Plusy: - brak Minusy: - brak szacunku - ciągłe próby wyłudzania pieniędzy - łamanie prawa holenderskiego we własnym regulaminie - nadużywanie autorytetu w postaci gróźb zwolnienia z pracy z powodu tego że jesteś chory - ogólnie żenujące nastawienie wobec własnych pracowników - brak komunikatywności
Uwaga, ten anonimowy wpis dla odmiany nie zawiera dalszych losów poczytnych telenoweli z lokacji, marnej jakości trollingu czy dyskusji o koordynatorach i podatku drogowym. Nie jest też sponsorowany, podkoloryzowany czy pisany żeby się wyżalić lub podlizywać. Będzie to sprawiedliwy wpis, który osoby szukające pracy za granicą będą mogły przeczytać i wyciągnąć jakieś swoje wnioski, bo takie jest główne założenie tego portalu. Mam nadzieję, że ułatwi on komuś podjęcie decyzji. 1. Decyzja o wyjeździe / poszukiwania agencji. Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Holandii na początku kwietnia 2021, kiedy koronawirus bił rekordy zakażeń, odcinając marzenia o szybkim odmrożeniu naszych branż. Oboje mieliśmy umowy o pracę, więc cały wyjazd musiał zostać zorganizowany podczas trwania wypowiedzeń. Analizowaliśmy różne agencje pod kątem ogłoszeń, warunków pracy, dostępu do informacji oraz po wysłuchaniu porad i doświadczeń znajomych. Niektóre agencje na pytania odpowiadały zagadkami i w 80% nie posiadały zdjęć żadnej lokacji, a jak już posiadały to sprzed 4-5 lat. Na E&A postawiliśmy głównie dlatego, że posiada oddział w naszym mieście i osoba rekrutująca nas wzbudziła nasze zaufanie swoim doradztwem oraz szczerymi odpowiedziami na pytania, których mieliśmy mnóstwo (od sposobu liczenia normy w pracy po pytania czy wyposażenie lokacji). Wszystko zależy od człowieka i każdy rekruter jest inny, ale wiedza + doświadczenie naszego skłoniły nas do aplikacji. 2. Rozmowa rekrutacyjna / podpisanie papierów Rozmowa rekrutacyjna odbyła się na messengerze. Był to krótki kwestionariusz osobowy, pytania o umiejętności, przebieg życia, dotychczasowe prace, jakie oferty nas interesują. Sprawdzenie umiejętności mówienia po angielsku odbyło się na podstawach z poziomu A1, typu "jak się nazywasz", czy "która jest godzina". Po rozwianiu wątpliwości dostaliśmy link do umowy dla wybranej przez nas oferty i link do opłacenia biletu na busa do NL. 3. Lokacja Od początku bardzo baliśmy się tego, gdzie i z kim będziemy mieszkać. Przeczytaliśmy tu masę rzeczy o dziwnych akcjach, sporadycznym dźganiu na lokacjach, czy alarmach w środku nocy. Na bilecie busa mieliśmy adres lokacji na którą chcieliśmy trafić, ale zarówno Pani rekruterka jak i kierowcy GTV do końca trzymali nas w lekkiej niepewności. Ostatecznie trafiliśmy na jedną z lepszych lokacji w cichej okolicy, 10 minut rowerem od pracy. Wszystko zgadzało się ze zdjęciami na profilu agencji, oraz tym, co otrzymaliśmy podczas rekrutacji. Jeżeli dbasz o porządek i nie ma z Tobą problemów to łatwo można awansować na troszkę lepsze standardy. 4. Praca Wybraliśmy order picking mimo, iż nigdy w życiu nie byliśmy na magazynie, nie pracowaliśmy fizycznie, ani z podziałem na zmiany. Byliśmy urzędnikami, korposzczurami czy ludźmi działającymi na własnej działalności. Przyjechaliśmy pełni obaw czy damy radę, czy nasze umiejętności językowe wystarczą i czy nie wrócą nas po tygodniu do PL. Stanowisko zgadzało się z tym, co było powiedziane podczas rekrutacji. Nasze szkolenie było krótkie, ale po nim jest jeszcze 5-tygodniowy parasol ochronny pozwalający opanować wszystko. Wszystko zależy jednak od nastawienia. My każdego dnia próbowaliśmy zrobić jak najwyższą normę, by wiedzieć jak trzeba się starać na te mityczne wtedy 150/h, ale zdarzają się osoby, które w drugim tygodniu kombinują by się nie narobić. I tak samo jak na lokacji - gdy w pracy koordynatorzy/biuro widzi, że jesteś pracowitym, bezproblemowym człowiekiem to nie ma problemu z godzinami w planningu, załatwieniem czegoś, czy traktowaniem Cię poważnie. Zarobki nawet w okresie, gdzie tych godzin było nieco mniej utrzymywały się na stałym poziomie około 350-380 € tygodniowo na konto (bez niedziel). Ocena ogólna: Nie żałujemy i chcemy zostać jak najdłużej. Holandia to piękny i rozwinięty kraj. Największy wpływ na pracę i życie tutaj mają jednak ludzie, a w ramach powiedzenia "ciągnie swój do swego" przy odrobinie szczęścia znajdziesz to czego szukasz. Impreza znajdzie imprezę, spokojni znajdą spokojnych. Trafiliśmy na miejsce pełne bardzo fajnych ludzi i na tą chwilę nie zamienilibyśmy niczego. Pozdrawiamy serdecznie.
Powodzenia ci życzę i sukcesów żeby cię nie (usunięte przez administratora) na kasę jak mnie i moją partnerke o 8 godzin , z całego miesiąca przez pikacze a o jednej porze wchodziliśmy i każdy znas miał inne godziny ????nie polecam tej filmy
Witam 14.06 mam wyjechać do magazynu XPO w Tilburgu. Ktoś planuje wyjazd na ten termin. Ktoś był i moze coś napisać o warunkach zakwaterowania i zatrudnienia?
Roboty nie ma , ludzie pracują po 4-6h i modlą się żeby wpadły 2 zmiany, nocki albo niedziele bo lepiej płatne, w umowie masz zagwarantowaną minimalną ilość godzin przeważnie koło 20h tygodniowo żebyś opłacił lokum i miał co do ust włożyć...
Witam, Pracowałem w gxo nieuwegein przez pół roku, także mogę się podzielić śmiało moim opinią na temat pracy, zarobków i zakwaterowania. 1. Lokacja na Ede, początki na lokacji są na początku pracy zazwyczaj zle gdyż nowych często kwaterują do pokoi bez otwieranych okien, w sezonie letnim jest to mega problem gdyż temperatura w pokoju sięga 30 stopni i trzeba biec po wiatrak który i tak nic nie daje, natomiast jeśli jest się normalną osoba to hausmajster Rafał bez problemu zmieni pokój, natomiast wszystko z czasem, choć niedawno oddani do użytku nową cześć hotelu wiec warunki też się poprawiły. Na lokacji różnie bywa, dużo rotacja ludzi nie mniej i tak jest dużo spokojniej niż na venendalu. Nie każdy polubi hausmaistra ale trzeba mu przyznać że potrafi tam trzymać porządek i z patologią szybko działa i kończy współpracę, na początku przyjazdu zawsze mówi jakie zasady panują i jeśli ktoś ich nie przestrzega to niech się nie dziwi że wylatuje z lokacji. Wystarczy towar trzymać w szafce, natomiast niektórym ciężko i to ogarnąć, na pewno dużym minusem lokacji jest dojazd autokarem gdyż wyjedza się 1.15 min przed pracą a po pracy nie raz się czeka 2h na wyjazd. Nie mniej Ede oceniam w skali od 1-10 na mocne 6/7. Jeśli jesteś normalna osobą, ogarniętą to bedzie Ci się tu dobrze żyło. 2. Praca Jeśli chodzi o pracę jest ona bardzo łatwa jeśli chodzi o pick, idziesz i zbierasz, praktycznie same lekkie rzeczy, czasem się tylko zdąży że musisz wziąć skrzynki z kurczakami albo małżami ale to czasem i każdy i tak daje sobie rade. Co do normy nigdy nie miałem z nią problemu, przez pierwsze 4 tygodnie masz parasol ochronny, potem na prawdę wystarczy się skupić i płynnie mówić, ciężko mi było mniej wyrobić niż 115% normy chyba że akurat miałem gorszy dzień to czasem zrobiłem około 100%. Na prawdę jedyna filozofia tej pracy to być skupionym na picku i płynnie przechodzić z lokacji na lokacje. Wiadomo są problemy ze sprzętem, brakami ale to ja prawdę sporadyczne. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Ludzie na hali to zwykle idioci z IQ mniejszym niż dżdżownica, no ale jak jedzie się do pracy bez języka i bez wymaganego doświadczenia to czego się spodziewać. Jeśli chodzi o kordynatorow to bywa różnie, jeśli chodzi o mnie to są to ludzie z bardzo wysokim ego, którzy myślą że są Panami zycia i śmierci, aczkolwiek jeśli ja bym się musiał też mierzyć z debilami jak oni to i pewnie sam taki bym był. Jeśli jesteś ogarnięty, w porządku, dobrze pracujesz i nie robisz problemów to nawet nie masz problemów z kordynatorami i z niczym tak na prawdę, nawet Cie nie zauważa a czasem i docenią. 3 Kasa. jesli chodzi o wypłatę nigdy nie dostałem mniej niz 330e, to głównie mowa o rankach za nocki zazwyczaj było to powyżej 400e, uśredniając zarobki kształtują się na poziomie 350-480e wszystko zależy od godzin i premi, 2 razy udało mi się dostać powyżej 500e bez dopisywania godzin, i raz dostałem 290e ale wtedy cały tydzień byłem na chorobowym. na pewno na co trzeba zwrócić uwagę to na pracę biura, mają tam duży burdel i najlepiej od razu jest iść sprawdzać czy na pewno Ci zika wpisali bo często wpisywali wolne i pracownik nic nie dostał. Większość komentarzy że zarabia się 200e to fikcja, chyba że chodzi o osoby które pracują 3dni w tygodniu a resztę siedzą na ziku, albo się odwołują. Podsumowując, praca jest ok dla ludzi pracowitych, sumiennych i odpowiedzialnych. Idealna praca na zeznajomienie się z Holandią i życiem tutaj, jeśli masz jakieś pytania z chęcią Ci na nie odpowiem.
jakie warunki w pracy GXO Heerlen? i na lokacjach mieszkalnych... pozdro
Uwaga, ten anonimowy wpis dla odmiany nie zawiera dalszych losów poczytnych telenoweli z lokacji, marnej jakości trollingu czy dyskusji o koordynatorach i podatku drogowym. Nie jest też sponsorowany, podkoloryzowany czy pisany żeby się wyżalić lub podlizywać. Będzie to sprawiedliwy wpis, który osoby szukające pracy za granicą będą mogły przeczytać i wyciągnąć jakieś swoje wnioski, bo takie jest główne założenie tego portalu. Mam nadzieję, że ułatwi on komuś podjęcie decyzji. 1. Decyzja o wyjeździe / poszukiwania agencji. Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Holandii na początku kwietnia 2021, kiedy koronawirus bił rekordy zakażeń, odcinając marzenia o szybkim odmrożeniu naszych branż. Oboje mieliśmy umowy o pracę, więc cały wyjazd musiał zostać zorganizowany podczas trwania wypowiedzeń. Analizowaliśmy różne agencje pod kątem ogłoszeń, warunków pracy, dostępu do informacji oraz po wysłuchaniu porad i doświadczeń znajomych. Niektóre agencje na pytania odpowiadały zagadkami i w 80% nie posiadały zdjęć żadnej lokacji, a jak już posiadały to sprzed 4-5 lat. Na E&A postawiliśmy głównie dlatego, że posiada oddział w naszym mieście i osoba rekrutująca nas wzbudziła nasze zaufanie swoim doradztwem oraz szczerymi odpowiedziami na pytania, których mieliśmy mnóstwo (od sposobu liczenia normy w pracy po pytania czy wyposażenie lokacji). Wszystko zależy od człowieka i każdy rekruter jest inny, ale wiedza + doświadczenie naszego skłoniły nas do aplikacji. 2. Rozmowa rekrutacyjna / podpisanie papierów Rozmowa rekrutacyjna odbyła się na messengerze. Był to krótki kwestionariusz osobowy, pytania o umiejętności, przebieg życia, dotychczasowe prace, jakie oferty nas interesują. Sprawdzenie umiejętności mówienia po angielsku odbyło się na podstawach z poziomu A1, typu "jak się nazywasz", czy "która jest godzina". Po rozwianiu wątpliwości dostaliśmy link do umowy dla wybranej przez nas oferty i link do opłacenia biletu na busa do NL. 3. Lokacja Od początku bardzo baliśmy się tego, gdzie i z kim będziemy mieszkać. Przeczytaliśmy tu masę rzeczy o dziwnych akcjach, sporadycznym dźganiu na lokacjach, czy alarmach w środku nocy. Na bilecie busa mieliśmy adres lokacji na którą chcieliśmy trafić, ale zarówno Pani rekruterka jak i kierowcy GTV do końca trzymali nas w lekkiej niepewności. Ostatecznie trafiliśmy na jedną z lepszych lokacji w cichej okolicy, 10 minut rowerem od pracy. Wszystko zgadzało się ze zdjęciami na profilu agencji, oraz tym, co otrzymaliśmy podczas rekrutacji. Jeżeli dbasz o porządek i nie ma z Tobą problemów to łatwo można awansować na troszkę lepsze standardy. 4. Praca Wybraliśmy order picking mimo, iż nigdy w życiu nie byliśmy na magazynie, nie pracowaliśmy fizycznie, ani z podziałem na zmiany. Byliśmy urzędnikami, korposzczurami czy ludźmi działającymi na własnej działalności. Przyjechaliśmy pełni obaw czy damy radę, czy nasze umiejętności językowe wystarczą i czy nie wrócą nas po tygodniu do PL. Stanowisko zgadzało się z tym, co było powiedziane podczas rekrutacji. Nasze szkolenie było krótkie, ale po nim jest jeszcze 5-tygodniowy parasol ochronny pozwalający opanować wszystko. Wszystko zależy jednak od nastawienia. My każdego dnia próbowaliśmy zrobić jak najwyższą normę, by wiedzieć jak trzeba się starać na te mityczne wtedy 150/h, ale zdarzają się osoby, które w drugim tygodniu kombinują by się nie narobić. I tak samo jak na lokacji - gdy w pracy koordynatorzy/biuro widzi, że jesteś pracowitym, bezproblemowym człowiekiem to nie ma problemu z godzinami w planningu, załatwieniem czegoś, czy traktowaniem Cię poważnie. Zarobki nawet w okresie, gdzie tych godzin było nieco mniej utrzymywały się na stałym poziomie około 350-380 € tygodniowo na konto (bez niedziel). Ocena ogólna: Nie żałujemy i chcemy zostać jak najdłużej. Holandia to piękny i rozwinięty kraj. Największy wpływ na pracę i życie tutaj mają jednak ludzie, a w ramach powiedzenia "ciągnie swój do swego" przy odrobinie szczęścia znajdziesz to czego szukasz. Impreza znajdzie imprezę, spokojni znajdą spokojnych. Trafiliśmy na miejsce pełne bardzo fajnych ludzi i na tą chwilę nie zamienilibyśmy niczego. Pozdrawiamy serdecznie.
Dziękuję ci za te opinię. Niestety widzę że tutaj spora liczba kiepskich gimbo żartownisiów którzy pracować nie chcą ale za to wolą marnować czas na głupie żarty i fałszywe negatywne opinie. Sam zamierzam aplikować i w sumie twoja opinia mi w pewnym sensie pomogła podjąć decyzję. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
Hej. Mogłabym prosić do Ciebie kontakt e-mail. Fajnie byliby zadac parę pytań osobą które mają już w temacie wyjazdu doświadczenie.
Powodzenia ci życzę i sukcesów żeby cię nie (usunięte przez administratora) na kasę jak mnie i moją partnerke o 8 godzin , z całego miesiąca przez pikacze a o jednej porze wchodziliśmy i każdy znas miał inne godziny ????nie polecam tej filmy
Po przyjechaniu na miejscu i zobaczeniu na własne oczy jak to wszystko na prawdę wygląda widzę że wszystkie negatywne opinie o tej agencji są prawdziwe. Agencja gdy jesteś już w holandi ma cie całkowicie gdzieś, w umowie jest co innego a na miejscu okazuje się coś zupełnie innego, zakwaterowanie pozostawia wiele do życzenia, transport do pracy nie jest nawet zapewniany tylko musisz jechać do pracy i wracać rowerem po jeszcze 12 godzinach pracy przez cały tydzień. Radzę nie jechać przez te agencje pracy bo to zwykli (usunięte przez administratora)
Aż tak źle? Mają ofertę na pracownika linii produkcyjnej w Holandii z dość dobrą stawką bo 15.81 eur. Nie miałaś kontaktu z koordynatorem z Polski jak coś ci się nie zgadzało jeśli chodzi o warunki? W ogłoszeniu na które chce aplikować nie ma nic o rowerze a wręcz wymagane jest prawo jazdy kat B. Od ciebie też wymagali?
To faktyczna stawka podstawowa, czy też dałeś się oszukać bo agencja podaje stawkę ze wszystkimi dodatkami?
Hej mam jechać na magazyn action. Ktoś coś? Jakie pokoje,.jak praca ? Jak wypłaty ???
Poniżej jest link do postu który został komentowany przez osoby które tam przelewają https://www.facebook.com/share/p/p8cT8zsnYjizkbNW/
Pani sympatyczna, wszystko powiedziała co ważne. Sama rozmowa kwalifikacyjna też poszła bardzo przyjemnie.
jak masz na imie, ile masz lat, rodzeństwo, co robisz itp.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
nie polecam. naprade bardzo słaba obsługa pracownika. żero pomocy i za wszystko odliczją. Trzymac się z daleka
Nie polecam tej agencji , wyszukują zakwaterowanie minimum 85 km a nawet ponad 100 od zakładu pracy ,gdzie tracisz codzienne 2,5 godziny czasu, praca na 7 a wyjazd o 5.30 .. za transport do roboty płaci się 5 euro a kierowca dostaje dodatek tylko 2,5 euro za dzień mimo tak długiej trasy.Warunki mieszkalne są bardzo słabe ,dają hotel 100 letni co już dawno powinien być zamknięty
Ktoś się orientuje gdzie najlepiej wyjechać przez tą agencję żeby trafić na firmę gdzie jest dużo fajnych doop?
Czy autem z e&n można jeździć w celach osobistych czy tylko do pracy?
Hej, ale o jakiej posadzie mowa. Bo ja widziałam ofertę pracy dla magazyniera i nie wiem, czy to tyczy się tej posady. Czy taki pracownik ma takie auto służbowe, czy nie, a i te kary mnie zastanawiają, to są kary finansowe czy jakieś inne?
Zależy ile masz do pracy kilometrów. Poniżej 10 jeździsz rowerem, obojętnie jakie miejsce pracy. Auta służbowe służą tylko na dojazd do pracy. Kary są pieniężne, ok 700 euro kara. Nie opłaca się jechać do sklepu ????
Dobrze ze o tym napisałeś bo nie chciałbym się narazić na taką kare. Staram się o robotę operatora wózka widłowego i też zastanawiam się czy dają auto na dojazd do roboty bo akurat wymagają prawa jazdy kat. B. Zwykle kilku pracowników jeździ razem czy może podjeżdża bus z kierowcą żeby zawieźć ludzi? Jakie ty masz doświadczenia?
Jeździ się najczęściej autami osobowymi, w 4 lub 5 osób. Kierowca i pasażerowie mieszkają na jednej lokacji i jeżdżą razem na jedną godzinę do pracy i wracają razem.
Witam, Zastanawiam się nad wyjazdem do Belgii przez agencję , potrzebuję wyjechać niestety przez agencję, bo nie mam za dużo funduszy na ogarnięcie zakwaterowania, ani znajomych gdzie mógłbym się zatrzymać. Chciałem się dowiedzieć, jakie warunki panują w Belgii , zwłaszcza na lokacjach ? Czy dużo (usunięte przez administratora) ? Wiem że agencję są różne, o tej słyszałem dobre opinie, na pewno że jest wypłacalna. Celowo chciałbym uderzyć w Belgię , bo jednak w Holandii za dużo Polonii i (usunięte przez administratora) , która jedzie chlać i jarać.
Witam, planuje przeprowadzić się do Tilburga a co za tym idzie poszukuje pracy w tym mieście. Znalazłam ofertę pracy w E&A jako pakowacz markowej odzieży w Tilburgu, warto aplikować ?
nie wiem jak tam jest teraz ale ogólnie za moich czasów robota sama w sobie giga lajtowa.. przynajmniej te pakowanie bo inne działy to ło cie panie kochany returny i inbound uciekać natychmiast pani na J z inboundu ego wyżej niż sufit i spróbuj tylko nie znać całego magazynu na pamięć po tym jak spędziłeś w nim 5 minut.. krótko mówiąc dział packing polecam giga lajtowy ale wszystko inne to tragedia chociaż tylko na tych trzech byłem.. o reszcie się nie wypowiem bo na własnej skórze nie doświadczyłem
Cześć! Wybieram się do Tilburga do firmy pakującej odzież (h&m). Czy mogę prosić o więcej informacji na temat pracy i zakwaterowania. Ile godzin tygodniowo jest zazwyczaj? Jak wyglądają hotele pracownicze? Czy jest dostępna pralnia?
Mimo problemów które wynikły z powodu wzięcia chorobowego uważam że jest to jedyna agencja (która do tej pory poznałam )w Holandii warta polecenia, wypłaty na czas, nawet po zakończeniu współpracy miła niespodzianka na koncie chwilę po wyjeździe z Holandii. Lokacja zwaagdijk, niestety wiem że przenoszą się na venlo ale polecam, hotel z (w miarę) normalnymi ludźmi, nie było żadnego bydła, pokoje mają toalety, miły pan od mieszkania (Hubert), w razie problemów zawsze był kontakt nawet po godzinach z biurem, w sumie poza jedna sprawa prywatną to złego słowa powiedzieć nie mogę :) mam nadzieję iż mimo zaistniałej sytuacji będzie możliwość byśmy jeszcze mogli wrócić :)
Ale fajnie, że pokoje są z łazienkami. A czy można w tym hotelu wciąż jednoosobowy pokój, czy jednak zawsze z kimś trzeba być?? Jeszcze dodam jedną sprawę, czy w tym hotelu jest jakaś stołówka, czy kuchnia dla pracowników.
Witam jak wygląda praca w firmie Hollander w miejscowości Barendrecht koło Rotterdamu bardziej chcę wiedzieć na ile godzin tygodniowo można liczyć i co się z tym wiąże ile euro można zarobić tygodniowo bo co do zbierania asortymentu to wiem jak to wygląda gdyż pchałem już tam wózki a po jakimś czasie przesiadka na BT?. Chodzi mi też o system voice-picking czy nadal polecenia jakie zbierać opakowania wydawane są w języku holenderskim a odpowiedzi udzielamy w języku polskim? Pozdrawiam Coffieshop Pluto????
Witam jak wygląda praca w firmie Hollander w miejscowości Barendrecht koło Rotterdamu bardziej chcę wiedzieć na ile godzin tygodniowo można liczyć i co się z tym wiąże ile euro można zarobić tygodniowo bo co do zbierania asortymentu to wiem jak to wygląda gdyż pchałem już tam wózki a po jakimś czasie przesiadka na BT?. Chodzi mi też o system voice-picking czy nadal polecenia jakie zbierać opakowania wydawane są w języku holenderskim a odpowiedzi udzielamy w języku polskim? Pozdrawiam Coffieshop Pluto????
Czy pracuje ktoś w Amsterdamie na magazynie z chemią, zdrową żywnością itp na 1zmiane ? Jak wygląda zakwaterowanie, wypłaty ? Proszę o maila jeśli ma ktoś jakieś info. Dziwna. pietraszkiewicz@proton.me
Na wstępie napisze ze jestem 30-letnią dziewczyną nie posiadająca żółtych papierów. Nie pale nie pije nie biorę. JESTEM NORMALNA! Piszą tą opinie ponieważ magazyn na którym pracuje jest(usunięte przez administratora)i najgorszym na jakim byłam. Jeżeli chodzi o agencje to nie mam żadnych zastrzeżeń. Lokacja spoko jedna dalej pracy druga bliżej. Pokoje 2 osobowe. ACTION ZWAAGDIJK-OOST jest strasznym miejscem. Codziennie jadąc tam myśle sobie czy nikt mnie nie rozjedzie nie przejedzie nie zgniecie kontenerem. Norma na godzinę jest 126 kartonów. Jedne są leciutkie malutkie łatwe do układania drugie duże ciężkie i straszne do dopasowania. Oczywiście istoty pracujące tam bo niektórych ludźmi nazwać nie można zachowują się tak i pracują jak by im ktoś żar (usunięte przez administratora) wrzucił. Ale to winna jest tego CUDOWNEGO DODATKU DO NORMY. Zrobisz więcej niż 126 kartonów przez godzinę przez dzień przez tydzień. To po 4 tygodniach otrzymasz kasę a im więcej napikujesz tych (usunięte przez administratora) tym więcej kasy dostaniesz i tak dzień w dzień. Oczywiście wiatraki to wykorzystują i sie cieszą ze z Polaków mają takich cudownych robotów. I ze troki wyjadą zapełnione do sklepów. Co środę chodzi za Tobą Twój przełożony który tez za mądry nie jest ale jest Twoim przełożonym bo po holendersku gada a po polsku wysłowić się nie umie. I Ci mówi za mało albo dlaczego tak wolno albo musisz przyspieszyć jak robot. Co do godzin to zależy od sezonu. Jak jest to są godziny jak nie ma to pracujesz na pokój ubezpieczenie i jakieś ochłapy. Nie ma gwarancji godzin bo umowa jest odświeżana co 7 tygodni a action nie martwi sie o to czy jest w stanie zapewnić Ci godziny bo to nie jego sprawa. Gdybym mogła cofnąć czas nie podjęłabym drugi raz tej samej decyzji o wyjeździe do tego cudownego magazynu. Agencje polecam dobry koordynator, kontakt, kasa na czas. Magazynu nie życzę najgorszemu wrogowi. Umowa skończyła mi się dlatego napisałam swoje odczucia. Pozdrawiam
I jak ktoś ma dalej do pracy to wtedy agencja podstawia busa albo organizuje transport? Czyta, o tych kartonach i wydaje mi się to sporo żeby ogarnąć jednego dnia, ale czy jak ktoś zrobi mniej niż 126 to ma jakieś konsekwencje tego?
Jeżeli chodzi o transport to agencja to ogarnia. Jeździsz z innymi pracownikami. Co do tych kartonów TO TRZEBA 126 NA GODZINĘ napikować. To sobie policz ile musisz zrobić przez cały dzień w pracy będąc 6 7 godzin. Ich cudowny system widzi wszystko. Gdzie jesteś co robisz ile robisz kiedy masz pauzę o której się odbijasz do domu. Wszystko widzą i wszystko o Tobie wiedzą w pracy. Są dni że tak sie natyrasz w tej robocie ze nie masz siły nawet mrugać. Co do konsekwencji to jest jedna. PODZIĘKUJĄ CI JAK NIE WYRABIASZ NORMY. Przyjmując się tam byłam w grupie 10 nowych osób. Jak kończyłam umowę zostały 2. Ja i chłopak.
Pracowałam na tym samym magazynie i wcale nie było tak źle Właściwie to była jedna z lepszych prac jakie miałam w Holandii. I nie, nie byłam jednym z tych robotów. Nie zależało mi też na dodatkach od norm. Fakt, niektóre kartony były naprawdę ciężkie, ale ja trafiłam tak że gdy poprosiłam o pomoc kogoś kto akurat był w tej samej alei zawsze pomagał.
Plusy: - brak Minusy: - brak szacunku - ciągłe próby wyłudzania pieniędzy - łamanie prawa holenderskiego we własnym regulaminie - nadużywanie autorytetu w postaci gróźb zwolnienia z pracy z powodu tego że jesteś chory - ogólnie żenujące nastawienie wobec własnych pracowników - brak komunikatywności
(usunięte przez administratora)
Mi zaproponowali pracę, ze względu na lokalizację odmówiłam. A teraz dowiedziałam się że zostałam zablokwana przez nich i przekazali informacje do innych agencji że odmówiłam pracy
Dziwne, napewno zablokowali u siebie napewno już przez eena nie uda się wyjechać. Natomiast dziwne że przekazali to dalej do innych agencji, warto próbować i dzwonic po innych agencjach, też raz zrezygnowałem po przyjeździe na lokacje i to juz w ten sam dzien ale w innej agencji i mam blokadę u nich a do reszty agencji chcieli mnie z otwartymi rękami. Agencje zarabiają na nas więc jak coś u nich nie odwalisz inne przyjmą aby też zarobić na siebie
Jestem w innej agencji na obecną chwilę. Mam znajomą osobę w biurze i mi powiedziala ze przekazali informację ze odmówiłam pracy. Też byłam zaskoczona bo poza tym że zrezygnowałam ze względu na lokacje nic nie odwaliłam
Nie przez otto nigdy nie pracowałam
Nie wiem kto pisze te pochlebne opinie bo nie ci ktorzy korzystali z ich uslug, ja zawsze bylem zakwaterowane w norach, a jak juz dali cos lepszego to z patolem najlepiej karanym ktory stara sie zeby nowy wylecial a ich metody to wszyscy znaja zeby wywalic nowego, patole po pierdlach a jakze. Kobietom do pokoi daja patolki ktore drutem kloja spiace po cycach. syf i malaria
Szczerze opinia zgodna w 100 %. Sam hotel w Walwijk alarmy w środku nocy, a koszty za te apartamenty to już nie wspomnę. Strach bać na kogo się trafi w pokoju. Wymagają niekaralności a na miejscu większość tylko używki, takich trzymają a jak coś Ci nie będzie odpowiadać to polska. Po nocy w pracy chce się wyspać a nie żyć z osobą która zyje na(usunięte przez administratora) lub usłyszeć alarmu bo ktoś zapomnial bułki wyciągnąć z mikrofalii.
no akurat u mnie jeżeli chodzi o zakwaterowanie było ok domek w Tilburgu koło Wagnerpleina więc jakieś 10km rowerkiem do roboty(można się przyzwyczaić chociaż pierwsze dni to była katorga) pokoik co prawda bez jakichś większych rewelacji ale łóżko było szafa była a reszta istotnych rzeczy to już na dole w kuchni/salonie.. więc ogólnie jak na to na co można trafić to było wszystko czego się spodziewałem od agencyjnego zakwaterowania.. no ale ludzie no cóż stary ćpun którego w Polsce ścigał komornik zaczepiający cię przy większości okazji i gadający o Ukrainie i o polityce.. no ale nie przedłużyli z nim umowy więc póżniej już było super.. ziomek który był dwa razy w robocie bo nie chciało mu się rowerkiem jeżdzić zrobił więcej domówek niż w robocie był też szybko odszedł.. a ci normalni zostali i pracowali więc nie było na co narzekać w moim wypadku i potem już było super ale jak na domku było ok to robota wymuszała na tobie opierdzielanie się jak chciałeś zarobić bo jak za szybko zrobiłeś co miałeś zrobić to dziękujemy możesz iść do domu zapraszamy jutro
A skąd te alarmy w środku nocy? Jednak człowiek chciałby się porządnie wyspać przed zmianą. Wspominasz o kosztach za zakwaterowanie, one są wysokie? Ile miesięcznie agencja pobiera od pracownika? No i wolałbym dobre towarzystwo mieć w mieszkaniu. Da się dogadać z koordynatorem, aby załatwił inne lokum w razie potrzeby? Mam tu na myśli takie sytuacje skrajne, właśnie jak używki.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w E&A?
Zobacz opinie na temat firmy E&A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 798.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w E&A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 410, z czego 145 to opinie pozytywne, 134 to opinie negatywne, a 131 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy E&A?
Kandydaci do pracy w E&A napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.