Opinie o Grupa Progres Sp. z o.o.
straszna firma
@Nick K Może GP nie jest straszna ale źle odnosi się do praktycznie każdego: szeregowych pracowników; b. pracowników jako zdrajców, którzy odeszli do zdecydowanie lepiej płatnej konkurencji; zleceniobiorców, których traktuje się gorzej niż bydło za naszą wschodnią granicą (opóźnienia w wypłatach po 2 tygodnie; ucinanie wypłat bod byle pozorem np. brak specjalnego obuwia lub popełnienie jakiejś kar z wykazu kar, który liczy prawie 2 str. A4; zrywanie umów w poł. m-ca; kombinowanie z ewidencją czasu pracy itp.); Ukraińców, których Progres podobno chce nielegalnie zatrudniać (tak słyszałem od kolegi) i płacić im niższe pensje niż Polakom bez obiecanej na początku premii (to kolejny mit) i zleceniodawcom (nagłe zmiany w kontrakcie bez słowa wyjaśnienia). Podsumowując: firma nieprzyjazna wobec wszystkich oprócz kierownictwa w centrali z żenującym kontaktem (wiecznie zajęte telefony konsultantów; pomyłki 1 pani w recepcji - źle przełącza; odp. na e-mail trwa nieraz tydzień). Nie polecam naprawdę nikomu.
Serdecznie polecam oddział w Olsztynie. Wypłata zawsze na czas,która była podana w umowie. Miła obsługa,zawsze pomocni i pod telefonem (nawet po godzinach pracujących). Często dostawałem podwyżki (choć to zapewne zależy od pracodawcy,od którego pracujemy ). Dla mnie najlepsza agencja w Olsztynie,zapewne tak różnorodne opinie zależą od lokalizacji agencji pracy .
Dziękujemy za komentarz. Tym bardziej miło jest nam go czytać, ponieważ dotyczy również naszego klienta. Zapraszamy do dalszej współpracy z olsztyńskim oddziałem.
Chyba sobie kpisz z tą miłą obsłgą :D obrabiają (usunięte przez administratora) jak tylko pracownik wyjdzie z biura poza tym moja koleżanka pracowala w Transcomie wlasnie przez nich (usunięte przez administratora)awsze pierwsza obgadywala ludzi (usunięte przez administratora)
Wszytsko co zostalo napisane na temat olsztyńskiego oddziału niestety potwierdzam ;/ (usunięte przez administratora)a o szanowaniu osób zatrudnionych szczególnie w Transcomie nie wspomnę. Już lepiej być zatrudnionym przez sam Transcom niz przez te Agncje.
Bardzo nam przykro, że poczuł się Pan spamowany przez nasze działania. Nie było to naszą intencją. Bardzo proszę o przesłanie e-maila na kontakt@grupaprogers.pl, w którym wskaże Pan swoje dane, które oczywiście usuniemy z wszystkich naszych baz. Proszę o opisanie sytuacji, która Pana wzburzyła, chcielibyśmy w przyszłości nie popełniać takich błędów w komunikacji z naszymi klientami.
Miejsce, w którym nie szanuje się ludzi. I nie mam na myśli rekrutacji tylko siedzibę firmy, w której miałem "przyjemność" pracować. A najciekawsze są wypowiedzi przedstawicieli w mediach... Wszystko na odwrót od stosowanych zasad i podejścia do człowieka.
@Rie Na jakim stanowisku pracowałeś w Centrali GP w Gdańsku (biurowce ALCHEMIA w Oliwie) ?
Czy nowo zatrudnione osoby otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
@Pytanie Zależy jaka rodzaj pracy masz na myśli jakie stanowisko i u jakiego klienta Grupy Progres HR dokładnie. W ogłoszeniu o pracę powinien być umieszczony rodzaj oferowanej współpracy. Jeśli nie ma napisanego konkretnie (np. umowa zlecenie; o dzieło czy o pracę tymczasową) zadzwoń pod podany w ogłoszeniu numer tel. konsultanta; ewentualnie do centrali w Gdańsku gdzie Cię pokierują.
Rozmowa telefoniczna wstępna z rekruterką, po zaakceptowaniu rozmowy telefonicznej telefon z zaproszeniem na rozmowę w biurze, spotkanie rekrutacyjne z dwoma paniami , jedna z pań miła , druga z pań zadawała tylko pytania z wiedzy kadr , pytań ok 10 , dodatkowo test zadaniowy z zakresu płac. Brak jakichkolwiek informacji ze strony pracodawcy o godzinach pracy, umowie etc Rozmowa nie podobała mi się i nie ze względu na braki wynikające z zadań płacowych ale ze względu na wyniosły ton , na pokazanie wyższości , na to że jedna z pań uważa, że wszystko wie a z pewnością wszystkich wskaźników nie zna na pamięć , brak wiedzy z zakresu prowadzenia spółek , oceniam negatywnie bardziej atakująco moją osobę niż przyjaźnie
wyliczenie ekwiwalentu, wyliczenie kwoty netto wynagrodzenia , wyliczenie brutto
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Zgadzam się w 100% masz rację.... Niekompetentna koordynatorka biura pani A jest dokładnie taka jak piszesz i tak jak zaznaczyłeś.... Zawsze wszystko zwala na byłych pracowników to już chyba legenda i tradycja w jednym.... Dzięki niej ten oddział to wrak który idzie na (usunięte przez administratora) nikt tam nie chce pracować
Moi drodzy przestrzegam przed paca na stanowisku konsultanta w oddziale katowickim... To istny (usunięte przez administratora)!!!!! Pseudo Pani menago ktora kompletnie nie zna sie na tym co robi nie ma pojecia o wspolpracy z ludzmi juz nie mówiąc o jakimkolwiek zarządzaniu zespołem.... Nie szanuje czasu prywatnego swoich pracowników poza tym jest arogancka a wręcz bezczelna. W obecności pracowników/interesantow/petentów czy gości biura przeklina i rzuca wulgaryzmami na prawo i lewo! Sprawia wrazenie osoby ktora znalazla sie tam przypadkowo... Ponad to konsultanci muszą sie uczyc sami od siebie bo Pani menago nigdy nie ma czasu - zajeta wiecznym przesiadywaniem na telefonie lub skypie. Jesli nie chcecie byc poniewierani oraz by ktoś w wasz czas prywatny wchodzil bezczelnie z buciorami-nie rozumiejąc sugestii i wyznaczanych granic DO CZASU PRACY unikajcie tej Pani i tego oddzialu jak ognia!!!Moja wspolpraca z tą firma juz sie zakonczyla a co za tym idzie moge przestac juz milczeć. Pani Menago oraz jej przełożony wykorzystują ludzi nie potrafiąc docenic ich wysiłku oraz poświęcenia włożonego w pracę. Wymuszają na pracownikach by sie poswiecali pracy po godzinach czy w weekendy oczywiscie za nie nie płacąc. Uwazaja telefony do pracownikow z każdą (usunięte przez administratora) po godzinach pracy za rzecz normalna. A toksyczna i nerwowa atmosfera wprowadzana przez Panią Menago jest na porządku dziennym!!!
Widzę, że w każdym oddziale jest to samo... Nieumiejętni kierownicy nie potrafiący rozmawiać z ludźmi uważający się za nie wiadomo kogo... O nieplatnych nadgodzinach nie wspomnę. Też się cieszę, że już tam nie pracuję.
Myślę ze temu co tam się dzieje powinna sie przyjrzeć Inspekcja Pracy.... Bo kiedy pracownicy zglaszali swoim przelozonym że to co tam sie wyrabia to jest przegięcie to Ci albo to bagatelizowali albo stosowali metody "dojeżdżania" pracowników.
Tym co się tam dzieje powinna sie zająć Inspekcja Pracy... Przełożeni od dluzszego czasu to bagatelizowali a wręcz "dojeżdżali" pracowników jak tylko się da....
Piszesz że już tam nie pracujesz i możesz przestać milczeć? Nie stać cię na odwagę pisać pod prawdziwym nazwiskiem lub imieniem? Za plecami i pod przykrywką każdy potrafi oczerniać inne osoby. Pokaż czy stać Cię na tą odwagę !
Szanowna Pani Kierownik, nawet w odpowiedziach na komentarze byłych pracowników, widac wyraźnie brak jakiejkolwiek refleksji nad tym co dzieje się i działo się w tym oddziale. Wszyscy byli pracownicy tego oddziału i osoby współpracujące z tym oddziałem w formie praktyk, czy zleceniobiorcy, wiedzą doskonale jak wygląda współpraca z Panią i myślę, że te komentarze to i tak mały urywek tego co się w tym oddziale działo. Praca w tej firmie to jeden wielki żart. To nie ma nic wspólnego z HR, a przynajmniej nie w takiej formie jak wiele ludzi, którzy tam zaczynali pracę sobie wyobrażało. To jest zwykła łapanka byle kogo, byle jak i byle szybko. Pracownicy mają robic za najniższą stawkę, najlepiej 24 na dobę i byc szczęśliwymi, że dostali tą wielką "szansę" na rozwój w tej wspaniałej organizacji. Pani kierownik jest osobą, która widzi winę w każdym tylko nie w sobie. Pracę traktuję jak religie a odejście z pracy jako pewnego rodzaju dezercje i zostawienie jej na placu boju. Niskie kompetencje, arogancja, bezczelnosc to cechy, które są w tym oddziale normą. Atmosfera była tragiczna. Zmiany personalne to kolejna stała czesc tego oddziału. Od początku istnienia oddziału konsultant średnio wytrzymuje jakieś 3-4 miesiące, chociaż byli i tacy, którzy pracowali lata - można tylko współczuc. Oddział wiecznie przynoszący straty i tracący uznanie u każdego klienta (o ile kiedyś takie miało miejsce). Myślę, że Pan Prezes powinien zastanowic się mocno nad tym jak prowadzi się biznes na południu Polski, bo z tego co mi wiadomo oddziały południowe to jedna wielka strata i co chwilę jest albo okrajanie składu, albo zamykanie oddziałów np. Wrocław. Żenujące pomysły przełożonego Pani kierownik, który jest człowiekiem absolutnie oderwanym od rzeczywistosci i który myślil, że praca w grupie progres, za najniższą stawkę i po godzinach za darmo, dla każdego jest marzeniem, są podsumowaniem tego śmiesznego miejsca. Jeżeli ktokolwiek planuje swoją przyszłosc z branża HR odradzam marnowanie swojego życia na pracę w tej organizacji. A jeśli ktoś szuka pracy na chwilę i chcę po prostu zarobic bez względu na branże to zapewniam, że ciężko znalezc firmę, która w pełnym etacie zapłaci mniejszą stawkę.
Również pracowałam w jednym z oddziałów w Progres, w Łodzi na Piotrkowskiej. Jakiś czas temu, ale widzę, ze nic się nie zmieniło. Tam gwiazdą była kobieta, którą jedyną zasługą było to, ze potrafiła manipulować pracownikami, aż w końcu odeszła do jeszcze gorszego (.....) do jednej z holenderskich agencyjek. Teraz podobno za nią przepraszają i twierdzą, ze to była jej wina, a nie kultury organizacyjnej. Ale wiem, że zarząd nie miał nic przeciwko i przymykał oko. Jak widzę takie traktowanie pracowników jak opisujesz w progres to standard, bez względu na oddział.
Dlatego że ryba psuje się od głowy... I Łodzią i Katowicami i Lublinem zarządza jeden kierownik.... Który nie ma pojęcia jak to się robi.... Mało tego mobbinguje i wykorzystuje ludzi.... Przekazuje swoim podwładnym paskudne wartości.... Oni najpierw chloną je jak gąpi podjarani sytuacja a potem sami się tym... Zachłystują.....
Widziałam taką ofertę i nawet miałam wstępną rozmowę przez telefon. Zastanawiam się, czy ciężko się tam dostać? Minęły już ze 2 tygodnie i nie mam żadnego info zwrotnego... Teoretycznie spełniam ich wymagania... Co prawda widzę, że atmosfera jest prawdopodobnie średnia ale zawsze lepiej mieć pracę niż nie mieć... Mówili, że będę mieć na 100% info zwrotne w sprawie drugiego etapu :/
@ciekawa Aplikowałaś na jakie stanowisko w Grupie Progres Sp.z.o.o. ? Konsultantki czy nieco wyższe w hierarchii zawodowej ?? Może w ten poniedziałek odezwą się. Konsultantek młodych w trakcie studiów i tuż po podobno wciąż szukają. Zwłaszcza gdy ostatnio osoby kompetentne i pracujące z ponad 2 lata zwolnili z dnia na dzień; młyn musi ciągle mielić nowe dziewczyny na przemiał - inaczej zatrze się.
Przepraszam za użycie słów dziewczyny ale kandydatów płci męskiej do pracy w branży HR na szeregowych stanowiskach jest mało obecnie. Każdy chce być dziś od razu dyrektorem przynajmniej departamentu lub oddziału lub samym prezesem nawet. lub choćby managerem. To o wiele lepiej brzmi w CV niż jakiś tam konsultant. Z biur regionalnych Adecco czy Progresu nieraz po miesiącu lub dwóch nawet odzywają się dopiero. Więc trochę cierpliwości życzę Ci @ciekawa. Taki mają szacunek do swych kandydatów. W międzyczasie szukaj pracy gdzie indziej. A nuż się uda ?
@Januzi czy Tobie człowieku sie nudzi? Nie masz co ze sobą zrobić? Caly czas tylko biadolisz na tym portalu. Wez sie człowieku do roboty i skończ bredzić, bo czytając twoje komentarze widać, ze nie masz wiedzy na temat tego co dzieje sie w progres.
@HM Sam 'weź się do roboty człowieku'. Najlepiej takiej za 10 zł lub specjalnie dla Ciebie za 1 zł brutto/h. Takiej roboty Ci życzę. Ja wykonuję pracę a nie robotę jak Ty. Nieraz w weekendy i święta (tylko te niekościelne, katolikiem jestem). Więc wcale się nie nudzę. I wykonuję swą pracę (mimo wiecznej obawy o zwolnienie z dnia na dzień - na zleceniu jestem) o różnych porach dnia i nocy i nie tylko pon. - pt. jak pieprzone urzędasy (choć mają one i przywileje jak np. bezpłatny parking na terenie urzędu - przyp. UM w Gdańsku czy wysokie odprawy). @Hm Żyjemy w czasach pandemii i związanej z nią niepewności o pracę jeśli nie zauważyłeś jeszcze. A jeśli chodzi o sytuację w GP to faktycznie masz rację: nic nie wiem co się tam teraz dzieje od 12.'19 kiedy to ostatni raz podpisałem z nimi umowę. I naprawdę nie chcę już wiedzieć. Prędzej czy później Progres upadnie (raczej prędzej).
Dla Januzi ewidentnie tragedią byłby upadek Progresu - przecież on żyje tą firmą. Można powiedzieć, że to klasyczny stalker, jedynie odnośnie ogólnie firmy a nie człowieka. (usunięte przez administratora) Szczegółowe opisy i analizy sytuacji, knucie, podejrzenia, ciągłe oskarżenia...To ogromne przeżywanie każdego komentarza, dopowiadanie na siłę swoich wersji, fałszywe przekonania. Chore. Wszyscy wiemy co wydarzy się pod tym komentarzem - zaraz wyskoczy Januzi ze swoim komentarzem. Nie musisz się specjalnie wysilać, odpowiadać hejtem lub wyczerpującym wypracowaniem - porozmawiaj z bliskimi. Człowieku, prawdziwa rzeczywistość jest naprawdę fajna! Wyjmij tego kija i wrzuć na luz, bo aż wylewa się z (usunięte przez administratora)
Już znalazłam pracę ;D W innej firmie. Doczekałam się w progres drugiego etapu ale nie wybrali mnie. Co ciekawe przez telefon pani mówiła, że czasami jazda autem by była ale raczej rzadko a na rozmowie pan mówił jakby miało być inaczej. Tak samo na rozmowie o pracę okazało się, że na początek pół etatu... w ogóle facet żeby zaprosić mnie na drugi etap zadzwonił w sobotę... upierał się że mi wtedy mówił że to jednak pół etatu na początek ale no sorry bym zapamiętała coś takiego... no cóż może innym razem...
@ciekawa To gratuluję, że zdobyłaś pracę (znaleźć ofertę pracy może każdy kto potrafi obsługiwać Internet ale postarać się żeby akurat Cię wybrali to już sztuka). A to, że w progresie (jak i w Grupie Adecco co innego mówią przez telefon (słodkie bajki) a co innego na rozmowie kwal. to standard. Nie przejmuj się. Podobno warunki pracy, które oferują mogą zmienić się u niektórych pracodawców nawet na etapie wdrożenia (w ciągu pierwszych 2 tygodni / m-ca od zatrudnienia). Świadczy to tylko o poziomie wiarygodności niektórych klientów ww. agencji (nie zawsze po str. agencji jest błąd). A to, że rekruter zadzwonił w sobotę to akurat nic dziwnego (niektórzy do pt. do godz. 17.00 nie 'wyrabiają się'). Jak zadzwonił do ok. 15 / 16.00 to OK. Później bym nie odbierał.
Dziękuję:) Przyznam, że mimo, że rekrutowałam prawie 3 lata to gdy jestem kandydatem to tracę głowę. Naprawdę jest to dla mnie stresujące przeżycie. Zyskuje raczej przy bliższym poznaniu :) To co piszesz nie brzmi zbyt fajnie. Wiem jak to jest z tymi sobotami, chociaż sama rzadko to praktykowałam, wydaje mi się, że jednak nie jest to zbyt częste mimo wszystko. Mam wrażenie, że ktoś tutaj jednak na go work zerka bo ja napisałam mój pierwszy komentarz właśnie w piątek a dzwonili następnego dnia. Może zapomnieli o mnie? ;)
Oddział w Katowicach to jakaś porażka . -wypłata z opóźnieniem w pare tygodnie -obniżenie stawki przed wypłatą Haha serio? -kłamstwo podczas rozmowy rekrutacyjnej - zmuszanie do pobierania danych osobowych przez telefon -irytująca managerka która oprócz gadania przez telefon nic nie wie i nie potrafię -w papierach w ogóle nie wiadomo co się dzieje -biedne Ukraińcy nie mogą się doczekać na pozwolenia , oświadczenia , karty pobytu (ponieważ nikt i nie złożył na nich wnioski ????) -każdy kto pisał tu ,jako były pracownik , znam każdego po imieniu ponieważ managerka wspominała ich codziennie jak osób , co wszystko jej „zepsuli” , (oczywiście , wszyscy na około ,tylko nie ona ) -centrala na wszystko zamyka oczy , pracowników biurowych nawet nie przyjmują za pracowników , nikt o nich nic nie wie , z żadnym porozmawiać się nie da , na to ma prawo tylko i wyłącznie managerka , poziom Boga ???? Mogę jeszcze sporo rzeczy napisać , ale powiem tylko ze ten kto chce zacząć swoją drogę w HR, po tej firmie krzak chyba zrezygnuje z takiego pomysłu NIE POLECAM (usunięte przez administratora) Mam nadzieje , inspektor pracy tam w końcu dojdzie
P(usunięte przez administratora)Myślałem, że o takich firmach można usłyszeć co najwyżej w programach interwencyjnych w TV. Zastanawiam się tylko, że nie ma na nich mocnych i, że nadal są oni bezkarni. To jest smutne, że żadna instytucja do tego powołana nie interesuje się tym co dzieje się w progres. (usunięte przez administratora)
Człowieku tu co drugi pracownik powinien się z nimi sądzić, zarówno tymczasowy jak i ich wewnętrzny. Mobbing, pomówienia, wykorzystywanie, żenujące stawki, wieczne machlojki i ucinanie z wypłaty Ukraińcom, aby komuś w oddziale premia się zgadzała... Noooo albo ci tej premii nie wypłacą bez podania powodu.. Podobno mieli już nawet kary za nielegalne zatrudnianie przybyszów ze Wschodu
Na każdego przyjdzie swój czas :)
Uczciwa firma, wypłata na zawsze na czas, wszystko się zgadza jak w umowie, byłam "pod skrzydłami" Pani Oliwii Sz. bardzo miła i pomocna Pani. Polecam studentom.
Polecam agencje pracy. Pracę tymczasową wykonywałam przez okres zimowy i byłam zadowolona z obsługi. Fajnie, że panie które zatrudniają pamiętają jak ktoś deklaruje chęć powrotu w to samo miejsce i się kontaktują z nami. Mam też znajomych, którzy pracowali na różnych stanowiskach i nikt nigdy nie miał problemu z agencja :)
Mamm nadzieję że w końcu PIP się do nich dobierze i ich zamkną
Bardzo nie polecam pracy przez tą agencje. Pracowałam od listopada zeszłego roku w Białymstoku. W kwietniu przez koronawirusa nie było godzin w pracy. Przepracowałam dwa dni... 02.04 napisałam sms do Pani(usunięte przez administratora) o postojowe czy nam sie należy co trzeba zrobić. Pani (usunięte przez administratora) zapewniała ze juz rozmawiała z kadrami, że jak najbardziej nam się należy i będą wysyłać wnioski. Z każdym tygodniem informacja od Pani(usunięte przez administratora) sie zmieniała, najpierw ze nam sie należy, potem ze nie, potem ze tak, ze z początkiem maja wysle, potem ze jak wypłata czyli 20 maja. Dnia 11 maja zadzwoniłam do Pani (usunięte przez administratora) by zapytac sie kiedy wysle wniosek to odpowiedziała ze 20. A juz 12 maja dostalismy sms ze jednak nie będą wysyłać wniosków bo problem nie dotyczy „globalnie” całej agencji.... natomiast w ZUS-je mówią co innego, ze nawet problem może dotyczyć jednej osoby. Nie polecam!
Gratuluję, że udało się dodzwonić do p. (usunięte przez administratora)i. Ja jak pracowałem jeszcze w zeszłym roku to pani (usunięte przez administratora) nie odbierała telefonu i nie - nie dzwoniłem wieczorami, a w godzinach pracy. Ciekawe , że za każdym razem jak przychodziłem do biura trzeba było poczekać, bo gdzieś wyszła, a za chwilę wracała śmierdząca papierochami na kilometr. Z opinii ludzi, z którymi pracowałem wiem, że nie jestem jedyny w swoich osądach. Palenie w miejscu pracy nie jest zabronione, ale śmierdzenie fajami gdy ma się doczynienia z obsługą klienta jest nieprofesjonalne, ale jaka firma tacy pracownicy.... Na miejscu jej przełożonych coś bym z tym zrobił. Firmy nie polecam ! Na szczęście krótko tam pracowałem.
Tam się nic nie zmienia. Dzwonią, że jest praca, a gdy człowiek przyjeżdża to mówią, ze może wracać do domu. Kto mi odda za bilety ?
@Paco Na Twoim miejscu powiadomiłbym ekipę jakiegoś programu interwencyjnego w TV (np. Uwaga lub Alarm lub z jakiejś telewizji lokalnej) jeszcze przed pandemią COVID-19 i przy obecności kamer wyraził oświadczenie, że nie opuścisz ich biura dopóki nie oddadzą Ci kasy za bilety. Oczywiście scenka ta byłaby wpisana w szerszy kontekst działania nieuczciwych agencji pracy, których w Polsce nie brak oczywiście. Potencjalnych kandydatów do pracy mają za nic.
@paco Daleko masz z domu do ich biura ? Długo jechałeś ? Nie wszyscy przecież w dużych miastach mieszkają.
Miałem dokładnie podobną sytuację. Informacja, że mam stawić się do pracy - jechałem z drugie końca miasta. A później przed bramą telefon, ze mam sobie wracać do domu. Jak można tak ludzi traktować ? A najgorsze jest to, że umowy są tak skonstruowane, że z byle powodu naliczają tam kary.
@Marian Jaka to była oferta pracy ? mam na myśli charakter pracy (stały czy tymczasowy ?? Na Twoim miejscu jeśli byłby to praca tymczasowa na dosłownie parę miesięcy to miałbym już dawno przygotowane wypisane elektroniczne L4 na ten dzień (papierowych już chyba nikt nie uznaje). I przez telefon zapewniłbym, że tak już (właśnie autem ruszam) proszę Państwa jadę do zakładu. A dzień / 2 później na ich atak telefoniczny (niektóre konsultantki zamiast zwykłej używają krzyku) miałbym gotową 'podkładkę', że chory akurat byłem. A na zarzut, że niepoważny jestem odpowiedziałbym, że toni są niepoważni. W rejestrze kar pracowniczych zwanym dla niepoznaki umową nie mają jeszcze L4 - muszą je honorować. Jeśli to była inwentaryzacja na jedną nockę to nie przejmuj się. Rzadko kiedy pobierają karę za nieobecność.
Sz P Prezesie... Proszę zwrocic swoja uwage na sytacje w oddziale katowickim... Jestem byłym konsultantem i nie łączy mnie od niedawna z firma nic... Jednak nie moge patrzec i milczec na to co tam się dzieje... Przez niekompetentne i zle zarzadajace osoby oddzial doslownie się sypie.... (no chyba że taki jest cel tego działania to ok....) osoba ktora zarabia najwiecej robi jednocześnie najwiecej zamieszania bledow i niedociągnięć a konsultanci ktorzy mają i mieli (jesli tam ktokolwiek jeszcze zostal) glodowe stawki pracuja wlasnie ta pseudozarzadajaca... Mimo wilokrotnych próśb o reakcje przełożonego nie zmienialo się nigdy nic.... Dlatego też duza liczba mlodych zdolnych i podatnych na naukę oraz nowe wyzwania ludzi... Pouciekala stamtąd.... Teraz pracuje w konkurencyjnej firmie poniewaz wasza firma "oddala" mnie swoim podejściem, w rece konkurencji bez minimum staran o pracownika.... Panie Prezesie... Nie zgadzamy się na wykorzystywanie pracownikow za glodowe wynagrodzenia podczas gdy najmniejkompetentnym osobom placi pan znacznie wiecej! Firma w ktorej teraz pracuje miala fatalne zdanie o GP... Ale po tym jak przedstawiłem im sytuavje od wewnatrz... Sa w szoku ze w dzisiejszych czasach tak mozna funkcjonować....mnostwo pracy, praca po godzinach, nikt nie docenia staran i wysilku a do tego wynagrodzenie wolajace o pomste do nieba!!!! Mnie jest już ta sytuavja obojetna ale pisze w trosce o moich kolegow i koleżanki którzy pracują bądź beda pracowali w tym oddziale w charakterze konsultantow. Panie Prezesie! Prosze wreszcie zaczac reagować! Czy naprawdę daje Pan na to przyzwolenie???
Człowieku, myślę, że oddział katowicki nie jest jedyny. Pracowałam w innym oddziale GP i sytuacja była identyczna. Osoba, która zarabia najwięcej robi najmniej i dodatkowo donosi na swoich podwładnych, jak i współpracowników.. Rozmowy z góra nic nie dają, bo każdy broni kierowników oddziałów albo udaje, że o niczym nie wie. Mało tego jeszcze przy okazji wytykają twoje rzekome błędy, które albo nie miały miejsca albo były popełnione kilka miesięcy temu, ale żeby przełożony z Tobą o tym pogadał możesz pomarzyć. W tej firmie się nie rozmawia, a wręcza od razu wypowiedzenie. Dziś pracuję w konkurencji i też się dziwią, że taka firma jak GP jeszcze funkcjonuje. Tu mam przynajmniej porządek w papierach i kompetentnego szefa. Aha, no i mnie też oddali konkurencji bez problemu. Gdy powiadomiłam, że odchodzę otrzymałam tylko odpowiedź,, dobrze ''.(usunięte przez administratora) Mysle, że GP nie przetrwa kryzysu, bo z tego co wiem poobniżali etaty i parę osób zwolnili.
Jedna z najgorszych agencji na rynku, mimo że kreuje się na lidera branży pffff... Lokalne Januszoagencje wygrywają z nimi na rynkach lokalnych pod względem ofert i standardów obsługi klienta. Progres stawia na osoby ze Wschodu na wyższych stanowiskach, co w szanującej się firmie było by nie do pomyślenia. Szkoda, bo m.in. Przez to dużo fajnych ludzi już tam nie pracuje. Większość odeszła sama
@Magdalena To prawda, że spora część konsultantek pochodzi z Ukrainy lub są to ewentualnie Polki z Podkarpackiego. Nie uważam jednak by osoby na wyższych stanowiskach typu dyrektor oddziału czy jego zastępca lub specjaliści w Centrali to było jakieś złe zjawisko. Jeśli tylko mają wysokie kompetencje i w przyjazny sposób odnoszą się wobec klientów to w czym problem ?! Przypominam, że mamy równouprawnienie w zatrudnieniu (przynajmniej formalnie; w praktyce bywa - jak wiadomo - z tym już różnie).
Największą kompetencja jest to że posługują się językiem ukraińskim... i w zasadzie jedyna. Taka prawda. Do tego oczywiście wysokie oczekiwania finansowe bo przyjezdnym musi się zgadzać moneta.
Chodziło mi o to, że wzajemne donoszenie w kraju za naszą wschodnia granicą jest czymś normalnym i progresowscy pracownicy biurowi stamtąd swoje nawyki przywieźli do PL.
@JohnyBravo Wzajemne donoszenie to nie tylko specjalność przybyszów ze Wschodu (zwłaszcza naszych wschodnich sąsiadów). U nas też niektórzy ze starszego pokolenia w poprzednim - słusznie minionym - systemie donosili na siebie odpowiednim służbom (najczęściej MO rzadziej chyba UB / SB). Choć chyba nie w takim stopniu jak na Ukrainie, w Rosji czy w NRD (tam chyba był największy udokumentowany % odpowiednik KO, TW i samych agentów Stasi - polecam film pt. "Życie na Podsłuchu" choć jest w nim parę nieprawdopodobieństw).
Nie polecam ani Firmy (wyzyskuja praciwnikow biurowych do bólu za komiczne stawki) ani tym bardziej oddziału w Katowicach.... Po pierwsze nie jest wypłacana kwota ustalona na rozmowie o czy dowiafujesz sie podczas wyplat, dają Ci mnostwo pracy z ktora sie nie wyrabiasz bo robisz za wszystkich a nie za rekrutera tylko zeby z tym nadazyc trzeba brac robote do domu siedziec po pracy czy w weekendy kieroniczka poczatkujacym nie pomaga ignoruje a wrecz bezczelnie skrzykuje na pracowników, pozwala sobie na prywatne bezczelne komentarza odnoście Twojego chlopaka/dziewczyny, rodziny czy Twojego czasu prywatnego.... Zdarzaja sie nawet telefony do bylych pracowników w zwiazku z tlumaczeniem sie czy wciskaniem roboty ktora juz dawno do nich nie nalezy! Przestrzegam!
Słyszałem w zeszlym roku ze przez ta kobiete jeden z konsultantow bral leki na uspokojenie bo nie mogl normalnie funkcjonować...a teraz zrobila taki balagan na zakładzie razem ze swoim "szefem" ze pozabiwrali nam nasze zapravowane pieniadze! Nie bierzvie tam do roboty....
Jeżeli nie chce ci się pracować to się zwolnij, przyjmą kogoś innego. Każdy mówi jaki to jest pracowity itp.,a wszyscy chcą mnie wykorzystać - poczekaj aż inni cię ocenią! Jak się w pracy siedzi i nic nie robi to trzeba brać pracę do domu.
Nic nie mam do Ukraińców, znam bardzo wielu. Prawda jest jednak taka, że Ukraińcy nie są tam zatrudniani "z dobroci serca" ale dlatego, że godzą się na takie warunki finansowe i sposób traktowania na, które Polacy już się nie godzą. Myślicie, ze czemu w Progres jest taka olbrzymia rotacja pracowników ? Nawet jak na tę branżę, rotacja obejmująca 70 % składu to ewenement, zwłaszcza, że uciekali też managerowie. Dotyczy to zarówno tzw. centrali jak i oddziałów regionalnych. Skończyły się zasoby naiwnych studentów lub osób z orzeczeniem o niepełnosprawności, więc Janusze biznesu sięgają po Ukraińców. Gorzej gdy oni też zorientują się co się w tej agencji dzieje.
Godzą się na pracę, której w swoim kraju by nie mieli, a potem zgrywają wielkich panów, bo już nie są pomocnikiem na produkcji, a pracownikiem biurowym. Wielki mi awans... W Progresie będą pracować dopóki nie przejmie ich konkurencja za lepsze pieniądze. Przypadki takie tam już były ????
Ta firma to jakieś zupełne nieporozumienie. Niedawno pracowałam w jednym z ich oddziałów, słynącym z różnych dziwnych przypadków, co chwila wyrzucali stamtąd kolejną kierowniczkę - Łódź, Piotrkowska. Ludzie tam zatrudnieni często pracowali na własnym sprzęcie, używali domowych laptopów i telefonów. Co więcej brakowało nawet krzeseł, dochodziło do sytuacji, że pracownicy kłucili się przy klientach o to kto gdzie ma siedzieć. Prawdziwy kabaret. A wiem, ze w innych oddziałach nie było lepiej.
Powinni też wyrzucic(usunięte przez administratora) z Katowic....(usunięte przez administratora)Wola o pomste do nieba.... Współczuję pravownikom kyorzy tam jeszcze tkwią... Jednak będą za chwile idealnymi kandydatami dla konkutencji no i z tego co wiem... Działania i współpraca z ludzmi tamtejszej pani kierownik doprowadziła do tego ze skład jej zespołu jest conajmniej....smieszny a raczej... Nie istnieje w ogóle.... Tam nikt nie vhce pracowac na dłuższą mete! Tego naprawde nie widza jej przelozeni?????
@Antonina "A wiem, ze w innych oddziałach nie było lepiej." Zarówno krzeseł dla kandydatów jak i konsultantów (specjalnych z regulacją kąta nachylenia i wys. siedziska oraz z podnóżkami) jak i komputerów (laptopów) - max. 2-3 letnich jak i telefonów służbowych (do ok. max. 3 lat od produkcji) w oddziale w Gdańsku jak i Gdyni (nowe biuro na ul. Władysława IV) nie brakuje. Więc "Kabaretu" nie ma. Co do kultury osobistej konsultantów i ich chęci pomocy zleceniobiorcom (gdy czegoś ni wiedzą, pytają starszych w fachu kolegów / koleżanki lub ewentualnie swoją szefową - przyp. oddziału gdańskiego) też nie mam najmniejszych uwag. Pytanie zatem do Ciebie, Tosiu: w których konkretnie oddziałach oprócz Łodzi jest tak źle jak piszesz, mhm ??! Słyszałem, że oddział w Tczewie jest słaby dosyć (w odróżnieniu do oddziału w Gdańsku).
Tak się składa, że również pracowałem przez jakiś czas w jednym z oddziałów i miałem częsty kontakt z ludźmi z innych oddziałów w całej Polsce, więc wiem jak było. A było nawet jeszcze gorzej. Znam przypadki ludzi, którzy pracowali na własnym sprzęcie, zarówno laptopach jak i telefonach. Brakowało nawet długopisów, a gdy pojawiła się ryza papieru to było prawdziwe święto. Może w centrali było lepie aby C. mógł się pochwalić przed inwestorami. Ale nie wciskaj tutaj, że w progres ludzie pracowali na co najwyżej 3 letnim sprzęcie. Pomijając kwestie żałosnego wynagrodzenia i odbierane bez powodu premie to warunki pracy właśnie powodują tak olbrzymią rotację i masową krytykę tej agencyjki w sieci.
@Nie Antonina Nie zamierzam tu bronić "dobrego imienia" GP (takiegoż już dawno - od paru lat - Progres nie ma). Twierdzę tylko, że oddział oddziałowi nierówny jest. Znam sytuację z końca ub. roku w oddziale w Gdańsku (nie w centrali) i Gdyni. O Tczewie słyszałem jedynie niepochlebne opinie dot. obsługi klienta od kolegi, który przez ten oddział zatrudnił się. Co do wynagrodzenia i premii stałych pracowników (konsultantów, st. konsultantów, menedżerów HR i dyrektora oddziału jak i jego zastępcy nie wypowiadam się gdyż nigdy nie byłem stałym pracownikiem Progresu. Sądząc jednak po stałej olbrzymiej rotacji nie jest chyba za wesoło
Pracowałem w tej firmie mając orzeczenie o niepełnosprawności, gdy tylko się skończyło, natychmiast rozwiązano ze mną umowę, nie podając żadnych merytorycznych powodów. Sugerowano mi przy tym , iż jeżeli chcę dalej pracować to mam załatwić sobie nowe orzeczenie. W tej firmie to stara praktyka. Progres to jedna z tych agencji, do których natychmiast powinna wkroczyć kontrola PIP oraz PFRON. Jedynym pomysłem prezesów, w tym produkującego się w mediach C. to zatrudnianie jak największej ilości osób z orzeczeniem o niepełnosprawności po to aby później uzyskać dofinansowanie z PRFON. Przy nie chodzi im tutaj o wsparcie niepełnosprawnych, ale uzyskanie odpowiednich zniżek z naszych podatków.
@Rekruter Nie tylko GP ciągnie kasę z PFRON i preferuje (a tak naprawdę nieoficjalnie faworyzuje) os. niepełnosprawne uzasadniając to niby równością szans w zatrudnianiu potencjalnych kandydatów. Inne agencje pracy (np. OTTO Work lu Polski HR Sp.z.o.o.) też zatrudniają raczej lub tylko os. niepełnosprawne (nawet gdy w miejscu pracy są bariery architektoniczne i brak udogodnień dla ww. osób). Wyraźnie piszą też w ogłoszeniach o pracę jakich osób potrzebują. Orzeczeń o niepełnosprawności z reguły nikt nie spr. czy są prawdziwe - liczy się 'papier'. GP nie robi więc nic innego co niektóre inne agencje. Podobno w RM i TV Trwam też takie osoby zatrudniają.
Niestety PIP niewiele tutaj wskóra. Mogą co najwyżej nałożyć smieszny mandacik na pareset złotych.
(usunięte przez administratora) Niekompetentni kierownicy, mega bałagan w papierach, brak podstawowej wiedzy z (usunięte przez administratora), konsultanci mający bałagan na biurkach, śmierdzący papierosami lub,, wczorajsi '' po spożyciu %%, nieodbieranie telefonu to normalność. . Nawet Ukraińcy narzekają na te agencyjkę. Porażka...(usunięte przez administratora) Obecnie pracuję w konkurencji i praca jest o niebo lepsza. Czysto, kompetentni współpracownicy, brak dezinformacji, porządek w papierach i godziwe wynagrodzenie. Można? Można, ale Progres nigdy nie osiągnie tego poziomu, bo jeszcze rok-dwa a tej firmy nie będzie na rynku.
Wiecie czy Grupa Progres Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
@Pytanie Nie znam dokładnie odp., ponieważ NIGDY nie byłem stałym pracownikiem GP (na szczęście chyba). Ale domyślam się, że jak nie masz własnego (osobistego laptopa) i i smartfona (też własnego a nie firmowego) to Progres ie udostępnia swoim stałym pracownikom ww. sprzętu do pracy. Pamiętam, że w oddziale gdańskim parę lat temu jedna z konsultantek pracowała na swoim laptopie wyprodukowanym w końcówce 2006 roku (modelowo 2007). Telefon też był jej (trochę nowszy niż laptop z ok. 2010/11). Laptopa prawie w ogóle nie używała (niemiłosiernie "mulił" przy łączeniu z Internetem; używany tylko Excel i Word) i wciąż prosiła o dostęp swoje koleżanki. Jeśli już użyczają sprzęt to dostaniesz pewnie taki sprzed 10 lat +). Konsultantka skarżyła się też, że dzwoni z własnego abonamentu, który nie jest jej zwracany nawet w 30 %. Oczywiście ww. konsultantka już w GP dawno nie pracuje.
@Pytanie Sorry za literówkę. Miało być "...Progres nie udostępnia ww. sprzętu..". Pozdrawiam też serdecznie panią Wiolettę D. - byłą konsultantkę GP o której wspominałem oraz panią Iwetę L. (obecną konsultantkę z chyba najdłuższym stażem w oddziale w GD.).
Tak oczywiście otrzymujemy laptopy i telefony służbowe, często są kupowane nowe, wszyscy mają smartfony.
Co za bzdury wypisujesz, jesteś już mało wiarygodny w swoich ocenach, chyba (usunięte przez administratora) konkurencji za hajs. Wszyscy mamy sprzęt od pracodawcy delle o asus, lenivo, wielokrotnie kupowany nowy, otwierany z pudełka, zafoliowany nowki z salonu, dobrej jakości telefony. Kilka lat temu faktycznie sprzęt był stary ale wszystkie stare graty wymienili.
Ja pracując dostałam akurat nowy sprzęt.. Nie wiem, może tak mi się trafiło, jednak osoby, które przyszły po mnie dostawały sprzęt używany po byłych pracownikach, telefony często ,,muliły", na laptopach widoczne były ślady użytkowania, niektórzy nawet wszystkich plików nie pousuwali, ciekawe rzeczy można było zobaczyć na co poniektórych. W większości zdjęcia prywatne :)
@Pracownik Po pierwsze: nie jestem z konkurencji b. łatwo to sprawdzić i nie dostaję hajsu za moje oceny / wypowiedzi, więc daruj sobie to 'święte' oburzenie. Po drugie: Pisałem o sytuacji sprzed kilku lat. Ostatni raz osobiście byłem w jednym z oddziałów waszej agencji w XII ub. roku i wówczas każdy z konsultantów miał nowy sprzęt (korzystam z Waszych ofert w ostateczności: tylko gdy oferty innych agencji są już nieaktualne i nie mają już wolnych miejsc).
Sprzęt nie jest nowy, nie kłam. Laptopy o ile go dostaniesz i nie pracujesz na własnym to gruchoty z odzysku.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grupa Progres Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Grupa Progres Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 54.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa Progres Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 36, z czego 4 to opinie pozytywne, 28 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Grupa Progres Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Grupa Progres Sp. z o.o. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
