Bardzo często robię zakupy w Dino w Złejwsi Wielkiej jestem zadowolona ze stoiska mięsnego zawsze swieże mięso .Markiet dobrze zaopatrzony i fajna miła obsługa.
Centrala to (usunięte przez administratora) ludzie bez wykształcenia, umiejętności, doświadczenia i kompetencji. Kasa marna a dzięki tej pracy można nabawić się tylko depresji. Zdecydowanie nie warto !!
Praca w centrali w Krotoszynie to istny cyrk. Po pierwsze większość osób tam pracujących to osoby bez jakichkolwiek kompetencji i umiejętności. Praca gdzie głównie pracujesz na komputerze, zatrudnia osobę, która nie potrafi się nim posługiwać co opóźnia pracę ale i tak zostaje w dziale bo jest to czyjąś siostra, żona, mąż lub brat. Po drugie większość dyrektorów nie aktualizują swojej wiedzy, co skutkuje wieloma nieporozumieniami, ponieważ nie przyjmują rzeczowych argumentów i wyjaśnień dlaczego nie działamy w sposób jaki był 5 lat temu. Jeżeli wyjdzie na jaw że przekazał błędną informacje zrzuca winę na pracownika, który "najpewniej źle zrozumiał" nawet e-mail od dyrektora nie jest dowodem na to, że to on wprowadził w błąd i oczywiście tłumaczenie brzmi "pewnie wirus". Kolejna sprawa to poniżanie nowo zatrudnionych osób i nie tylko nowo zatrudnionych, brak pomocy ze strony "lidera". Kierownicy i liderzy mają co najmniej 3 przerwy po min. 1h, nie doprowadzają swoich spraw do końca gdy pojawi się jakiś problem przekazuje sprawę innemu pracownikowi byleby "nie pobrudzić" sobie rąk. No i oczywiście standardy donoszenie na innych i podlizywanie się dyrektorowi i kierownikom. Jako że wielu znajomych pracowało w Dino wiem, że szczególnie nie miła atmosfera jest na dziale kupców, ZARZĄDZANIE BAZĄ DANYCH tzn. BDT, dział inwestycji, dział techniczny. Największym problemem jest to że w Dino działu nie traktują się jak jedna firma tylko jak konkurencja. Brak współpracy między działami a HR w ogóle nie robi nic aby cokolwiek poprawić. .
Zgadzam się !! sama rotacja pracowników mówi sama za siebie. brak reakcji HR mimo tak ogromnej liczby zwolnień, nie wiem po co są rozmowy po daniu wypowiedzenia skoro i tak nie ma działania poza notatka oczywiście. Pracowałam na jednym z działów - zarządzenie baza danych i bardzo źle to wspominam, bardzo hermetyczne środowisko. W moim dziale szczególnie niemiłą atmosferę wprowadziły dwie Panie "specjalistki", które uważam, że muszą mieć (usunięte przez administratora)skoro w taki sposób zwracają się do innych.
Kierowniczka Działu Kontrolingu Zarządczego Patrycja(usunięte przez administratora) stosuje wobec pracowników (usunięte przez administratora)polega na zarzucaniu pracownikom błędów, których faktycznie nie popełniają. Osobom z potencjałem i ambicjami zawodowymi, które mają możliwość pracy w cywilizowanych destynacjach w Poznaniu, Wrocławiu czy Kaliszu radzę nie zatrudniać się w centrali Dino w Krotoszynie - to firma z niskimi standardami korporacyjnymi.
Potwierdzam. praca w centrali to istna orka za najnizszą krajowa. branie pracy do domu pod groźba zwolnień i nie wyrabiań się. To dziura która nie ma nic wspólnego z pracą w renowowanych firmach. Ludzie którzy tam pracuja to istnii desperaci, którzy boją się odezwać by cos tam zmienić, chyba że kogoś podkablowac. Niby ci pomoga żeby później lecieć zaraz o tym powiedzieć kierowniczce jakiś to ty nie zdarny a tymczasem robia błędy większe niż świeżak, płaszcza się później przed przełożonym i włażą mu w tylek byle premii mu za to nie wzięli. Otwarcie krykykuja właściciela i obgadują jego rodzine, że są, skąpi, żeby zaraz stwierdzić. że siedzą tam bo nie mają gdzie iść, bo pracy w tym obszarze nie ma.Oszczędzanie na środach biurowych oraz czystości to norma.Zimno jak stodole, ludzie poubierani w golfy. Chcrsz wziąć urlop załatw sobie zastępstwo, i jeszcze (usunięte przez administratora) z domu zdalnie. Bo system i sprzęty to stare rupiecie które w wiecznie się wieszają i stoją gdy jest najwięcej roboty. Ludzie ambitni szczerzy są niszczeni w zarodku.
Faktycznie to oszczędzanie jest kuriozalne: człowiek dostaje jeden długopis i jeden brulion i musi ... pokwitować ich odbiór. Do tego w centrali na korytarzach nie ma ani jednej palącej się żarówki - ciemno jak w (usunięte przez administratora) Ta firma to parodia.
Kierowniczka beznadziejna nawet się nie przedstawiła i nie potrafiła powiedzieć jaka jest najniższa krajowa
Brak pytań ze strony Pani Kierownik siedziała jak słup
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Witam co to jest SO? Czy to jest mój dzień wolny? Czy normalnie do pracy? Bo w tym dniu mam iść niby do roboty a w grafiku to oznacza wolny 5 system pracy
Witam, Nie polecam pracy w tej firmie. W moim przypadku, wysłanie mnie jako jedynej na kasę w pierwszy dzień pracy mając swoje „wytyczne” jest dziwne. Jeden wielki stres, brak pomocy ze strony kierowniczki. Po 3 dniach zorganizowane zostały szkolenia dla kasjerów, w których pani udzielająca tłumaczyła nam jak idiotom żeby nie sprzedawać dzieciakom energetyków. Po 3 tygodniach otrzymałam wypowiedzenie. Jeden wielki (usunięte przez administratora) i polecam omijać szczególnie markety w miejscowości Krotoszyn
Chciałabym pochwalić sklep sieci Dino w miejscowosći Zławieś Wielka .Często robię tam zakupy wracając z pracy .Bardzo czysty sklep duży asortyment ,fajne towary .Bardzo miłe panie tam pracujace szczególną empatią wyróznia się pani kasjerka z przypinki z imieniem przeczytałam imię Alicja. .Pani zawsze usmiechnięta i sympatyczna.
Ktoś mi powie kto ma uczyć nowych pracowników? Kierowniczka przyjmuje osoby i tylko na kasę wygodnie jej z tym. Jak są problemy zabiera starszym pracownikom wolne, bo nie ma komu robić np na mięsie i na sklepie!
Praca w Dino to jest jakieś nie porozumienie... Na tak wielki sklep po 3 osoby na zmianie !!! I wielkie pretensje klientów że jedna osoba jest do obsługi na kasie... A kiedy one mają to wszystko ogarnąć jak na sklepie tyle palet z towarem że niema miejsca dla klienta aby swobodnie zrobił zakupy ... Kto mądry montuje kasy naprzeciwko drzwi wejściowych przecież te kobietki muszą zakładać kurtki czapki rękawiczki bo by tam zamarzły ... Brak szacunku !!!
Byłoby w miarę dobrze gdyby nie to,że jest tak zimno na sklepie.
Witam mam pytanie Mam jeszcze miesiąc umowy czy mogę złożyć wypowiedzenie wcześniej? Czy muszę czekać jeszcze do końca upływu umowy? Nie wiem co robić, planuje zwolnić się z pracy bo mam dość nie będę tu wypisywać swoje żale ale innym słowem wolałabym zamiatać ulice niż dalej się męczyć psychicznie w tej pracy
Możesz zawsze. Okres wypowiedzenia zależy od Twojego stażu. 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy, 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy, 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
A jak wygląda porozumienie stron?podobno mają swoje formularze do tego?Czemu nie można swojego pisemka dać o wypowiedzenie za porozumieniem stron?
W tej chorej firmie raczej nie zgadzają się na porozumienie stron z powodu braku pracowników. Lepiej iść na L4 jeżeli komuś mało zostało do końca umowy.
Z tego co wiem, to oni dołączają do twojej umowy w razie czego jeśli bys chciał/a zrezygnować papier :/ odpowiedni o wypowiedzenie ale też jak się powie do chyba kierownika czy do tych rejonowych, że planujesz się zwolnić to drukują papier podpisujesz i kończysz :/ tak mi się zdaje a ja tego czegoś nie dostałam :|
Lub najprościej porzucić pracę z dnia na dzień. I tak muszą Ci wypłacić pensję + chyba za 2 tygodnie dodatkowo i za niewykorzystany urlop. Ja rzuciłem z dnia na dzień z powodu głupoty regionalnej i chamstwa liderki. Nie docierały do nich moje uwagi na temat potwornych kradzieży w sklepie i braku ochrony. Na wielki sklep najczęściej było 2 osoby (kasa i mięso). Pełno złodziei którzy śmiali nam się w twarz, straszyli (usunięte przez administratora), wywózką do lasu, popychali dziewczyny Wiele razy zgłaszałem regionalnej i liderce. Miały to w (usunięte przez administratora) Nie wytrzymałem tej głupoty i rzuciłem z dnia na dzień. Jedynie kierownik sklepu był bardzo w porządku, ale kierownik niestety nic nie może w swoim sklepie. Jest tylko "do bicia" przez górę. Mam nadzieję, że też rzucił ten bajzel. Był bardzo pracowity i lubiany przez załogę. Ogólnie góra całkowicie bez pojęcia. Wrocław.
Masz 2 tygodnie wypowiedzenia. Tylko pamiętaj, że: Momentem rozpoczęcia biegu wypowiedzenia umowy o pracę jest pierwsza niedziela występująca po dniu złożenia wypowiedzenia przez Ciebie. Okres wypowiedzenia kończy się po upływie dwóch pełnych tygodni kalendarzowych, zatem sobota zawsze jest ostatnim dniem okresu wypowiedzenia.
Ogólnie jako klient do niedawna byłem zadowolony z mojego sklepu ale ostatnio coś się popsuło, kasjerka siedzi na kasie na telefonie odpisując na mess, krojone wędliny rzucane jak ochłapy że po otwarciu w domu nie wiadomo czy to wędlina czy jakaś mielonka, promocje niby są ale brak produktu przez cały tydzień lub brak ceny promocyjnej albo wiszą 2 tyg po promocji, pracownicy w trakcie pracy zabierają sobie na magazyn produkty w promocji by im nie brakło(zwłaszcza piwo jak jest po 1.49) do tego kierowniczka i pracownicy parkują na pierwszych miejscach tuż przy wejściu i klient musi parkować na końcu, nagle przyjeżdża dostawa i zaczyna się rozładunek i muszę czekać 20 min bo kierowca nie przerwie rozładunku bym sobie odjechał. Czyżby poczuły się na tyle pewnie że nikt tego nie widzi i nie zgłosi? podobno ktoś im robi zdjęcia źle odstawionych koszyków :) a nie widzi prawdziwych problemów bo co klienta obchodzą koszyki skoro idzie po promocyjne produkty a ich nie ma bo są na magazynie a po zamknięciu pracownice wynoszą pełne torby
Witam, muszę niestety odnieść się do Pani/Pana postu bo ludzie czasem przesadzają a zwłaszcza klienci to,że produkt idzie na magazyn nie oznacza to, że pracownicy sobie zabierają to czy no nie wiem żeby dla każdego pracownika starczyło, jest coś takiego jak produkt po terminie :) produkty przed upływem terminu mają swoją datę ważności może Pan lub Pani przychodzi akurat w późniejszym terminie gdzie akurat pracownicy marketu zabierają do magazynu. 2. Nie wiem co się dzieje z tymi pracownikami marketu ale jeżeli jest coś takiego to się zgłasza do odpowiednich osób co wyprawiają pracownicy na sklepie, a nie pisać skargę gdzie i tak na tej stronie nikt nie będzie wiedział o jaki Panu sklep z miasta/woj pochodzi ;) 3. W jeden dzień nie ogarnie się całego sklepu ze ściąganiem wiadomo cenników promocyjnych. 4. Jeżeli przyjeżdża dostawa to klient ma obowiązek zaczekać :) 5. Parkingi nie obowiązują tylko klientów ale i również pracowników sklepu :) także nie wiem co za problem tu widzę jaki Pan/Pani opisał/a Czasem potrafią parkować osoby które nie przyjeżdzają na zakupy tylko byle gdzie postawić auto, potrafią być nawet tacy klienci gdzie podjeżdżają swoim autem pod miejsce gdzie przyjeżdża dostawa i zagradza tylko ruch :) 6. Owszem robią zdjęcia ale nie klienci aczkolwiek osoby które zajmują porządek tym marketem, klienci też czasem potrafią być na tyle chamscy, że widząc iż jest full koszyków pod kasą i zamiast położyć w odpowiednie miejsce gdzie powinny być koszyki to kładą mimo to koszyk gdzie jest multim koszyków pod kasą ;) i taki klient który stoi i widzi jak pracownik odkłada koszyk w odpowiednie miejsce mimo to i tak postawi pod kasą bo za ciężko też podejść odstawić i wrócić do zakupów, nie mówię o wszystkich osobach bo potrafią czasem klienci zachowac kulturę i szanują czyjąś prace i odstawiają koszyki :) dotyczy tak samo wózki. 7. To, że widzi Pan/Pani pracownika z pełną torbą zakupów nie oznacza to, że sobie wynosi produkty za darmo Pracownik to też jest po/w swojej pracy jako klient i musi zrobić zakupy :) klient przychodzi robi zakupy i wychodzi i ma dużo czasu później dla siebie, pracownik zostaje w pracy i w między czasie tez musi zrobić zakupy :) i musi za nie zapłacić także za darmo sobie tego w 100% nie wynosi :) Co do produktów promocyjnych :) zdarza się czasem tak, że produkt zszedł także oczywiste jest to, że produkt nie będzie cały dzień stał każdy korzysta z promocji pracownik tez ma takie prawo to też są ludzie czego inni nie rozumieją?
Dzień dobry. Czy ktoś z Państwa pracował w biurach łobeskiego magazynu? Jak z zarobkami i ogólnymi wrażeniami? Warto zgłaszać kandydaturę?
Szkoda tylko że w Dino jest tak zimno bo oszczędzają na ogrzewaniu a pracownicy z zimna są chorzy.Nawet przychodzący klienci mówią że mają cieplej w innych miejscach pracy niż my.Wiec może trochę podkręcić ogrzewanie na sklepie bo niedługo zmarzniemy razem z klientami.Nawet już woda w kranie zimna.Wiec pomyscie o ciepłe na sklepie bo nawet w biedronkach mają ciepło a otwierające się drzwi jeszcze pogarszają sytuację przy kasie.Wiec Dino może pomyśli o tym.
Dino nie podwyższy ogrzewania bo otwrte chlodnie musialyby wiecej prądu pobierc aby utrzymac niska temp. a nie zamknie ich bo twierdzi ze przy otwarej chlodni klient wiecej weźmie, wiec wszyscy pracownicy sa skazani na przejmujace zimno i raczej sie to nie zmieni.
Co to ma do rzeczy wszędzie są otwarte lodówki : Auchan, Lidl itd i(usunięte przez administratora)nie marzną klienci i obsługa jak psy w nieocieplonej budzie. Wystarczy tylko podkręcić nawiewy nad wejściem do sklepu,do min 26 st aby zimne powietrze nie wpadało co chwilę i będzie dużo cieplej. No tak Firma nie płaci za leki za pracownika, to ma to w(usunięte przez administratora) A później mają pretekst do zwolnienia cię z pracy,a to już jest ostre dziadostwo.
Racja. W Biedronce czy Lidlu ciepło aż za bardzo a w Dino zimnica. Wiem bo pracowałam. Najgorszy pracodawca jakiego miałam. Zwiewać gdzie pieprz rośnie.
No właśnie wystarczy podkręcić tak jak w wyżej wymienionych sklepach .Jednak w Dino tego nie zrobią i tyle.zysk ponad wszystko a do marketów i tak ludze będą chodzić.
Jestem kasjerką i powiem Wam, że te nawiewy nad wejściem to kompletna katastrofa. Owszem, coś tam zimna z zewnątrz nie przepuszczą, ale praca przy nich to ogromny problem. Straszny huk, buczenie, bardzo głośny szum powodują, że po parunastu minutach masz dosyć. Nie słyszysz co klienci mówią, ból głowy, ten nawiew wiucha tak, że wszystko wiruje, kurz, jakieś przypadkowe (usunięte przez administratora), typu liście, to wszystko jeszcze przy okazji wdychasz, koszmar. A przecież i tak przez grudzień, czy część stycznia nie możesz tego używać bo stoją obok fajerwerki. W Lidlu, czy innym Aldi są przedsionki, w Dino pracujesz bezpośrednio przy często otwartych drzwiach. Przeziębienie, czy gorzej murowane.
Masakra Niedoceniaja pracownika Ciągle nagany kontrole i zimno Mało pracowników masz chodzić jak robot Jak jeszcze trafi się kierownik wiarę to jakoś leci
Dokładnie zimno jak (usunięte przez administratora)i nie dość że już tak duża sieć to nawet pracownikom ani paczki ani bonów na święta nie dadzą tylko kierownikom.Kiedys zrzekli się socjali bo nie wiedzieli czy sieć się rozrośnie ale teraz jak tak bogaty Polak szczedzi na pracownikach jako jedyny market nie dają nic,na święta, to jest nie halo. Brakuje ludzi do pracy pracowników nie doceniają,wypłaty też nie dadzą normalnej jaka przysługuje bo odejmują krajowa wypłate a do niej doliczaja za pranie i czasem jakąś premie marna . (usunięte przez administratora). Bo dużo jest nieścisłości.Robia co im pasują .
Właściciel jak i zarząd Dino Polska powinni rozważyć i wdrożyć w życie plan przebudowy/dobudowy wiatrołapu 2m na 2m aby oddzielić stefy wejścia do sklepu z strefą hali sprzedaży,. Taki wiatrołap powinienem skutecznie ograniczyć przedostanie wiatru do hali sprzedaży i oszczędzić kasjerski, które są na pierwszej linii wejścia/wyjścia do sklepu i z sklepu.po za tym podnieść temp ogrzewania w okresie zimowym. Zainteresowanych prosze o przesłanie pomysłu wyżej. Musicie działać w tym kierunku aby wan pracowało się lepiej i w dogodnych warunkach. W kupie siła. Razem możecie więcej. To wy tworzycie Dino, wy pracownicy marketu, dlatego wy musicie zadbać o swoje miejsce pracy, jak się nie odezwiecie do góry to góra uzna, że problemu nie ma, a ty i twoje koleżanki i koledzy z pracy będziecie nadal marznąć w zimie ...(usunięte przez administratora). Powodzenia życzę i zacznijcie działać.
Od tego są BHP owcy zatrudnieni w Dino i oni dokładnie wiedzą jaka jest sytuacja . Dadzą dywanik pod nogi dodatkowy polar i ocieplacz i myślą że to wystarczy otóż nie,a jeśli któryś podskoczy to już w firmie nie pracuje większość urządzeń to chyba trzecia kategoria, psują się nagminnie dotyczy to maszyny do mycia podłogi, paleciakow wrażliwych na deszcz noży które są tempe po trzech dniach
BHPowcy to tylko słupy w Dino, tylko z nazwy i stanowiska. Sami nie mają pojęcia co dzieje się na marketach bo siedzą w centrali w Krotoszynie. Szkolenie BHP dla pracowników marketu to fikcja. Dają stos segregatorów do podpisu i czytaj sobie przez godzinę i podpisują kartę szkolenia BHP. A jeśli coś się stanie markecie to wina pracowników, wyrzucają go z pracy i zamiatają sprawę pod dywan
Zimnica na 1 kasie człowiek grubo ubrany i jeszcze się trzęsie, przeziębionym się obsługuje, nie da się wytrzymać.. inspekcja pracy powinna się zająć tym oraz normami plac bo nie dostaje się tyle ile powinno być tylko oni zabierają z wypłaty a Dają jako premie i to nie jest. Właściwie rozliczane powinno się więcej wypłacac. .
I za to ktoś się powinien ktoś wziąść! Segregatorów dużo i tylko bhp domaga się podpisów, a pracownik nie ma szans tego przeczytać fikcja dbają o siebie! Ostatnio był bhp rozłożył się s socjalu włączył ogrzewanie i siedział, pracowbik który zaczął przerwę nie miał szans zrobić sobie śniadania ani usiąść stał na zapleczu na stojąco jadł kanapkę powiem żenada z takim bhp wstyd
Pracowałam w DINO 2lata i 3 miesiące. Najgorszy pracodawca ze wszystkich jakich miałam a było ich co prawda tylko 3 w 20 latach pracy ale DINO to najgorszy (usunięte przez administratora) Praca ciągle pod presją. ZIMNICA że człowiek na kasie marznie. CZĘSTO na drugiej zmianie 3 osoby bo ktoś choruję masakra. Pracuję teraz w Biedronce. Pracy bardzo dużo jak to w sklepie wysokoobrotowym wale nie pracuję w zimnie i trochę socjalnych dodatków mamy a i pensja większa może nie tak jak za taką się należy ale w porównaniu z wyzyskiem w DINO to przepaść. UCIEKAĆ gdzie się da oczywiście jak jest taka możliwość bo nie zawsze jest gdzie czy wiek czy miejsce zamieszkania pozwalają na zmianę ale jak się da to nie ma się co trzyamć
To dlaczego tego nie zgłosicie do pip? Wylewanie zali w necie mic nie da,napisac pismo i wysłać do państwowej inspekcji pracy.
Witam ja napiszę jako klijent sklepu Dino , ogólnie sklep mega mi się podoba ceny przystępne czysto personel nie trafiłem na nie miły wręcz przeciwnie personel bardzo pomocny miły , ale jak zawsze musi być gdzieś ale ,,,,,, dlaczego w tych Dinach jest tak(usunięte przez administratora) zimno ,,,, to jakaś paranoja może właściciel ma więcej wspólnego z zakładem pogrzebowym niż z handlem , Mega podziwiam pracowników tej sieci , przecież tam jest jak w Kostnicy to nie są warunki do pracy ja wchodzę na kilkanaście minut na zakupy i marznę w kurtce zimowej a personel pracuje po naście godzin w tej kostnicy gdzie są służby BHP , gdzie Pip jak można pozwalać pracownika wykonywać pracę w temperaturze tak niskiej , czy w centrali w biurach mają tak samo zimno jak personel z marketu to jakaś paranoja .Pozdrawiam
@Dino Śląsk. Praca jak w każdym sklepie.....w latach 80. Brak podstawowych narzędzi do pracy , nie mówiąc o sprzątaniu. Wynagrodzenie to najniższa krajowa plus 50 zł. Zero premii. Regionalna bez kultury osobistej. Wchodząc na sklep nie potrafi przywitać się z pracownikami. Kompletny brak wiedzy na temat BHP. Nadgodziny to normalka za które wypłacają normalnie bez 150. Wiecznie zmieniany grafik bo na sklepie jest tak zimno że dziewczyny chorują. Pracujesz w Dino to żyjesz z Dino. Telefony po pracy w dniu wolnym. Kompletny sajgon jak u zwykłego Janusza.
(usunięte przez administratora)
To samo pomyślałam wchodząc do sklepu, kasy usytuowane są przy samych drzwiach, może trzeba pomyśleć i innym położeniu kas
Wstyd na dworze minu 12 a pracownicy zmarznięci na kosc Właściciel jeden z bogatszych ludzi w Polscu a w marketach zimno(usunięte przez administratora)
Oni się ludźmi nie przejmują! Ostatnio było - 20C na dworze a drzwi do sklepu się nie zamykały możesz wierzyć jak zmarzlam a w sklepie zimno!
@dino Dziewierzewo pan Kasjer Jacek bardzo często się myli na szkodę sklepu jak i na szkodę klienta. Nie idzie się z nim dogadać ignoruje klienta jego prośmy czy pytania. Poprostu unikam fam zakupów jak widzę że ten kasjer obsługuje’
@PracodawcaDino Radomin masakra. Na kasie osoba z bardzo wolnymi ruchami nawet nie potrafi się uśmiechnąć. Druga zaś bardzo opryskliwa wobec klientów. Pozostałe osoby to tylko potrafią obgadywać koleżanki między półkami. Jedna pani co widzę rano od 6 to potem o 17 wracając z pracy też jest jeszcze na markecie . Prawie 12 godzin. Osoby które były mile do klijentow I pomagały starszym osobom zostały zwolnione lub same odeszły. Moim zdsniem powinno sie przyjrzec kierownikowi regionalnemu .Zimno na sklepie że szok brak słów. Potem dziewczyny chore.
Ale chyba uczono kasierki mówić zwroty grzecznościowe. A widząc taka kasierke to się nawet zakupów nie chce robić. Jakby łaskę robiła ze tam wogole jest .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Dino Polska S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Dino Polska S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2047.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Dino Polska S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1745, z czego 198 to opinie pozytywne, 641 to opinie negatywne, a 906 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Dino Polska S.A.?
Kandydaci do pracy w Dino Polska S.A. napisali 18 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.