bardzo fajna atmosfera w pracy jestem już po 40 nie mam stałego faceta o mężu nie wspominając ale ...... faceci amrestowi to są top topów - tu nie ma miejsca dla nieśmiałych dziewczynek - konkretne są zadania do wykonania / nie zamieniłabym tych 20 lat na nic
Żałosna w tym momencie to jest Twoja wypowiedź, nie Tobie oceniać kto jaką drogę wybiera i dlaczego to robi, a powodów może być wiele o których nie masz nawet pojęcia, więc idź stąd razem z tym swoim paskudnym jadem i nie zatruwaj nim życia innym osobom
popieram , jakim czeba być człowiekiem by zatruwać jadem czyjeś życie , robi co chce i jak nie chce rodziny ma prawo
fajna praca dla ukrainki bo kontakt i ludzie super hlopaki som pomocne i mile zapraszajom doma i rano mile sniadanie robiem i polecam
Co tu taki wysyp wpisów ostatnio... w każdym razie, ja osobiście w sumie polecam
a w czym Ci to przeszkadza, że jest wysyp? jak chcą sobie ludzie pisać to niech sobie piszą, w końcu po coś ten portal został stworzony
pracowałam w księgowości 2 lata temu . Zmarnowany czas jeśli chodzi o rozwój(usunięte przez administratora)
Na rozmowę zostałem zaproszony bardzo szybko, mimo że nie mam doświadczenia ani wykształcenia w gastronomii. Rozmowa była dość krótka i zawierała nietypowe pytania, takie jak jaki jest według ciebie najlepszy przełożony, co zrobisz by jak najlepiej wypaść podczas pracy w zespole i inne, których już nie pamiętam. Nie wymagali książeczki sanepidowskiej(nie zwracali za nią ale to koszt 100zł) ale trzeba było wyrobić. Wizytę u lekarza medycyny pracy załatwiają sami i jest to refundowane z kieszeni firmy. Decyzję o zatrudnieniu otrzymałem już pod koniec rozmowy. Ogólnie nie można się przyczepić, ale pytania według mnie mijające się z celem ponieważ nijak miały się do tego jak praca wygląda i czego od ciebie potem wymagają.
Ogólnikowe, prawie żadnych konkretów, praktycznie nie było typowych pytań z rozmów kwalifikacyjnych(dlaczego chcesz u nas pracować/co wiesz o naszej firmie/jak reagujesz na stres itp). Raczej ciężko się do takiej rozmowy przygotować, ale jeśli ktoś ma odrobinę wyobraźni i potrafi szybko wymyślić na poczekaniu dobre odpowiedzi, to nie powinien mieć problemów.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Gdybym sugerowała się takimi wpisami jak tutaj, to chyba żadnej pracy bym nie wzięła, bo wszędzie jest źle, niedobrze, bijo, obrażajo itd. Na szczęście swój rozum mam i dzięki temu nie straciłam szansy na całkiem fajną pracę z zarąbistymi ludźmi. Nie wiem czemu praca w fastfoodzie jest tak demonizowana, oczywiście, że nie jest to łatwa i zawsze przyjemna praca, ale nikt nikogo tu nie trzyma na siłę i zawsze można się z tym miejscem pożegnać! Kurcze no, naprawdę są tu ludzie, którym się tu naprawdę podoba i ja do nich należę. Wiadomo, że czasem przeklinam na robotę po ciężkich dniach na zetce, ale to nie zmienia faktu, że całokształt pracy naprawdę wypada dobrze.
Wszędzie tak jest ;p nigdzie nie może być idealnie i zawsze znajdą się głosy za i przeciw. Każdy o sobie sam decyduje i wybiera co chce robić, pracy był taki wybór w pewnym momencie, że spokojnie można było przebierać w ofertach i nikt nigdzie nikogo na siłe nie zatrzymywał.. nie rozumiem też tej mentalności narzekania, ale nie robienia nic żeby coś zmienić, maskra
Hej mam pytanie czy obcięli wynagrodzenia na czas koronawirusa
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Amrest Holdings Se? Chętnie zatrudniają?
Wręcz wydaje mi się, że Amrest to studentami stoi. Wiadomo, że nie 100% pracowników to studenci, ale myślę, że zdecydowana większość
No w sumie co się dziwić, grafik im dobrze dostosować, godzin mogą robić albo mniej albo więcej w zależności ile tam mają czasu i ile chcą, no to pracują ;)
przepracowałem w Amreście ponad rok i było ok (nawet nie czuje jak rymuje hehe) pracowałem na serwisie, akurat miałem praktycznie cały damski team, wiec nie narzekałem xd ogolnie praca nie byla jakaś wyczerpująca, dosyć szybko leciały te zmiany, wiadomo pod koniec dnia człowiek był zmęczony w opór, ale do przeżycia, nie było tak, żebym był całkiem wypompowany z sił, myśle, że poleciłbym tym którzy rozważają prace, naprawdę nie jak tek źle, jak czasami niektórzy to portretują, poza tym jak to mówią, nie zaznał życia ten, kto nie pracowął nigdy w gastro :D
No z tym ostatnim zgadzam się całkowicie, chociaż z resztą ogólnie też się zgadzam. Aczkolwiek to gastro urzekło mnie najbardziej, sam od lat już pracuje w tym zawodzie i po samym sobie widzę jak zmienia się stosunek do ludzi w tym pracujących. Po samym kliencie można łatwo poznać czy miał cokolwiek do czynienia z tą branżą ;> a co do samego Amresta - też miałem swoją przygodę w jednej z restauracji jak chyba większość tutaj w trakcie nauki, ogólnie było w porządku choć faktycznie dużo roboty, tym bardziej że byłem na dość popularnym punkcie. Ogólnie to jak każdy można mieć jakieś swoje zastrzeżenia, nigdzie idealnie nie jest, ale jakiś większych zażaleń raczej nie mam. Już sam fakt, że czasem tutaj wracam i przeglądam co ludzie piszą przemawia chyba najbardziej ;)
to ze stosunkiem do ludzi pracujacych to 200% prawda, zmienia się ten punkt widzenia i człowiek dużo bardziej docenia
No otóż właśnie o to mi chodziło, trudna branża nie ma co ukrywać i trzeba też mieć do tego chęci i jakiś dryg ;)
Znowu zrymowałeś :) A jak kierownictwo i menadżerowie i ich podejście do "szeregowego" pracownika np. tego serwisu? myślę nad zatrudnieniem bo w kfc pod moim blokiem szukają pracowników, a przyznam, że doświadczenia z przełożonymi niestety miałam różne, bardziej w stronę negatywnych jednak i to jest chyba moją największą obawą, bo z pracą pod presją czasu i w pośpiechu doświadczenie mam, więc to akurat nie byłby problem
No ale też każdy punkt ma swojego kierownika ciężko przewidzieć jaki akurat jest pod Twoim blokiem i jaki ma stosunek. Jeśli praca Ci odpowiada i na dodatek masz blisko co jak dla mnie jest na duży plus to chyba nie musisz się nad tym zbytnio zastanawiać ;p
No właśnie, a to nie ma zależności, co prawda ja też miałam zespół w porządku, ale to nie czyni żadnej reguły, więc nie będziemy tutaj przewidywać czy w tym konkretnym punkcie też będzie tak fajnie czy trochę mniej ;p pójdzie to się przekona
Pracowałam w AmRest aż... miesiąc. ;) wcześniej na studiach przez 3 lata w McD i niestety między nimi jest ogromna przepaść. Wiadomo trzeba zasuwać. :) nie miałam z tym problemu. Zostałam zatrudniona w jednej z poznańskich restauracji jako miejsce tymczasowej pracy na tzw. Szkoleniu. Moja restauracja miała się dopiero co otwierać. Kłopot zaczął się wtedy gdy zostałam przyjęta do pracy, a po niecałym miesiącu wybuchła ta cała epidemia i Szkolenie zostało zawieszone. Wtedy dostałyśmy telefon(usunięte przez administratora) czy rozumiemy dlaczego szkolenie musi być zawieszone, czy nie jest to problem, ze tak musi być... to było ok. 17 marca, a podczas rozmowy padła konkretna data - 26.03 zadzwoni żeby poinformować co dalej. Owszem pani (usunięte przez administratora) zadzwonila - aż raz! Mój błąd, ze nie odebrałam. Próbowałam oddzwonić. Nic z tego. I tak minął miesiąc, dwa.. i leci kolejny. Umowa (oczywiście zlecenie...) się skończyła 26.05. Odzewu zero aż po dziś dzień. Wniosek? Firma ma po prostu gdzieś swoich pracowników. Jako, ze restauracja dopiero co będzie się otwierać to zachowanie jest conajmniej słabe. Dla osoby, która chce nabrać jakiegoś doświadczenia może i praca jest w porządku. Ja swoje studia właśnie kończę i... stwierdzam, ze to już nie miejsce dla mnie. Wielokrotnie w restauracji w której się szkolilam był problem z obsadzaniem stanowisk. A pewnego razu na wydawaniu byłam sama, ma się rozumieć również na kasie, lobby i miałam Zetę ;) taaa.. miesiąc to chyba trochę za mało na obycie się ze wszystkim. (usunięte przez administratora)Grafik? Układany na 2 tygodnie, co chwile mi znikał, bo wprowadzali zmiany... Jeśli chodzi o materiały do pracy to również jak się nie upomniales to zapomnij, a wymagane było żebyś wiedział. Szkolenia słabe.. nie polecam. Chyba, ze jesteś osoba, która ma zlew na wszystko i nic absolutnie Cię nie rusza a te 17 zł na zleceniu, jeśli jesteś studenciakiem Ciebie satysfakcjonuje.
Pracowałam na serwisie w kfc kilka miesięcy. Praca monotonna, biegajaco-stojąca, ale nieskomplikowana. Dla uczniów/studentów lub na odczekanie, aż znajdzie się coś lepszego jest ok. Na etacie męczy fizycznie i psychicznie. Grafik jest dostosowany do naszych potrzeb, ale na zleceniu można na cały dyspozycyjny tydzień dostać jedną zmianę. Płaca to głównie najniższa krajowa, wypłacana przed 10 każdego miesiąca. Największy wpływ na jakość pracy mają managerowie. Jeżeli źle wykonują swoje obowiązki to brakuje produktów, na zmianach jest za mało pracowników, sprzęt nie działa itp. Bywają zgrzyty pomiędzy pracownikami, na które managerowie nie reagują, a czasami można nawet odczuć, że traktują to jak rozrywkę w nudnej pracy. Niektórzy managerowie nie są również chętni do pomocy, bo kiedyś to był ruch teraz nie ma ruchu/ja sam bym dał radę ogarnąć wszystkie stanowiska. 20 minutowa przerwa przysługuje na zmianach ponad 6 godzinnych, zazwyczaj trzeba się o nią upomnieć. Czasami zdarza się, że nie można na nią pójść przez duży ruch i za mało liczę osób na zmianie (menagerowie żałują każdej godziny, na której mogłoby być za dużo pracowników). Posiłki pracownicze są płatne, tak jak każdy do niego dodatek (shake, skrzydełka, bitsy, ser, bekon). Osoby pracujące kilka lat muszą wchodzić w (usunięte przez administratora) kierownictwu i brać udział w wyścigu szczurów by ubiegać się o posadę menagera.
Wiadomo już coś na temat przyznania ewentualnego świadczenia postojowego? Ktoś coś wie na ten temat?
Nawet dobra firma nie zadowoli wszystkich a to z prostej przyczyny. Trzeba mieć chęci do pracy oraz umiejętności!!
Tutaj najpierw wystarczą chęci do pracy, bo umiejętności nabywa się w trakcie, można nie mieć żadnego doświadczenia i wszystkiego nauczą. Ale nie można być leniem wcielonym, bo wtedy ta praca na pewno nie zadowoli delikwenta, jednak robota się w rękach pali i nie ma czasu na zbijanie bąków.
Jaki jest uśredniony czas pracy w restauracji? Praca raczej po te 8 godzin, czy zdarza się dłużej/krócej? Jaka jest przerwa, w sensie ile trwa?
Przerwa to pół h, u mnie bardzo egzekwowali, żeby każdy koniecznie poszedł na przerwę w czasie pracy, nawet jeśli był duży ruch, to każdy miał czas, żeby iść na staffa, czasami jak był red button, to trzeba było zejść na chwilę, ale potem wracało się normalnie, a czasami nawet menadżerka szła za kogoś na kasę, także to mi się mega podobało akurat
nooo i tak to właśnie powinno wyglądać, to nawet nie podlega dyskusji, ale i tak fajnie że pilnują tego tak rzetelnie ;) to na pewno działa na ich plus pod tym względem, bo osobiście znam firmy, a szczególnie sieciowe, gdzie najlepiej by było stać na straży całą zmianę
no w sumie racja, dla osób z zewnątrz to może nie być takie oczywiste :) to jest po prostu przycisk, który naciska się w przypadku wyjątkowo dużego ruchu i daje sygnał, że wtedy wszyscy pracownicy muszą zająć swoje stanowiska, czyli np. zejść z przerwy, albo kiedy robisz coś innego (np. znosisz produkty z chłodni, czy magazynu, coś myjesz, no cokolwiek)
aaaa no tak brzmi to całkiem logicznie. a często jest wciskany taki przycisk? sory, że tak dopytuje ale to dla mnie coś nowego i pewnie nie tylko dla mnie, więc może ktoś jeszcze z tego skorzysta :P
w restauracji w której byłam - nigdy. Ale za to i nie przestrzegali przerw. Często było tak, że specjalnie układali słaby grafik (jeden kasjer schodzi z ranku, drugi przychodzi w momencie kiedy ty już kończysz pracę i tłumaczenie "nie ma innego kasjera więc nie możesz zejść). Nie polecam tej pracy
Pisaliście o zetkach, a jak wygląda otwarcie? Co się robi zanim się rozpocznie pracę konkretnie?
Przed rozpoczęciem zmiany donosi się produkty potrzebne do pracy. Czyli np. Owijki do kanapek, bułki, tortilli itd.
dokładnie, przynosi się produkty (na kasie np. mięta, limonka do mojito), co jakiś czas się ciastka do pieczenia, metkuje się wszystko odpowiednimi datami przydatności no i w sumie tyle
To zależy kiedy pracujesz i na jakim stanowisku (mówię o kasa/serwis). W okresie grudniowym (święta) przychodzi się godzinę wcześniej, a normalnie przez większość roku pół godziny przed otwarciem. Kucharze z tego co widzę przychodzą zawsze godzinę przed czasem.
Narzekanie na kfc...A wiecie co zrobił Amrest jak wybuchła epidemia? Wypowiedział Joboffer dla ludzi którzy zrezygnowali z poprzedniej pracy aby zmienić właśnie na amrest . A amrest powiedział że jednak ich nie przyjmie pozostawiając na lodzie kazdego kto miał tam rozpocząć pracę. Dodatkowo kilku osobom nie przedłużył umowę!!! Po prostu się ich pozbył. Commitment to People.... W (usunięte przez administratora) mieli ze ludzie zostali bez pracy w tak trudnym czasie . Taka duża firma A nie mogła sobie poradziC? Nie polecam takiego miejsca .....Te ich wartości to o (usunięte przez administratora) rozbić. Cieszę się że tam nie rozpoczęłam pracy bo byłabym.teraz bez pieniędzy jak te osoby ktore olali.
Czym się różni praca w samodzielnym punkcie lub w mieszczącym się w jakiejś galerii? Która opcja lepsza?
To zależy jaka galeria, jakie miasto i jak dużo ludzi się tam przemieszcza. No i warto tu wspomnieć, że dużo punktów samodzielnych (o ile nie wszystkie, ale wydaje mi się, że nie, poprawcie mnie jak coś) mają otwarte do późnej nocy lub nawet całodobowo, bo mają drive'a, więc na to trzeba być gotowym, galerie jednak są zamykane o określonej godzinie i nie ma nocnych zmian
Dokładnie, plus w galerie w święta są zazwyczaj pozamykane, a z restauracjami samodzielnymi to różnie bywa, zazwyczaj bywają otwarte. Na pewno pracując w galerii szybciej zwijasz się do domu, z reguły jest mniejsza powierzchnia do sprzątania, ale zdarza się, że siedzisz w pracy od otwarcia do zamknięcia (nie wiem jak teraz, ale jak ja pracowałam, to tak czasami było). Ciężko ocenić gdzie jest lepiej, myślę, że wybierz po prostu punkt gdzie masz bliżej.
W samodzielnym punkcie restauracja jest również otwarta w święta. Ale są skrócone godziny otwarcia. Np. Od 10 do 20 i jest jedna zmiana. I w takiej restauracji jest Drive (DT), więc większy ruch jest przez to czasami. I dodać jeszcze Delco (dostawę) to w ogóle. W Galerii nie wiem jak jest bo nie pracowałem.
no to jeżeli komuś zależy żeby np mieć więcej godzin, albo większe możliwości przy wyborze zmian itp, no to wtedy jak najbardziej samodzielny punkt jest w porządku
Hej, opowie ktoś jak wyglądała rekrutacja w waszych przypadkach? Poszukuję jakichś wskazówek, bo nigdy nie byłam na żadnej rozmowie wcześniej (to planowo ma być moja pierwsza praca) i zbieram informacje na ten temat, będę wdzięczna :*
masz na myśli pracę w restauracji? Jeśli tak to proces raczej standardowy - rozmowa telefoniczna, potem spotkanie i decyzja. Feedback albo telefonicznie albo najczęściej mailowo całkiem szybko
Jak chodzi o restaurację to ja przez stronę i formularz aplikacyjny wysyłałam zgłoszenie, na drugi dzień już miałam telefon od menadżerki i jeszcze w tym samym tygodniu rozmowa face to face w restauracji. Mogłam sobie wybrać coś do picia np. szejka, od razu przeszłyśmy na Ty, potem było kilka pytań (o ulubione produkty, było zadanie, żeby opisać swój ulubiony produkt z restauracji tak, jakby chciało się go najlepiej sprzedać) i jakieś standardowe pytania o edukację, zainteresowania itd. Głównie skupiłyśmy się na zainteresowaniach, haha. Ogólnie rozmowa w luźnej atmosferze. Potem oprowadzanie po restauracji i tak naprawdę od następnego dnia już zaczęłam pracę, więc proces był mega szybki i bez owijania w bawełnę
serio pytali o opisanie ulubionego produktu? :D nieźle, nie w złym sensie oczywiście, wtedy mają pewność że mają do czynienia z kimś kto serio lubi ich restauracje, ale i tak mnie to zaskakuje :D ja bym opisała mega pocketa haha
No tak, chodziło o to, że jakby cię gosć zapytał, to, żeby umieć to tak opisać, żeby to sprzedać :D Ale to była taka króciutka scenka, tak tylko dla formalności raczej. A, i wydaję mi się, że dużo uwagi przykładali do kontaktu wzrokowego, więc warto go utrzymywać podczas rozmowy
kto by pomyślał, że można zwracać uwagę na takie detale, a to ważne bo często jak ktoś się denerwuje to ucieka wzrokiem :p
Chodziło głównie o to, że z gościem też powinieneś utrzymać kontakt wzrokowy i to był taki test, czy jesteś w stanie to robić bez problemu i jakiegoś speszenia :)
noo domyślam się, że taki właśnie był cel tego jak to mówisz testu :P jakby nie patrząc jest to ważne przy kontakcie i pracy z ludźmi ;D pozdrawiam serdecznie
Co jaki okres czasu w Amrest Holdings Se można ubiegać się o podwyżkę?
Nie czaję tych wszystkich naskoków na Amrest. Po pierwsze - kto wam każe tam pracować? Naprawdę nikt was tam nie trzyma siłą, ja zatrudniałam się do KFC z koleżanką, jej się nie spodobało i po miesiącu po prostu podziękowała i tyle, koniec jej przygody (chociaż miesiąc to moim zdaniem mało na wyrobienie solidnej opinii, ale to jak kto uważa), ja zostałam na dłużej, bo mi praca odpowiadała. Zasady zatrudnienia i pracy są jasne - zawsze wiesz co masz zrobić, zasady przyznawania premii są jasno określone, nie ma żadnych niedomówień, w związku z czym nie rozumiem jakiegoś zdziwienia. Ja trafiłam na mega zgraną ekipę, Menadżerki i Kierownik Restauracji też byli świetnymi ludźmi, nie mówiąc o Instruktorach, którzy zawsze byli wspierający i faktycznie zależało im na twoim szybkim wdrożeniu, ale bez naciskania. Pracowałam na pierwszej lini frontu - jak jest na kasie każdy widzi. Goście bywają różni, ale jak się ma dużą dozę empatii, to nie ma się czego bać. Zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, ale zazwyczaj dało się je rozwiązać już na poziomie kas, wzywanie menadżera to bardzo skrajne sytuacje, a my mamy ten przywilej, że zawsze mamy jakąś swoją pulę, z której możemy "udobruchać" ciężkiego gościa. Wiadomo, że kasjerzy mają również inne obowiązki (stałe, do każdej kasy jest przepisane co trzeba zrobić danego dnia) ale nie zawsze był wielki ruch, więc szło to ogarnąć. Jako, że restauracja mieściła się w centrum handlowym, to co jakiś czas w grafiku było również sprzątanie lobby i runner, kiedy trzeba było wesprzeć ekipę (np. kiedy były wtorkowe super kubełki), więc to nie było też tak, że dzień w dzień stałam na kasie, tylko większe rozróżnienie. Podsumowując- ja dobrze wspominam pracę tutaj i naprawdę uważam, że to idealne miejsce do pracy podczas studiów - grafik elastyczny na podstawie ustalanej co 2 tygodnie dyspozycyjności (praktycznie wszystkie uwagi i prośby były brane pod uwagę), a można było sobie spokojnie zarobić na pokój w moim przypadku. Ja polecam, ale co kto lubi, nie każdy się dobrze odnajdzie w gastro :) Pozdrawiam.
podoba mi się to co mówisz i masz całkowitą rację. Atmosfera w pracy przede wszystkim zależy od tego jak się trafi, punktów jest mnóstwo ludzie są różni, zarówno ci na wyższych stanowiskach jak i zwykli pracownicy, raz jest lepiej raz gorzej, nie da się nigdy trafić idealnie. Klienci też są różni wiadomo, ale na tym polega chyba praca z ludźmi i dla ludzi? Każdy się z tym liczy zaczynając pracę w takim miejscu, a jeśli nie jest w stanie to przecież może zrezygnować. Dobra praca na studia, a przez to że dużo studentów pracuje to i rotacja się zdarza i jest to całkiem normalne, więc myślę tak samo - potrzeba więcej czasu żeby móc obiektywnie ocenić pracę w tym miejscu, bo jeden miesiąc może być źle, a następny może być dużo lepszy, nie ma żadnej reguły na to
Planuję się zatrudnić za jakiś czas...ogólnie jestem raczej pozytywnie nastawiona, sporo się dowiedziałam o pracy od znajomych "z banży", mam pytanie, czy te "zetki" naprawdę są takie straszne jak je malują?
Zetki nie są aż tak trudne. Musisz tylko posprzątać swoje stanowisko. I jak jesteś na kuchni/serwisie to jeszcze Hot listę musisz zrobić.
o co chodzi z tą zetką? też myślę nad pracą tutaj w niedługim czasie, podobno fajnie można dostosować wszystko żeby móc i studiować i pracować, a ja dokładnie czegoś takiego potrzebuje.. niestety coraz mniej takich miejsc, gdzie faktycznie pomagają dobrze ustawić ten grafik
niee, coś ty. na początku może się zdarzyć, że chwilę ci to zajmie i zostaniesz troszkę dłużej, ale kwestia kilku dni i nabierzesz wprawy, tak, że będziesz mieć już uporządkowany system w głowie, że "o tej myję to, o tej zaczynam tamto" itd. Naprawdę nie ma się co tego bać, a tym bardziej nastawiać negatywnie już na początku
zetka to po prostu zamknięcie, czyli maja zetkę jesteś odpowiedzialna za uporządkowanie stanowiska pracy, czyli np. na kasie umycie lady, zamiatanie podłogi w obszarze kas, wyrzucenie śmieci, itd. nic trudnego
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Amrest Holdings Se?
Zobacz opinie na temat firmy Amrest Holdings Se tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 64.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Amrest Holdings Se?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 44, z czego 3 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 16 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Amrest Holdings Se?
Kandydaci do pracy w Amrest Holdings Se napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.