W dniu dzisiejszym zrobiliśmy zakupy Pani obsługująca kasę o imieniu Kamila bardzo nie przyjemna,opryskliwe zwrócenie uwagi,i ,zachwycające powiedzenie do męża gdy szukał drobnych pięniedzy ,,zmniejsza mi Pan wydajność,, jeżeli ma to być nawìązanie do sloganu reklamowego w tv skrócilśmy Twój czas w kolejce....To moje gratulacje ...dla menagera lidla który w ten sposób wyszkolił personel .To my klienci jesteśmy Waszymi pracodawcami ,bez nas nie miał by personel pracy ,I tak się nas traktije....Bardzo niezadowoleni klienci
Kolejny klient pt "klient Nasz Pan ". Owszem ,to klienci zostawiają pieniądze w sklepie,ale ludzie którzy tam pracują to nie robole. ,których należy traktować z pogardą bo ja jestem Twój pan i ja płacę.
Praca w handlu do lekkich nie należy. Praca jest ciężka ,jednakże jak masz chęci to już połowa sukcesu. Dużo ludzi szukających pracy nastawiona jest na lekką pracę na kasie. Lidl względem innych pracodawcy w strefie masłowej płaci najlepiej (sprawdzone)natomiast tak jak powiedziałam nie jest łatwo. Jest dużo nauki,ale przez pierwsze 5tyg jesteśmy otoczeni opieka instruktora i całego zespołu.. ja zawsze na rozmowę rekrutacyjnej mowie o ciemnych stronach sklepu i pracy aby nikogo właśnie później nie rozczarować. Nie ma czegoś takiego jak odbij się ale pracuje!niedopuszczalne! Każda nadgdzina jest rozliczona !
Fikcja to co napisał Pracownik. Widać osoba podstawiona albo osoba która nie wie co dzieje się na sklepie . Owszem płaci więcej w takiej formie że choroba i tracisz dużo kasy. Chorujesz bo organizm wyczerpany. Koło się zamyka. Szkolenie i trener chyba tylko 1 dnia . Trener nie ma czasu uczyć. Tam się liczy każda para rąk byle zapieprzać bo inni są na l4. Odbijanie owszem w teorii godzina 14 koniec . Tylko praktyka wygląda tak np. Ktoś siedzi na kasie kończy o 14 . Zmienik pojawia się 2 minuty po może 1 minute zanim się zmienią trwa to pracownik owszem odbija się 14 06. Po czym dostaje info na messengera od kierownika proszę o korekty czasu w danym dniu. O czasie pracy zms już nie wspomnę. Lidl tak manipuluje że ludzie sami siebie nakręcają. Dlatego Proszę nie wciskać potencjalnym pracowniką kłamstw.
Coraz gorzej.(usunięte przez administratora)nie brakuje a pracodawcą skupia się tylko na błędach pracowników ,których jest i tak za mało.Ochrona obserwuje pracowników a (usunięte przez administratora) przychodzi 3 razy dziennie po narzędzia i alkohol. Wydajność mierzona nie wiem czym.... Wiele absurdów.
W dniu dzisiejszym zrobiliśmy zakupy Pani obsługująca kasę o imieniu Kamila bardzo nie przyjemna,opryskliwe zwrócenie uwagi,i ,zachwycające powiedzenie do męża gdy szukał drobnych pięniedzy ,,zmniejsza mi Pan wydajność,, jeżeli ma to być nawìązanie do sloganu reklamowego w tv skrócilśmy Twój czas w kolejce....To moje gratulacje ...dla menagera lidla który w ten sposób wyszkolił personel .To my klienci jesteśmy Waszymi pracodawcami ,bez nas nie miał by personel pracy ,I tak się nas traktije....Bardzo niezadowoleni klienci
Parę osób jest kulturalnych A reszta to zwykła patologia co myślą że zwojuja świat ale chyba na bałuckim xd
Kolejny klient pt "klient Nasz Pan ". Owszem ,to klienci zostawiają pieniądze w sklepie,ale ludzie którzy tam pracują to nie robole. ,których należy traktować z pogardą bo ja jestem Twój pan i ja płacę.
Będąc w Lidlu ochroniarz zamiast na spokojnie podejść do dziecka bo widział że coś wziął do ręki ale już nie patrzył czy odłożył na miejsce. To naskoczyl na dziecko krzykiem. Dziecko aż się przestraszyło i zaczęło płakać. Mało tego patrząc na moje dziecko które płacze stwierdzi że go nie przestraszył.
Lidl na ulicy łagiewnickiej 55 w Łodzi. Każdy klient może tu być potencjalnym (usunięte przez administratora) robiąc zakup w tym sklepie przy aprobacie kierownika. Robiąc codzienne zakupy otworzyłam paczkę wkladek o wartości 2,15 zł by sprawdzić czy przeceniona cena dotyczy tego produktu gdyż zawsze jest bałagan na półkach. Przy kasie płacąc za zakupione produkty zostałam zaatakowana przez ochroniarza i potraktowana jako potencjalny (usunięte przez administratora),do tego ten zażądał ukazania dowodu osobistego na co nie ma prawa. Przy odmowie zapłacenia za niepotrzebny mi produkt ochrona firmy gwarant wezwała policję. Po godzinie gdy przyjechała policja nie przesłuchano mnie tylko policja wraz z ochroną wymienili sie uśmiechami i zagrozili oddaniem sprawy do sądu lub nałożeniem mandatu. Personel firmy to dno,pani "kierownik" bardzo opryskliwa. Nigdy więcej nie zrobię zakupów w tym sklepie, firma właśnie straciła klienta który codziennie robił u nich zakupy przez patologiczną obsługę.
To,że jest bałagan to nie uprawnia do otwierania towaru należącego do firmy Lidl. Otworzyć możesz Ale później to zakup,bo kto niby ma zapłacić za zniszczony towar? W razie czego jest personel,który ma obowiązek pomóc w takim przypadku. Wystarczy się zwrócić, o pomoc w odnalezieniu potrzebnego produktu,a nie zniszczyć produkt i jeszcze za niego nie zapłacić i mieć pretensje że ochrona interweniował w słusznej sprawie.
Hahaha ale cyrk! Jestem w szoku że dorosła osoba jest zdziwiona takim traktowaniem. Otworzyła, zniszczyła coś co do niej nie należało. To własność sklepu, dopóki nie zapłacisz. I tak nie rozumiem po co to otwierała :D
Praca w Lidlu to szok dla ludzi którzy nigdy nie pracowali w handlu.Na rozmowie wszystko nauczą A w rzeczywistości to stek kłamstw.Juz od pierwszego dnia pogoń i stresujące sytuacje głupie odcinki i obgadywanie.Zero porządnego wyszkolenia po prostu musisz umieć od razu. Nie polecam.Nabawilam się depresji która teraz lecze
A potem narzekają że ludzie nie ogarniają albo za dużo zadają pytań? Jeśli tak to faktycznie wygląda to masakra. Chciałam się tam zatrudnić na grudzień ale chyba podziękuje. Liczyłam na cały miesiąc porządnego szkolenia...
Pracowałem w Lidlu przy Łagiewnickiej 55 od 2019 roku. Potencjalnym pracownikom mogę powiedzieć, że to wymagająca i ciężka praca. Trzeba mieć kondycję i niebiańską cierpliwość. Praca ma swoje wady i zalety: Plusy: -wyplata jest zadowalająca i zawsze na czas. -coroczne podwyżki, bonusy (za np. pracę w pandemii dostałem 50% średniej wypłaty). -multisport, Medicover, ubezpieczenia grupowe. -firma stara się na bieżąco szkolić i doszkalać pracowników, więc na zmianie człowiek wie, co i jak ma robić. -mnie odpowiadał personel. Bywały spiny i niefajne momenty ale w ogólnym rozrachunku mam bardzo dużo miłych wspomnień. -firma jest przewrażliwiona na temat mobbingu, więc cały czas dostępny jest kontakt do "Personalnej". Jest to świetna babka, na odpowiednim stanowisku, jeżeli dzieje się coś złego, to można jej zaufać. -Nie doświadczyłem nigdy podejścia "odbij się ale zostań w pracy." Minusy: -klientela to w sporej większości chamy i buraki. Mogę się rozwodzić na temat tego ile podłych zachowań doświadczyłem podczas dwóch lat pracy. -firma nie chętnie wypłaca nadgodziny, woli je oddawać w postaci wolnego. -potęznym minusem jest "wydajność". Firma używa tego narzędzia nadzoru, który w efekcie wprowadza chaos i zniszczenie. Im mniejsze przychody zrobi sklep, tym mniej pracowników powinno być na zmianie. Pracy tyle samo albo jeszcze więcej, a ludzi coraz mniej. Śrubując w ten sposób wyniki firma spowoduje, że ludzie zaczną się zwalniać. -firma oszczędza na ochronie. Sklep przy Łagiewnickiej jest blisko Bałuckiego rynku i biedniejszych osiedli. (usunięte przez administratora) krążą prawie cały czas, pełno jest pijaków i ćpunów. W ostatnich dniach pracy nosiłem przy sobie gaz, ponieważ ochrony nie było, a po sklepie chodził agresywny i naćpany mężczyzna. Podsumowując, praca nie jest zła, ale może być bardzo męcząca.
Nie mogę słuchać jak kasjerka na słuchawkach wciąż rozmawia obsługując klientów a także personel na sklepie. Obgadują się nawzajem a czasami to słychać nawet bluźnierstwa. A jak człowiek o coś zapytać to wielka łaska odpowiedzieć. Zachowują się jakby pracowali za karę.
Praca ciężką nadgodziny nie płatne teksty typu odbij się na wyjście ale zostań... Za marne grosze można znaleźć lepiej płatną pracę z lepszymi godzinami. Kadra zarządzająca (usunięte przez administratora) biorą ludzi z ulicy bo nikt nie chce tam pracować. Wymagania wysokie. Kobiety mają do przerzucania ziemniaków itp. a jeżeli się już trafi jakiś mężczyzna bo na moim sklepie tylko zastępca managera nim był czyli nic nie robił z prac na sklepie bo miał inne zadania to może pomoże ale nie koniecznie. Ogólnie (usunięte przez administratora) uciekłam prawie po roku.
Jaki ubiór obowiązuje w lidlu?
Dzisiaj 23.11.próbowałam kupić maseczki 4F w sklepie przy ul. Łagiewnickiej 55 w Łodzi. Niestety byłam w sklepie o godz. 6tej ale okazało się że transport nie dotarł. Poprzednio byłam o godz. 6.30 w tym samym sklepie maseczek już nie było. Chyba jest coś nie tak skoro reklama jest w gazetce Lidla a kupno jest niemożliwe. Wcześniej też próbowałam ale niestety bez skutku.
Każda osoba decydująca się na pracę w handlu zdaje sobie sprawę jaka to jest praca. Po co teraz narzekać, jest praca i są dobre zarobki!
Nie polecam nikomu pracy w tym sklepie.Po prostu dramat.Mało ludzi do pracy,okropna atmosfera,wieczne nadgodziny,a raczej wymuszanie na ludziach żeby siedzieli po godzinach i ciągłe słuchanie narzekań ms,że mało i mało.Pomijam kwestie klientów,bo to osobny temat.KRS jest osobą,która chyba nie bardzo rozumie kim jest i czym się powinna zajmować.Personel,to grupa skarżących i odnoszących na siebie "przedszkolaków".Radzę się poważnie zastanowić temu,kto podejmie decyzję o pracy w tym sklepie,bo za chwilę będziecie szukać nowego.
Z całą pewnością praca w handlu do lekkich nie należy ale mając chęci i sumiennie pracując można liczyć, że firma to doceni!
Jestem ciekawy, jak wyglada praca na magazynie w lidlu? Ktoś pracował?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Lidl?
Zobacz opinie na temat firmy Lidl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Lidl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!