Hej, w jaki sposób mogę się z ta firma skontaktować? Nigdzie nie ma do nich numeru telefonu, a ja potrzebuje wiedziec w jakim okresie w tamtym miejscu pracowałam i jaka maja dokładna nazwę firmy, bo jak wiemy, zmienia się ona czasem.
Dodam jeszcze jedno. Kilka razy było tak, że ktoś, kto był TOTALNIE nowy i pracował tam tydzień, miał jednego dnia milion razy więcej zaproszeń niż ktoś kto pracuje tam kilka miesięcy czy lat. I co, też powiecie, że to nie zależy od szczęścia? Jeszcze jeden przykład: kiedyś mnie pochwalili, bo w godzinę miałam chyba z 20 zaproszeń i było takie WOWOW i w ogóle, jowitka mnie kochała, a przez następne kilka godzin dosłownie wpadło z 5 już do końca pracy i co? (usunięte przez administratora) XD UWAGA: PEWNIE SIĘ NIE STARAŁAM i chciałam się stresować, racja. Ponownie: To wcale nie zależy od szczęścia, jak widać po przykładzie xD Kolejny przykład SZCZĘŚCIA: Teraz na odwrót do poprzedniego przykładu. Przez jakąś tam pierwszą godzinę nie miałam zupełnie nic (raz razy już po godzinie byłam wywalona za taki wynik) no i oczywiście było "no dawaj, musisz się postarać", a później nagle zaczęło wpadać bardzo dużo tych zgód i było "że dobrze mi idzie" XD no nie, wcale mi się po prostu tacy klienci nie trafili, to ja zaczęłam się starać i nagle magicznie przestawiałam im coś w mózgach. Kolejny przykład: Dzwoniliśmy do dużych miast, wszystkim szło gorzej niż jak dzwoniliśmy na jakieś wiochy, ZAWSZE TAK BYŁO i różnica w zaproszeniach była OGROMNA. No to chyba widzicie, że to wszystko zależy od szczęścia, czy się trafi na osobę, która to chce czy nie. Tak, oczywiście, jak ktoś klika głupoty, albo długo mu schodzi to jasne, ktoś się rozłączy. Ale jak ktoś pracuje tam i jest doświadczony i mu nie idzie to błagam, przestańcie pier*dolić, że się ktoś nie stara, bo zachowujecie się jakbyście byli amebami i nie wiedzieli jak to działa.
Nikomu nie polecam, jedno wielkie dno i oszukiwanie ludzi! A trener Bartek? Beznadziejny, bierze na rozmowy i zadaje 100 pytań z jedną odpowiedzią co trzeba robić? PRZEDSTAWIAĆ KORZYSCI - CZYLI OSZUKIWAC LUDZI. Nie polecam!!!
Dobrze wiedzieć, a można dopytać o szczegóły co do warunków pracy? Chodzi mi o to, czy są elastyczne godziny dla osób na słuchawce? Można sobie prace dopasować do planu zajęć na studiach? Interesuje mnie właśnie, czy to wygodna praca dla studenta?
Czy ktoś tu aplikował bądź pracował na stanowisku rekrutera i moze powiedzeic jak ta praca wygląda?
Miła , przyjemna rozmowa.
Na niektóre nie znałam odp
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Praca Niemcy blacharz/dekarz. Od 2900€. Zapewnione kwatery. Od zaraz
Witam, bardzo dużo słyszałem o tym że firma ucina z wypłaty lub nie wypłaca należytych pieniędzy. To prawda? Spotkał się ktoś z czymś takim? O ile wiem ucinają z premii ale czy to prawda że nie wypłacają pieniędzy za wszystkie przerobione godziny?
Witam czy za 3 dni które jest się na odsłuchu firma faktycznie płaci normalnie jak za przepracowane godziny czy tylko tak mówią?
Przecież odsłuch to też normalna praca. Poświęcasz swój czas na firmę więc czemu mieliby ci nie zapłacić? Zapytaj kogoś z kierownictwa ale myślę że kasa powinna być normalna.
Czy do pracy jest wymagany status ucznia/studenta ? Pozdrawiam
Jako, że od mojego zwolnienia minęło już trochę czasu, postanowiłam napisać to akurat w dniu dzisiejszym, gdy nie czuję już złości większej i moja opinia będzie tylko i wyłącznie obiektywna. Moja opinia jest moją opinią i masz prawo się z nią nie zgadzać. A ja mam prawo ją wyrazić, bo od tego jest to forum i wolność słowa. Trenerzy, nie wstyd wam? Mi by było. Sposób w jaki podchodzicie do konsultanta jest aż przykry. Co najśmieszniejsze - na szkoleniu dowiadujemy się, że trener do którego trafimy to wyrozumiały człowiek o ogromnej empatii! Cierpliwy, życzliwy i jakże pomocny. I jakież zdziwienie mnie złapało, gdy podczas odsłuchu z moim trenerem(pierwszy dzień w pracy) podszedł do niego chłopak z teamu zapytać o coś, na co kochany trener burknął "myślisz, że ty jeden jesteś tutaj? Miałeś szkolenie? To na szkoleniu takie rzeczy były". I wtedy doznałam szoku, bo o ile zdaje sobie sprawę z tego, że pojawia się zlość, gdy ktoś wciąż pyta o rzeczy oczywiste, o tyle nie jestem w stanie zrozumieć jak można kogoś tak obrzydliwie olać. I teraz ktoś może napisać: TRENERZY SĄ WYMAGAJĄCY, BO ICH PRZEŁOŻENI DAJĄ IM NACISK NA WYNIK I DLATEGO TACY SĄ. (usunięte przez administratora) To nawet mi ich nie żal, bo skoro wiedzą jak to jest, gdy człowiek się stresuje w pracy, to powinni chcieć zadbać o to, aby w ich własnym zespole takiego stresu nie było. Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe i tyle. Druga sprawa, od zawsze sprawdza się metoda, że im lepsza atmosfera w pracy tym lepsze osiągnięcia, bo w zasadzie człowiek w stresie mało jest w stanie zdziałać, bo działa pod presją, a działanie pod presją dobre nie jest. A więc żadnym usprawiedliwieniem nie jest dla trenerów, że od przełożonych mają nacisk, bo powinni chcieć zadbać o atmosferę w swoim teamie. W końcu są naszymi szefami. A zresztą o czym mowa, skoro trenerka (nie, nie będę wymieniała imienia) wołając Cię na rozmowę patrzy na Ciebie jak na niższą niższość, żuje gumę i masz wrażenie jakby rozmawiając z Tobą, drwiła z Ciebie. Trener nie lepszy (również imienia wymieniała nie będę), najpierw mówi, że wynik jest ok, po czym przypieprza się do Ciebie, że jednak ok nie jest i wprowadza w teamie rywalizację która jest ultra toksyczna. Dobra, nie chce mi się więcej pisać, choć mogłabym. Chyba nadal siedzi we mnie ta złość, więc zakończę na tym.
Nie nie i jeszcze raz nie. Nie polecam pracowania w tej firmie. Na początku zapytam, gdzie miejsce na posiłek? Dlaczego w łazience nigdy nie ma mydła? Ledwo jest papier toaletowy szary, dlaczego w łazience nie ma czym umyć rąk? Nosiłam ze sobą żel antybakteryjny, bo brzydzilam się tam myć rąk. Jeżeli jesteście firma tak długo działająca na rynku, to weźcie się ludzie ogarnijcie i zadbajcie chociaż o podstawową higienę, bo to nie jest normalne. Tyle o czystości. Jeśli chodzi o samą pracę, nie spotkałam się jeszcze z takin traktowaniem konsultantów przez trenerów. Mam już sporo call center za sobą zarówno w Kielcach jak i innych miastach i sposób w jaki trenerzy naciskają na wynik jest co najmniej żałosny. Nie ma w tej firmie, a przynajmniej ja nie spotkałam się z czymś takim, jak motywacja. Natomiast straszenie wysłaniem do domu, zwolnieniem, zawieszeniem, na porządku dziennym. Czy to ma być motywacja? Co to znaczy, żeby pójść do trenera na rozmowę i usłyszeć, że jeśli wynik się nie podniesie to będzie źle, to umowa zerwana, to wylatujesz. Nigdy w życiu nie spodziewałahym się takiego czegoś. Z ową firma pożegnałam się już jakiś czas temu, natomiast wiem, że trenerzy którzy wtedy byli są i teraz. Nie zmienili się. Ciśnięcie o wynik, trenerów nie obchodzi to, że baza może być wydzwoniona. Nie. Masz zrobić wynik i tyle, jeśli nie zrobisz to usłyszysz, że się do tego nie nadajesz (to też całkiem zabawne, ale zaraz do tego wrócę). W innych call center jeśli baza była faktycznie wydzwoniona to trenerzy przyznawali rację i mówili, że dziś może być ciężej, ale wierzę, że dacie z siebie wszystko. I to faktycznie jest motywacja, bo aż miło pracować w dobrej atmosferze i fajnym szefowstem. Tutaj jedyne co usłyszysz to "zespół inny zrobił wynik? To wy też macie zrobić wynik. Nie ma, że się nie da". W jaki sposób zrobić wynik, gdy klient notorycznie rzuca słuchawką, albo wkurzony każe usunąć numer z bazy? Nie wiem skąd są brane te numery i czemu baza jednego dnia jest ok, a drugiego dnia ledwo znośna, ale trenerzy powinni brać to pod uwagę, bo oni też kiedyś byli (chyba) konsultantami. I mam przeczucie graniczące z pewnością, że nie każda ich rozmowa kończyła się zgodą. Co do premii no to pisać wiele nie trzeba, nie każdy kto przychodzi do pracy chce za wszelką cenę mieć premie, w sensie jasne - spoko, jeśli owa premia wpadnie, ale nie kosztem takiego stresu. Doskonale zdaje sobie sprawę, że trenerzy mają za to hajs, więc nasza premia jest dla nich kasą, ale serio, najwyższa pora trochę przemyśleć pewne sprawy, bo to tak widać. Janki to Janki, można nauczyć się ich nie mieć, to że są za najmniejsze głupoty to już kwestia sporna, powiedzmy, że da się ich uniknąć. Kwestia wprawy. no właśnie, jak można oczekiwać od nowych osób robienia wyniku takiego co osoby pracujące po rok czasu? Niesamowite. Praca mi się bardzo podobała i była serio spoko, natomiast atmosfera jaka jest przez trenerów wszystko zburzyła. Gdy tam pracowałam i z kim nie gadałam to wszyscy byli podobnego zdania - praca sama w sobie ok, ale trenerzy... Cóż, chyba na nieodpowiednim stanowisku. Jestem byłym pracownikiem, moja opinia jest MOJĄ opinia, nie muszą się z nią wszyscy zgadzać, to nie zupa pomidorowa, że każdy ma być przychylny, mam prawo wyrazić własne zdanie. Po prostu mi bardzo przykro, bo chciałam napisać tą opinię gdy już ochłonę i trochę czasu minie, a mimo wszystko nadal pisząc to czuję w sobie złość. Bo nie jestem w stanie zrozumieć, jak trener może mieć tak demotywujace podejście do konsultanta. Przecież bez nas nie ma trenera, a bez trenera nie ma nas, więc powinno zależeć obu stronom na fajnych stosunkach. Wiadomo, że to relacja szef i pracownik, ale Jezu, o wiele lepiej, miłej, przyjemniej pracowałoby się w fajnej atmosferze. Dodatkowo, sądzę, że gdyby trenerzy mieli lepsze podejście to rokowałoby to również nad wynikiem konsultantów, no bo praca pod presją to więcej minusów niż plusów.
Zgodzę się z Twoja opinia. Wszystko co piszesz jest święta prawdą. Tez już nie pracuje w tej firmie jakiś czas temu. Jeśli chodzi o moje zdanie to w firmie bywało różnie, raz lepiej a raz gorzej. Czasem przychodziło się do pracy z uśmiechem na twarzy a czasem miałam ochotę zostać w domu. Atmosferę tworzą ludzie i przede wszystkim tych ludzi należy szanować… każdy w firmie ma swoje stanowisko i każde jest WAŻNE, nawet KONSULTANTA, bo bez tego stanowiska nie byłoby firmy. Ale niestety brak szacunku do każdego, nieważne na jakim szczeblu. Z tego co wiem to pozwalnialo się dużo starych pracowników z konsultantów jak i z kadry, czy trenerzy. Kasa była spoko, to motywowało ze można było na koniec miesiąca dostać fajna premie, ale nie tylko o to chodzi jak „góra” nie ma do Ciebie szacunku. Nie mówię tu o trenerach, bo widziałam co się dzieje i jaki oni mieli nacisk i parcie z góry co przekładało się niestety na konsultantów. Każdy ma nad sobą przełożonego i musi wypełniać jego obowiązki. Ja miałam okazje przyjrzeć się pracy rożnym osobom w tej firmie i wierzcie mi, współczuje trenerom w tej firmie…i konsultantom którzy dalej tam pracuja. Dobrze ze mam już ten etap za sobą.
@Anonimowa Śmieszne jest to co piszesz. Pracuje tu od kilku lat i z moich obserwacji wynika, że "nowym" ciągle coś nie pasuje. Czy Wy serio myślicie, że dostaniecie kasę za nic nie robienie? Najlepiej założyć nogi na stół i pić kawę i zebrać przy tym 4000zł :D No niestety tak to nie działa. Wymagania są jak wszędzie. Przychodząc do pracy chyba liczysz się z tym, że ktoś powierza Ci obowiązki a w zamian za to dostajesz kasę. Prosty układ. Jeśli komuś nie pasuje to niech idzie na budowie pracować, ta sama kasa a nawet mniejsza a ledwo nogi na łóżko wciągniesz :D Nie zauważyłam żeby komuś ze stałych pracowników przeszkadzała atmosfera. Nie zdarzyło mi się żeby mnie ktoś do domu wysłał, wręcz przeciwnie trenerzy pytają czy moglibyśmy zostać troszkę dłużej. Podsumowując, kto nie chce niech nie przychodzi kto chce sprawdzić nie słuchając opinii osób którym coś w życiu nie wyszło zapraszamy :) Ja zostaję ! :D
Tak piszecie o tych pieniądzach ze ile to nie można w tej firmie zarobic a jest jak zwykło wszystko nadmuchane. Owszem czasem można niezle zarobic, ale nie 3-4 tysiące. Miałam jedne z lepszych wyników i nigdy tyle nie zarobiłam, bo oczywiście kasa była odejmowana za kary z DKJ… jako firma jesteście (usunięte przez administratora) Piszecie jak to nie jest pieknie, słodko i cudownie, jakie to nie są zarobki a wychodzi inaczej. Ludzie się zwalniają, począwszy od kadry po konsultantów. Jeśli chcecie sie nabawić nerwicy, stresu i nie mieć życia prywatnego to jest to idealne moejsce. Odejście z tego miejsca było najlepsza decyzja w moim życiu. Toksyczne miejsce i przełożeni.
Czytam te komentarze , i trochę się pogubiłam . Albo są opinie mega na nie albo super. Pracuje w tej firmie 5 miesiąc. Czy projekt jest łatwy? Nie. Czy wymagają ode mnie dużo ? Tak. Czy płacą mi adekwatnie do mojej pracy? Uważam że tak. Pracowałam wcześniej w dwóch innych cc w Kielcach i zarobki były mniejsze , a ciśnienie podobne. Także zastanów się. Chcesz żeby płacili Ci za nic? Daruj sobie. Zależy Ci na kasie to spróbój
Jak faktycznie wygląda praca w projekcie fotowoltaiki (umawianie klientów na spotkania z przedstawicielami)? Tam też liczą się jakieś wyniki i na czym one polegają? Praca jest tylko do piątku czy w weekendy też? I czy w Kielcach po okresie wdrożenia jest możliwość przejścia na pracę zdalną?
Cześć. Czy może mi ktoś opowiedzieć jak to tam wygląda jeśli chodzi o grafik czy jest elastyczny, jak wygląda system premiowy, jak z weekendami itd?
Hej, W tym miesiącu firma zdecydowała się na elastyczny grafik , ale z zachowaniem wyrobienia godzin. Najlepiej skontaktuj się z Działem HR dziewczyny wszystko wytłumaczą!
Dlaczego w Kielcach pracuje tak mało osób? Pustki... w poprzednie wakacje było multum osób a teraz nikogo nie ma
Witam Chciałbym sie dowiedziec jak jest to z wypłata kiedy zwolni sie w środku miesiąca, czy Wynagrodzenie jest wypłacane z ostatnim dniem umowy czy jest to dzień kiedy wszyscy dostają wynagrodzenia i musiałbym czekać miesiac?
Mam pytanie, jaka atmosfera panuje w oddziale w Częstochowie? Jacy są trenerzy, kierownik i inni ludzie?
Powinna wpaść inspekcja pracy i sanepid .. gdzie miejsce na posiłek ? Chyba na klatce na schodach albo na dworze przed budynkiem... Masakra jednym słowem po pracy wracasz jakbyś pracował po 12 godzin na budowie
No więc, moja historia (na szczęście) skończyła się jakiś czas temu. Co mogę powiedzieć? takie pieniądze w tamtym czasie cieszyły, więc bez doświadczenia komuś naprawdę polecam. Tez może spoko opcja być tam na stanowisku TL-dobra posadka i ładnie wyglada w CV, ale szczególnie zapadła mi w pamięć szanowna Sylwia K. TL na potwierdzeniach XD oochhh bez kija nie podchodź. Ewidentnie dziewczyna wyzej ... niż.... dokończcie sobie sami. Ją najgorzej tam wspominam i polecam jak najmniej z nią mieć odczynienia.. ale niech Wam wszystkim i nawet Sylwii się wiedzie dobrze tyle ze z daleka ode mnie :P i to bez sarkazmu.
Dlaczego trenerzy nie potrafią mówić spokojnym tonem tylko podnoszą głos na całą firmę?
kiedy będą jakieś szkolenia w Kielcach na bota?
Jakim prawem dodajecie do bazy numery telefonów byłych już pracowników bez ich wiedzy i zgody? Potem wydzwaniacie z jakimiś g.wnianymi pokazami...? Pojęcie RODO w tej firmie to żart a i donosicieli i lizodupów nie brak. Żałosna firma, wyzysk i nieustanne nadgodziny.
