Obecny pracownik Comarch (Telco) Pracuję w firmie od ponad 3 lat, zaczynałem jako stażysta, potem 3/5 i od prawie 2 lat już na pełnym etacie (Wdrożenia). Generalnie opinię zostawiłbym jako neutralną, praca jest raczej mało stresująca, nie ma jakiś nieludzkich terminów czy pracy po godzinach (zdarzyły mi się nadgodziny tylko podczas delegacji i w kluczowych momentach projektu, były płatne 150%). Bardzo szybko miałem okazję jechać na delegacje zagraniczne (głównie Azja), co było dużym plusem. Na początku zarobki nie były zbyt wysokie, ale w sumie od czasu jak tu pracuję wpadło 5 podwyżek. Co jakiś czas także wpadają premię za realizowane projekty (które potrafią być całkiem spore). Ścieżki rozwoju to podobnie jak w innych komentarzach, nie za bardzo istnieją. Można odbywać różne kursy na udemy lub w centrum szkoleniowym (mam ich kilka za sobą i nigdy nie było z nimi problemu przez brak funduszy). Od jakiegoś czasu wróciliśmy ze zdalnych na pracę hybrydową 2 dni z biura i 3 dni z domu, jako że mieszkam bardzo blisko biura to nie jest to dla mnie uciążliwe, ale pewnie niektórym to przeszkadza. Dodatkowo dali kawę i herbatę co było wydarzeniem na skalę krajową (xDD). Jest dość duża rotacja ludzi na różnych stanowiskach co czasami wprowadza zamieszanie, zdarza się też że ludzie którzy odeszli wracają po kilku miesiącach. Prawdopodobnie opinia zależy od tego do jakiego działu się trafi i na jakiego kierownika, bo słyszałem tu różne historie, jednak osobiście nie mogę narzekać.
>2 lata pracy na pełny etat >5 podwyżek Albo jesteś synem profesora albo to piękny post z HRu który dla niepoznaki nie pisze w samych superlatywach
„Młodszy konsultant systemów ERP ds. płacowo-kadrowych” - proszę o informację z jakimi widełkami płacowymi wiąże się to stanowisko oraz czy warto brać udział w rekrutacji pod względem rozwoju kompetencji na tym stanowisku ? Jak wygląda wdrożenie oraz atmosfera w pracy ?
Było pisane wielokrotnie, że stawki są głodowe. Jako junior jak dostaniesz 3-4k brutto to się ciesz. Nie polecam.
Tylko nie do erpow! To najgorsze miejsce gdzie mozna trafic w tej firmie. Brak podwyżek, stawki najnizsze nawet jak na comarch, gdy próbujesz porozmawiać o wynagrodzeniu mówią że masz zarabiać na premii a współczynnki premii co chwile są obcinane przez (usunięte przez administratora). Jedyne czego się możesz dorobić to wrzody.
Pracuje w comarchu od kilku mc i jestem bardzo zadowolony, co prawda brakuje mi benefitów które oferuja inne firmy ale wole wyzsze wynagrodzenie niz pakiet benefitów, dlatego jestem zadowolony i Polecam tu prace :) jesli ci sie nie spodoba zawsze można zmienić. Nie rozumiem ludzi którzy marudza ze jest zle bo przeciesz na rozmowie rekrutacyjnej warunki są jasno przedstawione i albo to akceptujesz albo nie koniec. I tu bym dał gif-a
Zobaczymy jak długo będziesz bronił firemki tak... "ale wole wyzsze wynagrodzenie niz pakiet benefitów" Jak ta firma ci oferuje 50% niższe wynagrodzenie niż jakakolwiek inna firma, RAZEM z niskimi benefitami :D Nie wiem co to za komentarz napisany przez jakiegoś menedżo który jest odklejony od rzeczywistości Warunki przedstawiają ale często pod sam koniec rekrutacji żeby wciągnąć ludzi którzy nie mają doświadczenia i się zgodzą w ten sposób na zatrudnienie jak im warunki pod sam koniec rekrutacji przedstawią (kiedy w normalnych firmach oczywiście są podane widełki i od razu wiesz na co składasz) "jesli ci sie nie spodoba zawsze można zmienić. " - I to wszyscy robią właśnie, dlatego firma jest jaka jest, zbudowane z marnych ludzi którzy się zasiedzieli a nawet awansowali na kierowników, i masywnej siły studentów. Stąd kiepski kod, kiepski rozwój, kiepsko z wszystkim ;)
Hmm... kurczę, mi na rozmowie rekrutacyjnej nie przedstawili warunków jakie zastałem w firmie. Także gratuluję, że tak Ci o wszystkim powiedzieli - musisz mieć super dział. Ja chyba gorzej trafiłem. Mi na rozmowie mówili, że będę realizował ciekawe projekty, będę miał szeroki pakiet szkoleń, różne ścieżki kariery i możliwości rozwoju, konkurencyjne wynagrodzenie, 8:30 czasu pracy, wstęp na basen i siłownie. Narzekam i pitolę jak to mówią bo poza 8:30h i wstępie na basen i siłownie "jasno przedstawione" warunki gdzieś poszły w las. Nie było żadnych ścieżek kariery, żadnych szkoleń itp. Po kilku miesiącach młody szczylu nie widzisz jeszcze tego co zobaczysz jak popracujesz dłużej. Jak po roku Ci się zachce podwyżki i będziesz się musiał o nią miesiącami ubiegać to też zaczniesz pitolić. Albo zobaczymy jak Ci będzie odpowiadać stanie w miejscu w rozwoju i tylko liczenie na własny rozwój bo firma Ci w tym nie pomoże. Chyba, że jesteś takim typem osoby której to nie przeszkadza i cieszy się, że ma taką pracę to Comarch przyjmie Cię z szeroko otwartymi ramionami i zostaniesz kierownikiem. A jeśli nie to widzimy się tutaj za rok - i sobie popitolimy. Ja zmieniłem pracę ale lubię popitolić tutaj :D Po to jest ten portal, żeby wypisywać plusy i minusy a nie tylko aby się zachwycać a ten komu się nie podoba Comarch niech stąd spada bo jaśnie pan @Nic na siłe dostał swoją pierwszą wypłatę i nie posiada się ze szczęscia.
Ile musi być dziennie zakażeń żeby Janusz wprowadził 100% zdalna ? Na co czeka ?
Ostatnio miałem "przyjemność" uczestniczyć w rekrutacji na programistę baz danych. Zaczęło się standardowo - test umiejętności(z tego co wiem to każde stanowisko programistyczne zaczyna od tego testu), następnie dostałem telefon z krótkim wywiadem, w jakiej placówce chciałbym pracować, oczekiwania finansowe, od kiedy mogę zacząć - standardowe hrowe rozmowy. Podczas właśnie tego telefonu dowiedziałem się, że jeśli będą dalej zainteresowani moją osobą zaproszą mnie na dłuższą HR-OWĄ rozmowę, żebym opowiedział o doświadczeniu i poznał kierownika mojego zespołu. Jakie było moje zdziwienie jak tylko wszedłem na rozmowę, a bez żadnego wstępu zaczęto mnie pytać nie o moje doświadczenie, a o zagadnienia techniczne, nie wywodzące się z mojej dziedziny!! Przypominam aplikowałem na stanowisko programista baz danych, a zaczęto mi zadawać pytania z dziedzin sieci komputerowych, protokołów, komend na linuxie, jak i rejestrów w Windowsie. Kiedy przeszliśmy wreszcie do pytań z dziedziny SQL oraz pisania kodu, "wielcy" kierownicy zaczęli się czepiać o każde słowo. Mimo podania poprawnej definicji na początku, z którą się nie zgodzili, tak obchodzili temat żeby na koniec pouczyć mnie, że nic nie umiem i powiedzieć słowo w słowo to co ja odpowiedziałem jako pierwsze - takich sytuacji było dużo więcej, a musze zaznaczyć, że mam spore doświadczenie w bazach, więc takie pytania nie stanowią dla mnie problemu. Ogólnie cała "rozmowa kwalifikacyjna", jeśli można ją tak nazwać to był pokaz dwóch wielkich kierowników, którzy znęcali się nad kandydatem.
Protokoły TLS, HTTP, komendy na systemie Linux (te podstawowe jak i bardziej zaawansowane), rejestry i dziennik zdarzeń w Windowsie. Bazy danych: Kilka kwerend do napisania w SQL do wyświetlonej przez nich bazy, DELETE vs TRUNCATE, transakcje i jeszcze jakieś były (najlepiej wyszukać "SQL rozmowa kwalifikacyjna pytania" i większość powinna być)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
comarch prowadzi globalną ekspansję, tak jak prezes ostatnio powiedział we wywiadzie?
Globalną ekspansję braku pracowników raczej, bo ludzie, którzy cokolwiek potrafią to uciekają. Główny powód to śmieszny hajs, dwa razy mniejszy niż średnia rynkowa. Dla studenta dorobić cokolwiek i cośtam się nauczyć w pierwszej robocie to spoko, ale dla kogoś, kto chce wziąć kredyt hipoteczny i ma rodzinę to zarobki typu 5-6k w Krakowie to jest śmiech na sali jak chodzi o IT. Z pocałowaniem ręki mozna mieć w innych firmach 2-3x tyle. W firmie zostają więc stażyści i ludzie, którzy nie ogarniają rzeczywistości (łącznie i przede wszystkim z menadżerami, których nie wiem kto wyznacza, ale są wzięci z kapelusza). Chaos i gaszenie pożarów na porządku dziennym, ale jako tako to wszystko się jeszcze kula, zobaczymy na jak długo.
Ile wynosi stawka dla junior developera? Na jaki czas zawiązuje się umowę?
4k brutto? Od stycznia to już prawie min krajowa ???? To chyba dla tych to 3 dniowym kursie internetowym? i to na pół etatu (oczywiście 100% zdalnie)
Żeby się dostać do Comarchu (na programistę) trzeba mieć albo studia informatyczne skończone albo być w trakcie, także żaden bootcampowicz się nie dostanie. A co do tych 4k brutto to też potwierdzam, że to jest normalna stawka w tej firmie. NA CAŁY ETAT. Jak ja z Comarchu niedawno przechodziłem do innej firmy to zaliczyłem skok zarobków prawie 3x także to tylko pokazuje jaki jest poziom tej firmy :D
Coś w tym stylu. Jak ktoś trafi do dobrego projektu to się czegoś może nauczy i sam się jakoś utrzyma (głównie ze względu, że dla studentów na UZ burtto = netto), ale potem to nie ma co tracić czasu. Chyba, że kogoś zadowala praca w IT za 2-3x niższe stawki niż w normalnych firmach to już jest problem danej osoby, a nie mój :)
Nie mam pojęcia, ale mam znajomych, którzy zarabiają po 30k+ na FV i pracują dla zagranicznych klientów bezpośrednio, a nie śmiesznych firemek polskich.
Hej, dla wszystkich krytykujących wynagrodzenie- od niedawna pracuję w Comarch, nie miałem poprzednio żadnego doświadczenia. Jako Analityk dostałem 7k, myślę że to ok jak na pierwszą pracę :) trzeba umieć negocjować, pozdro
A kto się będzie bawił w jakieś ciuciubabki i negocjacje jak można złożyć papiery gdziekolwiek poza Comarchem i dostać te 7k a nawet więcej bez żadnego siłowania się z jakimś menedżo ? :D
Jestem swiezo po studiach, pierwsza praca w IT. Mysle ze 5.5k na reke to calkiem okej? Na tym forum widze więcej informacji o stawkach rzedu 3-4k, wiec chcialem jedynie sprostowac. Zatrudnili mnie jako Analityka, zadnego Juniora, a mogli :) jak narazie jestem zadowolony.
3-4k Dla programistów, analitycy może i faktycznie mają inaczej ale analityk to nie programista. Nie zmienia faktu też że będąc programistą w tej firmie trzeba nie mieć szacunku do siebie samego :)
Cześć, w jaki sposób rozmawiać z kierownikiem o podwyżce w tej firmie? Macie jakieś sprawdzone i solidne argumenty? Podobno większość wniosków jest odrzucana, bo tak
Cokolwiek nie powiesz dostaniesz bajke o centrach i budżetach i że może kiedyśtam, ale jak powiesz że masz ofertę innej firmy tyle i tyle nagle pojawią się podwyżki rzędu tysięcy i nawet :)
Powiedz, że albo będzie kasiora albo się zmywasz do lepszej firmy, gdzie zarobisz 2x tyle ile teraz.
@Aws prawdę powiedział - jak powiesz, że masz propozycję z innej firmy, to rozmowa ma zupełnie inny charakter. Jeśli tego nie zrobisz, to ugrasz w porywach tyle, ile obecnie wynosi inflacja. O ile w ogóle coś ugrasz.
Zauważyliście że z dnia na dzień coraz więcej negatywnych komentarzy a ocena firmy na goworku dziwnym trafem urosła? Albo nie wiem jak działa algorytm oceniania albo coś jest nie tak ;)
Pracowników ubywa w rekordowym tempie (głównie przez głodowe stawki i brak pracy zdalnej, która jest standardem w każdej normalnej firmie). W sumie nic dziwnego jak do Krakowa przychodzi coraz więcej firmy Zachodnich oferujących rynkowe albo nawet lepsze stawki i sensowna kulturę organizacyjną.
Ciekawe....bo od kilku miesięcy jest na stałe praca hybrydowa, więc o jakim braku zdalnej mówisz?
Super, praca hybrydowa w tej super nowoczesnej firmie jest taka, że idziesz z komputerem na trzy dni do domu i potem dwa pozostałe z komputerem się tłuczesz w drugą stronę. I tak co tydzień, bo jest rozliczanie tygodniowe XD.
Witamy Panie kierowniku. To że jest pracy hybrydowa nie znaczy że jest dobrze. Bo jest do (usunięte przez administratora) rozwiązana. Nie dość że pracownicy mają stacjonarki to jeszcze rozliczenie tygodniowe. Tylko Comarch mógł to wymyślić.
Nigdy nie wypowiadam się na temat swoich byłych pracodawców, ale tym razem będzie inaczej. Jaka jest praca w COMARCH S.A? Wszystko zależy od działu, ale jeśli trafisz źle, to jedyne co pozostanie z Tobą, to rozstrojenie nerwowe. Nie wiem jak pracuje się w innych działach, ale ten w którym przyszło mi pracować był wyjątkowo specyficzny. Ludzie z Twojego pokoju osowiali, wypruci z emocji, niepomocni generalnie bardzo ciężko się przebić. Przez cały dzień w pokoju generalnie nikt ze sobą nie rozmawia. Wdrożenie w obowiązki to śmiech na sali - szkolenia prowadzone przez pracowników z Twojego pokoju najczęściej wyglądają na zasadzie "Jakoś to będzie", "To wyjdzie w praniu" – nie wiesz nic a musisz ogarniać od pierwszego dnia – praca na zasadzie siadaj i pracuj. Po około tygodnia od wdrożenia w obowiązki padają niby prześmiewcze pytania, kiedy zaczniesz w końcu pracować. Wypłata to jedyny benefit w tej firmie ale jest to kwestia subiektywna – jedni narzekają jedni są zadowoleni. ;) Wprost dostajesz uwagi, że pracujesz za mało, a jeżeli wywiązujesz się ze swoich obowiązków, to znaczy że masz za mało pracy. Jeżeli nie masz nadgodzin, to nie masz premii. To nic, że można po godzinach oglądać seriale i dobijać 1,5 etatu. Lubisz się kłócić, rzucać do ludzi, uważasz że pracujesz najlepiej a inni nie mają nic w głowie? To idealne miejsce dla Ciebie! W początkowej fazie pandemii, padały komentarze, że albo idziemy na urlop, albo do zwolnienia bo na nasze miejsce można szybko kogoś znaleźć. Brak kawy, herbaty, w naszym dziale zero integracji, mimo iż chodziły pogłoski że fundusze na to były. Jeżeli nie wiesz, że pracuje się tutaj 8,5 h to masz przechlapane – dowiadujesz się o tym pierwszego dnia pracy od „kolegów” z pokoju. Możesz dostać uwagi od „kolegów” z pokoju, że np.: zbyt często wychodzisz do łazienki, jesteś ubrana zbyt wyzywająco i kusisz szefów, twoja kanapka którą jesz przy biurku śmierdzi, a kawa którą pijesz jest za tania i nie prestiżowa. Generalnie podsumowując – masz słabe nerwy, to raczej nie jest to miejsce dla ciebie.
Co do tego, ze można szybko nowych znaleźć to bym się tak nie zapędzał, bo z mojego zespołu na 6 osób zostały dwie. I na razie to się zapowiada, że kolejni pracownicy się pojawią dopiero na staż w przyszłym roku XD. Po co się użerać za głodowe stawki i jeszcze tłuc się do biura jak można znaleźć robotę full remote za 2-3x taką kase jak tam? Nie rozumiem ludzi, którzy tam są dłużej niż na stażu czy w trakcie studiów (bo co prawda można na luzie sobie dopasować pracę do zajęć i to jest ok), ale potem to się trzeba zacząć szanować i uciekać. Bo jak za 5-6k na rękę można brać kredyt hipoteczny na mieszkanie czy żyć na jakimś przyzwoitym poziomie?
Ta firma to typowa Biedronka na rynku IT w Krakowie. Masa słabych ludzi (ci którzy się tu znalezli przypadkiem i coś ogarniają nie zostają na długo) i dodatkowo stawki jak w Biedronce. Nie polecam 0/10.
Nie no, stawki są chyba nieco wyższe niż na kasie, co? :) Możesz w ogóle jakieś widełki podać jeśli chodzi o tę kwestię?
Hmmm, no to "delikatna" różnica jest, faktycznie :D A może po kilku latach pracy wyrównują to jakoś do stawek rynkowych?
Nie dorównują. Wręcz przeciwnie. Czym starsza osoba tym trudniej o podwyżkę. Ostatecznie doświadczony pracownik odchodzi pracować do innej firmy za rynkową stawkę i zastąpiony zostaje studentem.
Niestety muszę to potwierdzić. Najpierw dostajesz obietnicę podwyżki, a potem już tylko o nią prosisz. Szkoda nerwów.
Ja też potwierdzam, lepiej się trzymać z daleka. Chyba, że ktoś chce być bezdomnym mając pracę w IT to może wtedy ta firmą się nada.
Zdalne? Tylko dla kierowników, reszta pracowników niestety musi(usunięte przez administratora)
OMG jakie wy tu bzdury wypisujecie !!! Na pewno pracujemy w tej samej firmie???!!! Jestem kierownikiem i w moim bu ŻADEN kierownik nie poszedł na zdalne jak jego zespół pracuje! Jak wam się nie podoba to proszę idźcie w cholerę a nie blokujcie miejsc pracy ludziom którzy naprawdę chcą pracować. Szukaliście kiedyś pracy?? Zobaczcie jak w dobie potencjalnego kryzysu inni was przyjmą z otwartymi rękami ... trochę szacunku. Do narzekania pierwsi, ale spokojnie to taki typ, pójdzie gdzieś indziej i tam będzie tez narzekał ze papier toaletowy za twardy. Żal mi was :)
O, to takim tonem wypowiadają się kierownicy? Mam nadzieję, że tylko na publicznych forach a nie bezpośrednio do swoich pracowników :)
A ty co taki nerwowy? Po zakupy wysyłasz żonę czy mamę? Tez się awanturujesz ze w biedronce zdalnie nie pracują? Zastanawiasz się czy i kto z nimi do grobu pójdzie? Pytałeś o tą prace zdalna w tym conarchu i ci odmówili? Czy ci co tak piszą dostali odmowę? Serio??? Nie sądzę Pomyślcie trochę
Tak, pytałem kierownika, tak odmówił pracy zdalnej. Ma nakaz od góry aby utrzymać 50% załogi w biurze. Niektóre teamy, gdzie są pracownicy z covidem z SSE7 dostali zgodę na obniżenie do 30%, ale o zdalnej pracy jak w innych firmach IT można zapomnieć bo profesor nie wierzy w wysoką wydajność pracy zdalnej.
To Polska firma,więc czego oczekujesz kultury wobec Polaków??Comarsh to bydło,dlaczego tam nie pracują z lepszych krajów ludzie np.Niemcy,Angole..
Nieprawda. Pracuję w tej firmie. Na czas pandemii wszyscy pracowali zdalnie. Możliwa była także praca hybrydowa jeżeli ktoś wolał. To o czym pisze przedmówca po prostu nie jest zgodne z prawdą.
w sektorze msp nie można zdalnie jeśli jest się kierownikiem a wiceprezes narzuca swoje dodatkowe wymagania i ograniczenia, ma listę osób pracująca na HO i takie osoby są od razu na przegranej pozycji (podwyżki, awanse itp).
Hej, pracowałem w Comarchu w latach 2004-2012. - zarobki zawsze były poniżej średniej na rynku, natomiast... - to byli najlepsi i najbardziej kompetentni ludzie z jakimi pracowałem (w kilku projektach) - większość miała najlepsze możliwe wykształcenie (AGH, stary wydział EAIiE) - komunikacja/zabawa/zaangażowanie/doświadczenie - to cechowało tych ludzi gremialnie - Projekty zawsze były wymagające i poważne - to tam nauczyłem się programować, ucząc się od najlepszych - do dzisiaj w mojej firmie, jak przyjmujemy Comarch'owca - to mowie, ze nie trzeba przeprowadzac rozmowy kwalifikacyjnej ;) - pomimo różnych kontrowersji - mam szacunek do tej firmy i do Profesora Filipiaka - wszystkich byłych i teraźniejszych pracowników pozdrawiam - wiem, że w ostatnich latach coś tąpnęło, bo zaczęli odchodzić najbardziej wierni ludzie - zmiany w kierownictwie i technologiach ;( P.S1. Nie zgadzam się z opinią, że w Comarchu na dłużej zostają ludzie, którzy nie potrafią sobie nigdzie indziej poradzić. To jest wierutna bzdura - ludzie zostają, bo z programistów stają się project managerami lubi kierownikami centrów P.S2 Dla ludzi z którymi pracowałem, nie było ważne czy są piłkarzyki i najnowszy laptop do pracy. Za to potrafili (usunięte przez administratora) po godzinach , bo brali na siebie odpowiedzialność - i nie płakali szefowi z tego powodu. To była ta różnica ;) Pozdrawiam, Witek
Witku, cofam minusa, ale właściwie to co napisałeś na początku komentarza tłumaczy wszystko: pracowałeś od 2004 do 2012 i zarobki były poniżej średniej. To praktycznie nic nie znaczy, że są tam pracownicy z dyplomami po AGH itd, skoro i tak odchodzą po roku, góra dwóch latach, więc zbyt długo to oni tam nie pracują ;) Teraz w 2021 roku jest dokręcanie śruby, brak Spotify, (usunięte przez administratora) w sieci biurowej marna ulga na opso, gdzie jedzenie jest takie sobie, a płacisz jak za zboże, z benefitów pozapłacowych masz tylko imed w Krakowie, bo na nic więcej Comarchu nie stać (if you know what I mean).
To co napisałeś jest prawdą po części. Ludzie zostają, bo z programistów stają się project managerami lubi kierownikami centrów - tak to prawda. W Comarchu na dłużej zostają ludzie, którzy nie potrafią sobie nigdzie indziej poradzić - to jednak też prawda. Połącz te dwie rzeczy. Zostają na dłużej głównie kierownicy, menedżerowie itp. Ale oni zostają głównie właśnie nimi bo mają gadane, leją wodę i nie potrafią robić dobrej inżynierskiej roboty. A firma i inny kierownicy doceniają właśnie takich na własne podobieństwo i ich awansują. A dobry inżynier pracuje i w końcu idzie gdzie indziej. Kierownik który awansował w Comarch jest świadomy raczej swojej niekompetencji i wie że musi się trzymać tej firmy - gdzie indziej by nie utrzymał się na taki stanowisku przez brak wiedzy merytorycznej a na stanowisku inzynierskim nie byłby prymusem. Więc kurczowo trzyma się Comarchu i zarządza jak umie: lejąc wodę nie merytoryczną. Hasła w stylu: wszystkie ręce na pokład, szukamy synergii, bądźmy proaktywni. Co innego może się nauczyć od kierowników takich jak i on? Ile razy nowo awansowany kierownik był przedstawiany jako inżynier z wieloletnim doświadczeniem w dziedzinie x. Potem się okazywało że praktykant by go zabił wiedzą a ten rzekomo doświadczony kierownik ma taką wiedzę jakby nigdy nie przepracował godzinę na RnD. Januszu F. - zrób to co zrobiły inne firmy jak Ericcson - test wiedzy kierowników - oczyść te bandę wzajemnej pomocy. Niech się zaczną czymś zajmować, niech będą kompetentni. To dostaniesz w końcu produkty których oczekujesz.
"brak Spotify" ...raczej brak u Ciebie czytania ze zrozumieniem, jeśli chodzi o komunikaty DBW. Oczywiście, że można korzystać ze Spotify i sociali.
Oo, dzień dobry, kierowniku. Kierownik sobie uruchomi desktopowego Spotify w biurze albo niech wejdzie na fejsa i pokaże jaki komunikat go przywita ;) Oczywiście, że można korzystać, ale tylko jak to odnotuje kierownik w MDP albo przynajmniej w Pfp. A nie,sory, wy przecież nie musicie niczego dekretować, bo wystarczy wpisać jestem kierem i cyk na zielono dzisiaj :D
Nie tylko Spotify, ale YouTube jeśli chciałem to używałem. Ponadto strony które potrzebowałem tak samo oznaczałem i używałem - standardowe procedury działu bezpieczeństwa więc nie marudź.
Wolałbym normalną dopłatę do Multisport i możliwość chodzenia na siłownię koło domu a nie tylko możliwość chodzenia do jednego obiektu który jest taki sobie. A w OPSO płaci się jak za zboże (idealny pomysł, pracownicy wydają część zarobków u Janusza) a ziemniak jak nie był nigdy dogotowany tak nie jest. Ale cieszmy się darmową kawą. Jest powiew zachodniego rozpieszczania pracowników. Jeszcze tylko czystki w kierownictwie i będzie całkiem znośnie
Ludzie wyluzujcie, nadchodzą lepsze czasy
W Comarchu chyba nie. Dalej głodowe zarobki, a tylko to się przecież liczy. Dali za darmo jakąś kawę w kuchni po prawie 30 latach funkcjonowania i tyle - czyli nic, bo w innych firmach to było od zawsze. Także stara bieda i jak się chce jak człowiek pracować za normalny hajs i w normalnej kulturze organizacyjnej to trzeba się ewakuować, bo oni się mentalnie zatrzymali w innej epoce.
a kogo obchodzi to że idą? tak samo jak z podwyżkami. 'może kiedyś..' zaoferują konkretnie od startu konkretne stawki/warunki pracy, dostaną konkretnych ludzi, a tak niech dalej łatają studentami
Bede aplikowac na stanowisko Service Level Manager (BSS) czy ktos wie jak pracuje sie w tym dziale? jaka jest atmosfera w teamie i czy praca zdalna jest mozliwa? no i jakie sa zarobki?
Marne zarobki, jak dostaniesz 3k-4k na rękę na UOP to się ciesz. Pracy zdalnej nie ma, bo jest wymuszona hybrydowa i trzeba co tydzień taszczyć do biura PC, bo firmy nie stać na laptopy dla pracowników albo są takie fatalne, że już lepiej ich nie dotykać i lepiej ciągać komputer stacjonarny. Atmosfera ujdzie, chociaż zależy jaki zespół. Ogólnie to nie polecam, bo można na luzie zarobić 2x w innej firmie robiąc to samo. kwestia tego tylko czy się coś ogarnia, a nie się siedziało w Comarchu 10 lat za kamieniem, bo tam tylko tacy zostali i stażyści, którzy za rok już pójdą pracować za normalne stawki (8k+ brutto) zamiast 4k brutto (w porywach) jak Comarch proponuje.
Śmiechłem....każdy kto chce ma laptopa... Hybryda - 3 dni zdalnej w tygodniu lub inaczej, jeśli zespół dany wolał podzielić się tygodniami.
Panie kierowniku za pensję juniora w normalnej firmie, proszę zamilknąć jak Pan gada głupoty :D
Jestem negatywnie nastawiona do firmy patrząc na ich podejście do kandydatów na przyszłych pracowników. Odbyłam dwa etapy procesu rekrutacyjnego, które wydawały mi się w porządku, atmosfera nie była spięta i rozmowy były konkretne, jednak dostałam jasną informację, że odpowiedź zwrotną, nieważne jaka by ona była dostanę już na początku następnego tygodnia od odbytej rozmowy. Minęło już kilka dobrych tygodni a jakiejkolwiek odpowiedzi brak. Brak szacunku dla drugiego człowieka i brak profesjonalizmu.
Na dzień programisty żadnych prezentów, ciastka, nic. Tylko jakieś głupkowate życzenia i filmik z jakimś typem XD Koledzy w innych firmach mieli chociaż drobne poczęstunki, w jednym ze znanych krakowskich startupów nawet tort i gadżety. Także tyle w temacie kultury tej organizacji :)
Kiedyś przed covidem na Dzień Programisty były jabłka (ale nie dla każdego, bo było ich mniej niż pracowników xD), więc nawet Comarch miał swój owocowy dzień xD znaj łaskę benefitu!
Czasem też stwarzają sytuację żeby procowik sam odszedł ( pałeczka rodzinna)
Najslabsze korpo w jakim pracowałam. Chaos, niskie zarobki, brak profesjonalistów. Dobre tylko na start, żeby się gdzieś załapać, bo biorą masę studentów. Na rozwój to tam jednak nie ma co liczyć.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Comarch?
Zobacz opinie na temat firmy Comarch tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 372.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Comarch?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 236, z czego 34 to opinie pozytywne, 124 to opinie negatywne, a 78 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Comarch?
Kandydaci do pracy w Comarch napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
