Byłam dzisiaj w Dino i wiecie co rzeczywiście przestało śmierdzieć leniem na sklepie! Panie Prezesie, Dyrektorze,Kierowniku gdzie stara ekipa????
Kliencik. A kiedy to nie było towaru na półkach? Od roku zakupy tam robie i jakoś wszystko było co miało być. A ty wyjmij glowe z odbytu "kogos" i przetrzyj oczka. Ignorancja przewyzszasz najwyzszy szczyt. Pic na wodę. W ryj widać, że ktoś śmierdzącą nogą w wiadrze pomyj miesza, by sw (usunięte przez administratora) teraz wybronic. To jest kija warte teraz w sumie bo za jakiś czas wszyscy zobaczą. I co wtedy powiesz? Jak można być tak durnym? Bo cóż jeszcze można dodać? Ręce opadają...poza tym-każdą firmę obowiązują rozliczenia,tygodniowe,miesięczne,roczne. Inwentaryzacje i częste kontrole różnych komórek,a w tych czasach wiele tego. Firma,góra dostaje wyniki. To co nie widzi? Jak było i jak jest? Na pewno widzi i się dziwię że jeszcze tamtych Pań w pracy nie ma. Że ktoś "naszczeka"w poście opiniujacym...to...co...? Wyniki same za siebie pokażą. Duzo klientow wlacznie ze mna daje sobie spokoj z zakupami tam. A że ktoś ma odwagę powiedzieć nie na bez prawna postawę kierownika nad sklepami... to zazdroscicie,zawiść? Ha? Ja podziwiam. A reszta Pan...to po prostu pionki bez kręgosłupa - nadające się do prostego przemiału.Zżuc jak się da i wypluć po chwili. Popatrzcie w lusterka w domu...na swe oblicza "emanujace inteligencja" i sprobujcie,jezeli wam sie to uda oczywiscie (choc osobiscie w to watpie) wyciagnac obiektywne wnioski... Ale...jak to mówią...jedni są... hmmm...alfa,a resztę tylko po czasie pupa boli
A my się cieszymy,bo może w końcu na półkach towar będzie! Prośbą tylko by starsza Pani z mięsnego trochę milsza była,a tak to jest Gucio!
Ja pracuje w tym dino.Pani Kierownik poszła do pracy tam gdzie mieszka bo musiała dojeżdżać, jedna wyjechała do Niemiec bo u nas dużo osób wyjeżdża,druda za granicę do męża bo on tam pracuje i jedna 'lizuska' poszła do tej pracy co kierowniczka,a tak to wszyscy są.te które wyjechały i tak ciągle na zwolnieniu lekarskim były.Rejonowa kierowniczce często zwracała uwagę ale ona i tak sobie nic z tego nie robiła.Tyle osób u nas pracowało ze imion nie pamiętam a przecież oni zwalniamy się przez kierowniczke a raczej jej lizuske a nie rejonowa
Jestem klientem tegoz to dino. Co wy tu piszecie...rece opadaja. Ten sklep dwie lub trzy dziewczyny trzymały. A Lizuske. No czytam i nie wierzę. A kto polecenia wydaje? Nie rejonowa kierowniczce? Ktore ma wykonac? A ze komus sie pracowac nie chce i ciagle zwolnienia przynosi? Bo czegos,jakiejs wydajnosci sie wymaga od niego? Bo ma "sraczke" na zawołanie bo w inny sposób wolnego mieć nie będzie? Co można zrobić z tym że ktoś L4 przynosi. A rejonowa pomimo próśb nic z tym nie robi? Gdzie ona wcześniej była? Stała pod sklepem innym w aucie z dwie godziny, żeby GPS załapał że w pracy była? Otwórzcie oczy, bo widać że ktoś w ogóle nie ma pojęcia o tym co pisze - bądź specjalnie miesza. A że sporo osób pracowało to z czyjej winy? Jak chodzi jakiś "muł" po sklepie który nie jest przydatny do niczego, a inne za niego pracują to co? Trzymać z sentymentu? Gdzie tak jest? Komuna i przymus pracy już dawno nie istnieje. A wymiana ludzi?Ponieważ się nie nadają. Poza tym poprzedni wpis/post zapewne sama rejonowa zrobiła. Chyba że któraś z pozostałych dziewczyn pomimo tego że wpierw popieraly to teraz są już pod kopytem? Żałosne, ok dziewczęta...klientela wam już znika a zycze wam powodzenia teraz...
Uuuu proszę państwa...sklepik ma się mu rozpadowi widać...gdzie poprzednie Panie? No sorry. Obecnie tu się już odechciewa przychodzić. Kobiety sobie nie radzą widzę. Przeterninowany towar,a po zapytaniu pani która gadala sobie w najlepsze między regalami z druga-to niech Pan nie kupuje.????co to kor...lanie na klienta, mięso śliskie...czy ktoś o to dba? Za poprzednia zaloga nie bylo takich rzeczy... Sanepid powinien teraz zajrzeć do tego sklepu. ludzie nie kupujcie tam. Dopoki tamte kobiety nie wroca to strach...jeżeli w ogóle będą chciały...a dlaczego w ogóle nagle tyle uciekło????Czy wy oczu nie macie? Jak to mozliwe po tak niedlugim czasie z inna zaloga? Mieszkam w blokach naprzeciw, ale ja pasuje...wolę iść do Biedrony na górę niż tu się zaopatrzyć. Bieda...
Hello. Właśnie wróciłam z tegoż to Dino. Chadzam tam rzadko,bo jest mi po prostu nie po drodze,ale wracając z Gubina wstąpilam na małe zakupy. No cóż...to był mój ostatni raz. I już wiem dlaczego. Przeczytałam poprzednie wpisy i wiadomo dlaczego taki bajzel jest. Abstrahując...mięsko ...chyba z zeszłego tygodnia,mrozone. W domu jak odtajalo dziwnie pachnie...na półkach nielad. Ceny nie pod produktami. Przy kasie zdziwienie. Gazet znaleźć nie mogłam. Jedna na drugiej. Pani z kasy chyba jakiś wyrok na niej odbywa bo obraz ona na cały świat. Ani dzień dobry,ni do widzenia...podłoga...no cóż. Cieszmy się że jesteśmy na tym etapie rozwoju ze obuwie posiadamy,bo kłopoty by można mieć. Kobiety tam wszystkie jakby za karę były...naburmuszone...niepomocne...co się tam stało???? Kiedyś aż miło wejść było a teraz...w ostateczności choć też po głębokim zastanowieniu. Kierowniku. Dyrektorze.Prezesie...zajmijcie się tym. Wasze pieniądze wam uciekają...a z poprzednich wpisów widzę że każdy już wie dlaczego...
Ja pracuje w tym dino.Pani Kierownik poszła do pracy tam gdzie mieszka bo musiała dojeżdżać, jedna wyjechała do Niemiec bo u nas dużo osób wyjeżdża,druda za granicę do męża bo on tam pracuje i jedna 'lizuska' poszła do tej pracy co kierowniczka,a tak to wszyscy są.te które wyjechały i tak ciągle na zwolnieniu lekarskim były.Rejonowa kierowniczce często zwracała uwagę ale ona i tak sobie nic z tego nie robiła.Tyle osób u nas pracowało ze imion nie pamiętam a przecież oni zwalniamy się przez kierowniczke a raczej jej lizuske a nie rejonowa
Dzidzi to jest pani, która została zwolniona z pracy ponieważ jedyną jej umiejętnością było włażenie rejonowej "tam, gdzie słońce nie dochodzi". Odeszły osoby które potrafiły odróżnić kto się nadaje do pracy a kto potrafi tylko "lizać" i rejonowa szybciutko przyjęła ją na powrót do pracy. Po co, to chyba oczywiste... Temat w sumie jest zamknięty, dziewczyny które są coś warte i nie dają się wziąć na słodkie słówka bądź zastraszanie rejonowej już z pracy odeszły. Życzę im powodzenia, ale również życzę powodzenia nowej załodze, przynajmniej jej części.
Właśnie wróciłem z tego marketu i poraszka jakas, jeżeli to prawda że kierownik rejonu do tego doprowadził to niech puknie się głowę takiej to sam bym w du.e nakopal. Takich ludzi powinno się wywalić na zbity ryj, a te panie co odeszły napewno sobie poradzą trzymam kciuki.
Widzę że wszystkie wpisy są bez echa, takie cuda to tylko w polskiej firmie. Byłam na zakupach i aż przykro się robi patrząc na ten sklep i atmosferę jaka teraz tam panuje. Tym panią które odeszły z tego sklepu życzę wszystkiego dobrego, czapka z głowy i wielki ukłon w ich stronę. Powinny dalej walczyć o to żeby ten ktoś kto jest za to odpowiedzialny odpowiedział za to, bo to jest podłość doprowadzić do takiej sytuacji żeby tyle osób odeszło.
Czytałam te wpisy i nie bardzo wiedziałam o co chodzi, poszłam do sklepu sprawdzić i co widzę masakra jakaś, gdzie są tamte panie? Co się z nimi stało? Teraz to katastrofa jest, nic się dowiedzieć nie można pytając jakas panią o cenę poczułam się jak intruz pokazała palcem gdzie jest czytnik burknela coś pod nosem i poszła. Masakra poprostu
Tak to bylam ja,pokazalam czytnik ponieważ stala pani obok niego,a ja nie wszystkie ceny znam na pamięć wiec katwiej bylo pani sprawdzic na czytniku,pozdrawiam szanowna pani MARIOLU
Poszłam dziś na zakupy i widzę plotki się potwierdziły, starej ekipy nie ma masakra jakaś widzę że ktoś odpowiedzialny ma gdzieś co dzieje się z ludźmi którzy tam pracowali. Przykro się robi widząc jak pracodawca ma gdzieś opinię klientów którzy wołają o powrót tych Pan ten sklep bez nich już nie będzie tym samym sklepem
Znam sytuację z pierwszej ręki i tu nie tyle chodzi o pracodawcę tj. Dino, ile o niższy szczebel w postaci kierownictwa rejonu. 90% załogi postanowiło odejść z pracy zamiast niszczyć sobie zdrowie psychiczne i samopoczucie z powodu osoby, która nie powinna zarządzać chlewikiem, nie mówiąc o zespole ludzkim. Sprzeczne komunikaty, zaprzeczanie sobie nawzajem na różnych szczeblach najbliższego kierownictwa, obwinianie załogi o wszystko, mobbing, straszenie zwolnieniem z pracy poszczególnych pracownic lub całej załogi, żeby wymienić niektóre tylko "dokonania" kierownictwa poskutkowało w końcu decyzją o złożeniu wypowiedzeń. Niestety, kierownikami zostają czasem osoby które choć mają ponoć odpowiednie wykształcenie, to na zajęciach siedziały chyba w ostatnim rzędzie i nie ma pewności czy w tej samej sali. Skutkiem tego nie mają zielonego pojęcia o kierowaniu zespołem ludzkim i w rezultacie niszczą ten zespół. Firma powinna rozważyć dalsze zatrudnianie takich osób dla własnego firmy dobra, bo ta sytuacja nie dotyczy jednego tylko marketu a większej ilości, ale jak na razie tylko załoga Lubsko 2 odważyła się podjąć jedyną słuszną decyzję - skoro wyższe kierownictwo nie reaguje, mając informacje o tym, co się dzieje - odeszły z pracy dla własnego dobra i zdrowia! Choć z wielkim żalem i wręcz płaczem, bo włożyły w ten sklep naprawdę dużo pracy, wysiłku i serca, bardzo lubiły tą pracę i swoich klientów. Powodzenia dziewczyny i wielkie brawa dla Was!!! Tak trzymać! Na marginesie - nie doszło by do takiej sytuacji, gdyby wyższe kierownictwo zareagowało, kiedy otrzymało sygnały że coś jest nie tak - teraz zaś można oczekiwać powtórzenia sytuacji w innych marketach... Wszak od jakiegoś już czasu to praca szuka pracownika a nie odwrotnie, więc ludzie patrzą bardziej na własne dobro i zadowolenie a nie na posiadanie jakiejkolwiek pracy. Poza tym Dino w porównaniu do innych podobnych sieci płaci słabo...
A więc o to chodzi...to nie główna siedziba bawi się pracownikami tylko "rejonowa" swój prywatny folwark-na cudzej własności robi? A tego ...Góra... nie widzi? Jak już dziewczyny taki krok podjęły, nie byłbym zdziwiony jakby sprawa o mobbing w sądzie wylądowała. Dino Zarząd może sobie na to pozwolić? Kimże jest ta osoba i jakie ma układy że jeszcze jej nie podziękowali niemiło za współpracę i niszczenie opinii o całej sieci sklepów? Dino...kojarzy mi się z dinozaurami,czy mam racje co do skojarzenia -nie wiem,ale...nazwa fajna,gratulacje dla pomysłodawcy. Dinozaury panowały na Ziemi blisko 160 milionów lat... Jednakże nie spodziewam się by z takimi osobami na wyższym stanowisku Dino z Przemysłowej przetrwało kolejne miesiące. Ledwo co market otworzyli przed rokiem,a dziewczyny zdobyły sobie dobrą reputację u klientów,którzy z chęcią zakupy robili - jedna osoba wszystko niszczy??? Jak to możliwe? Ta Pani ma jakieś kłopoty z sobą? Czy to jakieś wycieczki osobiste? Za dobrze było i zazdrosna? Nie mam pojęcia co można o tym mówić...żenada i wstyd! Ja sam posiadam niewielka firmę z dwoma menadżerami nad 34 pracownikami niższego szczebla i nie wyobrażam sobie takowych sytuacji u mnie. Od razu papier i znika mi z oczu z prawdziwą opinia, by czasem następny pracodawca nie popełniał podobnych błędów zatrudniajac "okazu niekompetencji"...
Dino,Przemysłowa. Co tam się kór....działo dziś po poludniu??? Gdzie stara ekipa? Pogieło kogos? Co jest??? Jak robiłem zakupy zawsze - tak już nie będę. I będę powtarzał to ludziom i wielu klientów także. Suche bułki, syf na podłodze, na kasie "COŚ" naburmuszone...HALLO! Żegnam ten sklep.
Miła obsługa i pomocna jak czegoś nie mogę znaleźć , fajna atmosfera , panie zawsze z uśmiechami na twarzach nie ma co narzekać na dino na ul przemysłowej :D
obsluga wg mnie na 5+ zawsze usmiechniete pomoga gdy potrzeba i nawet gdy nie trza zeby taki zespół utrzymał sie jak najdłużej piekne panie nic dodac nic ujać :D
Szczerze mówiąc sklep jest ok,dużo produktów których w sklepach nie ma obsługa też porządku nie narzekam byłam w dino koło policji i dretwo tam jakoś,a te panny zawsze uśmiechnięte jakos lepiej zakupy sie robi,no ogólnie ok
polecam sklep Dino na Przemysłowej :) obsługa pierwsza klasa uśmiechnięte i zawsze pomocne :) jak zakupy to tylko w tym sklepie :)
Czesto robie zakupy w tym sklepie,i powiem tak obsluga Nawdę na poziomie,służą swoją pomocą zawsze gdy czegos poszukuje,a zdarza mi sie to często,rzadko kiedy zdarza sie tak mila obsluga w tych czasach,niektóre z pań czesto pakuja mi zakupy do torby gdy ja w tym czasie szukam portwela,kolejny plus dla pań,i oczywiscie wszystko z usmiechem na twarzy,między innymi dlatego tez tylko tam robie zakupy,pozdrawiam i życzę szczesliwego nowego roku
Dziekuje za miłą opinię mam nadzieje ze stara ekipa zostanie :-[:-[
Bardzo sympatyczna obsługa,uśmiechnięte panie zawsze pomogą jak coś potrzeba. Przynajmniej te panie w Dino na przemysłowej w lubsku, zawsze robimy tam zakupy i wszystkim też polecam ten sklep.
Jedyny na terenie miasta market ( Przemysłowa ), w którym mogę liczyć na pomoc sympatycznej obsługi. Polecam wszystkim zakupy w tym markecie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Dino?
Zobacz opinie na temat firmy Dino tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Dino?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!