Tak. 1500 brutto na umowie we VST to norma. Czy to legalne? Z tego co wiem to w pierwszej pracy przepisy dopuszczają popisanie umowy na bodaj 70proc. najniższej krajowej, no i jest to wykorzystywane przez pracodawców. We VST podstawa jest 1500 brutto plus premia. Realnie sprzedawca na rękę koło 1500 weźmie jak się premia trafi. 2500 to może kierownik sklepu zarobi z premią. Z tego co słychać niebawem zasady się zmienią. Taki ruch wizerunkowy, że niby lepiej będą płacić, ale w efekcie zasady premiowania zdaje się skończą tym, że mało kto na tę premię wyrobi. Czyli pracownicy nie zyskają. Praca niewolnicza. Stres, liczą się tylko cyferki, klientowi trzeba włazić no wiadomo gdzie, jak jest ruch to nie ma przerwy. Nie wolno usiąść (nigdy!), chyba że wyrwiesz się do WC. Codziennie tysiąc zaleceń, stos wymysłów i milion powodów, by pozbawić człowieka premii. Trzeba się uśmiechać, ładnie wyglądać i samemu sprawić sobie ubranie robocze (identyczne dla salonu) HAHAHAHA! Zniżkę do Wólczanki albo na garnitur dają łaskawcy, tylko kogo na to stać za tę kasę? Sumując. Nowe zasady spowodują spore odejścia personelu, więc jak ktoś chce zostać niewolnikiem, to niebawem zapewne będą miejsca wolne. A... to też ważne... klientom się wydaje, że zarabiasz krocie i taki garnitur to dla ciebie pestka i tak cię traktują, a ty gotujesz w środku. Zresztą VST też cię traktuje jak bogacza i podpisujesz lojalkę, że jak coś zwiną ze sklepu, to się na to składasz. Ale bywają łaskawi i nie kasują cię na cenę sklepową za garnitur (w wysokości twojej wypłaty), ale po zniżkach, ale z tym to różnie bywa. Tak czy owak, w tej firmie nie zarobisz, ale się zarobisz i nabawisz nerwicy. Omijaj z daleka, chyba że nie masz wyjścia.
tak , porosty pracodawca musi Tobie zapewnić innymi dodatkami najniższą krajową czyli podaje na umowie konkretną zaniżoną kwotę np 1500 a reszta jest nazwana np premią , wynagrodzeniem dodatkowym, premią uznaniową takich kwotnie musi podawać konkretnie jednak przy wynagrodzeniu misisz dostać conajmniej najniższą czyli 2016-1850brutto czyli ok 1450 , najgorsze jest to że jeżeli ten dodatek jest uzależniony tylko od premii to jak sklep nie wyrobi targetu to mają prawo wypłacić Tobie te grosze i tak cały czas bo umowa jest zgodna z prawem to wasza wina bo target nie wyrobiony , więc msisz być pewna firmy i dochodów inaczej szkoda bo większość firm odrazu proponuje normalną stawkę 1500netto lub więcej
Hej, jestem po rozmowie o pracę w Wólczance. Warunki o jakich była mowa to pełen etat, umowa 1500 zł brutto. I teraz moje pytanie - czy to możliwe? To mniej niż najniższa krajowa więc jak chcą podpisać umowę, to chyba nielegalne?
(usunięte przez administratora)
Ktoś z pracowników widział premię?
Cześć wszystkim:) Jeśli się zastanawiasz czy pracować w firmie Vistula Group S.A. to osobiście odradzam. Jestem byłym pracownikiem i powiem, że szefostwo traktuje pracowników jak niewolników. Zarobki są śmiechu warte (zresztą o tym już są opinie), praca ciężka, przez 12h nie można nawet usiąść (choć nie wiem czy to zgodne z prawem), obiad trzeba jeść prawie w biegu (nie ma czasu na takie luksusy jak jedzenie obiadu) - a wypłata ... No cóż, może ktoś chce się podjąć takiej pracy, jego wola. Serdecznie odradzam, nie psujmy rynku pracy. Zgadzając się na takie warunki pracownik przyzwala pracodawcy na takie traktowanie. Pozdrawiam
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Witam, pracowałam w Vistuli jakieś 5 lat temu, 2 lata popracowałam...niestety nasz kierownik stosował mobbing, do domu przychodziłam to płakałam a pracę potrzebowałam więc nie mogłam sobie pozwolić na to żeby się zwolnić. Kierownik naszego salonu miał swojego pupilka w załodze( podobały się walory ...koleżanki z pracy)hmmm nawet teraz to pisząc denerwuję się na myśl o tej pracy. Pracownicy się zmieniali,odchodzili...płaca najniższa krajowa + premia od obrotu ale kierownik wybierał komu ile premii:( P. Gerda S. to jakaś pomyłka była, regionalna ?z jakiej racji ?chyba powinny być wewnętrzne awanse a nie z Kruka brać co popadnie?Szkolenia to farsa...Bo co to za szkolenie prowadzone przez P. Gerdę skoro wcześniej ona się szkoliła u trenera :) Oszczędności.Jak widziałam reklamę Vistuli w tv to ciarki mi przechodziły :( Szkoda że pracownik w tej firmie się nie liczy(ł), na szczęście teraz pracuję w firmie gdzie jest normalny koleżeński kontakt z wszystkimi pracownikami i w salonach i w centrali :) Socjalne, wynagrodzenie bardzo dobre, normalne plany do wyrobienia itd. Vistulę odradzam i życzę powodzenia
Wymagań dużo, zero dawania od siebie... wieczny problem z wolnym, bo jest za mało pracowników i kto będzie za Ciebie pracować? Urlop ok, ale zaraz będziesz pracować na nadgodzinach, bo ktoś następny pójdzie na odpoczynek, który się należy, a firma nie zatrudnia 'dodatkowych osób" na czas urlopów. Odpowiedzialnośc materialna-nawet rok po odejściu wyślą Tobie nakaz zapłaty, bo taki syf w papierach, że dopiero po takim czasie potrafią to obliczyć. Niektórzy kierownicy stosują piękny mobbing i oczywiście jest 'zmowa milczenia"! a! i premie... pamiętajcie, że jest zrobiony górny limit ile można zarobić, więc nie dawajcie sobie wmówić, że z premią dużo zarobicie. Jak przekroczysz kwotę to kasa znika w firmie....
chyba to co robiłam nie można nazwać pracą, ale opinię wystawię. Wysłałam CV, po jakieś godz. oddzwonił do mnie kierownik, że jak najszybciej mam się stawić na rozmowę...(ok, 25 km ale pojechałam). Na miejscu wszystko super extra, nieoficjalnie mam robotę. Mieli się odezwać po kilku dniach i dać znać kiedy zaczynam. Zadzownili na drugi dzień (sobota, godz 19...) że w pon mam przyjść na szkolenie na kilka godz i zaczynam pracę od środy. W pon ledwo przyszłam, a już po 5 min zostałam sama na sklepie (WTF..?!). Posiedziałam tam kilka godz, wysłuchiwałam szefostwa jaka to świetna marka, bezkonkurencyjna itp itd (a pracownikom najniższą średnią krajową dają, nie możesz nawet usiąść- nawet nie ma gdzie ani się oprzeć przez 12 h pracy, cały czas w ruchu, biegasz po małym sklepie i obracasz metki bo coś trzeba robić. Jak staniesz na chwilę żeby odpocząć to tel od szefowej dlaczego nic nie robisz, mają monitoring i nawet w domu sprawdzają co robisz...). Pomyślalam, że ok, zaryzykuję. W końcu to nie to samo co sieciówki, umowa o pracę, trochę większa kultura. Pracę miałam zacząć od środy, ogólnie bardzo zadowoleni byli ze mnie. Mieli się odezwać na następny dzień. Jak już wychodzilam ze szkolenia to usłyszałam, że praca jednak od następnego poniedziałku, a jak już wyszłam to szefowa wyszła za mną i spytała czy może w same weekendy by mi pasowało przychodzić do pomocy...śmiech na sali. Oczywiście się już nie odezwali..a ja siedziałam jak głupia przez kilka godz i sklepu pilnowałam, bo niedawno było jego otwarcie więc duży ruch. Oczywiście wystawiają ogłoszenia o pracę, dzwonią do ludzi i zapraszają na "szkolenia", a codziennie przez te kilka godz jak któryś pracownik ma wolne mają kogoś do pomocy. Genialne podejście...a firma na takim poziomie...oczywiście od właścicieli słyszałam, że oni to wyższe sfery, nie to co jakieś marne sieciówki i markety...w markecie byłam lepiej traktowana niż u nich!
Jestem kierownikiem jednego salonu w BB i nie zgodzę się z opinią dotyczącą Pani Magdaleny Grzesło. Jest to opinia bardzo krzywdząca i nie prawdziwa. Jeżeli chodzi o jej podejście zarówno do pracy jak i pracowników jest jak najbardziej kompetentną osobą a mało tego patrzącą na wszystko z dwóch stron- firmy i pracownika. Nazywanie jej słowem na s.. sorry ale ktoś się z kimś pomylił.
praca w vistuli wielka porażka,niby wielka firma ale zarobki okropne a wymagania duże 1500zł na umowie gdzie normalna umowa jest na 1750 trzeba być kretynem żeby tam pracować.Założyli kamery przyjeli nowego prezesika .Każda pożądna firma szanuje swoich pracowników,ale oprócz vistuli . A pani Magdalena Grzesło kawał s. Jeżeli ktoś chce tam pracować odradzam
Szanowna(y) oka25, Przykro czytać komentarz do mojego nazwiska "kawał s". Brak odwagi w przekazaniu tej informacji bezpośrednio do mnie uznaję za Twoją wielką słabość. Internetowe, anonimowe opinie na tym portalu służą ulewaniu frustracji pracowników, których kompetencje okazały się lub są za niskie, aby osiągnąć sukces w korporacji. To istotny wniosek dla Ciebie. Może czas popracować nad wiedzą i umiejętnościami potrzebnymi w tym zawodzie...? Jako manager wymagam od siebie równie dużo jak i od moich pracowników. Dzięki temu wzajemnie się rozwijamy i osiągamy dobre wyniki sprzedaży. Nic na siłę, wyłącznie przy wzajemnej akceptacji. Życzę Ci powodzenia i więcej odwagi w komunikacji z przełożonym :) Pozdrawiam serdecznie. Magdalena Grzesło
Pracowałam w Bielsku - Białej. Praca na cały etat, po 12h. Umowa na 1500zł brutto + system premiowy (marny...) ale od ostatniej zmiany w kierownictwie plany sprzedażowe są bardzo wysokie i nie można z nimi dyskutować. Kasa jest rozliczana na poszczególnych sprzedawców, więc jeśli zespół się nie dogada to zaczynają się kwasy z rozliczaniem premii. Firma nie ma w stosunku do siebie i sprzedawców zbyt wysokich wymagań - jeśli mówimy o rozwoju a nie utargach! Kierownicy dostają kilka stówek więcej od sprzedawców, więc ciężko o dobrą motywację. Brak dodatków socjalnych. Brak szkoleń dla pracowników. Pełna odpowiedzialność materialna przy średnim systemie zabezpieczeń. Nędzne systemy magazynowe i zamówień, stary system kasowy i cholernie dużo niejasności w kontakcie z "górą". Mimo wszystko polecam pracę w Vistuli i Wólczance osobom, którym marzy się praca gdzie niewiele trzeba robić, nie wiele się zmienia i niewiele się uczy żeby utrzymać się na swoim stanowisku. O awansie czy podwyżkach proszę nawet nie myśleć. Mówię z perspektywy byłego sprzedawcy ze średniej wielkości miasta - podejrzewam, że w Krakowie czy Warszawie praca jest trochę inna.
Wszystko zależy od tego, kto jakie mam wydatki w ciągu miesiąca. Jednemu starczy 1500 drugiemu zabraknie.Trochę głupio, że firma traktuje tak swoich pracowników dając na umowie o pracę mniej niż najniższa krajowa i odciąga im to z premii, na którą ciężko pracowali. Druga sprawa to to, że w miłej atmosferze można pracować za tzw. grosze, a jeśli atmosfera w pracy jest nie do zniesienia to nawet nie wiadomo jakie pieniądze nie wynagrodzą tego.
Masakra nie idzćie pracować do Vistuli zarobki na umowie 1500,-brutto, na pełen etat.
Vistula wielka firma pokazy mody na najwyższym poziomie ,uważają się za dobrej jakości firmą gucio prawda reklamacji od zarąbania ,fatalna jakość tkanin lantier za kupe kasy kicha .Zarobki fatalne VISTULA POLSKA FIRMA ZARABARZ 1240 PORAŻKA NIE IDZĆIE TAM PRACOWAĆ SZKODA ZMARNOWANYCH LAT
LILI MALTĘ NALEŻY OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM,JEŚLI CHODZI O PRACĘ W SALONIE VISTULA-BO NIESTETY ALE NIE MA TAM WOLNEGO WAKATU. TAM OD DWÓCH LAT PRACUJE TA SAMA EKIPA A KIEROWNIK JEST ZE WSZYSTKICH BARDZO ZADOWLONY. POZDRAWIAM P.S. JESTEŚ NIE DOINFORMOWANA
A Ja pracuje na Malcie i jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z pracy naszego Kierownika .Pracujemy z nim już rok i jest bardzo dobrze . Z King Crosa nadal odwiedzają go koleżanki , które pracowały z naszym kierownikiem , odwiedzają go również osoby z Lubonia .Gdyby był taki zły,jak go tu opisują tak zwani serdeczni - to dlaczego wszyscy z uśmiechem do niego przychodzą w odwiedziny . Tak wiec osoby które piszą te kłamstwa niech mają odwagę się podpisać z imienia i nazwiska-a nie piszą pod pseudonimem. Bo pod przykrywką można wszystkich zmieszać z błotem. A jeśli ktoś,chcę zasięgnąć opinii na temat naszego kierownika-niech do nas przybędzie . ZAPRASZAMY DO NAS I DO NASZEGO KIEROWNIKA-POZDRAWIAM:):):)
A Ja pracuje na Malcie i jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni z pracy naszego Kierownika .Pracujemy z nim już rok i jest bardzo dobrze . Z King Crosa nadal odwiedzają go koleżanki , które pracowały z naszym kierownikiem , odwiedzają go również osoby z Lubonia .Gdyby był taki zły,jak go tu opisują tak zwani serdeczni - to dlaczego wszyscy z uśmiechem do niego przychodzą w odwiedziny . Tak wiec osoby które piszą te kłamstwa niech mają odwagę się podpisać z imienia i nazwiska-a nie piszą pod pseudonimem. Bo pod przykrywką można wszystkich zmieszać z błotem. A jeśli ktoś,chcę zasięgnąć opinii na temat naszego kierownika-niech do nas przybędzie . ZAPRASZAMY DO NAS I DO NASZEGO KIEROWNIKA-POZDRAWIAM:):):)
Witam pracuje w Vistuli kilka lat w katowicach i w cale lepiej niema.Nadal mamy na mowie 1500zł,zeby dorobic premia to daja mega wielkie plany zyby tylko niezarobic.Praca bez awansu bo awansuja pupilki"kierownikow" lub ktos z zewnatrz.U mnie rafik jest robiony pod własne potzreby kierownika i jej pupila-reszta ekipy a jest nas troche mega zła ale nikt sie nie odzywa bo kierownik sie mści....i stracisz prace,docenia tch co nic nie robia....marze o zmianie atmosfery i finansow!!!!!!!!!!!!!!!!!
wpis "zadowolonej" mnie rozwalił hahahaha. Jak ten kierownik nadają na jednych falach. A to straszenie to po prostu żal i dziecinada, czasy SB się kłaniają. Naprawdę już wszyscy tak się boją, że po nocy spać nie możemy :) Każdy zasługuje na taką opinię jakim jest człowiekiem i co sobą reprezentuje. Te wypowiedzi są bardzo kulturalne w porównaniu do rzeczywistości. Postawa i "straszące" wypowiedzi (które notabene również podlegają ściganiu przez prawo) "zadowolonej" sięgnęły dna. Jeżeli chcesz wypowiadać się na temat, że ktoś zrobi z tym porządek to najpierw sama zainteresuj się, że z Tobą może zrobić ktoś porządek przez takie wypowiedzi. Dla twojej informacji kierownik o tych wypowiedziach już wie, tylko, że nic z tym nie robi. P.S. Nie dziwię się, że nie zabrał cię ze sobą :)
Witam; Jestem osobą , która pracowałam z tym człowiekiem i żałuję-i nie tylko Ja , że został przeniesiony na Maltę. Po zamknięciu salonu w Luboniu żaden z jego pracowników nie został na bruku ,każdemu załatwił przeniesienie na inny salon Dla Mnie to profesjonalista i człowiek , który ma wiedzę i podejście do pracowników,klientów i pracy.Czasami bywa surowy o ocenach , ale zawsze są one uzasadnione. Nigdy nie było problemu z grafikiem - zawsze zbierał propozycję od pracowników do 20-25 każdego miesiąca . Opisywana dyskryminacja nie ma miejsca - W King Crosie pracowały same dziewczyny między innymi Ja , a na Malcie z tego co wiem pracują cztery dziewczyny i jeden chłopak .Tak więc osoba , która pisze te bzdury musi mieć ze sobą niezłe problemy-ze swoją psychiką i proponują jej ,żeby udała się do lekarza. Gdyby to zależało ode mnie ,i gdybym mogła pracować pod jego kierownictwem była bym bardzo zadowolona . Ale niestety nie możemy zmienić salonu , wtedy jak kierownik zmienia salon. Ten człowiek pewnie nie wie ,że ktoś opisuję go w taki sposób . Ja na pewno go poinformuję o tych wpisach-i mam nadzieję , że on podejmie odpowiednie kroki aby osoba ta została surowo ukarana . Od jakiegoś czasu w naszym kraju jest to karalne - tak więc osoba ,która to piszę poniesie odpowiednią karę . Ustalenie kto piszę takie kłamstwa i oczernia tego człowieka nie będzie trudne. A ja i osoby , które pracowały z nim i te ,które nadal pracują na pewno pomożemy mu aby osoba-osoby te poniosły odpowiednią karę. Ale obawiam się ,że ten człowiek nie zniży się do poziomu tych osób lub osoby , które to opisują- i zostawi to tak jak jest. Ale,jak ktoś chcę się przekonać jaki to jest człowiek ,to wszystkich chętnych go z nim zapoznam. Pozdrawiam
O proszę, widzę że ktoś wkońcu ujawnił prawdę na temat chorego pseudo "kierownika" salonu. Człowiek, który ani trochę nie zna się na sprzedaży i na modzie a uważa się za wielkiego kreatora mody. Drugi (Pa)jacyków :)
Magda, dokładnie nic nie robią - nawet nie chce mu się ułożyć grafiku i robi "kopiuj wklej" z poprzedniego miesiąca. Jak mu słodzisz cały czas, przytakujesz, że jest najpiękniejszy na świecie, że ma idealną figurę na modela, to będzie Ci dobrze. Jak nie wykazujesz chęci wchodzenia mu w ...... to jesteś niszczona.
kwestia zwrotów jest uregulowana prawnie i każda firma ma dowolność w tej kwestii. jeśli zarząd ustalił że nie ma zwrotów to ich nie ma i nikt nie będzie ryzykował własnym stanowiskiem bo "ktoś kupił za małą koszulkę" a później przyjdzie i mądrzy się że "to niezgodne z prawem...". Jeśli powołujesz się na prawo to najpierw trzeba go znać. nienawidzę takich klientów bo w takiej sytuacji 99% jest niby prawnikami i oni "pójdą z tym do sądu...". A później piszą na takich forach głupoty i oczerniają ludzi którzy wykonują swoją pacę zgodnie z wyznaczonymi zasadami
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w VRG S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy VRG S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 28.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w VRG S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 3 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
