Sebus jak ja lubie z toba robic (usunięte przez administratora) o zlodziejach a sam popdpierdalasz co sie o kryzysie gadasz a (usunięte przez administratora) z tego robisz slyszalem ze duzo osob lubi z toba robic bo masz wzrostu 130 i niemusisz klekac na kolana jak ci pale podaja
Gali złodzieju jak Ty dziecku w oczy spoglądasz? Czego ty go uczysz? jakim autorytetem może być tatu (usunięte przez administratora) br /> wstyd będzie przed rodziną jak wylecisz ale na basenie za biletera się załapiesz...byle do lata:)
A my kraść nie musimy jak pisałem tylko biedaki jak wy musicie na lewo całe życie. Kłucicie się jak banda baranów a niestety my teraz też jestesmy szenkerowce tylko , że nas stać na wszystko.
Plecak to co innego jak kaflok sie ma to cza palić a co innego sprzedawać baryłki ropy jak pan dyżurny wegel na 1 sprzedawał z bandą złodziejaszkow. Juz nie wspomne o łapciuchu , szewce dratewce wiec o jydynb plecak sie nie dosrawaj.
Oj Swiety Sebastianie piszesz ze zlodzieje do wiezienia ??? A sam popierdalasz z plecakami wiec do wiezienia Sw.sebastianie idziesz
Stanik , Ja robie jako ustawiacz moj brat i ojciec ale zarabiam na tyle , że nie muszę dorabiać, mam kilka aut w rodzinie i jakoś daje rade, osobiście nie cierpię złodziei ropy bo przez tych to mało zarabiamy . Robie już 8 lat i leci jakoś a w schenkerze to jest dobrze tylko trzeba się dostosować. Najwięksi cwaniacy juz wylecieli ale na paru jeszcze się kręci bat , także jak przyjdziesz to bedzie już łatwiej . WSZYSTKICH ZŁODZIEI DO WIEZIENIA !!!!
Wy tylko potrafcie narzekać jak się żyło nad stan to teraz pasa zaciskać się nie bójcie. Część z nas odeszła na elektrownei rbk i teraz mamy po 4. 5000 brutto a wy bidujcie na zaladunkach czy przetoku. A jak był czas decydować to każdy się śmial z was , że i tak elektrownia będzie szenkerowska itd . A teraz to my smiejemy się z waszych błedów i 2600 brutto ustawiacza po 16 latach pracy . Więc nie narzekajcie bo to smieszne a trzebabylo jak facet podjąć męską decyzję a nie tankować auto .
Chciałbym pracować na jankowicach jako maszynista, słyszałem, że można dorobić na różne sposoby. Aktualnie jeżdżę volvo 2,8 l. na disel więc mam nadzieję , że damy rade. Koledzy prośba o rade jak dobrze filtrować bo mi zapycha ciągle do mechanika muszę jeździć? Wiem , że coraz gorzej z wypłatami a zima bliżej a i wonglem nie pogardza czy złomikiem , prosze o kontakt pozdrawiam Stanik ze sortownii.
Sprawiedliwy,to co robisz nie jest śmieszne.Jest tragiczne.Żenada.
"Są panowie którzy wychodzą z założenia iż niskie ich zdaniem zarobki rekompensować sobie można sprzedając podkradzione paliwo z lokomotyw. Nie polecam gdyż grozi to zazwyczaj natychmiastowym zwolnieniem. Są to "koledzy" ogólnie dobrze znani w środowisku pracowniczym i raczej nie reprezentują większości" --"grozi to zazwyczaj","Dobrze znani", "raczej nie reprezentują większości" Przecież te słowa nawet nie pasują do siebie :-) Zastanów się przyszły pracowniku zanim wstąpisz do tak dobrze zorganizowanej "mafii"...
Gali czytasz to co piszą o złdziejach paliwa? Jesteś w mniejszości i lada dzień cie zwolnią. Ha ha
Teraz ja się troszkę wypowiem, a wiem co nieco bo pracowałem w firmie pare lat temu. Moja historia rozpoczęła się od całkiem niezłej przygody ze starym ,a jakże poczciwym "petekiem". Zaczynałem jak większość od włodka na warsztacie, trochę drogówki i kanał. Po chwili wylądowałem na 302 gdzie chrzest bojowy przeszedłem pozytywnie zaliczając seans "bornora" ;) Cóż z odległych lat chciałoby się pamietać sentymentalnie słońce nad zachodzącą bocznicą, a w tle załadunki i przetok dumnie robiący manewry. Kierownictwo wspominam pozytywnie ( jacka i damiana). Heh szatnia nasza była wesoła, zawsze można było z kimś pogawędzić , a zimy choć mroźne i rify do odśnieżenia stały to flacha na rozgrzewkę też była więc od czasu do czasu zahartować ducha w towarzystwie zgranej paczki było fajnie. Fakty też niestety takie , że kasa marna, ale czasy świątecznych i urlopówek były pocieszne. Dziś pozostało mi tylko rozpamiętywać walkę na haszplach i te lepsze i gorsze etapy jakich doznaliśmy do 2012 r. Pozdrawiam cała załogę hej!
aaa
Merytorycznie ? Proszę... Opinia moja jest ukształtowana w wyniku osobistych doświadczeń z pobytu i pracy w środowisku ludzi normalnych, normalnego oddziału bocznicowego(dla niezorientowanych bocznica-stacja kolejowa na terenie kopalni lub innego przedsiębiorstwa). Stwierdzam iż firma kombinuje aby jako pracodawca spełniać wszelki potrzeby pracownika związane z zaopatrzeniem w ubrania ochronne(wg.rozmiarów), warunki socjalne oraz (w miarę możliwości) przestrzegać czasu i norm godzin zatrudnienia. Nie łudź się jeśli chodzi o premie, ekwiwalenty, nagrody... u nas tego nie ma, wprawdzie dozór może o taki wystąpić ale nie słyszałem by to robił. Pojawił sie projekt aby wynagradzać finansowo zaangażowanie członków załogi w poprawę warunków oddziału, ale co z tego będzie , nie wiem, nowość. Jeśli masz argumenty użyj ich podczas rozmowy wstępnej aby wynegocjować jak najwyższą stawkę na starcie gdyż może to być stawka na dłuuugo. Jeśli chodzi o wypłatę z zysku to tu jest zapis w układzie zbiorowym że firma "może"(słowo klucz:) takowe wypłacić jeżeli jakoweś osiągnie- może, nie musi więc nie wypłaca. Jedyna możliwość dorobienia do pensji jest praca w nadgodzinach, czy to tygodniowych czy w dni wolne, jeśli takie ci zakwalifikują do wypłaty, lub jeżeli tworzysz drużynę trakcyjną, czyli jeździsz lokomotywą na dłuższe trasy, otrzymasz dopłaty za przejechane kilometry. Jeśli weźmiesz czternaście dni wolnych od pracy(nie mylić z dziesięcioma dniami urlopu) należy ci się tzw. "grusza" czyli jakieś 300-500 zeta do pensji raz w roku. Są panowie którzy wychodzą z założenia iż niskie ich zdaniem zarobki rekompensować sobie można sprzedając podkradzione paliwo z lokomotyw. Nie polecam gdyż grozi to zazwyczaj natychmiastowym zwolnieniem. Są to "koledzy" ogólnie dobrze znani w środowisku pracowniczym i raczej nie reprezentują większości którą osobiście postrzegam jako fajny kolektyw. System trzyzmianowy, ośmiogodzinny. Jeśli chodzi o urlopy to nie mam w ostatnim okresie z otrzymaniem takiego większego problemu. Badania okresowe, pouczenia, szkolenia, możliwość podniesienia kwalifikacji (choć niezbyt częsta), oraz rekrutacje wewnętrzne pozwalają na świadomą egzystencję w systemie. Tak pokrótce... Zaznaczam , jest to mój punkt widzenia na ten czas. Panowie taplający się lokalnie w innym środowisku i innych okolicznościach mogą mieć inne zdanie.
Forum dla frustratów. Dlatego tak niewiele obiektywnych wpisów i w większości tych samych hipokrytów. Zadowoleni nie komentują chorych wypocin w gronie o wątpliwej reputacji. Smutasom radzę się zwolnić i iść na śmieciówkę do supermarketu albo innego "prawdziwego" pracodawcy.:) Nie płacz hejterski "bohaterze" tylko zmień coś w swoim zapłakanym życiu jak prawdziwy facet.!!!
założę się że jesteś jakimś znajomaskiem,albo musiało cię to bardzo ruszyć albo masz coś na sumieniu.Pewnie jesteś sflustrowany bo ktoś coś wie.Jeśli tak to może się to skończyć faktycznie supermarketem super prawdziwy facecie.
no przecież nikt normalny nie pracuje ze złodziejami ...
i pisz po polsku mc2
nie oczerniaj kogo???? ja nie koleguje się ze złodziejami
Widzę że same pustaki robią w DB,"Wiem ale nie powiem" żenująca firma a jej pracownicy złodzieje to porażka :)
Sprawiedliwy jak żeś taki cfaniak to idź tam gdzie powinien żeś iść,a nie oczerniej kolegów.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DB Schenker?
Zobacz opinie na temat firmy DB Schenker tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DB Schenker?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DB Schenker?
Kandydaci do pracy w DB Schenker napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.