Tczew - osobiście bardzo nie polecam współpracy z najbardziej dwulicowa osoba w firmie - Filipem
jeśli szukacie stabilnej pracy to nie tutaj
Drodzy pracownicy Kabel-Technik, czy ta praca jest dla was bardzo stresująca? Wydaje mi się, że każdemu zależy na spokojnym środowisku pracy. Dlatego też chciałabym wiedzieć, jak pod tym względem jest w tej firmie. Dajcie znać, czy aplikowanie do niej to według was dobry pomysł.
Jest to świetny pomysł jeśli chcesz tam być szmacona i zarabiać ochlapy, bo nie stać mnie na dentyste i wali mi z kopary cuchnacym scierwem przez porzolkle dziurawe zęby. Pracuję parę lat i nikt ze mną nie chce gadać ze względu na kosmiczny fetor wydobywajacy się z mojej kopary. Ale dowiedziałam się że ekipa z kierownikiem chce zrobić zrzutke na leczenie mojego smrodu.
Ja dzięki tak super pensji oszczendzam na wodzie bo myje się raz w miesiącu tak jak robię pranie. Moja ksywa w pracy to smierdziszawa albo smierdząca brudaska. Przydałyby się prysznice w zakładzie to wtedy też by ode mnie nie walilo klopem i rozkladajoncym się śledziem.
Czy wiadomo co z podwyżkami w tym roku? Co roku były a teraz cisza. Ktoś coś słyszał?
Po raz pierwszy byłem na rozmowie gdzie kadra odpytująca nie wiedziała o co pytać. Było śmiesznie
To niech nam pan coś opowie o sobie:) opowiedziałem. Nawet nie raczono poinformować mnie o zakończenju rekrutacji. Firma krzak
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Widzę ze nic się nie zmieniło w tym (usunięte przez administratora) od lat. W sumie jest tylko gorzej, ale pozdro dla dobrych chłopaków z Tczewa
Bardzo nie polecam, liderzy wzięci jakby po kolesiowsku bez jakiejkolwiek wiedzy organizacji pracy, nie radzą sobie zarządzania czasem a co gorsza z brakiem kultury, każdego mogą łapać nerwy w pracy ale są liderzy którzy w swoim słowniku maja obszerne wypowiedzi składające się z co drugiego słowa przekleństwem, język typowo uliczny bez żadnej kultury osobistej, ciągły krzyk i wahania nastroju i olaboga. Pracownik nie wie gdzie jest, w cyrku zoo teatrze, Hm. Na podpisaniu umowy mówili ze dostaniesz w pierwszym tygodniu pracy narzędzia. Trochę więcej poczekasz, u mnie długo nie ma. Każdy przychodzi i zaraz się zwalnia. Jest tutaj bardzo niestabilnie. Są osoby, które się żalą, ze nawet nie maja zrobionej certyfikacji w związku z czym nie zarabiają +określona wcześniej kwotę brutto więcej o czym mowa przy podpisywaniu umowy. Szkoleń praktycznie prawie nie ma, tobwyglds tak ze raz są a raz ich po prostu nie ma. dadzą cię na hale i każą ci robić a jak nie umiesz to problem, instrukcje przeczytaj ale pamiętaj ze masz x czasu bo to dziś jedzie. Większość osób mówi ze szuka innej pracy bo jest tylko gorzej i to nie jest to samo co rok temu, mówią ze za hubera to było pieknie, wiadomo. Jest bardzo dużo Ukraińców którzy w ogóle nie mówią po Polsku i pracownicy produkcji maja ich w jakiś sposób nauczyc montażu, aby ci później błędów byleby nie robili. Widać tylko jak się musza trudzić, ciekawe co z tego będzie. Plusem jest lokalizacja, nieopodal przystanek autobusowy który jedzie prosto na dworzec, naprawdę super.
Ludzie ogarnijcie się trochę. To jest forum na temat zakładu w Czaplinku, a wy piszecie o Drawsku, Tczewie, Bialogardzie. Jak już oceniacie to piszcie o który wam konkretnie chodzi, bo ludziska wprowadzacie w błąd i nie wiadomo o którym piszecie.
Ty łysy żabojadzie z testu jak myślisz że jesteś kimś przechodząc z produkcji tam to jesteś w błędzie dalej jesteś zwykłym szczochem który ciągnie kabel i sprzedaje wszystkio do kierownika wieśniaku z audi!
Nie tylko on, cały ten test jest jednym wielkim przegrywem w mojej opini. + jeszcze ich ta śmieszna liderka.
Ja też pracuję na teście i kiedy się zestresuje robię twarde bobki, które wylatuja z nogawek i ludzie się przez nie przewracaja, ponieważ to twarde bobki jak korale. Dlatego w celu bezpieczeństwa proszę mnie nie stresować, bo znowu zrobię pod siebie. Tym razem może być niestety na rzadko co może spowodować cuchnacy fetor.
Tak. Tam wali z ryja i niejednego, ale obłuda, fałszem, zaklamaniem, hipokryzją i pozerstwem, nie mówiąc o lizodupstwie i przydupasach. Obornik to przy tym nieskazitelny kryształ. Dziękuję za uwagę.
Tczew Ludzie zwalniają się jeden za drugim. Atmosfera strasznie nerwowa. Pracujesz za wolno. Zero szacunku.
Czy tam nie był aby ktoś z kierowników ostatnio sądzony o (usunięte przez administratora) ?
Witam. Jestem młodą kobieta która zaczęła pracę w KTP. Jest to moja pierwsza praca. Sorry, ale to jest dramat. Tak ciężkiej pracy fizycznej jeszcze nie znałam. Haruwa totalna. Zakuwanie, wiązki tragedia. Myślałam że bendzie to inaczej wyglondac. Praca na produkcji to powinno być praca biurowa. Własne biurko, zawsze świeża kawa, czyste papiery, ładny strój oraz kłanianie mi się przez pracowników. Nie zamierzam być na i chce się piac do góry nawet jeśli musiałabym opedzlowac mustangi wszystkim szefom dyrektorom i kierownikom. Nie mogę już patrzeć na te stare zmęczone kobiety, które wydają mi polecenia i pouczają bo jest to ponirzej mojej godności. Uważam się za kogoś lepszego i wyjontkowego dlatego trzeba się cenić żeby być wysoko. Szkoda rąk na tą haruwke. Nie mogę się doczekać kiedy bende szła przez halę a te Kobiety benda mi się klanialy do pasa a ja bende miała swoje biuro i godziwa pensje a nie jakieś ochlapy za które nie można kupić ani dobrych ciuchów ani kosmetyków.
Ty ok się zgłoś do mojej anakondy która lubi wywijane dziewicze męskie dojrzałe tyleczki
Mokry sen debilki bez wykształcenia, śnij dalej, widać że do żadnej pracy się nie nadajesz:)
Praca nie jest zła. Atmosfera jaka panuje na bretach spoko, liderzy również ale kierownictwo (dokładniej Pani kierowniczka R.K) jest straszna . Nigdy nic jej nie pasuje, ciągle tylko wydziera się na pracowników, jak ja widzę to aż odechciewa mi się pracować. Rozumiem że jest kierowniczka ale jakaś kultura osobista należy się pracownikom a mowa tutaj o głupim "Dzień dobry" co Pani kierownik ciężko przechodzi przez usta jak pracownik jej powie .. pracę ogólnie polecam.
Praca jak każda inna, pracować wszędzie trzeba. A kierownik czy lider musi wykonywać swoje obowiązki i podkręcać śrubkę. Mi tam się podoba, można się pośmiać i jest na kogo oko zawiesić. Pozdrawiam młodą dziewczynę która jest od niedawna na M7 w długich włosach i pięknych oczach. Cichy wielbiciel
Hej, na pracuj.pl pojawiła się oferta pracy na Inżyniera procesu. Warto aplikować? Nie przeczytałem wszystkich komentarzy, ale opinie są dość negatywne. Czy ktoś z działu inżynieryjnego mógłby się wypowiedzieć? Z góry dziękuję.
Jak jesteś odporny na stres, plotki i narzekania, że inżynieria nic nie robi to zapraszam ;) Dużo nie płacą, ale raczej ludzie z wykształceniem inżynieryjnym przychodzą tylko zdobyć trochę doświadczenia i uciekają do zazwyczaj lepiej płatnej pracy ;) Tylko sentymentalni zostają ;)
Bo nic nie robicie, tylko kawka i papierosek co chwilę, albo ja nie wiem. Zresztą, czego wymagać od "inżynierów", którzy emaile piszą po angielsku z translatorem haha i tak za dużo wam płacą wiesniaki
@Jawiem właśnie to miałem na myśli pisząc o narzekaniach, że inżynieria nic nie robi :) Oceniacie pracę takiego człowieka przez pryzmat tego co widzicie, a to jest może 5% całego tygodni pracy. Nazywanie tych ludzi wieśniakami jest po prostu niegrzeczne. To świadczy o arogancji i braku wychowania, co przekłada się na stosunki międzyludzkie w pracy. Żeby zacząć wymagać od innych najpierw zacznij wymagać od siebie.
A jak inaczej oceniać czyjąś pracę niż przez to jak się ją widzi? Zaskoczę cię..widzi się na żywo! To chyba jakiś ewenement na skalę światową, że widzisz jak ktoś pracuje, a jednak jest to nieprawdą :) To ty tu narzekasz na pracodawcę, a nie ja, ty wyskoczyłeś, że pensję są niskie, a nie ja. Masz jakieś problemy ze zrozumieniem tego co piszesz? Jak szanować kogoś kto z wielką łaską przyjdzie na produkcję i zrobi swoją pracę. Większość ludzi z produkcji ma większą wiedzę praktyczną od was. Kiedyś to jeszcze działało w ten sposób, że do "inżynierii" brali ogarniętych ludzi z produkcji i wtedy wiedzieli na czym to polega w praktyce. A teraz? Mało który z was "dotknął" wiązke czy szafe i pretensje ma, bo ludzie mówią o nim nierób i leser.
I jeszcze jedno wieśniaku.. mam znajomych, którzy pracują jako inżynier i oni sami tego nie kryją, że jest luz czy też nie mają wiedzy technicznej, albo ktoś z produkcji "zawraca im (usunięte przez administratora) i musi tam zejść. I ok, przynajmniej przyznają się do tego. A ty tu próbujesz zrobić z inżynierii bogów firmy. Powiedz swoją opinie między wami, w biurze, to podejrzewam, że by cię wyśmiali ;)
Dokładnie tak jest jak piszesz zadnego wykształcenia technicznego sami geniusze jeden z Drawska to nawet nie wiedział że wkrętarka ma prawe i lewe obroty, pracownicy z produkcji robią im rysunki i tłumaczą co i jak wstawić do instrukcji bo oni potrafią tylko kopiuj wklej i leci
Odnośnie całej nagonki na "inżynierów procesu".konstruktorów Pierwsza istotna sprawa to rekrutacja takich osób. Część ludzi jest podzielona że osoby z zewnątrz nic nie potrafią i są tragiczne oraz że Ci z produkcji to są najlepsi ponieważ mieli styczność z "produkcją" . A prawda jest taka że może 1 na 10 konstruktora zasługuje na piastowanie tego stanowiska w tym zakładzie. Gwarancja osób z zewnątrz : -szkoła (trochę wyżej niż gimnazjum) -duże prawdopodobieństwo znajomości języka niemieckiego lub angielskiego w stopniu komunikatywnym lub podstawowym. -presja oraz chęć wykazania się przez pierwsze miesiące pracy (okres próbny) -brak jakiejkolwiek znajomości podstaw odnośnie pracy której będą wykonywać -brak chęci samokształcenia się w tym zakresie nawet po pracy -krótki okres przepracowania w zakładzie Gwarancja osób z produkcji : -brak odpowiedniej szkoły ,był taki jeden "inżynier konstrukcji" który miał skończone tylko gimnazjum -praca z polecenia zazwyczaj w dużej mierze znajomości -brak znajomości jakiegokolwiek języka .Jedynie co potrafią oczywiście jeśli potrafią z tego korzystać w umiejętny sposób to Google translate. -Lesery.Praca zazwyczaj wykonywana przez nich na produkcji była dość przeciętna lub poniżej przeciętnej więc jest to automatyczną przekładnią wyżej.Dobrych pracowników kumatych nie biorą nigdzie ponieważ nie byłoby komu robić na produkcji. Reasumując : Głową produkcji zazwyczaj są konstruktorzy którzy przygotowują dokumenty,rysunki dla pracowników aby mogli wykonać daną pracę w sposób poprawny. Wszystkie dokumenty do przekształcenia dostają od klienta - nie tworzą ich od podstaw Konstruktorzy wołani są na produkcje w celu niezgodności dokumentów które sami sporządzili wcześniej oraz wszelkich niejasności z tym związnymi. Często 3/4 pracy w niejasnościach muszą wykryć za nich sami pracownicy z produkcji . Proszą zatem o wprowadzenie zmian w dokumentach przez konstruktorów aby w nastepnych przpadkach sie nie powtórzyły. Sprawy znowu się komplikuja ponieważ część konstruktorów podchodzi do spraw olewczo tłumacząc się że mają dużo pracy. Często widać właśnie jak mają wiele pracy .Papierosek ,telefonik,kawka,fejsbuczek i bajerka a ludzie z produkcji dostają szału że nie mogą zrobić kolejnej rzeczy tej samej poprawnie. Oczywiście później wszystko spada na pracownika produkcji. Dlatego apel do szefostwa konstrukcyjnego.Zwolnijcie 3/4 ludzi niekompetentnych aby inni mogli w końcu rozpocząć swoją pracę normalnie bez chodzenia i proszenia się każdego dnia ponieważ coś znowu nie jest jasne.Uwierzcie żę życie wtedy będzie owiele łatwiejsze i przyjemniejsze.
Jesteście elitą od walenia ale w ch... z tym się można zgodzić w 100 %. Co do waszych zaocznych studiów wybranych w byle jakim kierunku to można by długo polemizować. Wasza posada jest uwarunkowana za sprawą tych " żałosnych roboli " nie ma roboli i nie ma Ciebie droga damo.Twój ton wypowiedzi świadczy jedynie o tym jaki poziom reprezentujesz swoją osobą w tym zakładzie i z jaką pogardą to piszesz bo ludzie mówią o was źle w zakładzie i to samo piszą tutaj. Oj nieładnie nieładnie....
Jakbyś była naprawdę wybitną jednostką to siedziałabyś w wybitnym zakładzie w dużym mieście jak Poznań,Szczecin,Wrocław lub Warszawa a pracodawcy bili by się o Ciebie aby Cię pozyskać do swojej firmy . A jesteś tylko zwykłym randomowym robolem w biurze który ma 3500 zł netto na rękę (5000 zł brutto ) z wyjeban... ego ponad sufit. która udaje kogoś kim nie jest przed innymi.
Problem jest taki że zostałaś zgaszona jak pet we wcześniejszych odpowiedziach z mojej strony. Nie potrafisz poprawnie napisać słowa hejt - chejt ,wiązek - wionzek czy obrażaj -obrarzaj czyli uświadamia mnie to jeszcze bardziej że jesteś zwykłym nieukiem który skończył może 3 klasy podstawówki a co za tym idzie to kompromitujesz się na całego. Dla mnie to tak naprawdę jesteś nikim więc do szkoły radziłbym sie udać tylko tobie ale z klasą specjalną dla psychicznie chorych.
Zastanawiam się jakim trzeba być (usunięte przez administratora) genetycznym, żeby reagować na takie posty. Ktoś robi sobie jaja, a ten reaguje i myśli, że jest mądrzejszy. Daj sobie luz, bo ci żyłka pęknie chłopie. Żyjesz tym forum, że na każdy post skierowany do ciebie musisz odpowiadać? 3500 zł płacą inżynierom w tej firmie? Ja mam więcej bez tego tytułu w innej normalnej firmie. To świadczy, że Wasze tytuły są (usunięte przez administratora)arte. Tylko umiejętności, doświadczenie, rozum i zasadność. Mam z was polew wielcy naukowcy. Jeden mądrzejszy od drugiego, a słoma to się wysypuje z butów po korytarzach.
Atmosfera w tej firmie podchodzi pod mobing. Niby masz na nauke 3msc a po 2tyg najlepiej jak byś robił sam i jeszcze uczył innych. Słabe strasznie. Jedni załapią szybciej inni później,a po o miesiącu słyszysz,że jesteś za wolny! Odzywki liderek nie na miejscu. (usunięte przez administratora) Nadgodziny najlepiej 7dni po 12h a jak mówisz,że nie możesz no jak to nie możesz ? NIE POLECAM.
W tczewie nie szanuja pracowników w ogóle... Ja rozumiem delegacje (trzeba tłumaczyć i wgl ale najpierw dajcie kogoś zeby od a do z wytłumaczyl a nie później problemy bo zle zrobiłeś bo nie skończyłeś ) ale po jaki kurde mac grzyb drzeszz piz** na całą hale i opierdzielasz pracownika ? Fajnie ci z tym ? Czemu nie robisz tego ze swoimi pracownikami tylko z delegacja ? ( osoby z tczewa siędza i 1 obudowe harting robią przez cały dzień) ..Wieeem bo dobrze wiesz ze ci się nie postawia wez na bok pracownika i powiedz mu co ci leży na sercu a nie.. ale w sumie sam wyglad po was mowi jakimi ludźmi jesteście. Wcale się nie dziwie ze ludzie się od was zwalniają... fajnie jest dziękować ze coś wyjechalo i wgl ale tylko osoba z tczewa WEŹCIE POD UWAGĘ ZE DELEGACJE TEZ SA a poza tym gdyby nie Pani Magdalena C. I inni To dalej byście byli w czarnej duuupiee. Tyle ułatwień wam wprowadza podpowiada i wgl.. a wy potraficie tylko gadać za plecami. Szkoda tych ludzi tam .. niektóre osoby miedzy innymi liderka z 1 projektu chyba znalazła się na nieodpowiednim miejscu. Powinna nauczyc się pokory i szacunku najpierw a później zasiadać na tym stanowisku. Myśli ze jej wszystko wolno Pani E.F nie wspomnę o nowej Pani kierownik (powinna choc trochę znać się na produkcji a nie jak ciągle jej się coś pytasz to ona nie wiem nie wiem idz się kogoś innego zapytaj) życzę wam żebyście się pozmieniali i ten zaklad ..
Nie sra.j się ze w Tczewie nie szanują . To nie wina produkcji tylko presji narzuconej na tempo wykonania projektu gdzie Tczew ma blade pojęcie jak się to robi bo co chwila nowi na tydzień , max dwa a góra wymaga chooooj wie czego a sama ma wyepane. Psycha siada i wypowiedzenia będą się sypać . Taki mamy klimat jak by to pani z TV się odniosła tak samo pewnie kadra ze Tczewa wobec miejscowych i dojeżdżających .
Tu się zgodzę gdyby nie Pani Magdalena to byście nic nie mieli i nie wiedzieli jak jest w innych zakładach.
W Tczewie takie cyrki, że młodym, sprawnym, rozumiejącym projekty nie przedłużają umów, a zostawiają obijających się śmierdzieli, bo umowy na stałe, bo plecy u liderów, bo coś tam, a pracować nie ma kto. Zmuszają do nadgodzin ponad siły pod groźbami, że jak nie przedłużą projektu to trzeba będzie zwolnić ludzi. Inżynierzy popełniają błędy za które obrywa produkcja, no bo przecież nietykalna jest góra. Ot tyle..
W Tczewie jest jakaś tragedia. Nikt nic nie wie. Nie uczą tak jak powinno co chwilę jesteś rzucany gdzie indziej i jak ktoś nowy ma czegokolwiek się nauczyć jak nawet rysunku ci nie wytłumaczą od podstaw ale masz robić nie ważne co byle robić i jie ważne że źle. Nawet nie można pogadać bo za chwilę jest pani liderka i że nie pracujesz powinni zmienić zarządzających ta śmieszna firma
1 raz przyjechałem na delegacje do tczewa.. 1 i ostatni raz. (usunięte przez administratora) na kółkach serio!!! liderzy nie ogarnięci w ogóle na obudowy czekasz ciul wie ile. Produkcja stoi a oni ogarniają obudowy i kontakty nie wiadomo ile godzin. Jest niby jakiś motylek co to załatwia i ogarnia. Ale jak dajesz jej ze kontakty nie ma ona mowi ze ogarnie a czekasz godzinę i idziesz do niej pytasz kiedy będą a ona mowi nie wiem.. kurcze od tego oni są.. kaza cos robić bo musi dzis pojechać a czekać mamy tyle czasu na obudowy aż wielce zalatwia z magazynu..
Macie te kolke jeszcze ?
A ile macie osób w księgowości?
Witam, czy ktoś wie jak wygląda praca w Czaplinku w księgowości (atmosfera etc.)? Z góry dziękuję.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kabel-Technik-Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Kabel-Technik-Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 74.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kabel-Technik-Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 65, z czego 17 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 18 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kabel-Technik-Polska?
Kandydaci do pracy w Kabel-Technik-Polska napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
