Z tą rotacją w murapolu to przesada, dotyczy głównie inżynierów. A na przykład w takich działach jak prawny czy księgowość, to oazy stabilności, prawnicy, księgowi pracują latami.
Ale ci prawnicy co są teraz w dziale prawnym, to przecież już długo pracują. To samo z księgowymi.
(usunięte przez administratora)
Sorry, ale takie teksty obniżają znaczenie tego forum. Moim zdaniem to jest wykorzystywanie zasady anonimowości wpisów. Obrazić po to, żeby obrazić, rzucić błotem, jakieś podłe insynuacje, niedopowiedzenia, darujmy sobie, Chociaż może to jakaś prowokacja zarządu murapolu, żeby zdyskredytować ten portal. Nieważne. Lepiej unikać wpisywania takich tekstów.
Święte słowa!
Gdyby MURAPOL zorganizował zjazd byłych pracowników z ostatnich 5 lat to musiałby wynająć stadion narodowy w Warszawie. Decydując się na pracę w tej firmie nie znasz dnia i godziny a nawet możesz być pewny, ze twoje zwolnienie jest już napisane.
Rekrutacja z góry przesądzona. Na rozmowie wypełnienie testu dotyczącego wiedzy, później rozmowa nie pod kątem aplikowanego stanowiska tylko pod kątem innego na który teoretycznie też otwarta jest rekrutacja. Strata czasu, bo od razu dało się wyczuć, że mają kogoś na dane miejsce, a tylko potrzebują na siłę przeprowadzić rekrutację dla statystyk (Oddział Kraków).
Test z wiedzy budo., pytania dot. sieci.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Specjalista ds. Wentylacji Mechanicznej (Rekuperacja)
Inżynier Serwisu Obrabiarek Laserowych
A wolno spytać,czy jest tu obecny ktoś, kto pracował w M i ma pozytywną opinię na temat tej firmy??
Z pozytywów w Murapolu: dobra kawa, ładne biuro, wynagrodzenie wypłacane terminowo :). Więcej pozytywów nie przypominam sobie :D.
(usunięte przez administratora)
Jak firma ma 17 inwestycji w realizacji, to i zwolnienia i zatrudnienia nowych ludzi to normalka. Zwalniani są ci, którzy są kiepscy, i to szybko zwalniani. Może prezesowi zdarzyło się i zwolnić jakiś ludzi o dobrych kwalifikacjach, ale egzaltowanych z wielkim mniemaniem o sobie i swoich umiejętnościach, "nadwrażliwych" na swoim punkcie, ale tak bywa też i gdzie indziej, może same się przyczynili do zwolnienia jakimś głupawym tekstem. Nie pasowali mu i tyle. Prawo właściciela. A co, gdzie indziej jest inaczej, dużo lepiej?
(usunięte przez administratora)
Popieram. Spadaj facet zwany "niuniek". Są granice a jak ich nie czujesz to jesteś faktycznie tylko świnką morską czy czym tam chcesz być. Choć może tę świnkę teraz obrażam. Nikt tu nie będzie naśmiewać się z chorób i nieszczęść. Dotarło???!!!
(usunięte przez administratora)
Aplikuj, tylko jak wytłumaczysz się, że po 1-2 mies straciłaś pracę??? Nie wiesz, że w Murapolu mówi się, że jak ktoś pracuje pobad 3 mies to jest DINOZAUREM?
Szanowna pani "Wieczne Piękno" - w pani tekście wkradł się błąd. Powinno być: "fularem" a nie "furalem". Piszcie chociaż ze zrozumieniem. Co Wy wszyscy byście robili gdyby nie ten portal? On Wam gwarantuje ogólnopolski odbiór za darmochę i o to Wam chodzi, nieprawdaż? Czysta próżność. Prezes i tak jest ponad to wszystko. W gruncie rzeczy on to najbardziej ze wszystkiego lubi golonkę z musztardą i piwkiem, i takie tam rowerowe klimaty. Reszta to udawanie. Wara od tego, jak wygląda i co nosi, jest dobrze, jak jest, a nawet super jest. To swój chłop jest, znaczy się prosty i szczery. Jaki jest, każdy widzi i słyszy. Jest sobota wieczór prawie noc, posłuchajcie sobie disco-polo.
O, po dzisiejszych ogłoszeniach o pracy widać, że znowu mogły być jakieś zwolnienia, tym razem w dziale sprzedaży, ale są też nowe miejsca - Bydgoszcz, Rzeszów i chyba Gliwice, więc są tam jakieś nowe inwestycje.
Witam. Widzę, że szukają kierownika budowy do Poznania. Może ktoś się wypowiedzieć na ten temat. Czy to z powodu takiej rotacji kadry czy może z powodu nowego kontraktu? Ile płacą za stanowisko kierownika budowy, jeżeli to nie tajemnica? Z góry dziękuję za pomoc!
Przeceniacie się, sądząc, że to może być przedmiotem zainteresowania prezesa; wylatują ci co się nie sprawdzili.Jest mnóstwo osób- kierowników budów- ,które prowadzą inwestycje od 4-5 lat, dobrze pracują i ich firma trzyma; wypadają słabi albo leniwi. Polecam aplikować, płacą dość dobrze i na czas, na budowie masz dużą samodzielność i odpowiadasz za siebie. A te wszystkie powyższe wpisy to rzeka rozgoryczenia wywalonych ludzi, którzy zamiast pracować tu się literacko produkują. Warto podjąć pracę, ja też się zastanawiałem jakiś czas temu ale nie żałuję. Prawdą jest natomiast to ,że prezes potrafi(usunięte przez administratora)i wywalić natychmiast ale to nie jest codzienna praktyka i dotyczy tych,którzy sobie nie radzą.Branża budowlana to nie szkoła dla guwernantek, jak ktoś jest taki obrażalski to niech szuka pracy gdzie indziej- proste.
Kupuli nowe działki, ale jeszcze tam nic nie budują, zatem według mnie nie ma potrzeby zatrudniania aż tak dużej liczby pracowników. To, że ludzie nie pozywają firmy Murapol zapewne tez wynika z tego, że ludzie się boją, nie mają siły i ochoty, wolę znaleźć sobie lepszą pracę i zapomnieć o incydencie z Murapolem.(usunięte przez administratora)
Widzę że, w Warszawie i Poznaniu szukają kierownika budowy, to chyba już trzeciego na tę samą budowę w tym roku? Co tam się dzieje?
E tam, kolejna fala zwolnień, nic nadzwyczajnego, nie pierwsza i nie ostatnia. Standardowa częstotliwość według mnie, jak dla tej firmy oczywiście. Niczym mnie nie zaskakują w sensie pozytywnym.
Może ten wysyp ofert pracy nie jest związany ze zwolnieniami, ale kolejnymi etapami tych samych inwestycji i nowymi budowami? Oni kupili parę działek w zeszłym roku. Ktoś może potwierdzić?
Mają takie sukcesy w zarządzaniu ludźmi i nie tylko, że słyszałem, że niedługo mają być ogłoszenia o pracy dla członków zarządu, to dopiero "gorące" stołki. Może chociaż dobrze płacą ...
Jak tak dalej pójdzie, to będzie dobór negatywny kadr, bo nikt dobry zawodowo nie będzie tam chciał pracować i tracić czasu. Zostaną ci gorsi. Tyle, że to problem Murapolu, może taki właśnie mają cel ...
Ta rotacja dotyczy generalnie wszystkich, nie tylko inżynierów. Ogłoszenia non-stop. Niech nikt mi nie wmawia, że to dlatego, że ci wszyscy zatrudnieni (m.in. architekci, prawnicy, centralne zakupy, itd.) są tak beznadziejni. A kogoś na dyrektora finansowego też już miesiącami szukają.
Znowu, po raz setny szukają (usunięte przez administratora) na te same inwestycje. Musi być tam po prostu strasznie, skoro takie bezrobocie, a nikt nie chce tam pracować.
Pracować by chcieli, ale wylatują po miesiącu, bo nie pasują do wyobraźni "genialnego samouka"
(usunięte przez administratora)
To jest grzech wymieniany DOPIERO na 4. miejscu, więc znowu nie taki ważny. Nie ma się czym przejmować, ale dzięki za troskę o moją czystość duchową.
(usunięte przez administratora)
A co do kasy, to chyba ok 0,75mln. :) teraz to juz nie pamietam dokladnie.
(usunięte przez administratora)
"Wszędzie jest tak samo" - tak uważam, we wszystkich miejscach, gdzie się pracuje są jakieś problemy, nie te, to inne, nie ma raju. Narzekacie i ja narzekam między innymi na "prostotę i prymitywizm" w wypowiedziach prezesa w stosunku do podwładnych. (usunięte przez administratora) czy te wszystkie korporacyjne gogusie i damulki, nie używający wulgaryzmów i będący tacy "ą" i "ę" naprawdę są od niego lepsi? Kiedy mówią Wam: "może się pan/pani uważać za zwolnionego/zwolnioną" (i są w stanie powiedzieć to w kilku obcych językach;) a na dodatek są tacy "mili", że dadzą Wam karton firmowy na spakowanie osobistych rzeczy, bo macie się wynieść w ciągu paru godzin są naprawdę tacy "lepsi"? Nikt nigdzie nie zwolnił Was "bez powodu"? Na przykład po to, żeby zrobić miejsce swojemu znajomemu czy znajomej? Albo wtedy, kiedy jakiś korporacyjny (usunięte przez administratora) zorientował się, że stanowicie dla niego zagrożenie, bo jesteście lepsi i postanowił się Was czym prędzej pozbyć albo kradnie Wasze pomysły/prace i przedstawia szefom jako swoje? To odnośnie tych managerów, którzy niby "słuchają" swoich pracowników. Nie dajcie się oszukać formie i pozorom. Są fałszywi i perfidni, a nie "rozumiejący" i "dobrzy". Jak przyjdzie jakiś problem, to nie będą mieli wobec Was żadnych skrupułów. A ilu z Was zostało kiedyś zwolnionych tylko dlatego, że kryzys i firmy muszą ograniczać zatrudnienie. Przynajmniej prezes jest współwłaścicielem tej firmy i nie myśli w kategoriach "korporacyjnego du.ka", to jest takiego gościa, który co najmniej 50% swojego czasu pracy poświęca na to, jak pozbyć się lepszych od siebie z firmy. Facet ma bardzo dużą wiedzę i naprawdę osiągnął ogromny sukces - choć aniołem nie jest, a może właśnie dzięki temu ten sukces ma. Tak sobie myślę, że sporo tych złośliwych uwag pod jego adresem wynika też z zazdrości o ten sukces, świadomej lub nieświadomej, "dlaczego on a nie ja?" :) itd. Ja tam mu zazdroszczę, oświadczam z pełną świadomością :)
Posty mogły zostać usunięte przez administratora portalu, bez żadnego udziału Djenta, bo np. administrator mógł uznać, że są niezgodne z regulaminem portalu jako atakujące konkretną osobę. A ja bym chciała napisać coś w obronie tego gościa. Przecież nam płacił, zatrudnił, mogliśmy się sporo nauczyć z budowlanki czy procesu inwestycyjnego, czy choćby "z życia". Pracowałam krócej niż rok, ale gdyby mnie nie zwolnił, to pewnie bym stamtąd sama nie odeszła (usunięte przez administratora). Natomiast czy gdzie indziej jest naprawdę lepiej? Poza Murapolem jest jakiś świat, w którym są "sami idealni szefowie - wyważeni, tolerancyjni, wybaczający"? Wątpię. Skoro jesteście tacy mądrzy odnośnie zarządzania personelem, to proszę załóżcie własne firmy i zatrudnijcie pracowników, zapłaćcie ZUS, US, pensje, a tylko to, co zostanie będzie dla Was, o ile oczywiście będziecie mieć klientów, i to klientów, którzy zapłacą. Tacy jesteście mądrzy, bo nie ryzykujecie niczym, jedyny Wasz kredyt to może kredyty mieszkaniowy albo debet na koncie. Gdyby prezes był inny, to byście powiedzieli, że "bez charakteru" i "mięczak" i też by było źle. A przecież wiadomo, że do kierowania taką firmą trzeba mieć określone cechy i dlaczego błędnie zakładać, że musi to być jakiś brat miłosierdzia? Znacie takich "milutkich" szefów firm, takich, którzy założyli firmy, kierują nimi przez 13 lat i te firmy zajmują czołowe miejsca w rankingach największych firm w Polsce? Ja nie znam. Z takim "mięczakiem", to by Murapol przecież nie przetrwał w tym bezwzględnym świecie. Ale by była wtedy satysfakcja, no nie? Tylko kto by nas zatrudnił i płacił? (W tym kraju jest ponad 2 miliony bezrobotnych - oficjalnie - a chyba 4 miliony wyjechały z Polski za pracą). Przemysł w tym kraju prawie nie istnieje. Jakie są szanse na ciekawą pracę w Bielsku i w całej Polsce? Są oferty pracy, na które przychodzi po 200-300 CV kandydatów. Takie są realia. Najlepszą obroną interesów pracowników jest to, że jest silna gospodarka i dużo miejsc pracy, a tak jak jest teraz, to rzeczywiście zostaje wylewanie żalów w internecie. Nie zapominajmy też o "pracowniczej" moralności: gdyby np. Murapol nie zapłacił komuś jakiejś "złotówki", to nikt by nie pamiętał o tym, że zarząd głaskał wszystkich po główkach (co nie ma miejsca, jak wiadomo) i płacił "w ciężkich czasach" na czas i nieźle (co ma miejsce), ale bezwzględnie większość ciągałaby Murapol po sądach, inspekcjach pracy, itd. Bo wychodzicie z założenia, że Wam się "należy", bo jesteście "pracownikami" (dotyczy też tych "samozatrudnionych"). A zamiast Biblii to większość czytuje kodeks pracy. Dajmy spokój temu gościowi. Jego firma, jego pasja (ta pasja budzi szacunek, bo on naprawdę bardzo lubi to, co robi zawodowo i tego mu zazdroszczę). Może robić sobie, co chce. Takie są realia. Zawsze, jak się nie podoba, można samemu odejść z pracy - tylko jak się ma tę inną pracę. Teraz z tym ciężko. A kierować trzeba twardą ręką i trzymać "za twarz". Sukcesy finansowe ten facet ma. Albo się jest silną indywidualnością, albo nie powinno się myśleć o tworzeniu i kierowaniu firmą. Dla mnie ten facet jest taką silną osobowością i bardzo zdolnym managerem. Gdyby mówili o nim "dobry człowiek", to by było tak jak z dawnymi władcami, królowie z przydomkiem "Dobry" to w większości były ofermy, które nie nadawały się do rządzenia. Tyle w temacie. I nie jestem żadną "córką marnotrawną", nie składam teraz podania o ponowne przyjęcie do Murapolu, już za daleko dla mnie :) Pozdrawiam.
Czy płacenie na czas to największy atut pracodawcy. W poprzednich firmach też zawsze płacili za czas i to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie. A jak ktoś kulturalnie zwraca się do pracownika, szanuje go i ceni jego pracę to jest niby ofermą? Siła człowieka nie polega na tym, że źle traktuje innych, ale właśnie dobrze i na poziomie. Sami się na to zgadzamy, żeby pracodawcy źle nas traktowali, w imie tego, że tylko "silni" i ostrzy są w stanie odnieść sukces. Pytanie: czym jest sukces? Tym, że ma coraz więcej złotówek na koncie, czy tym, że jest szanowanym i cenionym człowiekiem? Jeżeli jedynym sensem życia jest gromadzenie pieniędzy, to takie życie jest jałowe i puste. Nie dajmy się zwariować tym, że ktoś nam płaci na czas i płaci ZUS, to jest taki szlachetny i wspaniałomyślny.
Witam, "po Murapolu" byłam 6 miesięcy bez pracy, więc proszę mi wybaczyć, ale akurat z mojej perspektywy otrzymywanie wynagrodzenia na czas jest podstawowym atutem pracodawcy. Myślę, że w mojej sytuacji nie ma w tym nic dziwnego. Jakiś argument przeciwko? Drugi element/atut pracodawcy to możliwość pracy w zawodzie i pracy nad ciekawymi projektami - a to zapewnił mi Murapol, naprawdę sporo się nauczyłam, choć uważam, że w moim fachu miałam niezłą wiedzę i doświadczenie, ale Murapol dał mi dużo nowej wiedzy/doświadczenia pod względem profesjonalnym. Plus - wiadomo, że jak się nie ma pracy "w zawodzie", to się nawet zapomina, co się umie i praktyka/trening jest potrzebny. Siedzenie "bez pracy", jej szukanie w obecnych czasach jest po prostu dobijające. (Tak więc nie odchodźcie sami z Murapolu zanim nie podpiszecie umowy z innym, "lepszym" w Waszej ocenie, pracodawcą.) Ale zgadzam się ze "Zbyszkiem" i innymi z tego forum, że w Murapol zarząd powinien popracować nad kulturalnym traktowaniem pracowników (to znaczy ten "były zarząd", który jest teraz w radzie nadzorczej, bez obrazy dla obecnych członków zarządu). No chyba, że przez ten okres po moim odejściu zaszła jakaś gwałtowna zmiana na lepsze w tym temacie.(usunięte przez administratora)Mówiąc "normalnym" językiem też można osiągnąć "efekt twardziela". Prezes o tym nie wie?:) (Proszę obejrzeć "Ojca Chrzestnego" - wszystkie trzy części i być jak "Don Michael" :)) Pamiętam jednak, że pracowałam w Murapolu w bardzo profesjonalnym i koleżeńskim zespole - tacy ludzie poradziliby sobie wszędzie. Zresztą to nie dotyczyło tylko ludzi z mojej branży, ale ogólnie większości ludzi zatrudnionych w Murapolu. Pracowałam w nowoczesnym biurowcu, świetnie wyposażonym, wygodnym, itd. To też ma znaczenie. Minusem tego mojego zwolnienia przez prezesa było to, że musiałam zrezygnować w trybie nagłym z wynajmowanego mieszkania i inne takie tam organizacyjne sprawy. Reasumując, biorąc pod uwagę te moje doświadczenia, dużą "rotację" generalnie w Murapolu, to nie rekomenduję na przykład komuś, kto mieszka w Gdańsku, żeby przyjeżdżał do pracy w Bielsku, bo raczej nie można tam mówić o wielkiej, dotyczącej wszystkich zatrudnionych, zawodowej stabilizacji. ALE, jeśli ktoś jest na przykład bezrobotnym inżynierem mieszkającym w Zielonej Górze czy okolicach i jest oferta pracy z Murapol w Poznaniu czy Wrocławiu, to proszę wysłać swoje CV. Choćby z tych powodów, które opisałam na wstępie mojego postu. A i odległości od miejsca zamieszkania nie są takie znaczące, więc i życiowa rewolucja mniejsza :) Poza tym firma naprawdę jest dużą firmą, zatrudniającą wielu młodych, wykształconych ludzi, mają procedury wewnętrzne, które trochę przerażają, ale są skrojone na miarę dużej firmy i oni tam naprawdę mają takie ambicje, które starają się wprowadzić w życie. A widok tych tłumów pracowników na ich cyklicznych szkoleniach w Bielsku (nie pamiętam, co miesiąc czy co dwa) też robi wrażenie. Więc z punktu widzenia przyszłej kariery naprawdę warto popracować chociaż parę miesięcy w Murapolu czy innej dużej firmie deweloperskiej czy budowlanej. Ludzie z mojej branży zawsze starali się pracować w wielkich firmach też, bo tam najłatwiej o naukę zawodu i zdobycie doświadczenia (również, bo nie zapominajmy i nie wstydźmy się tego, że kasa jest ważna, a Murapol pracownikom płaci). Choć podkreślam, wszystko jest sprawą indywidualną, sytuacja kogoś może być taka, że i z Gdańska jest gotów przyjechać do pracy w Bielsku i bierze pod uwagę wszystkie "za i przeciw". Dodam, że są w Murapolu ludzie, którzy pracują czy pracowali tam kilka lat, więc to nie jest tak, że rotacja dotyka bez wyjątku wszystkich. Ostatnia rada - proszę uważać z wygłaszaniem wobec "byłego prezesa" swoich opinii (w rozmowie, czy w mailach), które są w sprzeczności z tym, co powiedział/zlecił "były prezes", a co on uzna od razu za kwestionowanie jego autorytetu. I nawet to Wy możecie mieć rację. Nieważne. Za takie zachowanie można wylecieć jeszcze tego dnia. Trzeba się po prostu zachowywać "politycznie", ale tak jest niestety wszędzie. Niech nikt mi nie wmawia, że są jacyś szefowie, którzy zaakc
Nie wiem jak Wam się wydaje (zwracam się do forumowiczów) ale moim skromnym zdaniem ta postać "Głos z przeszłości" jest mocno naciągana,niby konsoliduje się w bólu z tymi,którzy utracili pracę ale z de facto rysuje w sposób dziecinnie zakamuflowany laurkę firmie.Choć kilka spostrzeżeń jest trafnych, to do mnie bardziej przemawiałby otwarty tekst jako stanowiska pracodawcy wobec zarzutów.
A mi moja "intuicja blondynki" podpowiada, że Gozer nas wkręca i jakby tu powiedzieć, to Gozer może to "stanowisko Murapolu jako pracodawcy wobec zarzutów" uzyskać u źródła i bez żadnych pośredników - i to bez "zbędnej zwłoki".
Skąd w Was tyle jadu?? Ludzie, jesteście totalną porażką, chorymi na zawiść.
To może ktoś z Murapola odpisze w sposób konkretny i poda rzetelne dane: 1. Ilu zatrudniono/zwolniono pracowników w ciągu ostatnich 3 lat? 2. Ile firm nawiązało ponownie współpracę z Murapolem na następnej budowie? 3. Jak długi staż jako kontrahent mają trzy najdłużej współpracujące firmy budowlane? Nie są ani dane poufne, ani tajemnica handlowa- to MA BYĆ RZETELNA ODPOWIEDŹ NA STAWIANE TU ZARZUTY. Może Djent, albo Głos z przeszłości coś powiedzą???
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MURAPOL S.A?
Zobacz opinie na temat firmy MURAPOL S.A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 60.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MURAPOL S.A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 1 to opinie pozytywne, 33 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy MURAPOL S.A?
Kandydaci do pracy w MURAPOL S.A napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
