Straszna praca . Niskie zarobi, wysokie wymagania. Choćbyś był wzorowym pracownikiem nie masz co liczyć na jakąkolwiek podwyżkę, bo szefowa "nie ma pieniędzy". Najwierniejszego pracownika odprawiłaby z kwitkiem, gdyby mogła zyskać chociaż grosz. Umowa? Jaka umowa? Praca głównie na czarno. Wypłatę też niewiadomo kiedy dostaniesz, bo dostaniesz ją wtedy kiedy sobie nazbierasz :) warunki pracy też niezbyt przyjemne. Nie ma ludzi, idziesz zjeść, na sklepie zostaje inna pracownica, ale Ty i tak musisz przerwać i wyjść na sklep jeżeli pojawi się więcej osób. Dodatkowo niewypłacalni. Podczas lockdownu zwlekali 3 miesiące z wypłaceniem wynagrodzenia dla pracowników. Stawka godzinowa też niepewna, bo jeżeli szefowa sobie zażyczy to obniża stawkę bez Twojej wiedzy i informuje o tym dopiero kiedy zabierasz wypłatę. A kiedy jest jakiś problem to oczywiście nie odbiera telefonów. Praca na tyle okropna, a właściciele na tyle wykorzystują ludzi, że pracownicy zmieniaja się co miesiąc :) P. S. Praca nie dla studentów, bo i tak nie zapłacą Ci tyle ile powinni :)
widzę że niewiele sie zmieniło od ośmiu lat,,,, dla pracowników nigdy nie było pieniedzy ale na najnowsze samochody którymi jeżdzila Pani Izabela pieniądze były nie polecam