Nie wierzyłem, że opinie są aż tak złe jak o nich usłyszałem. Każdy ma inną percepcję i uważam, że trzeba obiektywnie podejść do sprawy. Fakt, w ostatnim roku były roszady w HR i jeśli ktoś potrzebował ich pomocy mógł sporo czekać na odpowiedź. Co do Team Leaderów- jest ich bardzo wielu (nawet w samym RTR), ale jeśli ktoś ma problem to jest możliwość zmiany zespołu. Firma nadal jest w trakcie standaryzacji procesów w SSC i opiera się też na współpracy z Infosysem - dla niektórych może to być wspomniany w komentarzach "bajzel", wg mnie to kwestia wypracowania dobrej komunikacji i ułożenia swoich obowiązków. Pracuję w RTR, obowiązki są ciekawe, ma się bezpośredni kontakt z kontrolerami i biznesem co mi odpowiada, nadgodziny standardowo w zamknięcie (max 2-3) przez 3 dni w miesiącu (do odbioru albo do wypłaty), w ciągu miesiąca współpraca z Infosysem i kontrolerami. Bez problemu z odbiorem urlopu czy pracą z domu. Jeśli ktoś twierdzi, że firma naciska na powrót pewnie trafił na dziwnego team leadera (w każdej firmie może się to zdarzyć). Podwyżki też są dobre. Uważam, że jak ktoś nie jest z nich zadowolony to pewnie jest po prostu słaby - sporo ludzi ostatnio przychodzi twierdząc, że są księgowymi a nie ogarniają czym różni się bilans od rachunku zysków i strat. Ogólnie ja polecam. Jak ktoś jest łebski to może sporo osiągnąć. W każdym razie nie zniechecalbym się po opiniach tutaj - przez SSC przewija się wiele osób i każdy (tak jak i ja) może mieć inne odczucia i opinie.
Pracuję tu niecałe 3 lata. Opinie są różne o różnych zespołach. W FP&A nie ma za wiele na co narzekać, chyba niektórzy na trudnych współpracowników we współpracujących krajach, ale jednak inni trafili na fajnych ludzi i są zadowoleni. w FP&A liczba nadgodzin znacznie zmniejsza się im dalej jest już po tranzycji. za to w RtRach jest dramat, wieczne nadgodziny i wyciskanie ludzi jak cytryny. Myślę, że uogólnianie negatywnych opinii na całą firmę jest krzywdzące. przed epidemią odczuwało się w całej firmie miłą atmosferę i życzliwość większości współpracowników przy biurkach i na korytarzach, teraz gdy kontakty są mniej bezpośrednie, trochę tego brakuje. są shared servisy w Warszawie, które płacą lepiej i do nich się odchodzi.
To biura na czas pandemii przeszły na zdalne, bo w takich warunkach to wiadomo, że trudno o integracje. Jak jest teraz z zarobkami? Pracując już trzy lata masz spore rozeznanie w tym temacie. Podałbyś chociaż widełki wynagrodzenia?
Ta firma to prawdziwy (usunięte przez administratora), pracuję tam od początku Kiedy zostałem zatrudniony, kilka lat temu, firma obiecywała wiele rzeczy, które nie zostały spełnione, przez 6 miesięcy kazali nam pracować w czymś w rodzaju magazynu w Rondo Uni Europejskiej, ludzie nie mieli nawet odpowiednich krzeseł do pracy, podczas gdy inne działy były na innym piętrze ze wszystkimi udogodnieniami. Kierownictwo było niedoświadczone, na przykład na TL awansowała starsza, szalona kobieta, która nie miała pojęcia o księgowości ani zarządzaniu zespołem (na szczęście już jej nie ma). Ludzie próbowali zgłaszać problemy kilka razy, ale nikt nic nie zrobił. Bardzo ciekawy jest sposób w jaki awansuje się ludzi, zacytuję wprost słowa jednego z managerów (manager też już odszedł) "Musisz mówić głośniej" Krótko mówiąc, bardziej cenią ludzi, którzy "krzyczą" niż tych, którzy dobrze wykonują swoją pracę. Działania operacyjne są zlecane na zewnątrz do kraju, który kocha krowy, poziom rotacji jest wysoki i wydaje się, że nie wiedzą, co robią. jeśli się na nich poskarżysz, uwierz mi, będziesz miał na plecach całą furię menedżerów AkzoNobel. Święci szefowie (Board Leaders) wszyscy razem odeszli do innej firmy, jak na ironię? Teraz firma jest mieszanką nowych ludzi, którzy chcą dobrze pracować, ludzi szukających ucieczki i sfrustrowanych ludzi, którzy nie pozwalają innym się rozwijać. Żadna firma nie jest idealna, ale na pewno nie ma gorszej w Warszawie.
problem w tym, ze managerowie zmienili miejsce pracy ale w wiekszosci na jedna i ta sama firme i dalej robia balagan gdzie indziej
Przez takie hieny rynek pracy w stolicy cierpi Akzo jest tylko potwierdzeniem tego, jak firma nie powinna traktować pracowników. Ci managerowie co najwięcej opowiadali bajek jaka to wspaniała firma w większości już tam nie pracują.
Firma miała szanse być fajna. Nic dziwnego, ze mamadzerowie odchodzą - widać nic nie mogą zmienić. Trybiki w większej maszynie a kultura idzie z góry. Dlatego w Akzo długo jeszcze nic się nie zmieni i nie ma to nic wspólnego z etapem rozwoju, na którym jest firma. A za manadzerami i boardem jak widać tabunami ciągną inni. A Ci co nie ciągną - pewnie nie maja perspektyw. Na tym rynku, jak się gdzies siedzi i narzeka, to znaczy, ze się jest kiepskim specjalista
Ja akurat poszłam za tymi managerami i nie żałuje. Akzo to była równia pochyla już od zeszłego roku (i (usunięte przez administratora) nie miał z tym nic wspólnego), a na początku tego z odejsciami wielu manadzerow, którzy już mieli dosyć walki z systemem (to żadna tajemnica, a jeśli na tym forum HR robią mgle, to naprawdę - ludzie nie są głupi), zrobiło się nie do wytrzymania. Przede wszystkim pojawił się kompletny brak nadziei, ze ta równia pochyla w najbliższym czasie sie skończy. Nie byłam pierwsza i nie będę ostatnia
Aniu, a co Twoim zdaniem najbardziej nie działało? Jakie rzeczy najbardziej Ci przeszkadzały?
Wpisy na tym forum odpowiadają na to pytanie w dość wyczerpujący sposób. Nadgodziny, brak umiejętności liderskich - zwłaszcza wśród świeżych liderów, brak wsparcia dla liderów i ich wysoka operacyjnosc, a w jej wyniku brak czasu dla ludzi, duże zespoły - po kilkanaście osób raportujących do jednego manadzera, niedoszacowana liczba ludzi w porównaniu do pracy która musi być wykonana, brak zrozumienia ze strony rdpl i global leads.. i nieazne jak i ile człowiek by nie pracował, ciagle było mało. Moja liderka wysiadła pod presja. Osoby, które jeszcze słuchały i nie ignorowały - już ich nie ma. A zanim odeszła moja szefowa powiedziała wprost - jesteśmy od wyrabiania targetow. A jak nie są wyrabiane - wina jest w zespole i w lokalnych liderach. Dużo polityki, a najwiecej nienawiści i negatywnych emocji w HR. Zreszta, wystarczy poczytać na forum - HR czy operacje czy zespół lokalny, czy regionalne szefostwo prezentuje ten sam poziom. W tej firmie w HR nie ma nic human
Zapomniałam dodać: kwestionowanie nadgodzin (powszechne!), niemozliwosc ich odebrania ze względu na ilość pracy i naciski na powrót do biura. Może to było różne w różnych działach - akurat u mnie to bardzo mocno wybrzmialo. I to było najnormalniej w świecie przykre - ten brak zaufania i traktowanie pracowników jak nieogarniętych dzieci. Miałam czasami ochotę krzyknąć: kochani liderzy siedzący sobie w Holandii i ich wyznawcy - jesteśmy dorośli i nie jesteśmy tania siła robocza. Do tych, którzy rozważają przyjęcie ofert z Akzo - pomyślcie dwa razy, zanim to zrobicie. Zignorujcie obraźliwe komentarze - jest sporo tych przerysowanych i pełnych hejtu. I te akurat źle świadczą o autorach. Ale ta frustracja nie wziela się z niczego. A to z czego się wziela - przeczytacie w kilkudziesięciu komentarzach. I kilka ‚normalnych’ wypowiedzi znajdziecie
a niby kim jesteśmy jak nie tanią siłą roboczą :)? jesteśmy parobkami i nic tego nie zmieni. Dopóki pracujesz dla zachodnich firm w PL w SSC to jesteś tanią siłą roboczą i Twoje zdanie się nie liczy :)
No właśnie nie do końca. Akzo było moja trzecia firma. Ale pierwsza i jedyna (na razie), gdzie była kumulacja tylu negatywnych praktyk. Wiec ssc ssc nierówne. Kultura zależy od góry. W wypadku Akzo - Holandii, gpdl and rpdl. Akzo było dobra lekcja pokory. Żeby docenić ‚normalne’ miejsca. Bo takie są. Na szczescie. U mnie się zawsze sprawdzało podazanie za dobrymi liderami. Jeśli oni odchodzą - to moment, zeby zacząć się rozglądać. Zmiana na Akzo w 2020 była wyjątkiem od tej reguły. Ale odchodząc z Akzo - poszłam za kimś, kto był dobrym liderem. W porządku człowiekiem. I nie żałuje. Powodzenia dla tych, którzy szukają dobrego miejsca - na tym rynku naprawdę nie trzeba się godzić na firmy, które pracownika w Polsce traktują jak tania sile robocza. To głupota tak w ogóle myśleć
Ania, hejt to pojęcie względne. Jest to tez negatywna opinia. Ja personalnie wiem ze przełożeni doszczętnie wykorzystali ludzi w ich wierze ze ta praca jest dla nich, naobiecywane było nie wiadomo ile, pierogi, pizze lody, wizja kariery i spowiedzi czy na pewno nam dobrze i motto „be yourslef” nigdy ale to przenigdy nie miało pokrycia z rzeczywistością. Ja znam osoby które odeszły lub były pozwalniane bo nie pasowały panu (usunięte przez administratora) A ich powód do wyrzucenia ? Śmiech na sali. Czytałem to i widziałem. Pani M która była szefowa GBS zawinęła się szybko i dobrze bo po co tak siedzieć skoro chciała dac więcej ludziom a nie było wolno. Pani A tl, bardzo zagubiona osoba mam wrażenie usilnie starała sie dorównać targom i oczekiwaniom managerów. Czy jej wyszło ? Nie wiem ale nie był to człowiek który powinien być wzorem.wiec zrozum frustracje bo ludzie w tej pracy nie nauczyli sie nic oprócz wiedzy ze sa tania siła robocza to klepania. Zero nauki, jeśli tak to po co? Pan D nawet tych co sie starali umiał zamknąć w szufladzie. Dobrze ze teraz ma ulubienice co igra z prawem po firmowych libacjach.Przykłady sypia sie garściami.
Niestety, muszę potwierdzić, że traktowanie pracownika w Akzo Nobel, to niewolnictwo. Dyktatura totalna. Na zachętę " złote góry" a później "pstryk w nos" Rotacja ogromna, braki kadrowe, nie tylko ze względu na nieadekwatnie do wykonywanych zadań wynagrodzenie, ale niedopuszczalny stosunek do podwładnego. Brak szacunku do pracownika, do jego pracy, traktowanie go, jak tania siła robocza, która ma pracować na 2 etatach za jedno nędzne wynagrodzenie i z zakazem nadgodzin. Wiem, że dużo zależny od przełożonego. Ja miałam pecha. Trafiłam na managera najgorszego z możliwych. Cóż życie! Teraz jestem wolnym człowiekiem. I szczęśliwym, że nie jestem już (usunięte przez administratora) we własnym kraju! I tego też Wam życzę! :) Oby jak najdalej od Akzo. :)
Muszę się z tym zgodzić, ta firma stanie się niedługo memem. Wszystkie negatywne cechy korporacji są dosłownie przerysowane w tym miejscu. Orwell byłby dumny.
Witam, jeśli jest ktoś kto mógłby szczerze odpowiedzieć na pytanie jak wygląda obecnie praca w tej firmie w dziale RTR? Jak TL i wogole management?! Będę wdzięczna za info :)
w RTR, jak i w całym GBS dzieje się kiepsko. Nie chodzi o to, że lokalny management jest zły czy coś ale pewnie są też liderzy lepsi i gorsi w innych działach. Jest ogromna presja z centrali, przez co ludzie od góry do dołu traktowani są jak (usunięte przez administratora) Obiecywali zmiany, ale prawda jest taka, że (usunięte przez administratora)jak był tak jest. Coś musi być na rzeczy, skoro dwie dyrektorki centrum odeszły całkiem szybko i do tej pory nie ma nowej osoby. Polska jest zła, bo ma złe wyniki, oczywiście nie ma znaczenia co powoduje taki stan, centrala już ma swoje zdanie. Wytykanie palcami, zrzucanie winy na ludzi w GBS za błędy innych, tego można się spodziewać. Odradzam, w tym roku odeszlo wiele wspaniałych osób bo juz nie dawały rady sie z tym dalej kopać.
Polityka centrali jest, jaka jest. Ciężko oczekiwać, żeby każdy czuł się komfortowo podpisujac się pod nią. Od zeszłego roku ludzie odchodzą, jak ktoś gdzies napisał, tabunami. Ostatnio atrycja w finansach to było ok. 40% (moment przed moim odejściem). Czy naprawdę potrzebne są inne argumenty przemawiające za tym, ze coś jest nie tak?
Programista PLC, HMI, SCADA
Elektromonter ds. pomiarów elektroenergetycznych
Czytam te wszystkie komentarze i tylko oczy otwieram. Ze wcześniej tu nie zajrzałam.. wiedziałabym, ze nie zwariowałam. W firmie siedzę drugi rok. Nie powiem, w jakim dziale, bo słyszałam komentarze na temat tych, którzy na tym formum sie wypowiadali (dlatego zajrzałam haha). Myśle, ze wiele komentarzy pokazuje skrajne emocje i przerysowany obraz sytuacji. To nie tak, ze jest tu koniec świata, wszystko się wali, a ludzie są traktowani jak niewolnicy. Nie na tym rynku, come on! Natomiast to, co się potwierdza to to, ze fajnych ludzi i liderów jest niewiele. Są, ale to są wyjątki. Większość takich, z którymi chciało się konie kraść - odeszli. I nadal odchodzą. Trzymają się tylko Ci, którzy chyba nie maja perspektyw na zewnątrz. Jeśli chodzi o nowych liderów - niektórzy normalni, z dobrymi intencjami, ale bez doświadczenia. Brakuje informacji dlaczego wybor padł na takie a nie inne decyzje w kwestii wewnętrznych promocji. Myśle, ze to by bardzo pomogło również tym swierzym liderom. Centrum tak naprawdę toczy się bez lidera - po raz drugi zalepiaja dziurę starszym panem (miłym człowiekiem) z Holandii, który mimo ze miły, niewiele wie o realiach naszej pracy i tego rynku. Szef GBS podobno już dwie szefowe wykończył. I jestem w to skłonna uwierzyć - mimo, ze sama widziałam go może dwa razy. Wystarczy spojrzeć na jedno - nic się nie zmienia. Nie wazne o czym byśmy nie mówili, jak byśmy nie głosowali w engagement survey, nikt z tym nic nie zrobi. Ludzie będą masowo od godzić i będą masowo zatrudniać nowych. Może yo tez jest jakiś sposób. Nie ukrywam tez, ze zajrzalam, bo mam inna ofertę, nawet dwie. Szkoda zespołu - fajni ludzie. Ale w GBS (usunięte przez administratora) straszny. Chyba nikt z tych, co zostali, nie maja na to centrum pomysłu. A szkoda. Bo marka tez fajna. Ostatnio w biurze były psiaki, fajny CSR i samo biuro. Ale na dobra sprawę, ludzie przede wzystkim chcą mieć poczucie, ze idzie ku lepszemu. A tu takiego poczucia nie ma. Wręcz przeciwnie :(
Domyślam się, ze to pisze ktoś z firmy. Niezła wizytówka :)
widzę, ze zniknęły chamskie komentarze autorstwa firmy, które jeszcze wczoraj były pod tym postem. Szkoda, bo ładna wizytówka była - taka autentyczna
Skąd wiesz, że Pan z Holandii nie rozumie realiów? Dlatego bo jest Holendrem, czy, że jest starszym Panem? Po czym wnioskujesz, że szef GBS jest odpowiedzialny za odejścia szefowych centrum? W trakcie dwóch spotkań wyczytałaś to z jego oczu? Skąd wniosek, że liderzy, który zostają, robią to tylko dlatego, że nie mają alternatywy? Znasz każdego lidera osobiście?
Kultura idzie z góry. Wystarczy spojrzeć na liczbę odchodzących osób. Nie słyszałem o takiej firmie, żeby ludzie, łącznie z liderami odchodzili tabunami. Dlaczego tak się dzieje, jeśli nie przez te osobe/osoby odpowiedzialne za tworzenie kultury i warunków pracy?
Tak, ja znam takiego TL, nawet kilku. Np taki D@vid _B/ jest beznadziejnym TL i chyba wszyscy to wiedzą. Nic nie umie, nie jest dyspozycyjny. Przy bliższym spotkaniu 1/1 da się odkryć że jest... zwykłym tyranem. Zrób coś za jego plecami a zmiażdży cię. Poza tym AG@ Ł. przecież oni na początku byli w dużym konflikcie, aga go zwalczała. To nie są normalni tl. Masakra, nie polecam. Jeszcze jakieś pytania???
@Glade Wszyscy mamy prawo wyrazić swoją opinie i to sie naturalnie tu dzieje, natomiast jeśli chodzi o tyranie to myślę, że warto podpytac TERAŹNIEJSZY team czy czują jakąkolwiek presje. Co do insynuacji, że TL w ramach P2I byli w konflikcie to dawno takiej fantazji nie słyszałem. Pozdrawiam, D
Ciekawe, bo ludzie tu wchodzą z nudów i piszą tak? A teraźniejszy team który boi się o swoje pozycje na pewno będzie plotkował… chyba ze mówimy o tych co zostali faworytami po odejściu wszytkich innych … (usunięte przez administratora)
Team, który się boi o swoje pozycje, brzmi to brzmi bardzo abstrakcyjnie i napewno nie ma miejsca. Co do tych co zostali faworytami to znów jakieś bezpodstawne oskarżenia, w teamie wszyscy są traktowaniu równo, bez wyjątku. Spędzanie czasu na snucie takich teorii nie jest zdrowe :) D
Oj d@vid d@vid... rozumiem że nie jest to przyjemne dla Ciebie, ale przypomnij sobie sytuacje jeszcze z Rzymowskiego..@ga cię nie lubiła, sytuacja się zmieniła dopiero po interwencji Ewy p. Bo wszyscy wiedzieli że @ga była zbyt "hard" a ty zbyt "soft".
Fajnie tam macie, pozazdrościć ????????
Jestem tutaj z ciekawości, aby poczytać komentarze na temat firmy, w której pracuję (dział P2I). I muszę powiedzieć, że nie podzielam wielu negatywnych tutaj opinii. Myślę, że mogą być 2 przyczyny takiego stanu rzeczy - po pierwsze, dużo zależy od zespołu, do którego zostanie się przydzielonym. Ja trafiłam na mądrego, empatycznego TL, który jeśli mnie krytykuje, to zawsze konstruktywnie. I nawet nie mogę nazwać tego krytyką, po prostu rozmową 2 partnerów o tym, jak usprawnić pewne procesy. Druga sprawa - w moim zespole panuje atmosfera wzajemnego szacunku, praca jest ważna, ale jest też czas na chwilę wytchnienia, aby nie zwariować. Nigdy nie byłam przymuszona, aby zostawać na nadgodziny. Nadgodziny są moją decyzją i są płatne. Napiszę jeszcze o drugiej przyczynie mojej pozytywnej opinii o tej firmie - otóż jestem na rynku pracy od ponad 15 lat, pracowałam w korporacjach, "januszexach" i jeszcze innych podmiotach. Akzo w porównaniu do mojej przeszłości to najlepszy pracodawca. Awans dzięki znajomościom? Na własne oczy widziałam ze 4 osoby które awansowały, i zawsze były to zasłużone przypadki, osoby kompetentne. Ktoś twierdzi, że mało kasy? Uważam, że na tle innych firm wychodzi naprawdę dobrze. Pamiętam, że zanim odezwali się do mnie z ofertą, aplikowałam na stanowisko w innej firmę, która oferowała 1000 PLN mniej netto :( To jest poważna różnica. Że mało możliwości awansu? A gdzie są firmy, które co miesiąc oferują wolne, ciekawe etaty...? . Ja takich nie poznałam. Myślę, że każda bezpardonowa krytyka powinna być poparta jakimiś przykładami. I tutaj, mam wrażenie, zabrakło tego.
To smutne, jesli Akzo to rzeczywiscie najlepsza praca. A zarobki, niemal na każdej pozycji, sa na równi lub poniżej rynkowej. Awanse po znajomości? Nie w znanym powszechnie schemacie. Awansują glownie osoby, które mają renomę solidnego i oddanego pracownika. To, co tworzy problemy, to brak przejrzystości. Nawet jeśli Mietek jest najlepszy, to należy dac szanse każdemu. Bo "Holender" moze sie mylić...
If you have little or no experience, it is a good place to learn but after some months, max a year, the chaos, lack of professionalism as far as TLs and higher management is concerned, unworking tools and processes, arrogant behaviour from the business, everything that gets unbearable. If you have experience and respect yourself as a professionalist, please, don’t even consider this company. They don’t offer good salaries and good working environment.
Can You please say something more? In which department You were working? I would say that I have opposite view , people are supportive arround me and we can count on each other.
If you have a chance to choose a different company, please do so... Teams are lead by unprofessional people that create very bad working environment and don't know what support means, no chances for promotion or salary increase. They don't value good employees so there is a lot of people leaving every month. There is a huge mess in communication and systems that they promise to handle better but nobody knows when.... I wouldn't recommend this employer to anyone!
I am in this company from last year and I really learnt a lot by this time. Having info from other colleagues from similar companies in Warsaw, I would say that my tasks are not so transactional as they have. I can also say that my yearly bonus was more than I expected. So working in 2021 all year long I hope to have nice amount received somehow in first months of next year. Also some people who I know were promoted. So far I feel good here due to people with whom I cooperate and not boring tasks, I will see next year as I have some more expectations.
Why You have so negative emotions? Even if You do not know this guy You are trying to insult him …
Czy jest możliwa obecnie 100 % praca z domu czy raczej tylko z biura albo hybrydowo ? Orientujecie się jak to wygląda w działach I2C i I2P ? Zastanawiam się czy aplikować a to dla mnie ważna kwestia
Co to znaczy hybrydowo ale elastycznie ? Ile dni w tygodniu jest wymagana praca z biura ?
Oficjalna komunikacja wskazywała 3 dni, natomiast w praktyce do biura przychodzą osoby jeśli chcą. Managerowie są elastyczni, czasem proszą o obecność w przypadku np. spotkań. Nikt nikogo nie zmusza by się w biurze pojawiał obowiązkowo kilka dni w tygodniu.
jest jedna TL, ktora zmusza swoj zespol do chodzenia do biura kilka dni w tygodniu. Nawet, jesli sa w tym zespole dwie osoby, ktore nie mieszkaja w Warszawie
Nie ma przymusu, jak chcesz możesz pracować w domu jak masz ochotę możesz przyjechać do biura. Choć w biurze zazwyczaj jak jestem nie ma wiele osób. Przyjeżdżam raz na jakiś czas bo umawiam się wtedy ze znajomymi i razem przyjeżdżamy żeby się spotkać.
Na jakie zarobki można liczyć jako Operational officer P2P?
(usunięte przez administratora)brak szkoleń, klepanie, zero rozwoju. Ale nakarmią was pizza na początek.
Jeśli chodzi o brak rozwoju i szkoleń to nie jest różowo, zgoda. Wszyscy mamy nadzieję, że się to wkrótce zmieni. Tzw "klepanie" niestety jest częścią niektórych aktywności więc i częścią tej pracy, tu również mamy nadzieję, że do GBS Warsaw będą przychodziły bardziej skomplikoane zadania :) Co do odejść z teamu to było wiele osób i wiele powodów natomiast warto zwrócić uwagę, na to, że niektóre osoby nie miały ciepłego pożegnania od reszty teamu i jest to fakt, który mówi sam za siebie. Pozdrawiam, D
Odnośnie komentarza Konfucjusza, Panie „szefie” jaki to zaszczyt i desperacja ze musi Pan wchodzić na go work bo jest tak dużo złych opinii. Jeśli Pan myśli ze ludzie przejmują się jakimiś „ciepłymi pożegnaniami” a nie Pana ułomnością w zarządzaniu ludźmi, obłuda w firmie i brakiem perspektyw to faktycznie gratuluje to Akzo to idealne miejsce dla Pana. A tak z ciekawości, doliczają Panu za ratowanie wizerunku na Go Work? Komedia. A o Pana „szefostwie „ to pieje kilka działów. Gratuluje kariery
Rzucając takie oskarżenia dobrze byłoby to czymś poprzeć. Nie mówiąc już o podaniu chociażby prawdziwego imienia, wtedy można prowadzić merytoryczną rozmowę. Tak są to tylko słowa bez pokrycia i bez związku z rzeczywistością. Osobiście jestem w NAMET ponad 2,5 roku. Nie znam przypadku, żeby ktoś odszedł przez "TL NAMET-u", a wszyscy, którzy odchodzili, robili to już jak byłem pracownikiem. Wiadomym jest, że są ludzie bardziej i mniej predysponowani do tej pracy. Byli ludzie bardzo roszczeniowi, którzy wymagali, ale od siebie nie dawali nic. Ludzie z kategorii "należy mi się, bo siedzę 8 godzin, a czy coś robię w ciągu tego czasu to nie ma znaczenia". I nawet tacy ludzie w naszym teamie są traktowani bardzo dobrze. Niekończące się treningi, job-shadowingi. Jestem jedną z osób, która te szkolenia robi. "TL NAMETu" dba o to, żeby wszyscy czuli się komfortowo w zespole, interesuje się ich pomysłem na siebie, pomaga rozwijać się zawodowo, doradza. P.S. Nick podany przeze mnie jest zgodny z moim imieniem. Jeśli pracowaliśmy razem to wiesz z kim masz do czynienia. Też chciałbym wiedzieć, ale wiem, że się nie dowiem. P.S.2. Jeśli faktycznie razem pracowaliśmy, wiesz, że nie jestem z tych osób, które zabiegają o względy przełożonych i nie mam w zwyczaju podlizywać się. Tym chciałbym uprzedzić oczywisty komentarz w moją stronę, kolejny totalnie bezpodstawny. Dobrze wiesz, tak samo jak ja, że wszystko co wyżej napisałem jest prawdą.
I totally agree with you , I left the company few months ago for the same reasons , eternal control by the TL on the HO, too much work for people, overtime never ended, tasks more important than people and I would like to remind you in the end you will hear from your TL that “If you don’t like it, the door is open “, it is really motivating maybe that’s why a lot of people left Procurement Team, correct me If I am wrong.
Jestem totalnie obca osoba , ale czytam te wszystkie komentarze i jak mam być szczera jak to wyglada to właśnie wyglada to tak ze się właśnie mega podlizujesz , skoro tak jak piszesz Maciej to Twoje prawdziwe imię a z tego co rozumiem D to Twój przełożony , to podpisujac się własnym imieniem , pisząc jaki TL Nametu nie jest wspaniały po czym z tego co wnioskuje D to ten TL , wchodzi tu i odpisuje Ci na ten komentarz zadowolony” good job „czy coś takiego to jak to inaczej nazwiesz jak nie podlizywanie się ??? Jakieś dziwne relacje macie , żeby pisać sobie wzajemnie komentarze na portalu , z własnym szefem / podwładnym , to raczej nie pomaga a odstrasza potencjalnych kandydatów , bo mi takie „akcje” dają dużo do myślenia.
Drogi Maćku,czemu tak się napuszyłeś i w ogóle dlaczego tu wchodzisz skoro tak Ci tam dobrze ? wiesz dlaczego nie napiszę mojego imienia ? Bo wystarczająco już mnie wkurza jak Pan TL włazi na portale społecznościowe i sprawdza gdzie jego byli pracownicy poszli do pracy to raz, dwa ze Pan D znosi jajko jak się coś o nim mówi nie tak jak by on tego chciał i nagle zaczął się rozpisywać na tym portalu. Cóż, musisz się pogodzić z tym ze jest trzecia kategoria osób które były roszczeniowe i starały się jak mogły żeby zaistnieć. Wiesz co się z nimi stało ? Odeszły. Dlaczego ? Bo maja więcej ambicji niż siedzenie w zakłamanej korporacji bo są z Katowic i myślą ze świat wygrali na byciu kordynatorem. Obudź się, jesteś pionek jak reszta z Dawidem na czele i na pewno nie dowiesz się od nikogo kto odszedł bo masz mało kontaktu z ludźmi po za praca z tych którzy odeszli. W zasadzie (usunięte przez administratora) cię obchodzili bo Tobie było dobrze. Powiedz mi Maćku, jaki pomysł ma na swoich ludzi D skoro w tej firmie nie ma ścieżki kariery ? Ah czekaj teraz (usunięte przez administratora)usiałby spaść z krzesła żebyś ty był Tl No chyba ze coś się zwolni gdzie indziej. I ot wasza ścieżka kariery. Jeśli jesteś tak mało ambitny ze chcesz tam być, ok Twoja wola. Ale nie naskakuj na resztę którzy nie mieli tak miłych wspomnień jak ty. Wiec wyluzuj i klep dalej. To Ci wychodzi najlepiej.
D, so good that u need to apply to other companies with beginning your funny sentence” as ambitious profesional „ and finishing this by „the main reason behind this application is my desire to change operations to strategic procurement „ and the best one in end of cv „ lets get to know eachother” .
Hej, wiecie moze jak jest w RTR, konkretnie zespol holenderski?
(usunięte przez administratora)
Do you have any example of racists being promoted ? When it comes to pushing people to come back to the office it does not really happen, indeed it is nice and good for communication to see people sometimes in the office but there has been no pushing of anyone to come to the office in Akzo Nobel GBS on a daily/regular basis. Besides there was a plan communicated that September would be the month when we start working according to hybrid model but things seems to be working as previously. There have been many leavers in NAMET team as well as entire P2I but situations when someone is checked on HO do not happen, may have been some radical cases in the past where productivity was way below average. Regarding people who have left, unfortunately many of them have been great people and outstanding employees, pity they have left but there have been many cases of notorious under performers who still had a chance to improve and they stayed in the company until they changed their job. Best regards, D
Hi everyone, i left the Company several months ago and unfortunately all what has been written by Adele is true. What’s make me laugh that this company is so desperate to write back to people because they do think they are ok with others. No criticism for themselves. Now poor D is writing back to comments as a part of his duties and encourage pupils to support him. I think this is all what u should think of. And yes I am a foreigner and I was treated like cheap worker. And yes I was there when some racists comment where said. How come D someone will give u names when ur looking for profiles of former employees on other social media? Are you aware of POLISH ! Labor law that complains should be posted anonymous ? Please just start work on people management Courses insted of sitting Here and being useless. Thanks
Cześć, chciałabym aplikować na pozycje P2I , z językami obcymi, ale po przeczytaniu tych komentarzy trochę się obawiam …Jaki to jest dział, jacy tam są menagerowie? Widzę ze od jakiegoś czasu nie dzieje się fajnie w firmie ale bardzo podoba mi się ogólnie zakres obowiązków i nie wiem co zrobić , żeby nie żałować, mam doświadczenie, znam dwa języki obce oprócz angielskiego , ale to co czytam o firmie i kadrze zarządzającej trochę mnie przeraża … ktoś mógłby sie wypowiedzieć o pozycji/teamie p2i oficcer with didferent languages?
Wypowiem się z perspektywy osoby, która z firmy nie odeszła ani nie została zwolniona, więc nie jestem przepełniona frustracją, którą bym tutaj była w stanie anonimowo wylać. Firma nie jest wolna od korporacyjnych bolączek. Nie jest to firma idealna, ale takie nie istnieją. Zakres obowiązków jest zróżnicowany a pracy jest dużo. Atmosfera w P2P jest dobra, ludzie są fajni. Lokalny management to zgrany zespół normalnych ludzi, których zadaniem jest pracą zarządzić. W związku z tym, stawiają przed pracownikami zadania, które należy wypełniać, ale nie są to oczekiwania z kosmosu.
Dziękuje za opinie , myślisz ze wszyscy ludzie którzy tu pisali zostali zwolnieni? Z tego co bylo pisane Akzo podobno nie zwalnia ludzi, wiec po co by mieli wylewać frustracje ? Ze ktoś pisze anonimowo to normalne , ja Tez jako kandydatka nie chciałabym ujawniać swojego imienia i nazwiska , wiec nie rozumiem tej aluzji .Pare osób pisało tez ze kontaktowało się z Kadrami ale nic nie pomogło … Dobrze wczytywałem się i jesteś chyba jedyna osoba , która ich broni, chyba ze jesteś z HR. Ja jednak nie aplikuje , atmosfera może i jest fajna , ale to nie wszystko ,od ostatniego roku widzę bardzo duży hejt na firmę wiec pewnie się to skądś bierze a ja nie chce być kolejnym „królikiem doświadczalnym „ .
Dobrze zrobiłaś, bo faktycznie są działy, w których wśród specjalistów atmosfera jest spoko, mają fajnych TL, ale ogólnie firmy nie polecam. Jeszcze tu pracuje, chociaż na szczęście już niedługo się to zmieni (takich co szukają pracy jest mnóstwo). Nie zostaje zwolniony, ale sam postanowiłem poszukać innej pracy po tym co mnie tutaj spotkało: nadmiar pracy (pracy jest tyle, że praca po 24h byłoby mało), z wypłatą/odbiorem nadgodzin różnie bywa (zależy od TL, czasem oddadzą, ale tylko 1 do 1, nie ma mowy o dodatkach za nadgodziny), to co naobiecują na rozmowie nie pokrywa się w rzeczywistości (potem oczywiście tłumaczą się, że to dynamiczne środowisko, więc zmiana to jedyny pewnik, dlatego lądujesz w innym teamie niż pierwotnie miałeś), pensje dużo niższe niż na rynku. Nie wiem czy Akzo zwalnia ludzi, ale wiem, że niejednego doprowadziło stylem zarządzania i ogromem pracy do wypalenia i depresji.
Ton wypowiedzi wskazuje na frustrację. A Twój żeński nick i wypowiedź w rodzaju męskim ("nie chciałbym") jest ciekawym przypadkiem. Firma nikogo nie zmusza do dołączenia, ale warto o opinie zapytać osób pracujących a nie szukać jej na tym forum, które nie daje wiarygodnych wskazówek.
Pisałam ze słownikiem wiec zmienilo automatycznie, widać ze nie ma się już o co przyczepić , jak tam pracują takie czepialskie osoby o jakieś głupoty to lepiej ze jednak nie aplikowałem , dziękuje , bez odbioru !
Cześć, Ktoś może powiedzieć coś o stanowisku P2I i stanowisku Process Champion? Właśnie wskoczyła oferta ale wymagania wydają się niewielkie większe względem P2I Officer czy Coordinator. Dziękuję za odpowiedź
Jeśli masz wybierać aplikuje na process championa , jeśli masz oczywiście doświadczenie i wiedzę odnośnie procurmentu, process champion jest osobnym dzialem, na officera strata czasu , stamtąd wszyscy odchodzą , dlatego oferty wskakują , koordynatorów biorą po znajomości , nie warto, zero szans rozwoju , będziesz przez kolejne lata klepac to samo bez podwyżki bez awansu aż i tak odejdziesz "wypluty" .
Który koordynator jest po znajomości? Inicjały? Albo chociaż który team? Wszyscy jakich znam są ok. Poważnie pytam.
Add their photos too XD
Juz usuneli inicjaly , wiec chyba cos w tym jest ,dzial procurement, widze ze chyba TL siedza tu I kazdy niepezychylny Im komentarz kaza usunac
To wszystko bardzo ciekawe... Sytuacja praktycznie dramatyczna a w biurze widzi się uśmiechniętych ludzi. To "fatalne" traktowanie natomiast, nie jest do nikogo zgłaszane. Brakuje tu logiki i merytoryki.
Ludzie w niektórych zespołach są fajni, dlatego się uśmiechają, bo to jedyny atut firmy. Za to szefowie często młodzi i niedoświadczeni, dociskają ludzi zadaniami, zresztą jak panowie z góry - dla nich liczy się tylko wynik. Ludzie siedzą dopóki nie znajdą czegoś lepszego i w godnych warunkach, gdzie względnie można pracować 8 godzin a nie w ciągłych nadgodzinach jak w GBS.
Ludzie w zespole zwykli pracownicy są fajni wiec tak sie może wydawać ,sprawy nie raz zostały zgłoszone do HR , zgodnie z hasłem firmy be yourself ale przecież najlepiej zamieść wszystko „pod dywan” i udawać ze nic sie nie stało.
Cześć, jak pracuje się na stanowisku RtR expert? Warto podjąć pracę? Czy duzo jest pracy, nadgodzin? Jak w porównaniu do waszych poprzednich miejsc pracy prezentuje sie ta firma?
Dużo pracy wiecznie nadgodziny płaca taka sobie nie polecam prawie każdy z działu odchodzi albo szuka czegoś nowego dlatego są wiecznie rekrutacja do R2R.
Firma, do ktorej warto isc tylko wtedy kiedy nie masz zadnego doswiadczenia i jestes swiezo po studach. Wtedy Twoje wynagrodzenie bedzie fair i jestes w stanie sporo (jak na brak doswiadczenia) wynegocjowac. W przeciwnym wypadku, praca tam nie ma sensu. Przez nastepne 2 lub 3 lata jedyna podwyzka jaka otrzymasz z ich inicjatywy to bedzie inflacyjne 150zl rocznie. Zadnej mozliwosci awansu, rozwoju itp.Pracy bardzo duzo. Z plusow - atmosfera w wielu zespolach jest w porzadku. Team leaderzy to osoby mlode, niedoswiadczone, zazdrosne, dbajace raczej o swoja pozycje wiec Twojego rozwoju nie beda wspierac. Na firmowych "eventach" podawana jest wyliczona pizza, takze bardzo oszczednie...
The company offers low salaries, there is no chance for growth or promotion. They don't appreciate hard work. They give a pay rise to people who fight for this only or hang out with their team leads .They don't prize employees who work hard. Team leads are usually young, inexperienced, jealous and manipulative hypocrites.
Czy ktoś może mi powiedzieć, jak wygląda praca w dziale FP&A? Czy warto tam aplikować?
Dział FP&A stanowczo odradzam, przede wszystkim ze względu na pato-management. Bardzo duża rotacja w ciągu ostatnich 10 miesięcy nie bez powodu, a TL do przykłady korpo miernoty.
Na szczęście największy (usunięte przez administratora) który doprowadził do odejścia polowy zespołu już opuścił firmę. Teraz zacznie sie odpływ pracowników z Dalkii…
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Akzo Nobel?
Zobacz opinie na temat firmy Akzo Nobel tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 90.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Akzo Nobel?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 52, z czego 5 to opinie pozytywne, 35 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Akzo Nobel?
Kandydaci do pracy w Akzo Nobel napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
