Jakie są warunki zatrudnienia w Tok-Gaz Sp. z o.o.?
Ale chodzi tutaj głównie o pieniądze? Bo o tym było dużo w komentarzach... Czy jeszcze jakieś inne kwestie wskazują na to, że warunki pracy są marne? Na jaką formę zatrudnienia można liczyć? Jest możliwa umowa o pracę na czas nieokreślony?
Możesz liczyć na wszystko w co uda ci się uwierzyć i co ci zaproponują. Jeździsz starymi autami, kasy nie ma na wynagrodzenia, Boss myśli że jak zrobi wigilię pracownica i legalnie będzie ci ściemniał w żywe oczy to będziesz dalej pracować. Ludzie którzy tam pracują nie mają jaj żeby zmienić pracę albo mają inne warunki dogadanie niż inni. Miła atmosfera jest jak im coś trzeba bo napewno nie jak tobie
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa kluczową rolę w osiąganiu wyników. Jak wygląda ten aspekt w Tok-Gaz Sp. z o.o.?
Atmosfera taka gęsta że kwadraty w powietrzu można wycinać. Zamiast powielać te same pytania to lepiej przejrzeć odpowiedź z poprzednich miesięcy. Uwierzcie od tamtej pory wcale się nie poprawiło że nagle firma stanęła finansowo na nogi i zaczęła płacić na czas
Witam Czy firma Tok-Gaz zatrudnia obecnie kierowców?
No właśnie pomagam szukać chłopakowi pracy i nie widzę nic. Może masz jakieś newsy? I wiadomo, po ile godzin w miesiącu jest praca?
Moja ocena tej firmy jest negatywna. Firma (usunięte przez administratora) trans. Spedycja kuleje każą jeździć na maxa i dosyć często są "pilne" dostawy. Jak niżej pisano staniesz wcześniej bo z parkingiem ciężko to dzwonią i pytają czego stoisz, jak dłużej pauzę zrobisz to źle bo pilne. Pieniądze może i dobre ale co z tego jak nieterminowo i to część z nich a reszta "pod stołem w kopercie". Za dojazdy obiecane dodatki a tu wielki (usunięte przez administratora). Jednego miesiąca dostaniesz np. 3600zl a drugiego 5000zl a reszta w kopertę. Kierownik jest bo jest ale po co? Po to żeby tylko chyba naszykować rzeczy do odbioru z bazy. Dodatkowo serwis jak już jedziesz bo coś dolega ciężarówce to tylko część zrobią albo wcale. A co do doświadczenie to jak ktoś kogoś poleci to go wezmą lub swierzaka co dopiero prawko zrobił. A język angielski czy niemiecki jak znasz to super a jak nie to też nie ma problemu dogadasz się. Szef hmmm ogólnie dobry chop ale tylko jak jemu jest na rękę bo jak zaczniesz się upominać o swoje to już się robi nerwówka. Obiecują cuda wianki jak (usunięte przez administratora) a rzeczywistość jest wręcz przeciwna. Z kilkoma kierowcami jeszcze można pogadać a są też uprzejmi donosiciele. To co w busie powinno zostać w busie a za 2 dni już biuro wie co piłeś o czym gadałeś i na kogo. Czy bym wrócił do tej firmy jak by była możliwość? Nie! Nawet żeby to była ostatnia firma na świecie! Stanowczo nie polecam!!! Kolegę zwolnili za niby pijanstwo i rozpijanie kierowców, ale jak (usunięte przez administratora) albo na kacu już do busa wsiada to nie ma problemu. Jak włazisz w (usunięte przez administratora) masz cudowna pracę jak tylko pokażesz że możesz się postawić jesteś ganiany jak pies z językiem na brodzie.
To jaka kwota widnieje na umowie? Większość wypłaty jest wypłacana pod stołem? Często jeździ tu się niesprawnym autem, jak to pod tym kątem wygląda?
Nie ważne ile na umowie. Jak się szefowi zarobi tak podzieli. Jak pisałem raz zarobisz na przelewie 3500 raz 4800 raz 5000 a reszta co jest dogadane w kopertę. No napewno coś dolega autom ale to i kierowcy też się nie upominają o serwisy
Z czego wynika taka rozbieżność w wysokości tych wypłat? Trochę nie rozumiem. Czemu raz jest 3500, potem 4800 i jeszcze innym razem inna kwota?
Jak pisałem wyżej. Jak szefowi się podoba i ile zarobi tak rozdziela. To jest jego widzi mi się. Koledze Ryśkowi jak z nim rozmawiałem bo się zwolnil w trybie natychmiastowym bez okresu wypowiedzenia bo jest jakiś paragraf w KP winien jest jeszcze kilka tys zł nie wnikam ile. Bo szef uznał ze porzucił stanowisko pracy (usunięte przez administratora) Śmiech na sali????
W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w Tok-Gaz Sp. z o.o.?
Biorą wszystkich jak leci, niezależnie czy ktoś coś umie czy nie. Pseudo kierownik wraz z nieudolną panią spedytor zastraszają nowych kierowców. Właściciel ma wszystko w poważaniu.
mój kolega sobie chwali pracę w tej firmie. Ja pracowałem 12 miesięcy w tslu, jak byłem tam to co niektórym tępotę widać w oczach, a najważniejszego z nich jego babcia musiała prosić szefa żeby go zatrudnił bo został zwolniony bo "inteligencja' bił wszystkich... biegają do kościoła i do kina na religijne filmy na rozkaz szefa i nie mają własnego zdania
tam pszynajmniej można z toalety korzystac i spac a nie trzy minuty po pauzie telefon czemu nie jedziesz.jest czas na prace i czas na modlitwe