Nsure Poland na samym początku mojej przygody z tą firmą było świetnym miejscem, w którym młodzi ludzie mogli się rozwijać, poznawać amerykański rynek ubezpieczeń, współpracować z agentami ze Stanów, szlifować swój język angielski i przy tym zarabiać bardzo dobre pieniądze w postaci premii, która była przyznawana adekwatnie do sprzedanych polis. Już w drugim miesiącu mojej pracy byłam w stanie zarobić kilka dodatkowych stówek z premii, a w kolejnych, premia była moją drugą wypłatą, czasem bywała nawet większa niż podstawa. Dla ludzi, którzy mieli dobre umiejętności techniczne i komunikatywny poziom języka angielskiego ta praca była strzałem w dziesiątkę, robisz swoje przy komputerze, pracujesz 8h dziennie, zarabiasz dobre pieniądze i dostajesz pochwały od prezesa firmy. Po 6 miesiącach pracy dostałam propozycję awansu na stanowisko Team Leadera, którą przyjęłam, ponieważ uważałam że będę mogła rozwinąć się jeszcze bardziej, sam prezes firmy, Pan Adrian R. utwierdzał mnie w tym przekonaniu mówiąc o potencjale całej firmy, planach na następne miesiące i lata oraz o możliwościach i finansach jakie oferuje mi ten awans. Niestety rzeczywistość była zupełnie inna niż zostało mi to przedstawione. Po przyjętym awansie, stopniowo zaczęłam brać na swoje barki co raz więcej obowiązków związanych ze szkoleniami nowych pracowników, wspieraniem stałej załogi i doszkalaniem jej, aktywnym kontakcie z zarządem z Ameryki oraz masę innych pobocznych obowiązków związanych z organizacją całego zespołu i jego pracy. Ludzie z którymi byłam w zarządzie (nie mówię tutaj o prezesie firmy, a o innych Team Leaderach i Managerach) okazali się być najlepszymi ludźmi jakich poznałam, miałam od nich stałe wsparcie podczas mojego wdrażania się na to stanowisko, wzajemnie się motywowaliśmy i szukaliśmy rozwiązań na poprawę jakości pracy całego zespołu. Z wykonywania obowiązków Leadera czerpałam ogrom satysfakcji, nowi pracownicy, których szkoliłam oraz obserwowanie jak się rozwijają również było bardzo pozytywnym aspektem. I na tym kończą się zalety tej pracy. Po awansie moje zarobki drastycznie spadły, ze względu na brak możliwości osiągnięcia premii na stanowisku Leadera/Managera. Robiłam zdecydowanie więcej, a zarabiałam połowę mniej (jak każdy inny Leader oraz Manager), mimo że Pan Adrian R. zapewniał że będzie inaczej i zmiana stanowiska na pewno nie wpłynie negatywnie na moje finanse. Współpraca z prezesem była doświadczeniem, którego nigdy nie zapomnę i będzie dla mnie przestrogą na przyszłość. Pan Adrian R. wiele razy celowo wprowadzał w błąd pracowników tworząc niepotrzebne nieporozumienia w zarządzie, podejmując decyzje za naszymi plecami, które były błędne i narażały całą firmę na niepotrzebne straty, dodatkowo nerwy oraz kłótnie, które wynikały tylko i wyłącznie z nieszczerości prezesa. Pan Adrian R., potrafił bez mrugnięcia okiem nastawiać cały zarząd przeciwko sobie, poprzez nieprawdziwe przedstawianie sytuacji oraz zatajanie prawdy. W praktyce wyglądało to tak, że dla każdej osoby z zespołu zarządzającego miał inną wersję wydarzeń danej sytuacji. O czym oczywiście każdy z nas dowiadywał się od innego członka zarządu, a próba konfrontacji takiej sytuacji z Panem Adrianem najczęściej kończyła się obróceniem wszystkiego w żart, bez wzięcia odpowiedzialności za swoje słowa i czyny. Dodatkowo, prezes podważał zdanie innych członków zarządu nie mając pojęcia, styczności i doświadczenia z tematyką pracy danego Leadera/Managera. Każdy pomysł, który nie wyszedł bezpośrednio od Pana Adriana, nie miał racji bytu. W momencie gdy Leader/Manager danego działu miał odmienne zdanie niż Pan Adrian, musiał liczyć się z toksycznymi konsekwencjami, a czasem nawet zwolnieniem z firmy i takie sytuacje też miały miejsce. Każda osoba, która była bardziej kompetentna niż sam prezes, była przez niego albo prędzej czy później zwalniana, albo sama rezygnowała ze współpracy. W takich sytuacjach bardzo często Pan Adrian R. przedstawiał sytuację zupełnie inaczej. Potrafił nieszczerze powiedzieć ma forum calej firmy, że to on podjął decyzję o zwolnieniu danego pracownika, mimo że mijało się to z prawdą. Czuję ogromy żal do Pana Adriana R. ze względu na jego brak szacunku do pracowników, nieszczerość, nieludzkie traktowanie załogi oraz zatracenie tak dużego potencjału firmy. Dopóki Pan Adrian R. ma tak duży wpływ na funkcjonowanie zarządu i całej firmy, firma nigdy nie będzie w stanie dobrze i stabilnie prosperować, tak jak chcieliby tego jej założyciele.
Smutna prawda, którą ktoś w końcu musiał powiedzieć głośno. Początkowo współpraca z Adrianem R. wydaje się bardzo obiecująca, dopóki nie zaczniesz się zagłębiać w rzetelność prezesa. Nie raz udowodnił, że nie ma pojęcia o tym co dzieje się w firmie, nie ma żadnego poczucia odpowiedzialności za swoje działania i słowa, stawia siebie w pięknym świetle kosztem ludzi, a poziom angielskiego, który prezentuje na forum, zdaniem wielu pracowników jak na prezesa firmy współpracującej z USA, jest żenujący. Sam doświadczyłem braku profesjonalizmu ze strony prezesa w momencie zmiany dziełu, gdzie pomimo ciągłych upomnień, umowę dostałem po 2 miesiącach wykonywania nowych obowiązków. Jego podejście do pracowników również jest wątpliwe. Straszy pracowników zwolnieniami, jeśli nie będą osiągać wyników, które są nieproporcjonalne do ilości pracy w danym czasie. Przemowy kwituje słowami "jak będziecie tyle robić, to możecie iść pracować do KFC". Do niektórych na boku bardziej drastycznie "takich jak ty się zwalnia". Zarząd oddziału w większości sam zrezygnował z powodu jakości pracy u boku Adriana R. Opinia innych nic dla niego nie znaczy, tak samo jak logiczne argumenty. Dodatkowo czuje się na tyle bezkarny, że oczernia pracowników, przypinając im łatkę niekompetentnych dopiero po odejściu, pomimo długich stażów niektórych z nich. A lista uprzedzeń dalej rośnie.
Ja nie mam nic do zarzucenia firmie. Wypłaty są na czas, współpraca z prezesem nie przebiega u mnie źle, ale ja jestem zwykłym szarym pracownikiem - idę, wykonuję swoją pracę tak jak powinnam i wracam do domu. Te negatywne opinie uważam, że wynikają ze zbyt dużego spoufalania się pracowników wyższego szczebla z szefem. Pamiętajmy, że przyszliśmy tam pracować a nie kolegować się z szefem. Szef jest od tego, żeby nami zarządzać a nie zbijać sobie żółwiki i klepać was po plecach jak nie chce się wam pracować. Co do stawek to nie wiem jak wyglada to dla osób po 26 roku życia ale osoby do 26 R.Ż zarabiają dobre pieniądze, wystarczy wypracować sobie odpowiednią ilość godzin - mam doświadczenie z innymi firmami w Koszalinie i uważam ze zarobki nie mają sobie równych - wystarczyć chcieć, nadgodziny w takiej pracy to czysta przyjemność, zerowe porównanie z pracą fizyczną - w której niestety ale większość negatywnie komentujących osób na tym forum powinna zostać ze względu na swoje zerowe wykształcenie. Ludzie przychodzą do pracy w NSURE, dostają szansę pracy biurowej dzięki znajomosci wyłącznie j.ang- (która powinna być podstawą w dzisiejszych czasach) i jeszcze ciągle im mało, zero wdzięczności. Mogliście się lepiej wyedukować, skończyć jakąś uczelnię wyższą i wtedy przebierać w ofertach.
Skoro uważasz ze praca za minimalna w Koszalinie, gdzie wszędzie MUSZĄ oferować minimalna nie ważne w jakim mieście jest dla ciebie „super zarobkiem” to powodzenia w życiu, po drugie ładnie siedzisz i liżesz (usunięte przez administratora) p. Adrianowi R skoro taka opinia wleciała po wyrzuceniu pracownika za negatywna opinie
Jestem oburzony czytając negatywne opinie, wszystkie te osoby nie zdają sobie sprawy w jakim świetnym i pełnym możliwości miejscu się znajdują. Najpewniej to ludzie bez doświadczenia zawodowego. Z mojej strony powiem jedynie, że firma Nsure to absolutny hit! Nie przesadzam, mówiąc, że to naprawdę wyjątkowe miejsce. To firma, która stale się rozwija i idzie do przodu, niezależnie od tego, jakie wyzwania rynkowe się pojawiają. Pracownicy nie tylko wykonują swoją pracę, ale także żyją coraz lepiej. To nie tylko praca, to po prostu styl życia! Co najlepsze, każdy pracownik otrzymuje zasłużony bonus do wypłaty, co jest niesamowicie motywujące. Ale to nie wszystko - w tej firmie słuchamy opinii każdego. Twoje pomysły są cenne, a Twoje zdanie ma znaczenie. To naprawdę wspólnota, gdzie razem dążymy do osiągnięcia sukcesu. Nie ma tu miejsca na rutynę ani nudy, bo praca w tej firmie to nie tylko zawód, to pasja. Oczywiście, możesz cieszyć się bezproblemowymi urlopami i elastycznym czasem pracy. To oznacza, że możesz dostosować swoje godziny pracy do swojego życia osobistego, co sprawia, że praca staje się naprawdę przyjazna i dostosowana do Twoich potrzeb. A atmosfera w tej firmie jest po prostu niezwykła - swobodna i pełna amerykańskiego ducha. To miejsce, gdzie każdy czuje się jak w rodzinie, gdzie wspólnie celebrujemy sukcesy i wspieramy się w trudniejszych chwilach. Nie ma tu sztywnych zasad ani sztywnych garniturów. Tutaj liczy się Twoja pasja i zaangażowanie. Wszystko to sprawia, że ta firma to naprawdę wyjątkowe miejsce do pracy, gdzie możesz rozwijać się zawodowo, jednocześnie ciesząc się życiem osobistym i korzystając z amerykańskiej swobody i atmosfery. To prawdziwa perła na koszalińskim jak i Polskim rynku pracy.
Skoro już tak piszesz, że staż pracy na nic kompletnie nie wpływa to ile będzie wynosił taki średni? I co z ludźmi, którzy mimo wszystko pracują jak najdłużej? 2 lata przebijają? Jeśli tak to czym innym te warunki się nadrabia skoro pracują?
Czytam komentarze od dłuższego czasu i jestem zszokowany. Po pierwsze, chciałbym zwrócić uwagę na wątpliwą obiektywność tych ocen. Dużo łatwiej jest skrytykować i wystawić negatywną opinię, gdy już się zostało zwolnionym z pracy (często przez brak postępów, słabe wyniki itd.), niż napisać coś z „chłodną głową” dostrzegając naprawdę dużo plusów i pozytywów jakie niesie praca w Nsure, szczególnie dla ludzi młodych, którzy dopiero zaczynają swoją karierę i nie mają doświadczenia. Po drugie, poziom wielu komentujących, wtrącających różnego rodzaju niecenzuralne słownictwo, to jest dopiero dno i tym bardziej dowodzi to tego, że przyszli tu pod wpływem emocji „wypluć” swoje negatywne uwagi tuż po zwolnieniu. Z takimi komentującymi, to nawet nie warto dyskutować, bo po co? Po trzecie, komentarze oczerniające prezesa firmy, to jest niedorzeczność i dowód na niskie pobudki kierujące komentującymi. Jestem ciekawy co piszący je ludzie osiągnęli i czym mogą oni się pochwalić, że tak surowo oceniają osobę, która jednak naprawdę dobrze daje sobie radę na tym stanowisku i dynamicznie rozwija oddział w Koszalinie w dobrym kierunku. Założę się, że gdyby tym komentującym dać choćby pięć osób pod zarząd, to bardzo szybko okazałoby się, że nawet z piątką osób nie daliby sobie rady. Ciekawy jestem, kiedy te osoby trafią na takiego „prawdziwego prezesa z korporacji, z wykształceniem”. Coś czuję, że będą mieli ciekawe doświadczenie zderzenia z rzeczywistością, które jednak tak szybko jak się zacznie, tak szybko się skończy z podejściem, które reprezentują. Po czwarte, czego wiele osób chyba nie chce przyjąć do wiadomości, do pracy idzie się po to, żeby pracować. Nsure jak każda inna komercyjna firma, działająca na wolnym rynku, to nie organizacja dobroczynna, która stara się za wszelką cenę nakłaniać swoich członków w nieskończoność do lepszego funkcjonowania, wybacza ciągle te same błędy i całą swoją uwagę kieruje zawsze i tylko na dobro swoich podopiecznych. Żadna firma, czy to mała, średnia, czy też duża korporacja, nie spełnia roli organizacji dobroczynnych. To jest biznes i prawda, którą trzeba przyjąć i zrozumieć zanim zacznie się mówić, że „mi nie dają, jest źle, bo nie ma tego, czy tamtego”. Ludzie narzekający powinni zadać sobie moim zdaniem pytanie: „A co ja zrobiłem dla firmy i poprawy swojej sytuacji w niej, czy poprawy sytuacji moich koleżanek i kolegów z pracy, jeśli coś moim zdaniem mogłoby ulec poprawie? Czy wymyśliłem sposób na lepszą formę np. premiowania osób, które wnoszą większy wkład?” Niestety niektórzy ludzie negatywnie tutaj komentujący i używający niecenzuralnych słów mają jedną odpowiedź na to pytanie: „Negatywnie oceniłem firmę na portalu wylewając na nią i prezesa wiadro pomyj, żeby przestrzec przed nią innych.” Nie warto kierować się zdaniem takich malkontentów, bo to tylko sprowadzi Was (czytających i potencjalnych przyszłych pracowników) do ich poziomu. Jeśli masz chęci do pracy, chcesz się rozwijać w pracy i poza nią, potrafisz przyjmować i dawać konstruktywną krytykę, uczysz się na błędach swoich i innych oraz masz chęci do tego, żeby razem dbać o wspólny rozwój firmy i innych pracowników, to Nsure jest miejscem dla Ciebie, dla Ciebie, który nie tylko chce brać, ale też chce dawać od siebie i wie, że to co dzisiaj robi, często nie przyniesie spektakularnych efektów z dnia na dzień. Bardzo dużo takich wspaniałych ludzi pracuje razem ze mną i nie zamierzają grupowo uciekać do innych przedsiębiorstw, które w Koszalinie, czy innych miastach często zatrzymały się na latach 90-tych ubiegłego wieku w sposobie zarządzania, kultury i myślenia. W takich firmach faktycznie czasami sprawdza się sposób typu: „przyjść, odbębnić 8 godzin, ponarzekać na przerwie paląc papieroska i dostać wypłatę.” Na koniec chcę dodać, że zawsze i w każdej firmie będą jakieś problemy i kryzysy, bo to jest nieodłączny element cyklu życia każdego przedsiębiorstwa. W Nsure zawsze podejmuje się kroki, które mają na celu zmniejszenie negatywnych skutków błędów, poprawę rzeczy, które nie działają prawidłowo, czy ulepszenie tego, co obecnie funkcjonuje, żeby jeszcze lepiej spełniało swoją rolę. Każda zmiana to jednak pewien proces, który ze względu na różne czynniki może trwać raz krócej, raz dłużej. W zabetonowanych na zmiany przedsiębiorstwach, problemów po prostu się nie dostrzega, bo: „Coś funkcjonuje tak już 30 lat, to nie ma potrzeby tego zmieniać i nikt nie będzie się wychylał, bo po co”. Jeśli któryś z negatywnie komentujących potrafi stworzyć przedsiębiorstwo bez żadnych problemów, pomyłek, błędów, na taką skalę oraz w tak krótkim okresie to szczerze mu kibicuję w otwieraniu tego biznesu w Koszalinie, bo czym więcej będzie takich bezbłędnych przedsiębiorstw tutaj powstawać tym lepiej dla wszystkich. Pozdrawiam wszystkich czytających i ze swojej strony serdecznie polecam pracę w Nsure w Koszalinie, Gdańsku, czy gdziekolwiek indziej, gdzie powstaną oddziały tej firmy.
Temat opinii na tym portalu był wałkowany dawno temu. Jeżeli jesteś tak bardzo oburzony owymi wypowiedziami to czemu tak długo zajęło napisanie tej reklamy? Przepraszam, pozytywnej opinii. Widać znowu, że nijak ma się to do stanu faktycznego, a jest to kolejna próba wybielenia firmy i prezesa, gdyż ponownie spłycamy wypowiedzi byłych pracowników do "żalu". Bo przecież ty wiesz czy każda zwolniona osoba została zwolniona słusznie lub z jakich pobudek ktoś odszedł. Też szkoda że te "wątpliwe" komentarze jakimś cudem zbierają ogrom pozytywnych reakcji. Gdzie są ci zadowoleni pracownicy Nsure'a? (usunięte przez administratora)Tak na koniec stwierdzenie przez kogoś, że kierownik nie radzi sobie na tym stanowisku nie znaczy, że ten ktoś powinien poradzić sobie tam lepiej, bo nie pchał się w to miejsce. (usunięte przez administratora)Nie pozdrawiam
Siemka, te oferty dla analityków danych, o których piszecie już widziałem. Mignęło mi także coś dla informatyka w przeglądarce ale w to już kliknąć nie mogłem. Nie wiecie czy nie będą jeszcze szukać do siebie do IT a jeśli tak to na jakich warunkach w tym roku? Wstępnie po okolicy się rozeznaje
zdecydowanie nie. Nieważne gdzie, ale dostaniesz lepszą ofertę niż tutaj. Na start śmieciówka za niemal najniższą krajową, bez jakichkolwiek urlopów, czy chorobowego, a potem tylko gorzej ;) Mimo, że praca IT, to o pracy zdalnej jak się np. gorzej czujesz zapomnij chyba, że oddział w gdańsku - natomiast w Koszalinie tylko szef ma przywilej pracy z domu jak jest chory - jak sam twierdzi nie da się z domu pracować nawet jak jesteś lekko chory, ale on może, co w sumie ma sens, bo on praktycznie nie pracuje: chyba jego jedynym poważnym obowiązkiem jest pilnowanie, by ludzie dostali umowy (czyli dosłownie: wydrukować i wysłać do osobnej firmy zajmującej się kadrami), ale i to go przerasta, bo jedyne co usłyszysz, to "żeby mu się przypominać z umową". Jak ci się poszczęści, to MOŻE zaoferują ci b2b za teoretycznie lepszą stawkę, ale wypłacaną w dolarach, co przy rosnącej złotówce będzie oznaczać, że z każdym miesiącem będziesz zarabiać mniej, a nie więcej. Jeżeli chodzi o sam rozwój w IT to nauczysz się niszowych rozwiązań stosowanych na dobrą sprawę tylko w tej firmie, więc będzie to martwa ścieżka kariery, z której doświadczenie nie zainteresuje przyszłego pracodawcy kiedy ("kiedy" nie "jeśli") będziesz chciał od nich odejść.
Śmieszna sprawa z tymi zdalnymi. Kiedyś była możliwość pracy zdalnej, później prezesowi się coś odwidziało i zaczął masowo ściągać z home office do biura (ktore nie jest dostosowane do pracy, słabe oświetlenie, dużo ludzi siedzących w jednym pomieszczeniu, tłok, hałas, klima nieczyszczona chyba od momentu zamontowania). Nie wiem czy to wynika z potrzeby kontroli czy może jakichś innych obsesji ale szkoda, bo to był spory plus.
Tak, biuro za małe na taką ilość osób. Ciekawe czy ktoś policzył czy każdy z pracowników ma odpowiednią ilość powierzchni do pracy. Pamiętam jak siedziałem kiedyś w biurze i nie dało się wyjść bo tak blisko były biurka osób z tyłu, że żeby się odsunąć musiałem pytać osobę za mną czy się przesunie.
Pisaliście, że analitykowi danych jest ciężko dostać umowę o pracę, faktycznie jak teraz wisi oferta to jest w nią wpisane zlecenie ale również fraza wskazująca na to, że osoby z orzeczeniem są mile widziane. czy wtedy przypadkiem już umowa o pracę nie będzie oferowana?
słuchaj ten człowiek nie zna się na umowach. Jak dobrze pójdzie, to przez pierwsze 2 tygodnie będziesz słyszeć by "przypominać się mu o umowę" aż w końcu cię wyrwie jak będziesz najbardziej zajęta i podsunie ci do podpisania śmieciówkę na jak najgorszych dla ciebie warunkach. ABSOLUTNIE NIE ZGADZAJ SIĘ na podpisanie zakazu konkurencji bez rekompensaty zapisanej w umowie! I nie daj sobie wmówić, że to "standardowy zapis i każdy tak ma". Nagrywaj też na telefonie/zegarku wszystkie rozmowy w "akwarium" - bo chociaż w umowie będziesz miała informację, że A nie jest twoim przełożonym i inne zapisy zgodne dla śmieciówki to w praktyce będzie to odpowiadać umowie o pracę i np. należy ci się płatny urlop, ustawowy okres wypowiedzenia, a nie z dnia na dzień itd.
Na jakie wsparcie w Nsure Poland Sp. z o.o. mogą liczyć kobiety w ciąży? Czy przestrzegane są ich prawa wynikające z Kodeksu pracy?
Nie zatrudniają kobiet w ciąży, bo jest to za duży ciężar dla prezesa, który ludzi traktuje jak cyferki. Osoba która popracuje parę miesięcy i potem pójdzie na macierzyński jest dla niego totalnie nie atrakcyjna, mimo że firmę stać, żeby wysłać taką osobę na pracę zdalną to nie pójdą Ci na rękę. Jak jesteś w ciąży to nie polecam aplikować, bo przed Tobą same przykre doświadczenia. Chyba że jesteś w takim etapie ciąży, że jeszcze nie widać to nie przyznawaj się (usunięte przez administratora)
Chciałbym poznać zarobki analityka danych. Pełnie te funkcje w innej firmie a właśnie pokazała mi się oferta, która z tego co widzę już od dłuższego czasu jest dostępna. Jakieś widełki może kojarzycie? I odnośnie tych tutaj opinii zastanawiam się jaka atmosfera występuje na samym dziale?
najniższa krajowa, poza tym, zależy co masz na myśli mówiąc „analityk danych”, bo w tej firmie nie ma to nic wspólnego z IT, nsure to stan umysłu
Jeśli tak piszecie to znacie może faktyczny zakres obowiązków tak w praktycznym ujęciu? Tu w ofercie piszą tylko o tej całej analizie danych, a mało mi to mówi
Ogólnie to ZALEŻY bo są różne dzialy. Masz sobie ze Stanów klientów i musisz albo do nich dzwonić i ANALIZOWAĆ czy masz np. Wszystkie dokumenty LUB jesteś na samych callach i odbierasz i ANALIZUJESZ czego klient potrzebuje lub ROBISZ WYCENY POLIS NA DOMY W SYSTEMIE, ale tu już myślę że zaraz będzie to robiło AI zamiast pracowników.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Nie przychodźcie tu do pracy jeśli nie chcecie pracować w call-center. Kiedyś jeszcze fajnie się pracowało, robiło zadania w systemie, aż z chęcią chodziło się do pracy, teraz kiedy wszyscy mają dzwonić do Stanów, co wiąże się z coraz większą ilością 2 zmian, odechciewa się pracować. Zmiana na ogromny minus!!
Zgadza się, teraz to nie to samo. Nie dość że call center to jeszcze PRACA BIUROWA od 14-22. Masakra. Dużo super osób odeszło tez ze względu na te wszystkie cyrki i myśle że będzie tylko gorzej…
Subiektywną opinię o byłym pracodawcy pozostawię dla siebie, zwrócę jednak uwagę na nieopłacanie pracownikom składek ZUS (do sprawdzenia przez platformę ZUS PUE). Próba kontaktu w celu wyjaśnienia sprawy została zignorowana.
Masz to gdzieś udowodnione, że kompletnie nikt do zusu nie jest zgłoszony? Chyba nikt tu nie pisał o żadnych zgłoszeniach? Albo przeoczyłam te frazę? Jak to ma być wyjaśniane?
Gdzie jest napisane, że "kompletnie nikt" nie został zgłoszony? A sprawdzić czy masz opłacone składki możesz w pół minuty, będziesz mieć dowód czarno na białym
Najważniejsze ze rodzina jest zgłoszona. Zazdroszczę szczerze rodzinnych godzin pracy, pewnie za 10 razy wyższą stawkę niż my. ;)
A o tym skąd akurat możesz wiedzieć? 10 razy większa to może przesada ale zastanawiam się czy faktycznie możliwe by było więcej? to musiałoby być ustalone w umowie? za dosłownie ten sam zakres obowiązków czy jednak różnią się one miedzy sobą?
tutaj nie ma mowy o równym traktowaniu: możesz wykonywać dokładnie tę samą pracę, a stawki mieć inne (choć dalej śmiesznie niskie). Dodatkowo A. jasno mówi, że jeżeli z kimkolwiek będziesz dyskutował o swojej stawce, to po prostu cię wywali z roboty z dnia na dzień i kilka osób już tak wywalił.
Ta sugestia co do PiPu, którą ktoś zarzucił jakiś czas temu, może być sprawdzona czy to jednak fałszywy alarm? Jakieś inne instytucje w ogóle firma się interesowały? Czy praca tutaj jest bezpieczna? Szukam czegoś na stale, nie chce by mi firmę zamknięto. Są do tego podstawy czy jednak nie?
Nikt jej nie puści nigdzie. Wszystko zgodnie z prawem jest, a że się każdy godzi na umowę zlecenie no to tak naprawdę w świetle prawa nawet nie jest pracownikiem tylko zleceniobiorcą a prawa chcą mieć jak normalny pracownik. Praca nie jest zła, zobaczysz sam. Jedyny mankament to zmiany, nie każdy lubi chodzić na wieczór do pracy. Zarobki dla studentka ok są. Z większością osób da się dogadać, jeśli chodzi o jakieś wolne czy zmiany w grafiku. Musisz sprawdzić czy ci pasuje taki system pracy- jest mocno schematycznie, ale idzie się nauczyć. Przychodzisz robisz codziennie to samo i wychodzisz. Idź, przetestuj jak nie będzie pasować to się zwolnisz i tyle .
Z pierwszej ręki wiem, że nie jedna sprawa w tym roku już trafiła do pip, sądu pracy i do wydziału przestepstw gospodarczych. Ludzie zaczęli zauważać, np. że te "umowy zlecenie" są tylko na papierze, a w rzeczywistości są umowami o pracę - i należą się im normalnie platne nadgodziny, zaległe urlopy i poprawnie naliczone okresy wypowiedzenia umów - a nie jak można przeczytać w innych komentarzach: z dnia na dzień. Za samo (usunięte przez administratora) na umowach kar będą mogli naliczyć tyle, że firmie opierającej się wyłącznie na finansowaniu zewnetrznym raczej ciężko się bedzie utrzymać. Ja tam wolałem się ewakuować z tonącego okrętu do kiedy jest czas - no i przynajmniej w nowej pracy mam normalnego szefa!
Ciekawe gdzie pracujesz że masz „normalnego szefa”. Ja Adrianowi nie mam nic do zarzucenia. Wszyscy krytykują a 150 osób dalej pracuje.
nie napiszę gdzie teraz pracuję, bo wiem, że Adrian będzie siedział dniami i nocami by się dowiedzieć dzieki temu kim jestem i potem zrobi swoje godzinne pogadanki w których będzie mnie oczerniał. Podziekuję. 150 osob pracuje? Hmmm a ile z tych osob ma dłuższy staż? Czemu ciągle zatrudniane są nowe osoby, a tyle jest z dnia na dzień zwalnianych? Jeżeli jeszcze Adrian jest dla ciebie miły, to oznacza tylko tyle, że czuje, że może ciebie wykorzystywać jeszcze trochę czasu. Ten człowiek nie ma żadnego poszanowania dla drugiej istoty: chciałeś jeden dzień pracować zdalnie, bo ktoś z twojej rodziny jest cięzko chory i chcesz być obok by mu chociaż podać szklankę wody? Ha ha! Wiesz, może nagle zmienimy zasady i ci nie pozwolę na to i masz wybierać między nimi a pracą i powie ci że musisz pracować z biura w określonych godzinach (tutaj odsyłam czym jest "umowa zlecenie") bo inaczej cię zwolni. Do tego nie zauważyłeś że absolutnie wszystkie rozmowy jakie chce przeprowadzać muszą być osobiście i nigdy bez jakichkolwiek pisemnych potwierdzeń? Dlatego że to co ci powie o godzinie 14 już oleje i zrobi kompletnie inaczej o godzinie 16 i masz nie mieć żadnych dowodow na to - ale ten czlowiek jest tak antytechniczny że nie jest nawet świadomy istnienia dyktafonów w telefonach (serio, każdym jego rozwiązaniem na problem z komputerem była reinstalacja windowsa xD) i po firmie krążą jego najlepsze wypowiedzi z w kółko powtarzanymi tymi samymi frazesami. Ten człowiek to żart.
Bardzo dobrze napisana opinia. Zgadzam się z nią w 100%. Chociaż muszę też skrytykować wielki dział It w firmie, który działa tak beznadziejnie i opornie, że dziwię się że są „it”. Z każdym problemem ze sprzętem musiałem sobie radzić sam. Nie wiem od czego oni sa, chyba od tego żeby ładnie nazwa wygląda, że jest taki dział w firmie „IT”.
Dzień dobry. Odnośnie działu IT w firmie, to z czasu kiedy pracowałem, to nie było działu helpdesk, który by zajmował się sprzętem, a osoby z IT robią zupełnie co innego z tego co wiem (coś związanego z programowaniem bardziej) i nie wydaje mi się żeby coś w tej kwestii się zmieniło.
Właśnie się dowiedziałam, że koszaliński prezes zwolnił team leadera od zespołu automatyzacji dlatego, że upominał się o godziwe warunki pracy dla swojego zespołu. Nie pracowałam z tym team leaderem bezpośrednio, ale była to chyba jedna z tych nielicznych logicznie myślących osób w zarządzie (do takich na pewno nie można zaliczyć pana prezesa) - zawsze pomocny, pomagał wszystkim swoją techniczną wiedzą. Liczyłam, że kiedyś będę mogła dołączyć do jego zespołu, a teraz to już nie ma sensu, bo bez niego wszystko się posypie raczej.
A co masz w zasadzie na myśli poprzez pisanie o tych godziwych warunkach pracy? jakie są aktualne a co miało być wywalczone? Ciekawa jestem podstaw do tego odejścia, które opisujesz. To w zasadzie kto będzie nowym liderem? Jak się ich wybiera?
@Małgorzata na wigilii firmowej szef ze stanów nie mógł się tego działu nachwalić, a dowiaduje sie, że oni siedzą w biurze gdzie jest po 14-16 stopni (siedzą na poddaszu) zarabiając na zleceniu niemal najniższą krajową. Ta firma to żart i tylko czekać jak PiP ją puści z torbami.
Żądamy wyjaśnień czemu firma masowo zwalnia pracowników tłumacząc to cięciami kosztów i redukcją liczby pracowników a w tym samym czasie ogłasza się w urzędzie pracy z ofertą 25 stanowisk do zatrudnienia??! Czy to jest jakiś przekręt by uzyskać finansowanie czy jakiś inny sposób na uniknięcie podatków? Licze na odpowiedź prezesa bo to co dzieje się w tej firmy jest coraz bardziej niepokojące.
Czytam te wszystkie opinie i się zastanawiam czy to nie jakaś farsa. Ludzie zwiększają swoje kompetencje, z tego co czytam zajmują się różnymi rzeczami, różne staże pracy i co, nadal wszyscy zarabiają okolice minimalnej? Firma nie boi się, że szkoli pracowników innym firmom za (usunięte przez administratora)
Ale tu nie zwiększysz swoich kompetencji. Wszystko co robisz w tej firmie nie przyda ci się w innej pracy. System na którym działasz jest tylko tu, nie wyniesiesz z niego nic. Zero pracy w excelu, tylko do wpisania godzin używasz tego programu. Stanowisko brzmi fajnie, DATA ANALYST, idąc na rozmowę do innej firmy trzeba zdawać sobie sprawę, że to co robi się w nsure nic z data analyst nie ma wspólnego. Jest to zwykłe klikanie między różnymi kartami, monotonne działania nie wnoszące nic do twojego życia a tymbardziej kompetencji. Jedyne co można z tej firmy wynieść to cukierka z sociala. Niestety ale znajomość ang też dzięki tej pracy wcale się nie rozwija. Monotonne schematy, powtarzalne z dnia na dzień. Jest to niestety praca na zasadzie ctrl +c, ctrl + v, a to chyba podstawowa wiedza z informatyki klasa 1-3. Więc jeśli tego nie potrafiłeś wcześniej to SERDECZNIE GRATULUJĘ ROZBUDOWANIA KOMPETENCJI KOPIUJ + WKLEJ. No może niektórzy jedyne co osiągnęli to pokonali strach do rozmowy bo prawie każdy już teraz dzwoni do Stanów, nikt nie chce ale nie masz wyboru, jesteś zmuszany. Jak wiesz że nie masz za co przeżyć to się musisz przełamać i dzwonić to może tyle, ale tak to naprawdę ta firma nie wnosi do życia nic (oprócz frustracji).
A zarobki są (usunięte przez administratora) jak jesteś studenciakiem do 26 r.ż. Faktycznie zależy od działu, niektóre mają podstawę minimalną oczywiście, bo firma wychodzi z założenia że brutto = netto więc zarabiasz jako student (usunięte przez administratora) dużo. No to liczmy 160h razy 27,70 to 4432 zł netto dla studenta. Dzwoniąc są dodatki, na operatorach można wyciągnąć nawet 7000 zł z bonusem na rękę, oczywiście dalej mówimy o stawce brutto = netto, czyli albo serio studiujesz albo ogarniasz papier i zarabiasz. Aha i pamiętajmy że operatorzy mają tylko 2 zmiany xd 14-22, 16-24 PRACA MARZENIE. Liderzy, jak jeszcze pracowałam, mieli szanse na ok. 5500 BRUTTO UOP, więc też większość jedzie na zlecenie żeby zarabiać więcej. Inne osoby które coś dzwonią mają też jakiś dodatek do najniższej ze względu na dzwonienie. Po 26 roku życia już zaczynasz się robić trochę niewygodny, już podatek trzeba za ciebie zapłacić, zuuusik już się robi słabo więc jesteś do wyeliminowania i zastąpienia nowym pracownikiem, np pierwszorocznym studenciakiem który i tak szuka pracy żeby się utrzymać, godzi się na wszystko i tak sobie siedzi w tej firmie aż nie znajdzie nic lepszego albo nie zrobi się np niewygodny bo wtedy umowa zlecenie jest super dla prezesa gdyż dziś jesteś a jutro już cię nie ma.
(usunięte przez administratora)
O które stanowisko chodzi? :D Wiesz, może chodzi o wskazanie motywacji czemu w ogóle w firmie chcesz pracować? Ciekawi mnie przy tym jakie odpowiedzi ludzi wtedy padają tak w ogóle. A reszta pytań? Już taki związanych ściśle ze stanowiskiem? Na co się szykować?
Firma żart co się właściwie tam dzieje jest trudne do opisania. Wchodzenie na psychikę, weekendy i praca w święta, o ktorych nie usłyszysz na rozmowie o pracę. Pod przykrywką automatyzacji, pan A wyrzuca ludzi jak (usunięte przez administratora) O okresie wypowiedzenia można zapomnieć. Koniec roku żadnych planów, zero informacji co dalej się będzie działo z tobą i twoim działem. Siedź czekaj i baw sie na Wigilii firmowej, może cię do niej nie wyrzucą, jak twoich współpracowników. Czytając opinie można uznać, że to niemożliwe żeby takie rzeczy się działy ale to jednak przykra prawda. Firma żeruje na bezrobociu u studentów, którzy potrzebują żeby dorobić i się jakoś utrzymać. Co tydzień nowi pracownicy, którzy sa wymieniani jak zużyte rękawiczki, nie podbijali morali stałych pracowników. Rozwój w tej firmie nie istnieje. Jak naprawdę potrzebujesz dorobić idź gdzie indziej, nie warto.
Prezes się chwalił na rozmowie kwalifikacyjnej, że chce zrobić coś na wzór Amazona. Zatrudnia z X osób i po trzech miesiącach ich zwalnia. Co chwilę się nasłuchałem, że twoje umiejętności innych języków jest bardzo ważna dla tej firmy. Przyszło co do pracy, to nie mogłem tych języków używać, bo nie miałem skryptu. Team leaderki co chwilę naskakują na kogoś, bo normy nie wyrabia. Teraz wyrzuca z kilkaset pracowników po to, by zastąpić ich sztuczną inteligencją. Nie polecam tej firmy, unikajcie jej jak możecie.
Oto moja opinia o tym miejscu pracy: Jest to młoda, świeża filia rozwijającej się firmy biznesowej z USA. Tutaj zmiany są na porządku dziennym. Tak naprawdę, idąc do niej jednego dnia można się spodziewać kompletnie innego toku pracy niż tego którego zastaliśmy wczoraj. Takie coś jest nie do ominięcia w biznesie, a zwłaszcza jeżeli ta firma dopiero określa się czym tak naprawdę jest. Prawda, takie ciągłe zmiany mogą przyprawić dużo osób o zawroty głowy ale niestety na to trzeba się nastawić i być elastycznym i łatwym w adaptacji do zmian. Stres jest jak najbardziej obecny ale to jak w każdej firmie. To w końcu jest praca jak każda inna. Czy to w sklepie czy to na stacji benzynowej czy w magazynie stres będzie. To czy go będzie mniej lub więcej to już zależy od nas samych i naszego nastawienia. Ja jak najbardziej życzę każdemu kto to czyta aby znalazł takie miejsce w którym będzie się stresował jak najmniej. Być może to Nsure a może nie. Czy Nsure jest idealnym miejscem pracy? Absolutnie nie, ponieważ ma swoje wady ale jestem w stanie powiedzieć, że to jest dobre miejsce na start. Porównując z innymi firmami jest tutaj duży potencjał na fajne stanowisko w dość krótkim czasie i dobrze można tutaj rozwinąć swój angielski na jeszcze wyższy poziom, liznąć trochę specjalistycznego słownictwa. Ja osobiście polecam pracę tutaj. Można tu poznać na serio super ludzi i mieć takie dobre wprowadzenie do życia po studiach ale trzeba jednak pamiętać że to jest praca i należy też dać coś od siebie aby się to zwróciło na dłuższą metę. Cierpliwie czekam na lincz no bo "jak można mówić pochlebnie o tym miejscu?" xd
Jako pracownik tej wspaniałej amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej, jestem dumny z możliwości współpracy z zespołem, który kładzie ogromny nacisk na profesjonalizm i obsługę klienta na najwyższym poziomie. Firma nie tylko stawia na rozwój pracowników, ale także dba o zadowolenie klientów poprzez innowacyjne podejście do świadczenia usług ubezpieczeniowych. Zgadzam się ze zdaniem @Assorek, ponieważ moje codzienne doświadczenia potwierdzają, że mamy do czynienia z liderem branży, który naprawdę troszczy się o swoich pracowników i klientów.
Wspaniała? Amerykańska ? Epitety się skończyły czy uznaliście to już za zbyt oczywiste fake opinie?
Sam sobie odpowiedziałeś pisząc „mniej rozwiniętych”. To firma która stawia na ambicje i innowacje. Nie ma czasu na ciągłe doszkalanie.
(usunięte przez administratora)
Brawa dla kierownika który sam sobie cukruje prawdę mówiąc to wywalanie ludzi przyjętych na tydzień pokazuje jakie firma ma zrozumienie do rozwijania kompetencji swoich pracowników gdy nie dają im możliwości do samorozwoju i wkładu w firmę w skrócie odział Koszalin którym zarządza pan „A” to niekompetentny pracownik bez jakichkolwiek umiejętności zarządzania kadrą pracowników który musi dowartościowywać swoje ruchy żeby lepiej mu się spało
Oj Adrian albo skończ się upokarzać, albo zleć pisanie tych opinii komuś innemu, bo to wygląda bardziej sztucznie niż gdyby to twoje ukochane AI ci je generowało. Prezes wizjoner? Trochę pokory jako osoba absolutnie niekompetentna, która jest pośmiewiskiem na forum firmy.
Model biznesowy zatrudnij - wyszkol - wyrzuć. Gdzie zaczyna się Nsure kończy się logika, nie polecam, traktują pracowników jak śmietniki. Prezes namawia na umowę zlecenie, manipulując młodymi ludźmi, wmawiając im że na UOP stracą kupę kasy i bez sensu w ogóle być na UOP, a wszystko po to żeby miec luz w olewaniu praw pracownika i w razie potrzeby zwolnić i zostawić na lodzie z dnia na dzień.
Grudzień piękny okres, święta Bożego Narodzenia, czas dla rodziny i przyjaciół. Idealne zakończenie roku.. chyba że trafisz na moment gdy ktoś kto nazywa się szefem i mówi ci, byś czuł się u nas jak w rodzinie/ u nas jest przyjazna atmosfera, w ciągu jednego dnia zwalnia ciebie i kilkanaście osób bo tak. Zostawia osoby z umową zlecenie na lodzie na koniec roku bez możliwości znalezienia na szybko pracy. Z dnia na dzień nie wiesz czy zrobić opłaty za wynajęte mieszkanie czy może rozważyć freeganizm (bo tu nie dorobisz się na cokolwiek swojego a nawet na nie dzielony z kimś kawałek podłogi i nie mówić o godnej próbie dożycia od 10 do 10). Pamiętaj wypłata jest dla zarządu dla Pana, panie Areczku zostaje most. Trzymajcie się wszystkie Areczki znajdziecie lepszą pracę gdzie dostaniecie więcej szacunku niż tutaj (a to wcale nie jest trudne). Byle przetrwać do końca roku. "Szczere" uśmiechy które z dnia na dzień każą ci już nie przychodzić bo fajnie pracujesz i nic do ciebie nie mają ale cięcia. Ciągłe zatrudnianie nowych osób i wyrzucanie starych jest uważane za świetny sposób prowadzenia firmy. Życzę samych sukcesów i dalej prowadzanie firmy w stylu Amerykańskim czyli z jak największą ilością (usunięte przez administratora)i braku szacunku do drugiego człowieka.
Podpisujesz umowę NA ROK, żeby dosłownie tydzień później się dowiedzieć, że zostajesz wyrzucony na zbity pysk "bo zostają tylko najlepsi". Typowy korpo (usunięte przez administratora)nie liczący że z człowiekiem, wylecisz bez argumentacji z dnia na dzień, bo każdy z zarządu robi co mu się jawnie podoba. Stanowczo odradzam komukolwiek aplikowania do koszalińskiego oddziału nsure (trzeba podkreślić że koszalińskiego). Jeśli liczysz tu na atmosferę, szacunek etc. to równie dobrze możesz zostać niewolnikiem.
Podkreślasz, że akurat do tego czyli w innych znasz warunki i są ok czy nic Ci o nich nie wiadomo? Mnie akurat Koszalin nie interesował ale zaciekawiło mnie to stwierdzenie, że zostają najlepsi. Macie tam tabelki czy cos? jak wypadłeś w takim razi, czy było mówione wprost czego zabrakło?
Hej, też mnie dzisiaj wyrzucili, taka sama sytuacja co powyżej. Wyjaśnienia były takie że weszła automatyzacja, już takiej ilości osób nie potrzebują i nara:) zero wyjaśnień więc totalnie zostaliśmy z niczym, nie polecam
Nic nigdy nie jest tu mówione wprost przez fałszywych i cynicznych ludzi w zarządzie. Odpowiadając na twoje pytanie to tak, wiem chociażby jak traktowani są ludzie przez przełożonego innego oddziału i podstawowa różnica jest głęboko w kręgosłupie moralnym i podejściu do pracownika który w Koszalinie jest zwykłym korpo (usunięte przez administratora) jeśli nie robi 200% normy na nadgodzinach. Tabelek nie uświadczysz, a nawet jeśli idzie ci gorzej to zanim pomogą Ci popracować na wynikami, podpiszesz papiery o zakończeniu współpracy podsuniete przez szefa pod nos
Jestem oburzony czytając negatywne opinie, wszystkie te osoby nie zdają sobie sprawy w jakim świetnym i pełnym możliwości miejscu się znajdują. Najpewniej to ludzie bez doświadczenia zawodowego. Z mojej strony powiem jedynie, że firma Nsure to absolutny hit! Nie przesadzam, mówiąc, że to naprawdę wyjątkowe miejsce. To firma, która stale się rozwija i idzie do przodu, niezależnie od tego, jakie wyzwania rynkowe się pojawiają. Pracownicy nie tylko wykonują swoją pracę, ale także żyją coraz lepiej. To nie tylko praca, to po prostu styl życia! Co najlepsze, każdy pracownik otrzymuje zasłużony bonus do wypłaty, co jest niesamowicie motywujące. Ale to nie wszystko - w tej firmie słuchamy opinii każdego. Twoje pomysły są cenne, a Twoje zdanie ma znaczenie. To naprawdę wspólnota, gdzie razem dążymy do osiągnięcia sukcesu. Nie ma tu miejsca na rutynę ani nudy, bo praca w tej firmie to nie tylko zawód, to pasja. Oczywiście, możesz cieszyć się bezproblemowymi urlopami i elastycznym czasem pracy. To oznacza, że możesz dostosować swoje godziny pracy do swojego życia osobistego, co sprawia, że praca staje się naprawdę przyjazna i dostosowana do Twoich potrzeb. A atmosfera w tej firmie jest po prostu niezwykła - swobodna i pełna amerykańskiego ducha. To miejsce, gdzie każdy czuje się jak w rodzinie, gdzie wspólnie celebrujemy sukcesy i wspieramy się w trudniejszych chwilach. Nie ma tu sztywnych zasad ani sztywnych garniturów. Tutaj liczy się Twoja pasja i zaangażowanie. Wszystko to sprawia, że ta firma to naprawdę wyjątkowe miejsce do pracy, gdzie możesz rozwijać się zawodowo, jednocześnie ciesząc się życiem osobistym i korzystając z amerykańskiej swobody i atmosfery. To prawdziwa perła na koszalińskim jak i Polskim rynku pracy.
Takich farmazonów to ja dawno nie czytał*m, rzeczywiście bardzo elastyczna praca i słuchanie potrzeb pracownika aby dostosować czas pracy do swojego życia XD szczególnie jak ktoś ma trudny czas psychicznie to już w ogóle szefostwo to totalnie rozumie i idzie ci na rękę abyś szybciej mógł dojść do siebie :DDD a te bonusy! Ho ho! Szczególnie jak jest się w jednym z zespołów który po takim czasie NADAL nie ma systemu bonusowego! :D a to co dostajesz uznaniowo jest tak motywujące i dostosowane to twoich starań!!! Wcale nie czujesz się po tym jakbyś dostał mokrą (usunięte przez administratora) w pysk! :D Bez kitu życie co raz lepsze <3 Mi się najbardziej podobają podwójne standardy w tej firmie <33
Są podwójne standardy jak ktoś jest(usunięte przez administratora) Jak ktoś się stara jest odpowiednio traktowany. Widzę, ze niektórzy nie zdają sobie sprawy ile jest pracy z wdrożeniem bonusu, jeśli na jakimś dziale nie ma to najpewniej jest opracowywany tak, żeby był najuczciwszy!
A czyli np dział operatorów który ma dodatkowe przywileje jest pracowity a cała reszta firmy to nieroby? XD gościu to że ty widzisz tę firmę przez różowe okulary to nie znaczy, że każdemu jest tutaj tak kolorowo, i gdybym był(a) nierobem to uwierz, że nie byłoby mi tak przykro, że się staram a (usunięte przez administratora) z tego mam, po prostu uważam, że jest w tej firmie wiele niesprawiedliwości i przykre jest to, że wiele osób temu zaprzecza bo nigdy ich to nie dotknęło
Ja jestem oburzony twoją opinią bo gołym okiem widać, że pisane na prośbę kogoś z góry, jak nie sam szef piszę takie komentarze. Zapomniałeś dodać jak to wymuszają na pracownikach przychodzenie w święta wolne od pracy czy nie tak dawno weekendy. Nie ma miejsca na rutynę i nudę? Jak to? Przecież codziennie robi się to samo... To miejsce, gdzie każdy czuje się jak w rodzinie? Chyba (usunięte przez administratora) Nie polecam tej szopki zwanej firmą, bo góra to sami manipulatorzy i nieobiektywne ludziki.
Napisze ktos ile sie tam konkretnie zarabia ? ide na 40h tygodniowo i ile zarobie za godzine albo za tydzien ? Wszyscy pisza konkuencyjne zarobki albo dobre albo jakies premie. Nie chce zadnych premii, odstukac swoje i zebrac siano. Ile tego bedzie bo nie wiem czy aplikowac.
Skoro już tak piszesz, że staż pracy na nic kompletnie nie wpływa to ile będzie wynosił taki średni? I co z ludźmi, którzy mimo wszystko pracują jak najdłużej? 2 lata przebijają? Jeśli tak to czym innym te warunki się nadrabia skoro pracują?
Scammerska firma, która gra na emocjach zatrudniając pracowników obiecując niestworzone rzeczy. Do tego zmusza pracowników do wypracowywania nadgodzin! Radzę uważać na ta firmę i manipulanta szefa.
Nadgodziny? Nie wiem czy ktoś o nich nie pisał, a przynajmniej chyba w ostatnim czasie to niezbyt. O co z nimi chodzi? w jakich okolicznościach fizjo je robią? I przede wszystkim jak są wtedy płatne?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nsure Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Nsure Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 24.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Nsure Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 4 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
