Zacznę może od plusów, które, obiecuję, szybko zostaną rozwiane. W zależności od tego, z kim pracujesz, zdarza się naprawdę super zespół, zintegrowany, dogadany, ale szczerze, nie jest to zasługa firmy w której jesteś tak tylko numerkiem. Finansowo - bez szału, chociaż w jednym mieście, nawet jednym sklepie pracownicy potrafią mieć różne stawki przy tym samym zakresie obowiązków a kierownik ma to gdzieś, motywujące, prawda? Bierzesz udział w rekrutacji na konkretny sklep? Nie myśl, że będziesz w nim pracować, bo w umowie jest informacja, że pracujesz w danym mieście i potem musisz zasuwać na drugi koniec miasta np. godzinę drogi chociaż chciałaś pracować w innym sklepie. W przeciętnym razie, nawet nie najgorszym (!) trafiasz do sklepu i jest następująco: Kasjerki - po zmianie w listopadzie br. mają obowiązków tyle co asystentki a pieniędzy mniej, dostajesz mnóstwo zadań, dosłownie biegasz po całym sklepie z towarem na zmianę z obsługą kasjerską, sadzają Cię na kasie na dłuugie godziny i musisz się prosić, żeby Cię ktoś zmienił na siku a i tak spotykasz się z przewracaniem oczami. Asystentki - te z dłuższym stażem będą Cię traktować protekcjonalnie i sadzać na kasie na nawet 6-8 godzin pod rząd bez przerwy a same w tym czasie chodzą po magazynie z kolektorem udając, że coś robią albo piją kawkę w biurze. Kierowniczka - dla niej nie liczy się, że robisz coś dokładnie, tylko szybko, często jest sfrustrowana i nie ma życia poza pracą, tego samego oczekuje od Ciebie. Pobieranie z magazynu i rozkładanie towaru ma być szybko, chociaż w magazynach jest ciasno i jest straszny bajzel, są przetowarowane, albo wejdziesz w kuwetę albo Ci coś spadnie na głowę. Frontowanie sklepu - najlepiej po jednym produkcie, bo trzeba szybko. Nocki i dostawy? Zmora. Niby na rozmowie uprzedzają, że to praca po części fizyczna i człowiek sobie myśli "ileż tych dostaw w miesiącu może robić jedna osoba?" Otóż nawet 90% czyli dwa, trzy razy w tygodniu przychodzisz na 3:30 w nocy i pracujesz ponad siły (a potem od 9 musisz obsługiwać ludzi jeszcze, np do 13 albo 15 bo zmiany 12-godzinne to chleb powszedni). Czasem przychodzi 5 osób na taką dostawę a czasem są tylko dwie a towaru do rozłożenia i zmagazynowania (w tym ciężkiego) jest jak na 10 osób. Jeśli więc masz choćby delikatne problemy zdrowotne ze stawami czy kręgosłupem, zapomnij. Weekendy - j.w, ileż można ich przepracować? Również ponad połowę w miesiącu, przy dobrych wiatrach kierownik uwzględni Twoje prośby grafikowe i dostaniesz dwa wolne weekendy, w innym przypadku w sobotę zasuwasz 12 godzin a odbiór masz w środę. Tym samym przechodzimy do grafiku. Okres rozliczeniowy jest 3-miesięczny więc może być tak, że przez dwa miesiące masz po 140 godzin a w ostatnim ciśniesz 190. Zmiany bardzo różne od 4 do 12 godzin, żadnej stabilizacji, także nie polecam mieć życia prywatnego. Zmiany w grafiku są częste i nie publikowane ogólnodostępnie, zdarza się, że przychodzisz do pracy i okazuje się, że zostajesz dwie godziny dłużej albo miałaś tu być godzinę temu. Często pracujesz 5 dni po 10-12h i masz jeden dzień przerwy, potem znowu 5 dni i jeden dzień przerwy. Oczywiście to wszystko jeśli łaskawca kierownik da Ci pełen etat, ale to bardzo rzadko, niby dlatego, żeby można zatrudnić więcej osób a potem na sklepie, który robi >50 tys. obrotu dziennie pracuje łącznie na zmiany 5 osób, chociaż zajęcia jest na 10, i tak na przykład w sobotę do południa są tylko dwie osoby w całym sklepie, jednym słowem zapie*dol od rana do wieczora. Do tego na sklepie, magazynie i w pom. socjalnych straszny (usunięte przez administratora) Coś rozlane, klejące? Kogo to obchodzi, większość pracowników to ignoruje, więc jeśli Cię to wkurza i nie lubisz np jeść w (usunięte przez administratora) to nie jest to praca dla Ciebie. Warstwa kurzu na górnych półkach sklepu ogromna, odrzucająca wręcz, polecam silną psychę i rękawiczki. Rozwalona karma dla zwierząt, z której wychodzą robaki? Obrzydliwe, ale na porządku dziennym, nikomu się tam nie chce sprzątać.Grzyb na ścianie w magazynie spożywczym? Luz. Wiecznie coś jest przeterminowane, w szufladach bajzel i (usunięte przez administratora) jak się coś wyjele to każdy będzie mijał i udawał, że nie widzi. Jak są przebudowy towaru na półkach to zapomnij, że będziesz miał/a czas je umyć - pamiętaj, że ma być szybko. Brak szkoleń produktowych, klientom musisz ściemniać jak nie znasz się na kosmetykach bo oni oczekują opinii specjalisty, możesz przyjść w prywatnym czasie sobie poczytać opisy z opakowań albo zmyślać. I na koniec jeszcze jeden smaczek - jak nie wchodzisz w (usunięte przez administratora) kierownikowi / kier. regionalnemu to szybko zostaniesz zwolniony/a bez podawania powodu, nie ważne są Twoje kompetencje i atuty, bardzo łatwo dostajesz wypowiedzenie (np. po L4 także lepiej nie choruj) i w najgorszym wypadku oczekują, że będziesz te trzy miesiące na wypowiedzeniu jeszcze z uśmiechem zasuwać do pracy, zero godności. Człowiekowi się wydaje, że to taka przyjmna i łatwa a przede wszystkim czysta praca w białymn fartuszku a to gó*no prawda.
Widzę, że na każdym sklepie to samo... Szkoda zdrowia psychicznego na te marne 3/4, 7/8 etatu
Zgadza się, psychicznego i fizycznego również, praca ponad siły za naprawdę średnie wynagrodzenie :|
Jak wyglądaja obowiązki na stanowisku pracownika magazynowego? Czego mogę się spodziewać na rozmowie?
Na rozmowie spodziewaj się pytania czy chcesz pracować i czy wiesz, że to praca fizyczna, nie sądzę, że oczekują więcej. Do Twoich obowiązków będzie należeć rozkładanie towaru na sklepie i w magazynie, często ciężkiego i często na nockach lub na zmianach od 3 w nocy do otwarcia sklepu. Jeśli Twoim mieście jest więcej niż jeden sklep to może być tak, że na 21 idziesz na jeden sklep a na 3 w nocy na inny. Generalnie zapiernicz i praca ponad siły.
Miałam zamiar dziś zrobić zakupy kosmetyków kolorowych- szminki itp, ale niestety każdy dosłownie każdy produkt był otwarty i wypróbowany przez inna osobę. Czy naprawdę tak trudno jest odszukać produkt z napisem TESTER?! Już nie wspomnę o tym, że jedna z Pań najpierw pootwierała co tylko się dało, a później poszła zapytać Pani ekspedientki czy przypadkiem nie ma w szufladzie nowego zamkniętego produktu, bo wszystkie są już użyte…
Ile zarabia zastępca kierownika a ile sprzedawca?
Zależy od miejscowości w której jest zatrudniony. Kasjer ma stawkę godzinowa oraz dodatkowo płatne nocki niedzielę. Może być zatrudniony na cały bądź część etatu. Kierownik ma pelen etat i stałą pensję.
Generalnie to na umowie o prace(a taka dają Rossmann) musisz zarobić minimalna krajowa przy całym etacie.
Co najmniej najniższą krajową. Co nie zmienia faktu, że stawka jest inna w zależności od tego w jakiej miejscowości pracujesz. O zatrudnianiu na niepełny etat już nawet nie wspominam
A ja dodam od siebie że jeszcze ważny jest wiek. Bo nieraz wychodzi tak że asystent ponizej 26rż zarabia więcej niż zastępca po trzydziestce
Zarabia „więcej” bo nie odlicza podatku. Po skończeniu 26 lat podatek już będzie liczony i zarobki się zmienia, bo będzie odliczany podatek.
Aż tyle osób prowadzi rozmowy kwalifikacyjne? Mają na to czas i pieniądze w czasach kryzysu? Dziwne... Ta bańka mydlana pewnego dnia pęknie. Pierwsze symptomy już są. Wszystko w ich sklepach podrożało.
Jakie pytania?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Nic się nie zmieniło. Dostać się jest ciężko. Na rozmowie co innego niż w praktyce. 100% poświęcenia firmie, grafik zmienia się co kilka dni. Nic zaplanować, nic zrobić. Dziewczyny pracują za 2 lub nawet 3. Ból pleców, kolan to norma. Jak nie zapamiętasz od razu choć jednej z miliona procedur to krzyk, że marnują czas na szkolenie cię. Ciągle na dywaniku. Zarobki komicznie niskie. Odpowiedzialność za wszystko. Nie da się pracować nadgodzin. Za soboty nie płacą. Nie przestrzegają kodeksu pracy. Dźwigasz ile możesz, biegasz jak (usunięte przez administratora) a i tak zawsze mało i źle. Kiedyś, z 10 lat temu słyszałam same pozytywy o tej firmie. Dziś ludzie uciekają stamtąd. Jak ktoś ma wybór to polecam.
Co masz na myśli mówiąc że KP nie jest przestrzegany? Jakie przepisy są łamane?
Zmiany grafików,Szukanie przez kierowników pracowników z innych sklepów.Braki personalne to nie sprawa kierownika.Przetowarowanie magazynów,Ciężkie dostawy,chłopaków macie tylko przez kilka godzin,mobbing,kierowanie problemów do HR zamiast do PIP,brak związków zawodowych.Szkodliwe oświetlenie.Można by wymieniać i wymieniać.
Co wy za sklepy macie to ja nie wiem. O kwesti dostania się nie mówię nic. Ja rozumiem, że sklepy są różne ale ... w umowie mam to samo, wszystko jasno wyjaśnione, grafik mi się rzadko zmienia jak już to minimalnie (mam na myśli o pół godziny). Może jak sobie nie dajesz rady, to nie trzeba było się pchać na stanowisko asystenta. Nie każdy się do tego nadaje ;) Ale tak to jest jak te parę groszy więcej kuszą, a potem sobie człowiek nie radzi i to wina wszystkich wokół. Za soboty nie płacą? To co za darmo chodzisz? Nie rozśmieszaj mnie. Ja polecam dobieranie pracy do swoich możliwości, a nie rzucanie się na parę groszy więcej i pozycje asystenta -bo przecież brzmi to tak poważnie, wywyższacie się potem, a taki kasjer może parę groszy mniej ale o wiele większy spokój i mniej nerwów xD
Nic z tego co opisujecie nie jest łamaniem KP. Poza (usunięte przez administratora) ale to polecam od razu zgłaszać do HR. Za pracę w sobotę dostajesz wynagrodzenie i dzień wolny w tygodniu. Nikt cię w pracy nie trzyma za darmo po godzinach. Skoro ktoś bierze urlop na żądanie, zwolnienie czy po prostu brakuje pracowników to chyba normalne że trzeba zmienić grafik czy pożyczyć pracownika z innego punktu żeby zapewnić funkcjonowanie sklepu? Pomoc na dostawie jest tyle godz ile zaplanuje go osoba układająca grafik HR zajmuje się innymi rzeczami jak PIP Oświetlenie takie jak wszędzie.
Skąd żeś wytrzasnąła pomysł że jest asystentem i się na swoje stanowisko nie nadaje?
Bo pracuje w tej firmie i wiem kto co robi. Sama wzmianka o dużej odpowiedzialności mówi za swoje, asystent ma jej więcej niż taki kasjer, którego obchodzi tylko to, by nikt nie kradł na sali sprzedaży, żeby kasetka się zgadzała i impuls był sprzedawany.
A ty cudowny poziom sobą reprezentujesz, jak tylko tyle na normalna odpowiedz potrafisz napisać:)
Jako były pracownik zdecydowanie odradzam, praca typowe korpo skupione tylko na zyskach i firmie, praca ciężka fizycznie, nocki i dostawy, kręgosłup i kolana siadają, pracują tam zakompleksione baby, które tą pracę traktują jako szczyt ambicji i każdą nową osobę traktuje się jako gorszą, niedouczoną. System premiowy traficzny, ucinają kasę z wypłaty za zwolnienie lekarskie, urlopy na żądanie i zwolnienie lekarskie na chore dziecko i to nie kilkadziesiąt a kilkaset złotych. Grafik co chwilę się zmienia, życie prywatne nie istnieje, z prośbami do grafiku nikt się nie liczy. Odradzam, po 3 latach tam wiem co mówię.
Czy nie boli was głowa od wdychania klika godzin dziennie odoru proszków do prania, płynów do płukania i całej tej agresywnej chemii do prania, sprzątania? Chciałabym podjąć pracę, ale mnie to odstrasza, jak chodzę jako klient po rossmannie to po 20 min. boli mnie głowa i musze wyjąść. to nei jest zdrowe, to jest oczywiste. czy wy wytrzymujecie to, czy to jest dla was ok, czy się męczycie, bo nie macie innej opcji zawodowej?
Nie. W Rossmann nie ma agresywnej chemii. W sprzedaży są standardowe środki do prania i czyszczenia jak w każdym innym markecie a ilości też nie są jakieś duże. Zapach jest dla mnie zauważalny tylko jak jakieś opakowanie jest uszkodzone ale nie różni się od tego co wyczuwam we własnej łazience jeśli mam otwarty np proszek do prania.
Standardowe środki do prania, płukania, mycia czy dezynfekcji łazienki, WC itp. to JEST agresywna chemia, agresywna dla zdrowia człowieka, układu oddechowego, spojówek itp. Rossmanny mają kilkaset sztuk takiej chemii na jednym sklepie, nie mając sprawnej klimatyzacji. Skonczyło się lato, gdy zdarzało się jakimś cudem, że drzwi były otwarte na oścież i była wymiana powietrza. W Rossmanach pracowników po kilku godzinach wdychania tej chemii boli głowa, łzawią im powieki, niektórzy maja katar, kichają - to wszystko od takiej ilości chemii zgromadzonej w jednym miejscu. Ty serio tego nie rozumiesz? Twoje rozumowanie świadczy o strasznej ignorancji!
Jeśli klimatyzacja jest niesprawna może warto to zgłosić, przyjadą Panowie naprawia… A co do wdychania chemii i to większych bzdur nie słyszałem- nie stoi się przecież cały dzień w jednym miejscu i nie wdycha tej „szkodliwej” chemii. A skoro występują bóle głowy, katar, łzawienie oczu to może czas udać się do lekarza a nie wypisywać bzdury
Rossmann sprzedaje co najmniej w 80% chemię, np. do prania, sprzatania, mycia, płukania, farbowania, wybielania, do włosów, do paznokci, do butów oraz przeróżne balsamy, mydła i inne dziwadła, świeczki, które wszystkie razem nieźle dają po nosie. Nie ma miejsca na sali sprzedaży, żebyś nie wdychał chemii. A na zapleczu....to jest dopiero wymieszany smród. Głowa boli, a ty lecisz dalej, często będąc po nocce. Za taką robotę w takich warunkach to powinni wam płacić minimum 3500 brutto na starcie. A wy za ile się tam trujecie?
Ignorancji? Serio? Pracowałem na kilku sklepach R, pracuje w tej firmie już wiele lat i jak ktoś reaguje w ten sposób na zapakowaną chemię dostępna w sprzedaży to powinien udać się do lekarza. Agresywna chemia to chemia przemysłowa a nie środki dostępne w drogerii. Jak sklep ma uszkodzona klimatyzację to powinien to zgłosić do serwisu. Poza tym nikt przez całą zmianę nie pracuje tylko przy regale z chemią. Więc sorry ale wyolbrzymiasz a jak ktoś ma katar to już prędzej z alergii na kurz a nie od tabletek do zmywarki
Spoko chemia jest, za to większość chemii to wy spożywacie na co dzień w jedzeniu, dodatkowo na świeżym powietrzu też już nie jest tak świeżo, więc niezła hipokryzja
Czy do rossmanna faktycznie jest się tak ciężko dostać? Z tego co wiem, to jestem jedyna (poza kierownikiem i asystentami) z umową o pracę, reszta to zlecenia. Wcześniej jak wysyłałam swoje CV dlugo cisza, dopiero osobiście coś podziałało. I doszly mnie właśnie takie słuchy. A jakie wy macie opinie?
Czy pracuje ktoś przez agencję jobman? Mam zamiar iść, bo dlugo nie mogę znaleźć pracy. Jak warunki, a przede wszystkim grafik? Niby mówili, że praca jednozmianowa albo poranna albo popołudniowa, a jak się to ma w praktyce? Mogę chodzic na 12 godzin, czy na nocki? Bo tego wolalabym uniknąć za wszelką cenę...
Nie spotkałam się jeszcze z rossmannem który miałby podpisaną umowę z tą agencją. Wszyscy kasjerzy na u-z są z workprofit. Praca zmianowa w godz 6-22 (praca poza tymi godzinami jest ustalana indywidualnie i nie musisz wyrażać na nią zgody)
Pracuję prawie 2 lata. Najpierw była inna agencja pracy, teraz Jobman. Wszystko załatwiam online albo telefonicznie. Komunikacja przebiega bez większych trudności. Jestem kasjerką. Stawka netto to 16.60. Przy dużej ilości godzin w miesiącu można nieźle zarobić. Dużym minusem jest to, że muszę wpisywać każdą zmianę, rozliczenia, oddawać klucze na koniec. Nie mogę robić wszystkiego na kolektorze, muszę się logować na komputerze, bo nie mam odpowiedniej plakietki. Normalni pracownicy mają większy luz. I oczywiście grafik. Baaardzo elastyczny. Potrafi zmienić się z 10 razy w miesiącu. Ciężko coś zaplanować. Na szczęście trafiła mi się fajna ekipa. Dobre nastawienie i miłe towarzystwo, to połowa sukcesu w każdej pracy ????
Nocki są obowiązkowe, trwaja do 7 rano. Na drugi dzien masz wolne i potykasz się o własne nogi. Zmarnowany dzien. Praca w nocy w Ross, a także..........Hebe, Biedra i Lidl - nie polecam ze względu na nocki i prychających anty szczepionkowców bez maseczek. Szkoda ZDROWIA.
Pracownicy firm zewnętrznych nie mają obowiązkowych nocek chyba że są zatrudnieni stricte do pomocy przy dostawach
Potwierdzam, to są 2 powody które dyskwalifikują Rossmann jako poważnego pracodawcę.
Jestes ograniczona, skoro twierdzisz że ludzie którzy są niezaszczepieni zarażaką czy tylko chorują.Mamy różne wirusy,poprostu zostańmy w domu jak jesteśmy chorzy.A jak ma się taką pracę gdzie trzeba przychodzić narażając własne zdrowie to już wiadomo co trzeba zrobić.
Potwierdzam, tak jest przy umowach podpisywanych bezposrednio z Rossmannem. To jest dla nas pracowników przykre i niezrozumiałe. Nie rozumiem, w czym panie zatrudniane przez agencje zewnętrzne sa lepsze od tych zatrudnianych bezposrednio przez Rossa, że nie muszą zasuwać do roboty na nockę? Dlaczego ja muszę wracać z buta o 3 w nocy / nad ranem ryzykując zdrowie lub życie, a ona "zewnętrzna" nie? To jest jawna dyskryminacja w miejscu pracy.
Skoro serio uważasz że mają lepiej to może zmień pracodawcę? Tylko nie wiem jak długo wytrzyszasz jeżdżąc po całym mieście nieraz na 2 lub 3 punkty w ciągu jednego dnia. Spłacanie każdej różnicy z kasetki. Stawka niższa niż pracownik sklepu, bez premii, bez dodatków za pracę w godz nocnych.
Ile da się zrobić w rossmannie? Da się wyciągnąć 2 tysiace, z godzin i z tego dodatku za brak absencji?
Teraz chyba nie ma już 3/4, chyba ze w mniejszych miejscowościach. Oczywiście mogę się mylić. Masz stawkę godzinowa obecnie kasjer-sprzedawca ma 21,21 zł brutto na godzinę.
Nikt ci nie powie ile dostaniesz bo: 1 ilość godz może być różna w każdym miesiacu 2 obowiązuje wyższa stawka za godz nocne a nie wiadomo ile w miesiącu będziesz ich mieć 3 nikt nie wie jak wygląda dopracowanie do pełnego etatu na sklepie na który idziesz. Być może wszyscy mają gole 3/4 4 jest 3miesieczny okres rozliczeniowy więc część godz może być "przesunięta" pomiędzy miesiącami i nawet tego 3/4 nie będziesz mieć
Ile sobót pracujecie w miesiącu? Jako kasjer.
Hej mam rozmowę na stanowisko kasjera-sprzedawcy Jakich pytań mogę się spodziewać na rozmowie?
Czy masz doświadczenie na kasie, czy jesteś dyspozycyjna, czy możesz chodzić na nocki, czy się uczysz, tego typu pytania..
Kierowniczki pomału rozumieją, kto psuje im grafiki i pomału zaczynają zatrudniać osoby dojrzałe. Bo te to przynajmniej nie mają studiów, zaliczen, szkoły, promotora, wizyty w dziekanacie, randek, zaglądania i stukania w telefon co 5 minut.
Czy w Rossmanie też jest jak w hebe ze musisz klientowi Wcisnąć 15 produktów i znac skład i zastosowanie kazdego kosmetyku w drogerii ??? Polecić wszytsko co się da a na koniec jeszcze wycalowac stopy???
Chyba jak w większości sklepów trzeba wciskać produkty przy kasie... my mamy średnia ilość wypisana ile który kasjer ma sprzedać by wyrobić plan. Ale faktem jest, że samemu musisz się dowiadywać i orientować jaki krem do czego, która odzywka do włosów się nadaje do klientki. Ale to na zasadzie - klientka cie pyta o krem do twarzy, idziesz z nią, doradzasz, możesz jej polecić też na dzień, krem pod oczy. Ale całą wiedzę to prywatnie sie "doszkalasz".
A jest jakakolwiek placówka handlowa która nie próbuje zwiększać obrotu poprzez sprzedaż przykasową i komplementarną?
zmartwiło mnie odkrycie, ze kierownik zmiany na zapleczu moze robić operacje na moim koncie kasjerskim, zmywam się więc dla własnego bezpieczeństwa:)
Może ci co najwyżej wprowadzić podbiór lub zrobić wpłatę jeśli z jakiegoś powodu jest to niemożliwe na stanowisku kasowym. Wszystko jest udokumentowane i widnieje w systemie do sprawdzenia
W KRM Poland (Ecco) jest dokładnie to samo, mało tego starzy cwani pracownicy też przepisują bez twojej wiedzy na siebie twoje transakcje, zwłaszcza jak jesteś nowy w danym zespole, to robią cię w bambuko. Ty zasuwasz, a oni to co ugrasz przypisują na swoje konto i maja premie. Przyłapałam jedną taką, gdy myszkowała na moim koncie w transakcjach. Logowała się bez użycia mojej karty, kod dostępu, który znała (!) wpisała z palca. To jest skrajnie nieuczciwe, skandaliczne! Szoda czasu na zapieprzanie dla (usunięte przez administratora)
Taaa, akurat kierowniczka bedzie taka uczciwa i poprosi dział it, żeby ci wszystko udowodnili, że ona nic złego ci nie robi na koncie. W jakim świecie ty żyjesz? To sa zwykłe (usunięte przez administratora) mają dostęp do twoich transakcji i przepisują je na siebie, a jak jest zwrot to na ciebie jeleniu, żeby ci zmniejszyć utarg. Takie potem mają premie sprzedażowe, a ty nie.
Nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz zielonego pojęcia . Żadnego działu IT nie trzeba o to prosić. Wszystko jest do sprawdzenia z poziomu sklepu. Żadne transakcje nie są nigdzie do nikogo przypisane bo żaden z pracowników nie jest tu rozliczany z osobistego utargu. Pracujemy wszyscy na obrót sklepu
Czy naprawdę w każdym, KAŻDYM rossmannie nie można wyjść, zapalić? Pierwszy raz sie z czymś takim spotykam w miejscu pracy... Rozumiem jeszcze, że do sklepu nie itd, ale nawet to???
Na rozmowie o prace informują o tym, ze nie wolno opuszczać miejsca pracy kiedy się w niej jest i dotyczy to również wychodzenia na papierosa. A skoro podpisałeś/aś umowę to znaczy ze się na to zgadzasz… także nie rozumiem skąd ta frustracja
Dzień dobry przepraszam za błędy ale muszę się wyżalić chodzi o kierowniczkę Rossmana w galerii Proksima jestem z Chojnic takie piękne miasto a w Rossmanie co było w czoraj jest promocja mega na makijaż no i ja wchodzę z uśmiechem na twarzy biorę koszyk i mówię Momo dzień dobry to była kierowniczka jak ona się na mnie spojrzała jak by mnie chciała zatłuc na to wejściu chciałam zrezygnować z zakupów ale mówię dobra wchodzę w to wsadziłam do koszyka potszebne kosmetyki do koszyka i nakupiwalam pobrałem z listy kolorówkę co jest mi potszebne Wibo Lively polecam tę marki zawsze się w nie zaopatruję nagle poprosiłam panią z posługi to była ta wredna jedza co mi dzień dobry nie powiedziała sucz no i poprosiłam ja żeby z dołu z zapasów wyciągnęła mi kosmetyk bo nie było go go w szafie Wibo patszala ile mam tych rzeczy w koszyku kosmetyków to nawet mało się odzywała jeszcze na aplikacji jej pokazałam o co chodzi i jaka rzecz a jak nie było tego kosmtyku z szału ani w zapasie to szła do najdroższych kosmetyków bo widziała ile biorę no miała na wejściu "napweno chcę coś ukraść " strasznie nie mila pani a jak szłam do kasy to taka wredna ja mówiłam proszę Pani niech się pani tak nie patrzy pani kasuje ja zapłacę ,chce pani to pani chętnie coś kupię nawet nie powiedziała mi ceny ile płacę naprawdę nie polecam bo jestem makijażysta dlatego tak tyle zapłaciłam 374 zł naprawdę zrobiłam takie zapasy że już długonie tam nie zobaczą wszystko co się odbija na pracownikach i na klientach na samoitkim miłym wejściu i powitaniu dziewczyny powiedzcie mi ten tak miałyście bo przyznam szczerze nie wyglądam na złodziejkę jestem człowiekiem który zarobił na to żeby zapłacić a nie boże Rossman zróbcie coś z ludźmi albo wszyscy będą kupować On-line bo nie można zrobić spokojnie zakupów albo wymienić szefostwo na lepsze modele (usunięte przez administratora) no ja płacę a ona ma ta kierowniczka ma na chleb za to mówię jeszcze raz nie
Chyba Panią poniosła wyobraźnia ????..Ja płacę, ja wymagam ????♀️. Przepraszam.ale czytając ten elaborat bez ładu i składu, myślę, że to jedna wielka bajka.
Skąd wniosek ze to kierowniczka? To, że ktoś nie odpowiada dzień dobry odrazu staje się osoba wredna?
Straszny bełkot. Masz wielkie pretensje, że ktoś ci nie odpowiedział dzień dobry, a sama teraz pokazujesz brak szacunku do ludzi, którzy będą czytać twój bełkot bez żadnych znaków interpunkcyjnych.
Pracuje w rossmanie nie dlugo, ale to jest dramat. Zycie prywatne? Po co ci to. Zatrudniaja na 3/4 etatu a daja takie zmiany ze nie idzie wytrzymac. Raz 5 godzin a raz 11.. o terazniejszym miesiacu dla siebie moge zapomniec, bo wracajac z pracy po nocce, rano znow do pracy do czasu zamkniecia. Wykorzystywanie ludzi, zwlaszcza nowych. Ciagle krzyk i pretensje. O urlopie trzeba mowic 6 miesiecy przed i przypominac co tydzien. Jestem pracownikiem. Jeszcze.
Po skończonej nocce masz min 11 godz przerwy zanim znów możesz zacząć pracę więc nie możesz po nocce być tego samego dnia od rana do zamknięcia. Plan urlopowy jest sporządzany w listopadzie na kolejny rok. Zaplanowany urlop jest widoczny w grafiku. Nie musisz nikomu nic przypominać wystarczy że wyślesz wniosek urlopowy we właściwym czasie
Jest Pandemia a oni każą klienta puszczać do toalety gdzie jest tylko jedna dla personelu ale pandemia jest mmmmmh...
Witam. Potrafiłby mi ktoś przybliżyć temat grafików w rossmannie? Na co mniej więcej się przygotować. Wiem że mogą być różne, chodzi mi jak się zaczyna zmiany itd. Czyli jak na 6 to do której? Jak do 1 w nocy to od której godziny się przychodzi? Czy są wolne dni w tygodniu, czasem soboty? Wiem, że wszystko do obgadania z kierownikiem, ale mniej więcej....
Mniej więcej zmiany trwają od 4 do 12 godz. Tak, część weekendów jest wolna część pracująca. Za pracująca sobotę i niedzielę masz odbiór czyli dzień wolny w tygodniu. To w jakich godz się przychodzi zależy od konkretnego sklepu. Niektore maja dostawy nocne, inne na 5 jeszcze inne na 6 itd itp
Warto dodać, że panuje zasada 11 godzin przerwy i możesz wracać do pracy i raczej nikt nie patrzy na to, ze zmianę skończyło się o 1 w nocy.
Jako były pracownik Rossmana uważam że praca w tym miejscu to katastrofa . Nigdzie wcześniej nie spotkałem się z takim mobingiem i charuwą . Najgorsza praca jaką kolwiek wykonywałem , wszystko masz wyliczone , nic nie możesz zaplanować, budynku nie wolno Ci opuszczać w ciągu pracy, po zakończeniu zmiany sprawdzają Cię jak złodzieja . Ogólna ocena tej pracy to SPORY NEGATYW .Jeżeli masz Inną opcję do wyboru to wybierz tą drugą.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rossmann?
Zobacz opinie na temat firmy Rossmann tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 267.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rossmann?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 197, z czego 9 to opinie pozytywne, 116 to opinie negatywne, a 72 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rossmann?
Kandydaci do pracy w Rossmann napisali 35 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.