Też uważam że syf jak na tych reklamach o umowach śmieciowych. Panowie właściciele - cwaniacy. Kaska, kaska a ludzi mają gdzieś. nie polecam.
Oj tam oj tam jak lubisz obciągać też dasz radę ooooooooo
Mongoły to mało powiedziane. Totalny wyzysk ludzi za najniższą krajową. Godziny za DARMO!
Masz rację Moniko ta agencja to same mongoły hehe
.
.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
A co ty chviałeś przekazać ludziom? Że szukasz najemnika do pracy od 9 do 17? Czy może nowoczesnego niewolnika? Przekaz jest prosty - jesteś mongołem z GPD
Kolejna autoreklama właściela lub pracownika. Czyżby były problemy ze znalezieniem najemnika za minimalną i drugie pod stołem?
Ja też się odnalazłam. Przy obciąganiu. Jestem w tym dobra tyle że nie płacą mi nadgodzin. Robię to z zacięciem artystycznym tak mi podpowiedziano i nie jest źle.
Robisz autoreklamę? Brak chętnych frajerów do pracy? Naposz lepiej jak dzieli firma umowę na najniższą z Zus a reszta pod stołem. I nie zapomnij że nie płacą nadgodzin.
Nie obawiam się, ale jestem ciekawy warunków. Czy któryś pion obsługiwany jest przez podwykonawców z zewnątrz. Interesuje mnie stanowisko np kierownika planu. Dyżur mają swój?
A orientujecie się jak wyglada praca bezpośrednio przy produkcji ? na halach zdjęciowych. Czy zatrudniają kogoś zewnetrznego czy mają kompletny zespół ? Słyszałem tylko, że praca czesto trwa po 12-15 godzin.
Zgadza się, jeśli ktoś dobrze zna te języki z łatwością znajdzie ciekawsze oferty pracy. Ostatnio firma ostro zwalnia ludzi bez powodu, naprawdę chcecie pracować w miejscu, gdzie z dnia na dzień mogą wam bez uprzedzenia wypowiedzieć umowę?
Plusy: fajni współpracownicy, lokalizacja biura. Minusy: słabe wynagrodzenie (w czasach mojego zatrudnienia była to umowa o pracę z minimalną krajową + reszta na umowie o dzieło), zero benefitów, niepłatne nadgodziny. Zero feedbacku ze strony pracodawcy, niekompetentni ludzie na stanowiskach menedżerskich. Jeśli lubisz pracę po godzinach za grosze to polecam, jeśli cenisz sobie czas wolny, chcesz się rozwijać i mieć od kogo uczyć to w Poznaniu znajdziesz dużo innych ciekawszych opcji.
Parę słów o rekrutacji w tej firmie na podstawie niedawnych doświadczeń :) Panie w recepcji były zaskoczone moim pojawieniem się, długo czekałam aż ktoś podjął się poprowadzenia rozmowy i znalazł wolne do tego miejsce (rozmowa była wcześniej telefonicznie umówiona na konkretną datę i godzinę). Pytania, dość standardowe: wymienić swoje 3 zalety i 3 wady, opowiedzieć o swoim hobby, po angielsku opowiedzieć o aktywnościach w czasie wolnym, dlaczego chciałoby się pracować w tej firmie. Plus pytanie, jaka reklama ostatnio przykuła twoją uwagę i dlaczego. Rozmowa prowadzona niby w miłej atmosferze, ale z pewną dozą wyższości :) Podajesz swoje oczekiwania finansowe. Jedyna możliwość to umowa o pracę na minimum krajową + umowy zlecenie dodatkowe na "nadwyżki". Nadgodziny, sporo. Nie płatne. Czasem praca w sobotę. Po zakończeniu procesu rekrutacyjnego odzywają się wyłącznie do osoby, którą wybrali. Plusem na pewno jest lokalizacja i wygląd samego biura. Nowocześnie, czysto, dostawy kanapek i shushi, itd...
Hej Jozek to ty? Pomieszalo ci sie w glowce od tych dragow co bierzesz w gpd w czasie pracy. Ty to bys nawet lo...a zrobil szefowi czyt. swojemu panu w pracy.
komponowałem muzykę dla GPD prawie 2 lata, jak były zlecenia były ok, ale póżniej się okazało że wiecej kompozycji nie trzeba, nie było telefonu że dziękujemy poprostu przestali dzwonić, poczułem się żle, wiele mojej muzyki w reklamach w całej europie, nagle cisza, nic, teraz oglądam reklamy Lidla w TV z moją muzyką nie dostając ani grosza, takie mają, umowy, potraktowali mnie jak maszynę, umowy są tak skonstruowane że muzyke moga brać przez wiele lat nie płacąc nic, wiem jestem robotem nie człowiekiem, nie polecam tej firmy ponieważ bardzo się zawiodłem, postram się zadziałąć w związku kompozytorów polskich żeby nikt nie robił dla nich muzyki, nie było tel, premii, czy jakiekolwiek informacji z firmy, moja muzyka będzie w TV przez wiele lat a ja będę tego sluchał , typowy polski bizness, ale to po latach się zemści, chcecie robić biznessy pamiętajacie o ludziach
Praca po godzinach, niskie stawki, przedmiotowe traktownie ludzi, ktorzy chca wniesc swieze i niekonwencjonalne podejscie. Wiekszosc zespolu kreatywnego zachowuje sie jak przestradzone pacholki, ktore robia pod siebie, jak im sie obniza pensje (bo budzet maly:-) zamiast grupowo protestowac i walczyc o swoje prawa. Ogolnie jak ktos lubi byc ponizany, szarpany z kazdej strony prz accountow oraz pracowac w soboty to szczerze polecam prace.
Będąc bardziej precyzyjnym to to forum dotyczy Poznania, więc dyskutujmy na temat podjęcia pracy w Poznaniu. Zastanawiające jest to czy istnieje na tyle dobre stanowisko w tej firmie, które pozwoliłoby zarobić odpowiednie pieniądze bez większego wysiłku czy trzeba od początku udowadniać w firmie swoją wartość, jeżeli u konkurencji było się kimś decyzyjnym?
Do Mareczek, poczytaj opinie na temat gpd a nie pytaj czy maja w d... twoje cv bo maja. A jezeli chcesz kajac sie przed panem za glodowa pensje po prostu zebraj.
Czy w GPD Warszawa jest tak samo? Właśnie wysłałam CV ;)
Dwie umowy - o pracę na najniższą możliwą stawkę oraz druga śmieciowa, z której 'leci' reszta płacy. Brak dodatkowych świadczeń czy benefitów. Brak przerwy na lunch, jesz przy kompie i dalej pracujesz albo nie jesz wcale, bo inaczej opieprz, że Cię nie ma przy biurku. Praca jest naprawdę ciekawa, wciąga, fajnie się robi przy projektach, których efekty rzeczywiście później widać. Masz satysfakcję z tego, co wyślesz, czuje się odpowiedzialność i zaangażowanie w swoje zadania. Jednak wyciska się z pracowników ile się tylko da, wstajesz rano zły bo wiesz, że jak przyjdziesz do pracy to prawie na pewno nie wyjdziesz o godzinie 17stej - nadgodziny są niepłatne, a jak się zapytasz o wynagrodzenie za te dodatkowe godziny to usłyszysz "tu wszyscy tak pracują. Projekt musi wyjść". No i siedzisz sobie do wieczora za darmo. Czasami do nocy. Największym plusem są ludzie, najciekawsza zgraja jaką można spotkać. I to głównie od swoich "rówieśników" zawodowych uczysz się co, gdzie, jak. Od przełożonych nie oczekuj zbyt wiele pomocy. Jednak to, czego się nauczysz w gpd, to jest nic przy tym, co się robi na stanowisku accounckim w innych agencjach. W gpd nauczysz się jedynie, żeby w przyszłości, szukając nowej pracy, nie dać się znowu *wyprowadzić w pole*, mówiąc delikatnie. Kwoty na start od 1700 do 2500, zależnie od umiejętności i języków. Na podwyżkę licz jedynie jak naprawdę Cię potrzebują i jak postawisz nogę w drzwiach. Miłe imprezy integracyjne, czasami gifty w różnych postaciach. Premie na koniec roku (nieadekwatna do ilości nadgodzin). Na chorobowym przywożą Ci kompa taksówką i siedź sobie pod kocem w domu, bo pod telefonem musisz być. Nie polecam osobom ceniącym sobie czas dla siebie, regularny czas pracy czy docenianie pracownika - finansowo czy w inny sposób. Polecam natomiast młodym ambitnym, tuż po studiach, jako pierwszą pracę, osobom którym nie przeszkadza, że muszą robić robotę za trzech.
W 90% popieram powyższą wypowiedź, nie zgodzę się tylko z kwotami na start - jeśli wynegocjujesz sobie więcej na rozmowie, to jest szansa, że tyle dostaniesz.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy GPD Advertising (działalność zakończona)?
Kandydaci do pracy w GPD Advertising (działalność zakończona) napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
