Opinie o Arvato Polska
Usunęli mój komentarz, więc będę wstawiał do skutku. Liderzy i kierownicy nie reagują na to, co dzieje się na magazynie, piszecie że nikt nic nie zgłasza - wszyscy o wszystkim wiedzą, nikt nie reaguje. W każdym magazynie jest tak samo źle, poniżanie, mob*ing, krytyka, brak możliwości wypowiedzenia się i rozwoju, liderzy bez kompetencji i umiejetności zarządzania i słuchania. Masz potulnie wykonywać zadania, inaczej Cię zniszczą, nikogo nie obchodzi Twoje źle samopoczucie, masz pracować jak robot. Inaczej z pupilami, ci mogą wszystko, wystarczy że zrobią maślane oczka i skarżą na innych. Premii nie ma, ścięli ją prawie do zera, normy podnoszą, zarabiamy lekko powyżej minimalnej. Tego chcesz? Szczerze odradzam, chyba że masz pieniądze na psychoterapeutę...
Cześć koledzy i koleżanki! Pracuje od pół roku na jednej z lokalizacji. Wiadomo jest różnie. Normy są jakie są i lidery są jakich mamy. Patrzę na te wpisy i nie mogę zrozumieć jednego. Czemu nikt nie zgłasza tych problemu do właściwych osób tylko wylewa swoje żale. Wydaje mi się że każdy z nas może podejść do kierownika, dyrektora czy do nawet KRK i przegadać temat lub swoje problemy wtedy kiedy bezpośredni przełożony nie reaguje. To że ktoś napisze tutaj to nie załatwia sprawy. Chcę bardzo żeby lepiej mi się pracowała oraz moim współpracownikom bo nic bardziej mnie nie demotywuje jak sluchanie w alejkach narzekań i plotek. Ludzie jestesmy w pracy, zajmimy sie robotą. Gdy widzę ze coś jest nie tak to zgłaszam odrazu. Przez to że portal nakłada cenzure to ciężko stwierdzić o kogo chodzi. Na magazynie w którym pracuje jest kilka rzeczy które mnie irytują i zgłaszam to do liderów lub do kierownikow na hali jak są. Z rozwiazaniem problemu jest roznie ale jestem swiadoma ze nie wszystko można odrazu. Kilka rozwiązań zgłosiłam do pakuj pomysł I są zrealizowane.
A myślisz, że nic nie było zgłaszane? Problem zaczyna się, gdy zgłoszenia do liderów czy kierowników nic nie dają, a bezpośredni przełożony jest przeciwko grupie albo toleruje tylko wybranych, którzy mogą robić wszystko, bo ma układy z innymi liderami czy kierownikami, mogą robić wszystko co im się podoba i nic z tym nie zrobisz, bo liderzy/kierownicy zawsze staną po jego/ich stronie. U nas niejednokrotnie były zgłoszone problemy do liderów i wyżej i nic nie było zrobione. Prawdziwego oblicza nie pokazują przed nimi. Liderzy mają "plecy" i są chronieni przez kierowników. Tutaj powiedzenie prawdy kończy się źle, masz potem wyciągane konsekwencje i potem masz jeszcze więcej problemów niż wcześniej. A odpowiedzi w stylu "tu zawsze tak było"' "to jest korporacja", "nic z tym nie zrobimy", "jak się nie podoba, to do widzenia" to żadne odpowiedzi. Przykre, ale prawdziwe.
(usunięte przez administratora) problemy były zgłaszane, ale np(usunięte przez administratora)nie ma na nic czasu albo nie przejmuje się niczym, a kierownicy rozwiązują tylko takie problemy w które nie muszą się angażować za bardzo, albo problemy które nie dotyczą ich ulubionych pracowników. Szkoda tylko tych kilku fajnych ludzi co próbowało coś zrobić i poprawić na lepsze. Ludzie już zaczynają odchodzić czy wysyłać CV byle tylko uciec z tego toksycznego (usunięte przez administratora)
Zanim cokolwiek tu napiszę, proszę nie odpowiadać mi, że nie jest to miejsce do zamieszczania takich uwag. Jeśli wszystko w danym miejscu pracy zawiodło, to może ktokolwiek się zainteresuje tematem po przeczytaniu tego wszystkiego tutaj. Jeśli nadal nic nie drgnie w temacie, znaczy, że cała ta firma to fikcja. Jestem póki co zatrudnionym pracownikiem-gdzie?-po nicku poznacie. Rozumiem-korporacja, wszystko na pokaz, ale przestańcie w końcu traktować nas, pracowników jak idiotów. Przychodzimy tu w konkretnym celu-pracować i uczciwie zapracować na pensję, po to, żeby móc żyć. Błagam, skończcie z tymi chorymi hasłami o pozytywnych emocjach i innych tego typu bzdurach. Czy wy myślicie, że nie widzimy, że to się kupy nie trzyma? Że to hipokryzja? Kogo to niby ma dotyczyć? Bo na pewno nie panią lider, jedną z najdłużej pracujących na magazynie, z działu, gdzie się pikuje towar. Swoje frustracje niech wywala na swojej rodzinie, a nie na pracownikach! Wydzierać proszę się poza magazynem, a nie na ludzi! Ktoś w ogóle sprawdzał jej kompetencje, że dał jej pozwolenie zarządzać kimkolwiek? Może jakieś szkolenie z ogłady?, dobrego wychowania? Gdzie te wszechobecne: wysyłamy pozytywne emocje? Zwracana i jej uwaga i innym liderom z działu, żeby coś z tym zrobili, że tak nie można traktować nikogo i do tej pory nic się nie zmieniło. Problem miał być przekazany kierownikom. Czy tak było?-nie sądzę, bo nie ma żadnej poprawy. A jest to już długotrwały proces, niestety. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ma ponoć wśród kierowników swojego "anioła stróża" Zainteresowani wiedzą o kogo chodzi. Może dzięki temu czuje się bezkarna? Może czas najwyższy, żeby pracownicy z innych działów mieli okazję popracować z panią lider, bo tu się chyba zasiedziała, przez co jest za bardzo pewna siebie. Niech inni pracownicy zaznają "przyjemności" współpracy z nią. Przecież liderzy zmieniają działy. Podejrzewam, że takie odświeżanie wszystkim może wychodzić na dobre. Przy okazji-niektórym starszym pracownikom magazynu, tym zasiedziałym, też takie zmiany by się przydały. Z tego co dało się zauważyć, to innym liderom również współczuję, że muszą.z w/w panią lider współpracować. Po co na pokaz opowiadać dookoła, jak to cudownie nam się współpracuje? Że pozytywne emocje są najważniejsze. No, tym, którzy szerzą taką propagandę, na pewno się dobrze pracuje, bo nie mają nad sobą osób, które nie potrafią nawet z odrobiną szacunku odnieść się do pracownika. Praca sama w sobie nie jest zła. Ale moment, kiedy nie chce ci się przyjeżdżać tu, bo ktoś notorycznie się wyżywa na podwładnych, powoduje, że robię to z coraz większą niechęcią. Dziękuję za uwagi typu-zmień pracę. Nie, nie zmienię, bo mam umowę i pracę, którą potrafię uszanować. Proszę, i pewnie nie tylko ja, o jedno-o ten SZACUNEK. To naprawdę tak dużo??? Osobiście szanuję liderów, którzy nie odwracają się od pracownika, który przyjdzie i poprosi o chwilę rozmowy-to przecież jest nasz pierwszy przełożony, to do kogo mamy iść z problemem dotyczącym wykonywanej pracy? Co najważniejsze, doceniam tych, którzy nie udają zainteresowania sprawą, tylko faktycznie się nią zajmują. Nie zawsze taki lider jest dostępny, bo ma też swoje pilne zadania do zrobienia, ale jak jest człowiekiem, to powie-przyjdź za ileś minut, nie oleje tematu. Wszystko mamy wyliczone-przerwa itp., rozumiem-korpo. Ale tu pracują ludzie, nie maszyny i czasem wysłuchajcie nas, zróbcie chwilę przed rozpoczęciem pracy wymianę zdań z nami. To na pewno nie będzie czas stracony. Chyba jeszcze stać na to firmę? Jednak można, tylko trzeba chcieć. I nie na pokaz wygadywać puste slogany o tych 'pozytywnych emocjach', tylko jak przyjdzie pora, działać tak, żebyśmy my, pracownicy czuli się normalnie, szanowani. Dotyczy to nie tylko liderów. Również i kierowników i spm-ów i nas, pracowników. My wymieniamy się uwagami, jak się współpracuje z przełożonymi na innych działach i wiem, że może być normalnie. Szkoda, że nie na naszym.
Jakbym czytał o swoim magazynie. Sporo osób chce odejść, a jednocześnie wszyscy mają nadzieję na poprawę, a niestety z dnia na dzień jest coraz gorzej. Błędne koło.
tak jest na wszelkich magazynach w Polsce, bzdurami zaśmiecili zwykła prace, zamiast dać ludziom normalnie pracować (usunięte przez administratora)się z 5s, pro, pozytywne myślenie, audyty z (usunięte przez administratora) zebrania, meetingi sritingi, 5 na 1, 1 na 1, co to ma być jakiies laboratorium zachowań psychologicznych i testowanie ile ludzi mogą zniesc w poniżeniu i upodleniu
PRO najważniejsze, a 5S tylko na pokaz. Raczej wszystko na pokaz. Tylko udawać przed klientem że jest wszystko ok.
u mnie to samo jest te spotkania myślałem ze dla beki są robione ale oni je ciągną na poważnie, już to się zaczyna robić irytujące i frustrujace wszystko na pokaz, fałsz goni obłudę najgorsze jest że jak powiesz coś szczerze to jesteś poniżany albo przesuwają w inne miejsce.
Wiem o jakiej Pani Lider mowa, bo dzięki niej i jej przyjaciołom wyżej straciłam pracę trzy lata temu, bo uwzięła się na mnie i na to, że język obcy znam o czym poinformowała mnie zaprzyjaźniona spmka i że ktoś mi pomagał bo było za ciężko czy za wysoko do ustawiania kartonów, i że zaprzyjaźniłam się z osobami z Ukrainy, którzy mówili po rosyjsku, zwróciła mi uwagę typu tu jest Polska tu się mówi po polski i widziałam nie raz jak psychicznie wyżywała się na wyższych i starszych od niej pracownikach na piku aż do płaczu ich doprowadzała i nawet jeden lider raz mnie obronił przed nią i widziałam jak raz ją ustawiał do pionu, co pomogło na chwilę ale nie dłużej. Pracowało mi się tam dobrze gdyby nie ta Pani Lider i gdyby nie rozmieszczanie kartonowe, bo dawała mi też najciężej chodzące wózki i najcięższe kartony i Ci zaprzyjaźnieni zagraniczni znajomi wymieniali mi wózki i pokazali gdzie na piku się ukryć przed tą cudowną Panią Lider, żeby móc po prostu spokojnie pracować.
Trzeba walczyć o swoje i mieć swoją godność. Warto pójść kierownika i powiedzieć co i jak. Żyjemy aby pracować a nie pracować aby żyć.
Czekam aż na naszym magazynie zrobią porządek z liderami. Na żadnego nie można liczyć, po zmianie bezpośrednich przełożonych jest jeszcze większa nierówność w traktowaniu pracowników i nieskrywana faworyzacja wybranych, a tak miało być kolorowo. Obiecują dużo, nic z tego nie robią. Nie wiem za co im płacą, za siedzenie i prywatne rozmowy telefoniczne? Za pogaduszki z pupilami? Za poniżanie ludzi, którzy zadają pytania? Brak słów. Liderzy do wymiany... Nie pozdrawiam!
Złożyłam aplikacje do arvato .mam pytanie jak się tam pracuje i ile można zarobic
Jeżeli możesz, znajdź sobie inną pracę. Tutaj nabawisz się nerwicy i nie tylko. Najpewniej już na początku natrafisz na karierowicza, który zajmie się tobą, tak jak zbędnym workiem kartofli. W międzyczasie szkoleniowego prania mózgu możesz dowiedzieć się wielu ważnych rzeczy, m.in. (usunięte przez administratora) to włoska marka, luksusowa, dla najbogatszych klientów. Dość, że lokują (usunięte przez administratora), pewnie byłby rodem z Azerbejdżanu.
Jak to możliwe, że Liderami czy Kierownikami są osoby, które od pępka nie odpadły i są w wieku minimalnie powyżej 20, jak taka osoba ma zarządzać grupą podległych pracowników , skoro sama ledwo ma wykształcone funkcje poznawcze, emocjonalne , jakakolwiek chamska odpowiedź q strone pracownika, złe traktowanie to wynik słabo rozwiniętych relacji międzyludzkich, teksty w stronę pracowników są poziomem porównywalne z gimnazjalistami na boisku ,a do tego nikt nie mówi w języku angielskim, niemieckim, co to za (usunięte przez administratora) Polecam zatrudnianie na stanowiska w/g wytycznych: Lider wiek min 35 lat Kierownik zmianowy wiek min 45 lat
Potwierdzam pani kierownik (usunięte przez administratora) nie nadaje się na to stanowiska. Ta u góry to tylko namiastka niedojżałości tej pani. Niestety w arvato to norma.
U nas spm i lider nie ma już władzy. Stery przejęli parkingowi. Rządzą się i nikt z tym nic nie robi. Osoby robiące dobre wyniki mają je cały czas powiększać, a leniwców się nie pospieszą, bo po co? W wózkach nie układają, (usunięte przez administratora) nie podniosą, liderów czy spm nie będą słuchać. Jeszcze mają z nimi układy. Donoszą wszystkim a sami nic nie robią.
To jest chore, niektóre osoby tylko pick a na inne dzialy nie sa przeszkolone. Kilka osob chodzi na wszystko jak potrzeba a oni caly miesiac pick i jeszcze z ryjem wyskakuja. Wszystkich przeszkolic i rotować jak potrzeba na procesach
Jest podział na pack i pick, przynajmniej u nas, więc to zrozumiałe że każdy chodzi na jeden dział, ale są jeszcze różne marki i dodatkowe procesy na które przeszkoleni są wszyscy a chodzą wybrani, bo innym się nie chce...
Zależy od magazynu. U nas jest jedna grupa typowo od packu i jedna od picku. Jedynie osoby z agencji robią jedno i drugie.
Nie polecam tej lokalizacji, dzieje się źle. Liderzy wrzucają swoich donosicieli na spm. Po za tym ta liderka stała się bardzo opryskliwa, nikt nic z tym niestety nie robi.
Pracuje już rok też widzę spore zmiany. Chodzi wypytuje o życie prywatne ludzi albo woła nas beż powodu i jeszcze śmieje się z naszych norm które jak twierdzi jej nie interesują. Na początku pracy polubiłam ta liderkę ale mocno się zmieniła
Ludzie na procesach niestety nie pomagają, ekipa coraz gorsza bo każdy każdego obgaduje, wymyślają problemy, wymyślają jakieś dziwne plotki i teorie. A liderów coś tam coraz mniej, nic dziwnego że trochę są nerwowi, uważam że i tak są spoko.
Na (usunięte przez administratora) to samo, jedna wielka fałszywość. Wszyscy sobie w włażą w (usunięte przez administratora) a za plecami się obgadują albo oczerniają przed kierownikami. Niektórzy przychodzą tu tylko przesiedzieć i przeplotkować 8 godzin
Ja się z tym również zdecydowanie nie zgadzam, wręcz przeciwnie. Także ile ludzi tyle opinii. Pozdrawiam
Chce się podzielić opinią na temat pracy (usunięte przez administratora). Praca jest przyjemna ale dlaczego nie zostanie obniżona norma na 6 gdzie ciężko zrobić wydajność??!! Atmosfera jest super choć czasem są zgrzyty i jest to normalne jak w każdej pracy! Liderzy zawsze pomocni i wyrozumiali, szanują pracowników. Operatorzy zawsze pomogą jak mamy problemy z wózkami. Brakuje ludzi w Jakości powinni zrekrutować jeszcze jedną osobę bo pracownicy muszą wykonywać czynności dodatkowe a premii za to nie ma :( Narzekać mogę tylko do zmiany grafików. Kierownicy z dnia na dzień decydują o zmianie pracy przez co ciężko pogodzić to z życiem prywatnym (my tez mamy rodziny).
Prośba, aby zrobić dla pracowników Barometr z prostymi pytaniami, a nie bzdurnymi i zawiłymi: Pytania: 1. Jak czujesz sie w pracy? 2. Czy jesteś wysłuchany/na przez swojego przełożonego ? 4. Czy na ilość Twoich obowiązków masz odpowiednią ilość czasu? 5. Co Cię trapi w pracy? 6.Czy znalazłeś/aś się w sytuacji, w której lider/kierownik usilnie próbował wmówić Ci wine za cos co nie miało miejsca 7. Czy zmiany norm wydajnościowych maja wplyw na Twoją pracę 8. Jakie ostatnie wydarzenia zaburzyły Twoja pracę
Coraz ciężej jest na tym magazynie. Atmosfera jest fatalna. Odczuwa się, że są tu równi i równiejsi. Poważne problemy są zamiatane pod dywan, natomiast błahostki są eskalowane. Wielu zachowuje się tu jak w przedszkolu. Brak jakiegokolwiek poczucia przebywania wśród poważnych ludzi. Bawienie się jakimiś zabawkami na biurkach pozostawię bez komentarza.
U nas też nie da się wytrzymać. Ludzie są niszczeni psychicznie, wszystko powoli zamienia się w koszmar. Ludzie chcą pracować, a liderzy/kierownicy rzucają kłody pod nogi. I te hasła: "jesteśmy PRO", no niestety nie jesteście... Ludzie boją się cokolwiek zgłosić/zaproponować, wszystko kończy się i tak odmową. Naprawdę nie wiem co się tu dzieje, liderzy zaczęli od jakiegoś czasu podnosić głos na pracowników, ostatnio nawet krzyczą(!), kompletnie nie szanują podwładnych, masz czuć się tu jak kompletne zero. Pracownicy po kątach płaczą(!) przez nich. To nie jest normalne! Przy kierownikach nie pokażą jacy są, przy nich są idealni. Nawet liderzy, którzy byli uważani za "normalnych" stali się nie do poznania. O równych i rowniejszych nie mam siły pisać, jedni mogą wszystko, drudzy nic. Nawet proste sprawy są nie do przeskoczenia, a o urlop często musisz niemal błagać, gdzie faworyt donoszący na innych ma wszystko załatwione bez problemu i to jeszcze z uśmiechem na ustach. Współpracownicy też szukają kozłów ofiarnych, donoszą na osoby ze swojej grupy, potem mają przywileje. Nie masz do kogo zwrócić się o pomoc, nawet na swojego przełożonego nie możesz się zgłosić, bo i tak nie jest po twojej stronie. (usunięte przez administratora)jest na porządku dziennym, a kierownicy nadal nie reagują... :(
U nas to samo. Jedni mogą wszystko, drudzy nic. Nawet proste sprawy są nie do przeskoczenia, a o urlop często musisz niemal błagać, gdzie faworyt donoszący na innych ma wszystko załatwione bez problemu i jeszcze z uśmiechem na ustach. Współpracownicy też szukają (usunięte przez administratora)ofiarnych, donoszą na osoby ze swojej grupy, potem mają przywileje. Mobbing jest na porządku dziennym, a kierownicy nadal nie reagują...
Naprawdę nie wiem co się tu dzieje, liderzy zaczęli od jakiegoś czasu zaczęli podnosić głos na pracowników, ostatnio nawet krzyczą(!), kompletnie nie szanują podwładnych, masz czuć się tu jak kompletne zero. Pracownicy po kątach płaczą(!) przez nich, od tego tempa niektórym krew leci z nosa, co ukrywają przed nimi. To nie jest normalne! Przy kierownikach nie pokażą jacy są, przy nich są idealni.
Atmosfera na magazynie robi się nerwowa, ludzie gonią za normami które są podwyższane tylko po to żeby zapewnić sobie normalne wynagrodzenie. Liderka nie umie na zmianie zarządzać i odpowiadać ludziom na pytania.
Mamy od dłuższego czasu nowego lidera(usunięte przez administratora). To w jaki sposób się zachowuje to jest istny terror. Niby udaje miłego a tak naprawdę to kawał drania. Osoby z innego magazynu ostrzegały nas przed nim, że on właśnie taki jest. Mam nadzieję, że długo z nami nie będzie. Nie widzę sensu posiadania 3 liderów na jednej zmianie
Niestety. Liderzy i kierownicy lubią tworzyć kółko wzajemnej adoracji, dla nich zwykły pracownik to plebs. Nie będą słuchać, bo szarak i tak nie ma racji. Nikt się dla nich nie liczy, tylko oni sami. Szkoda, że zatrudniają ludzi bez grama umiejętności pracy z ludźmi, którzy wszystko obiecują, a nie robią żadnej z tej rzeczy, oczywiście przed kierownictwem chwalą się wynikami, a ludzie ledwo dychają, jak nie będziesz mieć normy to będą gnoić, nie dają urlopu, wszystko robią na złość. Ostatnio nawet zaczęli krzyczeć na pracowników, jak ktoś żąda pytanie/zgłosi problem(!), to jest niedopuszczalne. Wiem, że zaraz usunięcie ten komentarz, ale taka jest prawda. Kierownicy, szkoda że nic z tym nie robicie, szkoda...
Na zwrotowym panuje atmosfera diabelska, rzadzi dyktator (usunięte przez administratora) i jego poplecznice, odkad przyszedł poznikalo ludzi, odeszli, porezygnowali, ma ludzi za nic, czy jakiś dyrektor moglby wziąć komputer i przejrzeć statystki odejść i rezygnacji?nie ma dnia, zeby nie było problemu,wiecznie nie zadowolony
Zgadzam się z tym, dziewczyny z taśmy szykują sie do rezygnacji, coraz częściej magazyn przypomina (usunięte przez administratora), w którym panowała i panuje atmosfera mega nie przyjemna, szkoda tych ludzi, którzy odeszli i odchodzą, mieliśmy w miarę kierownika, okej liderów, teraz to zgliszcza, kierownika (usunięte przez administratora)nie ma, O/H prawie cala wymieniona ,a wśród pracowników jeszcze wiekszy podział, magazynier odchodzi ma ogólnie dość, jest słabo, a dodatkowo ma zawitać lider, ktory na kazdym magazynie wprowadzal chaos a na zdjeciu fb jest wielce religijna
Patrząc co się dzieje na magazynie zwalniani są pracownicy którzy bardzo dobrze pracują tylko nie którym liderom nie idpowiadaha. Przecież to jest masakra.
Oczywiście ,że tak. I nie słyszałam żeby kogoś zwolnili po prostu nie przedłużyli umowy osobą które w 100% na to zasłużyły.Teraz chodzą jakie one biedne jaka firma głupia i każdy głupi.Karma zawsze wraca drogie koleżanki
Atmosfera na magazynie jest nerwowa. Problemy nie są rozwiązywane. Wszyscy skupiają się tylko na normach i coraz wiekszej produktywności.
(usunięte przez administratora)
Tutaj tak samo. Ludzi pozwalniali, albo po przenosili na inne lokalizacje, bo niby mało pracy, ale na ich miejsce zaraz ściągnęli 2 razy tyle ukraińców. Czy jest potrzeba czy nie to siedzą teraz i wyrabiają puste godziny, bo liderzy mają jakieś układy z ich koordynatorami i na siłę siedzą, bo mało godzin mają. A później firma płacze, że ciężka sytuacja, itp.
Liderka (usunięte przez administratora),(usunięte przez administratora),spoko wszystko załatwisz tak samo lider (usunięte przez administratora),(usunięte przez administratora) również załatwisz wszystko co wy piszecie na liderów wszyscy spoko we wszystkim pomogą zmieńcie peace zobaczycie czy gdzieś indziej lepiej jest napewno nie .Sam z Ukrainy są fajnie mili pomogą we wszystkim ale Spm z Arvato to porażka tylko siedzieć i lepsze szafy do koleżanek swoich i właśnie tego nikt nie widzi co robią a dobrych Spm z Arvato poprzerzucali na inne magazyny a ta jedna nie tykalna Spm (usunięte przez administratora)....... zróbcie z nią porzadek
Niedługo opinie pracownicze, oceniajcie wszystko jak najniżej, może w końcu coś do nich dotrze, skoro rozmowy nic nie dają, to może dotrze coś na piśmie.
Dobry pomysł, ale to i tak pewnie nic nie da - chociaż warto spróbować. Szkoda, że "górze" nie zależy na komforcie pracowników, nie obchodzi ich jak się czujesz, bo jesteś tylko pionkiem i liczą się tabelki, liderzy, kierownicy...
Niestety opinie nic nie dadzą, a ludzie pewnie i tak ze strachu przed konsekwencjami nie oceniali tak jak faktycznie uważają (nie mają zaufania do anonimowości opinii). Szkoda, że tylko w barometrze można było dopisać coś od siebie, w drugiej ankiecie już nie. Nie można było napisać nic o warunkach pracy, przełożonych, kierownikach, były tylko zamknięte odpowiedzi - ciekawe dlaczego? Boją się, że prawda wyjdzie na jaw? O tym, że liderzy nie słuchają ludzi, mają ich za nic, często straszą utratą pieniędzy, odsyłają z kwitniem jak masz jakiś problem, mobbingują w białych rękawiczkach, a przed kierownikami udają idealnych? Ankiety na tabletach mają tę wadę, że starsze osoby mają problem z napisaniem czegoś więcej. Nikogo tu nie obchodzi, że jest komuś źle, liczy się tylko zrobienie planu dnia i nic więcej. Czym gorzej coś lub kogoś oceniasz tym bardziej to zostanie. Taką mają politykę... :(
Potwierdzam. Teraz gdy wprowadzili sobie głupie zasady na piku. Współczuję wszystkim ludziom tam pracującym. Nie dość,że te wózki są mega ciężkie to większość ma popsute kółka. Ja raz na jakiś czas chodząc tam mam ciężko a co powiedzieć o ludziach tam pracujących na co dzień.
Praca na wet fajna ludzie których tam poznałam też ,liderzy masakra szczególnie ta o imieniu (usunięte przez administratora) jeden z liderów pomagał nam fajnie się dogadywaliśmy na picku. Kierownik zmiany (usunięte przez administratora) tez ok. Ale odszedł. Teraz to tylko uciekać atmosfera koszmar liderka (usunięte przez administratora) lubi poniżać ludzi. Zero szacunku i beznadziejna pensja.
Niestety jest kilku liderów, którzy poniżają ludzi, a przy kierownikach udają idealnych, to fakt. Wyprzedaż ruszyła, nikt się nie interesuje, że jest bałagan, wiecznie nie ma list, spm każą czekać (!). Żaden lider nie przyszedł zobaczyć jak jest źle, brakuje list, wózków, panuje zupełny brak organizacji. Norm nikt nie robi, ale dzięki temu będą mieli pożywkę do krytyki. Kierownicy, zróbcie coś z nimi, zacznijcie słuchać ludzi, że z jakimś liderem jest coś nie tak, bo przy Was nie pokażą swojego prawdziwego oblicza. Większość liderów jest do wymiany, bo na żadnego nie można liczyć... Wstyd mieć takich przełożonych w tak znanej firmie.
Uwaga na magazynach podnoszą normy między innymi na zwrotowym, mamy (usunięte przez administratora), a chodzą słuchy, ze norma ma się zwiększyć (usunięte przez administratora)/(usunięte przez administratora) i pomyśleć, że (usunięte przez administratora) kiedyś (usunięte przez administratora)/(usunięte przez administratora), to jakiś koszmar, twierdzą ,że nikt nam niczego nie zabiera bo mamy pensje ustaloną, a premia jest dodatkowo natomiast zmieniając progi wydajnościowe co kilka miesięcy, nasza wypłata zmienia się o kilkaset złotych, pomimo tego, że starasz sie bardziej i bardziej jesteś kopana zasłaniając się tymi samymi korporacyjnymi regułami,
I oto właśnie im chodzi. Masz pracować i robić coraz więcej za mniejsze pieniądze. :( A teksty, że premia jest tylko dodatkiem są żałosne. Czy ktoś robi 100% czy o wiele mniej ma mieć tyle samo wypłaty?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arvato Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Arvato Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 368.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arvato Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 288, z czego 37 to opinie pozytywne, 156 to opinie negatywne, a 95 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Arvato Polska?
Kandydaci do pracy w Arvato Polska napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.