Witam czy jeżeli mam umowę zlecenie i chciałabym zrezygnować z pracy ze skutkiem natychmiastowym poniez co drugi dzień zmienia mi się grafik i prawie wg nie widuje się z dzieckiem to czy jest to możliwe?
Zazwyczaj bywa tak, że zleceniodawca jak i zleceniobiorca może wypowiedzieć umowę w dowolnym czasie. Należałoby przeczytać dokładnie umowę - zlecenia i zapoznać się jeszcze raz z jej warunkami. Nie napisała Pani ile trwał staż w tejże pracy, jest to bardzo ważne, gdyż w umowie winny być zachowane okresy wypowiedzenia. Pozdrawiam
Czas umowy mam na 2mc z czego Mc przepracowalam. Na umowie jest tydzien pracujący od momentu wypowiedzenia w pracy. A mi zależy by już nie chodzić do pracy ponieważ kierownik nie rozumie co do niego mówię ma gdzieś moje zdanie i problemy jakie mam przez tą prace
Trzeba dostarczyć wypowiedzenie tej osobie z którą była podpisywana umowa i dodatkowo uzasadnić przyczyną wypowiedzenia umowy zlecenia. Myślę, że okresu wypowiedzenia " nie da się przeskoczyć" :)
Co za brednie. Długość terminu wypowiedzenia umowy zlecenia nie jest uzależniona stażem pracy, ponieważ jest to umowa na podstawie kodeksu cywilnego, który jasno mówi, że strony zgodnie uzgadniają treść stosunku prawnego. Złóż wypowiedzenie kierownikowi/menadżerowi. W wypowiedzeniu nie musisz podawać przyczyny. Pozdrawiam.
Dno dna !!! grafik zmieniają kiedy im sie tylko podoba. W ciagu jednego tygodnia mialam zmieniany grafik az 5 razy w tym 2 razy w ciagu dnia. Poza tym czlowiek pracuje ja wół a nic z tego nie ma, żadnej premii ani nic. Moje sugestie dla LPP S.A. Reserved: Moze wiecej szacunku dla pracowników, bo zeby nie oni wasze sklepy by nie istniały. I należało by dyrektorow salonow moze nauczyc zeby sie chociaz spytali czy dany pracownik moze przyjsc do pracy a nie z dnia wolnego w grafiku nagle zmienia mu sie dzien przed ze idzie do pracy. Choc wcześniej mogl miec zaltawiona chociazby wizyte u lekara.
Sytuacja w Galerii Bałtyckiej - Gdańsk. Po rozmowie rekrutacyjnej dostałam natychmiastową odpowiedź, że chcą mnie przyjąć i następnego dnia mam przyjść wypisać kwestionariusze potrzebne do umowy o pracę. Jednak, gdy chciałam przyjść te kwestionariusze wypełnić dostałam odpowiedź, że są jeszcze inne rozmowy. Wieczorem dostałam sms, że zatrudnili jednak kogoś innego. To jest jakiś żart. Wolałabym na rozmowie usłyszeć prawdę, że są inne rozmowy i że muszą się wstrzymać z decyzją niż podejmowanie decyzji przez osobę najprawdopodobniej niekompetentną - p. Ulę pracującą w tym salonie. Brak profesjonalizmu i bardzo słaba zagrywka ze strony Reserved.
Takie zachowanie to przecież wyłącznie sprawa charakteru tej osoby, nie ma co obwiniać za to całej marki
Reserved to jest totalne dno. Zostałam tam potraktowana jak robót który jest na posyłki kierowniczki. Gdy powiedziałam swoją opinię o pewnej zaistniałej sytuacji zaczęła mnie obrażać itd. Dno dno dno nie radzę nikomu pracować w tej firmie.
Rozmowa trwająca kilka minut na kanapie w galerii. Kilka godzin po rozmowie zadzwonili do mnie, że zapraszają na dzień próbny. Nie miałam żadnego doświadczenia. Potrzebowali ludzi i brali dosłownie każdego, można powiedzieć, że "z ulicy"
Czy jestem dyspozycyjna, czy odpowiada mi praca w późnych godzinach. Żadnych pytań modowych.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Trzeba pamiętać, że atmosfera w pracy zależy od innych osób pracujących z nami i kierownictwa, a także od nas samych. Jak się trafi na niemiłe osoby to nie ma co na siłę z nimi pracować i powiększać swojego niezadowolenia. W każdej pracy tak jest, że można trafić na zespół z którym się nie dogadujemy. Natomiast jeśli kierownictwo zachowuje się niewłaściwie to trzeba zgłaszać takie zachowanie. Ja pracowałem z super osobami. Z chęcią przychodziłem do pracy, a wszystko począwszy od wdrożenia było zorganizowane jak trzeba.
Gdy masz dzień wolnego po pięciu ‚dwunastkach’ to aż strach wchodzić na Facebooka albo patrzec na telefon - 99% szans, że ktoś zadzwoni, żebyś przyszedł do pracy. Co z tego, że prawo pracy i grafik nie puszcza, wpiszesz się w inny dzień :). Masz tylko dwie ręce? Jak to? Przecież możesz w 20 minut roznieść 6 ram przymierzalni, w międzyczasie sprawdzać klientów, którzy chcą do niej wejść, segregować rzeczy, które na bieżąco są odkładane i podchodzić do kasy. Tam nikt cię nie prosi o zostanie po godzinach, nie usłyszysz żadnego dziękuje, możesz co najwyżej dostać zjebe, że nie jesteś w stanie pracować 15 godzin i znosić wywracanie oczami kiero, która TEŻ jest w pracy po 12godzin, tylko, że przez większość pracy kręci się na stołku przy biurku. Nie jestem sfrustrowanym pracownikiem, którego zwolnili, sama zrezygnowałam po dłuższej współpracy.
Co robi kierownik/dyrektor/osoba funkcyjna po odmowie? Macie pozniej jakies problemy z tym zwiazane? Moglabys napisac w jakim salonie dzieja sie takie rzeczy?
Obecność dyrektora salonu to prawie jak święto, więc na ten temat się nie wypowiem, ale zwykle funkcyjna zachowuje się jak na dorosłego przystało - obraza, narzeka na ciebie innym pracownikom (a my przecież się komunikujemy) i możesz zapomniec o uwzględnieniu preferencji grafikowych w E-Timie albo o jakiejś zamianie, gdyby coś ci wypadło (np. jakiś egzamin, poprawka czy cokolwiek). Oczywiście teatralnie wzdycha i przewraca oczami podczas pytania ‚nawet godzinę nie możesz zostać?’ I później siedzisz i prosisz się 15 minut żeby ktoś Cię z laską przed wyjściem sprawdził
Może dlatego czasem sprzedawcy są bardzo niemili- przepracowanie. W RE na Marszałkowskiej jest taki jeden sprzedawca, który notorycznie chodzi na wszystkich obrażony, a kiedy się go o cos spyta, to tak oczami przewraca...
Mi nigdy się nic takiego nie przydarzyło. Jeśli trafiał się telefon w dniu, w którym miałem wolne to byłem poproszony o przyjście w kulturalny sposób. Takie sytuacje miały miejsce kilka razy na 4 lata pracy. Wszystko zależy od kierownika i tego jaką jest osobą. Jak ktoś się niewłaściwie zachowuje to należy to zgłaszać. Jak rks czy nawet ktoś wyżej nie będzie o niczym wiedział to nic się nie zmieni.
Reserved Sanok -odradzam, niekompetentne osoby na stanowiskach kierowniczych,brak doświadczenia.
Idealnych firm nie ma ale wystarczy dobrze pracować i z całą pewnością nie trzeba będzie narzekać!!
Planujesz zatrudnić się w salonie Reserved? Dobrze Ci radzę, zastanów się jeszcze raz zanim popełnisz ten błąd, który ja popełniłem. Pracowałem w jednym z większych salonów Reserved w Łodzi i powiedziałem sobie "Nigdy więcej!". Praca w tej sieciówce ma mnóstwo minusów, a do głównych należą: wyzysk, niskie, a nawet bardzo niskie zarobki, nieposzanowanie pracy i czasu pracowników, jak również źle dobrane kierownictwo. Odnośnie ostatniego punktu - nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak źle dobraną kadrą kierowniczą, która nie potrafi zorganizować czasu pracy, nigdy niczego nie wie, zmienia zdanie z minuty na minutę, co powoduje wiele spięć i nerwowości i przede wszystkim obgaduje pracowników do innych pracowników. Serio, czy tak powinno być, że przełożeni gadają jednemu pracownikowi na drugiego? Wydaje mi się, że nie, więc radzę wszystkim dyrektorom, aby wybierali sprawdzone i umiejące współpracować z różnymi osobami osoby kierujące poszczególnymi działami, bo w takiej atmosferze i z wiecznym nagadywaniem na siebie na wzajem nie da się pracować. Cieszę się, że wyrwałem się z tego "(usunięte przez administratora)", a Wam życzę żeby do niego nie trafić.
Krotka i autentyczna ocena Reserved w Lodzi,Manufaktura.Atmosfera ciezka,pelna fochow kierowniczek,zestresowany personel,ktory nie ma czasu odetchnac i zlapac lyka wody, obsluguje najwieksze buractwo i kwitesencje polskiej cebuli, zbyt dlugi czas pracy,niskie zarobki.Plotka na plotce,rozpychanie lokciami i kablowanie, byle by awansowac.Czepianie o byle co, wieje depresja.Nie polecam.
Jeżeli masz ochotę poczuć na własnej skórze, co oznacza termin: tania siła robocza, mobbing w pracy, nieposzanowanie czasu pracownika, niepewność w sferze zatrudnienia, czy nagminne obgadywanie za plecami niczym w serialu, to serdecznie zapraszam do jednego z "salonów" Reserved w Łodzi. Często powtarzające się zatrudnienia i zwalniania pracowników, naruszenia norm godzinowych pracy - to jedne z wielu minusów tejże pracy na stanowisku sprzedawcy. Jeżeli jednak potrzebujesz przyszłościowego a przede wszystkim stabilnego zatrudnienia, które da Ci poczucie chociaż lekkiego spokoju ducha i stabilizacji, to uciekaj i nawet się nie zatrzymuj. Ludzie tam pracujący, a przede wszystkim kadra kierownicza ma przerost formy nad treścią. Ludzie to nie maszyny, nie pozwólcie sobą sterować!!! To jest przerost formy nad treścią i kpina.
@Nina a jaką drogą firma zyskuje pracowników na stanowiska kierownicze? Zastanawiam się, czy LPP S.A. Reserved daje szanse sprzedawcom salonów na awans stanowiskowy i rozwój w ramach struktury firmy, czy też każdorazowo jest prowadzona nowa rekrutacja? Czasami awans jest wielką motywacją dla innych pracowników, chociaż może też powodować konieczność doszkalania się tych osób w pewnych aspektach. Jak to wygląda tutaj?
@Iza Najczesciej jest to sprzedawca ktory wykaze sie czyms wiekszym na tle innych, głownie ze swojego salony, czasami sa to osoby z innych salonow, ktore zostaly zaproponowane przez swoich dyrektorow. Naprawde rzadko zdarza sie, ze jest to ktos kto nie zna standardow LPP S.A.
Dokładnie tak jest, za to duży plus. Firma faworyzuje swoich pracowników. Z resztą tak samo jest wyżej - regionalni czy nawet osoby w centrali. Podobno wiele osób zaczynało jak każdy od stanowiska sprzedawcy.
Ja również nie polecam pracy w Reserved, przynajmniej jeśli chodzi o Redute.Pracowałam tam ponad 2 lata temu. Kierownictwo niesympatyczne, podobnie jak dłuższe stażem dziewczyny (bylo owszem kilka wyjątków, ale u pozostałych non stop widać było ze stoją i rąbią tyłek) Rozdawanie zadań było takie ze np musiałam stać cały dzień na męskim sama bądź z ochroniarzem mimo ze nic się nie działo, na moją inicjatywę i podejście do klienta z biura wyszła kierowniczka i mnie opiep*zyła ze mam układać rozmiarówkę a nie zagadywać klientów heee:) Pieniądze marne, wtedy najniższa krajowa. Prośby grafikowe nieuwzględniane. Mimo ze od 20:00 nikt już nie wchodził, nie można było ogarniać salonu tylko zacząć to robić po 21:00 gdzie nie było płacone za te nadgodziny. Jako nowa pracownica praktycznie przez cały okres mojej pracy czyli ponad miesiąc (i tak dziwne ze tyle tam wytrzymałam) nie dostałam tego "pikacza" więc nawet o pójscie do łazienki musiałam prosić inne dziewczyny, które za każdym razem były ultra niezadowolone, że im "zawracam głowe" Serio nikomu nie polecam, no chyba ze ktoś sie masochistą i lubi takie klimaty.
(usunięte przez administratora)
Zastanawiałam sie własnie czy nie złożyc tam swojego cv, w jakim okresie tam pracowalas? Dawno? Jest jakaś szansa, że sie tam już zmieniło?
To co piszesz jest trochę dziwne, pracowałam tam do marca i nie raz widziałam jak kierownicy sprzątali zaplecze socjalne czy łazienkę. Nie czułam tez żeby jakoś się wywyższali. Oczywiście z grafikiem jest ciężko, najlepiej jakbyś mogła pracować codziennie... Ale to normalne w odzieżówkach.
Tak sie składa, ze tez tam pracowalam i nie zgadzam sie kompletnie z tym co piszesz. Kierownicy zawsze stosowali sie do sugestii przedstawianych przez pracownikow, a jesli nie to zawsze pytali czy chociaz na kilka godzin nie dasz rade przyjsc. Co do samych kierownikow - jasne, maja swoje humorki ale bez przesady. Z najmlodszym z nich, bo chyba o nim piszesz, da sie dogadac w kazdej kwestii. Nie wiem co Ci zrobili ze tak po nich jezdzisz, ale moze to w Tobie byl problem? Ja przynajmniej dobrze wspominam swoj czas na marszal :) + Zamkniecia sa najlepsze jak sie ma dobra ekipe
Totalne brednie. Akurat kierownicy i team na Marszałkowskiej to najlepszy aspekt pracy tam. Funkcyjni często pracują z nami na salonie albo sprzątają, gdy się nie wyrabiamy. Z grafikiem może być ciężko, ale da się dogadać, jak coś Ci nie pasuje. Weszłam tu z ciekawości, żeby zobaczyć, jakie są opinie i nie wierzę własnym oczom. Najlepiej jest obgadywać kogoś w sieci. A co do najmłodszego z kierowników to szczerze go pozdrawiam, bo jest ekstra gościem. Jeszcze nie miałam sytuacji, kiedy nie potrafiłby mi z czymś pomóc. A tak do pozostałych ludzi zaglądających tutaj - praca w odzieżówce zawsze jest ciężka, bo to praca fizyczna i do tego z klientem. Najważniejsze żeby trafić na dobry zespół. Z tego co zaobserwowałam to Lpp zmienia się z każdym rokiem na lepsze (premie, każdy ma umowę o prace, zniżki, bony na święta). Najlepiej podejść do sklepu i samemu przekonać się, jak to wygląda.
Główny dyrektor salonu narzuca 150 zadań i nie patrzy na to, że już coś robisz to są brednie ? Albo potrafi podejść zlecić Ci zadanie "a", odejść wrócić za 10-15 min i jeszcze głupio spytać "A po co Ty to robisz ?" No jak to po co ? Bo mi kazałaś. Dyrektor salonu nie lubi jak ktoś jest mądrzejszy od niej. Jest tam łamane prawo nagminnie. Pracodawca w świetle prawa ma pewne obowiązki które nie są przestrzegane na marszałkowskiej. A funkcyjni - mają swoje humorki. Niby chodzą pomagają ale po 22 jak jest pora wyjścia i wtedy kiedy ktoś nie wyrobił się z ułożeniem salonu. Wszyscy na wszystkich gadają i tyle. Powody zwolnienia ? Totalnie z (usunięte przez administratora) Pamiętam, pracował chłopak 18 lat. Powód zwolnienia - brak doświadczenia. No ale zatrudniając go czy osoby funkcyjne nie brały pod uwagę tego, że ten chłopak nie ma doświadczenia bo ma 18 lat ? Co więcej coraz więcej tam osób ze wschodnich kresów którzy nie potrafią mówić po polsku albo nie rozumieją co się do nich mówi.
Nie rozumiem Twojego wylewania zalu tutaj, widac ze tam juz nie pracujesz ale chyba nie z wlasnego wyboru. Gdy ja tam pracowalam - a nie bylo to dawno - nic takiego nie mialo miejsca. Praca w Reserved na Marszalkowskiej nie jest szczytem ambicji, nie oszukujmy sie, ale kompletnie sie z Toba nie zgadzam. Widocznie masz jakis problem, ktory probujesz tutaj pokazac. Bardzo zalosne z Twojej strony i mam szczera nadzieje, ze ludzie nie beda braly Twoich wywodów przy szukaniu pracy :)
Dziwna sprawa, niby bzdury wyssane z palca, niby salon, w którym pracowałam w innej części Polski, a jednak wszystko się zgadza :) Dodam tylko kierownika, który nie wie jak jest rozmiar po angielsku i woła jakiegoś sprzedawcę, żeby tłumaczył. Żenada, powinny być jakieś wymogi na stanowiska kierownicze
@Nina @Maciv widzę, że macie podzielone opinie na temat pracy w tym samym salonie. Czy na pewno pracowaliście w takim razie w podobnym czasie i podobnej załodze? Możecie opowiedzieć, czy LPP S.A. Reserved oferuje jakieś szkolenia wdrożeniowe dla nowych pracowników, czy też od pierwszego dnia pracy jest się w pełni samodzielnym?
W życiu nie spotkałam się jeszcze z takim wyzyskiem, to był dla mnie bardzo trudny czas , zostałam przyjęta w lato 2017 w Warszawie, jako sprzedawca, niestety za kasą nie byłam ani jednego dnia, stałam przez cały miesiąc na przymierzalni na wyprzedażach + sprzątanie ( podłogi, kurze) . Mobbing ze strony osób dłużej pracujących, oraz kierownictwa , gdy poprosiłam o zmianę zadań zostałam poinformowana przez kierowniczkę zmiany że zostałam tylko po to zatrudniona by stać na przymierzalni ( !!!) i jak mi nie pasuje to wiem co mam robić. Zmiany dostawałam tylko te do 21.30 , na rano przychodziły osoby długo pracujące. Ogromna rotacja pracowników, myślę że ktoś powinien się tym wreszcie zainteresować.
Rano przychodzą głównie dekoratorzy i pomoce. Praca jest głównie na popołudniami. Nie chcę Ci umniejszac ale zastanów się - gdyby mieli skzolic jako pomoc dekoratora to pierdolił by był. Są wyznaczone osoby i tyle. Jak się sprawdzisz to i ty będziesz inaczej traktowana. Z tego co napisałaś to zachowywałam się jak księżniczka.... Jak stałaś na tej przymierzalni to sprawdzałaś rzeczy, które klienci wnosili? Segregowałaś ramę? Sprzątałam na bieżąco przymierzalnie? Podejrzewam że nie - zatem nie wypełniała podstawowych obowiązków dobrze więc czy ktoś tu może mówić o twoim rozwoju Helsinki podstawowych zadań nie robisz? Wykaz się u podstaw ;) szkoda że oczernilas pracodawcę a nie napisałaś jak się zachowywalas ;)
Od czegoś trzeba zacząć. Jak masz podejście, że przychodzisz do nowej pracy i będziesz mieć większe przywileje niż osoby z większym stażem to daleko nie zajdziesz. Trzeba trochę cierpliwości. Miesiąc to niedługi okres.
Zapewne byłaś na umowie zlecenie, a osoby na tej umowie nie mogą stać za kasą (odgórny zakaz). Z reguły osoby z dłuższym stażem mają pierwszeństwo co do zmian porannych, to chyba logiczne... Jak już ktoś wyżej pisał praca w odzieżówce polega na pracowaniu głównie po popołudniami, rano w tygodniu mało się dzieje.
@M. skoro nie ma sztuk na paragon, a tylko oferuje się produkty przy kasie, to czy w jakiś sposób są doceniane osoby, które zrobią sprzedaż dodatkowych akcesoriów? Np. dodatkowa premia? Czy w Twoim salonie zarówno kierownictwo jak i współpracownicy tworzą atmosferę, która wpływa na zadowolenie z pracy? Czy zmiany w grafiku są częste czy może jest szansa dostosować go do zajęć na studiach?
@Co ja czytam! rozumiem, że jesteś pracownikiem LPP S.A. Reserved. Czy możesz opisać, jak wyglądają u Was szkolenia? Są to typowe, sprzedażowe informacje, czy może macie też jakieś integracyjne zajęcia? Jakie ma obowiązki sprzedawca? Czy są jakieś obostrzenia odnośnie sprzedaży produktów dodatkowych przy kasie? Np. 2 sztuki na paragon czy LPP S.A. Reserved od tego odchodzi?
Polecanie produktow przy kasie owszem, ale nie ma sztuk na paragon. Wiadomo, ze jaki salon takie opinie, ja goraco polecam.
@Magda czy często zdarzają Ci się nadgodziny? Możesz powiedzieć jak pracodawca je rozlicza, czy stosuje jakiś dodatek czy liczy je po standardowej stawce? Napisz na co warto zwrócić uwagę podczas rekrutacji, o co warto zapytać/dopytać na rozmowie? Czy LPP S.A. Reserved ma w swojej ofercie benefitów zniżki na ubrania dla swoich pracowników lub % od utargu kasowego? @X czy grafik nie jest ustalany z góry np. na miesiąc lub tydzień? Branża handlowa jest dynamiczna, choćby pod względem ruchu klientów, pewne zmiany grafików z pewnością są częścią tej pracy, ale jeśli uważasz, że zmiany godzin pracy są zbyt częste - to powiedz czy próbowałeś rozmawiać z kierownictwem lub z kierownikiem regionalnym w tym temacie?
Kompletnie nie polecam! Odradzam każdemu, chyba ze ktoś lubi charowac jak wół za najniższa krajowa. Jesteś tam od wszystkiego, status sprzedawcy wiąże sie ze sprzątaniem, układaniem i wszystkim naraz. A grafik? Nieśmieszny żart. Praktycznie codziennie do samego zamknięcia sklepu, ból kręgosłupa i nog gwarantowany.
Bo sprzedawca to nazwa stanowiska, które ma każdy pracownik, chyba nie spodziewałeś się, że są specjalne stanowiska do sprzątania i układania. Rozumiem, że nawet na rozmowie nie pytałeś się co będzie należeć do Twoich obowiązków skoro tak Cię to zdziwiło. Pracy jest dużo, po kilku dniach się człowiek przyzwyczaja. Sorry, skoro ja niespełna 50kg, drobna dziewczyna dawałam radę i nie narzekała, to każdy da. Ciężkiej pracy trzeba się nauczyć. Uwierz, że w przyszłości to zaowocuje. Ale serio, chyba nie byłeś nigdy na jakiś zbiorach czy na wsi skoro to nazywasz harówką. Myślę, że taka praca gdzie masz tyle ruchu jest dużo lepsza niż stanie/siedzenie cały dzień przy kasie, bo chyba tego oczekiwałeś od stanowiska sprzedawcy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w LPP S.A. Reserved?
Zobacz opinie na temat firmy LPP S.A. Reserved tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 45.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w LPP S.A. Reserved?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 32, z czego 1 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy LPP S.A. Reserved?
Kandydaci do pracy w LPP S.A. Reserved napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
