To co piszą o mobbingu to prawda, brak szacunku do pracownika , pensja najniższa krajowa , przymus nadgodzin za mniej niż 10zl za godzinę. Dwie umowy zlecenie... tfu
Byłem na rekrutacji na stanowisko pracownika działu kadr. BARDZO NIE PROFESJONALNI!! Pytania dotyczyły wszystkiego, no chyba rekruterka zapomniała zapytać jaki mam rozmiar buta! Pytania o zakres obowiązków w firmie, w której pracuję, jaka ta firma ma cele!!!, co robiłem w poprzedniej firmie, dlaczego tam nie pracuję, na jakie stanowisko aplikuję, czy na pewno chce się rozwijać w tym kierunku, a potem okazało się, że TE STANOWISKO ZOSTAŁA JUŻ ZAJĘTE! A REKRUTERKA DZWONIŁA DO MNIE DZIEŃ WCZEŚNIEJ ZAPRASZAJĄC MNIE NA ROZMOWĘ! Zaproponowali mi inne stanowisko, ale cudowna Pani z poczuciem wyższości nic nie umiała o tym stanowisko powiedzieć. Straciłem tylko czas....
Długo zbierałem się po tym aby pójść do kolejnej pracy po tej siermiędze. Brak wiary w Siebie, utożsamianie sie z najgorszymi, ciągłe wyzwiska i wykorzystywanie. Okazalo się że nie jestem taki zły jak mówiło kierownictwo. Pracuje teraz w o wiele lepszym miejscu, i zycze wam tego samego. Kazdy kolejny pracownik w Solid Security to dodatkowy czas zycia dla tej firmy, która juz dawno powinna upaść.
Witam jestem już byłym klientem tej firmy Grupy interwencyjne jeżdżą pojedynczo teren do obiektu trudno dostępny a oni Skodą city go próbują dojechać na obiekt żenada brak samochodów odpowiednich w teren . Raz w zimę pracownik szedł na piechotę do obiektu prawie kilometr bo droga nie była odśnieżona masakra !!!
I do kogo ty panie kliencie wielki masz pretensje? Może do chłopaków co (usunięte przez administratora) po 300 h miesięcznie i jeszcze nie rzadko muszą wysłuchiwać żali i pretensji. Bo ja płacę 50 zł abonamentu i wymagam. Żeby was (usunięte przez administratora) strzelił! Samochody są teraz praktycznie we wszystkich firmach tej samej marki. I są to auta miejskie. Jeśli kontrakt tego wymaga np. jednostka wojskowa to są auta terenowe. Ale to trzeba trochę być w temacie, żeby takie rzeczy wiedzieć.
Na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, ze stanowisko na które aplikowalam jest już zajęte. Zaproponowano mi coś innego, z zupełnie innym zakresem obowiązków i godzinami pracy. Akurat to mi nie odpowiadało, więc straciłam tylko czas. Wystarczyło zadzwonić wcześniej i poinformować. Brak szacunku, do tego na rozmowie nie podają stawki…
Rozmowa trwała niecałe 10 minut, jedno pytanie dlaczego chcę pracować w tej firmie
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pracownik w Dziale Technicznym ds. technicznych
Agent nieruchomości - Doradca ds. sprzedaży i wynajmu nieruchomości
Bardzo dobra praca na początek, spokojna, na obiekcie niewiele się dzieje, nie ma problemu z dostaniem nadgodzin. Bardzo ugodowi, uprzejmi inspektorzy. Nie widzę lepszej pracy na początek bez wykształcenia
Ludzie dostają depresji pracując tutaj. Nigdy nie widziałem gorszego miesjca pracy...
Wiadomo już było od końca września że nie będzie pracowników na grudzień do pracy na Jednostkach Wojskowych. Tak więc Szymański wpadł z Miką na pomysł zmuszenia pracowników grupy Interwencyjnej do pracy na Jednostkach szantażując ich zwolnieniami i okradaniem ich z pensji. Teraz wpadł na pomysł przechytrzenia pracowników wywieszając listę w biurze 20 do 30 zł za godzinę i do tego 300 złotych premii do ręki za pracę w Święta na jednostkach w Krakowie. Zobaczymy te pieniądze jak świnia niebo. Sam chodzę po jednostkach i jeszcze mi nie zapłacili za lipiec i sierpień cały czas wyrównują i jakoś dalej nie mam pieniędzy. Teraz się dowiedziałem że Baryła się zwolnił i oni nic nie wiedzą na temat mojej kasy... Po Świętach się dowiemy że część jednostek odpadła z solid security i nam wypłacą po 8 zł na godzinę bo tyle jest płacone. Przestrzegam wszystkich życzę zdrowych Wesołych Świąt! Życzę nam wszystkim by nas już nie okradali Inspektorzy z naszych wypracowanych pieniędzy by praca w tej firmie była normalna ...
jeszcze dobrze się święta nie zaczęły a w oddziale Kraków zrodził się problem. Paraliż grupy interwencyjnej, wszystkie załogi interwencyjne są w składach pojedynczych bo inspektor Mika nie potrafi obstawić ludźmi Jednostek Wojskowych Tomek Szymański zabrał prawych z załóg interwencyjnych i przymusił ich do pracy na jednostkach doszło już do tego że jedna załoga ogarnia dwa rejony bo cały skład stoi na jednostce. Coś nienormalnego święta i wszystkie załogi pojedyncze. Za co biorą pieniądze pseudo inspektorzy Mika daj komuś innemu swoje stanowisko bo się nie nadajesz. Szymański po co interwencja rozwiązać ją i będzie w tedy samo ofi poco załogi odesłać samochody do warszawy firma zaoszczędzi. Jedn człowiek dwa rejony i jeździ z jednego rejonu na drugi i tak bez końca. Skąd Warszawa wzięła takiego Szymańskiego "stary pracownik" to nic dziwnego że interwencja się rozpadła parę lat temu... Szymański to krętacz i kłamca, bajkopisarz
a Ty za takie publiczne oszczerstwa skierowane do porządnego człowieka który pracuje ciężko i uczciwie powinieneś koleś zostać oskarżony..... Gó.no wiesz o zarządzaniu i pracy jak widać....DNO....
Czemu zatrudniają na trzy umowy zlecenia rozpisane na cały rok ??? Kto wie, kto wie ???
Zlecenie zawsze jest tańszą opcją dla pracodawcy. A są dwie umowy bo inaczej odprowadza się składki do zusu- w takim sensie że płacą mniej. Ponadto nie przysługuje Ci płatny urlop, a z bezpłatnym też są problemy;-) Mało tego, z moich obserwacji wynika że zleceniobiorca jest kimś kto absolutnie nigdy nie choruje- co najwyżej ma katar i przychodzi do pracy- bo musi.
Nie dwie, ale trzy umowy zlecenia. Jaki urlop na umowie zleceniu? Rozróżniasz różnicę między umową o pracę, a zleceniem? Że są inaczej płacone składki do ZUS, to tyle to ja wiem. Pytam czym to skutkuje dla zleceniobiorcy?
Tym , że z tak odprowadzanych składek ZUS dorobisz się najniższej emerytury . Dziś to jest 1100 brutto.
Rozróżniam różnicę- cokolwiek to oznacza. Skoro jednak interesujesz się szeroko rozumianym działem kadr i płac, to polecam książkę zamiast złośliwych odpowiedzi. Zacznij od słownika języka polskiego, a jak już z tym się uporasz to kodeks cywilny i kodeks pracy.
Dostałam zaproszenie na rozmowę do biura w Warszawie. Po przeczytaniu tych komentarzy jestem pod wrażeniem. Czy warto zawracać sobie głowę tym spotkaniem?? Jak się tam pracuje, jakie wynagrodzenie ?
Jeśli nie jesteś w podbramkowej sytuacji to nie idź. Wynagrodzenie bez szału. Pracuję się nieciekawie bo nikt nie szanuje pracownika, nawet jeśli jest bardzo pracowity.
Bo ludzie się na to zgadzają i podpiszą wszystko co pany z solidu im podsuną pod nos, nawet jeżeli jest to skrajnie niekorzystne dla pracownika.
Pracuję w księgowości w Warszawie. Komuś kto chce nabyć doświadczenie zawodowe licząc się z niskim wynagrodzeniem i narzucanymi nadgodzinami polecam tą pracę. Ludzie są różni ale większość jest w porządku. Podobno niektórzy pracują tu 14, 10 lub kilka lat. Umowę dają od ręki a z pensja jest na czas. Największym problemem jest jednak wykorzystywanie. Żeby iść na urlop musisz poprosić kogoś o zastępstwo. Więc ktoś ma swoje i twoje obowiązki. Są tacy co zrezygnowali z planów urlopowych lub zastanawiają się nad 1 tygodniem. W ostatnim czasie kilku pracowników odeszło więc Szefowa obdarowuje pozostałych dodatkowymi obowiązkami:) ;) Wielokrotnie słyszałam ze „jeżeli chcesz się czegoś nauczyć to jak trzeba to musisz zostać po godzinach”. Są tacy ci siedzą do 20.00 a płatne jest tylko 10 nadgodzin w miesiącu. Drugim i równie ważnym problemem jest stosunek szefowej do pracowników. Często krzyczy ma innych i obraża. Przykro słuchać i patrzeć... Są jednak tacy co chwalą sobie ta pracę - najczęściej osoby, które z daleka dojeżdżają lub Ci co kiedyś mieli gorszą pracę.
Szefowa krzyczy i obraża...czyli nęka pracowników a to już mobbing.Każdy ma przecież lepszy czy gorszy smartfon z dyktafonem czy kamerą.Wystarczy nagrać dyskretnie kilka,kilkanaście takich występków szefowej i mamy dowody.Kolejna rzecz to już według uznania albo do sądu albo poinformować jakąś lokalną poczytną gazetę...dziennikarze lubią takie tematy.Blask szefowej szybko zmarnieje...
Masz rację ale nie każdy chce się w to bawić. Ci którym to nie pasuje odchodzą po kilku miesiącach a pozostałym mimo, ze tez nie pasuje ( bo szefowa jest tematem nr 1 w codziennych pogawędkach ;) ) udają ze jej zachowanie to nie problem. Myslę, ze m. in. dlatego, ze z powodu dużej rotacji można szybko awansować. Ktoś kto nigdy nie miał wcześniej styczności z księgowością, dzięki determinacji (nadgodziny, brak urlopu...) może po kilku miesiącach prowadzić spółkę...o ile nadarzy się okazja. Ponadto część kolegów dojeżdża do pracy z daleka oraz jest 50+ wiec chyba z obawy o utratę pracy akceptuja humory szefowej. Poza tym to inteligentna kobieta i potrafi odnaleźć się w sytuacji. Rano nakrzyczy na Ciebie ze za wolno pracujesz a popołudniu zapyta się komu kibicowales i potwierdzi jaka to świetna drużyna. Czasami zastanawiam się gdzie kończy się jej ekstrawertyzm a zaczynaja zaburzenia emocjonalne xD
A to szkoda że pracownicy dają się poniżać.Ja jednak się upieram żebyście skontaktowali się z jakimś dziennikarzem i przedstawili mu sprawę.Nie chce tu robić reklamy więc napiszę tak: fakt-y i super-ekspresy lubią takie tematy.Dziennikarze sami zrobią materiał,muszą tylko posiadać konkretne informacje.//Chyba że Wam się podoba takie zachowanie szefowej?
Do sadu pracy lub PIP. Nic nie kosztuje nauczyc porzadku nieuczciwych z mafii Pruszkowskiej podobno oni zzalozyli Solid
Potwierdzam. Ludzie zazwyczaj w porządku tylko osoba nadzorująca całym działem budzi postrach wszystkich. Człowiek boi się iść z urlopem bo nie wiadomo jaki ma humor i czy Ci podpiszę a nie opier...ze przeszkadzasz. Dobrze, że juz tam nie pracuje bo widzę że w perspektywie 4 lat nic się nie zmieniło
Nie polecam pracy w księgowości. Przy okazji- piszę to jedynie w celu informacyjnym. Ja się nie zastanowiłam i żałuję. Pierwszy niesmak pojawia się, gdy pracownik zobaczy swoją umowę, a raczej dwie umowy zlecenia. Generalnie chodzi o to że prawie nic ci nie przysługuje, wynagrodzenie też nie jest jasne. Kolejna sprawa to kultura organizacji, a raczej brak tej kultury. Przełożony krzyczy na Ciebie jak ma taki kaprys, obraża, czasami przeklina. To właśnie jest najczęstszą przyczyną wypowiedzenia umowy przez pracownika. Muszę przyznać że bardziej doświadczeni już po przeczytaniu umowy rezygnują. Plusem jest to, że nikogo nie zwalniają- ostatecznie nikt nie chce tu pracować. Myślę też, że pracodawcy na rękę jest takie zorganizowanie pracy, aby nikt się jakoś szczególnie nie rozwijał i nie nabierał wiedzy. Masz klepać i siedzieć cicho. Szkoleń nie ma, wolnego z resztą też. Od pracownika wymaga się by pracował jak robot, nie biorąc pod uwagę tego jakie ograniczenia niesie za sobą praca na systemie w który się nie inwestuje. I tak oto system się "zawiesza" a ty tłumaczysz się nie wyrobiłeś. Z resztą- to i tak twoja wina. Lepiej od razu się przyznać i błagać o wybaczenie. Jeśli więc nadal ktoś się zastanawia, to jednak polecam skuteczną strategię na "minimum szacunku". Donosić na wszysykich- to się sprawdza najepiej. I chwalić za szansę i prestiż jaki niesie za sobą praca...
W swojej wypowiedzi poruszasz ciekawą - i bardzo ważną - kwestię dotyczącą warunków zatrudnienia w tym miejscu pracy, mianowicie: rodzaju umowy proponowanej potencjalnemu pracownikowi przez pracodawcę. Czy istnieje jakikolwiek cień szansy, aby wynegocjować w firmą Solid Security zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę? Czy zawsze pracodawca daje nowo zatrudnionej osobie dwie umowy zlecenia na czas wykonywania pracy? Ciekawi mnie również, jak to jest później rozliczane i przez jaki okres czasu obowiązuje przykładowe zlecenie w tym miejscu? Mogę liczyć na doprecyzowanie tej kwestii?
Nie masz co liczyć na umowe o pracę. Podstawą pracy w Solid Security są nadgodziny. Kiedy dostaniesz umowę o prace, będą "Zmuszeni" płacić Ci "Normalne" pieniadze za twoje dodatkowe poswiecenie. Dwie umowy zlecenie sa wypisane tylko i wylacznie po to, aby nie placić należnych nadgodzin. Dlatego beda przedluzac najbardziej jak sie da, zeby finalnie nie dac ci jej wcale. Majac dwie umowy zlecenie nadgodziny masz tak samo platne jak normalny dzien w pracy (wlaczajac weekendy i nocki)
1. Polityka firmy to ilość nie jakość - branie każdego obiektu rentowny czy nie aby tylko tabliczka wisiała - brak jakości =same dziadki 2. Na 7 spółek 5 jest zadłużone po szyję nie do formatowania - pracownicy co chwilę dostaja umowy z nową nazwą spółki a stara w świetle prawa zbankrutowała - brak ciągłej umowy w jednej spółce 3. Pracownicy i ich doświadczenia - ofiki branie jak popadnie na sztukę i jak sie da jak najwięcej kar nałożyć - Grupy Interwencyjne tam gdzie powinien kwalifikacje mieć pracownik ,zatrudniają dzieci i dziadków bez papierów każą im posługiwać sie ustawa o ujęciu obywatelskim jak by coś się działo Nieliczni co mają wpis i książeczkę broni to w 99% powinni je potrącić bo psychicznie nie są zdolni do pracy . Na sterydach branych przy przełożonych i innych środków które zaburzają jasność myślenia podczas pracy a co mówiąc podczas interwencji. 4.Firma naciąga klientów na podjazdy GI na alarmy których nie ma . I tam można by pisać i pisać
interwencja z Solidu i innych firm jeszcze nikogo nie złapała jezdzą pojedyńczo oszukują zleceniodawcow dziadostwo to ludzi brak
Oprócz tego klamia już na pierwszej rozmowie o prace w której zapewniają ze szkolenie do niczego nie zobowiązuje i jest jak najbardziej płatne. Natomiast jak człowiek zwolni się po jakimś czasie i dostaje wynagrodzenie to wpada w szok i odrazu dzwoni do firmy a tam co się okazuje??? Ze kierownik ochrony który cię zatrudniał dostał karę za twoje zwolnienie i odciąga ci za to z wynagrodzenia oraz nie otrzymujesz pieniędzy za szkolenie o którym cię zapewniano na samym początku i dodatkowo zabieraja opłatę za koszule. Wiec na przykład za 3dni szkolenia i 2dni pracy powinien człowiek dostać 450zl a dostaje 160zl. Moja historia która przeszłam. Pozdrawiam Solid
Chyba cię (usunięte przez administratora) że takie bzdury wypisujesz idź się leczyć pracuję w tej firmie świetnie zarabiam pensja na czas i zawsze wszystko się zgadza nikt do niczego mnie nie zmusza i jeszcze jedno nie jestem stara wręcz przeciwnie jak wam się dupska nie chce ruszyć i wykonać obowiązków służbowych to o co macie i do kogo żal często mordy na posterunku pracy ochlejecie tylko w prac po tych głupich ryjajach
U nas na zalodze jezdzi 73 letni dziadek wyglada na 80 az wstyd jezdzic znim do klientow , a naSOGI przysylaja komunikaty aby dbac o wizerunek. Firmy. Zenada dziadek u schylku swojego zycia pracujacy wGI
Jak sioedziszPanienkow biurze zarabiasz 3 albolepiejtoci jest dobze zapraszamnaobiektzanajnizsza wtedy pogadamy.Jedno prawda wyplaty zawsze na czas
jestem tego samego zdania , praca super w recepcji a operuje 3 jezykami wiec i placa inaczej niz innym pracownikom wyplaty na czas szacunek inspektora, a jak wchodze na duzurke do ochrony to jakis kosmos zero kultury buraki raportow nie potrafia bez bledu nawet napisac zero znajomosci komputera i jeszcze mu sie guzika nie che nacisnac bo szlaban trzeba otworzyc
PIP udaje że nie ma problemu w SOLIDZIE OCHRONA nikt nie kontroluje z jakiegoś powodu
Ktos cos slyszal o nowych stawkach na carrefourach w Warszawie ile teraz daja?
Do Kiedy ma czas firma na wysłanie pitów !!??
Twoje pytanie dotyczy niewątpliwie bardzo ważnej kwestii. Mam więc nadzieję, że odpowiedź użytkownika @Duzzzyyy usatysfakcjonowała Cię. Teraz już chcielibyśmy dowiedzieć się czegoś od Ciebie na temat specyfiki pracy w Solid Security. Firma ta posiada Certyfikaty ISO 9001: 2015 potwierdzające, że przyjęta polityka jakości jest ukierunkowana na spełnienie wymagań i oczekiwań ich Klientów. To już świadczy o ich dużym profesjonalizmie. Wiesz może, jak duże trzeba mieć doświadczenie, żeby dostać tam pracę?
Witam, mam pytanie. Jak zwolnic się z firmy? Z umowy o prace? Ktos wie? Wypowiedzenie dac przełożonemu czy zawiezc do swojego biura rejonowego?
Opowiem wam w skrócie, gdyż wystarczająco czasu straciłem juz w tej firmie. Firma poszukuje głównie liczarzy, którym płacą tak śmieszne pieniądze w porównaniu do pracy i odpowiedzialności, ze zastanawiam się jak firma dotrwała taki czas na rynku. W pracy spokojnie mozna zmienić język komunikacji na ukraiński, gdyz Polak nie zgodzi się na takie traktowanie, no chyba ze uwierzy w ich kłamstwa. Jeśli jesteś młodą osobą, zrobią z Ciebie kozła ofiarnego na kazdym kroku, byle by oczyścić się z winy, która jest tak naprawde wynikiem braku odpowiedniego sprzętu, kompetencji kierownictwa czy braków kadrowych. Liczarzy mozna porównać do zwierzyny, którą trzeba wyeksploatować jak to tylko mozliwe. Jeśli okazesz sie zdolny, i jakimś cudem będą chcieli dać Ci większe obowiązki, kierownictwo Ci nie popuści. Ci ludzie z biedy tak chronią swoich stanowisk, ze będą za wszelką cenę robić wszystko abyś zwolnił się sam , lub wpakują cię na minę. Obrażanie i nękanie pracowników jest tam na porządku dziennym. Dyrekcja posiadając dowody na takie zachowania, nie jest w stanie zrobić nic. Osoba której udowodniono znęcanie sie nad pracownikami nadal obejmuje stanowisko, i pozostała bez zadnych konsekwencji. Wstając codziennie na 6 do pracy widzisz ludzi opuszczających swoje stanowiska, i zastanawiasz sie nad sensem zycia i swojej wartości. Długo zbierałem się aby znów w Siebie uwierzyć, lecz dzisiaj wiem ze to nie jest kwestia Ciebie, bo i tak zawsze będziesz winny. Nie życzyłbym takiej pracy nawet wrogowi, bo jest to powolne wyniszczanie człowieka i zamienianie go w bezmózgą istotę, która musi wierzyć w słowa swoich przełożonych. Pomieszczenia dla liczarzy nie mają okien, co tylko potęguje depresję. Oglądaliście westerny ? W dziale bankomatów, i na sortowni kurz też przybiera kształt kulki, a klimatyzacja pcha go po tym eldorado. Zapytasz dyrekcję dlaczego nikt nie posprząta tego kurzu, zanim ktoś się udusi., "Po co, przecież i tak się zaraz zakurzy" Temperatura w pomieszczeniach to około 10 stopni, bo otyli kierownicy pocą się od siedzenia i stukania w klawiaturę. W pomieszczeniach brak dystrybutorów wody, co przy takiej pracy fizycznej wydaje się niedopuszczalne. Pracownicy mają zakaz opuszczania miejsc pracy, więc śniadania które przywozi "Pan Kanapka" są tylko dla uprzywilejowanych pracowników. Niektórzy kierownicy są nawet na tyle bezczelni, aby podać fałszywe dane , abyś popełnił błąd. Wszystko napędzane zawiścią, oraz strachem o własny stołek. Wymagają od Ciebie doświadczenia, czujności, bezbłedności, niekaralności, dyspozycyności za te same pieniądze , co dostaje sprzątaczka. Jeśli pracujesz tam juz z dwa tygodnie, i masz dosyć, na pewno ktoś spróbuje Cię przekonać "awansem" lub "poprawa finansową". To jest jak z byłą dziewczyną, NIE DAJESZ DRUGIEJ SZANSY BO STANIE SIE TO SAMO. Nie pisze tej opini po to aby wyżyć się czy odegrać za to co zrobili z moją psychiką czy wiarą w Siebie. Być może moja rozprawka uratuje komuś kilka miesięcy bądź też lat Solid Security, w skrócie SS Z uszanowaniem !
Ja byłam "uprzywilejowana". I powiem tak- nie miałam lepiej. Pogarde do pracownika czuć na kilometr i z taką pogardą odnosił się do mnie przełożony. W dodatku wśród nas- robaków- są też inne robaki (usunięte przez administratora) które też nie mają lepiej, ale za to mogą pogardzać innymi współniewolnikami. Wszyscy za marne grosze. Zgadza się jednak to że pracownik ZAWSZE JEST WINNY. Zawsze się coś znajdzie. Powoli Cię gnębią aż zostajesz w tym bagnie bo nie wierzysz w siebie.
Moje doświadczenia z pracy w ss to załogi interwencyjne. Z plusów jak jesteś kumaty i zdyscyplinowany to nauczysz się dużo i poznasz specyfikację tej pracy i wypłata płacona na czas i co do grosza. Mi się przynajmniej zawsze zgadzało.Z minusów warunki pracy, czyli siedzenie w cuchnącym samochodzie, bo się w nim je, śpi... Nerwowa atmosfera i przedmiotowe traktowanie pracownika. Jeżeli gi to tylko lokalna firma ochrony, gdzie jest normalne pomieszczenie socjalne z wyrokiem, łazienką itp. przeważnie mało alarmów i człowiek może na legalu odpocząć między wyjazdami. Pozdrowienia dla wszystkich załogantów.
Pracowałem w patrolach, nie podobała mnie się ta praca. Zimno, 24h w aucie lub 48h. Wielu chłopaków rwy kulszowe dopadaly i dyski z kręgosłupa wypadaly. Hemoroidy to standard. Jesz, pierdzisz, śpisz w aucie. A najbardziej wkurzaly mnie dwie rzeczy, wielu pracowników przyjezdzalo z różnych zakątków Polski do tej roboty, wielu z nich to prymitywny z Podlasia lub Łódzkiego. A druga sprawa to stacja monitorowania, która dzwoni o 2-4 rano i budziła nas w środku snu, przyczym strasznie wkurzala mnie jedna z delikwentek tam, taka młoda gruba z dzieckiem Karyna. Plusów nie dostrzegłem tej pracy, po 2 tyg odszedlem z Solidu.
Dlatego ja teraz pracuję w małej, lokalnej agencji ochrony. Jeżdżę sobie sam na alarmy, samochód czysziutki i zadbany bo się w nim nie "mieszka", tylko używa w celach służbowych. Co do ludzi, partnerów na załodze, to wiadomo każdy jest inny i na to nic nie poradzimy. Dlatego ja osobiście wolę jeździć sam na rejonie.
Jakie umowy od stycznia, znów zlecenie. Umowę o pracę powinni dawać wszystkim
Dlaczego " powinni " ? Wytłumacz proszę. Przecież to już nie PRL że każdy "musiał mieć etat ". Dziś współpraca musi się opłacać i może mieć różne formy.
Jasne że tak. Nie każdy musi lub chce etatowo się wiązać z firmą. Tyle że wielu ludzi nadal nie rozumie dzisiejszego czasu ani tego co jest wokół.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Solid Security?
Zobacz opinie na temat firmy Solid Security tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 301.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Solid Security?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 229, z czego 18 to opinie pozytywne, 143 to opinie negatywne, a 68 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Solid Security?
Kandydaci do pracy w Solid Security napisali 27 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
