@Marek możesz napisać na forum jaki może być tego cel? @stegna niczego nie nauczyłaś się, bo nie dostawałaś rozwojowych zadań do wykonania? A nie było możliwości samemu spróbować tak pracować, żeby się czegoś nauczyć? Myślisz, że kadra kierownicza jest problemem firmy Sage? Może wystarczyłaby zmiana nastawienia?
Dawno mnie tu nie było a widzę, że dyskusje rozgorzały i nawet sam "Pan Dyrektor" raczył się wypowiedzieć. Świetnie. Wiem, że pytanie kierowane jest do @stegny, ale ja również wtrącę swoje zdanie i odpowiem droga @Maju na Twoje pytanie - tak, kadra kierownicza jest problemem. Tak jak opisywałem wcześniej ja i inne osoby, kadra kierownicza hamuje wszystko, co pozornie mogło by zaszkodzić im bądź ich długoletnim znajomym. To nie jest kwestia nastawienia pracowników a nastawienia kierowników, dla których najważniejsze są znajomości, układy i układziki o których wiedzą wszyscy w dziale IT, hotline, marketingu, wdrożeniach, HR i wszystkich innych jeżeli o jakimś zapomniałem. I myślisz, że nie starałem się czegoś nauczyć? Owszem - starałem się, składałem mnóstwo propozycji, podsuwałem pomysły i fundowałem sobie kursy doszkalające z takiego czy innego tematu nie licząc nawet na zainteresowanie ze strony moich przełozonych o propozycji dofinsnsowania nawet nie wspominając. I co z tego wyszło? Walenie głową w mur. Wdrożenie pewnego mojego pomysłu pozwoliło by wprowadzić pewne oszczędności, w sumie nawet niemałe lub zastapić niektórych pracowników ludźmi, którzy rozumieją nowoczesne technologie i potrzeby rynku. Zamiast tego dostałem reprymendę i dobrą radę "żebym się nie wyhylał". Kolejne pomysły kończyły się odkładaniem "na kiedyś, kiedy będzie wolna chwila, żeby się nad tym zastanowić". Z kolei propozycja włączenia w życie pewnych zmian we wzorcu projektowym skończyła się zdecydowanym sprzeciwem, bo "wywraca wszystko do góry nogami", podczas gdy nic "nie wywracała" a pozwalała zaoszczędzić kawał czasu podczas klepania kodu. I chcesz mi lub komukolwiek innemu wmówić, że to kwestia nastawienia pracowników? Wiem jaka jest tutaj Twoja rola i dobrze ją według mnie spełniasz, ale faktom zaprzeczyć się nie da. Z tego co wiem od mojego odejścia nic się nie zmieniło - ci sami ludzie stosują dokładnie te same metody zarządzania projektami i kadrą pracowniczą a owy pospiesznie wprowadzony Scrum... to jakiś żart chyba. Powinnaś zapytać skąd mam takie informacje, więc Cię wyprzedzę i powiem krótko - pracuję blisko nowej siedziby, często w drodze na przystanek lub parking spotykam osoby wciąż pracuje w Sage i oczywiście nie rozmawiamy o pogodzie. Nie mam nadziei, że ten post zostanie potraktowany poważnie - raczej zbagatelizowany, tak jak większość problematycznych kwestii w firmie. Szczerze mówiąc zamiast wygłupiać się z noszeniem pączków do sąsiadów i konkurencji zarazem, firma powinna się od nich czegoś nauczyć, ponieważ utrzymują żółtą koszulkę lidera a "zielonych" zostawiają daleko w tyle. A tak na marginesie wracając do propozycji, pomysłów, rozwoju i zaangażowania - w Sage tego nie potrafiliście docenić, ale mój aktualny pracodawca daje mi mocno do zoruzmienia, że tacy ludzie jak ja są potrzebni.
Przestrzegam przed firma Sage. Stosuje nieuczciwe praktyki od lat, lekceważy klienta i stosuje działania służące tylko wyłudzenia pieniędzy. Ciągła zmiana wersji oprogramowania to norma. Nie muszę dodawać że każą sobie słono za to płacić. Najbardziej boli to że po 20 latach współpracy i używania ich oprogramowania czuje się jak natręt a nie partner. Mogą wątpliwość wzbudza również usługa e audytor na ich serwerach która moim zdaniem służy tylko zbieraniu przez nich informacji. Oprogramowania innych firm weryfikację plików jpk robią na lokalnych komputerach użytkownika a sage każe sobie to wysyłać. Jaki może być tego cel łatwo się domyśleć.
@Michał Kapias dziękuję za opisanie sytuacji jak zmieniła się firma Sage i rady dla studentów. Takie wskazówki często powodują zminimalizowanie stresu jaki występuje przy rekrutacji. @Stegna i ile lat pracowałaś w tej firmie? Czy uważasz, że trzeba zacząć zmiany od osób decyzyjnych, żeby jest tak na prawdę odczuć? A co oni takiego w swojej pracy powinni zmienić, by pracownicy byli zadowoleni?
@Maja Pracowałam kilka lat... i to było za długo moim zdaniem. Niczego się nie nauczyłam, przeżywałam sporo małych i większych koszmarków, ale chcąc byc obiektywna muszę przyznać, że kilka osób było naprawde miłych i "chciało się im"... szkoda tylko, że można je policzyć na palcach jednej ręki. Teraz pracuję dokładnie na tym samym stanowisku w innej firmie - to również hotline, ale tutaj jest zupełnie inaczej. Jak łatwo zgadnąć to kwestia podejścia osób decyzyjnych. Nie będę dublowała tego, co napisali już inni. Naprawdę potrzeba wam więcej? OK - wymieńcie kadrę kierowniczą. Tylko tyle i aż tyle.
Już samo to, że ktoś taki jak M. Kapias musi się tu udzielać, świadczy o firmie wyjątkowo negatywnie. Każda szanująca się firma posiada odpowiednie działy PR, które potrafią rozmawiać, rozwiewać wątpliwości i promować firmę tak, aby przedstawić ją w jak najlepszym świetle. Negatywne opinie o pracy są jak najbardziej prawdziwe i nie jest to kwestia odosobniona. Kolegów atlasa i pendrivea znam i widziałam jak świetnie byli traktowani za swoje pomysły i próby stworzenia czegoś fajnego - na każdym kroku ściana najeżona kolcami, frustracja, niepotrzebna spychologia. Nie będę za dużo pisała, bo wszystko co miało zostać powiedziane już w zasadzie zostało. 2 wtrącenia na koniec: 1) tak, 4 lata temu to była inna firma, ale wprowadzone zmiany w zasadzie niewiele dały, bo osoby decyzyjne wciąż się trzymają i za nic w świecie nikt nie zmieni ich myślenia i nie pozbawi ich strachu przed utratą wygodnej posadki 2) Symfonia kończy 25 lat i działa jakby przez ten czas programiści wprowadzali jedynie zmiany dot. zgodności z prawem (to akurat nie tylko moja opinia, ale również klientów, którzy przesiadają się na inne oprogramowanie a to akurat wiem, bo pracowałam w helpdesku). Pracę i wiarę w kolejne bajeczne obietnice odradzam - na rozmowie kwalifikacyjnej też usłyszałam bajeczki, które nie miały pokrycia z rzeczywistością. Dziękuję za uwagę.
Programista PLC, HMI, SCADA
Przestrzegam przed firmą Sage sp. z o.o. Warszawa Al. Jerozolimskie 132-136, która stosuje nieuczciwe praktyki polegające na pułapce w regulaminie, iż umowa abonamentowa przedłuża się automatycznie na następny okres i przysyła wielotysięczne faktury do zaskoczonych "pacjentów". Międzynarodowa firma SAGE kompromituje międzynarodowych kupców wyłudzając bez uprzedzenia i uczciwych relacji wzajemnego informowania działając w ten sposób. Przykład: FAktura 02145-72510-16 na kwotę 3186,68 złotych.
@Kaszeba wystarczy czytac co sie podpisuje. W dzisiejszych czasach automatyczne przedluzanie abonamentow (bez wypowiedzenia) to standard i w ten sposob udostepnia program 95% firm IT a nie tylko Sage. Najlatwiej jest obarczyc firme "wyludzeniem" ale juz gorzej zdac sobie sprawe z wlasnych bledow
Masz rację ja nie mogę się uwolnić od firmy od 3-ch lat - telefonuję że nie zamawiałam, rezygnuję - nieskutecznie konsultant P. Michał nie chciał mi podać adresu na skuteczne anulowanie bezprawnego przedłużania umowy, tym bardziej że moja firma zakupiła program w 2015 roku i nie udało nam się aktywować, mimo tego firma nie słuzy pomocą a jedynie od 3-ch lat wali faktury, ja sprawę złosiłam do prokuratury i uS
@Michał Kapias Twój staż pracy mówi sam za siebie. Na pewno widziałeś przez te lata jak firma się zmienia. Czy to były dość radykalne zmiany w tym okresie czasu? Czy ciężko będzie się dostać na ten staż w Sage? Mógłbyś dać rady studentom jak przygotować się do rekrutacji?
@Maja, tak zmiany były radykalne, poczynając od zmiany zarządu i kierownictwa, poprzez zmiany procesów i sposobów pracy. 4 lata temu to była kompletnie inna firma z inną filozofią. Rady dla studentów? Otwarta głowa. Nie oczekujemy doświadczenia, raczej po prostu rozsądku i myślenia o tym, co i jak się robi.
Szanowni poszukiwacze opinii o pracy w Sage :) Gorąco polecam pracę u nas :) Pracuję w firmie już prawie 18 lat i cały mój rozwój zawodowy dokonał się w Sage. W tej chwili Sage buduje w Warszawie trzy duże centra: usług wspólnych HR, usług wspólnych IT oraz deweloperskie rozwijające globalne aplikacje: Sage Business Cloud. Oprócz tego ciągle poszukujemy handlowców, konsultantów, od czasu do czasu programistów do działu tworzącego Symfonię. Rotacja w całej firmie wynosi ok 8%, więc jak na firmę IT, niewiele. Dodatkowo, właśnie uruchomiliśmy program dla absolwentów i studentów Grads@Sage - przyjmiemy do pracy kilku-kilkunastu nowych pracowników, którzy będą uczestniczyć w dwuletnim międzynarodowym programie wdrażania się do pracy w firmie IT. Zainteresowanych odsyłam po szczegóły tutaj: http://sage.com.pl/grads. Zachęcam do przyjścia i obejrzenia biura - właśnie otworzyliśmy dwa piętra dla nowych kolegów. Nie będę wchodził w polemikę z autorami negatywnych opinii. Każdy ma prawo do swojej. Potwierdzę: Symfonia skończy 25 lat w tym roku i pewnie znajdą się elementy kodu, który jest wiekowy i stary, ale nieustannie się rozwija i zmienia - zdecydowanie nie stoimy w miejscu :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do Sage! Michał Kapias R&D Director
@PenDrive padło, bo nie pracuję w firmie Sage, a wychodzę z założenia, że zawsze można popracować nad lepszym jutrem. Dlatego propozycje zmian w firmie mogłyby być początkiem czegoś nowego. Dziękuję Ci za tak wyczerpującą wypowiedź na temat firmy. Takich wypowiedzi brakuje na forach. Są zazwyczaj krótkie i mało rzeczowe, a pisząc nawet negatywną opinię trzeba je dobrze uzasadnić.
@PenDrive dziękuję za opisanie miejsca pracy w firmie Sage. Skoro uważasz, że dla programisty rozwoju nie ma w tej firmie to czy masz jakiś pomysł, co mogłaby zrobić dla swoich pracowników, by wiedzieli, że każdy dzień w pracy to nowe wyzwania i z tego powodu byliby zadowoleni z pracy i do niej chętnie chodzili?
Nie wierzę, że takie pytanie w ogóle tutaj padło... Wystarczy popracować pół roku w Sage żeby wiedzieć, jakie nastroje panują wśród pracowników i co ich tak naprawdę najbardziej boli. Jeżeli osoby, które mógłbym wymienić z imienia i nazwiska mówią wkółko o nowościach, rozwoju technologicznym, optymalizacji rozwiązań itp. a później same hamują bądź odrzucają naprawdę dobre pomysły zgodne z najnowszymi trendami, to chyba trzeba zacząć od nich. Wszyscy dobrze wiemy jak się kończy forsowanie swoich pomysłów w Sage - najczęściej bardzo szczerą rozmową z przełożonym i grożeniem palcem. Poza tym niemal wszyscy znają historie o świetnych ludziach, którzy z niewiadomych przyczyn stracili pracę. O wielu sprawach napisał kolega @atlas. Na podstawie jego wypowiedzi naprawdę można zacząć wprowadzać jakieś zmiany, tylko na to trzeba mieć pozwolenie odpowiednich osób, które zamiast myśleć o firmie, pracownikach, produktach i przyszłości, dbają tylko o własne stołki. Kolejna rzecz to wszechobecna ściema serwowana pod przykrywką sukcesów i zdobywania rynku. Wystarczy spojrzeć na produkty firmy i porównać z konkurencją żeby doskonale wiedzieć, że firma jest w tyle przez co traci rynek. A najlepsze jest to, że konkurencja jest w tej chwili po sąsiedzku i jak się okazuje radzi sobie doskonale. Nie wiem czy rządzący biznesem naprawdę łudzą się, że nie mamy znajomych w konkurencji i nie czytamy najróżniejszych dostepnych publicznie raportów rynkowych? Heh... dajcie spokój. Już lepiej przestać kłamać i nic nie pisać niż karmić ludzi kłamstwami. Kolejna sprawa to wszechobecne poczucie jakiegoś dziwnego niepokoju wprowadzanego przez architektów oprogramowania. Wielu pracowników przewyższa ich umiejętnościami, ale nikt tego nie potrafi dostrzec. Wiele firm prowadzi wewnętrzne portale intranetowe z gatunku "show me your talent", w których można regularnie dopisywać swoje osiągnięcia, dzielić się nimi i wyłaniać talenty. A w Sage ten pomysł (który zresztą kiedyś zgłaszałem przełożonemu) nie ma prawa bytu... albo nikt nie pisnął na ten temat słowa przez 1,5 roku mojej pracy. Rozwiązanie problemu kumplostwa to kolejna sprawa i chyba tutaj nierozwiązywalna. "Stara gwardia trzyma się mocno" pisał poeta... i rzeczywiście tak jest. Nie mówię, że w Sage nie ma ludzi, którym zależy. Są i niekoniecznie można ich policzyć na palcach jednej ręki, ale oni sami bez wsparcia ze strony osób decyzyjnych nie są w stanie nic zrobić. Rotacja jest duża, bo firma oferuje przede wszystkim wspomnianą przeze mnie demotywację. Nie chcę się szczególnie rozpisywać (chociaż już to zrobiłem), więc na koniec cytaty z mojej rozmowy kwalifikacyjnej u obecnego pracodawcy: - Pracował pan w Sage. Jak wrażenia? - Gdyby były pozytywne nie zmianiałbym pracy. - Mamy tu kolegę, który przyszedł z Sage. Oglądał również pana CV. - I jak wrażenia? - Współczuł panu. Tyle w temacie... Teraz mam świetną pracę, pełną wyzwań, dyskusji z fantsatycznymi ludźmi, genialnej kreatywnej atmosfery. Szkolić się można na życzenie w wielu filiach rozsianych po świecie - tego posta piszę z USA, poprzedniego pisałem z Holandii. Teraz to standard... i w końcu czuję się doceniony, nikt mnie nie blokuje a moje zdanie jest brane pod uwagę. Chociaż szkolenia są krótkie, to wynosi się z nich bardzo dużo, bo kolegom i koleżankom chce się pracować, niczego się nie obawiają. Stworzono nam takie warunki pracy, że chyba bylibyśmy idiotami gdyby nam nie zależało. Nie rozumiesz czegoś? Nic nie szkodzi - znajdzie się kilkadziesiąt chętnych do pomocy osób i każda poświęci tyle czasu ile potrzeba bo wiadomo wszem i wobec, że praca programisty jest cenna. Takiej roboty życzę każdemu.
Stanowisko: programista Czas pracy: 18 miesięcy Wynagrodzenie: słabsze niż przeciętne w branży przy 5-letnim doświadczeniu Warunki pracy: STARE BIURO - ciemne, głośne, zasmrodzone fajami przez osoby palące (oczywiście zakaz palenia w biurze, ale smród przenoszony na ubraniach był wszechobecny), ledwo dyszące komputery, NOWE BIURO - system gorących biurek, chaos, jeszcze głośniej, rozstrzelenie ludzi z jednego zespołu po całym biurze, masakra z parkowaniem, ale kompy wymienili na lapki Atmosfera: całkowicie niesprzyjająca jakiemukolwiek rozwojowi, demotywująca, zmuszająca do częstego myślenia o zmianie pracy, do tego dochodzi wszechobecne kumplostwo wśród ludzi totalnie niekompetentnych na stanowiskach kierowniczych Technologie: .NET, C++, MS SQL Zakres prac: w kółko łatanie dziur w tragicznie napisanym i wiecznie dublowanym kodzie - nie liczcie na jakiekolwiek świeże podejście bo o tym się tylko mówi ale kilka osób skutecznie je blokuje Rozwój: tylko we własnym zakresie i na własny koszt Dodatkowe profity: karta Multisport, chociaż niektórzy muszą się o nią dopraszać Metodologia projektowa: nieudolnie wprowadzony Scrum, powodujący kompletny chaos Kultura: typowe korpo, w którym dużo się gada a niewiele robi, dla kierowników zespołów ważniejsze są słupki w Excelu i idealny kołnierzyk niż prowadzone projekty oraz oglądanie durnych webcastów prowadzonych przez jakiegoś kolesia z USA, którego nazwiska nawet nie pamiętam Dla kogo ta praca: na pewno nie dla szanującego się programisty, liczącego na jakikolwiek rozwój Wnioski po w/w stażu pracy: firma tonie (straty udziałów w rynku potwierdzają też czasopisma branżowe), ewidentnie nie stać jej na wynajem biura mieszczącego wszystkich pracowników i zapewnienie normalnych warunków wykonywania obowiązków, aplikacje są denne i niedopracowane, łatanie nie pomaga - ledwo coś naprawisz to ktoś inny wycofa twoje zmiany "bo tak", nikomu nie zależy na dobrym produkcie a jedynie... no właściwie to na czym sam nie wiem Ocena końcowa: TRAGEDIA, uciekać i nie oglądać się za siebie
@Maja przykro mi, że po raz kolejny nie udało Ci się dostać do pracy w firmie Sage, ale czy to powód, by twierdzić, że zatrudniane są osoby bez doświadczenia ale znajome kogoś z firmy? Wątpię też, że znajdą się chętne osoby, które będą chciały polecić osobę z forum, o której nic nie wiedzą. No i nie pracując w firmie nie wiesz czy taki system poleceń istnieje.
@Wera to nie jet reguła. Czasem są długie oferty pracy, bo firma poszerza swoją działalność, rozwija się i chce zatrudnić nowe osoby, Dlatego ja tym tropem bym nie szła i nie spekulowała. Zawsze najlepiej zapytać się osób, które tam pracują i zapytać jak się pracuje w firmie Sage i czy wszystko jest ok. @Maja może spróbuj zgłosić najpierw swoją kandydaturę i spróbować się samemu dostać?
Maja dzięki za radę. Próbowałam wielokrotnie, niestety bez żadnego odzewu:/ mino iż spełniałam wszystkie wymagania na danym stanowisku jakich firma oczekuje. Wiem też z pewnych dobrych i trafnych źródeł, że w firmie są zatrudniane osoby, które nie miały wcześniejszego doświadczenia w obsłudze Klienta B2B jak również nie posiadały wcześniej żadnej wiedzy związanej z programem Symfonia. Pracyją tam tylko i wyłącznie dlatego, że ktoś je polecił. Cóż takie są już realia polskiego rynku pracy. Nie wiem po co w takim razie firmy się ogłaszają, że szukają pracowników jak i tak koniec końców zatrudniają kogoś bez doświadczenia, ale za to z polecenia.
Sądzę, że w firmie jest dobrze, gdyby było inaczej to Sage miałby większą listę ofert pracy. Czy mógłby ktoś napisać jak przebiega proces rekrutacji do firmy? Czy mają wysokie wymagania na wstępie.?
Czy jest tu ktoś kto mogłby mnie polecić do pracy w Firmie??
@Karolina czy chcesz powiedzieć, że osoby, które nie są odporne na stres mogą sobie nie poradzić? Czyli dla kogo jest ta firma przeznaczona? Powiesz coś więcej? Obecnie szukają Konsultanta Biura Obsługi Klienta (http://www.sage.com.pl/top/kariera/ofertypracy/aktualne-oferty), czy tam też jest taki duży stres? Czym on w ogóle jest spowodowany?
Sage to firma nowoczesnych technologii a praca tu nie jest przeznaczona dla wszystkich. Spory stres ale mnie się podoba!
Oprogramowanie Sage to programy bez duszy, ledwie drepczące za konkurencją. Za wszystko co konkurencja ma standardzie Sage każe sobie słono płacić. Piszę tu na przykład o weryfikacji plików JPK, wysyłce deklaracji przez elektronicznie itp. Nie podaję nazwy konkurencji żeby nikt nie powiedział że robię reklamę ale po 17 latach pracy na programach tej firmy zdecydowałem się z nim rozstać. Nie bez znaczenia pozostaje fakt lekceważenia i cwaniackie podejście do ciągłych zmian wersji programów. Brak przejrzystości w działaniu firmy myślę że wynika po prostu z braku wizji rozwoju tej firmy.
@virgo Skoro wiąże Cię klauzula tajności to dlaczego poddajesz w wątpliwość proces przyznania nagrody? Jak się mówi A to trzeba powiedzieć B, a jak nie można mówić to nie mów nic. Takie oskarżenia bez uzasadnienia, chociaż myślę, że Ty masz osobisty powód do oskarżania!
Jeśli firma nie dba o pracowników tak jak piszecie to za co otrzymali tą nagrodę dla najlepszego pracodawcy?
zastanów się w jaki sposób są te nagrody przyznawane. ani w tym portalu ani w żadnym innym Sage nie świeci przykładem. nagroda jest oczywiście zabiegiem czysto marketingowym, kryteria jej przyznawania... cóż... dyskusyjne, a jak to wygląda w praktyce niestety nie mogę powiedzieć - klauzula tajności wiąże mnie jeszcze przez jakiś czas.
Sage to firma wielokrotnie nagradzana m.in.Tytuł najlepszego pracodawcy ; Najlepszy produkt dla małych i średnich firm według redakcji Gazety Finansowej ; Nagroda IT Future Awards Innowacja IT roku 2016; Pierwszy w Polsce i jedyny uniwersalny standard e-faktury
Witam, Czy ktoś się orientuje czy w Sage obecnie poszukują pracowników na stanowisko handlowiec? Ewentualnie na jaki adres mailowy mozna wysłać CV? A może lepiej było by osobiście udać sie do siedzimy firmy i tam zostawić swoje CV na recepcji? Jak myślicie? Proszę o radę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Symfonia Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Symfonia Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 22.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Symfonia Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 2 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Symfonia Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Symfonia Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
