Porażka!!!! Dostawy gigantyczne towaru nie ma gdzie upchać, tekstylia stoją bo brakuje wieszaków zaraz inwentaryzacje.. ludzie czy wy sądzicie ze ten towar za takie ceny sprzeda sie jak świeże bułeczki?? Sklep online?? Już to widzę, masa dodatkowej roboty na która nikt nie ma czasu. Będziemy latać na drugi koniec sklepu w poszukiwaniach paczek przy kolejce do piramid. OGARNIJCIE SIE
Też mnie to przeraża. Nam dostawy wstrzymali i teraz przychodzą po 11 palet bo zaległe i obecne w tym samym czasie. Magazyn pęka w szwach bo nie ma gdzie upchać. Jeden wielki dramat jak nie horror ale już niedługo bo zamierzam się uwolnić od tej firmy raz na zawsze. Brak BHP...
Dlaczego się nie wypowie żaden z kierowników?? Kiedy dostaniemy informacje od firmy o nowych przepisach??Dlaczego gdy jadę na delegacje musze prosić się o zwrot swoich pieniędzy ??Skoro w zasadach firmy pisze jasno ze delegacje należy rozliczyć jak najszybciej?? Dlaczego pomimo ze w umówię mam zapis ze moja norma tyg pracy nie przekracza 40 h to niestety często przekracza??dlaczego grafiki są ciagle zmieniane /- co firma nie potrafi przewidzieć z wyprzedzeniem kiedy są inwentaryzacje czy jest potrzebna większa załoga?? Dlaczego pomimo informacji ze nie wolno kumulować dni wolnych to niestety są one często praktykowane ??? Oczywiście na rzecz wybranych osób!!!Co z równowaga zatrudnienia??? Firma Kik to na serio jakieś nieporozumienie a może po prostu maja beznadziejnych vkl i bzl ??! Cuchnie tu
Ja może trochę nie na temat. Dopiero co się zatrudniłam. Na dzień dobry dostałam dwa dni po 11h i trzeci na 8h. Osoby, które mnie szkoliły, chciały żebym w drugi dzień siedziała sama na kasie, no i siedziałam! Jak nie kasa, to wykładanie towaru, latałam, natomiast dwie pozostałe osoby siedziały, albo w kuchni, albo wychodziły na zewnątrz, na fajkę. Ja nie wyszłam ani razu. Mam z tego miejsca prośbę do osób z doświadczeniem, traktujcie nas, nowych na równi z Sobą! Bo to jest Żenujące, jeżeli ktoś lata ciągle zapalić, a ty nie możesz, bo nie. Bo masz się wyrabiać za dwie osoby. Dramat.
Chyba coś nie tak .Ja ja się zatrudniała byłam przyjęta przez resztę bardzo miło z tym ze w tym miejscu cała ekipa w sumie była nowa (poprzednia cała się zwolniła,)ale nie wyobrażałam sobie sytuacji ze kiedy ktoś przychodzi nowy aby go tak traktować?kazdy dostaje kasę za swoją prace a nie za siedzenie na zapleczu czy faje .nur nam nic do osób palących , jak jestem na zmianie z osoba paląca siedzę dłużej na przerwie i tyle a ciebie jawnie wykorzystują .Praca ta i bez takiego traktowania jest ciężka a firma nie ułatwia niczego ,wręcz przeciwnie wymusza na personelu bycie non stop w pracy 24h na dobę nie ważne ze jesteś u kresu sił .Każdy w końcu kiedyś wymięka niestety Kik ma to w 4 literach .Ciz przyjdzie moment ze to pracownik się odegra .ludzi do handlu nie ciągnie Powodzenia
A może właśnie już czas aby odpowiednie instytucje zajęły się firma Kik .Puki będziemy pozwalać na taki „szacunek” to będą nas tak traktować .Nie polecam pracy w tej firmie .To jednio z tych najgorszych miejsc do pracy
To wszystko to prawda. Brak szacunku dla pracownika, ciągłe wymagania, wymyślania, kontrole , niezadowolenie. Jak się jeszcze trafi nawiedzona kierowniczka to masakra. Wymagają cudów, a cudów nie zapewniają
Cześć . Powiedzcie mi czy u was na sklepach też jest taka masa towarowa ? U nas jest jakiś dramat ... Teraz w dostawie nie miałyśmy już nawet gdzie upchać tego wszystkiego a za chwilę przyjeżdżają kolejne palety .... Nawet nie mamy już gdzie ustawiać stojaków na sklepie ....
Tak, małopolska i śląsk zawalone paletami, kartonami, towarem, brakiem stojakow, wieszakow, i brakiem logicznego myslenia ze strony BZL I VKL jesli chodzi o zatowarowanie jak i ilosci ludzi do pracy przy takiej masie oraz przy wysokoobrotowych sklepach... jest źle... nie wspominajac juz o tym, ze mimo klepania regułek przy kasie i proponowana koszyka to i tak jako pracownik masz klienta w (usunięte przez administratora) bo masz 15 palet do rozniesienia, firmo KIK, obudz sie! Czy w niemczech tez tak jest?! Bo zarabiac na pewno zarabiaja wiecej niz 3700zl brutto...
A co to ich obchodzi. Mają nas w 4 literach. Najważniejsze że koszyk ma się zgadzać, obsługa klienta jak w Aparacie, i hity tygodnia. A i jeszcze masz do klienta wychodzić i pytać jak możesz pomóc. Bo wcale niemasz roboty na całym sklepie jak wiecznie są po 2 osoby na zmianie. A najfajniej jak masz dostawę, jesteście we 2, rozłożyć trzeba wszystko mimo że niema miejsca, ciuchy zalegają na rolce bo nie ma ani stojaków, ani wieszaków. Ale do klienta musisz wyjść. ...
Jest tak napchane ze wstyd mi przed klientem.Wszystko wypada z tych stojaków.Nie rozumie tych dostaw przecież są co tydzień wiec po co tak wypchane stojaki??? Jeszcze żeby ludzie to kupowały to ok ,ale przy tym towarze …no -cóż -słabo to wyglada. Wymagania firmowe jak na 2 osobowa ekipę ..zbyt wysokie wręcz niemożliwe do spełnienia .(chodźmy nie wiem ile starał).Kto buduje taka strategie to chyba nie ma pojęcia i rzeczywistej pracy na sklepie. Nowe wymaganie powinny iść w parze z nowa strategia zatrudniania np nie praca na 11 /12 h a na dwie zmiany i conajmniej 3 osoby na jednej zmianie .Ludzie są przeciążeni praca brak im energii Pozdrawiam zarządzających.
U nas to samo. Jedną rzecz wyciągasz to 10 spada na ziemię. Nie wspomnę o magazynie...FIRMO CO TY ROBISZ?! Czy totalnie nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że to zmierza do katastrofy?
Brak logicznego myślenia.Logisyycy zapomnieli ze sklepy nie są z gumy. Do tego brakuje podstawowych narzędzi pracy jak stojaki, klipsy ,wieszaki ….a może to taka strategia ,ze wyślemy im dużo towaru to personel sam sobie zakupi narzędzia pracownicze ,,,kupuwali długopisy papier do ksero ,papier toaletowy,mydło to czemu by i nie wieszaków ?? Kik ile dostają wasi logistycy ??chyba niezbyt dużo a może za dużo wstyd Kik.
Dostawy zamawia VKL. To od niego zależy ile palet na dany sklep wiedzie. Czy to jest 300,czy 600m wszystkie sklepy są przetowarowane i nie wiadomo kiedy to się skończy. Brak logicznego myślenia.
Niestety Coraz mniej chce się w to angażować. Kik to tylko niesmak pozostaje anu takich firm było jak majmniej
Pytanie do osób układających grafiki w Kik . Proszę powiedzcie jak macie zamiar robić grafik gdy osoba zatrudniona w firmie Kik na etacie 0,75 podejmie prace w innej firmie w dniach które np.ma wolne na kikiwskim grafiku ?Bo odkąd pamietam są ciagle zmiany w grafikach (bez informowania o tym pracownika )A nowa detektywa unijna (która obowiązuje od dziś )mówi jasno ,ze mogę podjąć rownolegle prace a pracodawca nie może mi jej odmówić??? Co gdy pracownik który dzwoni rano przed praca i mówi ,ze bierze urlop siły wyższej (pracodawca także nie może odmówić takiego urlopu ) ,jak zapewnić obsadę na sklepie???Gdy na ogół w grafikach są 2 os ma zmianie???Jak zamierzacie rozwiązać te problemy??? I jeszczevjedno czy wyobrażacie sobie uruchomienie sklepu internetowego a kasjerzy którzy są za zmianie musza lecieć na zaplecze po towar ze sklepu internetowego i dla przykłady jest mega kolejka ,jeden kasjer ma akurat przerwę a postanowił wykorzystać 1 h a drugi kasjer musi wyszukać przesyłki do wygania klientowi ???? Jakie nabył macie rozwiązanie ??? Może jakiś bzl przyjedzie i da przykład ,np. stanie za kasa i jednocześnie szuka przesyłki Jak jeszcze do tego latać za klientem i proponować koszyk i dobrać może paseczek do spodni ,przyjąć dostawę ,być na telekonferencji ,okólniki ,przeceny Serio ??? To chyba żart ze w 2 osoby??
Interesuje mnie otwarcie sklepu
Pomocy jak można otworzyć sklap kik .jestem zainteresowana
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy was tez tak okropnie bolą głowy w Kik .Gdy jestem w pracy zawsze boli mnie głowa i swędzi skóra .Czym te ciuchy są nasączone???Piwinnismy dostawać dodatek za prace w szkodliwych warunkach -firma nie dba w jakich warunkach ludzie pracują .Kik to jeden wielki żart .
Jak wyobrażacie sobie teraźniejsze inwentaryzacje przy takiej masie towarowej?
Poza tym że roboty przy tym będzie (usunięte przez administratora) roboty i sporo towaru jest namieszana , część się pewnie nie zgadza to tak słabo to wyobrażam
Ciężko będzie i wygląda na to , że mimo obietnic nie zmniejszają ilości dostaw , niewiem jak firma dalej sobie to wyobraża , niewiem kto tam rządzi ale robi to źle i nie zan się na handlu .
Zapomniałaś napisać ze nadmiar towaru i zbyt mała obsługa ludzi (ogólnie w Kik ,praktyka wyniszczania ludzi) to nie tylko złe przeprowadzone inwentaryzacje ,to również złe zrobione dopasowania oraz okólniki bo po prostu nie da się tego dokładnie zrobić ci u góry nie maja pojęcia o pracy w handlu. Zero strategi , Powodzenia i wytrwałości
Woj. Lubelskie region Pani A.Ż. u was już zaczyna zmniejsza się ilość palet w dostawach?
Narazie nie chociaż miało być zmniejszone, kartony wszędzie brak wieszaków brak miejsca, porażka.
U nas to samo .Jesteśmy wykończeni 2osoby na sklep i ogrom towaru ,którego nie ma gdzie upychać.Brak wieszaków, klipsów. Za dużo pracy jak na 2 osoby dostawa ,dopasowanie cen ,okólniki .I jeszcze wspomóc inne sklepy . Kik przecieram oczy ze zdumienia ze polityka firmy polega na totalnym wyniszczenie pracownika .zero szacunku do kasjerów .Po pracy w Kik nie ma sie już siły na nic .
Jak Kik ustosunkowuje się do pogodzenia życia prywatnego z praca ?? Chyba coś slabo??
Hmm... ciekawe to pracujesz poniedziałek wtorek, środa, czwartek masz wolne i piątek sobota pracujesz? To chyba dużo za nadgodziny masz płacone skoro tygodniowo 55 h wyrabiasz
W tej firmie nie licz na nadgodziny. Obowiązuje 3 miesięczny okres rozliczeniowy i równoważny czas pracy. Możesz nawet 60godzin w tygodniu zrobić ciągiem, za to w kolejnym tygodniu możesz mieć tylko jeden dzień pracujący. Ważne żeby na koniec okresu rozliczeniowego godziny były na 0. Taka oto polityka firmy.
Przecież nie pracujesz tak w każdym tygodniu. Jak wyrobisz więcej godzin to masz później więcej wolnego.
A na jakim stanowisku jest taki wymiar pracy? Pytam, bo chcę aplikować do nich na stanowisko kierownika sklepu w Bełchatowie, ktoś zna zespół pracujący w tym regionie? Wiecie może ile płacą w Bełchatowie na stanowisku kierownika? Piszą o wewnętrznych szkoleniach, ile dni lub godzin one trwają? I co u nich oznacza pakiet sportowy na korzystnych warunkach, finansują go w całości czy tylko jakiś procent?
No niby nie ale czy to jest w porządku ze najpierw tyrasz ze nie wiesz jak masz na imię a potem tyle wolnego .Czy nie lepiej zrównoważyć te godziny po równo dla każdego .Pierwszy raz pracuje z tak dziwnym grafikiem .zenada
Szkolenie -jakie szkolenie /sam do wszystkiego dochodzisz bo na szkolenie nie ma czasu (na sklepie są dwie osoby na 11 bądź 12 /nie ma znaczenia czy kierownik czy kasjer robisz to samo aby kasa inna/)Pakiet sportowy sam opłacasz (potrącają ci z pensji )ale najpierw upewnij się ze jest dostępny w twoim rejonie To co piszą w ogłoszeniu niestety nie jest zgodne z prawda Pizdrawiam
A ja nie polecam pracy w KIKu tylko i wyłącznie ze względu na podejście do pracownika. Praca sama w sobie Ok, lubię to co robię aczkolwiek przy dostawie człowiek aż wstydzi się czasami pokazać klientowi bo jest po prostu brudny. Do sedna: stanowiska kierownicze powinny zajmować osoby, które maja o tym jakiekolwiek pojęcie… w moim przypadku kierownikiem została osoba, która znała tylko swoje prawa odnośnie wolnych sobót ;) zero, nawet minimalnej znajomosci prawa pracy oraz w ogóle przepisów prawa. Brak kompetencji w zarządzaniu ludźmi. Grafik? - śmiech na sali. Cytuje „to tylko moja dobra wola, ze daje wam wolne wtedy kiedy potrzebujecie”. Rozumiem, ze na sile można tak powiedzieć caloetatowcom. Ale nie osobom na 1/2 lub 3/4 etatu. Cały sklep wiedział, ze ktoś idzie do zwolnienia, prócz osoby „do zwolnienia”. Obgadywanie, wyśmiewanie, kłamanie i nadużywanie władzy na porządku dziennym. Kiedy popełnisz błąd (Np coś zle rozwiesisz na sklepie) - w Twoim dniu wolnym od pracy, do Ciebie zadzwonią. Dziewczyna o której mowa, jak tylko została kierownikiem od razu krzyczała, ze poza jej godzinami pracy, my szaraczki nie możemy do niej dzwonić. Niestety będąc kierownikiem w tej firmie, musisz być do dyspozycji. Za to tez dostajesz większe pieniądze. Moja kierownica to osoba, która mierzy wszystkich swoją miara i z góry zakłada, ze ktoś jej będzie robił pod górkę. Przykro się patrzy, jak zajmując takie stanowisko, nie umie obsłużyć klienta w języku angielskim chociażby w stopniu podstawowym. A najbardziej kłuje w oczy jak obgaduje klientkow. Ale to w taki chamski, perfidny sposób. Po wizycie rewizora, która wypadła super największe laury przypisała sobie. A prawda jest, ze na to ciężko pracuje cały zespół. Wielokrotnie znajdowałam po niej błędy w bieżącej dokumentacji sklepowej ale ona sie czuje człowiekiem nieomylnym. Ciagle powtarzała, ze jak jest jakiś problem to mamy o tym mówić - jak powiesz o jakimś problemie to Ci powie, ze tylko Ty masz jakiś problem ???? to ze faworyzuje jednych pracowników dla tle pozostałych już taki standardzik ale zeby nie reagować na skargi klientów odnośnie personelu? Klientka wrecz z imienia wymieniła pracownice, która w sposób wulgarny sie do niej odnosiła. Kierowniczka nic tym nie zrobiła… a przecież to my stanowimy wizytówkę firmy. Systematycznie udawała, ze nie widzi problemu w tym jak jedna i ta sama pracownica przeklina na sklepie, jest obcesowa i po prostu nie miła dla klientów. Wręcz jakby była dumna, ze ma takiego pitbulla na sklepie. Co do regionalnej… ogólnie uważam, ze bardzo sympatyczna osoba ale pierwszy raz w życiu spotkałam się z tym, zeby kierownik stawiał warunki regionalnej co do swojej pracy. Słuchałam i nie wierzyłam. Kierownik sklepu obgaduje regionalna, „wiesza na niej psy” a podczas wizytacji wchodzi w (usunięte przez administratora) bez mydła :) regionalna ogólnie sie czepia ale taka tez jej rola. Za czasów mojego pierwszego kierownika, dawała nam jakieś wymuszone poprawki bo ogólnie sklep funkcjonował bardzo dobrze. Przy tym drugim kierowniku, praktycznie co wizytacja to 3/4 sklepu było do zmiany. Ale nie bierze sie to z nikad niestety :) Ogólnie płaca słaba(region zachodniopomorskie), zero profitów dla pracowników, zniżki pracownicze to jakas pomyłka. Klienci dostaja większe znizki niz my. I to tak zupełnie serio. Praca na chwile - Ok, ale nie żeby budować jakiś poziom budżetu domowego :)
Tak jest we wszystkich regionach ,widać Kik ma to w standardzie .Stanowiska kierownicze zajmują osoby bez kompetencji - zreszta żadna osoba z odpowiednimi kompetencjami tam by nie została . Kierownik to w sumie kasjer tylko więcej kasy dostaje i układa grafik pod siebie.
Otóż tak kierownicy nie układają grafików pod siebie każde wasze prośby czy urlopy są brane pod uwagę ,ale jak trzeba przyjść dodatkowo do pracy albo pojechać w delegację to nagle nikt nie może i wtedy to kierownik przychodzi albo jedzie chodź też ma swoje plany.Czy robi to co kasjer oprócz wspomnianych grafików otóż tak robimy to co wy i wiele innych rzeczy za które jesteśmy odpowiedzialne a wy to macie gdzieś bo zła rewizja ,tajemniczy klient ,vm i inne rzeczy odpowiedzialny jest właśnie kierownik oraz za wyniki i standardy ,ale wy potraficie widzieć tylko zle strony osoby kierowniczej można się starać dwoić i troić a i tak wam będzie źle.
Urlopy są wpisywane tak jak kierownikowi pasuje mnie nawet nie pytają w jakie dni chce w danym miesiącu dni wolne tez nie wolno nam planowac bo i tak są ciagle zmiany w grafiku nie zgodne zreszta z prawem pracy bo czy można mi zmienić grafik tak z dnia na dzień kilka razy miesiącu????Jeśli chodzi o rewizora to wszyscy pracują nartę punktu a i tak nic z tego nie mamy, vm serio ???
Wypowiadaj się proszę za „swoj” sklep. Moja kierowniczka uważała ze powinnysmy ja nosić na rękach za to, ze w ogóle wzięła pod uwagę nasze prośby co do wolnego dnia. U mnie doszło do takiej sytuacji, ze kazała mi zapytać pozostalych pracownikow czy moge iść na urlop! Rozumiesz to? Miałam iść zapytać koleżanki czy pozwolą mi iść na urlop, który sobie wypracowałam i należał mi się jak psu buta :) Zaznaczę ze to byl urlop planowany. Dziewczyna totalnie nie radzi sobie z organizacja pracy. Delegacje? Nawet nas nie informowałam o tym, ze jakiś sklep potrzebuje wsparcia bo z góry zakładała, ze „napewno żadna nie chce” - a my tylko czekałyśmy na takie info bo dała nam za mało godzin i musiałyśmy gdzieś je nadrobić. A wiecie czemu tak robiła? Bo znowu grafik by musiała zmienić a to już olbrzymi problem :) co do rewizji, ciche klienta i całej reszty - rewizja wypada super bo jesteśmy mocno wyszkoleni przez poprzedniego kierownika a na temat ciche klienta obecna kierowniczka przekazuje nam tylko info bez większych emocji bo jak sama powiedziała „jej przez gardło nie przejdzie zapytanie czy klient znalazł wszystko czego potrzebował”. Wiec jak może wymagać od nas skoro sama obsługę klienta ma poniżej krytyki :)
U nas kiero też się rządzi urlopami W zeszłym roku zostało mi kilka dni wolnych, to bezczelnie wywaliła mnie na urlop bo mam zejść z całego urlopu do końca roku tylko dlatego.ze firma tak sobie wymyśliła.to chyba słaby żart!
To wysyłanie na przymusowy urlop jest ogólnie nie zgodne z prawem :) fakt, zalegly urlop musisz wykorzystać do któregoś tam miesiąca następnego roku ale nigdzie nie ma zapisu ze kończąc dany rok kalendarzowy, z urlopem musisz wyjść „na zero”. To chore i niedopuszczalne. Tak samo ta nie pisana zasada, ze w grudniu nie wolno chodzić na urlopy. Co prawda w handlu to jeden z najcięższych okresów sprzedażowych ale jakby nie patrzec - urlop jest do dyspozycji pracownika a nie jego kierownika, który rozplątuje mu to tak, zeby jeju było wygodnie.
Tak jest niezgodne z prawem pracy ale Kik jest ponad ten stan. Pisałam nawet w tej sprawie do pip .w Kik zmuszają do urlopu pod pep jak nie chcesz to straszą. Zwolnieniem .chyba zgłoszę oficjalna skarge
Ojjjjj w samo sedno :) kierownik zawija kiecę i leci…… niestety kierownik się poświęca dla SWOJEGO sklepu, inni nie muszą
....jakbym czytała o swojej kierowniczce poza tym pittbulem na sklepie którego na szczęście nie mamy. A co myślisz o tych śmiesznych rozmowach rocznych?
Co sprawiłoby żebyś czuł się dobrze w firmie Kik?? Co chciałbyś zmienić na lepsze aby urosła twoja motywacja??? Co Kik może mi dać?? Tylko brak szacunku Wielkie wymagania maja z kosmosu a sami od siebie co dają ??? Pranie mózgu i prace ponad siły tak tyle można napisac
Który to kierownik się poświęca?? Raczej dba o własny (usunięte przez administratora)
Ja się poświęcam... Może nie poświęcam ale jestem fair z moimi dziewczynami. Zawszę robię grafik z prośbami, długi weekend, nie ma problemu. Zamianka w środku tygodnia? Jak da radę - spoko. A każdy czasem czegoś zapomni, czy podpisu, kolejność układania... Pracujemy wspólnie, każdy jest dobry z czegoś innego i wspólnie się uzupełniamy.
Region M.S? Kurczę ja zastanawiam się ,co się dzieje ostatnio w tej firmie.. obowiązków przybywa ... Dane na tablecie to zło... Internet wiecznie nie chodzi .... I jeszcze ta wymuszona obsługa....
U nas kierownik nie jeździ w delegacje i nie przychodzi do pracy dodatkowo, zawsze dzwoni do nas żeby któraś przyszła,a grafik zmienia sobie non stop np. w środę przyjdzie do pracy żeby piątek mieć wolny itp.
Nieeeee. Region K.I. :) ale do swojej regionalnej w sumie nic nie miałam. O kierowniczce można by bajki napisać ale na szczęście już tam nie pracuje, a jak przychodzę po jakieś zakupy to nawet nie ma odwagi spojrzeć mi w twarz :) już nie wspominając o „dzień dobry” albo „czesc” jako jednym z podstawowych elementów obsługi klienta :)
Zastanawiam się nad pracą w Kik Horbaczewskiego Wrocław Jakieś opinie, spostrzeżenia, rady? Pomocy
NIEEE!!! Tylko nie praca w tej firmie! To istny (usunięte przez administratora). Szkoda zdrowia psychicznegoni fizycznego. Pracownicy sa traktowani jak zwykle (usunięte przez administratora) Wieczne delegacje, do miast oddalonych o nawet 100km. A za czas spedzony na dojedzie dostaje sie całe ZERO! Dokladnie tak firma postrzega swojegobpracownika, jak zwykle (usunięte przez administratora). Przypisamy numer personalny jak we więzieniu. Wieczne problemy, pretensje zrzucanie winy.Wieczne zwolnienia, wypowiedzenia. Wieczne pretensje i telefony dlsczego l4. Mam juz dość, zdrowie juz wysiada powoli. WSTYD... Firma niemiecka a takie rzeczy sie dzieja w tym (usunięte przez administratora). Byleby jak najdalej tej firmy.
Ja tez mówię ci NIE Ja odliczam dni do wygaśniecia umowy, mam tak zszargane nerwy ze tego nie da się opisać, naprawdę szkoda twojego czasu .Przeczytaj komentarze to wszystko prawda ,pracownik ma numer jak w obo zie . Praca ta baprawde wykańcza zero szacunku ciągle cie gdzieś wysylaja na del potem czekasz na swoją kase .urlop w kik tez dają ci nie wtedy kiedy ty potrzebujesz a wtedy kiedy firmie pasuje poprostu wpisują ci w grafik jak na coś się nie zgadzasz to cie straszą zwolnieniem. Jeszcze naepiej żebyś szła na chorobowe hak będzie im pasować bo pep musi się zgadzać .Naprawdę dziewczyno przemys to dobrze Ja żałuję że podjęłam tam pracę (zmieniłam, oferta wyglądała na atrakcyjna ale szybko przekonałam się że to sz a m bo, fe t o r w kik to naprawdę za mało Uciekaj uciekaj tylko nie kik Pozdrawiam
Dziewczyna chce pracować we Wrocławiu więc delegację o 100 km raczej odpadają w większych miastach jeździ się co najwyżej między sklepami w tym samym mieście i to bardzo rzadko. Nr. Personalny jest normalne rzeczą w każdej większej firmie więc niewiem o co się czepiać. Telefony dlaczego L4 ok ale co najwyżej kierownik chce się dowiedzieć czy wszystko ok i czy będzie przedłużane. A praca ciężka jak to w sklepie wynagrodzenie myślę że też może być jeśli chodzi o Wrocław.
Czy u was też przerwa jest odliczana od czasu pracy, lub trzeba odrabiać? W grafiku mam wpisane 8.45-20.15 policzone jest 11h pracy.
Masz 45 minut przerwy : 15 minut wliczone w czas pracy i 30 minut nie wliczony w czas pracy dlatego w efekcie pracujesz 11,5 h. Powinna ci to kierowniczka powiedzieć na dzień dobry
Przychodzimy do pracy na godzinę 8.45 i wychodzimy o 20.15. Ale przysługuje nam przerwa 45 minutowa nie 15 minutowa.15 minut masz przerwy płatnej a te pozostałe 30 minut masz niepłatne. I te 3O minut które masz niepłatne to jest właśnie to przychodzenie na "za 15" i wychodzenie " 15 po " . Gdybyś przychodziła do pracy na 9.00 i wychodziła o 20 .OO wtedy przysługiwałaby Ci przerwa tylko 15 minut. Czaisz ? :) :) :)
Tak wpisane masz 30 minut, bo 15 jest doliczone do czasu pracy a 30 minut nie jest Żeby system nie policzył Ci 11 5 godzony pracy musi być dopisana ta przera 30 min. Czyli w sumie na 12 godzin pracy przysługuje Ci 45 min przerwy. Do 6 godz 0 przerwy, powyżej 6 godz do 9.59 -15 min i powyżej 10 godzin 45 min..
Napisze od nowa. Pracuje od 8.45 do 20.15 wychodzi 11,5 godziny mam w tym czasie przerwę 30 minut która muszę odpracować w całości bo z tych 11,5 godziny wpisują mi tylko 11godzin pracy. W przepisach prawa pracy jest napisane że 15 minut przerwa mi się należy która nie powinna być odliczana od godzin pracy.
W ciągu tej pół godziny, czyli od 8.45 do 9.00 i 20.00 do 20.15 pracujesz, bo potrzeba otworzyć i zamknąć sklep ale odbierasz sobie ten czas w ciągu dnia na przerwę. Dodatkowo wg prawa pracy należy Ci się 15 min przerwy doliczane so czasu pracy. Czyli od 8.45 do 20.15 masz 45 min przerwy. Tak to Kik rozwiązał zamiast tylko 15 min przewy na 11,5 godzin pracy. I czasu pracy 11,5 godziny.
Tak powinnaś mieć 45 min przerwy ale jako przerwa liczy się też każde wyjście za potrzebą. Może źle się zrozumiałyście.
Serio?? Wyjście za potrzeba ?? Co to za miejsce??? Co to za firma? To nie praca to (usunięte przez administratora)
No nie wiem czy taki ( usunięte przez adminiastartora) lol. Każde odejście ze stanowiska pracy jest jakby nie patrzeć przerwą w wykonywaniu ubowiązków służbowych. Myślę, że na 45 min to można i zjeść i zadzonić i kilka razy wyjść do toalety. Niech się nie sypią na mnie gromy, bo to fakt i definicja przerwy, czy to się komuś podoba czy nie.
Każde wyjście za potrzebą? Co ty kobieto bredzisz. Jak mam potrzebę to nawet i 5 razy chodzę do WC i nikt tego do czasu przerwy nawet nie próbuje wliczyć.
Jak Ci żal to nie czytaj. Nikt nie pisał, że masz się zapampersować i nie umożliwi Ci wyjścia do Wc. Zostawiasz koleżankę na 45 min i biegasz 5 razy do wc a ktoś nie biega do WC tylko biega do klientów i obrywa dlaczego zadania nie zrobione i obrywa od klientów, bo jest sama. Ktoś tutaj myśli jeszcze o swoich koleżankach, czy tylko o sobie?Jak ktoś źle się czuje, to jasne, że wyjdzie.
Tak u nas tak samo jest. Te same godziny pracy i tak samo brak szacunku dla pracownika. Pracownik to (usunięte przez administratora). Tylko zapominają, że jak pracownicy się zaczną stawiać to sam regionalny z kierownikiem nie będzie pracował przez cały miesiąc po 11h
Powiedzcie mi jak wygląda system pracy? Ile dni się pracuje ogólnie w kikach i łe jest dni wolnych? Czy godzin w miesiącu przepracowanych jest więcej niż w standardowym grafiku pracy?
To jest temat rzeka. W kikach jest bardzo duża rotacja pracowników i przez to ciągle są z tym problemy. Juz wyjaśniam ... Ogólnie to powinnaś pracować w miesiącu tyle godzin ile miesiąc ma dni roboczysz i tak dalej.... Ale w kiku jest 3 miesięczny okres rozliczeniowy. Dlatego np w jednym miesiącu gdybyś z jakiegoś powodu miała nadgodziny i na przykład w kolejnym tez nadgodziny to już w tym trzecim miesiącu MUSISZ WYJSC NA ZERO. Czyli np w tym miesiącu ostatnim zamiast np 186 godzin masz np 140 . Jeśli na sklepach ekipa się trzyma i nie ma problemów z ludźmi typu L4 czy wypowiedzenia to jest wszystko ok i nie ma wiecznego cyrku z tym. Czyli pracujesz tyle godzin ile masz dni roboczych bez cudowania. Każdy miesiąc jest inny , i każdy grafik jest innym. U nas z reguły jest tak że np 2 dni praca , jeden wolny. Co miesiąc wygląda to inaczej.
Grafik układany jest pod pep.Jeśli przekracza się pep to kierownicy sugerują l 4 albo każą wziąć urlop ,wpisuje go wiele swojego uznania.praca po 11,12 h po kilka dni pod rząd .Do tego przymusowe delegacje .Właśnie dlatego taka ogromna rotacja personelu . W Kik nie masz życia prywatnego jesteś non stop w pracy.Obozowa praca.Nigdy nie polecę pracy w Kik
Chyba prawie 200 chociaż w kwiecień ma mniej godzin do wypracowania niż marzec ,a ponoć tydzień nie powinien przekraczać 40 h tygodniowo ,nawet w systemie pracy równoważnym tak mówi zapis w umowie zawartej z firma
A tak wogole to skoro już mowa o tym pep..... Powiedzcie mi :) ja już w kiku pracuje trochę czasu ale zawsze mnie zastanawial temat tego pepu . Powiedzcie mi o co tak naprawdę z tym chodzi bo zawsze mnie to zastanawiało .... Skoro na sklepie jest określona ilość osób , dane etaty i ilość godzin do wypracowania w danym miesiącu to CO MA NA CELU TEN PEP ? CO to za różnica czy pracownik wyrobi godziny u siebie na sklepie czy np ma jechać na szkolenie czy delegację? Wogóle tego NIE MOGE ZROZUMIEC. Albo np bzl robi zebranie tylko po to żeby ZEJŚĆ Z GODZIN . SORY ALE NIE KUMAM TEGO WOGOLE :) Albo na jakimś sklepie nie ma ekipy i ktoś musi jechać przykładowo 80 km na wsparcie gdzie firma musi oddać za paliwo , dietę a nie może poprostu pozwolić na to aby pracownik z tego sklepu mógł sobie dorobić więcej do wypłaty ? Nie pojmuje tego sory :) :) :) :)
Najlepiej jeśli pracownik danego sklepu przyjdzie za osobę chorą ale różne są sytuacje i albo są dwa l4 albo nie może pokryć zmiany z przyczyn tylko sobie znanych albo braki kadrowe na sklepie. Wtedy trzeba szukać kogoś dalej.
Nie prawda, u mnie była sytuacja osoba ostatniego dnia okresu rozliczeniowego wzięła UZ, za nią mogła przyjść osoba tylko z pełnego etatu, więc dostaliśmy nakaz obdzwonic region i była sciagnieta osoba z zewnątrz, żeby ta osoba z całego etatu nie miała nadgodzin.
Ale dla mnie to jest właśnie chore bo takiej osobie i tak firma musi zwrócić koszty przyjazdu i tak dalej ..... U nas kiedyś była akcja że dziewczyna musiała jechać na wsparcie do sklepu oddalonego od nas około 120 km. I co jest NAJSMIESZNIEJSZE " TO BYLO POLECENIE SLUZBOWE NASZEJ PANI BZL" . Wiem ok " mogła się nie godzić na to " ale wyszło jak wyszło że pojechała.
U nas zdążają się takie sytuacje że cały etat może mieć parę nadgodzin ale to są już naprawdę wyjątkowe sytuację . Tylko lepiej tego na sklepie nie robić bo zawsze kiero musi naprawdę się tłumaczyć bzl. Przynajmniej u nas tak jest. Ale to już naprawdę musi coś być i oczywiście mówię tu o paru godzinach przez 3 miesięczny okres rozliczeniowy.
Swoją przygodę z KIK zaczęłam pół roku temu. I coraz bardziej zaczynam zastanawiać się nad odejściem. Najbardziej z firmy chyba porażka jest dział kas ? Czy wy też jak zdzwonicie do działu kas jesteście zmieszani z błotem. Chamskie odzywki. Albo głupie teksty że niczego nie potraficie Czy coś. Na rozmowie o pracę również nie było mowy o tym że nie możemy mieć telefonu prY sobie. Wiadomo że nie siedzisz na tel tylko pracujesz ale gdyby się coś działo to nie masz kontaktu ani z rodziną ani nic. Do BZL raczej nie mam zastrzeżeń wiadomo każdy robi to co musi.przeczytal troszkę waszych opini tutaj. I nie zazdroszczę serio . My mamy spoko ekipę na szczęście. Pozdrawiam was i wytrwałości życzę
Wszystko tam jest porażka .I tak długo wytrzymałaś . U nas tez jest spoko ekipa ale to nie zmienia ,ze w Kik źle się dzieje .Ta fajna ekipa nie zwróci mi zdrowia. Firma Kik to porażka napewno nikomu nie polecę tam pracy!!! Słabe zarządzanie ,(usunięte przez administratora) i tyle mogę napisac.Przymusiwe delegacje i urlopy.Jednego miesiąca masz za dużo wolnego a w drugim pracujesz Non stop po 11/12 h plus 30 min .Dziwny (usunięte przez administratora). Jak coś się nie zmieni w warunkach pracy to czarno to widzę. Zreszta wielka rotacja pracowników mówi sama za siebie. I te ich ocenianie :naprawdę się zastanawiam czy pracuje w sklepie czy w jakimś biurze … hmmm chyba w głowach się im poprzewracało. Tak naprawdę nie zwiększa sprzedaży Kik wasz towar nie dość ze jest wątpliwej jakości to jeszcze z poprzedniej epoki
Masz rację. Dzial kas to porażka. Nam kiedyś padła drukarka , nie każdy MUSI ZNAC SIE NA WSZYSTKIM. Mówił nam przez tel jak mamy postępowac i co robić ale dla nas to była CZARNA MAGIA .GLUPIE ODZYWKI , "wzdychanie" przez telefon bo czegoś nie wiesz .... Porażka. Pozdrawiam.
Mi tam załatwiają wszystko od ręki i nigdy z nimi problemów nie miałam, fajne wesołe chłopaki..........
Ja miałam sytuację że w sezonie zepsuła nam sie kasa.Kolejki na pół sklepu, utargi rzędu 15 tyś i nie mogli naprawić, wzdychanie, odłączanie kabelków i praca zdalna, nie pomogło. Dopiero po moim telefonie z soczystą łaciną w sobotę rano naprawili kasę.
Dziewczyny ile teraz macie na umowach 3800brutto ? Mój sklep jest wyskoków obrotowy mamy ponad 13 tys dziennie wiadomo lepiej w gorących okresach np przedświątecznych utargu to nawet 21tys jest nas 6 na sklepie łącznie z kierowniczka i pracownica na pół etatu zwyczaj jesteśmy dwie na zmianie. Ostatnio mamy po 10 -11 palet ... Sklepy w naszym mieście które mają przez cały dzień utargi po 5-6tys mają tę samą wyplate zastanawiamy się z całym zespołem czy nie można coś z tym zrobić ...
Mam pytanie do pracowników obecnych lub byłych. Czy w firmie KIK po zwolnieniu pracownika jest jakiś zapis, że takiej osobie nie można wejść na sklep przez co najmniej 2 lata, czy istnieje gdzieś jakiś zapis?
Oczywiście że nigdzie nie ma takiego zapisu.... Firma Kik nie może zabronić Ci wejść do sklepu bo tym samym ogranicza Twoją konstytucyjną wolność i swobodę.
Z tego co kojarzę to bardziej chodzi o nie ujawnianie tajemnicy handlowej konkurencji po zwolnieniu się. Nigdy nie spotkałam się z sytuacją kiedy były pracownik ma zakaz wstępu.
Ci to za dziwne pyt .Jesteś klientem tak jak każdy ? Ja po pracy tez jestem zwykłym klientem
Że co ? Pracuje w kiku od x czasu i pierwsze słyszę. Coś ty nie ma czegoś takiego. Może specjalnie ktoś Ci głupot nagadał żebyś np nie mieszala na sklepie. Bo każdy wie że np znasz zasady które obowiązują i przykładowo poprosisz koleżankę czy możesz np wejść do łazienki , ona się zgodzi a ty np w papierach coś odwalisz żeby rewizja wyszła Gorzej. Sory że to mówię ale u nas była taka akcja kiedyś. ???????????????? Koleżanka chciała się kiedyś odegrac na kierowniczce i przyszła na sklep Jak były nowe , poprosiła o wejście do łazienki i zabrała dowody wpłaty które leżały na sejfie , listę konwojentów i cos tam jeszcze......
Nie ma takiego zapisu. Do kika możesz przychodzić ile chcesz jesteś przecież klientem . Jedynie czego nie dostaniesz to ich 15% rabatu na zakupy.
Pracujemy w systemie równoważnym z 3 miesięcznym systemie rozliczenia i stad moje pytanie dlaczego nie jest zachowane prawo do normy tygodniowej nie przekraczające 40h skoro taki zapis istnieje w umówię??
Bo kik dziala na swoich zasadach. Prawo dżungli jak to mówią . Gdyby kierownik robiąc grafik miał wszystkiego przestrzegac plus jeszcze prośby do grafiku czy np wypadnie L4 czy coś to serio ciężko jest to ogarnąć . W kikach jest bardzo duża rotacja pracowników i ciężko jest tak wszystko dobrac żeby każdemu pasowało. Wiem że tak jest na umowie ale cóż. ... Nic nie zrobisz
(usunięte przez administratora)
Zależy jakich wieszaków nie macie. Jak dużych to topy damskie wieszakujemy na małe, lepiej się trzymają na wieszaku i więcej mieści się na kole. Spodenki niemowlęce też wieszamy na małe jak nie ma żabek. Swetry na grube kurtkowe. To jest sytuacja kiedy czekasz na zamówione wieszaki. Dzwonimy też do sklepów w regionie czy ktoś nie ma nadmiaru wieszaków do oddania.
Tak niestety maja nas za roboty pracujące .Tez patrzę aby stad uciec i już nigdy nie wracać .Nigdy nikomu nie polecę w Kik pracy
Powiedzcie proszę dlaczego skoro marzec ma najwiecej h pracujących bo aż 184 na grafikakach jest zaplanowane dużo ,dużo mniej Godziny są przerzucone na następny miesiąc ale pracodawca w kwietniu musi mi zapewnić w kwietniu 11 dni wolnych ale w systemie 8 godzinnych zmian ?Jak ma zamiar mi zapewnić te dni skoro w systemie 12 h powinni być ich więcej No jednego dnia robimy 1,5 dniówki ? Coś tu nie tak (Do wypracowania w kwietniu mam prawie 200h a powinni byc152 h )
Ja usłyszałam, że SZEFOSTWO się nie zgodziło, na godziny marcowe, że niby za dużo jest ich zaplanowanych. Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.
Skoro nie ma godzin pracy to niech pozwalniają albo poucinają etaty pi co trzymać pracownika i mu (usunięte przez administratora) zawracać, albo jest dla mnie etat albo szukam gdzie indziej. Po co to mydlenie oczu ,będzie prościej No inpep będzie się zgadzać Ta firma to jakaś porażka
To był jeden z powodów dla którego odeszłam z tej chorej firmy. Nie miałam czasu dla siebie i dzieci. Będziecie zasuwać tyle godzin a wypłatę i tak dostaniecie taka sama. Ja tak usłyszałam na rozmowie . Mają 3 miesięczny system rozliczej dlatego jednego miesiąca pracujesz mnie a drugiego więcej a kasa ta sama. Także zastanówcie się nad dalszą praca w Kiku
Podobno mają być redukcję etatów we wszystkich sklepach. Wysyłanie na przymusowe urlopy, na chorobowe, wpisywanie urlopu gdzie się kierownikowi podoba itd, a później w kwietniu zajedziemy się, bo trzeba będzie godziny odpracować. To jest chore i wbrew czemukolwiek. Niech pozwalniają ludzi, dadzą im święty spokój, a na sklepie niech 2 osoby zostaną. Tak by było najlepiej dla nich. Kolejnych miesięcy tu nie wytrzymam, (usunięte przez administratora)na kołkach.
To chyba jakieś nie sprawdzone informacje. U nas na każdym sklepie podnoszą etatyzację. W marcu pracujemy po 3 ( oczywiście nie codziennie) tak aby nie przekroczyć godzin z etatu. Zresztą nigdy nie mamy planowane godzin tak aby w jednym miesiącu robić dużo mniej od drugiego. Każde godziny zbliżone są do etatu. I jeśli u was jest inaczej to niestety ale to nie wina Kik tylko zła organizacja waszych kierowników.
Czyli jest sprawiedliwie tak żeby każdy wyrobił normę potrzebną do etatu i wypłaty? A jak ktoś pójdzie na zwolnienie to wtedy ta nadwyżka godzinowa jest rozkładana na pozostałe osoby czy po prostu jest mniej pracowników na sklepie?
U nas pracujemy w 2 osoby ,co do dzisiejszych realiów pracy jest żenujące Jeśli mamy nadwyżkę h to jeździmy po innych sklepach ,. Czy nam się to podoba czy nie -na zwroty kosztów dojazdu tez czekamy długo Pep musi się zgadzać, a pep jest na 2 osoby Jeszcze nigdy chyba nie byłyśmy we trzy -a jak już to od wielkiego dzwona aż bym powiedziała że to święto na skale światowa
Na sklepie pracują 2 osoby a nadwyżkę wyrabiają inni l 4 nie wlicza się do pep, po prostu inni nie myszą jeździć po innych sklepach
Co się dzieje z tymi dostawami? U nas już aż się wylewa nie ma gdzie już wciskać, ubrania aż strzelają. Kiku obudz się bo przez te podwyżki cen wszystko stoi, towar się nie sprzedaje nie ma miejsca na kolejne dostawy to jest chore naprawdę, zalewają nas fale wciąż tego samego towaru. I nawet rabat -30 na przecenione ubrania tego nie zmieni
(usunięte przez administratora) Czy planujecie przymusowe chorobowe? i przymusowe urlopy???to chyba niezgodne z prawem??? urlopu już braknie jakby nawet miał wszystko wydac?? (usunięte przez administratora)
Ja jestem na wypowiedzeniu i nie mam zamiaru pracować od lutego . Biorę L4 i niech mnie cmoknal
Mi niedługo na szczescie wygasa umowa -tez spadam Tak szczerze mówiąc zatrudniajac się tej pożal się Boże firmie nie sądziłam że jeszcze pracuje się w takich warunkach ===owszem klient jest najważniejszy bo kupując towar daje zatrudnienie ,ale te wewnętrzne sterowanie firma raczej dobrze nie wróży ,niedługo nie tylko brak klientów ale mega braki kasjerow to już się dzieje zresztą wystarczy przejrzeć ogłoszenia ile macie brakóww personelu nie tylko kasjerow, a ci co pracują w tym burd elu dobrze wiedzą ile osób przynosi cv ;) "całe mnóstwo" a jak już ktoś się zatrudni to szybko żałuję swej decyzji! Ciagle obciążenie psychiczne i fizyczne w (usunięte przez administratora) maja ciebie ciągle jakiś pep ,delegacja redu ,dopasowanie zadanka tabletowe nie nie dla kierownika tylko dla prowadzącej zmianę zenada i te kikowskie bieganie za klientem serio w 2 osoby na zmianie biegających między paletami ,kasa ,przecena i dopasowaniem serio ? kik serio ? 2 osoby Ta praca nie jest warta zdrowia!!! Powodzenia
5 stycznia podpisałam umowę na okres próbny. Dziś ja wypowiadam. Taki (usunięte przez administratora) w XXI, z zewnątrz super ładnie. A w środku smród nie do wytrzymania.
Ot pracownik roku ..litosci co chcialas paznokcie siedziec i malować haha idz do biedronki albo lidla to sie dowiesz jasnosci boskich
Nie oceniaj wszystkich swoją miarą, jeśli nie wiesz kim jestem Ok? co robiłam gdzie pracowałam i za jakie pieniądze. Miało być tu lepiej i co? Złote góry na rozmowie. I wybacz dla Twojej wiadomości paznokcie maluje ale u kosmetyczki a nie w pracy ????
Smród to mało powiedziane Nie polecam Okropne warunki (usunięte przez administratora) 2 osoby na sklepie 600m Ciadle kazała odrabiać godziny na innych sklepach
mi też na rozmowie mówili zupełnie co innego ,chciałam zmienic pracę na lepszą a wlazlam w (usunięte przez administratora) OSZUKANO MIE cały kik to jakaś wielka .....porażka Komentarze jakie tu czytam z orzed lat również to potwierdzają Niestety za zła decyzjję teraz płacę Nauczyłam się jednego czytać komentarze przed zmiana pracy wam też polecam.
Kros kto chociaż jednego dnia nieprzepracowal w kiku myśli że tu co piszemy jest wyolbrzymione jednak szybko się przekonują ze to wszystko PRAWDA
Ja pracuję od miesiąca i szczerze już myślę o wypowiedzeniu. Praca fajna, ale tak jak traktują pracownika to porażka. Pracownik się nie liczy dla nich pracownik jest nikim zwykłym (usunięte przez administratora) Pracuje w dużym sklepie. Jest nas tylko 4 nie daj Boże jedna czy dwie zachoruje to naginasz 6 dni w tygodniu po 11 godzin dziennie. Toż to życia nie ma. A jak ktoś ma dzieci to one zapo.inaja jak mama wygląda. A najlepsze jest to, że jak pracujesz te 2-3 dni pod rząd to jeszcze na czwarty dzień dzwonią rano żebyś do pracy przyszła mimo że masz wolne w grafiku. To po co te grafiki skoro nawet czasu z rodziną zaplanować nie możesz, bo rano będą dzwonić. Jeszcze nie podoba mi się to, że przy kasach nie ma żadnego dzwonka jak trzeba zawołać np kierownika zmiany. Tylko drzesz się przy klientach albo musisz odejść od kasy by zawołać kierownika zmiany. Dla mnie to jest brak szacunku dla klienta. A co do dostaw to tragedia Co co to ustalają to chyba nigdy nie pracowali na sklepie i nie wiedzą jak taka praca wygląda. Totalne bezmózgowie. I przy dostawie jest za mało dwie osoby na zmianie. U nas minimum trzy powinny być, ale przy tak małym składzie to nierealne. Ja już rozglądam się za nowa praca. Nie polecam pracy w KIKU tam jest wyzysk człowieka. (usunięte przez administratora)
U nas już jest tyle towaru że nie ma gdzie upychać a klienci się skarżą że za ciasno , nie ma jak przejść . Po co tyle pchać tego towaru rozumiem jeden lub max dwa kartony tego samego ale po cztery to już przegięcie zaraz palety będą stać na całym sklepie jak tak dalej pójdzie .... Porażka
U nas jest dokładnie tak samo, nie ma gdzie palca już wcisnąć. A przyjedzie ci taka regio i powie ci jeszcze, że macie go mało, że w innych sklepach jest więcej. Przez te ich śmieszne podwyższone ceny ten towar już w ogole sie nie sprzedaje. Jak tak dalej bedzie to marnie to widzę. Kik, obudź się w końcu!!!
Nie dość, że (usunięte przez administratora) na sklepie jak (usunięte przez administratora), rozpadowijesz po 12 palet w dwie osoby (z czego jedna lata cały czas do kasy) to jeszcze musisz klepać te ich durne formułki: "Czy znalazł pan wszystko?" "Może podam pani koszyk" "Doliczyć torbę" "Płatność kartą czy gotówką". XD kto to wymyśla? Serio, raz nie spytałam przy regionalnej klientki czy podać jej koszyk i jazda. Afera jakbym nie wiem co zrobiła. Miesiąc mi to wszyscy wypominali, bo jak tak można. A no można, bo jesteś zmęczona tą harówką. Na szczęście już się stamtąd zwolniłam. Ten sklep to jedno wielkie (usunięte przez administratora)