Konczy mi sie umowa w GE. przychodzi majster rzuca na stolik i mowi ; podpidujessz albo nie; po czym odchodzi. I dziwicie sie ze ludzie umow nie chca przeluzac,
Wczoraj byłem na szkoleniu które prowadził PAN inż kamil z elektrycznego i powiem ..... Kolego zostań sobie juz w tym kiosku i lepiej zamawiaj długopisy.. Ma chyba dobre układy ze jeszcze pracuje.
Jak sie pracuje w firmie? Czy są jakieś oferty pracy? Może ktoś podzielić się wiedzą jeśli taka ma? Lubię być przygotowany przed ewentualną rozmową.?
Mam pytanie i może ktoś mi pomoże. Słyszałem sporo dobrego o firmie i mam zamiar aplikować na stanowisko elektryka. Potrzebuje trochę informacji od pracowników , jaka jest atmosfera w firmie? Czy można zarobić?
W chwili obecnej nie zatrudniają. Do końca czerwca powinno być wiadomo kto kupi zakład i wtedy ewentualnie będą jakieś przyjęcia ( jeżeli ludzi wysyłają na urlopy to raczej przyjęć nie będzie). GE zatrudnia ludzi przez firmy: Stasica i Elektris- w "papierach" minimalna pensja reszta w kopercie i trudności w przejściu do GE. Trenkwalder & Partner- wypłata taka jak na umowie, w zależności od wydziały przejęcie po 12-13 miesiącach lub po 3 latach. Najlepsze zarobki mają u "Stasicy" ale tak jak napisałem do koperty. Partner płaci do 14 do 16 zł brutto na godzinę ( po szkole elektrycznej+ umiejętność czytania schematów+ SEP dostajesz górną granicę). Jeżeli przejdziesz do GE to 16 brutto plus premia miesięczna i kwartalna.
Tak mi powiedziało kilka osób zatrudnionych przez Stasice ( zarówno ojca jak i syna) oraz z Elektrisu. Powiedzieli że na umowie mają minimalną pensje ( czyli 2000 brutto) a resztę otrzymują w kopercie. Można zobaczyć te kolejki które stoją co miesiąc do lunchroomu.
Jakiś czas temu byłem w GE (teraz chyba już ABB) na rozmowie. W porównaniu z tym co ma miejsce w innych zakładach chciałem napisać, że przebiegała bardzo profesjonalnie. Ja ostatecznie zdecydowałem się na innego pracodawcę i po tych kilku miesiącach chyba żałuję.
Typowe dla rozmów - od ogólnych przez kilka technicznych i dot. doświadczenia
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Hej Słyszałem że ostatnio w ge odbywają się cykliczne spotkanie mistrzów z dyrekcja zakładu podobno na ostatnim spotkaniu mistrzowie z Upesa zachwycili dyrekcje wiedzie coś więcej na ten temat?
Na R1 mech. 3-4 tygodnie bez pracy. Z 90 osób zostanie koło 30/40. Firmy zewnętrzne na rotacyjne "wolne". Jak jest praca to nadgodziny do oporu, jak nie ma to mamy was w 4 literach. W grudniu i styczniu ta sama bajka. Skąd ci pracownicy mają nabrać urlopu na te przymusowe wolne? A może też chcą wyjechać z rodziną na wakacje...
Teraz mechaniczny a potem pewnie przyjdzie czas na elektryczny. Skoro wy niczego nie skręcacie to i my nie mamy nic do roboty. Od tygodnia nie można robić nadgodzin i sobót, więc i pieniądze za urlopy będą małe.
Nie wiem fizyczny od kogo masz takie informacje ale akurat na mechanicznym nikt tak nie mówił. Nie nastawiaj ludzi. Chyba mistrz wiedział by cos na ten temat i przekazał pracownikom wcześniej. Bez paniki.
Nie wiem fizyczny od kogo masz takie informacje ale akurat na mechanicznym nikt tak nie mówił. Nie nastawiaj ludzi. Chyba mistrz wiedział by cos na ten temat i przekazał pracownikom wcześniej. Bez paniki.
Na montażu nie ma mistrza produkcji tylko jest mistrz montażu. Ja pracuje na linii i się nie boje o pracę bo i tak osoby z GE sa na końcu, natomiast wszyscy tez wiemy ze i tak wczesniej czy późnej wylecicie z tego kiosku jak ktoś zacznie was rozliczac.
Jest tam jakis dział kadr? gdzie można zapytać czy przyjmują na praktyki?
Kierownictwo zrobiło przysługę miskowi a tu takie podziękowanie.nie ładnie..to ze kierownicy wywodzą się z dołu świadczy tez o tym, że jak się chce i ze jak się jest pracowitym to można cos osiągnąć w dużej korporacji.
W firmach jest różnie i nie zawsze wywodzenie się z dołu świadczy o kompetencjach. Awansuje się różnych ludzi i z różnych powodów. I nie każde pokolenie docenia awanse z dołu. Ale na pewno nie ma co oceniać jak kto dostał stanowisko tylko trzeba patrzeć jak traktuje się ludzi i jaki system zarządzania jest przyjety w firmie. Na pewno szacunek nalezy się kazdemu bez względu na stanowisko.
Dementuje wszelkie pogłoski które krążą na mój temat.rozwiazalem umowę z firmą za porozumieniem stron a to głupie (usunięte przez administratora) załogi, że mnie (usunięte przez administratora) dyscyplinarnie za pijaństwo w robocie jest totalną bzdura. Miałem i mam całkowicie (usunięte przez administratora) na ten żydowski koncern w którym przyszło mi pracować. Osobom zainteresowanym praca w tej firmie serdecznie odradzam ponieważ zarobki są gowniane w porównaniu do innych zakładów to raz, dwa, przełożeni (nie wszyscy) doceniają tylko konfidentow i lachociagow dając im podwyżki a ludzi którzy sumiennie wykonują swe obowiązki maja w (usunięte przez administratora) Niestety taka jest prawda. Kierownicy wywodzący się z załogi fizycznej zapomnieli już że sami byli na samym dole tej piramidy.Jelopy sądzą że mogą wszystko i gnebia Załogę i sądzą iż są nie do ruszenia a tu pojawia się małe KUKU.Pozdro dla kumatych.Zakończenie współpracy z tą firmą wyszło mi tylko na dobre. Miałem pojechać z grubej rury i podac nazwiska pewnych osób lecz stwierdziłem że nie ma to sensu bo i tak wszyscy wiedzą kto jest (usunięte przez administratora) a kto normalnym przełożonym. Pozdrawiam tylko Fizyczną Załogę! Trzymajta się ludziska!
I tu ma racje Wszyscy ktorzy sie zwalniaja z tej firmy i zaczynaja prace gdzie indziej sa zadowoleni i z plac i w przewazajacej wiekszosci z atmosfery Wiec GE to tylko krotki przystanek na zawodowej karjerze
Misiek lub raczej pan Michał, pracownik logistyki który chyba nie jest z nami do końca szczery... powinien raczej dziękować że skończyło się za porozumieniem stron. Jednak jest inaczej. Typowe zachowanie kogoś kto miał wszystko w 4 literach zarówno podczas pracy jak i po pracy. Innymi słowy wszystko co złe to inni. Wszystko co dobre to Misiek. Brawo Ty - maksymalna ilość punktów za bezczelność.
Kolejny przykład profesjonalizmu firmy. Jeśli piszecie w imieniu firmy, podpisujcie się w imieniu firmy. No chyba, że pracujecie w firmie "Mis"?
Forum nie jest formalnym kanałem komunikacyjnym koncernu GE, stad brak podpisów identyfikujących osoby zamieszczające swoje wpisy. Dotyczy to tak samo osób które wrzucają tzw "hejt" jak i osób które odpowiadają na ten "hejt" lub starają się na niego odpowiedzieć. Z tego samego powodu ten portal nie będzie przedstawiał oficjalnego stanowiska firmy - nie jest po prostu zatwierdzonym formalnie sposobem komunikacji. Dlatego proszę nie sugerować, iż profil firmy (cytuje... przykład profesjonalizmu firmy) oznacza że każdy post powinien być i będzie podpisany z imienia i nazwiska. Do celów oficjalnej komunikacji z pracownikami służą chociażby komputery umieszczone na halach produkcyjnych. Proszę zadać tam pytanie/pytania, a na pewno ktoś z tzw góry oficjalnie na to pytanie odpowie. Jeżeli ma Pani/Pan "obiektywna" chociaż troszkę odwagi to proszę się podpisać z imienia i nazwiska :) Wtedy ten z góry lub Miś... skontaktuje się z Panią/Panem.
Nie i patrząc po poczynaniach kierownictwa długo się nie poprawi.
Czy atmosfera w General Electric Power Controls już sie poprawiła?
Może więcej spokoju jest potrzebne? Przecież nie zwolnią wszystkich, takie umowy zabezpieczają pracowników. Kwestia wynegocjowania dobrych warunków a czasem zmiany dobrze robią.
Wyjęłaś mi to z ust. Nikt zakładu nie zamyka - dalej będą potrzebni ludzie do pracy. Spokojnie :)
Ktoś pisał coś o rozwoju zawodowym? Może w biurach ale na pewno nie na produkcji :) Na produkcji awanse dostają donosiciele i lizusy, no i oczywiście rodzina. Kierownikom nawet na rękę jest, żeby taki osobnik miał jak najniższe wykształcenie, ponieważ łatwo takiego póżniej zastraszyć, a przecież się nie zwolni, bo gdzie indziej z zawodówką znajdzie pracę na stanowisku mistrza produkcji. Do studiowania z tego co wiem, mało kto się przyznaje, gdyż później są z tego wyłącznie problemy. Obecna "elyta" nie przejmuje się brakiem młodych pracowników bo po co hodować sobie konkurencję? Dyrekcja również się tym nie przejmuje, ponieważ są święcie przekonani, że przecież dwa tygodnie w zupełności wystarczy aby kogokolwiek przeszkolić na dowolne stanowisko dla pracowników fizycznych. Nowy właściciel jeżeli umiejętnie dokręci śrubę to wyjdzie to tylko na dobre. Mówię tu tylko o ludziach którzy coś potrafią i są pracowici. Fundusz inwestycyjny to nie kółko różańcowe, nie będzie litości dla leserów. Grzesio pewnie już spakowany, bo dyrekcja poleci pierwsza, na ich miejsce przyjdzie namiestnik z nadania nowego właściciela który będzie miał na zadanie doprowadzić cały ten moloch do stanu używalności, nie mówię tu tylko o zakładzie w B-B, pamiętajmy, że sprzedano cały biznes.
To wiem, ale skąd wiadomo, że to będzie fundusz? Przecież jeszcze mówiło się o ABB i Schneiderze. Poza tym skąd informacja, że juz jest po transakcji?
Od kogo Ty oczekujesz potwierdzonego info? Dyrektor na spotkaniu kwartalnym mówi o 4 potencjalnych kupcach ale nie może powiedzieć co to za firmy. Ale wystarczy odwiedzić Bloomberga czy inny duży amerykański portal ekonomiczny i z łatwością znajdujesz cztery zainteresowane spółki. Albo wpisać w google "GE Industrial Solutions sale". Dziękujemy za traktowanie pracowników jak ciemną masę.
Czy to potwierdzone info?
Chyba kochani pracownicy nie wiecie co to dla nas oznacza. To jest najgorsze rozwiązanie dla nas... Poczytajcie co fundusze zrobiły z przejetymi firmami. Tam się liczy tylko zysk i nie bedzie takich wakacji na produkcji jak obecnie a kadra zapomni o służbowych limuzynach.
Jeśli to prawda to szczerze mówiąc się cieszę. Moim zdaniem na początku w ogóle nie poczujemy zmiany a w perspektywie może będzie nawet lepiej.
Czyli wypadło na Clayton, Dubilier & Rice. Szkoda bo chyba najlepszą firmą dla nas z potencjalnych 4 kupców byłby Onex z Kanady. Skoro doradza im były CEO J.W. to warto przypomnieć jeden z jego cytatów: "Po świecie chodzi wielu gburów, a niektórzy z nich zostają szefami". Może skończy się to wyrzucanie pieniędzy w błoto, a nasza kadra przesiądzie się na Toyoty Yaris. Hybrydowe oczywiście.
Sugeruje aby słuchać i czytać ze zrozumieniem WSZYSTKIE informacje przekazywane Pracownikom czy to poprzez komunikację wewnętrzną czy też poprzez spotkania z Pracownikami na spotkaniach kwartalnych zamiast wypisywać BZDURY na temat potencjalnego nabywcy lub dopełnionej procedury zakupu GE Industrial Solutions. Wypisujecie drodzy Państwo bzdury. Wiem że podobnie jak i ja tak i Wy żyjecie ogłoszeniem o sprzedaży GE Industrial Solutions, ale wszystkie informacje publikowane na tym forum nie są potwierdzone, nie są sprawdzone i zgodnie z komunikacja - jakakolwiek potwierdzona informacja pojawi się dopiero końcem czerwca lub początkiem lipca. Sugeruje poczekać i przestać żyć plotkami. GE to koncern notowany na giełdzie i nie pozwoli sobie na komunikowanie informacji poprzez bloomberg lub jakiekolwiek inne czasopismo branżowe zanim to samo GE nie zakomunikuje tego do swoich udziałowców i pracowników. GE zrobi to w pierwszej kolejności i dowiecie się o tym Państwo oficjalnie a nie z plotek.
Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Na pewno musi być oficjalna informacja jeśli dojdzie do sprzedaży GE! Nie ma na razie po co się przejmować ani dzielić skóry na niedźwiedziu. Na razie nie ma jakichkolwiek potwierdzonych wiadomości w tej sprawie.
Przepraszam bardzo, a kim jest "ten z góry"? Po formie wypowiedzi wnioskuję, że jest Pani/Pan osobą oficjalnie reprezentującą firmę. Dlaczego zatem nie podpisze się Pan/Pani oficjalnie z imienia i nazwiska? W każdej szanującej się firmie, a już na pewno takiej, która jest na giełdzie, jest osoba odpowiedzialna za komunikację. Do obowiązków takiej osoby należy między innymi odpowiadanie na posty w formie oficjalnej, jak wcześniej wspomniałam - podpisanej z imienia i nazwiska lub przynajmniej nazwą działu (zazwyczaj bywa to dział HR). Dodam jeszcze jedno. Próbujecie Państwo walczyć z pracownikami, zamiast wsłuchać się w ich potrzeby. Sugeruję ponownie przeczytać ich posty i wyciągnąć wnioski. Na pewno nie 100% jest prawdą, część jest podszyta emocjami, ale te negatywne wypowiedzi skądś się biorą. Może warto w końcu zastanowić się, dlaczego jest wśród ludzi tyle negatywnych emocji? Odnośnie plotek, proszę się ludziom nie dziwić. Wszyscy obawiają się o przyszłość. To normalne. A Państwo trzymacie wszystkich do końca w niepewności. Brak informacji powoduje plotki. Każdy szanujący się menedżer o tym wie. Ale tutaj ponownie wracamy do tematu komunikacji w zakładzie ...
A tymczasem nieoficjalne informacje sa takie ze zostalismy wlasnie sprzedani. I niestety nie bedzie to strategiczny partner z branzy gdyz zaoferowal za malo a przebil go o ponad 700 milionow prywatny fundusz inwestycyjny w ktorym doradza byly szef GE. Nie podam nazwy tego funduszu ale i tak ona by wam nic nie powiedziala. Motto przewodnie na najblizsze lata max zyskow minimum kosztow. Dobrze ze GE jeszcze na koniec rzucilo ludziom po bilecie do kina. Miotła nadchodzi i bedzie rzeź.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w General Electric Power Controls?
Zobacz opinie na temat firmy General Electric Power Controls tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w General Electric Power Controls?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 5 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 17 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy General Electric Power Controls?
Kandydaci do pracy w General Electric Power Controls napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
