Czy rozmowy rekrutacyjne w firmie Silky Coders są prowadzone w języku angielskim?
Nie, firma działa wyłącznie dla LPP i zarówno komunikacja wewnętrzna jak i z LPP jest prowadzona w języku polskim.
Mimo wszystko widzę w jednej z ofert, która teraz jest widoczna, że piszą o dofinansowaniu do nauki języków. Chyba, że nie chodziło o te obce, tylko programowania? :D Prócz ewentualnej dokumentacji angielski do niczego nie jest tu już potrzebny?
zgadza się, można zapisać się na angielski, ale codzienna komunikacja, a nawet dokumentacja jest w języku polskim
Czy w Silky Coders rotacja pracowników jest duża? Co chwilę pojawiają się ogłoszenia na te same stanowiska, jednak po wysłaniu CV jest cisza i brak odzewu. Zastanawiam się czy te ogłoszenia są naprawdę czy to tylko widmo...
Pytanie co to znaczy duza rotacja? Czy rotacja na poziomie ~10% rocznie to duza rotacja ? Ogloszenia to tez sprawa - "to zalezy" czasem sa typowo -> do zbierania DV do bazy danych HRu czasem sa wystawiane bo w chwili wystawienia rekrutacja jest otwarta. tydzien pozniej managment stwierdza -> zamrazamy rekrutacje (ogloszenie nadal wisi - nikt go nie zdejmuje) czasem ogloszenie idzie na strone/portale - kiedy sami nie wiedza czy na pewno chca kogos zatrudnic.
Czyli aktualnie trwająca rekrutacja nie jest równa z zatrudnieniem pracownika? Może wiesz po jakim czasie od wysłania aplikacji należy sobie odpuścić? Jak już się do kogoś odezwą to jak rozległy w czasie może być proces rekrutacji?
W nowych czasach M-kolesia, wszystko się popsuło. Gość próbuje zrzucić swoją nieudolność na innych, wprowadza zastraszanie(usunięte przez administratora) Uciekać. Ja już to zrobiłem. Żałuję że tak późno.
Jakiego obszaru w firmie dotyczy ta opinia? Mnie interesowała wcześniej praca jako Junior BSS, widzę, że teraz tez oferta wisi na takim portalu. Nie ukrywam, że pisząc wprost interesują mnie zarobki, żeby wiedzieć co dalej. na juniorskich jak to teraz wygląda? po jakim czasie już można otrzymać podwyżkę?
Od kiedy potrzebują tego data analyst, wiadomo? Bo tu ktoś pisał, że po rekrutacji się odezwali za dwa miesiące, a ja tyle nie chcę czekać, jednak szukam od zaraz czegoś. W ogłoszeniu nie piszą nic właśnie, kiedy początek pracy. Ktoś ogólnie był na rozmowie na to stanowisko, co chcieli wiedzieć?
Proces rekrutacyjny i komunikacja na linii kandydat rekruter to jakiś żart. Pani K z rekrutacji po spotkaniu umawia się ze mną na termin decyzji, aby w efekcie olać wszelkie ustalenia i przemilczeć temat. Gdy już nie wytrzymałam i do niej napisałam to tłumaczyła się opóźnieniami spowodowanymi urlopami w firmie. Pozostawię to bez komentarza… Kolejna rzecz to wodzenie za nos. Jakiś czas później zaproponowała mi stanowisko pracy w tejże korpo, oczywiście i w tym wypadku moja kandydatura spotkała się z odmową dyrekcji. I teraz grande finale: Pani K dzwoni do mnie 2 miesiące później z tą samą ofertą pracy na tym samym stanowisku ???? Nagle przypomnieli sobie o mnie, dyrekcje olśniło i jak widać zmieniła zdanie co do mojego stażu pracy, a oferta jest wciąż aktualna i zalega na portalach. Totalna korpo ściema, desperacja, brak szacunku do kandydata i brak profesjonalizmu. Nie polecam!
Niestety firma nie wywiązuje się z obiecanych rzeczy podczas rozmów rekrutacyjnych. Jest to typowe polskie korpo. Zaczynając 1,5 roku temu pracę w Silky miałam obiecane : 1) Budżet szkoleniowy - ucięli po kilku miesiącach o połowę, więc ciężko o sensowne szkolenie. 2) Podwyżkę po pół roku/ maks rok - nie otrzymałam jej do dzisiaj. 3) Pracę zdalną - Od poniedziałku kierownictwo mówi, że jeszcze w tym miesiącu wracamy do hybrydy 3/2. Niestety minusów zbiera się coraz więc, wśród wszystkich zespołów słychać, że wiele osób rozpoczęło poszukiwania nowej pracy, a dużo osób już odeszło. W chwili obecnej nie polecam pracy w tej firmie.
100% prawdy. Jestem w podobnej sytuacji. Praca zapowiadała się super, miał być wydzielony software house od LPP, a jednak jesteśmy dalej korpo z polskimi "tradycjami". Polski rząd wprowadził ustawę dotyczącą pracy zdalnej, więc Silky natychmiast nakazało przychodzić do biura swoim pracownikom żeby nie płacić jakichkolwiek dodatków, mimo że na rozmowach rekrutacyjnych chwalili się pracą zdalną i kusili tym pracowników ściągając ich z innych firm. Podwyżki zamrożone na nie wiaodmo jak długo, nic się o tym nie mówi, ogólnie w tej firmie nic nie mówi się pracownikom. Jeżeli nie dowiesz się jakichś informacji od osób trzecich to w ogóle się ich nie dowiesz.
Nazatrudniać ludzi z całej Polski, a następnie nakazać im przychodzić do biura - majstersztyk :) dałoby się to załatwić "normalnie" i praca zdalna mogła by zostać, ale po co, mona przecież wku..ić pracowników i pomóc im podjąć decyzję o zmianie miejsca zatrudnienia. Nieważne czy jesteś na UoP, b2b czy z outsource'ingu (tjaa....). Oczywiście każdy do tego podejdzie jak będzie chciał, ale można również to olać i dalej pracować zdalnie, bo w sumie co zrobią? Podejrzewam, że jak zacznie się odpływ pracowników, który oczywiście będzie dla "góry" wielkim zaskoczeniem, to może wtedy się opamiętają, ale kto ich tam wie... Kolejny relikt to "przymusowe urlopy" w takie dni jak 2 maja czy piątek po bożym ciele. Nie chcesz brać urlopu w majówkę, bo masz inne plany, ale niestety.. musisz "bo tak".
Ale jak to "przymusowe urlopy"? Czy taki dzień skutkuje obniżeniem kwoty na fakturze, mimo że wymuszony przez firmę? Przecież to jest nie do pomyślenia.
Brak podwyżek i obcięty budżet na szkolenia przy obecnej inflacji, naciski na pracę z biura dla kontraktorów, a w niektórych zespołach nawet wizyty dyrektora Arkadiusza na daily, to wszystko mocno demotywuje pracowników. Widać to w liczbie maili pożegnalnych, rok temu jeden na 2 miesiące, a w lipcu na koniec 5 maili (+ poprawka na to że nie każdy pisze na koniec współpracy takiego maila do całej firmy)
Ktoś może podzielić się informacją jak z terminami płatności na B2B? Teoretycznie termin 7 dni od daty sprzedaży ale pytanie czy płacą wcześniej czy czekają do końca?
Różnie. Przelew zazwyczaj w przedostatni dzień przed terminem, bywało też ostatniego dnia, bywało i wcześniej...
Później się nie zdarza
A jakoś wcześniej ewentualnie informują, że będzie jakieś przesunięcie może? Bo fajnie w razie czego wiedzieć
Jak wszędzie, na B2B stawki są wyższe. Musiałbyś bardzo dużo chorować, albo zajść w ciążę, żeby umowa o pracę bardziej się opłaciła.
Nie ma opóźnień, chyba, że zrobisz błędy w fakturze, ale wtedy możesz się domyślić, że płatność będzie później.
Tak z ciekawości jeśli chodzi i ten drugi wariant, który przytaczasz to czy były tutaj już Panie jakieś na macierzyńskim czy jeszcze się nie zdarzyło?
Niestety ostatnio zdarzają się wypłaty po czasie nawet jak nie zrobisz błędów w fakturze.
A co jest obecnym powodem tego, że miałoby się coś opóźniać? Jakieś konkretne problemy finansowe w firmie czy to losowe okoliczności? Jak pracownicy reagują na nagłe opóźnienia?
Aha, a o tych kosztach komuś coś wiadomo? Gdzie teoretycznie mogłyby być zlokalizowane te największe i co dalej z nimi? Firma jak ma jakiś konkretny plan to przedstawia go pracownikom?
Płacą na czas, zawsze 7 dzień miesiąca. Przez 4 lata pracy nie spotkałem się z opóźnieniem.
Czekają do końca, zawsze terminowo, chyba że księgowa jedzie na wakacje to wtedy prosi by termin płatności przesunąć te 2-3 dni
Co wchodzi w socjal Silky Coders Sp. z o.o.?
2500 rocznie budżetu szkoleniowego + 600 rocznie budżetu integracyjnego, czyli w przeliczeniu zawrotne 3% pensji
Polska firma z Polskimi tradycjami. Niby duża spółka ale klimat jak na DG u Janusza. 1. Chcesz podwyżkę? - zmień firmę HR szybko znajdzie kogoś na twoje miejsce. 2. Jesteś na B2B, ZUS podrożał i zarabiasz mniej niż pół roku temu? - zmień firmę, HR szybko znajdzie kogoś na twoje miejsce. 3. Z powodu inflacji wynagrodzenie realnie spadło? - była przecież inflacyjna w na przełomie 2021/2022, poza tym zmień firmę, HR szybko znajdzie kogoś na twoje miejsce. 4. Udajemy na b2b brak stosunku pracy, więc nie masz urlopów, musisz wynajmować sprzęt, ale ostatecznie pojawia się informacja, że koniec pracy 100% zdalnej i jako przedsiębiorca, który sam decyduje gdzie pracuje musisz się pojawiać w biurze w jakimś tam wymiarze. Chcesz czasem odpocząć i zregenerować się na urlopie nie rujnując przy tym budżetu? - zmień firmę, HR szybko znajdzie kogoś na twoje miejsce. Ale czego chcieć więcej? są przecież zniżki pracownicze i nowy, obcięty budżet szkoleniowy. Dofinansowany multisport i opieka medyczna - rozwiązania unikalne na rynku pracy. Komuś trzeba zabrać, żeby komuś dać. Inaczej by nie wystarczyło na wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy. Podsumowując, chcesz tracić czas na zawracanie sobie głowy głupimi, niewyjaśnionymi decyzjami i stale się denerwować? Stracić ochotę do pracy i wypalić się zawodowo? Zepsuć sobie głowę ciągłą pracą bez płatnego wolnego? Jak tak to polecam. Jak nie, to nie rekrutuj się a jak już jesteś to zmień firmę, HR szybko znajdzie kogoś na twoje miejsce.
Warto dodać, że urlopy (i premie!) były wcześniej dostępne, zanim została utworzona spółka "specjalnie dla działu IT, bo rynek IT rządzi się swoimi prawami", w której to miało być tak pięknie. Ale poczekajmy jeszcze trochę, zapewne za jakiś czas będziemy świadkami tego jak pracownicy pokazują wiadomy palec pracodawcy :-)
"koniec pracy 100% zdalnej i jako przedsiębiorca, który sam decyduje gdzie pracuje musisz się pojawiać w biurze w jakimś tam wymiarze" A kto Cię przepraszam do tego "zmusił"? Wystarczy mieć jaja i powiedzieć - jestem na b2b i wg umowy, którą podpisaliśmy sam decyduję skąd wykonuję swoją pracę. Tyle i aż tyle.
wobec tej pracy zdalnej jeszcze to druga strona może stwierdzić, że wobec tego nie podejmie się po prostu współpracy? i tak ostatecznie jakie wartości wynikają z tego wspomnianego pojawiania się w biurze? czemu ma to służyć?
(usunięte przez administratora)
Pracujemy zwinnie (samoorganizujące się zespoły) i zespoły są odpowiedzialne również za rozwój nowych pracowników. Jeżeli przez takie osoby spada wydajność, a zespół pracował na podniesieniu umiejętności takiego pracownika, to zespół powinien, to zgłosić od Scrum Mastera lub managera aby się z nim rozstać. Dlaczego tego nie zrobiłeś, rozmawiałeś z zespołem ze Scrum Masterem, próbowałeś podciągnąć słabego pracownika? Jeżeli ktoś nie widzi wyników ze swojej pracy, to smutne. Ja widzę. Czy firma ma korzyści z pracy IT? Oczywiście, tylko w różnym stopniu z różnych obszarów IT, przecież to liczymy. Mój Product Owner to pokazuje nam, to jego obowiązek. Zajrzyjcie do raportów giełdowych. W zeszłym roku mieliśmy największe obroty i zysk, bez IT to jest nie możliwe. Jeżeli jesteś niezadowolnony to rozmawiaj z People & Culture, Scrum Masterem czy managerem. Tak zmienisz swoją sytuację, pisząc tylko tu nic nie zdziałasz, bo się nie podpisujesz.
Brak feedbacku po ponad miesiącu, mimo że upominałem się. Co prawda był to dopiero etap rozmowy z HR, ale umówiliśmy się na feedback.
A ten etap jak bardzo był zajmujący i jak przebiegał? Długo trzeba było oczekiwać na rozmowę? Ciekawa też jestem jak mogła pójść, że padła podobno deklaracja odnośnie feedbacku. Czy podczas zatrudnienia się pracownicy miewają podobne problemy z wymianą informacji w firmie?
Akurat w tej firmie sa wieczne problemy z wymiana informacji. Ciągle zamykanie ust, kłamstwa, przeciąganie i co miesiąc zmiana zdania ;)
a z czego to wynika i w jakich okolicznościach się zdarza? jesteś w stanie przytoczyć jakieś przykładowe sytuacje z własnego doświadczenia? ciekawa jestem skali odnośnie tego stwierdzenia
Praca w IT wiąże się z ogromnym kredytem zaufania pracodawcy wobec pracownika. Przede wszystkim dlatego, że w tej branży nieuczciwy pracownik IT o wysokich uprawnieniach poprzez dostęp do najbardziej wrażliwych elementów systemu oraz danych ma możliwość dokonania wielu szkód, a nawet sparaliżować działalność firmy. Wszelkie więc oznaki działania na szkodę firmy są dla takiej osoby dyskredytujące i wręcz wykluczające z zawodu. Panowie/Panie pracujący w Silky Coders i piszący tutaj skargi - powinniście zmienić zawód. Jak można działać na szkodę firmy nadal w niej pracując? Nie wszystko w Silky Coders mi odpowiada, ale dopóki się pracuje w firmie to takie sprawy załatwia się wewnątrz firmy. Tak wam jest źle? No to zmieńcie pracę, co was tam trzyma? Pytanie, kto was będzie chciał zatrudnić skoro swoimi negatywnymi opiniami działacie na szkodę firmy od której pobieracie wynagrodzenia. Niskie czy wysokie - nie ma znaczynia - to sprawa etyki zawodowej. Korzystacie z "wolności" bo występujecie tu anonimowo. Miejcie odwagę się przedstawić. A może jednak nie, bo wtedy Ci co was znają napisaliby co nieco o Was.
Napisałeś na końcu "miejcie odwagę się przedstawić" a sam użyłeś tylko imienia, pewnie jeszcze nieprawdziwego. Czy to nie jest przypadkiem hipokryzja?
To do czego służy portal to jedno, a łamanie prawa to drugie. Działanie na szkodę firmy jest podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego i roszczeń odszkodowawczych od pracownika. Co się z Wami porobiło? Jesteście niezadowoleni? Nie odpowiada Wam praca? Krzywdzą Was? To dochodzcie swoich praw, przy krzywdach. A jeżeli tylko jesteście niezadowoleni i macie inne zdanie niż pozostali pracownicy, to weźcie swoje życie w garść. To wasze życie. Zróbcie z nim co należy, a jak nie będziecie już pracownikami, i będziecie chcieli - to zostawcie swoją opinie w internecie.
Ale jakie łamanie prawa? Opis tego jak spada jakość zatrudnienia w grupie, nie jest łamaniem prawa. A to, że spółka jawnie pluje pracownikom w twarz tego tym nie zmienia. Jestem ciekaw kiedy zarząd się obudzi że na rynek pracy wchodzi pokolenie Z które mimo wielu IMO wad, ma jedną mega zaletę. Nie kupują bzdetów typu zegarek po 10 latach i stawek odstających o 20-30% od obecnych rynkowych w imię "stabliności zatrudnienia" - MP. Oni mają w gdzieś stabilność bo po prostu wiedzą, że pójdą pracować gdzie indziej w razie czego,a do tego czasu zarobią sobie więcej. I żaden "Areczek" nie przeskoczy tego mówiąc "zatrudnimy kogo innego" bo to idzie całe nowe pokolenie i nie będzie kogo.
Czytam i aż ciężko mi się czyta co napisałeś. Piszesz "spółka jawnie pluje pracownikom w twarz", gdyby mi pracodawca napluł w twarz następnego dnia bym się zwolnił Zamiast pisać takie posty napisz CV i poszukaj nowej pracy.
Generalnie mam takie odczucie, że wszystkie pojawiające się tu negatywne komentarze, to jakaś zorganizowana akcja konkurencji (albo fantazje jakiegoś trolla). Nie zauważyliście z resztą jaki ich ostatnio wysyp? Wszędzie przewija się to samo, jakby były pisane z szablonu. Pełno tu narzekania na pracę hybrydową, która rzekomo miała być wymuszona przez zarząd - problem jednak w tym, że ten model funkcjonował w firmie od lat i nie jest to żadna nowość (z tego co mi wiadomo). Z jednej strony narzekacie na brak komunikacji, z drugiej chwalicie i stwierdzacie, że dział People & Culture jest najlepiej działającą częścią tej firmy (w pełni zasłużenie, robi bardzo dobrą robotę... podobnie jak większość innych działów). Nie widzicie w tym wszystkim hipokryzji? Jako pracownik mogę dodać jedynie, że w firmie pracuje mi się świetnie i nie mam jej nic do zarzucenia. Komentarze Andrzeja i Olka są jak najbardziej trafne.
Komentarze Andrzeja, Olka i Jacka to zorganizowana akcja działu P&C. Głównie dwóch osób którym to zlecono. :)
Sorry, ale mnie bardziej interesuje dobro potencjalnych pracowników niż firmy i etyka zawodowa każe mi informować potencjalnych kandydatów przed wpadnięciem w (usunięte przez administratora)
Gratulacje dla zarządu LPP i Silky. Rząd wprowadza nowe zasady pracy zdalnej a zarząd wprowadza prace hybrydową i zaprasza do biura na 2 dni w tygodniu. Wszędzie oszczędności, podwyżek nie dają, budżet szkoleniowy obcięty a oni w pokojach biurowych wymieniają drzwi na szklane XDDDDDDD Brawo! Praca zapowiadała się naprawdę spoko a z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Chyba czas zacząć szukać innej firmy ( podobnie jak coraz większa część moich kolegów z Silky ).
Praca hybrydowa będzie wprowadzana dla wszystkich pracowników, czy tylko tych z Gdańska? Co z pracownikami z dalszych rejonów Polski?
początkowo czyli do końca czerwca ;) proces powrotu do 100% pracy stac. właśnie się rozpoczął i małymi kroczkami dojdzie do stanu z przed marca 2020. Praca zdalna będzie możliwa jedynie okazyjnie X razy w mc.
Chyba zarząd nie zdaje sobie sprawy jak zawrzało w zespołach. Mało kto przyzna wprost ale wiele osób zaczęło szukać nowej pracy, zwłaszcza b2b gdzie wymuszenie obecności w biurze = stosunek pracy, brak swobody wyboru miejsca pracy. W skrócie: kolejny raz brak podwyżek (pomimo inflacji), obcięty budżet szkoleniowy, parcie na KejPIaje, roszady w zespołach, niewyjaśnione decyzje do tego stały element - brak płatnych dni wolnych (dla exLPP bajka o wyższych stawkach zamiast urlopu) powoduje, że nietrudno jest znaleźć lepszą pracę. Owocowe środy i inne atrakcje mogą sobie wsadzić wiadomo gdzie. Pracuje dla kasy, a atrakcje wole sobie zapewnić we własnym zakresie.
OJ zawrzało. Szczególnie po mailu od prezesa :P W skrócie. Budują nowe biura, szykujemy się wszyscy do powrotu do biura... Ode mnie z zespołu 3 osoby + ja szukamy nowej pracy. W innych zespołach podobnie :)
W nowych biurach z open space dopiero będzie widać KPI na kilometr ;) ale ta firma się stoczyla. Widać tu core lpp - nikt nie oferuje tego co oni naobiecuja
Rozrywki jakie funduje SC: - miliony projektów na raz w zespole - (usunięte przez administratora) w stylu startup działający jak nieudolna, nadmiernie sformalizowana korporacja - wdrożenie pracowników, po czym przenoszenie do jeszcze innego zespołu - skończmy projekt ale devopsi i tak go nie wdroża - szklane drzwi, niech wszystkim przeszkadza poczucie pracy na dworcu - a pamięta ktoś wymuszanie wolnego ( oczywiście że dla b2b bezpłatnego) bo tak? - uprzykrzający życie scrum masterzy Nie polecam
No cóż, żal trochę ale nie pracuje dla szkoleń, benefitów ochów i achów na comiesiecznym podsumowaniu "sukcesów" biznesowych. Głupio, że się zmienia firmę z powodu kasy ale chyba nadal w tym kraju funkcjonuje prawidło "chcesz podwyżkę - zmień prace". Nie rozumiem tylko zupełnie... ze to się firmie opłaca? Rekrutacja i czas wdrożenia nowego (często droższego) to koszt ogromny.
Może to taka forma masowego layoffu gdzie decyzję o zwolnieniu podejmują pracownicy, a zarząd, który ich nadmiernie pozatrudniał w czasie pandemii, umywa ręce?
(usunięte przez administratora)
Żuczki spoza Gdańska nie muszą przyjeżdżać, to dotyczy tylko osób z Trójmiasta i okolic. Brzmi to trochę jakby ktoś stosował podwójne standardy wobec pracowników, ale co poradzić.
Trochę nie fair? To jest jawna dyskryminacja. Są równi i równiejsi. Najlepsze jest to, że nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia tej sytuacji.
No to widzę że kolega nie zna najnowszego pomysłu cudownego zarządu :). Ponoć Ci spoza Gdańska mają w delegacji x2 w miesiącu pracować na miejscu z biura :)
Cześć, Macie jakieś informacje jak długo trwa rekrutacja? Tzn jak to wygląda po złożeniu CV?
Najczęściej jest zaproszenie na jedną rozmowę, później trzeba czekać do dwóch tygodni na odpowiedź. Na szczęście nie ma zadań czy projektów do wykonania.
Czemu "na szczęście"? Czy to nie oznacza, że firma nie sprawdza umiejętności opisanych na papierze przez kandydata? To niespotykana praktyka, która może nie odsiać pozorantów. W żadnej średniej czy większej organizacji do których aplikowałem, nie spotkałem się z takim podejściem. Czym jest to podyktowane?
Wszystko zależy od stanowiska. Ja aplikując na swoje miałem rozmowę z HR, potem spotkanie z zespołem + dwoma osobami technicznymi, którzy dawali mi zadania do rozwiązania. Dodam tylko, że nie było to stanowisko juniorskie.
Widziałam na ich stronie internetowej w ogłoszeniu na posadę eCommerce System Analyst (Obszar Mobile) wpis o jakimś programie wolontariatu pracowniczego. Wiecie co to znaczy? Na czym to polega konkretnie?
W SC i LPP dla chętnych jest opcja uczestniczenia po godzinach w inicjatywach typu składanie mebli, malowanie, projektowanie itp. dla potrzebujących np. z domu dziecka albo biednych rodzin. Dodatkowo co roku jest jakiś konkurs na własną inicjatywą do której dopłaca firma.
Brak podwyżek, powroty do biura, ucinanie budżetu szkoleniowego, Trochę bawi wpis na stronie silky "Ludzie i ich rozwój – ponad procedurami." Taaa jasne. A załatwienie zajęć z języka angielskiego z budżetu szkoleniowego przez wybraną przez siebie szkołę - niemożliwe. Tylko angielski ze szkołą, z którą firma współpracuje. Trzeba stąd zmykać. Nie polecam.
Niestety kierownictwo wyższego szczebla Silky nie jest wysokich lotów. W szczególności decyzję jednego z Panów Dyrektorów są absurdalne.
A jakim konkretnie zakresie decyzji obecnie jest tu mowa, że za takie je uważasz? jak wpływają one na obecne warunki pracy? i jaka w takim razie była ostatnia z nich? kiedy miała miejsce?
Czy w Silky Coders Sp. z o.o. występują paczki/bony świąteczne?
Niestety, ponad rok pracy i brak obiecanej podwyżki, która miała być najpóźniej w marcu. Z robotą zespoły się nie wyrabiają bo ludzie się zwalniają, a zatrudnień brak, chociaż w tym temacie podobno coś się zmienia. No i obiecana praca zdalna zmienia się w hybrydową, minimum dwa dni w tygodniu z biura. No nie ten kierunek droga firmo. Ale już na szczęście się żegnamy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Silky Coders Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Silky Coders Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 32.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Silky Coders Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 2 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!