Opinie o Virdepol w Toruń

widzę że opinie które w pełni pokrywały się z prawdą są regularnie usuwane. A więc dla zdesperowanych którzy koniecznie chcą iść do tej firmy - jestem handlowcem z kilkuletnim doświadczeniem w różnych miejscach - były lepsze i gorsze zarówno momenty jak i firmy ale drugiego takiego szitu jak Virde nie ma chyba nigdzie. Umowa zlecenie (chyba że jest się w kręgu wybrańców - myślę że obrońcy wiedzą o kim mowa), kasa żenująca, ciągłe obietnice że w następnym miesiącu ... i tak leci. Wszędzie jak się zbuduje relacje to praca staje się łatwiejsza więc tu nie jest to żaden wyjątek i żadna zasługa czy plus. Natomiast to jak są traktowani pracownicy jest na żenująco niskim poziomie. Ja za to że złożyłam wypowiedzenie miałam obciętą premię którą wypracowałam sobie ciężką pracą. Ale że premia na umowie zleceniu nie istnieje to wiadomo że można jej nie wypłacić.... Jeśli to jest uczciwe traktowanie pracownika to gratuluje ludziom podejścia do życia. To nie kombinatorzy się zwalniają - tylko zwalniają się ludzie którzy patrzą w normalny sposób na świat. Jeśli pracownik dostaje 1600 zł wypłaty to nie dziw sie Agato czy inna koleżanko byłej szefowej że chcą się zwolnić. I pamiętać należy że teren terenowi nie jest równy i nie zawsze samą pracą da się pewne rzeczy przeskoczyć. Tak więc nie zwalajmy winy na kombinatorstwo tylko raczej na śmieszne podejście do poważnych pracowników którzy po prostu chcą uczciwego wynagrodzenia za wkładaną pracę