Dzisiaj była u mnie pani Oliwia. Bardzo miła, widać, ze zaangażowana do pomocy. Niestety nie interesuje mnie forma płacenia przelewem :( Mógłby ktoś nad tym popracować!!!! Chodzi mi o to, że dziś wpłacę, jutro nie, bez żadnych komplikacji, bez zleceń z konta, może jakiś sms? Można wpłacić datek w internecie, ale dla nich ważniejsze jest zlecenie stałe. Czemu ich tak bardzo sprawdzają? Chciałam dać tej Oliwii do ręki pieniążki, żeby nawet ona wpłaciła za siebie ode mnie i nie wzięła. To świadczy o uczciwości. Brawo wielkie, zwłaszcza dla pani Oliwii. :* :)
Czy SOS Wioski Dziecięce w Polsce praktykuje "luźne piątki"?
To organizacja pozarządowa, nie ma szczególnego dress code'u, nie chodzimy na co dzień w garniturach czy garsonkach, ma być schludnie i przyzwoicie:) więc jeżeli pytasz o ubranie to w ogóle jest dość luźno:)
Co oznacza skrót OPP
Czy SOS Wioski Dziecięce w Polsce oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Z tego co wiem, rodzice SOS i pomagający im ciocie i wujkowie mają umowy zlecenia, praca to opieka nad dziećmi 24 na dobę, więc nie może to być umowa o pracę. Na innych stanowiskach są to etaty.
Praca w SOS wydaje się pracą z misją, ale niestety praca 24 brzmi ciężko. Jakie stanowiska są w organizacji stanowiskami etatowymi? Czy są to typowe prace biurowe czy można liczyć też na stanowisko bardziej zaangażowane w pomaganie, tylko po prostu na etat?
Współpracuję z Wioskami od kilku lat i jestem pod ogromnym wrażeniem z jakim zaangażowaniem i profesjonalizmem spotkałem się podczas naszej współpracy. Lubię atmosferę w SOS Wioski Dziecięce w Polsce za: Zaangażowanie i profesjonalizm
Dziś po Wałczu - Zatorze krąży "przedstawicielka" SOS wioski dziecięce. Odwiedza chatę po chacie. Namawia do pomocy dzieciom, zdeklarowania się do stałej, comiesięcznej pomocy, zrobienie zlecenia bankowego na rzecz Fundacji, podobno największej w Polsce. Na pytanie o konto, nie zna - jest na stronie internetowej. Po propozycji obejrzenia danych na kompie, zaczyna mniej natarczywe namawianie, zbiera kwity i wychodzi, dalej w klatce do kolejnych "darczyńców", dziękując za poświęcenie jej kilku chwil. To z daleka aż śmierdzi.... UWAŻAJCIE NA OSZUSTÓW. Wszedłem na stronę z podtekstem " (usunięte przez administratora) i tam aż roi się od komentarzy - negatywnych. Po podpisaniu zgody bankowej, już wg opinii nie ma jak się z tego wycofać !!!!!!!!! Uważajcie Wałczanie.
Dodać mogę do poprzedniego wpisu, że na pytanie gdzie w Wałczu lub okolicy znajduje się jakaś filia, biuro - bez odpowiedzi, nie wie. Ona, chyba naciągaczka, podobno jest z Piotrkowa Trybunalskiego, w ogóle to mieszka w Gdyni / więc z Wałczem dużo wspólnego.../, a tu dostała "teren" do działania na rzecz fundacji. To tyle dodatku, aby, kto to poczyta nie dał się nabrać lub w pośpiechu nie podpisał ich kwitów.
Jak nie chce Pan pomagać to prynajmniej nie strasz Pan ludzi którzy chcieli by pomóc lecz nie są przekonani.Ja pomagam od roku i jestem bardzo zadowolony ze współpracy ,ekipa SOS jest bardzo miła ,zawsze wdzięczna za pomoc i co najwazniejsze dzieci maja szanse na lepsze zycie .pozdrawiam pomagających ludzi :)
Hey, też jestem z Wałcza. U mnie młody, elokwentny i miły człowiek był dzisiaj. Nie zgodzilam się od razu. Wzięłam nr telefonu do niego i postanowiłam sprawdzić czy pracuje legalnie. Ale nikt nie odbierał. Próbowałam pod 2 nry i chciałam rozmawiać z kimkolwiek- sekretariat, dział kadr, księgowość.. nikt nie odbierał. Więc raczej się nie zdecyduje
Każdego przedstawiciela, który zbiera datki można zweryfikować po imieniu i nazwisku oraz numerze identyfikatora. W tym celu należy skorzystać z wyszukiwarki znajdującej się na stronie internetowej lub zadzwonić pod numer telefonu wskazany na formularzu. Każdy przedstawiciel Stowarzyszenia powinien posiadać identyfikator oraz niebieską kamizelkę z logiem Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Więc jeśli chcesz zostać darczyńcą możesz łatwo zweryfikować osobę, która Cię odwiedziła. Może ktoś z obecnych pracowników mógłby wypowiedzieć się na temat procedur obowiązujących podczas zbierania pieniędzy.
Hmm, tyle się ostatnio mówi o wilkach w owczej skurze... Nie tylko w kościele... Sama nie wiem.
Na oficjalnej stronie internetowej SOS Wioski Dziecięce w Polsce zauważyłem, że poszukiwani są pracownicy na kilka stanowisk. Wszystkie stanowiska wymienione są pod tym linkiem https://wioskisos.org/praca Możecie napisać, czy praca w tym miejscu jest rozwojowa? Osoba chcąca rozwijać się pod tym kątem może liczyć na to u tego pracodawcy?
Jeżeli na stronie internetowej sprawdziłeś i faktycznie go nie ma w stowarzyszeniu no to (usunięte przez administratora) lecz jeżeli sprawdzony no żeby zrezygnować z polecenia zapłaty wystarczy zadzwonić na numer na formularzu, nie siej typie fermentu jeżeli nie wiesz, na stronie internetowej (oficjalnej) jest napisane że chodzą fundraiterzy po domach, dziękuję i nie popieram takich opinii
Dziękujemy za Twój komentarz. Rozumiemy niepokój i chcielibyśmy rozwiać wszelkie wątpliwości. Przede wszystkim prowadzimy zarejestrowaną działalność. Organizujemy różnorodne formy pomocy dzieciom. Fundraiserzy, są to osoby upoważnione przez naszą organizację. Odwiedzają potencjalnych darczyńców i zachęcają do wsparcia poprzez polecenie zapłaty. Każdego przedstawiciela można zweryfikować po imieniu i nazwisku oraz numerze identyfikatora. Wystarczy wpisać numer z identyfikatora w wyszukiwarce na naszej stronie internetowej: www.wioskisos.org, wyszukiwarka jest na dole strony głównej. W razie dodatkowych wątpliwości lub uwag odnoszących się do sposobu pracy naszych przedstawicieli, prosimy o kontakt bezpośredni pod adres info@sos-wd.org. Oczywiście przyjrzymy się poruszonym przez Ciebie kwestiom, by móc usprawniać nasze działania. Zależy nam na dobrej opinii tak samo jak na dotarciu do osób mających wolę niesienia pomocy. Pozdrawiamy, Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Polsce.
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce jest częścią międzynarodowej organizacji SOS Children’s Villages, obecnej w wielu krajach świata. Pomaga dzieciom opuszczonym, osieroconym oraz zagrożonym utratą opieki rodziców. Organizują różnorodne formy pomocy, aby jak najlepiej przygotować młodych ludzi do dorosłego życia. Aktualnie na swojej stronie https://wioskisos.org/praca/ poszukują osób do pracy na stanowiska: wychowawca, dyrektor domu młodzieży, asystent wychowawcy. Niewiele osób wypowiedziało się na forum o warunkach zatrudnienia i wynagrodzenia. Zachęcam Was do zostawiania swoich opinii, gdyż tylko dzięki Wam dowiemy się o realnych warunkach pracy obowiązujących w tym stowarzyszeniu.
Witam. Zadeklarowałam okreslona kwote miesięczną, ale w rozmowie z wolontariuszka dowiedziałam się, że każda pomoc jest potrzebna. Córka z Niemiec w czasie wakacji przywiozła około 40-50 kg odzieży dla dzieci w bardzo dobrym stanie, często nowej i markowej. Jakie było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że mam odzież wysłać (40kg?) albo przywieźć, albo poczekać jak jedna z Pań przyjedzie do mojej miejscowości-może za 3 może za 2 miesiace. Mieszkam w mieszkaniu i nie miałam gdzie trzymać tych worów. Znalazłam w swojej miejscowości fundację, która z pocałowaniem ręki wzięła ode mnie wszystko. Wycofuję się do wpłacania pieniędzy na Wasze konto. Oczekiwałam innej współpracy. Pozdrawiam i zycze powodzenia
Fundraiserzy mają tylko jedno zadanie, namówić jak najwięcej osób na polecenie zapłaty, i tylko z tego są rozliczani. Dodatkowo taki fundraiser zazwyczaj porusza się po mieście komunikacją miejską, więc jak miała by ta osoba zabrać ze sobą 50kg ubrań.
Czy naprawdę ludzie są tak zepsuci, że nie myślą o innych? Przecież dziewczyna pewnie poruszała się komunikacją, jak miała cokolwiek wziąć? Sam zadeklarowałem, sprawdziłem sprawozdania finansowe. Spójrzcie: https://www.youtube.com/watch?v=BDE8uPDT-QY
"Zepsuta" bo zorganizowała kilka worków ubrań? "Nie myśli o innych? A dla kogo to zrobiła, dla siebie? Myśl zanim coś napiszesz bo naprawdę żenada.
@Xyz, a ile czasu minęło od rozmowy? Może jeszcze dostaniesz telefon z informacją o tym czym zostałaś przyjęta. Mam jeszcze pytanie dotyczące samej rozmowy kwalifikacyjnej w SOS Wioski Dziecięce. Czy możesz powiedzieć jak dokładnie wyglądała? Jakie pytania padały?
Od rozmowy minęło już kilkanaście dni, a żadnej informacji nie otrzymałam. Skoro słyszę, iż zadzwonią w ciągu dwóch dni, to na to liczyłam. Na szczęście miałam inną ofertę pracy w zanadrzu i ją dostałam. Rozmowa to dziesiątki pytań zadawanych przez Skype...
Firma jako pracodawca ma dobrą opinię ale pewnie sądzą, że jak komus zależy to bedzie sam monitował.
Wychodzę z założenia, że nie ma się co prosić, zwłaszcza jak się słyszy "na pewno odezwiemy się pojutrze do każdego, niezależnie od wyniku rozmowy"
Odradzam!!! Mimo zapewnień o tym, że odezwą się po rozmowie rekrutacyjnej niezależnie od wyniku, nie odezwali się. Miałam ich za poważną "instytucję", jednakże się myliłam. Wypadałoby poinformować, czy dostało się pracę czy nie. Trzymać się od nich z daleka.
Zastanawiam się jaki jest powód, że przestaliście tu zaglądać?
Ooo... A dziś w Ciechanowie jest... właśnie ode mnie wyszła Pani... hmm z Warszawy ją oddelegowali... po 21 to trochę za późno zeby chodzić i pieniążki zbierać... nie zgodziłam się, ale chętnie pomogę wioskom SOS...
....................................
Żeby pracować w takim miejscu trzeba mieć w sobie bardzo duże pokłady empatii
@Kosa jednak dalej nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytania odnośnie życia prywatnego takiego rodzica. @Gość masz rację, jednak musimy zrozumieć osoby, które nie chcą, by ktoś ich do czegoś namawiał. Może macie pomysł w jaki inny sposób SOS Wioski Dziecięce w Polsce mogą pozyskiwać darczyńców, a tym samym nie naruszać czyjegoś spokoju w domu?
O jakiej namowie mówisz? Jeśli ktoś nie jest zainteresowany to zamyka drwi i nie słucha. Z kolei jeśli chce pomóc, to fajnie, a jeśli chce pomóc tak, żeby przy okazji można było zaplanować przyszłość dzieci to tylko przyklasnąć. Formy pomocy są różne po to żeby każdy mógł wybrać taką jaka mu odpowiada, ale nie miej pretensji jeśli ktoś chce za te same pieniądze zrobić więcej bo tak to w praktyce polega. Jeśli "twój spokój domowy", którego nikt tak na prawdę nie narusza jest dla ciebie ważniejszą sprawą niż uczynienie pomocy najbardziej efektywną to szkoda w ogóle gadać. A jeśli chcesz wiedzieć dlaczego pozyskiwanie darczyńców wygląda akurat tak to 90% darczyńców którzy pomagają Wioskom w ankiecie stwierdziło, że nie włączyłoby się do pomocy gdyby nie przedstawiciel organizacji. Sam pracowałem jako oczerniany wielokrotnie poniżej fundraiser i cieszę się że mogłem to robić. A za tych którzy zachowali się nieprofesjonalnie i niegrzecznie mogę tylko przeprosić. Tak czy inaczej włączając na zasadzie polecenia zapłaty każdy z nich robi mega robotę. Pozdrawiam
U mnie też była godzinę temu kobitka z ofertą zlecenia stałego przelewu na konto wioski, miła uprzejma, ale gdy poprosiłem żeby mi podała numer konta wioski i kiedy będę miał kasę to przeleję, odparła że nie zna numeru konta, ani nie ma w papierach.... dziwne to niby jak miała wypełnić papiery zlecenia przelewu na jakie konto, skoro go nie zna. Odmówiłem takiej formy pomocy i pożegnaliśmy się.
Jejjjj.. Nie proponowała "zlecenia stałego", "polecenie zapłaty". Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd i radzę się troszkę doedukować na temat tego jak działa polecenie zapłaty. Pozdrawiam
Darowizny są przekazywane dla fundacji za pomocą NIPU, który możesz sobie bez problemów sprawdzić. To chyba lepsze niż numer konta który dla każdej akcji jest inny a dodatkowo mógłby być trefny gdyby ktoś chciał zostawić swój numer prywatny.
Absolutnie nie polecam! Wolontariusz przyszedł do mnie przed godziną 21. Mimo wszystko tak złapał mnie za serce i podpisałam. Po ochłonięciu sprawdziłam opinie i od razu zadzwoniłam rozwiązać umowę. Teoretycznie nie miało być problemów. Dziś - 12 dni później dostałam wiadomość od banku o poprawnym założeniu polecenia zapłaty. CHAMSTWO!
Jeśli telefon powitalny przyszedł po wysłaniu formularza pomocy do banku to chyba logiczne, że akcję trzeba zastopować na etapie rejestracji polecenia zapłaty w banku. Zamiast się bulwersować to pomyśl odrobinę. Zastopować możesz w każdym momencie
Czytam Wasze komentarze i tak się zastanawiam , jak można w takich krótkich wypowiedziach zawrzeć tyle jadu? U mnie była przemiła dziewczyna i pomimo tego , że akurat nie mogłam pomóc , zaprosiłam ją . Było bardzo zimno , więc poczęstowałam ją czymś ciepłym i rozmawiałyśmy prawie 3 godziny . Zasypałam ją pytaniami i na wszystkie uzyskałam dokładnę odpowiedzi . Pokazała również blankiet polecenia zapłaty i zostawiła swój numer , gdybym miała coś do oddania . Może czasem wystarczy czasem odrobina życzliwości , a nie oskarżanie wszystkich i wymyślanie niestworzonych historii
@mamazwioski czyli osoba zainteresowana taką rolą jak mama czy tata w SOS Wioskach Dziecięcych w Polsce nie ma potem żadnych obostrzeń wobec swojego życia prywatnego i może mieć swoje dzieci i poznawać nowe osoby, z którymi potem dalej może tworzyć ta wioskę. A czy taki rodzic ma możliwość rezygnacji, kiedy by stwierdził, że jest to dla niego zbyt wiele? Czy coś musi podpisać, żeby takich rezygnacji nie było?
Oryginalne w wioskach mieszkały tylko kobiety z dziećmi, z czasem zmieniono formułę i zatrudnia się też pary. Jeżeli tak bardzo ci to przeszkadza to bierz chłopa i wyprowadzcie się do takiej wioski, bo ciągle brakuje im rodziców.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SOS Wioski Dziecięce w Polsce?
Zobacz opinie na temat firmy SOS Wioski Dziecięce w Polsce tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SOS Wioski Dziecięce w Polsce?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 3 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!