Ja tam jestem zadowolony z pracy, dziwia mnie bzdury pisane na szefa , kompletne bzdury, jak ktoś chce pracować i zarabiać to polecam, można na nich liczyć , wypłaty faktycznie w terminie, praca spokojna, urlopy też są i to bez problemu, polecam.
A ja się przyłączę do kierowców którzy pisza pozytywnie o firmie, i nie mam nic do zarzucenia szefowi, chociaż różnie bywało, jest wymagający, ale chyba ma serce, starał się rozdzielić pracę na wszystkich i każdy z nas miał kasę (wypłata zawsze w terminie- nigdy nie było spuźnień), wekendy zawsze wdomu, Urlopy zaplowałm i też dostałem nigdy nie było z tym problemu i się dziwię że ktoś w tej firmie jeździł dwa tygodnie bes snu, szanują swoich pracowników, ja bym tam wrócił do Rentransu, skusiła mnie Anglia,pozdrawiam wszystkich pracowników rentransu
Pracowałem w rentransie i nie zgadzam się z niektórymi przedmówcami, było całkiem sympatycznie:), konkretnie, płaca zawsze w terminie:), praca normalna jeśli chodzi o transport, nigdy mi nie kazali jechać ponad moje siły, normalny kontakt z biurem, szef nie nosi sutanny także spowiedzi nigdy nie było, no chyba że się zmienił na starość.Bardzo chciałbym zostać w rentransie, ale choroba mi nie pozwala i sam się zwolniłem, polecam tą firmę.
Oczywiście. Zgodzę się że jednym pracuje się dobrze a drugim pracowało się źle tylko zastanawiam się co tam robisz czy jesteś kierowcą czy pracujesz w biurze bo jeśli jesteś kierowcą to albo oni się zmienili albo udają głupa że firma jest [usunięte przez moderatora] i dalej [usunięte przez moderatora] do maksimum kierowców w prowadzeniu pojazdu aż do wyczerpania organizmu i nawet nie zwrócą uwagi jak się czujesz bo ich to nie interesuje. Samochody były w różnym stanie, też ich to nie interesowało Sam byłem świadkiem jak polewali z [usunięte przez moderatora] że nie śpi tydzień czasu hihih. Co do wypłaty muszę przyznać płacili na czas i to mi się podobało ale praca kierowcy nie i dlatego mnie tam nie ma.
Witam, a ja dla kontrastu pochwalę firmę Rentrans. Moja współpraca z nimi jest ok. Frustracje wylewane przez ich byłych pracowników szczerze mówiąc trochę mnie bawią, pewnie dlatego, że są już byłymi pracownikami podchodzą tak a nie inaczej do sprawy. Może najpierw sami powinni sobie odpowiedzieć czy zachowywali się fair w stosunku do pracodawcy (....kto bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem...). Każdy ma coś na sumieniu ale opowiadanie pracodawcy o swoim życu prywatnym to brak profesjonalizmu a żądanie później szacunku lub zrozumienia swoich słabości to już niedojrzałość emocjonalna. Panowie opisujecie jakieś sprawy rodem z magla!!! W umowie o prace zapewne nie mieliście zapisu o spowiedzi przed szefem o sprawach prywatnych. Ale ...najlepsza była uwaga o braku erekcji- autor chyba sam sprawdzał skoro napisał o tym. Brak profesjonalizmu to ja widze ale po stronie byłych pracowników. Ludzie wy pracujecie a firma wam płaci to nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji,jeżeli nie odpowiada mi praca w takim a nie innym towarzystwie to szukam innej pracy a nie grzebie palcem w tyłku.....
dzieki za info. na pewno tam nie pojde pracowac!!!!!!!!!!!!!!