Pytania do firmy Empik S.A.
U was też ostatnio jest taki nacisk na tablet? Już rzygam jak słyszę "tablet", jak jest dodatkowa osoba na środek to spoko, niech pomaga na tablecie ale jak są dwie osoby na popołudnie i jedna zamiast rozładować kolejkę normalnie na kasie musi chodzić z tym cudem techniki i zaczepiać ludzi? Klienci się z nas śmieją, szydzą, że niedługo będziemy na wrotkach jeździć po salonie a my mamy to obracać w żart i z uśmiechem skanować zakupy tabletem :(
A ja się zastanawiam jak jest różnica w pracy na kasie a z tabletem? Czy tam jesteś aby podpierac mury czy kasować zakupy....? Cud wymagańuzhwanie ta leta... Serio wstyd za takie komentarze
Może dlatego, że na sklepie zazwyczaj jest trzech pracowników max, którzy mają milion rzeczy do zrobienia?
Problem jest bardziej jak na sklepie są dwie osoby i jedna z nich obsługuje i na kasie stacjonarnej i na tablecie. Poza tym, jak nie ma kolejek, dwie kasy stacjonarne a Ty i tak zabierasz klienta do tabletu to rzeczywiście wygląda śmiesznie i tandetnie. Mi na przykład sprawia trudności pamiętanie o tym żeby nie iść do zwykłej kasy a do kasy mobilnej. Biegać z tabletem po sklepie, razem z towarem i obsługiwać klientów. Cały osprzęt jest mocno niewygodny, a zostawić bez opieki go nie można.
Co sądzicie o Empiku na Młocinach (Warszawa Bielany)? Czy da się dogadać z kierownictwem?
Pozdrawiam i podziwiam wszystkich pracowników salonów, gdzie są wdrożone zmiany jednoosobowe. Najprawdopodobniej sieć dązy do tego by stały się one normą. I moje pytanie jak ogarniacie tak prozaiczne sprawy jak na przykład przerwa czy pójście do toalety?
U nas jak jest pusty sklep to po prostu zamyka się bramę i idzie swoje załatwić. Jak są ludzie to różnie, albo powiedzieć że się musi zamknąć, albo poczekac az wyjdą. Nasza szefowa nie robi problemów w tych przypadkach, każdemu czasem zachce się iść do toalety czy po prostu musi zjeść.
Przed pandemią było jeszcze znośnie, ale teraz? Wyzysk i traktowanie pracowników przedmiotowo. Tak jak z umbrella nie mam problemu, premium proponuje prawie każdemu, ale powiedzmy szczerze - jest ciezej komus „wcisnac”. Prawdopodobnie premie nie wroca, bo przeciez i tak salonu robia wyniki. Z pracy idealnej powstalo miejsce, w ktorym mozna nabawic sie zjechanej psychy...czas cos zmienic.
Cześć! Fajnie, że postanowiłeś podzielić się swoimi przemyśleniami o warunkach, jakie panują w tym miejscu. Dobrze by było gdybyś sprecyzował, na jakim stanowisku pracowałeś lub pracujesz i czy zgłaszałeś wszelkie niedogodności do przełożonych? A może faktycznie pandemia wpłynęła tak na warunki pracy?
Pani z HR jest? Jak chce się poznać prawdziwe reali pracy to proponuje miesiąc popracować w salonowym kołchozie i potem napisać sprawozdanie na spotkanie z „ zarządem”
A tak poza tym to można wystąpić w programie „ kryptonim szef” wybrać wysokoobrotowe salon i skosztować tego miodu- na przyjęciu dostawy, na kasie na zwrotach i obsłudze - wtedy można poczuć jak pot po (usunięte przez administratora) płynie a czas goni.
Ależ ona z obecnymi wymaganiami dnia nie wytrzyma jak DM ją opierniczy, że premium nie sprzedala.
Co racja to racja. Pandemia wszytsko zniszczyła. Premie, cóż jeśli PH wyrazi taką wolę i z swojej i tak ostatnio marnej doli odda pracownikom to będzie. Regionalny twierdzi że pieniądze nie są dobrym motywatora do poprawy wyników i satysfakcji pracowników. Śmiech... Miałam być PH ale po rozmowie rekrutacyjnej zrezygnowałam. Co to ma być. Obowiązków przybywa, ludzi ubywa a kasy nie podniosą. Kiedyś na wakacje chociaż dawali dodatkowego pracownika a w tym roku brak. Już w zeszłym nie było.. Wszytsko zakrywa się pandemią. Jednak mimo niej obowiązki są takie jak były a nawet i większe.
już tak nie żałuj PH... gdyby im się nie opłacało to by nie pracowali na takich warunkach... a jesli wyrobimy jakas premie to i oni dla sibie dole biorą mimo, ze np zadnego EP nie sprzedał... w pracy są moze 3/4h w ciagu dnia, a pracownicy za nich odwalaja czesc roboty...
Na szczęście trafiłam na lepszego PH niż Ty. Mój i na kasie stoi i obsługuje na sklepie. Czasem nawet i o 21 salon zamknie. Na sklepie też jest często 10-15. Taki plus bycia "właścicielem". Pracownik nie będzie miał tak dobrze jak pracodawca. Pracowałam w innych miejscach, u prywaciarz, oni to w ogóle nic nie robili. Wszystko zależy od tego na jakich ludzi trafiasz. Mój i premium i umbrelle sprzedawał. Nawet na sklepie żeby nam na kasie się liczyło. Jak sam powiedziałeś - to ich kasa, jak jej nie chcą to ich sprawa, mój najwyraźniej bardzo chciał.
Etapy: 1. CV 2. Krótka rozmowa przez telefon z miłą panią z HR odnośnie doświadczenia zawodowego i kompetencji (ok. 20 minut) 3. Test kompetencji SHL z zakresu zdolności ogólnych i rozumowania (online) (około 1-1.5h) 4. Rozmowa z potencjalną przełożoną - przyjemna rozmowa z wieloma pytaniami branżowymi, omówieniem kompetencji, doświadczenia oraz planów zawodowych. W drugiej części duży zestaw szablonowych pytań HRowych. (online) (czas 2-2.5h) 5. Test umiejętności twardych - koniecznie live, przewidywane 1.5h - i tutaj problem, gdyż proponowanym terminem był kolejny dzień (z uwagi na koniec miesiąca - kwestia szybszego wypowiedzenia). Po poinformowaniu, że nie mam możliwości podejść do rozmowy w tym terminie padła wspaniałomyślna deklaracja od pani z HR (innej niż w punkcie 2.), że propozycja innego terminu spotkania zostanie przesłana mailowo, by mogło się ono odbyć na początku przyszłego miesiąca. Jednak na deklaracji się skończyło - nie przyszedł ani mail, ani żadna informacja o tym, że firma Empik nie jest jednak zainteresowana aplikacją, którą do niedawna zainteresowana była. Samo ogłoszenie zaś ponownie pojawiło się w sieci. Reasumując: kilka godzin prywatnego czasu spożytkowane na poddanie się kilku etapom procesu rekrutacyjnego okazało się zbyt małym ładunkiem zaangażowania, by firma Empik wywiązała się z własnych deklaracji/wróciła do kandydata z informacją zwrotną. Jest to dla mnie mocny zawód, zważywszy na fakt utożsamiania firmy Empik z pewną kulturą. Stanowczo również pogorszyło to obraz tej firmy w moich oczach.
j.w.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Cześć wszystkim, możecie napisać parę słów o pracy w centrali? Składam CV do działu księgowości, ale jak widzę Wasze opinie to zastanawiam się czy warto...
Nie wiem jak wy, ale ja już miałam tak dość, że postanowiałam się zwolnić. Nie da się sluchac gadania o wynikach, o planie, o premium i umbrelli. Pracowalam w kilku miejscach wczesniej, ale nigdzie nie bylo takiego wyzyskiwania pracownika. Wlasciwie pracownik jest niczym w tej firmie. Co chwile dokladane sa jakies bezsensowne zadania typu dobijanie do paragonów Empik Music (tutaj tez nacisk na wyniki, bo odstajemy od reszty salonów). Pomijam juz fakt, ze na jednej zmianie robi się tysiąc rzeczy na raz. Firma poucinała etaty i chce, aby w salonie prowadzic zmiany jednoosobowe co jest poprostu nierealne. W spokoju nie mozna nawet zjesc przez chore zasady ze zwrotami i anulacjami, do wszystkiego trzeba wolac druga osobe. Co z tego, ze w tej chwili komus doradzasz z ksiazka lub szukasz produktu? Musisz podejsc do kasy, zeby sie popatrzec na kase drugiej osoby. Ktos kto wymysla te chore zasady powinien popracowac przynajmniej jeden dzien, zeby zobaczyc jak to jest. Nie polecam, (usunięte przez administratora) Kazdemu odradzam kto chce sie zglosic do pracy. Szkoda zdrowia psychicznego. Niezdrowa rywalizacja pomiedzy pracownikami, toksyczna praca.
W empiku pracuję długo - prawie 3 lata, w małym salonie. Zaczynałam od kasjera, przez osobę funkcyjną, teraz jestem zastępcą PH. To, co się dzieje w tej firmie to jest smutny żart. Przed pandemią jeszcze jakoś to wyglądało - wyniki były jeszcze jakoś do wyrobienia, jednak po pandemii "wszyscy święci" (mam na myśli dyrektorów i wszystkie inne osoby wyżej postawione) totalnie oszaleli chyba. Wyniki z kosmosu, ciągłe ciśnięcie na premium, niezrozumienie że klient czegoś może nie chcieć, presja psychiczna, wytykanie, kto nie robi wyników na forum publicznym, 10 tysięcy rzeczy do robienia w tym samym czasie. Dodatkowo partner handlowy zatrudnia nowe osoby, te nowe osoby daje do szkolenia już starszym pracownikom, którzy już i tak mają kupę roboty. Kiedyś lubiła tą pracę, teraz jak o niej myślę chce mi się wymiotować. Awantury z klientami to norma. Płaca to kolejna kwestia. Po prawie 3 latach pracy umowa zlecenie bo partner handlowy nie chciał dać mi umowy o pracę - serio? Przy pracy na prawie cały etat niecałe 3 tysiące. Jako zastępca kierownika. Miałam o tyle jeszcze szczęście, że miałam fajnych współpracowników, tak naprawdę tylko to jeszcze trzymało mnie w tym miejscu. Podsumowując moją opinię, nie polecam tego miejsca pracy i szczerze odradzam każdemu. Jak dla mnie to #empikisoverparty
Masz rację we wszystkim...Kurde co my tu jeszcze robimy??Największy problem w tym , że w małym miastach mimo wszystko trudno znaleźć dobrą prace bez znajomości..I tak człowiek tu tkwi coraz bardziej rozdrażniony zirytowany i nieszczęśliwy...
To co się wyprawia w tej firmie to żart. Pracuję jako doradca klienta w salonie partnerskim oczywiście w mieście wojewódzkim. Ludzie w pracy nie wytrzymują z nerwów do tych ludzi z"wyzszych szczebli". Uważają ze za 1600 zł na uciętym etacie będą ludzie pracować i to pod jaką presją? Ciągłe wymogi dotyczące sprzedaży Premium, umbrelli do tego dochodzą procenty z wyslanych SMS-ów do klientów aby pobrali apke na telefon. To są jaja... ja sie dziwię ze nikt o tym nic nie mowi na forach, albo mówi się tak mało zeby oczywiście za dużo nie powiedzieć. Ludzie obudźcie sie!!! Jak mamy szkolenia to pracownicy z innych salonów tacy wyluzowani,uśmiechnięci i pełni uwagii. Czy u Was przez tą pandemie tak sie porobiło? Czas najwyższy coś z tym zrobić. Partnerzy Handlowi boją sie odzywac do swoich przełożonych w obawie że sami będą zwolnieni. A My? co mamy do starcenia? Powinno sie mówić o tym publicznie jak ludzi traktują i za jaką kase, odwrotnie proporcjonalnie do powierzonych obowiązków i tego całego nacisku.
co proponujesz??Może jakby wszyscy złożyli wymówienia to by coś do nich dotarło?? Chociaż chyba nie...U nas jest tak samo...Mamy dość
Według mnie każdy z pracowników powinien normalnie pracować, lecz podczas pracy znacząco odpuścić to za co nie mamy premii. Dlaczego pracownik za wszelką cene ma to wciskać skoro niczego z tego nie ma? W tej firmie jak i w każdej ludzie z wyższych szczebli powinni zaczynać myśleć w pierwszej kolejności o pracownikach niższego pułapu, bo to jak zostanie finansowo zachęcony do osiągania wyższych celów powinno przyświecać firmie, a nie mobbing i ciągła nagonka. Człowiek doceniony finansowo to dobry pracownik bo wie ze coś od Jego zaangażowania ma realny wpływ na wyniki. Zadaniem każdego pracownika tej instytucji powinno być nagłaśnianie partnerom handlowym, tudzież Store Managerom tego jak gnojny jest doradca klienta. Jeśli to nie pomoże to po prostu zacząć jawny bojkot i tyle. Sami klienci przyznają niekiedy w luźnej rozmowie ze to żart pracować za taką kasę w takich warunkach. Trudno sie z takimi opiniami niezgodzić.
Szczera prawda :/ niestety firma w podły sposób wykorzystuje pandemię, a głupie maile i szkolenia tylko pogarszają i tak już bardzo złe nastroje. Co z tego, że przywrócili na wrzesień premię za umbrelę jak nierealne jest wyrobienie 9,5% czy 10% na miesiąc... Medallia - ocena może być z czapy, bo klient ma ale. Największy absurd - cena zakupionego produktu - to ja ustawiam ceny? Gdybym ja dawał ceny to Premium powinno się łączyć w salonie z innymi promocjami, a nie, że mam paragon na 400zł, a premium klient nie weźmie, bo wszystko albo 95% paragonu na rabacie. Oczywiście zaraz jakaś "mądra głowa" przybiegnie z krzykiem "CASHBACK! CASHBACK!". Największe ciśnienie z Premium jakie było to maile co 15 minut z "raportami" jak inne salony i czemu my słabo. Przejmowałem się wynikami bardzo, ale nie mam już serca się przejmować, bo za nadzwyczajne wyniki nie dostaje nawet głupiego dziękuje. A regionalny jak przyjeżdża to traktuje Cie jak ducha, bo na Twoje "dzień dobry" nawet się nie odezwie.
Słuszna uwaga, nawet nie są wstanie Ci osobiście podziękować gdy taki regionalny przyjedzie. Chociaż mam te jego "podziękowania" w nosie to niemniej jednak wykonał jakis gest. Dla firmy sytuacja która ma miejsce obecnie to woda na młyn dla firmy. Nie chcieli podwyższać premii, pomimo większych targetów,pracownicy zaczęli sie burzyć i słusznie, to wszelkie złe opinie wyrażali przy okazji tych ankiet zadowolenia. Najlepsze jest to że pani prezes w komunikacie zamieszczonym na my.empik zadowolona z wyników ankiety. Prawda była znacznie z goła odmienna niż to przedstawiła. Oni doskonale wiedzą jak wyglądała i nadal wygląda sytuacja,więc ta pandemia była dla nich zbawieniem,a dla Nas pracowników to tylko pogorszyło złą już sytuacje.
Badanie zaangażowania to w ogóle odrębny temat... ile jest rzeczy zgłaszanych od lat, że trzeba usprawnienia, a zmieniane są rzeczy, które działają, ale trzeba je zmienić. Tyle się mówiło o zmianie Zebry, żeby była jak w LPP czy Inditexie żeby stół oklejać pół godziny, a nie pół dnia. Te wszystkie maile są demotywujące, a nie motywujące. Ogólnie to szkoda gadać.
W tej chwili na kasie Jest umbrella, Empik premium, aplikacja, sms do ściągnięcia aplikacji, rabat 5% z aplikacji. I z wszystkiego jesteśmy rozliczani. Ktos w centrali ma nierówno pod sufitem. Ile jeszcze obowiązków można nam dorzucić przy żenująco niskich zarobkach? Ciągle maile od regionalnego, tabelki i zestawienia, rankingi pracowników. A premia tylko z umbrelli, ale I tak poza naszym zasięgiem. No i jeszcze procent nabić na kasę ssmoobslugowa Z której klienci niechętnie korzystają a my mamy ich do tego zmuszać. Ta firma to szpital wariatów.
Masz nie aktualne dane, do wszystkich wskaźników dojdzie zaraz ilość paragonów 50 zł i większych bez promocji ( empik premium, karta mój empik, Umbrella)... Już widziałem coś takiego bo podobno jestem nie efektywny na kasie bo mam za dużo paragonów 50 zł bez promo. A każde 50 zł to szansa na sprzedaż premium ???? To się zdziwiłem
wczoraj się dowiedziałem od mojego kierownika po jego rozmowie wideokonferencyjnej z ludzmi od premium, to juz myślą jaki jeszcze dać przekaz na kasie, bo w sierpniu firma zarobila 1,4 mln złotych ze sprzedaży samego premium. Kasa jest, tylko za to trzeba utrzymać zbędnych ludzi w centrali, dyrektorów. Na zwyklego pracownika nie ma i nie będzie. Dopóki Ci ludzie tym zarządzają to pracownik będzie wołem roboczym, albo ciemnoskórym gosciem jak w 18 wiecznej ameryce.
Co dać? Pozwolić klientom każdemu, który ma nie przedłużony pakiet na to by mógł to zrobić. A nie oczekiwanie cudów. Jak wynik był robiony to nawet dziękuję nie padło. Nie ma wyniku to już pretensje i tabelki.
Wprowadzają durne szkolenia o premium na które nie ma czasu. Kasę mają z tego niezłą, ale tak jak mówię dopóki za sterami stoją jedni i Ci sami zaśniedziali ludzie to pracownik będzie "dymany". Gro tych "specjalistów" nie szanuje tych od których zależą te wszystkie wyniki. Łaskawcy chcą przywrócić od października etaty dla doradców,ale kasy na zmotywowanie jak nie było tak nie ma. Umbrella na poziomie 9,5% czy 10% jest niewykonalna.
Najlepsze jest właśnie te "uszczęśliwianie" klientów na siłę. I głupie stwierdzanie na szkoleniach "to wy wiecie co dla klientów najważniejsze". Zgłaszasz coś - nie, nie tego nie da się, nie można itp itd. Wczoraj czytałem, że firma dostała kolejną nagrodę tym razem za Premium. A dzięki komu klienci te Premium mają i mają to wszystko wyjaśnione? Dzięki tym, którzy są traktowani jak powietrze.
No tak jak wyżej gdzieś tam napisałem... dostali nagrode w postaci 1,4 mln złotych za sprzedaż premium w sierpniu!
To to jest jeszcze inna nagroda, bo te 1,4mln to wydaje mi się, że jest zysk na czysto. Pytanie czy zostawią te promocje na dłużej i dopuszczą resztę klientów, bo jak tak to zaś się zacznie ciśnienie.
To czy przedłużą premium za 39,99 jest kluczowe.Jeśli przedłużą to faktycznie bedzie dopiero nagonka.Ja się zastanawiam jak Oni sobie wyobrażają okres przedświąteczny. Dostawy w soboty itd. Masakra
Myślę, że problem w tym, że właśnie sobie nie wyobrażają. Już teraz często jest dramat, a co dopiero w listopadzie, nie mówiąc o grudniu. Jak przedłużą promocję na Premium to informacji spodziewałbym się we wtorek lub w środę.
Masz grafik covidowy? Bo u mnie teraz ma to wejść w życie. Po 8 godzinach nic się nie chce, a co dopiero przy 12 h pracy. :/
Tak, od samego początku jak się otworzyliśmy :/ mam np dwa dni po 12...od 9 do 21 albo od 8 do 20.
u mnie teraz dopiero na październik ma wejść ten grafik. Przychodzi zmiana promocji to przy ukladzie covidowym i ciągłej presji na wyniki to ja tego wcale nie widzę :/
Szkolenie miało być z umbrelii. Akurat mieliśmy grupę słabszych w tej kwestii osób... Przyjechał koleś i.. ,,Jak macie swoje sposoby na sprzedaż premium to super" i pojechał. To szkolenie tyle wniosło do mojego życia... Jak każde zresztą. Czułam się doedukowana na maksa. Ja od wielu lat robiłam wynik ponadprzeciętny więc dla mnie to był stracony czas, ale oczywiście szkolenie obowiązkowe
Wylęgarnia osób, dla których liczą się tylko swoje wyniki, nic więcej. Ciągłe sprawdzanie ich na dashboardzie byle prześcignąć innych pracowników, żenujące. Atmosfera fatalna i fałszywa. Kierownictwo kierujące się w praktyce zasadą, że "są równi i równiejsi" - jedni się obijają, nie wykonują swoich obowiązków, a drudzy odwalają za nich całą robotę. O całej sytuacji oczywiście nie ma kogo poinformować, bo nad kierownikami jest nic nie widzący manager salonu, a nad managerem dyrektor regionalny, który sam ten popłoch wprowadza, siedząc przy wynikach umbrelli i sprzedaży empik premium chyba 24/7. Cały czas za mało i źle, ale co pracownik ma poradzić na to, że klient nie chce kupić czekolady? A nawet jeśli salon wyrobi miesięczny plan, to co ma z tego zwykły pracownik na umowie zleceniu? Nic. Zresztą premia 70zł na umowę o pracę też nie brzmi zachęcająco. Ale no tak, nie można zapomnieć, że przecież pracujesz na administrację salonu i ich premie. Tyrać możesz za dwóch, a i tak będą mieć do ciebie problem, że chcesz zejść na przerwę, mimo że prawnie ci się to należy, to przecież jest t y l e roboty, że najlepiej jakbyś nie jadł, nie pił i nie korzystał z toalety przez całą zmianę. Latasz co chwilę z salonu na kasę (bo kolejka) i tak w kółko. Należy też wspomnieć o codziennych dostawach asortymentu, oczywiście za każdym razem za dużych ilościowo - połowa pozostaje w kontenerach albo jest porozrzucana gdzieś po zapleczu. Zwroty jasne, że są, ale do zwrotu idzie 100 pozycji, a potem przyjeżdża na to miejsce 150. Masakra. Nie polecam nikomu pracy w tym miejscu!
Czy u Was też wprowadzili jednoosobowe zmiany? Nie dość, że umowa 3/4 to jeszcze po jednej osobie na zmianie. Jak ta firma sobie to dalej wyobraża to ja nie wiem..... Sklep przez wszystkie "fale" wirusa otwarty, kiedy reszta pozamykana i rzeczywiście stratna. Empik zarabia cały czas a mimo to Żydzi na pracownikach ale gdyby nie oni to ta firma by nie istniała. U nas ciągle ciśnienie o premium o umbrelle i straszenie zwolnieniami. Psychicznie się człowiek wykańcza. Nawet na święta głupiej stówki "premii świątecznej" nie dostałyśmy. Nic. To jest chore. Ta firma jest chora. Jak. Jest u was? Też was tak straszą zwolnieniami i wprowadzają jednoosobowe zmiany?
Pracuję na średnim salonie, nie mamy zmian jednoosobowych ale to, co dzieje się w tej firmie to żenada. Funkcyjni zarabiają najniższą krajową, bo ,,empik traci przez pandemię". A jak przyjeżdża góra to malujemy trawę na zielono. Mam wrażenie, że Ci z góry są totalnie odklejeni od rzeczywistości. W czasie pandemi łączyli nam stoły, żeby więcej ludzi mogło wchodzić, namawiali do używania kasy mobilnej nie zachowując dystansu. Na święta nie dostaliśmy złamanego grosza (pracujemy od kilku lat w zgranym zespole). Najlepszym hitem ostatnich czasów są ich przebudowy. Dają termin na wykonanie, po czym dwa tygodnie po terminie nie ma właściwego towaru i to oczywiście nasza wina. Można pisać i pisać, podawać przykłady... Empik nie szanuje pracowników i życzę im, żeby pracownicy też przestali szanować ich. Swoją drogą: dziwne, że empik jeszcze nie dał tu cenzury tak jak ma robić to w zwyczaju... ciekawe, jak wypadnie badanie satysfakcji pracowników. Czołem (????)
Oj chyba badania poziomu satysfakcji pracownika w tym roku nie będzie. Myślę, ze sobie darują bo przecież wiedzą, ze byśmy ich totalnie zjechali...Zawsze kiepsko ich ocenialiśmy a później pani prezes i tak pisała jak świetnie się w empiku pracuje...Pracodawca roku pożal się Boże...
U nas KSS zarabia tyle samo co nowa osoba, która przyjdzie i wszystkiego ją trzeba nauczyć!! mówie oczywiście o podstawie... mało tego to my - pracownicy rozliczamy kasetki i na wieczornej zmianie wychodzimy 15, 20 po 21 - niby pare minut, ale przemnożyc przez kilka dni i w sumie w miesiącu 2-3 godziny minimum robimy za darmo!!
Jak sobie radzicie z presją na obsługę klienta z zachowaniem kilkunastu centymetrów odległości (mobilny kasjer)? Czy PH zapewniają Wam dodatkowe zabezpieczenia typu pleksi tak jak jest to na kasach? Mamy 3 fale pandemii a firma zmusza nas do indywidualnej obsługi w granicach 50 cm od drugiego człowieka. Czy tylko ja tu widzę łamanie prawa i przepisów Sanepid
Jesteśmy jednym z pierwszych salonów w Polsce pod względem sprzedaży premium, premia to jakiś żart, a w kółko obcinają nam etaty. Jak studenci mają żyć przy 30-60 godzinach w miesiącu????? Dramat.
No to chyba jednak mało sprzedajecie skoro tak małą macie premie. Wyrabiajcie jeszcze po naście procent żeby mieli pewność że pomimo takich "premii" oraz tych cięć etatów możecie jeszcze więcej ????
Ci którzy zobaczyli w pore dokąd ta firma zmierza odeszli z niej. Reszta czeka nie wiem na co... Lepiej już było i nie wróci
I właśnie dlatego, że bezmyślnie podnosicie poprzeczkę ze sprzedażą premium to sobie sami strzelacie w kolano. Nie liczcie na uznanie finansowe
Dokładnie... mega mnie śmiesza osoby, które mówia ze nie beda proponować EP bo i tak nic z tego nie mamy a za chwile słysze przy kasie "polecam Ep, dzisiaj bedzie taki rabat, baardzo sie opłaca" :D :D
Witajcie Możecie mi powiedziec jak sie pracuje na salonie partnerskim ? chodzi mi głownie o zasady jako partner handlowy ? jak sie na tym wychodzi ? na jakiej zasadzie sa oplacani pracowniczy , wyngrodzenia itp ? dziekuje
Szczegółów nie znam ale mój partner handlowy ciągle narzeka na pracę my pracownicy też ( głównie na kiepskie zarobki nie adekwatne do obowiązków) ale może jakiś partner handlowy Ci napisze coś więcej
Umbrellą nazywane są artykuły przykasowe, które musimy dodatkowo proponować klientom do zakupów. Jest to koło 10 produktów, które zmieniają się co dwa tygodnie.
Aneksy zmieniają sie co chwilę, masz FTE minimalne, i pod to dostajesz podstawe. Na 1 etat dostajesz place minimalna. Wszelkie podwyzki ida z Twojej kieszeni. Pracujesz kolo 200 godzin w miesiacu. Telefon masz miec czynny od 7.00 do 22.00... Czasami masz email o 23 a odpowiedz ma być na 8.00 rano. Procedury audytowe maja kolo 200 stron i wszystko robione online. Pracujesz na okolo 12aplikacjach, codziennie obrabiasz Daschbourd czyli wyniki salonu i pracownikow indywidualnie. Telekonferencje minimum raz w tygodniu od godziny do czerech godzin. Także zycze powodzenia ????????????
Ps. Pracujesz oczywiscie normalnie jako Doradca klienta i zapełniasz swoją pracą braki etatów, urlopy, l4
Witam. Jak wygląda praca w centrali w Warszawie? Dostałem propozycję na stanowisko młodszy specjalista ds. łańucha dostaw. Czy ktoś pracował na podobnym stanowisku i może się wypowiedzieć?
Wszystko co zostało do tej pory napisane to prawda plus do tego ostatnie redukcje etatów przy tych samych wymaganiach co dotychczas. Nieporozumienie. Kazali rozdawać ulotki, że salony są otwarte i myśleli że co, że ludzie nie przyjdą? Na całą galerię tylko u nas za tłumy i to dosłownie, dwie osoby są na zmianie bo przecież dadzą sobie radę i dwie kasy muszą być otwarte bo kolejki się ustawiają. Bycie funkcyjnym to jakiś dramat, przy jakiejś śmiesznej dopłacie za funkcyjność robić wszystko, ogarniać swój dział, prasa, maile, bilety, zwroty, reklamacje a przy tym ogarniać kasę, zaczepiać ludzi na sklepie i na bieżąco porządkować swój dział :) naprawdę śmiechu warte. Nie mam zamiaru pracować ponad siły za te żałosne pieniądze, nie będziemy się wyrabiać to trudno, jak widać w całej Polsce to samo. W centrali siedzą jakieś półmózgi które tylko liczą tabelki i nie liczy się dla nich szeregowy pracownik. Hajs ma się zgadzać.
To jest dziwne bo u nas też tłumy klientów i też cięcia etatów. Jeszcze można by zrozumieć gdyby były pustki.
Oj prawda u nas też ciecia. Niby tylko w styczniu ale strach się bać co oni jeszcze wymyślą...U nas na zamknięcie sklepu przez ostatnią godzinę zostaje jedna osoba, szok!!!To samo rano 1 osoba przychodzi na 8 druga tuż przed otwarciem na 9.....Ciężko z wszystkim się wyrobić.Ludzi też wcale nie jest mniej niż było wcześniej.. Czy ktoś może potwierdzić, że od stycznia aby uzyskać premię liczy się tylko wysoka sprzedaż empik premium i utarg sklepu?Umbrella i jej wyniki już się nie liczą?
Ja tylko się zastanawiam czy pojawiły się pretensje klientów o brak realizacji ich zamówień (patrz fanpage i strony z opiniami o sklepie internetowym)? Bo opinii negatywnych jest mnóstwo dodatkowo widze, że pojawiły się ostrzeżenia, że empik ma na stronie oferty innych sklepów (to wiadomo), ale, że te sklepy są nierzetelne.
Od ponad 2 lat starałam się o prace w Empiku myśląc że będzie to praca w której dłużej przycupnę , i kiedy okazało się że prowadzą rekrutacje to postanowiłam wysłać CV. Zadzwonili i miałam rekrutacje na Teams ponad 40 minut rozmowy ale jakoś da się przeżyć. Za pare dni dostałam odpowiedz że dostałam się i że mój etat będzie wynosił 3/4 i dostanę umowę zlecenie nie jak powiedziano mi na rozmowę o prace. Prace zaczęłam i wiadomo trzeba się wkręcić ale od samego początku jedna osoba mi nie podpasowała. Szefowa naprawdę w porządku babeczka, współpracownicy także spoko, same zadanie i kasa nie są trudne. Klienci różni , oczywiście jak był jakiś problem albo spóźniające się paczki dostawaliśmy my pracownicy.... Płaca aż tak tragiczna nie jest ale No właśnie ALE jak nie masa umowy o prace nie masz na co liczyć na płatne L4 nawet w czasie pandemii.. jak chcesz mieć płatne to musza ci więcej odciągnąć z wynagrodzenia pomimo że masz płacone składki (osoby które nie uczące się). Natomiast szefowa zapewniała mnie o tym że nie będziemy mieć bezpośredni kontakt z klientem jak to było przed COVID-19. Ale okazało się że i tak musimy się pytać klientów i podchodzić do nich z tabletem bo centrala tak chce. Tylko kto cierpi .? Potem było coraz gorzej ciagle oskarżenia , narzekanie że mało sprzedanej Umbrelli . I że jak się nie postaram do mnie wyrzuca albo nie przedłuża mi umowy. Rywalizacja jest w firmie widoczna wśród współpracowników i oczywiście zwalanie błędów na świeżo zatrudnionych. Oskarżanie , mobbing , stres. Klienci w grudniu są wkurzeni bo kolejki itp,a w dodatku traktowanie przełożonych , a raczej nie równe traktowanie. Po niecałych 3 miesiące zwolniłam się bo nie byłam w stanie wytrzymać ciągłego krytykanta , i wytykania błędów. W końcu pękło we mnie i się zwolniłam . Jako firma empik nie popisuje się niczym fajnym a produkty są mega zawyżone niż w innych księgarniach. A szkoda bo od bardzo dawna kupowała tam wiele rzeczy. Jeśli ktoś chce spróbować to proszę bardzo. Dodam jeszcze nie mamy żadnych premii świątecznych albo za to pracujemy podczas pandemii to daje dużo do myślenia.
Biorę udział w rekrutacji do Empiku i im więcej opinii czytam (na różnych stronach) tym większy mam mętlik niestety. Czy ktoś z aktualnych pracowników mógłby mi odpowiedzieć na parę pytań.. 1. czy w związku z wprowadzeniem kas samoobsługowych, kasjerów z tabletami i teraz w grudniu pay&go dostali Państwo informację, ze np. w przyszłym roku wyraźnie zmniejszy się próg premiowy umbrelli? Wydaje mi się to logiczne w takiej sytuacji. Szczególnie jeśli ktoś pracuje w salonie z pay&go poproszę o info. 2. czy Centrala kontroluje jakoś zachowania Kierowników czy Regionalnych - w sensie jakieś oceny przełożonego robią czy coś? 3. co pracownicy sądzą o tym koncercie Sanah, ponoć to taka forma podziękowania za pracę w czasie pandemii - ludzie doceniają że firma dała im trochę rozrywki, oderwania od codziennej szarości czy jednak woleliby bon spożywczy na 100pln, to tak już trochę pytanie z ciekawości po prostu.
1. Procent umbrelli to może się zwiększyć, a nie że go obniżą. Przecież to dla nas wyzwanie i cel. 2. Oceny i pewnie są, ale dla szeregowego pracownika to nie ma znaczenia 3. Oczywiście, że większość by wolała bon, ale nikt nie pyta nas o zdanie jak zawsze w tej firmie,
1. % U raczej się zwiększy niż zmniejszy, ale paragony z kas samoobsługowych są odliczane od ogólnej liczby paragonów (u z nich niestety również), pewnie podobnie będzie z pay&go. 3. Ode mnie z salonu wszyscy woleliby gotówkę lub chociaż nawet kartę podarunkową.
Pracuję w tej firmie od jakichś trzech tygodni. Miałam mieć umowę o prace, ale przekonali mnie, ze do końca roku będę mieć zlecenie aby w styczniu podpisać umowę o prace już na nowej stawce. Oczywiście najniższa krajowa, ale jako studentka to jeszcze miarę mi się to opłaca. Atmosfera w porządku. Dlaczego? Tylko i wyłączenie ze względu na młode osoby w zespole oraz kierowniczke (również młoda i kontaktowa). Śmiesznym jest dla mnie to, ze na zmianie jestem tylko ja i mam do ogarniecia dostawę, osobista obsługę każdego klienta, obsługę kasy, odbiór i rejestracje paczek internetowych i (jeśli akurat są) wydrukowanie promocji i obklejenie wszystkich produktów. To jest, zwłaszcza teraz w grudniu, awykonalne. Dostawy przyjeżdzają na 5 palet, dostajemy po głowie za wszelkie krytyczne komentarze, które dotyczą zawalenia sklepu dostawa, która nie jesteśmy w stanie roznieść bo musimy obsłużyć klientów. Ach, oczywiście umbrella. Wciskanie chłamu, stałe formułki, maile z informacja które salony nie podolaly, a które tak. Twoje godziny pracy kończą się wraz z godzina zamknięcia sklepu, czyli za rozliczenie kasjera, wyniesienie śmieci czy ogarnięcie sklepu już wam nie płaca ;) Do tego brak możliwości zjedzenia czy wyjscia do toalety, bo trzeba pracować i pracować bo nie ma czasu, nie ma czasu... Koszmarny chaos. Praca z klientem nie jest mi obca, pracowałam wcześniej w branży gastronomicznej, to akurat bardzo lubię. Ale wciskanie na sile towaru, który jest o **** trzasnąć XD Książki polecam, bo do czytania należy namawiać, ale na cholerę komuś absolutnie bezsensowna zabawka za 90 zł? Ach... Ciezko było znaleźć prace po plandemii, wiec poszłam gdziekolwiek, ale jak tylko się uspokoi to stad uciekam. Może mnie do tego czasu nie wyrzuca, za niewyrobienie umbrelli ;p Jakoś mi się nie uśmiecha utrzymywanie tych tłustych (usunięte przez administratora) na ciepłych stołkach, którzy płaca takie psie pieniądze nawet kierownikom przy tak wysokiej odpowiedzialności za dosłownie wszystko. Osobiście odradzam, mniej stresu miałam przy tabace w gastro niż tutaj w ciągu jednej zmiany.
Przykro mi kochana ale tak jest wszędzie no przynajmniej w partnerskich salonach bo nie wiem jak w pozostałych...Wieczne ciśnienie na wyniki. Co dzień do znudzenia słyszę o empik premium, umbrelli itd aż sie żygać za przeproszeniem chce...Nawet żadnej premii na święta nie ma jak w wielu dużych firmach tylko zawsze jakieś bezsensowne konkursy robią dla pracowników. Czy na prawdę tak wielką firmę nie stać żeby raz tyko raz do roku dać pracownikowi jakaś gotówkę typu 200zł premii swiątecznej bez jakiś konkursów (żeby ją uzyskać) z wyimaginowanymi zasadami??Masakra z roku na rok jest coraz gorzej ....Góra ciągle coś wymyśla, Ja już mam dość!!!
Czy można liczyć w Empik na prywatną opiekę medyczną?
W empiku partnerskim nie ma żadnych takich rzeczy. Wszyscy mamy tylko kartę zniżkową na zakupy w sklepie. Poza tym nie ma nic nawet bonów na święta.
Tak można, pod warunkiem ze sam ją sobie opłacisz. Firma refunduje pakiety medyczne tylko tym co zarabiaja najwiecej czyli zarzadowi i kierownictwu wyższego szczebla. Dodatkowo jak się dowiadywałem to co Empik ma do zaproponowania to wyższe stawki niż gdybyś sobie poszedł i wykupił indywidualnie. Tak firma dba o pracowników!
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.