A jakie zarobki wyciągacie na produkcji 3 tys do ręki?
Jestem nowa pracownica firmy Bell przed pójściem do pracy naczytałam się wszystkich opinii ale chciałam spróbować zobaczyć na własne oczy co tam się dzieje. I jestem pozytywnie zaskoczona praca jest w porządku tylko początki są ciężkie jak wszędzie ale jak się człowiek wdroży to będzie bardzo dobrze polecam przyjść niż czytać negatywne komentarze
Weź nie zaciemniaj sytuacji za 2200 zł netto lepiej sobie siedzieć w biurze czy sklepie i nie oglądać do zrzygania tych kartonów.
Jednak nie polecam teraz jeden wielki (usunięte przez administratora)zasłaniają ludzi bo niby pracy nie ma a wystawiają że szukają ludzi tragiczna praca sama się zwolniłam
Jeżeli piszesz takie bzdury to jesteś tą Ala brygadzistka z przypadku nie polecam tej firmy nikomu normalnemu.
Za ta kase nie warto . Zbyt wiele niedogodności wynikajacych z braku komunikacji. Osoba odpowiedzialna za zatowarowanie aut nie zna podstaw logistyki przez co generowane są olbrzymie ilości zalegającego towaru. Tlumaczy się tym że tak wynika z ankiet. Guzik prawda ,przy częstotliwości dostaw ,znając specyfikację szafy idzie jasno wymnozyc jaka ilość towaru maksymalnie zmiesci się w szafie przez dwa lub trzy dni. Za tą kasę nie warto. Jedyny plus był taki że straszy pan kiero naprawdę starał się aby atmosfera była znośna.
Pracowałam na stanowisku merchandiser mobilny. Praca sama w sobie nie była trudna. Trzeba zapamiętać kosmetyki, nie mylić się w liczeniu, ogarniać logistycznie. Podczas rozmowy o pracę, przyznam podkoloryzowano lekko cały obraz stanowiska, ale nie było aż takich różnic. Obiecano około 8 godzin pracy, a gdy się wprawie, mogę kończyć znacznie szybciej. Takich dni było niestety niewiele. Nadgodziny nie były płatne, mimo pracy na najwyższych obrotach przez cały dzień. Oczywiście warto wspomnieć o przyjmowaniu towaru. Kartony ważące po 10-15 kg, jest ich kilka. W nich kosmetyki które trzeba przeliczyć, zaakceptować, ułożyć na samochodzie. Nie zajmowało to "chwilki". Takim sposobem pracowało się czasami po 12 godzin (nie przesadzam) Jeśli chodzi o atmosferę, mój KR był bardzo w porządku. Inni merchowie pomocni, wyrozumiali. Zarobki, zależy od tego jak bardzo góra jest zadowolona i nie dojrzała naszych błędów ;) Praca sama w sobie w porządku, jeśli lubisz jeździć samochodem. Natomiast jeśli nie chcesz poświęcać jej całego życia, nie warto ;) Pracowałam krótko, lecz to moje wrażenia z pracy w firmie Bell ;)
Czyli zarobki nie są stałe, tylko jakos uzależnione od uznania innej osoby? Pytam bo szukają teraz Asystenta koordynatora projektów i ciekawi mnie, czy wszędzie tak jest, że kasa co miesiąc jest inna? Piszą tam o UoP więc czy w takiej umowie jest zapis o pensji stałej?
Ja pracowałam przez prawie dwa lata na stanowisku mercha, zgodzę się ze wszystkim co zostało napisane powyżej. Praca jak każda ma swoje plusy i minusy, to ty musisz zdecydować czy Ci taki rodzaj odpowiada czy nie. Ja osobiście bardzo dobrze ja wspominam, dużo się nauczyłam i otworzyło mi to drzwi,żeby rozwijać się i na chwilę obecną jestem handlowcem. Moją przełożona była Edyta, z którą bardzo dobrze mi się współpracowało i która bardzo ciepło wspominam :)
Wysłałam CV w odpowiedzi na ogłoszenie w portalu PRACUJ.PL. Zadzwonił do mnie kierownik w celu umówienia spotkania. Na spotkanie zamiast kierownika pojawiła się brygadzistka. Opowiedziała na czym polega praca na tym stanowisku i tyle (nawet nie pokazano miejsca pracy). Oczywiście wszystko zostało przedstawione w samych superlatywach co później nie miało miejsca w rzeczywistości. W kolejnym kroku znów skontaktował się kierownik w celu potwierdzenia przejścia rekrutacji i dogadania kwestii wynagrodzenia. Następnie Panie z kadr ogarniają badania i potrzebne dokumenty. Pracę zaczęłam "od pierwszego".
Nie pamiętam.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Pracowałem 3 lata. Zacznijmy od początku. Początek 3 miesięczny bardzo przyjemny. Nauka krok po kroku jak pracować na konkretnym dziale ( nazwy nie podam ). Bez pośpiechu tak żeby stopniowo nabierać wiedzy. Kierowniczka co kilka dni dbała o relacje pytając czy wszystko w porządku. Miłe lecz do czasu. Po 3 miesiącach nowa umowa i rzucony na głęboką wodę. Podstawa to znajomość ustawiania maszyn na konkretny dzień żeby kobiety które pracują na akord miały wszystko dostępne, zapomnisz dywanik. Nie ma czegoś takiego jak usiąść na dosłownie 15 sekund gdy masz na 8h ~20 kobiet na głowie i każda musi mieć ustawione jak najlepiej maszynę / maszynkę. Dlaczego? Brygadzistka wciska ci przebieranie za darmo pod pretekstem zobowiązania " Słuchania poleceń " które musiałeś podpisać bo inaczej do zwolnienia. Nie dostawałeś podwyżki za to zobowiązanie. Dlaczego przebieranie? Bo wtryskarki robią detal jak chcą bez żadnej kontroli wewnętrznej a wychodzi wszystko na dziale czyli podczas składania. Pogadałeś 1 - 2 min z kobietą bo zapytałeś się co u niej słychać? Do końca dnia myłeś miski po oleju, sprzątałeś lub właśnie przebierałeś - kara jak małe dziecko. Osobiście żal mi było patrzeć na kobiety ( akord ) które przebierały " Za darmo " co poniektóre detale a raczej w większości oczywiście kosztem mniejszego zarobku. Pamiętam ten obrzydliwy smród z niektórych detali aż przyprawiały o mdłości. Wprowadzenie średniej tygodniówki - śmiech na sali dla kobiet. Jedna dniówka 70zł a druga już z kolei 120 zł w celu wyrównania. Dobrze że nie miałem na akord tylko na godziny. Z czasem dochodziły obowiązki w których brygadzistka nie dawała rady z względu na ilość kobiet więc czasami pracowało się jako brygadzista. Jak były noce pracowałeś jako magazynier bo magazyn był nieczynny w nocy gdy zachodziła potrzeba że zabrakło towaru dla kobiet to musiałeś lecieć i po ciemku szukać jak (usunięte przez administratora) Jeżeli chodziła mowa o podwyżce to zostawało w szczycie marzeń ponieważ tłumaczono " firma " w pandemii lub kryzysie. Nie jedną pracę już miałem ale chyba ta jest najgorsza pod względem donosicielstwa. Jedna na drugą osobę. Bardzo trzeba było uważać co się mówi. Pamiętam jak jedna brygadzistka " lubiła " się z kobietami na akord a pod koniec dnia dzwoniła do kierowniczki na ploteczki jakie krążą opinie na dany temat żeby poznać zdanie kobiet. Paranoja, kto przeczyta znajomy z tej mojej byłej pracy to pozdrawiam. Maszynki ręczne 3/4 to widziały jeszcze czasy +10/15 lat tak zdezelowane tylko zasada taka - masz na czym pracować to ustawiaj i nie gadaj, kobiety będą na nich pracować. Najgorsze były rozmowy na temat gdy dany produkt oklejony został na czerwono czyli nie dopuszczony. Wina maszyny czy wina kobiety bo za dużo oleju między detalami bo taki był zły przez wtryskarki - paranoja. Ostatecznie zrzucano winę na kobietę a ona naiwna musiała przebierać za darmo przez x czasu bo zależy jaki towar był. Warto dodać że traktowanie ludzi było na zasadzie robotów lub że jeżeli masz pracę u nich to się ciesz i tyle. Zarobki były średnie dla mężczyzny. Pamiętam pod koniec obiecano mi podwyżkę i awans bo zwalniało się miejsce " Mistrza ". Dobrze że poszedłem kilka miesięcy przed końcem umowy się zapytać bo okazało się że nie będzie czegoś ani podwyżki ani stanowiska mistrza bo firma - kryzys. Tylko podpisać umowę. Jasne, podpisałem wypowiedzenie. Ostatni miesiąc był fantastyczny - luz jaki był przez pierwsze 3 miesiące. Polecam tylko i wyłącznie tą pracę jeżeli jest się w ciężkiej prywatnej sytuacji życiowej jako ostateczność. Pozdrawiam.
Hej, mam pytanie odnośnie odbioru auta firmowego czy ja jako pracownik mam obowiązek jechać aż do Warszawy (jestem ze śląska) aby odebrać samochód firmowy? To nie jest tak, ze to oni powinni go dostarczyć? Z góry dzięki za odpowiedz!
Brak jakiejkolwiek odpowiedzi po rozmowie, która odbyła się stacjonarnie i wymagała poświęconego dnia urlopu jest zachowaniem zupełnie nieprofesjonalnym. Dodam, że w trakcie rozmowy padło takie zapewnienie. Mail z podziękowaniem za udział w rekrutacji zupełnie nic nie kosztuje, a jednak świadczy o kulturze organizacyjnej.
Cala ta firma to jedna wielka kpina . Brak profesjonalnego szkolenia odnośnie asortymentu z hebe . Koleżeńskie zastępstwa. Brak zabudowy w aucie co znacznie utrudnia prace . Kierownik z przypadku . Wyjątkowo nieprzychylny.
Witam,jak wygląda obecnie sytuacja w firmie jeśli chodzi o pracę na produkcji? Jaka stawka,czy jest okres próbny i czy jest odpłatny? Czy zdarza się praca w weekendy? Wiem że niżej już były podobne pytania jednak chciałam się dowiedzieć jak to obecnie wygląda.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Bell PPHU? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
Zdecydowanie odradzam. Pensje głodowe . Zastępstwa nie płatne. Samochody nie dostosowane do ilości towaru. Ciagle dostawy nawet gdy nie ma zapotrzebowania . Składowisko w domu . Brak poszanowania ze strony kierownika . Pan ten powinien co najwyżej układać kostkę brukową. A nie piastowac tak wysokie stanowisko ludzi traktuje przedmiotowo .
Ten Kierownik ,,on" nie ona, jest w porządku sprawia takie wrażenie na początku,takiego buca, ale to tylko pozory jest naprawdę w porzo tylko długo trzeba pracować i napracować się żeby on zmienił nastawienie do danej osoby.Jak pracuje się dłużej i dobrze wykonuje się swoje obowiązki, nie nie chodzi się bez sensu na l4 to on zaczyna taką osobę wkońcu poważnie traktować .Proces taki trwa długo ale mówię, można z nim się dogadać.Trzeba też pamiętać że wiele dennych pomysłow powstaje za biurkiem w Warszawie, a on nie ma wpływu na ich decyzje,tylko je egzekwuje.Rozumiem jednak twoje odczucia miałam tak samo na początku. A jeśli chodzi o jego stanowisko to nie jest aż tak wysokie.Nie poddawać się robić swoje,dalej być miłym dla każdego.A i uważaj na dzieczyny z biura żmije podstępne, jak poprosisz o wprowadzenie do xsemi kilku dodatkowych produktów bo coś źle wydałaś np.i masz za dużo na aucie od razu zrobią Ci dostawę kontrolowaną.Złośliwe są mega,tylko słodkie udają do słuchawki.Miłej pracy i milego dnia wszystkim ciężko pracującym merchandiserom.Buziaki xxx
Czas na wielki powrót z PRL'U. Na zachodzie od 10 lat nie praktykuję się 'zasady' pozostawienia kandydata, po rozmowie kwalifikacyjnej bez odpowiedzi. Zarząd moim zdaniem powinien zostać wymieniony. Dać wam wskazówkę? Mniej prosowieckiego, nadętego myślenia :)
Witam ta firma oferuje jedne z najlepszych kosmetyków kolorowych na polskim rynku jeszcze w bardzo przystępnych cenach.
Jestem tego samego zdania do tego bardzo dobra dostępność w każdej Biedronce szczególnie u mnie w małej miejscowości jest to bardzo wygodne tylko często brakuje wielu produktów pracownicy Biedronki robią za małe zamówienia.
Ewelina H. To słaby kierownik. Nie nadaje się wcale na to stanowisko. Psuje firmę. Kobieta bez pojęcia.
Kreuje się na mega kompetentną ale w sytuacjach kryzysowych zero opanowania,zwykły szczekacz. Przydałoby jej się ze 2 tyg.popracować jako march ale w aktualnych warunkach nie 5 lat temu jak se jeszcze osobówką jeździła.
"Pani Agnieszko" pracuję z Panią Eweliną H i wiem jedno, że swoją wiedzą i doświadczeniem doskonale mnie nauczyła wykonywania moich obowiązków. Pracuję w tej firmie od kilku lat i chwalę sobie atmosferę, klimat i współpracę z tą Panią. A Tobie moja droga współczuję, że masz ogromne kompleksy i brakuje Ci odwagi aby powiedzieć jej, to co masz do powiedzenia, prosto w twarz. Chowasz się za ekranem jak tchórz i wypisujesz rzeczy niezgodne z prawdą. Proponuję abyś zasięgnęła porady lekarza, aby wyleczył Cię z kompleksów i stanu kobiety zdesperowanej z poczuciem niższej wartości od Pani Eweliny H!!! Powodzenia :-)
Beznadziejny wpis. Od kiedy kierownik uczy wykonywania obowiązków albo je wykonujesz albo nie wszystko masz opisane w @ nikt nikogo nie uczy bo to nie przedszkole.Merchandiser ma większe pojęcie o swojej pracy i ewentualnie on może czegoś nauczyć kierownika.Kieras tylko przekazuje nowe bzdury wymyślone przez pierdzistołki.(usunięte przez administratora)
Świetnie Agnieszko że nam to uzmysłowiłaś że Bell ma najlepsze kosmetyki ok. zgadzam się ale jak to się ma do pracy jej jakości wynagrodzeń, awansów w firmie, atmosfery ? Koments twój niejako jak z choinki. Jak ktoś chce tu pisać po to żeby tylko napisać a nic nie ma do powiedzenia na temat pracy w Bell to słabe.
I dodam jeszcze że za błędy ucinana jest premia .
Witam jaki są zarobki na producji ??? Tylko nie się wypowie ktoś jest szczery i nie leje wody . Pozdrawiam :)
No jak tam kowidiaki? Nadal w biurze siedzicie w kagańcach jak rok temu? ha ha ah , Niepoważni, (usunięte przez administratora) ludzie. ha ha ah
Czy Bell PPHU organizuje staże dla studentów?
Niestety większość negatywnych opinii to prawda.. A szkoda bo na tej bazie jaka daje marka wypracowana przez właściciela, można by było zrobić coś fajnego . Darmowy magazyn z domu ,najniższa krajowa i brak poszanowania dla drugiej osoby są tam na porządku dziennym. Robienie głupka z ludzi również jest uznawane za normę. Załatwienie najbardziej blachej sprawy ,przez brak kompetencji osób z biura jest jak lot na Marsa. A pracujące tam osoby nawet nie raczą oddzwonić..
Firma Bell zajmuje się produkcją kosmetyków do makijażu. Kosmetyki, które powstają w Bell spełniają najwyższe światowe standardy. Na stronie firmowej można zobaczyć kilka ofert pracy, link zostawiam poniżej. http://bell.com.pl/kariera/ Jakie warunki umowy oferowane są dla przedstawiciela handlowego?
Pensja i stawki które proponują to śmiech na sali.
te stawki takie niskie proponują bo się jeszcze nie pokapowali że czasy PRL-u minęły bezpowrotnie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bell PPHU?
Zobacz opinie na temat firmy Bell PPHU tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 60.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bell PPHU?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 8 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Bell PPHU?
Kandydaci do pracy w Bell PPHU napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.