witam, czy moglby ktos napisac jak wyglada praca w tej firmie? jaka panuje atmosfera? czy plany sa realne czy z odleglej galaktyki :)?
A mam pytanie z innej beczki. Fajne dziewczyny tam pracują? Bo czasami takie widzę za kierownicą auta Staropolanka :)
A gdzie pracowałaś ? Region , bo znam tą firmę bardzo dobrze :)
Witam Chciałbym podzielić się swoją opinią na temat firmy Staropolanka. Staropolanka w 2012 roku wchodząc na nowe rynki (rozwój dystrybucji-cała polska) chciała zaistnieć, Ktoś myślał, że w rok Staropolanka będzie wodą nr.1 w Polsce (niestety na to pracuje się lata). Wymagania były przekraczalne w stosunku do tego co miało miejsce na rynku (woda nie rotowała). W maju 2013 roku firma zwalnia wszystkich pracowników, których zatrudniła w momencie mojego zatrudnienia. [usunięte przez administratora]. Nie wykorzystuje się tak człowieka, który reprezentował i budował wizerunek firmy, tak aby ta mogła zaistnieć w całej Polsce. Uważam, że Staropolanka nie zaistnieje już nigdy na nowych rynkach, paląc za sobą mosty, zostanie zawsze dobrą wodą Regionalną.
anonim - 2013-07-12 16:28:19 To co takiego Staropolanka obiecuje na rozmowie, a co potem jest w rzeczywistości? Jak jest ze szkoleniami i socjalem?od lutego to się duuuuuużo zmieniło :) firemka praktycznie znika z rynku :)
Powiem krótko pracowałem w tej firmie pół roku i takiego zakłamania to jeszcze nie widziałem.Na rozmowie w sprawie pracy obiecanki cacanki a co do czego to klops.Produkty same półkowniki wstawisz i stoją .Napiszę tylko tyle ludzie jak najdalej tej firmy.
no to teraz dopiero zaczyna się dziać :) jak nic równia pochyła z przyspieszeniem do DNA !!!!!
Jak co roku redukcja etatów i pewnie na wiosnę próba odbudowy tego co utracone hi hi hi
Super mały rynek cała małopolska... Zwłaszcza, że tutaj dominuje piwniczanka muszynianka i TANIA Gorczańska. Nikt nie chce tej wody bo jest droga wie po co przepłacac skoro można kupic wiele tansza i lepsza w smaku wode. Poza tym na tym regionie ok 20% bedziesz musial zamieniac bo są poterminowe gdyż sie nie sprzedały... Tak więc rzeczywiście super woda która stoi rok bo nikt jej nie chce, a co do kierownikow są nieogarnięci strasznie zwłaszcza jeden, który stara byc się najmądrtzejszym,[usunięte przez administratora].... Powodzenia
Na debilne pytanie - debilna odpowiedź. Zadałeś pytanie jak PH, a nie jak RKS.
No tak, grunt to czytać ze zrozumieniem. Szkoda tylko, że tacy [usunięte przez administratora], jak kolega powyżej też mają możliwość pisania na tym forum. Człowiek chce się czegoś dowiedzieć, a [usunięte przez administratora] się dobrze bawi. Brawo - to jest inteligencja !!
A na poważnie to jest tak: Kolego jak To w wodach. Wypłata w Euro, wózek Merc S-klasa z wnętrzem na świńskiej skórce, 2 tys. euro na wydatki, 2 asystentki i zespół PH składający z samych lasek rekrutowanych przez agencje hostess. W hurtowniach rozwijają na Twój przyjazd czerwone dywany.
A tak na poważnie, może ktoś napisać o warunkach na stanowisku RKS ?
Sama rzeczywistość , ale cóż trzeba jakoś znosić te luksusy cóż robić :)
Kolego jak To w wodach. Wypłata w Euro, wózek Merc S-klasa z wnętrzem na świńskiej skórce, 2 tys. euro na wydatki, 2 asystentki i zespół PH składający z samych lasek rekrutowanych przez agencje hostess. W hurtowniach rozwijają na Twój przyjazd czerwone dywany. Cóż można powiedzieć więcej... Życie jest raczej smutne.
Witam, ostatnio pojawiło się ogłoszenie na stanowisko Regionalnego Kierownika Sprzedaży na dolny śląsk. Bardzo proszę o informacje na temat pracy i zarobków na tym stanowisku w firmie. Dziękuję za pomoc.
to ogłoszenie kolego dotyczy pracy u Dystrybutora galonów nie myl pojęć
pojawiło się ogłoszenie na ph na pracuj.pl więc trzeba się wypowiedzieć na temat firmy. LUDZIE NIE APLIKUJCIE DO STAROPOLANKI BO POPRACUJECIE CHWILE I ZNOWU ZOSTANIECIE BEZ PRACY A TO JEST DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA WIĘC TYM BARDZIEJ NIE MA SENSU. Oczekiwania mają jakby to była co najmniej Nałęczowianka a na detalu nigdzie tej wody nie ma na śląsku. Dostaniecie bazę klientów u których nikt nie był od miesięcy, ale za to pamiętają: jak to "Kiedyś w lato był przedstawiciel wcisnoł im wodę a jak się przeterminowała to już się nie pojawił". Drugi tekst jaki usłyszycie na sklepie to: "W zime nie ma sensu wprowadzać nowej wody na sklep bo w zime sprzedają się tylko pewniaki, proszę przyjechać w lato". Trzeci tekst: "Mieliśmy ją w lato, nie sprzedała się więc już jej nie zamówimy." Przejechałem całą bazę jaką dostałem na początku pracy -150 klientów- i w żadnym-naprawdę w żadnym tej wody nie było. Były nawet jakieś najgorsze paście z lewiatana czy aro bo wiadomo- tanie, ale staropolanki nigdzie. Każą ci jeździć z ph z hurtowni, którzy oficjalnie mają ci pomóc sprzedawać wodę, a tak naprawdę musisz z nimi jeździć bo masz limit na kilometry, i musiałbyś płacić po przekroczeniu limitu. Przedstawiciele z hurtowni ci nie pomogą bo cały rok tej wody nie sprzedają, a ty dla nich jesteś jednym z wielu, który liczy na ich pomoc. Przed tobą było wielu co próbowali i będzie wielu, którzy będą się łudzili, że to właśnie im się uda. Ta woda jest najdroższa w hurtowniach wód mineralnych, co chwile zmieniają się przedstawiciele staropolanki- bo choćby na rzęsach staneli to nikt jej nie che kupować, ph z hurtowni ta wodę mają gdzieś bo nie ma na nią promocji, a oni nie mają dodatkowej kasy z jej sprzedaży tj. w przypadku innych wód.Jak cię zatrudnią to jedziesz do Polanicy po auto i umowę-pociągiem zapewne. A jak cie zwolnią to też jedziesz do Polanicy-oddać auto i wracasz pociągiem. Za bilet pamiętaj nikt ci nie zwróci.
pracowałem 5 lat temu. fajnie było i fajnie płacili. ale woda była wszędzie. Z tego wynika że nie zawsze fajne warunki powodują coś złego a warunki podręcznikowe wywołuja wzrosty. W tamtych czasach było kilku madrych gości co umieli z ludzmi na rynku gadac. Byli też kretyni ale oni wielkiego wpływu na rynek nie mieli. Jak jest teraz nie wiem, wiem tylko że z dostepnościa wody jest gorzej. Wcale to mnie nie cieszy choć z tego powodu też nie płacze.
Witam Wszystkich Pracowałem w Staropolance w ostatnich latach więc dokładnie wiem jakie były warunki i jakie są obecnie. Dla zainteresowanych kilka moich opinii: 1. Przede wszystkim większość narzekających to chyba faktycznie nieroby i partacze.W moim regionie była duża rotacja PH, ale głównym powodem wypowiedzeń to było nie trzymanie się standardów pracy. Jak nie wykonałeś planu to jeszcze nie leciałeś, ale jak nie miałeś statystyk to już było niedobrze. 2. Wynagrodzenie - podstawa jest przeciętna, do podstawy doliczana jest kwota na zus. Niby dobrze, ale jak odejmiesz podatek, to już jest bardzo kiepsko. PREMIA - wolałbym tego nie komentować, ale jak się podjąłem opisania warunków to piszę: jak zrobisz swój plan, to się jeszcze nie ciesz, bo jak region nie zrobi planu to dostaniesz gówniane pieniądze, ale jak region zrobi plan (bardzo rzadko się to zdarza) to muszę przyznać - z wypłaty byłem zadowolony. Podsumowując premia zależy od tego czy region zrobi plan. A regiony mają kosmiczne liczby do zrobienia (poza nowymi regionami). 3. Materiały POSM - hmm, co tu napisać... Czasem dostaliśmy paczkę długopisów, troszkę kubków, kilka kompletów szklanek i tyle. Na DŚ pewnie to wystarczyło, ale na nowych rynkach jest bardzo ciężko, szczególnie tam, gdzie o STAROPOLANCE nikt nigdy nie słyszał. Poza tym, jak mamy być widoczni z towarem na sklepach, jak nie ma żadnych stojaków, za nic nie można zapłacić (wystawki paletowe), brak gratisów na "wkupienie się na półce" (niestety tak sklepy są przyzwyczajone). Dostaliśmy co prawda co miesiąc po 10 -15 zgrzewek wody na PH (trzeba też się było naprosić), ale co to jest. W lato to może i wystarczy na same wymiany przeterminowanych wód, ale w zimę to już ciężko. 4. Samochody - na chwilę obecną, to narzekać nie można, Większość jeździ nowymi Bepperami (fajne autko). 5. GPS - owszem były w telefonie, ale to dobrze, bo jakby ich nie było to PH dopiero by ściemniali (czasem jakaś smycz też jest dobra) 6. Szacunek do pracowników - osobiście na moich RKS-ów narzekać nie mogłem (poza jednym - ale on był bardzo krótko), robiłem swoje to miałem spokój. Jeżeli chodzi o RKS - dyrekcja, to współczuję RKS-om. Dyrekcja - PH - tu szacunku nie odczułem (a szkoda, bo to dla mnie bardzo ważna kwestia była). Niestety dobre czasy handlu się skończyły i to w każdej branży. W Staropolance praca 3-4 lata temu to był "Cud, Miód i Orzeszki", po przyjściu nowego Dyrektora piękne czasy się skończyły (pisali zresztą o tym poprzednicy), wszystko pocięte do przesady. Podsumowując jak nie ściemniasz w pracy to jest dobrze (podstawę masz), ale jak oszukujesz lub nie robisz statystyk to nie popracujesz tam (a pojawiła się ponoć osoba kontrolująca, która przetrzepała dużo PH). Jeżeli chcesz mieć coś więcej niż podstawę to tu jest problem. Postarasz się, naścierasz się (poza DŚ) i wykonasz indywidualny plan, a region nie zrobi planu (a przeważnie nie robi), to przy dobrym humorze Dyrektora dostaniesz 300 zł. - To było najbardziej przykre. Jakby były inne warunki wynagradzania, to chętnie bym tam pracował nadal, ale przy takich warunkach to nie było motywacji na dłuższą metę. Na szczęście mam już inną pracę :) Pozdrawiam Wszystkich i życzę powodzenia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Staropolanka?
Zobacz opinie na temat firmy Staropolanka tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Staropolanka?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!