Czy w comarch są przyznawane premie świąteczne?
Lepsze pytanie to czy w ogóle 'Czy w Comarch są przyznawane premie', co też jest oczywistym nie :)
W sektorze IoT nie ma premii od wielu lat - tłumaczone jest to tym przez kierowników, że kiedyś tam JF na spotkaniu zarządu w Zakopanem powiedział, że premie słabo motywują i ważniejsza jest wypłata. Więc argumentacja jest taka, że jak ktoś zasługuje na docenienie to powinien dostać podwyżkę a nie premię. Premie podobno są w zespołach np. związanych ze sprzedażą za wyniki itp. a nie w developemencie. Oczywiście z podwyżkami w tym dziale jest słabo. W innych sektorach może są premie - nie wiem - ale w IoT raczej nie widziano dawno premii.
W jakim momencie stażu pracy można uzyskać podwyżkę w Sprzedaży i Konsultingu?
Damn. Jak czytam komentarze to w sumie się zastanawiam czy u mnie w dziale jest taki konkret kierownik czy u innych taki słaby. Na sse3 w erpach większość ludzi ma normalnie laptopy od kilku mies. Nowi dostają z marszu a reszta miała wymiany ze stacjonarek. Jak się zatrudniałem to stawka była rynkowa jak na manual testera(był brak widełek). I bezproblemowo przeszedł też etap podwyżki na stawkę - patrząc po widełkach na LI, NFJ itp rynkowa. Szkolenia mialem dwa dość konkretne - każdy wybiera jakie chce. Jak ktoś daje coś od siebie więcej niż granie w gry i ciagle rozmowy przez tel i wychodzenie w pracy(ludzie z takim zapałem są zwalniani i pewnie dlatego wylewają tutaj żale - nawet programiści) i chce się w jakimś stopniu rozwijać to nie ma problemu z podwyżką. Wystarczy iść i normalnie porozmawiać. Zdalna 60/40 też jest Ok. Ale to kwestia indywidualna. Minusy to benefity i słabo rozbudowana siłownia i dla nowych brak widełek. A jak ktoś ma faktycznie jakieś dantejskie warunki to niech napisze, z którego działu się zwolnił to ułatwi wybór. Bo to jest mocne wrzucanie teamów do jednego wora, co logicznym nie jest.
Hej, Oczywiście - nie cała firma pewnie jest taka jak to jest opisywane. Co do moich komentarzy to ja zwolniłem się z sektora IoT i tam niestety prawie nikt nie miał laptopów, większość pracuje nadal w SSE6 na stacjonarkach. Wiele osób w naszym BU wyrabiało nadgodziny, czasem miesięcznie nawet 40h - bo byli zarzucani zadaniami. Nikt im za to nie zapłacił ale mieli jakieś poczucie obowiązku i tak pracowali miesiącami na rzecz firmy. I takie osoby się zwalniają i wylewają też żale. W tym sektorze jest na odwrót - większość pracowników mocno pracuje - obija się moim zdaniem kadra kierownicza. Nie gra w gry, ale też nic konkretnego nie robi - nie potrafi pomóc, nie potrafi planować. Poza chodzeniem na fajkę co 5 minut jak niektórzy z kierowników. Kadra kierownicza ma też małe kompetencje i mocno jest odcięta od pracowników - nie mają pojęcia co kto robi, jak pracuje. Zarządzanie jest bardzo chaotyczne, brak planowania długofalowego, brak konsekwencji, brak pomysłu - brak efektów - za które najłatwiej obwinić pracowników gdy raz na kilka lat JF zaczyna się pytać dlaczego nie ma tego lub tego. Ten sektor to jest idealna skrytka dla pewnego rodzaju ludzi - ludzi którzy mają gadane, niewiele umieją, na inżynierów developerów się nie nadawali - zostali kierownikami i teraz ich główną rolą jest utrzymywanie swoich stołków zamiast realizacji projektów. JF potrafią raz na jakiś czas ułagodzić zazwyczaj wprowadzając jakieś reformy w strukturze które nic nie zmieniają. Z podwyżkami zawsze był tam problem. Co 1-2 lata trzeba było te podwyżkę wręcz wybłagać i dotyczyło to wszystkich - zawsze były problemy - nie teraz, nie ma budżetu, (usunięte przez administratora) itp. Tak samo te problemy z zatrudnianiem - to też prawda. Szkolenia - od lat nie ma budżetu - czasem na jakieś wewnętrzne ktoś pójdzie ale np. w Comarch mamy też inne zawody niż informatycy: mamy programistów embedded, elektroników, mechaników itp. - oni nie mają z czego wybrać szkolenia wewnętrznego. Integracji też żadnych nie ma (np. wiem, że w innych sektorach są).
Wiele osób na stanowiskach kierowniczych jest tam z przypadku, 0 kompentencji miękkich, brak podejścia do ludzi, brak umiejętności planowania, rozmowy. Dotyczy to zarówno szefów BU, centrów czy subcentrów. Połowa jest do zwolnienia :) Brak weryfikacji, choćby testów predyspozycjnych na stanowisko kierownika. Pracowałem tam długo, dużo za długo, ale to już za mną. Firma mentalnie nadal z lat 90.
A to ciekawe co piszesz bo jeszcze rok temu w erpach dostać podwyżkę to było osiągnięcie na miarę zdobycia mount everestu. Zwolniłem się właśnie z tego powodu. Druga sprawa że erpy to dość specyficzny byt. Grzebanie w bardzo starym kodzie i naprawdę mało nowinek technicznych. Jeśli pracujesz tam zbyt długo to pracujesz na zawsze bo dość szybko wypadasz z rynku. Rynkowe stawki? No śmiem wątpić. Szkolenia? Przez kilka lat pracy nie byłem nawet na jednym i zapewniam że nie jestem wyjątkiem. Na resztę nawet mi się nie chce odpisywać bo to jak kopanie leżącego.
XT będzie zmieniało technologie. HRM i PPK jest Ok. W O! co do technologii to są starzy bywalcy więc tak zostanie raczej bo nieopłacalnym jest przepisywanie jej na jakieś nowe desktopowe. To przykro, że u Was nikt nie zadbał w dziale o szkolenia. U nas każdy miał 1 bądź 2 do wyboru. Miękkie bądź bardziej techniczne. Więc masz mocno nieaktualne dane albo zmieniło się to przy moim przyjściu. Rok temu były podwyżki z tego co wiem zamrożone ze względu na (usunięte przez administratora) W 2021 nie ma z tym problemu. Ale nie ma to jak odnosić się do tego co było 2 lata temu. Takie próby kopania leżącego, którego już nie ma.
Każdy miał 1 lub 2 szkolenia ? A to ciekawe bo znam tu ludzi w każdym dziale i szkoleń praktycznie nie ma. Budżet jest tak niski że wysyłane jest może 10% ludzi i to na jedno szkolenie w roku. Szkolenia są słabe, mały wybór i mało przydatne w codziiennej pracy. Ja na szczęście na dniach składam wypowiedzenie i żegnam ten cyrk!
Ty znasz, ja pracuję. Kwestia zespołu i zaangażowania pracownika raczej, aniżeli Twojej wiedzy. Jeśli Ci źle to bardzo dobrze, że zmieniasz prace. Taka kolej rzeczy. Też mam znajomych po różnych firmach od programistów po QA i gdy przychodzisz do ich firmy odcinać kupony i sam od siebie nic nie dajesz(bo pracujesz w IT i Ci się należy) to jest podobna sprawa jak w Comarchu czyli brak podwyżek/małe(i też trzeba po nie iść i porozmawiać a nie czekać aż Cię obsypią) i rozwoju. Więc się nie oburzaj i wylewaj żali jakby cały Comarch był taki sam, tylko działaj z wypowką i powodzenia w nowej firmie :)
ERP to nie chodzi o to że trzeba iść i poprosić o podwyżkę a nie czekać aż obsypią. Tylko że to zazwyczaj trzeba iść, przypominać się po parę razy, słuchać durnych uzasadnień dlaczego nie można (a bo teraz pracujemy na wynik za rok, a teraz jeszcze nie wiemy jaką sytuacja, nie wiemy co będzie za kilka miesięcy, a teraz nie ma slotu na podwyżki bo JF zatwierdza podwyżki 4 razy w roku raz na kwartał) i przynajmniej u nas nie było tak że tylko osoby które nie dawały nic z siebie nie dostawały tylko wszyscy. Ogólnie trzeba było to wymęczyć. Od razu pewnie pojawia się komentarze, że to dlatego bo pewnie nie zaslugiwało się na podwyżkę. Ale u nas to było podejście systemowe w całym dziale.
Dodam tylko tyle że efekt tego jest taki że w sektorze w 2021 roku odeszlo z pracy 2x więcej osób niż w roku 2019 i 2020 razem wziętych
Cześć! Czy jest szansa na auto służbowe? Stanowisko nie programistyczne ????
Myślę że jest szansa. Dla nieprogramistow są niestety tylko starsze modele tesli lub dla tradycjonalistów spalinowe mercedesy
Ostatnio miałem "przyjemność" uczestniczyć w rekrutacji na programistę baz danych. Zaczęło się standardowo - test umiejętności(z tego co wiem to każde stanowisko programistyczne zaczyna od tego testu), następnie dostałem telefon z krótkim wywiadem, w jakiej placówce chciałbym pracować, oczekiwania finansowe, od kiedy mogę zacząć - standardowe hrowe rozmowy. Podczas właśnie tego telefonu dowiedziałem się, że jeśli będą dalej zainteresowani moją osobą zaproszą mnie na dłuższą HR-OWĄ rozmowę, żebym opowiedział o doświadczeniu i poznał kierownika mojego zespołu. Jakie było moje zdziwienie jak tylko wszedłem na rozmowę, a bez żadnego wstępu zaczęto mnie pytać nie o moje doświadczenie, a o zagadnienia techniczne, nie wywodzące się z mojej dziedziny!! Przypominam aplikowałem na stanowisko programista baz danych, a zaczęto mi zadawać pytania z dziedzin sieci komputerowych, protokołów, komend na linuxie, jak i rejestrów w Windowsie. Kiedy przeszliśmy wreszcie do pytań z dziedziny SQL oraz pisania kodu, "wielcy" kierownicy zaczęli się czepiać o każde słowo. Mimo podania poprawnej definicji na początku, z którą się nie zgodzili, tak obchodzili temat żeby na koniec pouczyć mnie, że nic nie umiem i powiedzieć słowo w słowo to co ja odpowiedziałem jako pierwsze - takich sytuacji było dużo więcej, a musze zaznaczyć, że mam spore doświadczenie w bazach, więc takie pytania nie stanowią dla mnie problemu. Ogólnie cała "rozmowa kwalifikacyjna", jeśli można ją tak nazwać to był pokaz dwóch wielkich kierowników, którzy znęcali się nad kandydatem.
Protokoły TLS, HTTP, komendy na systemie Linux (te podstawowe jak i bardziej zaawansowane), rejestry i dziennik zdarzeń w Windowsie. Bazy danych: Kilka kwerend do napisania w SQL do wyświetlonej przez nich bazy, DELETE vs TRUNCATE, transakcje i jeszcze jakieś były (najlepiej wyszukać "SQL rozmowa kwalifikacyjna pytania" i większość powinna być)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Programista PLC, HMI, SCADA
Ile dostanie Product Owner z 3 letnim doświadczeniem w Comarchu? Widziałem ciekawą ofertę z telko, która mnie zainteresowała. Niestety nie programuję, więc mam trochę mniejsze możliwości w Krakowie. Owszem ofert dla PO trochę jest, ale większosć to branża fintech, a ja jestem po telekomunikacji.
Nie aplikuj do tego bagna chłopie. Z 3 letnim doświadczeniem się łatwo dostaniesz gdzieś indziej do normalnej firmy w której nie dostaniesz wrzodów ze stresu ;)
@byly to ciekawe, ze czesc ludzi wraca, zobacz na Linkedin? Moze trafiles do zlego teamu?
Część ludzi wraca, a mimo to ciągle braki mają personelu, to ciekawe :) To że kilkum osobom sypnęli grosza na powrót to nie znaczy że ludzie wracają bo taka piękna firma :D
widze ze masz obszerne statystyki wiec podaj nam informacje na temat ilosci ludzi ktorzy sie zwolnili zatrudnili i wrocili do comarchu. moze byc tylko z tego roku. chetnie sie dowiem ile tych ludzi faktycznie wrocilo :)
Nie rozumiem jak ta firma może być rozważana przez kogoś kto ma choć roczne doświadczenie. Tu wszyscy po roku lub dwóch uciekają. Wstyd się przyznać że pracuje się już dłużej.Wszyscy moi znajomi pukali się w czoło. Na szczęście naprawiam już swój błąd (-:
Kiedy można liczyć na jakąś podwyżkę od momentu rozpoczęcia pracy na okresie próbnym? - Wdrożenia
Na jakie zarobki może liczyć senior developer z 10 letnim doświadczeniem?
Pracowałem w tej firmie wiele lat. Kilka lat temu mimo, że nie było perfekcyjnie byłem dumny z pracy w tej firmie. Atmosfera, praca i zadania były spoko. Mimo dużego nawału pracy wszystko szło świetnie nagle fąfary i firma pada. Nie jestem w stanie określić, ale coś się zmieniło i od pewnego czasu. Mniej więcej 2-3 lat zaczęło być gorzej. Produkt za produktem wszystko zaczęło się sypać jak domek z kart. Ludzie zaczęli odchodzić w tym i Ja. Początek pandemii i przykręcanie śruby dało ludziom po kościach. Pracownicy taszczący komputery (Pc) co kilka tygodnie z pracy i do domu. Praca w weekendy. Ciągłe braki kadrowe nie uzupełniane na czas. Są zespoły, które zupełnie się rozpadły. Są zespoły, które utrzymują się na barkach ostatnich programistów. To nie jest tylko nieodpowiedzialność wobec pracowników, ale też klientów. Bo defacto nikt już niczego nie utrzymuje. Podejrzewam, że jest sporo niezrealizowanych ticketów. Wina stoi prawdopodobnie na szczeblu nad menadżerami. Aktualnie niema programistów, testerów, asysty technicznej. Prawda jest taka, że jak tylko (usunięte przez administratora) się skończy, to też skończy się praca zdalna. Moja opinia jest prosta uciekaj z tego Tytanica dopóki są jeszcze szalupy ratunkowe. Na koniec będą grały tylko fąfary i okręt zatonie.
Żeby coś było okrętem, to musi mieć pełne uzbrojenie. W tym przypadku lufy pistoletów są zatkane, dział nie ma kto obsługiwać, a kierunek wyznacza mewa, którą wiadomo kto trzyma na sznurku. Majtkowie ślizgają się na (usunięte przez administratora), medycy latają z bandażami do złamań, a dowództwo kłóci się o to, kto zatka dziurę wielkości kuli armatniej w burcie. Orkiestra gra i będzie grać do końca, w ostatniej scenie już tradycyjnie zobaczymy pocałunek, kto nie zmieści się w szalupie pójdzie na (usunięte przez administratora) a resztkę dobytku wezmą piraci. Kto posiedzi tam dłużej przypomni sobie moje słowa.
Niestety niektórzy pracownicy od 3 lat nie mieli nawet symbolicznych podwyżek. Nie mówiąc już o inflacyjnych i rynkowych.
Podziwiam jak ktoś siedzi w tej robocie 3 lata bez żadnej podwyżki. Przecież przy obecnej inflacji 6,8% oficjalnej (i realnej jak patrzeć na ceny jakieś 10%+ co najmniej) to zarabia się ok. 10% mniej niż rok temu, a przez 3 lata skumulowana inflacja zżarła jakieś 1/4 pensji spokojnie. Także nie zazdroszczę, a recepta jest prosta - zmiana roboty albo jakaś podwyżka solidna (10% to jest jedynie wyrównanie z powodu inflacji i powinno być dane każdemu z pocałowaniem ręki czyli mówimy co najmniej o 20%).
Wypisz, wymaluj podobnie Też lata pracy, ponad 10. Ale to jak CA zapracowało sobie na ten exodus w 2021 roku jest niesamowite. Bardzo dużo osób odeszło w 2021, zobaczcie raporty giełdowe Jeszcze w poprzednich latach było to pokazywane a ostatnio nie ma, bo jest duży minus osobowy
W tym roku firma elegancko zaoszczędzi - zaproponowała pracownikom wigilę w sposób zdalny i najlepiej żeby każdy sobie coś ugotował i postawił przed kamerką. To się nazywa nowoczesność, Janusz się cieszy :D
Pan @Testee jest zapewne kierownikiem w Comarch więc nie ogarnął postu Pana @OlgierdMr. Pozwól, że przetłumaczę: chodzi o wigilię firmową a nie o dzień 24.12.2021.
W sektorze Pana PJ jest też dobrze. W tym roku standardowo świętowanie zaczynamy od wykładu Pana PJ który opowie jakie "sukcesy" zostały osiągnięte w sektorze. Potem zaczynamy grubą imprezę na całego z budżetem 0 zł. Rok temu były vouchery na jedzenie. Ale w tym roku już nie będzie żeby się od dobrobytu nie poprzewracało. A, i zabawy na imprezę przygotują sami pracownicy. Kadra kierownicza nie wie w co się bawi dzisiejsza kadra inżynierską.
Hej, pierwsze słyszę zarówno ja jak i inny ludzie z zespołów, których pytałem. Może to jakiś genialny pomysł danego kierownika, ale w skali firmy nie ma czegoś takiego, więc może podawaj konkrety.
Greg pewnie pracuje w tym zespole co mają po dwa laptopy: do zdalnej i do biura. Ciekawe gdzie ten dział jest bo wszędzie w koło stacjonarki no i wigilia firmowa w wersji bieda.
@Greg Firma jest tak mocna jak najsłabyszy węzeł. Kogo to obchodzi że akurat ten zespół gdzie ty robisz jest super miodzio cycuś glancuś 2 laptopy i jakie jeszcze wynalazki, jak wszędzie indziej jest (usunięte przez administratora) Tak to masz idealną obronę. "Nie nie, firma nie jest tak słaba jak wszyscy mówicie, bo akurat u mnie w pokoju jest fajnie". To pochodź po firmie i popytaj resztę pracowników i uśrednij sobie jak to wygląda ;)
Bardzo przyjemna firma. Kierownik działu wyzywający pracowników od gówniarzy. Tajne zarobki stażystów które miały być równe a okazały się różne. Spychologia, która powoduje że z winy kierownika/przełożonego wylatuje zwykły pracownik. Nie pozdrawiam i nie polecam.
Jaka pensja na początek dla Konsultanta do działu Asysty Technicznej Comarch ERP XL?
Przepracowałem trochę ponad rok w tej firmie, kilka lat temu byłem także na stażu. Rekrutacja Forma rekrutacji jest słaba i bada głównie to czy znamy problemy na które możemy się natknąć w danym języku programowania a nie samą znajomość programowania i podejście do rozwiązywania problemów. Poszedłem na full stacka a zostałem przepytany tylko z javy, springa i hibernate. Warunki w firmie Główne plusy to: - bezstresowa i luźna atmosfera, nie trzeba się spieszyć z taskami ani zostawać po godzinach - projekty znajdują się na firmowym gitlabie - komunikacja w firmie odbywa się za pomocą RocketChata, który jest rozwiązaniem open-source - komputery nie są poblokowane, nie ma problemu żeby zainstalować linuxa na laptopie - w biurze zespoły pracują w pokojach a nie w open space Minusy: - słabe zarobki, w innych firmach można dostać dużo więcej - praca hybrydowa, nie da się pracować w pełni zdalnie - wszystkie nowe projekty są pisane w takim samym stacku technologicznym (angular na frontendzie i java + spring + hibernate na backendzie) - trzeba wyrobić sobie certyfikaty, co da się zrobić tylko na Windowsie (ale można je przerzucić na linuxa i działają) - w sieci biurowej część stron jest poblokowanych - sporo roboty przy konfiguracji VPN, trzeba dodać adresy IP stron z których będziemy zdalnie korzystać na stronie w sieci wewnętrznej Od czasu gdy byłem w Comarchu na stażu pojawiła się także kawa i herbata w firmie oraz 8h czas pracy zamiast 8,5h, ale nie dodaję tego do plusów bo to jest coś co jest standardem w innych firmach. Projekt Zalety projektu w którym pracowałem to: - rozdzielenie na frontend i backend - frontend był robiony w jednej z nowszych wersji angulara - do każdej zmiany był robiony code review Główne problemy które napotkałem w projekcie to (w Comarchu jest wiele projektów więc to co tutaj wypiszę nie wszędzie będzie miało zastosowanie): - brak testów, co w połączeniu z tym że dostosowywaliśmy aplikację tworzoną przez inny team pod daną firmę skutkowało tym że wiele rzeczy się psuło po zmergowaniu naszych zmian z nową wersją aplikacji - Continuous Integration było ale jego implementacja pozostawiała wiele do życzenia (np. deploye często się wysypywały i trzeba było je uruchamiać ponownie, do obrazu Dockera była wrzucana zbudowana aplikacja zamiast ją budować w Dockerfile) - bardzo zła dokumentacja, co było szczególnie problemowe przy robieniu integracji - słabo zaimplementowana architektura mikroserwisowa, rzeczy które powinny być proste w implementacji zwykle wymagały dużo więcej pracy i kodu niż powinny Podsumowując uważam że jest to dobra firma na początek kariery (szczególnie na staż), później niestety jest coraz gorzej ze względu na zarobki i bałagan w projektach.
Co to za plusy z kosmosu? Główne plusy to: '- bezstresowa i luźna atmosfera, nie trzeba się spieszyć z taskami ani zostawać po godzinach' Ja wspominam raczej scrum mastera próbującego obcasem docisnąć jak najwięcej tasków na sprint, gdzie pod koniec dnia trzeba bylo zasuwać żeby skończyć na czas. '- komunikacja w firmie odbywa się za pomocą RocketChata, który jest rozwiązaniem open-source' Co z tego że jest open-source ? Ten RocketChat działa jak g...., zawiesza się non stop, nie aktualizuje wiadomości/statusów a czasem powoduje że dzwoni do wszystkich na liście, dubluje konferencje... zamiast standardowego rozwiązania jak zoom to Comarch musi pójść po taniości na jakiś wymysł '- komputery nie są poblokowane, nie ma problemu żeby zainstalować linuxa na laptopie' Tak tak :D szczególnie jak trzeba postawić ten pierdyliard aplikacji i innych narzędzi żeby januszek mógł monitorować 'do bita i bajta' swoich pracowników. '- w biurze zespoły pracują w pokojach a nie w open space' A w konkurencji zespoły pracują zdalnie zamiast dymać do biura :) Plus nie rozumiem czym się różni 'open space' od kilku pokoi masowego rozmiaru gdzie się upycha po brzegi ludzi i biurka... Firma dobra na staż na pare miesięcy, i to jest maks jeżeli chodzi o 'początek kariery', bo na taki tytuł to konkuruje ta firemka z sklepem komputerowym ;)
'Ja wspominam raczej scrum mastera próbującego obcasem docisnąć jak najwięcej tasków na sprint, gdzie pod koniec dnia trzeba bylo zasuwać żeby skończyć na czas.' To zależy od projektu na jaki się trafi, przy tak dużej firmie można różnie trafić. Ja akurat trafiłem na dobrego scrum mastera. 'Co z tego że jest open-source ? Ten RocketChat działa jak g...., zawiesza się non stop, nie aktualizuje wiadomości/statusów a czasem powoduje że dzwoni do wszystkich na liście, dubluje konferencje... zamiast standardowego rozwiązania jak zoom to Comarch musi pójść po taniości na jakiś wymysł' Ja jedyne problemy jakie miałem to nie aktualizowanie statusów i słabe wyszukiwanie w historii wiadomości. RocketChat nie działa świetnie ale na pewno jest to lepsze rozwiązanie jeżeli chodzi o prywatność od zooma, który np. udostępniał dane facebookowi bez zgody użytkowników. https://en.wikipedia.org/wiki/Zoom_(software)#Privacy 'Tak tak :D szczególnie jak trzeba postawić ten pierdyliard aplikacji i innych narzędzi żeby januszek mógł monitorować 'do bita i bajta' swoich pracowników.' Nie musiałem instalować pierdyliarda aplikacji, natomiast był problem z certyfikatami które dało się wygenerować tylko w windowsie i z VPN. 'A w konkurencji zespoły pracują zdalnie zamiast (usunięte przez administratora) do biura :) Plus nie rozumiem czym się różni 'open space' od kilku pokoi masowego rozmiaru gdzie się upycha po brzegi ludzi i biurka...' Zgadzam się, brak pełnej pracy zdalnej jest jednym z głównych powodów który spowodował że się zwolniłem. 'Firma dobra na staż na pare miesięcy, i to jest maks jeżeli chodzi o 'początek kariery', bo na taki tytuł to konkuruje ta firemka z sklepem komputerowym ;)' Uważam że jako pierwsza praca po studiach też może być, ale trzeba wytargować wyższą stawkę niż tą którą proponują.
Być może, ale moim zdaniem to firma na maks 6 miesięcy. I jak się ktoś ma 'targować' o wyższe pensję na tą swoją pierwszą pracę, to już nie lepiej 'targować' się o staż w lepszej firmie gdzie się czegoś faktycznie nauczysz poza wpisem do CV?
Byłam rekrutowana na stanowisko IT Project Manager. Rekrutacja była przeprowadzona przez dwóch menadżerów. Po dwóch tygodniach od rozmowy otrzymałam telefon od menadżera, że dostałam pracę. Poprosiłam jeszcze o potwierdzenie oferty na mój adres e-mail i oferta pracy została mi przesłana ze wszystkimi ustalonymi warunkami. W potwierdzeniu oferty była również informacja (w nawiasie bo przecież mało istotna), że wniosek o zatrudnienie musi zatwierdzić zarząd, ale cytuję „jest to tylko formalność, która zajmuje zwykle do dwóch dni”. Czekałam zatem na wypełnienie tej formalności. Minęło kilka dni, brak kontaktu ze strony managera. Zapytałam co się dzieje, okazało się, że mój wniosek jest na końcowym etapie. Mija kolejnych kilka dni, cisza, pytam czy wszystko w porządku. Czekamy, ale to już prawie koniec, chwila i po sprawie. I tak minęły dwa tygodnie (!), wtedy menadżer zadzwonił, że zarząd mojego zatrudnienia nie zatwierdził. Wniosek? Manager nie wie jakie pracodawca ma wymagania, pomimo to rekrutuje i przedstawia oferty pracy. Manager rownież nie informuje jak ważnym elementem całego procesu jest zgoda zarządu, może nie wie, może celowo to bagatelizuje. Używając słowa „formalność” wysyła jasny sygnał. Dodam tylko, że w związku z tą ofertą, odrzuciłam inną, jak rownież kolejną rozmowę rekrutacyjną. Od menadżera nie usłyszałam nawet słowa przepraszam. Mam pracę, ale dla osoby bezrobotnej lub takiej, która po ofercie złożyłaby wypowiedzenie, to może być życiowy dramat. Oferta jest nadal dostępna, uważajcie.
Nie dziwi mnie to. Gdy jeszcze pracowałem w comarchu była sytuacja, w której to w podobny sposób został odrzucony kandydat przez zarząd ( janusza) z uwagi na tylko i wyłącznie wykształcenie na dość niszowej polskiej uczelni technicznej co nie spodobało się wodzowi mimo że prowadzący rozmowe byli na tak.
Welcome in PL, tu zawsze znajdzie się jakiś „janusz”. Pracuje zawodowo 15 lat, ale taki numer widzę po raz pierwszy.
Jako były pracownik uczestniczący w wielu rekrutacjach (od strony pytań technicznych) muszę powiedzieć, że niestety to widziałem wielokrotnie i jest to standardem. Wiele razy kandydat/ka był/a odpowiedni/a a JF nie wyraził zgody na zatrudnienie i nie raz bywało tak, że dana osoba złożyła wypowiedzenie w firmie w której pracowała po telefonie z Comarch o pozytywnym wyniku rekrutacji a potem się dowiedziała, że jednak nie dostanie pracy. Wynika to z tego, że JF musi zaakceptować kandydaturę. Cały proces aż dojdzie to do JF trwa na tyle długo, że nie czeka się na jego ostateczną decyzję tylko przekazuje się wynik rekrutacji - wynik rozumiany jako opinię rekrutujących przekazaną do JF. Gdyby czekali na całkowite zatwierdzenie to trwało by to zdecydowanie za długo jak na standardy branży i kandydat by pomyślał że nie dzwonią to się nie dostał i poszedł by gdzieś indziej (lepiej dla niego). Wiec dzwoni się gdy jeszcze nie ma pewności, przekazuje informacje z dopiskiem że to nie jest jeszcze 100% decyzja i w ten sposób zatrzymują tego kandydata przy czym kandydat nie wie, że teraz jeszcze musi wygrać w januszolotku. Oczywiście mówią, że to formalność bo mało kto ma odwagę powiedzieć, że tak naprawdę to nie wiadomo co JF wymyśli tym razem. A po drugie Ci kierownicy w większości mają te samą mentalność żeby za wszelką cenę tego kandydata trzymać a jak JF nie zatwierdzi to trudno, nie ich problem - co się będą przejmować że komuś wyrządzili jakieś problemy. Jest to podejście bardzo nie fair w stosunku do potencjalnych pracowników - ale taka to jest korporacja. Liczy się to, żeby korporacja wygrała na tym a nie kandydat. Później to samo widać podczas pracy - to samo podejście do pracowników. Ci którzy tego nie widzieli przejrzeli na oczy w pandemii. Kierownicy tam to randomy które nie nadawały się na deweloperkę więc oni nawet nie zdają sobie sprawy co mówią i jakie to ma konsekwencje - za dużo myślenia. Szkoda, że jesteś kolejną ofiarą tego systemu.
Comarch ma stawki w wysokości około 50% rynkowych. Pewnie chciałaś więcej i profesor się nie zgodził. W końcu musi na kimś obciąć koszty aby samemu mieć pensję prawie 20 milionów.
Pare słow ostrzeżenia: Większość (tak z 60%) pozytywnych opinii tutaj to ewidentne kłamsta pisane przez HR, nawet te które nie piszą w superlatywach, bo nawet oni wiedza jakim (usunięte przez administratora) jest ta firma :) Odradzam rekrutacje, chyba że ma się rozmowę na zostanie kierownikiem ;)
Specjalista ds.sprzedaży w sektorze administracji publicznej- ktoś ? coś może powiedzieć kilka faktów? Z góry dziękuje
Jakie jest wynagrodzenie na stanowisku sekretarki? Nigdzie nie mogę znaleźć widełek.
W tej firmie nie ma widełek w ofertach pracy bo wszystkim płacą głodowe stawki, gdyby wpisywali widełki w ogłoszenia nikt by się nie zgłaszał :) Spodziewaj się najniższych możliwie stawek.
Ta firma to cyrk na kółkach. Rosną zakażenia covidem, ludzie obawiają się o swoje rodziny, a Janusz zmusza ludzi do chodzenia do biura, gdzie normalne firmy mają normalnie 100% zdalnie. DRAMAT!!!
Ci sami ludzie, którzy biegają po imprezach, knajpach, galeriach ? No proszę Cię. Jest praca hybrydowa tak jak w wielu firmach.
W żadnej firmie nie ma 'pracy hybrydowej', jest to w pełni wymysł Comarchu a konkretnie januszka który ma paranoje i chce żeby pracownicy siedzieli u niego choćby nie wiem co. W każdej normalnej firmie jest 100% zdalnie jaka opcja. A apropo tej pogardy do ludzi... mówi samo za siebie co za ludzie w tej firmie są :)
Nie wiem w jakim świecie człowieku żyjesz. Większość moich znajomych w Krakowie pracuje hybrydowo.
zgodze sie tylko pod warunkiem ze ta praca hybrydowa jest dowolna tzn MOZESZ pracowac z domu i z biura czyt. mozesz pracowac 100% zdalnie ale jesli lubisz wpadac do biura to mozesz to zrobic. pracy hybrydowej gdzie MUSISZ pracowac przynajmniej na czesc etatu z biura nie ma praktycznie nigdzie.
Praca zdalna 100% w innych firmach nie znaczy że masz zakaz wstępu do biura lol... Znaczy to że możesz, wpadasz a jak nie to możesz pracować normalnie z domu. Ale w tej firmie nowoczesna praca 'hybrydowa' gdzie januszek się chwalił że może kontrolować co do bajta co kto robi na zdalnej znaczy tyle że ci pozwolą na x% z domu, co jest totalnym kretynizmem i zacofaniem w dzisiejszych czasach, i jakimkolwiek brakiem szacunku i dbałości o zdrowie pracownika.
Brak widełek w ofertach pracy w 2021 roku to nieporozumienie :) Ale nic dziwnego skoro jak widać oferują stawki woźnego specjalistom po studiach...
Obecny pracownik Comarch (Telco) Pracuję w firmie od ponad 3 lat, zaczynałem jako stażysta, potem 3/5 i od prawie 2 lat już na pełnym etacie (Wdrożenia). Generalnie opinię zostawiłbym jako neutralną, praca jest raczej mało stresująca, nie ma jakiś nieludzkich terminów czy pracy po godzinach (zdarzyły mi się nadgodziny tylko podczas delegacji i w kluczowych momentach projektu, były płatne 150%). Bardzo szybko miałem okazję jechać na delegacje zagraniczne (głównie Azja), co było dużym plusem. Na początku zarobki nie były zbyt wysokie, ale w sumie od czasu jak tu pracuję wpadło 5 podwyżek. Co jakiś czas także wpadają premię za realizowane projekty (które potrafią być całkiem spore). Ścieżki rozwoju to podobnie jak w innych komentarzach, nie za bardzo istnieją. Można odbywać różne kursy na udemy lub w centrum szkoleniowym (mam ich kilka za sobą i nigdy nie było z nimi problemu przez brak funduszy). Od jakiegoś czasu wróciliśmy ze zdalnych na pracę hybrydową 2 dni z biura i 3 dni z domu, jako że mieszkam bardzo blisko biura to nie jest to dla mnie uciążliwe, ale pewnie niektórym to przeszkadza. Dodatkowo dali kawę i herbatę co było wydarzeniem na skalę krajową (xDD). Jest dość duża rotacja ludzi na różnych stanowiskach co czasami wprowadza zamieszanie, zdarza się też że ludzie którzy odeszli wracają po kilku miesiącach. Prawdopodobnie opinia zależy od tego do jakiego działu się trafi i na jakiego kierownika, bo słyszałem tu różne historie, jednak osobiście nie mogę narzekać.
>2 lata pracy na pełny etat >5 podwyżek Albo jesteś synem profesora albo to piękny post z HRu który dla niepoznaki nie pisze w samych superlatywach
„Młodszy konsultant systemów ERP ds. płacowo-kadrowych” - proszę o informację z jakimi widełkami płacowymi wiąże się to stanowisko oraz czy warto brać udział w rekrutacji pod względem rozwoju kompetencji na tym stanowisku ? Jak wygląda wdrożenie oraz atmosfera w pracy ?
Było pisane wielokrotnie, że stawki są głodowe. Jako junior jak dostaniesz 3-4k brutto to się ciesz. Nie polecam.
Tylko nie do erpow! To najgorsze miejsce gdzie mozna trafic w tej firmie. Brak podwyżek, stawki najnizsze nawet jak na comarch, gdy próbujesz porozmawiać o wynagrodzeniu mówią że masz zarabiać na premii a współczynnki premii co chwile są obcinane przez (usunięte przez administratora). Jedyne czego się możesz dorobić to wrzody.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Comarch?
Zobacz opinie na temat firmy Comarch tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 371.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Comarch?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 235, z czego 34 to opinie pozytywne, 123 to opinie negatywne, a 78 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Comarch?
Kandydaci do pracy w Comarch napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
