Czy ktoś brał udział w rozmowie rekrutacyjnej do działu UX ? Jakie są wasze opinie ?
Opinie? Znasz jakiś dobrze zaprojektowany system stworzony przez Comarch? :) Poszukaj a sama poznasz odpowiedź czy warto.
Jaka jest atmosfera w dziale księgowości i czy jest możliwość rozwoju zawodowego w obszarze księgowości?
A czy praca w dziale księgowości jest podobna do pracy w biurze rachunkowym? Jaki jest zakres obowiązków?
Na jakie zarobki może liczyć tester manualny z widokami na automatyzację?
Na jakie wynagrodzenie można liczyć po przepracowanym roku w Comarch?
Skok z niecałych 3k netto do 7k w ciągu roku... dodaj tylko, że po zmianie pracodawcy, bo w Comarchu takie rzeczy się nie zdarzają.
Razu pewnego była akcja, że dawali nowym pracownikom 2k podwyżki. Potem jeszcze była akcja nagradzania po 2k tych z krótkim stażem. Oczywiście dla wybrańców Może się załapał. Chwilowo PR poszedł do góry. Dla równowagi wstrzymali podwyżki reszcie ????
Ostatnio miałem "przyjemność" uczestniczyć w rekrutacji na programistę baz danych. Zaczęło się standardowo - test umiejętności(z tego co wiem to każde stanowisko programistyczne zaczyna od tego testu), następnie dostałem telefon z krótkim wywiadem, w jakiej placówce chciałbym pracować, oczekiwania finansowe, od kiedy mogę zacząć - standardowe hrowe rozmowy. Podczas właśnie tego telefonu dowiedziałem się, że jeśli będą dalej zainteresowani moją osobą zaproszą mnie na dłuższą HR-OWĄ rozmowę, żebym opowiedział o doświadczeniu i poznał kierownika mojego zespołu. Jakie było moje zdziwienie jak tylko wszedłem na rozmowę, a bez żadnego wstępu zaczęto mnie pytać nie o moje doświadczenie, a o zagadnienia techniczne, nie wywodzące się z mojej dziedziny!! Przypominam aplikowałem na stanowisko programista baz danych, a zaczęto mi zadawać pytania z dziedzin sieci komputerowych, protokołów, komend na linuxie, jak i rejestrów w Windowsie. Kiedy przeszliśmy wreszcie do pytań z dziedziny SQL oraz pisania kodu, "wielcy" kierownicy zaczęli się czepiać o każde słowo. Mimo podania poprawnej definicji na początku, z którą się nie zgodzili, tak obchodzili temat żeby na koniec pouczyć mnie, że nic nie umiem i powiedzieć słowo w słowo to co ja odpowiedziałem jako pierwsze - takich sytuacji było dużo więcej, a musze zaznaczyć, że mam spore doświadczenie w bazach, więc takie pytania nie stanowią dla mnie problemu. Ogólnie cała "rozmowa kwalifikacyjna", jeśli można ją tak nazwać to był pokaz dwóch wielkich kierowników, którzy znęcali się nad kandydatem.
Protokoły TLS, HTTP, komendy na systemie Linux (te podstawowe jak i bardziej zaawansowane), rejestry i dziennik zdarzeń w Windowsie. Bazy danych: Kilka kwerend do napisania w SQL do wyświetlonej przez nich bazy, DELETE vs TRUNCATE, transakcje i jeszcze jakieś były (najlepiej wyszukać "SQL rozmowa kwalifikacyjna pytania" i większość powinna być)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Hej, czy jest szansa na podwyżkę dla programisty po pół roku pracy, czy co najwyżej można o tym pomarzyć?
Widzę, że cała dyskusja o firmie toczy się w "wątku krakowskim", temu zadam pytanie tutaj.... możecie odpowiedzieć na moje pytanie dotyczące oddziału w Katowicach: Pytanie: Co możecie powiedzieć o pracy na stanowisku Service Desk (dział medyczny)? Na jaką stawkę może liczyć doświadczona osoba (10-letnie doświadczenie na podobnym stanowisku), która aplikuje? Jakie są warunki pracy w Katowicach? Jeszcze nurtujące mnie pytanie - po co na stanowisko Service Desk dają mile widziane prawo jazdy?
Jak wygląda praca na stanowisku specjalisty ds sprzedaży w regionalnym centrum sprzedaży ? Mam na myśli np Katowice ?Ktoś ma może jakieś doświadczenia ? Zarobki ? Atmosfera ?
Czy to prawda że na trzy miesięcznym stażu płacą tylko za dwa miesiące? (lipiec pracujesz za darmo). Jak wygląda umowa na taki staż?
Czy na wszystkich "niskich" stanowiskach (junior, wsparcie sprzedaży, obsługa pacjenta) pracuje się w języku angielskim czy raczej po polsku? Pytam bo mój ang to B1, w poprzednich pracach nie musiałam używać angielskiego w mowie jedynie sporadycznie w korespondencji.
Słyszałem od kolegi, który u was pracuje, że od grudnia jakieś cuda pan Janusz ma wprowadzić do kontrolowania osób na pracy zdalnej. Ktoś coś wie?
Oczywiście, że tak jest. Dodatkowo w biurze zablokowany dostęp do spotify, open.fm, YouTube - także jak widać, janusz uważa że pracownik bez muzyki jest bardziej wydajny. Co ciekawe, to pudelek i gowork są dostępne, chyba żeby kadrom i HR się nie nudziło.
To chyba jesteś jakimś wyjątkowym przypadkiem, który ma taką blokadę....hhahah. Doczytaj info z DBW zanim będziesz wylewał swoje żale ;)
Na jaką pensje można liczyć po pół roku pracy na 2 linii supportu po przejściu na UoP?
Naprawdę ja w to wierzę że Comarch mógłby zaoferować bardzo godne warunki pracownikom + dodatki tylko herbata czy masaże w czasie pracy (jak w innych firmach z tej branży) gdyby tylko nie marnowali pieniedzy na rzeszę "kierowników" nierobów trzymanych tam niew iadomo po co.
@Sbysz - ten Pan opisał firmę najlepiej. Wdrażanie nowych pracowników to komedia jakaś totalna porażka. Oczywiście zależy w jakim dziale się jest itd. ale generalnie nie polecam tej firmy. Zawsze dziwiłem się jak mówili starsi koledzy, że w Comarchu chcą być tylko na staż. Teraz całkowicie to rozumiem. Praca 8.30 totalna kpina - ale pewnie układ zbiorowy to reguluje.. Mam nadzieję, że infrastruktura CDC przewiduje UPSy :) Podsumowując gdzieś zacząć trzeba (może lepiej do działu się trafi). Ale generalnie firmy Comarch nie polecam na tym podstawowym poziomie jest tragicznie ze swojego pewnego doświadczenia to widziałem jak zostałem wprowadzony do firmy a widzę jak to odbywa się w innych firmach. ps. wracając jeszcze do sytuacji z Covidem - 19. Bardzo duże zamieszanie.. Osobiście uważam, że osoby w jakiś sposób narażone powinny pracować zdalnie ale uważam, że zasady bezpieczeństwa w biurze w Krakowie SS7 są przestrzegane, Panie sprzątające starannie dezynfekują klamki itp. w dużej mierze bezpieczeństwo zależy od nas a praca zdalna na pewnym poziomie to naprawdę spadek wydajności.. w przypadkach naprawdę krytycznych tam gdzie trzeba. np. całkowity lockdown powinnna być zdalna inaczej nie koniecznie ale to moja własna opinia. Mąż pracownicy sanepidu na pracy zdalnej ? Idziemy w złą stronę tutaj - to rozumiem, że sanepid mniej przestrzega pewnych zasad, ta osoba bardziej jest narażona niż np. kasjerka w sklepie ? Dziwne to wszystko ale i czasy są "dziwne". Pozdrawiam C.K
Jest sporo ofert pracy teraz do Comarchu. Czy rzeczywiście prowadzone sa rekrutacje? Bedzieci teraz zatrudniac nowe osoby?
To co się odwaliło w ostatnim miesiącu to jest jakaś paranoja. Wszystko zaczęło się od sławnego wywiadu z Filipiakiem. Niedługo po tym zaczęły się przebąkiwania o powrotach do biura. Początkowo miało być dobrowolnie, ale potem nadeszła informacja o przymusowej rotacji 50/50. Rzecz oczywiście zaczęła się dziać po powrotach dzieci do szkół, czyli w okresie gdzie zachorowania zaczęły rosnąć. Pomyślicie - rotacja, nie taka zła rzecz, w końcu kilka firm się na to zdecydowało. No ale to jest comarch XD Po pierwsze niezależnie od tego czy chciałeś zostać w biurze czy być na HO musiałeś uczestniczyć w rotacji, doprowadziło to do kuriozalnych sytuacji, gdzie z biur na HO były wysyłane osoby które chciały pracować w biurze, a do biura ściągane były osoby, którym pasowała praca na HO XDDDD Do tego jak wiadomo Comarch stażystami stoi, a że właśnie zakończył się coroczny nabór, to przyszło sporo nowych osób (jeszcze więcej chyba się zwolniło, bo ostatnich kuriozalnych wypowiedziach prezesa). No i te nowe osoby nie mogły uczestniczyć w rotacji - były na 100% czasu w biurze. Jaki był tego skutek? W pokoju przez 100% czasu siedzieli stażyści, dzięki którym rotacja straciła jakikolwiek sens, bo co to za ochrona, gdy wystarczy jedna osoba by zarazić cały pokój? XDDD Myślicie że to koniec? Oficjalne zalecenie mówiło by utrzymywać otwarte drzwi do pokojów by zwiększyć wymianę powietrza, a jednocześnie zakazywało używania klimy, by tą wymianę między pokojami ograniczyć XDDD Ostatnio doszło do kuriozum, bo na korytarzu należało chodzić w masce, a w pokoju (z otwartymi drzwiami XDDD) można było siedzieć bez maski. Następnie - przy skokowym wzroście zakażeń - przyszła informacja o zmianie trybu pracy na 30/70, a w ostatnim tygodniu niektóre działy powróciły do 100% HO dla chętnych. Czyli de facto wróciliśmy do tego co było kilka miesięcy temu, ale po okrutnych zawirowaniach i stracie resztek zaufania pracowników do zarządu. Mało kto wini bezpośrednich przełożonych, bo widać, że im też to nie leży, ale nakaz idzie z góry. Wiadomo od kogo. Ogólnie trzymajcie się z daleka od tego cyrku, takiego braku zaufania, marnotrawstwa zasobów i złego kierownictwa to by się nie powstydziła państwowa spółka. Ja jestem całą tą sytuacją zażenowany.
Czy jest sens wysyłać CV na testera bez wyższego wykształcenia? Słyszałem, że bez studiów nie ma szans w Comarchu.
Radzę nie wysyłać, bo szkoda czasu. Chyba, że chcesz utrzymywać Janusza i jego wymysły typu kluby piłkarskie, a samemu ledwo zarabiać na wynajem mieszkania i jedzenie.
Za miesiąc kończy mi się umowa. Jak to było w waszym wypadku? Manager zagadywał o tym coś czy trzeba się samemu upominać?
1. ilość firm w PL tworzących oprogramowanie (ale takich co zatrudniają a nie firm-kogucików) nie przekracza kilku tysięcy 2. ilość tylko programistów (nie liczę administratorów, analityków itp) szacuje się na 250 tys. 3. przypada wiec kilkudziesięciu programistów na firmę 4. programistów co roku przybywa a ilość sensownych firm jest raczej stała PYTANIE: Jak myślicie, wasze pensje będą relatywnie rosły czy spadały?
Twój argument byłby słuszny, gdyby nie to że w innych, normalnych firmach się płaci lepiej i stawki potrafią tam rosnąć ;)
problem w tym, że w tych „innych, normalnych firmach” mówią dokładnie to samo ;) mnóstwo ludzi zmienia prace będąc pewnym, że teraz to jest już ta firma co będzie dobrze płacić, i tak bez przerwy co kilka lat... aż nagle zonk emerytura, w krzyżach strzela, na oczy nie widzi, bo całe życie eksploatował się by ktoś tam mógł mieć high live ;)
To się rozwijaj i bądź konkurencyjny, a nie siedzisz pewnie 3 lata i klepiesz testy xD Dla ludzi ktorzy nie siedzą na (usunięte przez administratora) zawsze jest praca i większe zarobki. Pracowałem w tym kurniku rok. Pełno dookoła było "specjalistów" którzy usnęli na stanowiskach
sam się lepiej rozwijaj bo cię zwolnią. Myślisz że jesteś kimś bo masz wiedzę... po 1 nie ty jeden masz wiedzę, po 2 kimś to jest ten dla którego pracujesz. Ty jesteś wyrobnikiem, który patrzy z góry na innych wyrobników. W korpo gdzie pracowałem (już nie muszę :p) poznałem takiego mądrale. Zamiast pracować szkolenia prowadził, za niego studenci robili. O jego zarobkach krążyły legendy które się potem legendami okazały :) Minęło kilka lat, ciagle tam siedzi, już kilkanaście chyba. I nie zmieni miejsca pracy bo wtedy wyszłoby pewnie, że jego wiedza jest tak samo legendarna jak jego zarobki :-) Z resztą zmiana pracy to zmiana z papucia na lać. Jeśli ktoś tego nie rozumie zawsze będzie wyrobnikiem.
Czy to prawda że Comarch jako ostatnia duża korporacja w Krakowie wysłała ludzi na HO a teraz jako pierwsza każe im wrócić do biura?
Tak, poszedł mail, etapami mamy wracać. Kurde, kierownictwo to mentalne załamanie przychodzi że tak cisną o powrót. 0 zaufania, nawet mimo aktualnego HO. Przykre
Rowniez potwierdzam. Do konca maja 50%'ma wrocic do biura. Jezeli ktos nie chce wracac, musi pisac durne wnioski.
Kierownik, jest do wypelnienia wniosek o przedluzenie HO. Jak nie masz sensownego powodu (opieka nad dziecmi, grupa ryzyka ect.) musisz wrocic.
Dokładnie, wracamy do biur, choć nie ma kompletnie to żadnego uzasadnienia. Zdrowie swoich pracowników prezes ma za nic.
Ile średnio podwyżki można wołać w Comarchu po przepracowanym roku? Czy 1k podwyżki jest w ogóle możliwe?
Nie pracowałam w Comarch, byłam jedynie na rozmowie rekrutacyjnej, która wiele dała mi do myślenia. Aplikowałam na staż studencki w tej firmie i zostałam zaproszona na rozmowę, którą jeśli dobrze zrozumiałam przeprowadzała leaderka HR-ów. Od samego początku rekruterka dała mi odczuć jak lekceważący ma stosunek. Pytania zadawane przez nią miały na celu udowodnienie mi, że każda moja wypowiedź jest co najmniej "nie mądra". Negowano nawet moje uzasadnienie wyboru kierunku studiów magisterskich zarzucając mi naiwność. Rozmowa była daleka od standardu, który panuje w innych firmach, a miałam okazję się przekonać jak to wygląda w innych korporacjach. Poziom kadry można też ocenić na podstawie pytania, które zapadło mi mocno w pamięć, a mianowicie: "dlaczego uważa Pani, że jest akurat na tym poziomie języka angielskiego"? Zamiast pytać w ten sposób, wystarczyłoby porozmawiać po angielsku, co nie nastąpiło, domyślam się, że Pani rekrutująca sama nie czuła się na siłach z angielskim. Okropne lekceważenie i brak szacunku. Nie polecam.