@duet-papier ale awans jest w ogóle możliwy tak?
Jak długo trwa proces awansu w Duet-Papier Arkadiusz Stachniak?
Pracowałem tam kilka miesięcy, odszedłem bo dostałem intratną propozycję, ale gdybym jej nie dostał pracowałbym tam nadal. Atmosfera w pracy bardzo w porządku, współpracownicy pomagają wdrożyć się. Można się wiele nauczyć ( jak ktoś chce), nie prawda że nie ma możliwości awansu, jest właśnie dla tych którzy chcą się rozwijać i uczyć. jak był upał na dworze to i na hali ( dziwny zarzut) wiatraki dostępne w każdym rogu. Jak komuś się nie chciało pracować to pisze negatywne komentarze, bez sensu.
Jak obecnie sytuacja? Czy coś się poprawiło?
No no, tylko cza nakłonić. Pozytyw
Firma jak firma ale właściciel nie ma pojęcia o tym co robi, jak by to robił za karę aproblemy w firmie zostawia na głowie pracowników.
Jak brakuje chęci do pracy to szukamy przysłowiowej dziury w całym.
Fatalne warunki pracy, latem upał na hali . zero poszanowania zasad BHP
Warunki pracy fatalne . Zero szans na awans. Wypłata minimalna albo pół etatu reszta pod stołem
W sumie niezbyt długo pracowałem w owej firmie ale swoje spostrzeżenia mam i się nimi podzielę , może przydadzą się komuś przed podjęciem decyzji o podjęciu pracy ww firmie Duet Papier . Otóż co do samego szefostwa to się nie wypowiadam bo kontakt z właścicielem i jego wspólnikiem w ciągu dnia pracy miałem sporadyczny ograniczony jedynie do zwykłego dzień dobry , choć na pierwszy rzut oka Pan Arkadiusz wydaje się dobrym i uczciwym pracodawcą , lecz niestety żadnych konkretniejszych danych podać nie mogę na jego temat. Co do samej pracy jest trochę rzeczy do opanowania - obsługa maszyn sztancująco - konfekcjonującej , atmosfera w pracy jak na początek nawet nawet ( w momencie mojej pracy 9 osób ) jedni pracownicy pomocni i otwarci drudzy zdystansowani ale większych konkretów również nie podam . Stawka godzinowa jak na standardy Kaliskie całkiem niezła na początek 11 zł/h , natomiast mankamentem pracy jest dynamika , praca w Duet Papier nie była moją pierwsza i wszędzie trzeba było , w miarę szybko pracować ( wiem ,że dla pracodawców czas to pieniądz ) ale tu momentami to przesada , wadą jest również to , iż pomieszczenie pracy jest nieklimatyzowane co w lecie przy tem . 28 stopni lub powyżej po pewnym czasie jest nie do wytrzymania ( czułem się jak w łaźni , momentami robiło mi się słabo - piłem 4 -5 litrów wody - naturalnie plus ,za to ,że pracodawca ową zapewniał ) Idąc dalej pierwszym etapem pracy było dostarczenie i zamontowanie roli papieru na maszynę która dzieliła się 3x666 metrów więc łącznie prawie 2 km więc swoje ważyła nie należę do osób wątłych ale i nie do jakiś ''byków'' jednak pracodawca miał zamieszczoną informację w Cv o moim stanie zdrowia ( stopień niepełnosprawności - astma oskrzelowa) i o ile na początku jeszcze ktoś mi pomagał przywieść , zdjąć i zamontować owa rolę to później trywialnie mówiąc , każdy miał to gdzieś , wiem ,że wszędzie trzeba trochę się wysilić ale tak jak wspominałem pracodawca miał w moim Cv informację o astmie wię
Kierownictwo na poziomie, takich ze świeczką szukać, wynagrodzenie nie najgorsze,praca spokojna i bezstresowa,tylko po co im "woźny" ? niewiele robi, jeszcze mniej umie, ale dużo chodzi i jeszcze więcej gada - bardzo "lubi" pouczać jednego z pracowników.