobry pracodawca, zdecydowanie polecam, fajnie sie pracuje mili ludzie. oczywiscie jak zawsze sa problemy, ale gdzie ich nie ma Reasumujac moja 15 letnia kariere zdecydowanie na plus.
Czyżby to była ta Kasia z działu naklejek której nikt nie lubi A która na Maxa wykorzystuje fakt że rodzina jest blisko szefowej? Bo jeżeli tak to zamilcz kobieto bo dzięki tobie też wiele osób się zwolnilo. Makabryczna krzykaczka nie szanujaca nikogo nawet kierowniczki dzialu. Kobieta ktora jeżeli coś sama pieprzy zwala na innych. Len który chodzi sobie po różnych działach i ogląda z jeszcze jednym leniem z działu zbierania. Jedną wielką masakra. Jeżeli czasami czyta szefowa czyli Pani Sylwia komentarze to niech się zastanowi kogo ma na magazynie bo tak naprawdę nie tylko ona ludzi nie szanuje no ale jest szefowa niech się jej wydaje że ma do tego prawo. Ale zgadzać się żeby takie coś jak Kasia Psulo w środku? Jeżeli to nie ta Kasia to przepraszam ale coś czuje że to właśnie ta .ta pasująca ryba. Pozdrawiam
Nie jestem jedną osobą piszącą o złym traktowaniu pracowników,wystarczy poczytać posty osób z przed kilku lat,nic się nie zmieniło.Nawiasem "zyciu" piszemy przez ż."Szefostwo bardzo sympatyczne'' ,jeśli ktoś lubi być poniżany i na zebraniach wysłuchiwać krzyków oraz pomysłów ,które przed wprowadzeniem w życie zostaną torpedowane przez osobę ,która je wymyśliła to jest to SŁABE.''Starają się każdego poznać'' ,tak jest,ale tylko żeby później to wykorzystać do swoich potrzeb.''Jak byłoby inaczej to nikt by tu nie pracował po 17, czy 8 lat'' , z tym się zgodzę ,ponieważ nie było zgody jednoosobowego zarządu by przychodzić wcześniej np. na godzinę 7.Może nie powinienem,ale napiszę to.Wieloletni pracownik firmy z biura !!! ,przyszedł do magazynu wyraźnie załamany,ze słowami że już nie wytrzymuje,że ma dość poniżania.Tracicie ludzi ,którzy bardzo angażują się w pracę dla Was,żyją tym,ale nie szanujecie tego.Oczywiście wypowiadam się w większości za magazyn ,ponieważ tam pracowałem,wszyscy wiedzą o kogo chodzi.Atmosfera jest taka sama w biurze ,wiem ponieważ miałem codzienny kontakt.Będę uczestniczył w "zyciu" tej firmy ,na tym portalu i wielu innych,tylko dlatego żebyście nauczyli się szacunku dla ludzi i ich pracy.Ja nie polecam tej firmy,ale '' przekonajcie się sami:-)''.
Ciekawe dlaczego moja opinia została usunięta hmm. Napiszę jeszcze raz. Co innego w ogłoszeniu A co innego na rozmowie o prace. W ogloszeniu umowa o pracę i dobre wynagrodzenie. Na rozmowie umowa zlecenie i lekko ponad najniższa krajowa, jesli myslisz że dobrze zarobisz to owszem ale na obowiązkowych nadgodzinach które są codziennie. Urlopy hmm tylko głównie w okresie letnim. Jak Ci coś wypadnie albo dziecko zachowuje to jest problem bo urlop to tylko w okresie urlopowym. A i co najlepsze konkurs który pracownik będzie lepszy to może zostanie. Nie polecam.
Po jakimś czasie jest szansa na umowę o pracę podobno, tak mówią na rozmowie. Stanowisko specjalista do spraw magazynowych i zakupów a na rozmowie się okazuje że masz być zwykłym msgazynierem i z zakupami nie masz nic wspólnego. Jedno wielkie (usunięte przez administratora)
Szanowny kandydacie/tko, zakres obowiązków jest opisany zawsze w ogłoszeniu i na takie dokładnie stanowisko szukamy kandydatów/ki. W każdej firmie jest okres próbny i kontynuacja zatrudnienia, jeżeli obie strony są zainteresowane dalszą współpracą. Forma zatrudnienia jest omawiana na rozmowie rekrutacyjnej i jest ona odzwierciedleniem stanu faktycznego. Podczas rozmowy, jeżeli widzimy, że kandydat/ka nie wpisuje się w nasze stanowisko, to zawsze staramy się dowiedzieć co jest mocną stroną kandydata/ki i dopasować stanowisko (jeżeli mamy w innym dziale wakat). Doskonale zdajemy sobie sprawę, że na rozmowę zgłaszają się osoby, które poszukują pracy i jest to dla nich szansa na znalezienie pracy. W przypadku wątpliwości, zawsze informujemy o możliwości dopytania o szczegóły. Pozdrawiam dział HR
Na rozmowie kwalifikacyjnej pierwszej nic nie było mówione że jest umowa zlecenie. Druga sprawa w ogłoszeniu też nic nie było że umowa zlecenie, każdy poważny pracodawca w ogłoszeniu informuje że np okres próbny jest na umowę zlecenie. W ogłoszeniu jest informacja na temat utrzymywaniu kontaktów z dostawcami itd na rozmowie zupełnie co innego praca czysto jako magazynier i do tego ten śmieszny konkurs kto będzie lepszy. A i propozycja finansowa też żenada. I do tego te obowiązkowe nadgodziny. Z tego co mówi kodeks pracy nie ma czegoś takiego jak obowiązek zostawania po godzinach pracy. Może szanowny '' pracodawca '' zna inny kodeks pracy
Dzięki zapisowi w umowie cywilnoprawnej zleceniobiorca będzie miał prawo do urlopu wypoczynkowego.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K.?
Zobacz opinie na temat firmy STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 55.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 8 to opinie pozytywne, 23 to opinie negatywne, a 8 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K.?
Kandydaci do pracy w STARA MYDLARNIA Sp. z o.o. Sp.K. napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
