Zamów sobie kretynko wizytę u psychiatry może jeszcze jest szansą i nie trafisz pod latarnie Bo depresji już się u ciebie nie wyleczy trudno to rodzinne heh
Podsumowujac wasze komentarz wyjazd przez biuro NL-Jobs. to jedna wielka pomylka i nie warto. A nabor w PL ciagle trwa teraz wszystko wiadomo dlaczego ludzie z tamtad uciekaja. Jak sie nie szanuje jeden drugiego-dobrze ze sa takie fora to one pomagaja w podjeciu decyzji jechac czy nie jechac- Ja w kazdym razie z tego co piszecie to odradzam i dziekuje ale z tej agencji za pewne w 100% NIE SKORZYSTAM. Agencji jest mnostwo i zawsze wybiera sie ta naj bardziej odpowiednia .Nie pasuje tu to ide gzie indziej nikt mnie tutaj na sile nie trzyma i nie zmusza przeciez do wyjazdu.Z drugiej strony jak by Polak ,Polaka szanowal za granica to wszystko wygladalo by zupelnie inaczej. NL-Jobs jak widac na forum zraza do siebie ludzi co innego muwia w PL a co innego zastaje sie na miejscu. Ale to zeczywistosc i przestroga-wiec uwazajcie czytajcie opinie , fora gdzie i dokad jedziecie bo przeciez wyjezdza sie poto zeby zarobic a nie po tygodniu czy dwoch wrucic bez pieniedzy bo nie bylo pracy i w dziurawych butach.
dajcie juz mu spokoj chlopak nie ma pracy to mu sie nudzi i pisze bzdety,pamietaj panie Piotrze Scieszka krzywda wruci do pana.
Uwaga na szklarnie w s grewazande. Polak jest szefem szklarni jego ksywa Elvis!!! A brygadzista Kajtek. Bardzo mało godzin tylko 29 - 32 w tygodniu. Na szklarni same kapusie... Jakoś trzeba się wykazać. Nigdy więcej tej szklarni pomidorów. Zawiodłem się na paru tam osobach, bo tylko cały czas biegają skarżyć. Pamiętam to, a Jedna osoba tan pracuje i powiem tak że wiem gdzie mieszkasz dopadnie Cie kapusiu.
Obiad dla rodziny Moja koleżanka, z którą chodziłam do klasy opowiedziała mi, co kiedyś odpaliła do ich mamy jej młodsza siostra. Moja koleżanka ma 1 siostrę starszą i 2 młodsze, najmłodsza miała około 3 lat, mówiła już i w ogóle całkiem kumate dziecko. Wiec ta właśnie Ewelinka bawi się z mamą w domu i mama mówi: koniec zabawy, trzeba iść gotować obiad bo przyjdzie zaraz Aga ze szkoły i powie: -mamo, jestem głodna, przyjdzie Edyta ze szkoły i powie: -mamo jestem głodna, przyjdzie Natalia i powie: - mamo jestem głodna, na końcu przyjdzie tata z pracy i powie... W tym momencie Ewelinka wchodzi mamie w słowo i krzyczy: - Gośka, lej piwo! Mama Gosia spadła z fotela i płakała ze śmiechu...
Obiad dla rodziny Moja koleżanka, z którą chodziłam do klasy opowiedziała mi, co kiedyś odpaliła do ich mamy jej młodsza siostra. Moja koleżanka ma 1 siostrę starszą i 2 młodsze, najmłodsza miała około 3 lat, mówiła już i w ogóle całkiem kumate dziecko. Wiec ta właśnie Ewelinka bawi się z mamą w domu i mama mówi: koniec zabawy, trzeba iść gotować obiad bo przyjdzie zaraz Aga ze szkoły i powie: -mamo, jestem głodna, przyjdzie Edyta ze szkoły i powie: -mamo jestem głodna, przyjdzie Natalia i powie: - mamo jestem głodna, na końcu przyjdzie tata z pracy i powie... W tym momencie Ewelinka wchodzi mamie w słowo i krzyczy: - Gośka, lej piwo! Mama Gosia spadła z fotela i płakała ze śmiechu...
Pamiętnik słomianego wdowca. Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni. Poniedziałek DOKŁADNIE zaplanowałem rozkład zajęć. Wiem, o której będę wstawał, ile czasu poświęcę na poranną toaletę i śniadanie. Policzyłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie. Jestem miło zaskoczony, że mimo wszystko zostaje mi mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać. Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie pracę. Na kolację zafundowałem sobie i psu po steku. Żeby stworzyć miły nastrój, ładnie nakryłem do stołu. Ustawiłem wazon z różami i zapaliłem świecę. Pies na przystawkę dostał pasztet z kaczki, potem główne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palę dobre cygaro. Dawno nie czułem się tak dobrze. Wtorek MUSZĘ jeszcze raz przemyśleć rozkład dnia. Zdaje się, że wymaga kilku drobnych poprawek. Wyjaśniłem psu, że nie codziennie jest święto, dlatego nie może się spodziewać, że zawsze będzie jadł przystawki i inne dania z trzech różnych misek, które ja muszę myć. Przy śniadaniu zauważyłem, że picie soku ze świeżych pomarańczy ma jedną zasadniczą wadę. Za każdym razem trzeba potem myć wyciskarkę. Jak rozwiązać ten problem? Trzeba przygotować sok na dwa dni - wtedy wyciskarkę myje się dwa razy rzadziej. Odkrycie dnia: parówki można odgrzewać w zupie. W ten sposób ma się jeden garnek mniej do zmywania. Na pewno nie będę codziennie biegał z odkurzaczem tak jak chciała żona. Raz na dwa dni to aż nadto. Muszę tylko pamiętać, żeby zdejmować buty, a psu wycierać łapy. Poza tym czuję się świetnie. Środa MAM wrażenie, że prowadzenie domu zajmuje jednak więcej czasu, niż przypuszczałem. Będę musiał zrewidować swoją strategię. I tak: przyniosłem z baru kilka gotowych dań - w ten sposób nie stracę w kuchni aż tyle czasu. Przygotowanie posiłku nigdy nie powinno trwać dłużej niż jedzenie. Kolejny problem to słanie łóżka. Najpierw trzeba się z niego wygrzebać, potem wywietrzyć sypialnię, a na końcu jeszcze równo ułożyć pościel - zawracanie głowy. Nie uważam, żeby codzienne słanie łóżka było konieczne, zwłaszcza, że i tak wieczorem człowiek musi się do niego położyć. W sumie wydaje się, że jest to czynność zupełnie pozbawiona sensu. Zrezygnowałem też z przygotowywania osobnych posiłków dla psa i kupiłem gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochę się krzywił, ale cóż... Skoro ja mogę się obyć bez domowych obiadków, on też nie powinien grymasić. Czwartek KONIEC z wyciskaniem soku z pomarańczy! To nie do wiary, że z tym niewinnie wyglądającym owocem jest aż tyle zachodu. Kupię sobie gotowy sok w butelkach. Odkrycie dnia: udało mi się przespać noc i wysunąć się z łóżka prawie nie naruszając pościeli. Rano musiałem tylko wygładzić narzutę. Oczywiście jest to kwestia wprawy i w czasie snu nie można się za często przewracać z boku na bok. Trochę bolą mnie plecy, ale gorący prysznic powinien pomóc. Zrezygnowałem z codziennego golenia, bo to zwykła strata czasu. Zyskałem przez to cenne minuty, których moja żona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu. Kolejne odkrycie: nie ma sensu za każdym razem jeść z czystego talerza. Ciągłe zmywanie zaczyna mi działać na nerwy. Pies też może jeść z jednej miski... w końcu to tylko zwierzę. UWAGA: doszedłem do wniosku, że odkurzać trzeba najwyżej raz w tygodniu. Parówki na obiad i na kolację. Piątek KONIEC z sokiem pomarańczowym! Za dużo dźwigania. Odkryłem następującą rzecz: rano parówki smakują całkiem nieźle, po południu gorzej, a wieczorem w ogóle. Poza tym, jeśli żywić się nimi dłużej niż przez dwa dni z rzędu, mogą wywoływać lekkie mdłości. Pies dostał suchą karmę. Jest równie pożywna, a miska nie jest popaćkana. Z kolei ja zacząłem jeść zupę prosto z garnka. Smakuje tak samo, a nie trzeba brudzić talerza ani chochli. Teraz już nie czuję się tak, jakbym był automatyczną zmywarką do naczyń. Przestałem wycierać podłogę w kuchni. Ta czynność irytowała mnie tak samo jak słanie łóżka. UWAGA: Żegnajcie puszki!!! Nie będę brudził sobie otwieracza. Sobota Po co wieczorem zdejmować ubranie, skoro rano znów trzeba je włożyć? Zamiast marnować czas, lepiej trochę dłużej poleżeć. Przy okazji można zrezygnować z kołdry i odpadnie kłopot z jej porannym układaniem. Pies nakruszył na podłogę. Zbeształem go. Powiedziałem, że nie jestem jego służącym. Dziwne - nagle zdałem sobie sprawę, że moja żona też tak czasem do mnie mówi. Powinienem dziś się ogolić, ale jakoś nie mam ochoty. Nerwy mam napięte jak postronki. Na śniadanie zjem tylko to, co nie wyma
Pracowałem w NL JOBS ok. 15 miesięcy w dwóch firmach, najdłużej na LOOIJE TOMATEN w Burgerveen.Co do LOOIJE jak robisz, nie ściemniasz, nie dajesz się prowokować Polaczkom, jest OK . jak znasz angielski na średnim poziomie lub holenderski to szybko awansujesz. Pracowałem przy rwaniu liści, likwidacji szklarni, na biologii oraz na sztAplarce przy przyjmowaniu zbioru, obsługiwałem transporty z pomidorami, pracowałem z P.Leśniakiem, który tak bał się konkurencji ze strony........ Pojechałem na urlop gdy miałem wrócić, biuro podało mi miejsce zamieszkania RIJPWETERING a w sobotę przed wyjazdem otrzymałem maila z infromacja że mam zamieszkać na Hoofddorp. Do nikogo z biura nie mogłem się dodzwonić bo sobota i niedziela, nie stawiłem się w pracy BO GDZIE MIAŁEM zamieszkać, mój dawny pokój był już zajęty przez kogoś innego. Zadzwoniła NL JOBS p. Ilona Rutkowska, była zdziwiona tym co mówie, zszokowani byli też moi dawni pracodawcy no ale to był ich błąd. Sorry Dziękuje Wam DOBRANOC
Monia ja ciebie nie czaje najpierw oczerniasz a teraz to ktos ci zrobil dobrze ze zdanie zmienilas??????
Pracowałam przez ta firmę 2, 5 roku no i nie było źle, z tym ,że po roku przeszłam na prywatne i wtedy trzeba sobie samemu załatwić dojazd do pracy, wizyte u lekarza ,ubezpieczenie i urlop uzgodniać bezpośrednio z szefem (po pół roku pracy można iść na prywatne i szef musi się zgodzić..co np w firmie Lans do końca się nie zgadza, bo tam dopiero po kilku latach można iść na prywatne...) jak mieszkałam na ich domkach to zakwaterowanie było w mieszkaniu 9os, 4dziewczyny w pokoju, 4chlopakow w pokoju no i pokój 1os ale to już raczej dla vipow ;) mieszkanie było we wszystko wyposażone, co do pracy, zazwyczaj godziny były..chyba ,że pogody nie było to i godzin nie było..była norma, która trzeba było wyrobić, moim zdaniem jak komuś zależy na pracy to będzie pracować..co do wypłat to wszystko się zgadzało, nie powiem ile wynosiły bo na prywatnym całkiem inaczej to wygląda, ogólnie dobrze wspominam współpracę z ta firmy i gdyby nie przyczyny osobiste pewnie dalej bym tam pracowała ;)
To znowu czytam ta opinię od moni i nie moge sie przestać smiac monia to z ciebie musi być niezły pasztet ze tak zazdroscisz hehe
ja tesz sie zapisuje zenek, mieszkam niedaleko.
to fajnie sie ma. ha ha
Witam wyjeżdża może ktoś 16 maja z Rzeszowa na północ do likwidacji szklarni
(usunięte przez administratora)
Ja jak czytam te komentarze to az muzg sie lasuje od tego jak sa ludzie poniewierani tam poprostu zero godnosci niczego Masz tylko robic wytlumaczyc sie nie mozesz w tych biurach bo ich to nic nie interesuje jestes robotem do pracy Kierownicy polscy poniewieraja polakami podlogi nimi wycieraja Kobiety sie szmaca to sa polacy w holandii Ja naszczescie nie musze tam jechac wole zarobic te pieniadze w polsce i nie miec 5tys zreszta niewielka liczba ludzi tyle zarabia Tragedia nirmalnie
hahaha Grzegoz ty chyba skonczyłes podstawówke a nie studia dziennikarskie,sadząc po twoim stylu pisania to chyba bedzie twoj pierwszy i ostatni artykuł. :) nawet google nie znajduje takiej miejscowosci jak grewazande.
Witam wszystkich dostałem ofertę pracy prze Nl Jobs na pomidory na szklarnie pomidorów w grewazande. Więc tak skończyłem studia dziennikarskie i teraz mam napisać pracę magisterską do gazety o tych wszystkich agencjach pracuje, i jak Polacy pracują za granicą. Więc widać będę miał dużo do pisania koniec się zbliża tych wszystkich pseudo agencjach pracy. A jadę w niedzielę rano z Wrocławia. I już mam dogadania jedną z gazet w Holandii. Pozdrawiam pracowników w Holandii.
Witam, co do biura to wielka masakra pracowałam tam na szklarni cobvrit w masdajku i zostałam zwolniona po 3 godzinach. Za mało pomidorów zbieralam moja norma była 450 kilo to jest mało w pierwszy dzień? A mieszkałam na domku co mieszka 18 osób jedna łazienka dwie lodówki, i ciągle imprezy palenie trawy picie jestem już w Polsce i wracam na studia bo już Holandię żegnam. Nl Jobs masdajku to patologia i ten cały Janusz klamca i alkoholik
powiedzcie mi jak wygląda sytuacja w Agro Care w Midedenmeer, jest jakoś w miarę ok ? proszę o odpowiedź i czy warto wyjechać na "start" z tym biurem ?
Najgorszy domek to domek na grewazande koło szklarni cobvrit mieszka tam 15 osób i wszyscy pala piją, ciekawe czy Nl Jobs wie że szef szklarni razem z nimi pije wude palić nie pali tylko pije razem z tymi dzieciakami, a te dzieciaki wszystko mu skarżą to prawda szklarnia same zawiści ludzie wytrzymałem tan tylko tydzień a zbieralam pomidory 29 do 33 godzin jak jest sezon. Najgorsza szklarnia combivrit tam gdzie jest polak szefem szklarni masakra.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w NL Jobs Polska?
Zobacz opinie na temat firmy NL Jobs Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 110.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w NL Jobs Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 79, z czego 45 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy NL Jobs Polska?
Kandydaci do pracy w NL Jobs Polska napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.