Proszę o informację jakie były wytyczne co do wydawania paczek świątecznych. Kto miał dostać ,a kto nie.
Pracownicy zatrudnieni na umowe o prace oraz stale umowy zlecenia (czyli np zamiast na etat dziewczyna pracuje od roku na uz), ktore zostaly zgloszone regionalnym.
Jezus te bransoletki yes są okropne totalny badziew ze stali nierdzewnej masakra aaaaa
Przecież one są srebrne! Znawca sie znalazl... zlóz reklamacje do yesa, bo natura i pracownicy za niedlugo bedą winni śmierci glodowej w afryce
Powinny być serio limitowane, bo klienci widzą ze mamy je i mamy... w kółko dosyłają, więc nikt nie wierzy ze to okazja.
Dokladnie. 2 dni przed swietami przysla 40 sztuk!!! Kiedy do tej pory sprzedawalysmy po sztuki srednio dziennie. A pozniej beda maile, ze nie sprzedalysmy
Co na święta w tym toku ? Coś wiadomo ?
Z tego co się orientuje, to po 15 grudnia mają zostać wysłane paczki dla pracowników i to chyba tylko tyle.
Dla nieaktywnych, na macierzyńskim też? Czy tak jak w tamtym roku wszystko po cichu, bez informowania że dostaną dopiero jak się upomną a tak ich nie informować? Żenada
Wydaje mi się ze , jeśli masz w porządku kierownika , na którym dobru pracowników również zależy to w razie czego zadziała w tym temacie i upomni o paczkę dla osoby na macierzyńskim bądź chorobowym , w końcu ty tez odprowadzasz te śmieszne składki . U nas dziewczyna w zeszłym roku dostała , bo kierownik zamiast osobie na zleceniu na 60 h , dał pierwszeństwo jej .
U nas to samo , zawsze były dla dziewczyn na macierzyńskim bądź L4 dłuższym , nie było z tym problemu , a dla kierownika to było logiczne , ze taka osoba paczkę również powinna otrzymać , przecież mimo wszystko jest pracownikiem .
A czy normalną rzeczą jest, że pracownik i zastępca pracują na jednej zmianie? Kto ma dopilnować wysokoobrotowego sklepu w godzinach popoludniowych? Pracownicy? Po to moim zdaniem jest kierownik i zastępca, żeby mieli zmiany pół na pół. Jeden był rano drugi popołudniu. Oczywiście wykluczając dni kiedy jedna z nich ma wolne.
O boze to straszne, czy ktos zmusza cie do zakupow? Zaczal sie grudzien, zaczeli sie coraz bardziej roszczeniowi klienci
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Takiego (usunięte przez administratora) dawno nie widziałam,pracowałam krótko ale za trzech :) swoją droga wielki szacun dla wszystkich którzy wciąż tam pracują. Najbardziej uderzające jest to ze często byłam sama na zmianie? Tam ewidentnie brakuje rak do pracy i powody są dwa: 1- uboga etatyzacja 2- nawet jeśli jest wolny wakat to nikt nie pracuje dłużej niż miesiąc. Gazetka to śmiech na sali jakieś archaiczne metody przygotowania.
Często wydaje mi się, ze my, zarząd, centrala pracujemy w różnych firmach. Nie dość, ze w trakcie gazetki jest dużo pracy to została narzucona zmiana cen... Akurat podczas zmiany gazetki. Firma dała znać wcześniej, więc miałyśmy aż 2 dni na wyłożenie, wiec różnice w cenie wiadomo musi oddać i tak ubogi już pracownik... Wszystko postawione na głowie, a ostatnia rzecz na jaką obecnie ma czas pracownik to obsługa klienta.
Jak odzyskam pieniądze za niezrealizowane zmówienie?
Wrócą na konto jeśli zdecydowałaś o anulowaniu zamówienia... W ciągu 48 godzin jeśli dobrze pamiętam..
Pare dni temu byłam na rozmowie o pracę w jednej z Waszych Drogerii. Rozmowa z miłà Panią Kierownik. Mówiła o obowiązkach: pełna zaangażowania rozbudowana obsługa klientów, proponowanie wielu produktów (a więc ogromna wiedza produktowa i kosmetyczna, znajomość składów produktów i znajomość jaki składnik za co odpowiada- Firma nie zapewnia takich szkoleń- powyższego trzeba się nauczyć we własnym zakresie…..), układanie planogramów, dostawy 3x w tygodniu, inwentaryzacje produktów conajmniej 1x w tygodniu, zmiana gazetki co dwa tygodnie, dokładanie towaru codziennie, porządkowanie sklepu codziennie, wyjazdy na inwentaryzacje do innych sklepów od jednego do kilku w miesiącu, ubranie i obuwie do pracy we własnym zakresie, zadbany makijaż, zadbane paznokcie, rozbudowana obsługa przy kasie, polecenie dwóch produktów, pytanie o apke, pomaganie jej założyć, robienie przesunięć do innych sklepów. Tyle zapamiętałam z rozmowy, która na stanowisko sprzedawcy trwała około 40 min. Zaproponowano mi pracę, gdzie miałabym wykonywać powyższe obowiązki za najniższą krajową. Odmówiłam. Mam doświadczenie wieloletnie w pracy u konkurencji. SZANUJCIE SIE. Czemu dajecie się tak wykorzystywać za takie pieniądze!
Może niech regionalni i dyrektorzy zobaczą jeszcze raz grafiki. Niektórzy pracownicy są na wszystkich dostawach a kierownicy wcale albo na dwóch. Bardzo niesprawiedliwe, że tylko jedna osoba nie dźwiga za ciężkich koszy a całą reszta hoduje przepuchline
Jak masz problem z kierownikiem i jego godzinami pracy to zgłoś problem do MR. Zacznij rozmawiać z osobami, które mają realny wpływ na poprawę twojego złego samopoczucia, a nie wylewasz problemy na forum, wrzucając tym samym wszystkich Kierowników do jednego worka- to jest dopiero niesprawiedliwe.
Wreszcie jakis mądry komentarz. Żal na forum nic nie zmieni. A potem to sie mści przwciwko wszystkim, ktorzy dzialaja ok.
Dokładnie, zgadzam się z Tobą, ja układam grafik sprawiedliwie, robię to samo co personel, dziewczyny mogą zgłaszać do mnie prośby grafikowe i nikt nie jest poszkodowany. Jeśli im coś nie pasuje to rozmawiamy i wszystko da się załatwić tak by każdy był zadowolony. Potem z takich opinii że każdy kierownik układa pod siebie grafik, wszyscy na tych stanowiskach ponoszą za to odpowiedzialność
W większość miesięcy jest 20-22 dni pracujące, to niesamowite, ze komuś na całym etacie udaje się unikać dostaw (usunięte przez administratora) Mi wypada jeden dzień wolny i to nie w każdym tygodniu... Czasem 6 dni pod rząd. Daj mi namiar na tego magika kierownika :D
To nie sprawiedliwe, ze jedne sklepy mają trzy dostawy, a inne dwie. My pracujemy w galeriach od poniedziałku do soboty, a czasem niedzieli, a są sklepy otwarte w sobotę do 14:00. To nie sprawiedliwe zw jedni mają 100 koszy dostawy, a inni 20... Jakby ktoś nie zrozumiał to ironia... Nie jesteśmy w przedszkolu. Teraz wszyscy pracownicy myślą, ze można zawołać dyrektorkę, MR, własną matkę... Bo raz ktoś pokazał, ze od teraz będziemy sprawdzać grafiki. Ktoś te grafiki zaakceptował wiele razy, a teraz nagle afera...
Może i akceptował, ale ze swojego doswiadczenia wiem, że menagerowie nawet nie patrzą w te grafiki. Akceptacja po 3 minutach od wysyłki to jest przejrzenie grafiku przez menagera? Bywali i tacy nie powiem wcześniejsi menagerowie, którzy zwracali uwagę na wszystko łącznie z tym aby kierownik i zastepca wymieniali się na zmianie, aby mieli po równo poranków i popoludni. Teraz niestety nikt nie zwraca na to uwagi. Aby była obstawa nawet i pojedyncza!
U nas mamy po 13+15 dni ale pracujemy bardzo często po 11 godzin. Da się wszystko to zależy od ekipy z którą się pracuję. Nam jest tak wygodnie. A co do grafików. Rozumiem wiele negatywnych opinii na temat pracy tutaj. Sama widzę że coś złego w firmie się dzieję. Ale czy sprawy które można załatwić między sobą a nawet powinno się mają miejscie bytu tutaj?? Nie raz nie dwa wracałam do kierownika z grafikiem. Pokazywałam co mi się Nie podoba, co jest niesprawiedliwe według mnie. Był mały zgrzyt ale wszystko szybko wróciło do normy Grafik zawsze jest układany sprawiedliwie. Trzeba walczyć o swoje w każdej firmie i to tylko świadczy o osobach które tutaj piszą i skarżą się na to jak pracują. Wszyscy jesteśmy dorośli i powinniśmy załatwiać to nie w Internecie bo to nic nie da tylko twarzą w twarz z osobą układająca grafik. Jak to nie pomaga to dopiero angażować AM. Oni też mają masę roboty i widać że łatwo nie jest. My mamy anioła a nie AM ????
Czy to p. Dyrektor się włączyła do rozmowy? Dawno nie było tutaj tak pozytywnych opinii i do tego jeszcze zachęcających do niepisania tutaj. Chyba ją to boli. Dziewczyny głowy do góry i.... bransoletki, bransoletki, komu bransoletki ;)
Była regionalna ma rację. Nie mozna świadczyć pracy bez podpisanej umowy. Akceptacja wniosku to nie jest umowa a nie można dopuścić do pracy pracownika bez podpisanej umowy
Hehe rozbawił mnie Twój komentarz. Ludzie to jest praca, każdy jest dorosły i musi umieć zawalczyć o swoje. Pisanie o nie sprawiedliwym grafiku jest śmieszne. Takie rzeczy muszą być rozwiązywane w zespołach a nie tutaj. Tutaj możemy przestrzec nowych chętnych o tym że pracy jest ogrom a nas jest mało. I choćby się stawało na głowie nie zrobimy wszystkiego co jest od nas wymagane. Powiedziane było że nic w najbliższym czasie się Nie zmieni. Ok trzeba przyjąć do wiadomości i albo się na to zgodzić albo szukać innej pracy. Najważniejsze to nie przejmować się że coś jest nie zrobione. Bo inaczej psycha siada.
No sory, ale jak kierownik nie jest na zadnej gazetce odkąd pracuje to chyba powinien się ktoś tym zainteresować. My mamy na okrągło robić gazetkę. Nie jest bo pewnie by nie wiedziała w co ręce włożyć. Mamy to w zespole załatwić - nie bądź śmieszna! Od grafiku kierownika jest chyba MENAGER! A nie my.
O tak..Nacisk na te bransoletki to totalny absurd,bo firma ma duzy zapas bransoletek...ale kogo to obchodzi?mogli zakupic ich mniej i sprawdzić jak sie sprzedadzą a nie my teraz mamy obowiazek wciskac kazdemu klientowi bransoletke bo inaczej czeka nas rozmowa z MR... mamy miec czas na rozlozenie dostawy,zrobienie inwentaryzacji,podokladania towaru z zaplecza i dodatkowo obslugiwac klientow i co najwazniejsze kazdemu mowic na sali sprzedaży jak i przy kasie o super akcji z bransoletka..Halo czy my sie mamy rozdwoic ? Ci ludzie z gory oczekuja od nas Bog wie czego a sami od siebie nic nie daja..Niby super premie na grudzien,tylko ciekawe ile drogerii ich dostanie bo widząc te plany jakoś na starcie się odechciewa... Mialy byc takie zmiany odnosnie premii a jak do tej pory nic sie nie zmienilo a glupie owieczki dalej siedzą cicho,ale wszystko do pewnego czasu az sie nie jedna ekipa zacznie zwalniac :) pozdrawiam wszystkie wytrwałe
Zgadzam sie. Ja bardzo lubie swoja prace. Oczywiscie, obowiazkow jest za duzo w stosunku co do ilosci osob itp itd, ale mam fajny zespol i dobrze nam sie pracuje. Ale przez te CISNIECIE NA BRANSOLETKI poprostu ODECHCIEWA mi sie przychodzic do pracy. Naprawde. Uwazam, ze jest to przesada i to duza. Czuje sie bardzo zle z tymi naciskami, mailami i zdawaniem raportow o ilosci sprzedanych bransoletek. Bo moze pozniej bede musiala sie tlumaczyc albo wysluchiwac na webinarach od p. Dyrektor, ze zbyt malo sie staramy mimo, ze tak nie jest. Az tak mocno wywierana presja dziala DEMOTYWUJACO zarowno na mnie jak i na pracownikow. Szczerze, az zaluje, ze tyle ich sprzedalysmy, ze przychodza w kolejnej dostawie. Sklepy, ktore maja wstrzymane dostawy maja przynajmniej SPOKOJ W GLOWIE od tych bransoletek. Dziekuje i nie pozdrawiam za wywieranie takiej presji.
Premia na listopad miała być realna. Pani Dyrektor tak powiedziała na webinarze. Ucieszyłam się bo jesteśmy wysokoobrotowym sklepem który wyrobił tylko raz premie w tym roku. To jest najgorszego, zapierdziel jest taki,ludz dużo, koszyk powyżej 40 zł zawszę, produkty przy kasowe w normie cały czas a brakuję do realizacji planu zawszę kapkę. Człowiekowi odechciewa się gonić tej przysłowiowej marchewki po paru miesiącach. Demotywacja!!! No ale wracając do premi za listopada. Pani dyrektor że będą realne a AM na drugi dzień że są ambitne. Hymm były ambitne ładnie to określając. Ile sklepów wyrobiło według pani Dyrektor te realne plany?? U nas 2 albo 3 sklepy. Kropla w morzu. Plany na grudzień, Bardzo Ambitne ????. Choćbyśmy chciały to cud musiał by się stać. Nie można dać premi jak normalny pracodawcą?? Nie chcę porównywać nas z Rossmann ale tam każdy ma premię na święta. Była pierwsza fala wszystko zamknięte oprócz spożywki,aptek i drogerii. U nas redukcja etatów tam dla każdego pracownika premia. Jest tam też masę pracy i różnych wymagań ale chociaż doceniają pracownika i wiedza że tylko realna kasą można zmotywować do działania. I tak jak koleżanki tutaj wyżej piszą, jeżeli pracuję się w dobrej ekipę to jakoś chcę się przychodzić ale jak się znacznie ekipa walić to nawet nikt się nie będzie zastanawiał. Bransoletką, mi osobiście nie przeszkadza. Mamy sprzedawać to sprzedajemy. Przecież to nasza praca. Zawsze coś innego, jest ładna na święta idzie. Wiadomo nie każdy ale co 5-8 klient się skusi. Mi brakuję wynagrodzenia godnego na to co robimy. Bo robimy i to dużo.
Jeżdżę po drogeriach jako pracownik na umowę zlecenie - dorywczo do pomocy. Od dłuższego czasu pracuje " bez umowy" to znaczy umowa jest ale dostaje ją dwa tygodnie po pobycie w drogerii , muszę specjalnie przyjeżdżać aby ja podpisać oczywiście kierownik karze ją podpisywać z taką datą jaką jest na umowie. Kierownik zawsze tlumaczy się tym że umowa jest jeszcze nie zaakceptowana przez kierownika regionalnego. Czy ktoś z tym kiedyś coś zrobi ??? Nie uśmiecha mi się jeździć w dni wolne po różnych drogeriach bo nagle trzeba ją szybko podpisać abym dostawa SWOJE pieniądze na czas
Ja nie mogę, kto tak robi - przeciez to karalne! Co to za regionalny? No właśnie to ich poziom! Może Pani dyrektor powinna się tym zainteresować. Zresztą z tego co wiem to umowa powinna byc podpisana w dniu kiedy wykonuje się pracę. Albo wina kierownika, albo regionalnego. Niech Ci przywozi umowę. Może w koncu ruszy (usunięte przez administratora) z zaplecza. Z jakiej racji Ty masz jeździć. Umowa powinna być gotowa.
Tu wszystko winny system. Ty wystawisz wniosek-RM musi go zaakceptowac. On zaakceptuje-Ty musisz utworzyc dokumenty. Ty utworzysz-on musi podpisac. Oczywiscie my nie widzimy, ze ktos juz „cos podzialal” i zrobil kolejny krok w umowie. Jak nie sprawdzisz to nie bedziesz wiedziec. A nie bedziesz sprawdzac co chwile, tylko robisz to raz dziennie zazwyczaj jak sie logujesz do ecp. Pozniej oczywiscie skanujesz wszystkie strony, wysylasz oryginaly. A kadry dwa dni przed wyplata potrafia napisac @ ze ZAPODZIALY SIE GDZIES umowy i pilnie musisz przeslac raz jeszcze, bo inaczej pracownik nie dostanie wyplaty. To po to sa tworzone specjalne adresy mailowe na ktore przesylamy dokumenty, zeby pozniej czytac, ZE GDZIES SIE ZGUBILY?!?! Kadry to kolejny etap, ktory nalezy wziac pod lupe. Nikt nic nie wie, nikt nie jest w stanie odpowiedziec na najprostsze pytania. Pytalam pania z kadr o czas wypowiedzenia konretnego pracownika, aby wszystko bylo w porzadku. Pani z kadr (oczywiscie po konsultacji) przekazala BLEDNA jak sie okazalo odpowiedz. Dziewczyna zamiast 2tyg przepracowala 1 miesiac na wypowiedzeniu. Oczywiscie problemy z wynagrodzeniem itp, bo juz nie powinna pracowac. SMIECH NA SALI!!!! Na umowy o prace czekalam 29 dni(!). Otrzymalam nowa umowe dzien przed zakonczeniem miesiaca. Oczywiscie pozniej tez kilka maili z dokumentami, a wyplata i tak byla opozniona.
Najlepiej jak sobie człowiek sam wszystko wyszuka.... Na najprostsze pytania brak odpowiedzi - jeśli w ogóle ktoś tam odbierze...
U mnie tak samo czekam na podpisanie umów od początku listopada, mimo że ciągle przypominam o tym MR pisząc meile i dzwoniąc w tej sprawie
Zgłoście to do HR i p. Dyrektor naszej. przeciez regionalny za to bierze odpowoedzialnosc. Kierownik mozna powiedzieć posredniczy ale nie ma mozliwosci systemowych podpisania niczego i to nie jego wina
To kierownik odpowiada za dopuszczenie do pracy pracownika bez podpisanej umowy. RM zawsze może powiedzieć że nie zgodxill się na zatrudnienie i jest czysty
Przecież wpierw zaakceptowal wniosek o zatrudnienie z konkretna data to jak się nie zgodził? Jak przyjdzie do podpisania wygenerowanej umowy to może się nie zgodzić co Ty piszesz.
Dokładnie MR i kadry mają na wszystko czas, a jak nam pracownikom coś się zleci, to musi być gotowe na już, bo jak nie to są wieczne pretensje
Dokładnie, zatrudniasz osobę na umowę o pracę... Czekasz tydzień - wniosek wystawiony i kiedy pracownik np. Przy całym etacie ma wyrobic dni pracy i godziny?
Chciałabym aplikować na kierownika -jakie są faktycznie zarobki na tym stanowisku ? Czytam ze mogą się różnić?czy brutto jest 4 tys ?
To musiałeś przejść wraz z całą banda pani Mirki i mieć układy bo niemaja tyle kierownicy max 3800 brutto co jest kpina
Może kierownik dwóch Natur... A tak serio szczucie innych. 3800 to nie jest max
Ja na stanowisku kierownika byłam ponad 8 lat. Najwyższa kwota jaką zarabiałam to 3 tys brutto. Województwo mazowieckie.
Cała świtę osób to ściągnęła A. T... Od marketingu po regionalnych i tak zostalo, więc M. S nawet jakby chciała to nie było by stanowisk... Szkoda,że takie "krety" siedza w firmie.
Jak piszesz „2500 tys” to nie dziwne, ze zarabiasz tak malo. Albo 2,5 tys zl albo 2500zl. Podstawowe rzeczy, blagam.
Regionalnymi powinny być osoby z awansu z kierownika sklepu. Tylu dobrych kierowników odeszło w tym roku. Tu racja zostały same krety, które ciągną tą firmę na (usunięte przez administratora)
W drogerii Natura w Bydgoszcz na Fordońskiej kiedyś przemiła obsługa teraz to dramat, traktowanie klienta jak (usunięte przez administratora)to chyba nowe motto tej firmy. " Nowy" Personel to dramat, kiedyś mój ulubiony sklep teraz moja noga więcej tam nie postanie i wszystkim polecam omijać te drogerie szerokim łukiem.
Dzien dobry, od czego by tu zaczac?? Jako byla pracownica sieci popieram te wszystkie komentarze to co sie teraz dzieje to jest po prostu jedna wielka kpina. Pani regionalna R.M. jak z poweści Orwella zarządza personelem sklepow jej podleglych, licza sie tylko tabelki, wyniki, mailiki, raporciki to jest najwazniejsze a nie sklep, klient zostawiony sam sobie, dostawa na zapleczu nie rozlozona ale analiza tabelek musi byc. Kto wytrzyma taka presje, tylko koszyk, koszyk, koszyk!! Łaczenie paragonow hmm?? Ile jeszcze dobrych pracownikow zrezygnuje, badz zostanie zwolnionych przez manager? Moze taka taktyka jest szpiegow z Rossm...? Reszta zostala juz chyba powiedziana, pozdrawiam wszystkich wytrwalych, wiem ile was to kosztuje i z jaka presja sie zmagacie.
Dzień dobry, Pani Dyrektor, czy teraz wpisy na tej stronie to będzie jedyna słuszna forma komunikacji pomiędzy pracownikami a Panią? Na niewygodne komentarze na webinarach nie otrzymujemy odpowiedzi, nie słucha Pani tego co mamy do powiedzenia. Ale widać, że na posty tutaj reakcje są w ciągu kilku godzin. Czuję się tym zażenowana i traktowana jak nikt. Podczas webinarów jesteśmy podpisane z imienia i nazwiska, może Pani zweryfikować naszą pracę, ocenić nasze osiągnięcia i później porównać to z oczekiwaniami czy zarzutami o jakich piszemy w komentarzach licząc na merytoryczną rozmowę czy odpowiedzi.. Ale Pani woli z prędkością światła reagować na anonimowe komentarze(oczywiście również tylko na te, na które jest wygodnie. Bo o zwiększeniu etatów czy pensji mimo mnóstwa komentarzy cały czas cisza. Wyniki lepsze niz w 2019 roku, a etaty mniejsze o 50%). Czy tak to powinno wyglądać? Nie uważa Pani, że taki sposób „rozmowy” z nami to trochę ucieczka i chowanie głowy w piasek?
Brawooo!!!! Popieram!! Pani Dyrektor czekamy. Chyba, ze chce Pani zaraz od nas uciec tak jak to robi każdy dyrektor, który tu przychodzi i za rok ucieka. Zagrzeje posadkę wpisze w cv i leci dalej.
A co zarządowi pasuje? Chyba tylko to, żeby uwiązać pracownika w sklepie w jedna osobę dać ochłapy bo dziewczyny pracuja na 3/4 lub 1/2 etatu, swoja droga co to za pieniądze na te czasy, i żeby skakały koło klienta jakby nie wiadomo co z tego miały, a klienci chodza po sklepie kradną, przestawiają produkty i się kłócą o ceny. Naprawdę brak słów na to co się tam dzieje, a przy tym nie masz żadnej pomocy bo jesteś SAMA.
Ile było dyrektorów , ile osób się przewinęło przez tą firmę, czy były wzrosty rok do roku czy spadki tak zawsze jest powtarzane - podwyżka czeka na was tóż za rogiem od nowego roku jak zwiększycie utargi , jak koszyk będzie wyższy po koronawirusie. Chyba w to już nie należy wierzyć i każdy kto dłużej pracuje wie ,że jedyna zmiana pensji i warunków to już nie w tej firmie. Takich Pań Mirek będzie jeszcze setki w tej firmie i żadna nic nie zmieni.
Pracuję w Naturze ponad dwa lata przez ten okres czasu premie odebrałam może z 5 razy. Pracownik stara się jak może. Robi wszystko czego wymaga od nas manager i Pani dyrektor a i tak nic z tego nie ma. Zmiany w pojedynkę przez cały dzień (12godzin) to porażka. Człowiek nie ma kiedy spokojnie zjeść o wyjściu do toalety nawet nie wspominam(brak toalety na sklepie trzeba wychodzić do toalety w galerii). Czekanie aż nie będzie nikogo na sklepie żeby wyjść do toalety przez kilka godzin tragedia.... Na ten problem Pani manager odpowiada dziewczyny nie czekajcie na ostatnią chwilę żeby iść do toalety.... Następna sprawa inwentaryzjacje roczne jak dany sklep może mieć niskie braki skoro jest jedna osoba na zmianie. W dostawach liczne braki(radzę klikać dostawę). Zgłaszane reklamacje o brakach w dostawach w połowie nie są rozpatrywane na korzyść sklepu. Więc nasuwa się pytanie gdzie jest towar który miał dotrzeć do sklepu ale nagle znika??... Następna sprawa premia "bonus listopad " kto to WGL wymyślił?? Dlaczego kierownicy sklepów mają dostać dwa razy większą premie skoro i tak na sali sprzedaży zasuwaja tylko zwykli pracownicy??? A kierownicy siedzą na zapleczu. Rozumiem że mają swoje obowiązki ale przecież mają większą pensję niż zwykły pracownik za dodatkowe obowiązki. Jakiś czas temu kierownicy i tak dostali podwyżkę nie wiem za co a zwykły pracownik ciężko pracuje za marna najniższa krajowa...... Według mnie premia za sprzedaż powinna być taka sama dla pracowników jak i dla kierowników. Poważnie zastanawiam się nad zmianą pracy ale wciąż mam złudna nadzieję że coś w końcu zmieni się na lepsze....
A najlepsze jest to że w mailu nie było informacji ile kierownik dostanie premii bo pewnie dostał to są swoją skrzynkę, a sam się też nie pochwali.. I to ma być wporzadku? Czy tylko u nas kierownik zataja ile może dostać premii? Skoro tak lubi swój zespół to po co te tajemnice.
Kierownik nie moze oficjalnie powiedziec ile zarabia. Pewnie to samo tyczy sie premii. Uwazam, ze byloby to niepotrzebne zamieszanie i oburzenie. I tak uwazam, ze premia akurat powinna byc taka sama dla kierownika jak i kazdego pracownika. A takze, aby byla rozliczana wg etatu. A nie taka sama kwote otrzyma pracownik, ktory pracuje na pelny etat i taka sama ten, ktory pracuje na 1/4 etatu. Premie proporcjonalne. I tak, jesli ja jako kierownik w tym miesiacu jakims cudem zdobede te wieksza premie to czesci tej premii zrobie fajne prezenty dla swojego zespolu. Prezenty, ktore daje firma nie sa bardzo motywujace dla dziewczyn i zawsze z wlasnej kieszeni robie im dodatkowe paczki. Niestety tak to wyglada. Mam fajny zespol i nie chce zeby sie zwolnil, dlatego czasem dokladam z wlasnej kieszeni zeby je zmotywowac. Przykre. Rowniez z tego samego powodu nie powiedzialam swoim dziewczyna ile moge dostac premii w listopadzie.
Tajemnice to robi góra! Wysyłając wlasnie na skrzynki kierownicze! Komuś sie ups źle wyslalo maila hahaha.. No tysiak za siedzenie na zapleczu BRAWO! Nalezy sie a jak!
Chyba żartujesz, za siedzenie na zapleczu? Nie znam kiero, który siedzi na zapleczu, w moim regionie wszystkie kiero (usunięte przez administratora)
Teraz w wielu regionach szukają kierowników - skoro taki miód to możesz wziąć udział w rekrutacji - co z tego ,że ustalone są jakieś premie skoro mało kto je zobaczy? Mogłabyś się rozczarować wypłatą..
Pracuje w firmie już kilka dobrych lat ale tak źle jak jest teraz to chyba jeszcze nie było. Menager Pani R.M absolutnie dla naszego zespołu nie jest żadną motywacją. Wręcz przeciwnie - nie chce nam się przychodzić do pracy. Jej bezsensowne zadania , tłumaczenia i raporty tylko zabierają nam czas na rzeczy tak bardzo potrzebne jak obsługa czy towarowanie. Pani Dyrektor w pierwszej kolejności powinna prześwietlić pracę managerów ale nie pod kątem raportów jakie otrzymuje tylko pod tym względem jakimi są oni ludźmi, motywatorami i przykładem dla kierowników czy pracownikow drogerii. Parę lat temu menager potrafił przyjeżdżać na sklep zakasać rękawy i pomóc we wszystkim aktualnie wyżej wspomniana Pani regionalna potrafi jeść kanapkę na sali sprzedaży , chodząc i sprawdzając czystość listew w momencie gdy jeden pracownik lata od kasy do klienta rozkładając przy tym jeszcze dostawę. Jest to niesamowicie żenujące. Szanowna Pani Dyrektor doceńmy naszych pracowników bo to oni robią nam robotę. To dzięki nim firma dalej funkcjonuje i to oni każdego dnia pracuja jak mrówki aby spełnić wszystkie wygórowane oczekiwania. Najlepszą inwestycją jest inwestycja w pracownika
Na jednym z webinarów było zdjecie jak pracownicy pili kawę-komentarz Pani Dyrektor że jest to niedopuszczalne .
Pamiętam co tam było - dwie dziewczyny jak w kawiarni na podłodze - menager powinien dawać przykład.
To nic poczekaj aż wam każe myć szczoteczką na kolanach podłogi bo fugi brudne. A ty spocona i brudna w ten czas doradzasz klientom. Nie mam żalu o to że musieliśmy to zrobić ale żal że podczas otwarcia sklepu kiedy to klienci patrzyli się z politowaniem. Raz na jakiś czas firma powinna zatrudnić ekipę od tego!
Na prawdę? Takie pracę powinny być przed otwarciem albo po zamknięciu to raz, a dwa były podłogi czyszczone chemicznie w zeszłym roku... To chyba chęć pastwienia się nad pracownikiem.. Sadystyczne zapędy..
Jak przed otwarciem jak przychodzimy 15min wczesniej a po zamknieciu jestesmy rowniez 15min, niektore sklepy 30min? W tym czasie nie umyjesz 150-200m2 sklepu. U nas sie to robi normalnie na otwartym sklepie. Latasz z miotla i mopem rano lub pod wieczor jak klientow juz mniej.
Z naszą menagerką da się dogadać i jak mamy taka "Specjalną robote" - fug codziennie nie myjesz pewnie?- to przychodzimy szybciej. Na pewno nie myje się podłog jak klient jest w sklepie ... nie wyobrażam sobie żebyśmy miały klientom pod nogami mopem jezdzić ,a tym bardziej klękać i podłogi szorować ....widać owa Panie nie szanuje ludzi i ma z takich akcji satyswakcję .
Tak, przychodzą 30 przed i 30 po. Wtedy się myje podłogę, a nie podczas otwarcia sklepu. To niedopuszczalne!
To przekaz mojej regionalnej, ze moge przychodzic 30min wczesniej i zostawac 30min po zamknieciu. W moim regionie (albo moze tylko w moim sklepie) nie ma zgody na przyjscie wczesniej niz 15min przed otwarciem. No chyba, ze charytatywnie. Ale ja nie zamierzam robic nawet 3 minut za darmo za to jak nas firma traktuje. Wiec czy widzisz inne rozwiazanie niz mycie podlogi na otwartym sklepie? ;-) Bo ja nie :-) Rano w te 15min zdarzysz policzyc wszystkie pieniadze, wystawic dokumenty, zalogowac sie, przebrac, czasem wystawic dokumenty do dostawy i czas otwierac. To nie nasza wina, ze mamy 15 minut na wszystko rano i wieczorem. Pozdrawia sklep 180m w pasazu handlowym.
Monitoring to patrzy tylko na Nas pracowników. Czy aby koszami po podłodze nie jeździmy. Czy aby nic nie wynosimy. Uuu ale jakbyś zjadł coś na sklepie to zaraz notatka by była.
My bez remerchu miałyśmy - menagerka nas zgłosiła- niby jedna firma ,a widać" jaki Pan taki kram"...
Dziewczyny, pracowałam w Naturze na 3/4 etatu jak wy i powiem szczerze, że żałuję, że tak długo zajęło mi podjęcie decyzji o odejściu! Z pieniędzy, które zarabiałam ledwo udawało mi się wiązać koniec z końcem... Dzisiaj żyje mi się niebo lepiej, ponieważ korzystam z konsultacji u https://jakrzucicetat.pl/. Michał odmienił moje życie i na ten moment jestem w stanie spokojnie wyżyć za miesięczne zarobki, a nawet potrafię odłożyć pieniążki na marzenia!!!
Pani Dyrektor jak można ciągle tracić firmową kasę na woblery które zasłaniają towar na cenki z drukarni które lądują w koszu przez dział IT jak można tracić kasę na naklejki na plakaty podsufitowe na ozdoby świąteczne które nie mają żadnego znaczenia dla klienta bo dla klienta liczy się czy dany towar jest na półce i czy za rozsądną cenę a nie dołożyć pracownikom do wynagrodzenia.? Wstyd że nikt pracownika nie szanuje że mówi się że firma zadłużona i że nie ma na podwyżki. Na wszystko inne bezsensowne jest tylko nie dla nas.
Witam... Z wielkim bólem serca zgadzam się z wszystkimi komentarzami powyżej,pracuje w drogerii 1,5 roku. Poprzednie pracownice na starcie gdy przyszłam zaczęły opowiadać jakie cuda dzieją się w tej firmie,nie powiem..Na początku nie wierzyłam,że na prawdę można tak traktować pracownika,wmawiać mu ze z miesiąca na miesiąc bedzie tylko lepiej,nawet robiąc wyniki nie uzyskamy z tego nic oprócz marnej premii od której pobierany jest jeszcze podatek????Nie wspomne o nacisku na produkty przykasowe,akcje dodatkowe a chociaz nawet na konkursy gazetkowe,co to za absurd ze w konkursie musi brac udział każda drogeria..Od kiedy konkursy są przymusowe?zamiast dla zwycięskiej drogerii co miesiąc dodać bon o wartości tych produktów co są do wygrania,myślę ze nie jedna drogeria bardziej by się starała,ponieważ kazdy kupi sobie to co potrzebuje a nie to co ktoś nam wybierze.. Obowiązków mamy aż za,wiecznie jakieś błędy w gazetkach,niedopracowane planogramy,ciagłe inwentaryzacje..a kiedy czas na pełną obsługę klienta?Gdy jest osoba która chce przyjść pomóc chociaz na zlecenie to nie można dostać nawet więcej niż 40-50godzin..Nie mam słów by opisać co dzieje się w tej firmie,uciekać gdzie (usunięte przez administratora) rośnie dopóki nie jest za późno...
Konkursy są demotywujace - wygrywa tylko jedna drogeria która procentowo sprzeda najwięcej - sklep który ma mało klientów sprzeda 50 szt i wygrywa konkurs, a ty w sklepie wysokoobrotowych sprzedaż 1000 szt, ale przegrasz o włos z tym niskoobrotowym. Powinny być 2 albo 3 miejsca z nagrodami, bo dziewczyny które zajmują 2 miejsce nie walczą już w kolejnych konkursach. Albo kategoria procentowa i ilościowa, żeby szanse miały Te sklepy wysokobrotowe, które często nawet nie mają tyle towaru żeby wygrać te konkursy.
Skoro tak ochoczo czytacie drogi zarządzie te wpisy to mam jedno pytanie. Dlaczego DROGERIA ma wymyślić co zrobi na Black Friday? Obniżyć ceny nie możemy, w wystrój sklepu ingerować nie możemy.... To się tak pytam co mamy zrobić? Bo od was na ten czas nie mamy nic by zachęcić klientów. Czy tak trudno byłoby wrzucić kilka produktów na super ceny? Tylko błagam nie te co mamy 3 sztuki na stanie...
What? Gdzie takie info poszło?? Na waszych telekonferencjach?? To chyba jakieś żarty :D bez kosztowe
Mogliby obniżyć ceny kolorówki np (Kobo 1, Kobo 2, ogólnie nasze marki) ale strach wykładać, bo mogą nie wgrać :D
Dokładnie tak na telce z naszą RMS .... to my mamy wymyślic co zrobimy i jakie akcje organizujemy. To są żarty! Te pomysły mamy pisać co miesiąc na przyszły miesiąc, jak nie idziesz z planem to w koło plan naprawczy i pomysły jak go wykonasz... jak nie masz koszyka min.40 PLN to telefon następnego dnia i tłumaczenie się czemu go nie masz i co zrobisz by go polepszyć....
My na szczęście mamy normalna RMS ale kiedyś było podobnie. To również menager powinien dawać pomysły na podniesienie koszyka tak jak kierownik swoim pracownikom. Od tego jesteśmy liderami żeby wytyczać kierunek. Kiedyś pracowałam z AB zawsze dawała rozwiązania - wiadomo os nas też oczekiwała pomysłu - ale MR powinien w tym być razem z nami. Domyślam się że z Rossmanna macie MR... Tam tacy mało kreatywni ludzie.
Kiedyś dając pomysły naszej poprzedniej MR z rossmanna - żaden jej się nie podobał - to w końcu powiedziałam daj mi jakiś pomysł - wtedy nastąpiła cisza... Taki poziom menagerow.
Możesz zaproponować że bedziecie dawać próbki /gratisy do każdych zakupów - zamówić wcześniej na serwisie podłączyć MR. Zrobisz zestawy z naszysz produktów i polecać hitowe akcje. Jedynie to z poziomu drogerii możemy zrobić.
Niech Pani Dyrektor się weźmie lepiej za grafiki kierowników... Pseudo kierowników, którzy w wysokoobrotowych sklepach maja same ranne zmiany do 16-17, a najgorszy ruch popołudniowy zostawiają pracownikom. A potem pretensja do nie wiadomo kogo, ze plan nie zrobiony, że koszyk nie wyrobiony... Nie dość, że na popoludnia nie chodzą to jeszcze jak są w pracy to na zapleczu siedzą... Do dzieła Pani Dyrektor! Do dzieła!
Co poniektórzy to nawet gazetek po środowym zamknięciu nie mają! Przeciez mają ludzi od brudnej roboty! A za wdrożenie gazetki odpowiada KIEROWNIK czy pracownik?
Chętnie bym się wróciła do ",pracy na sklepie" gdyż jako kierownicy mamy inne obowiązki które wymagają pracy przy komputerze , robienia zestawień rms, dopilnowania całej dokumentacji wystawianiaa umów w Ecp i rachunków i śledzenia wyników , dopilnowania wszystkiego żeby pracownicy i UZ mogli spokojnie dostać wypłatę .
Szczerze mowiac nie wiem co Ci tyle zajmuje czasu, ale ja na zapleczu siedze nie wiecej niz pol h dziennie. Mamy od dlugiego czasu zdalne zaplecze na kasach i biezace sprawy typu wyniki, maile robie bedac na sklepie pomiedzy klientami. Wystawienie umowy w ecp nie zajmuje wiecej niz 2 minuty, zeskanowanie jej i wyslanie to samo. Spakowanie dokumentow do kaiegowosci 20 min. Najwiecej czasu schodzi (jesli chodzi o moja prace) to wyprzedaze na krotkie terminy czy np. Alokacje. Ale zarowno alokacje jak i i np inwetaryzacji nie robie tylko ja jako kierownik ale i pracownicy. Poza tym wiadomo grafik, ale to raz w miesiacu trzeba na dluzsza chwile przysiasc. Dziwie sie, jak slysze ze kierownik siedzi wiekszosc dnia w biurze. W mojej drogerii zawsze wszystko jest na tip top jesli chodzi o dokumenty i procesy a nie spedzam polowy dnia na zapleczu.
Pracujesz jako sprzedawca Twoim obowiązkiem w pracy jest przede wszystkim aktywna obsługa klienta , budowanie wartości koszyka oraz ciągła obecność na sali sprzedaży. Nie doczytałam aby Twoim obowiązkiem była kontrola obowiązków Dyrektora i Kierownika. Jeśli praca na aktualnym stanowisku jest dla Ciebie niezadowalająca to zawsze masz możliwość ją zmienić. Nikt nie trzyma nikogo na siłę. Każdy pracownik ma wybór . Prosze o tym pamietać . W porannych godzinach pracy sklepu odbywa się większość spraw związanych z organizacją oraz zadania operacyjne , Zostanie na popołudniowej zmianie obliguję Cię do aktywnej obsługi , wyfejsowania sklepu w godzinach wieczorych i pozostawienia sklepu w czystości na nastepny dzień. Wszystkie te obowiązki mieszczą się w zakresie obowiązków przypisanym do Twojego stanowiska. Godziny pracy sklepu są z góry przedstawione na romowie o pracę , jesli nie sa zgodne z Twoimi oczekiwaniami to od razu rezygnuję się z podjecia pracy.
Jeśli masz stały zespół to faktycznie raz zrobisz grafik i ok. Ale gdy rotuje już Ci chociaż jedna osoba to siedzisz i w kółko rekrutujesz i zmieniasz grafik. Pracuje w dużym mieście i nikt już za te stawki nie chce pracować....
W dużym mieście już w byle jakiej pracy oferują 3tysiace szaremu pracownikowi... A w naturze najniższa z brakiem premii żeby dopracować i jeszcze trzeba klienta na top top zatrudnić. To nie są lata 90 głębokiego kryzysu, żeby ludzie brali każda byle jaka pracę.
Uderz w stół! Jak kierownik nie robi tego co powinno byc zrobione na porannej zmianie - sa zmuszeni robic to po poludniu pracownicy. I nie jest zrobione to co powinno byc zrobione popoludniu - proste! I kolko sie zamyka. Jakby przychodzili na popoludnia zobaczyliby czy wszystko da sie ogarnac jak oczekuja przy tych okrojonych skladach. Przyjda rano gdzie ruchu brak, wygrzeja tyleczki na zapleczu i ida, a Ty rób..
Pracuje w sklepie otwartym 13 h ( w gazetke mam drugą zmiane) w czwartek rano jest więcej roboty - ale nie moge przyjsc na 7:00 bo jeszcze nie zakonczyła się poprzednia doba pracownicza. Kierownik nie jest robotem i nie może być na każdej zmianie od tego ma zastępce oraz zespół któremu deleguje zadania . Jeśli kierownik miałby robić dosłownie wszystko - czego fizycznie nie jest w stanie - to po co zespół ? Znałam kierowników gdzie zostawał kierownik po gazetce i poprawiał po pracownikach tylko zespół był zdemontowany, gdy kierownik był góru które wie i robi wszystko najlepiej ,a pracownicy stanowią eksponaty...
Ciekawe jak wejść na zdalne zaplecze jak na obu kasach są zalogowani kasjerzy którzy pracują na kasie ????????
Zdalne zaplecze mozesz moec wlaczone caly czas w tle. Nie masz klienta na kasie- wlaczasz zdalne. W czym jest problem? Tak jak napisane. Robisz to pomiedzy klientami.
Hahaha i to jest poziom kierowników u Nas w firmie. Zdalne zaplecze działające od dwóch lat może nawet ponad - nagle okazuje się, ze w niektórych drogeriach wogóle nie funkcjonuje, a mega ułatwia pracę. Można robić z kasy w Softlab wszystko drogie Panie łącznie z przerzuceniem produktów na krótkie kody. Wcale nie trzeba siedzieć na (usunięte przez administratora) na zapleczu. Stajesz na kasie i działasz między klientami. Tylko nie mówcie, że się nie da bo na swoim przykładzie wiem, ze się da.
Dokladnie, ja tez robie wiekszosc z pozycji zdalnego. Potwierdzam, da sie. Sklep w galerii.
Mówię, że się nie da. W drogeriach w dalszym ciągu są różne kasy z różnym oprogramowaniem i różnym stopniem sprawności. Nie wyłączę programu kasowego, ponieważ nie wrócę do niego szybko i sprawnie wtedy kiedy tego będę potrzebowała. Czas, który program potrzebuje aby się uruchomić jest wystarczający do wygenerowania niezłej kolejki i nerwów klientów. Wiem coś o tym bo moja kasa zacina się średnio trzy razy w ciągu dnia i informatycy rozkładają ręce bo „oprogramowanie jest stare” ????????♀️ Dlatego Szanowna Pani Wysokoobrotowiec nie mierzmy wszystkich jedną miarą.
U mnie w sklepie kasa zacina się 10 razy dziennie. Informatycy tez rozkładają ręce. Przejście ze zdalnego do corposa zajmuje chwilę pomimo tego, ze mamy stare oprogramowanie. Wiem coś o tym i wiem, ze się da - TYLKO TRZEBA CHCIEĆ! Jak widać po wpisach innym się udaje - nie tylko mnie. Więc nie rozumiem w czym problem?!
Programu wcale nie trzeba wyłączać. Są klawisze na klawiaturze gdzie można płynnie przejść z jednego programu do drugiego. Oj chyba sie instrukcji nie poczytało, albo z komputerem jest się na bakier. Odsyłam do ponownej lektury i szkolenia z Windowsa!
Nic nie wylaczamy. Masz przycisk windows na klawiaturze. Nim manewrujesz pomiedzy coreposem a zdalnym. Ot cala filozofia.
I powiedz mi , że to jest normalne aby krótkie kody, wysyłki dokumentów i całe biuro robić na kasie między klientami? Nawet w drogerii która ma tylko 100 paragonów dziennię to nie powinno mieć miejsca. Kasa służy do obsługi klienta, a nie rozstawienia się jak na jarmarku.
U nas po używaniu zdalnego mega zaczęły się wieszać kasy...zresztą w wysokoobrotowych sklepach dwie kasy chodzą prawie non stop. Tak się można bawić jak się ma 2 tysiące utargu dziennie.
Co ma przychodzenie do dyskusji o zdalnym zapleczu? Nie, nie przyjdę jesli chcesz wiedzieć. Mam swoje godziny pracy i charytatywnie robić nie będę. Nawet jak mi ktoś obieca, że zapłaci mi za nadgodziny. Już raz tak miałam, że mówili, że zapłacą, a ... zapłacili. Firma robi Nas w uja na każdym kroku zaczynając od etatów, a kończąc na pensjach. Układaj sobie swój rytm pracy i jego jakość jak chcesz - można poprostu łatwiej
Tyle ma ,że przez takie osoby jak ty , które "dają radę" zawsze będziecie pracować pojedynczo. Ja nie daje ,więc pracujemy 2x2...
Nie wierz w to, ze tam się coś zmieni. Tam było jest i będzie tak samo. Pani Dyrektor nic z tym nie robi. Obiecywała ze ma być tak dobrze, a tym czasem jest fatalnie. A co do kierowników to racja pół dnia przesiadują na zapleczu, bo tez są zawaleni tak praca, ze nie wiedza w co maja ręce włożyć, czasem tez korzystając z okazji ze jest pracownik załatwiają swoje prywatne sprawy śmiem stwierdzić ze bardzo często.
Tak zgadzam się kierownicy maja dużo pracy narzucanej z góry, ale dlatego powinny być pełne etaty gdzie w danym dniu kiedy jest kierownik i siedzi większość swojego czasu w pracy na zapleczu jest dwóch pracowników w sklepie, którzy obsługują klientów na sali sprzedaży jak i przy kasie. Niestety tak nie jest i nie będzie, bo każdy teraz bazuje na koronawirusie a utargi o wiele wyższe niż dwa lata temu. Jak pracownik będący sam w sklepie ma obsłużyć profesjonalnie klienta jak musi odjeść od niego i isc do kasy, bo jak nie podjedzie w przeciągu kilku sekund to klient stojący przy kasie rzuci byle gdzie produktami i wyjdzie wściekły? Dlaczego inne firmy mogą mieć więcej pracowników w ciągu dnia tylko ta cała Drogeria Natura nie? Kto się tym bagnem zajmuje? Chyba mało kompetentne osoby. Jak potrzebujesz pomocy to z cudem graniczy, żebyś mogła jej uzyskać i walczysz o to kilka dni po czym i tak sama musisz sobie poradzić. Ehh naprawdę do czego ta firma doprowadza.
Pozazdrościć takiego kierownika. Niestety w większości drogerii kierownicy korzystaja z tego, ze przychodzi pracownik, a wtedy kierownik z prędkością światła znajduje się na zapleczu i znika na 2-3 godziny dziennie. My zostajemy same z obsługa kasy, klientami kilkoma w sklepie, którzy potrzebują już pomocy i to 4 na 5 i np dostawa lub inna zlecana praca.
Zgadzam się z tobą, nasza kierowniczka non stop jest na zapleczu, zdarza się też ,że wychodzi z pracy w prywatnych sprawach, a to fryzjer, a to dziecko trzeba odebrać, tylko dziwnym trafem nigdy tego nie odrabia a czas pracy zawsze się zgadza......
Kiedy awansowałam ze struktur na kierownika i objęłam nowa drogerie to dotychczasowe pracownice były mega zdziwione, że ja jako kierownik stoję na kasie i robię planogramy i nie siedzę całej zmiany na zapleczu. Sklep z niskoobrotowych. Nie wiem co miałabym robić cały dzień przy kompie, tak jak słyszałam, że robiła poprzednia kierowniczka. Owszem zdarzają się dni kiedy potrzebuje 6h przy kompie ale to 4x w mscu. Tak to sprzedaję, jak każda inna osoba w zespole, na kasie i na sali sprzedaży. Podkreślam, że to sklep z niskim obrotem, nie porównuje z wysokoobrotowym, też w takim pracowałam i tam się dzieje inna bajka, ale też nie na tyle, żeby kierownik siedział na zapleczu całe dnie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 386.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 357, z czego 15 to opinie pozytywne, 166 to opinie negatywne, a 176 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.