Teraz to już się pogubiłem. Szukam roboty u nas na rejonie jako instalator / serwisant i fakt, że Pana firma działa od 2009 mnie zaciekawił, bo chce czegoś stabilnego ale po tych komentarzach zwątpiłem. żaden nie odnosi się do firmy, do której chce aplikować?
Wszystkie opinie dotyczą laboratorium Wierzbowej Eko-serwis Dorota Skuta i Markowski na Wierzbowej. Jednak niepochlebne opinie, które są prawdziwe chyba kłują w oczy i postanowili zmienić, żeby wciąż nabierać naiwnych ludzi na pracę w tym miejscu. Ogłoszenie wisi od tamtego roku i mam nadzieję, że nikogo nie znajdą za to, co tam się dzieje.
Mam wrażenie, że wszystkie te opinie dotyczą laboratorium Eko-Serwis na ul. Wierzbowej w Łodzi, a są pisane u Pana Krzysztofa Baranowskiego, który z laboratorium nie ma nic wspólnego.
Zadziała się tu dziwna rzecz, bo kiedy dodawałam opinię parę tygodni temu to nazwa odnosiła się do laboratorium na ul wierzbowej. Nie wiem kto, po co i jak, ale zmienił nazwę firmy na tą należącą do Krzysztofa Baranowskiego o.O dziwna sprawa
Pracowałam przez jakiś czas jako laborantka i była to jedna z moich najgorszych prac w życiu. Od początku zatrudnienia nowy pracownik jest traktowany jak intruz, w szczególności przez dłuższe stażem chemiczki, które mają go wprowadzać w nowe obowiązki. Normą jest traktowanie człowieka z góry, opryskliwe i warkliwe odpowiadanie na pytania (albo w ogóle nie odpowiadanie) i wyśmiewanie. Generalnie panuje tam sztuczna i bardzo nieprzyjemna atmosfera, praktycznie nikt ze sobą nie rozmawia... Ale w sumie co się też dziwić. Nie raz byłam świadkiem sytuacji, kiedy w mojej obecności (dosłownie!) starsze pracownice zamiast pracować to szwędały się po laboratorium i tylko obrabiały (usunięte przez administratora) nowym pracownikom i nic sobie z tego nie robiły. "Niestety" pracownicy przekazywali sobie wszystko wzajemnie i byli świadomi co o nich mówi "góra". Co do samej pracy, często był ogromny chaos. Nowy pracownik jest wrzucany na głęboką wodę i po 2 TYGODNIACH oczekuje się od niego, że będzie ogarniał WSZYSTKO. Analizy, odczynniki, wyniki, dokumenty, jeszcze więcej dokumentów, czy niczego nie brakuje (to nic, że nie wiesz jeszcze gdzie to sprawdzać), kolejne analizy, KOLEJNE DOKUMENTY, nie wyrabiasz się z poprzednimi nowymi rzeczami, a dostajesz kolejne i kolejne, bo właśnie ktoś się zwolnił i nie ma komu robić. Robisz coś pierwszy raz i ci nie wychodzi, albo się nie wyrabiasz? Przygotuj się na tekst pokroju "no ale co mnie to obchodzi, masz się tego nauczyć bo będziesz robić to codziennie". Świetne podejście do człowieka i jakości wykonywanej pracy. Za tak małe pieniądze szkoda czasu i zdrowia psychicznego na to miejsce, tych ludzi i atmosferę. To co trzeba przyznać to to, że faktycznie wypłaty są terminowo, co do dnia. Cała reszta to porażka.
Nie polecam pracy w firmie Eko-Serwis w Łodzi. Niskie zarobki, brak możliwości rozwoju i bardzo nieprofesjonalne podejście do pracowników. Dobre miejsce na pierwszą pracę, ale nic więcej.
Właśnie trafiłem na ofertę pracy dla chemika analityka. Zarobki na poziomie kasjerki w Żabce. Wstyd, to mało powiedziane. Życzę rychłej plajty.
Nawet na pierwszą pracę nie polecam, bo można pomyśleć, że takie traktowanie pracownika to norma. Atmosfera, jak na maturze, każdy patrzy na ręce, z nikim nie można swobodnie pogadać, bo jest się traktowanym z góry. Jedynie nowi pracownicy są spoko. Osoby się zmieniają non stop, bo nikt nie wytrzyma długo w takim towarzystwie.
Słabo że jest taka atmosfera. Ktoś wspomniał że pensja jest słaba. Powiesz czy ze 3 tysiące netto się zarobi czy na początek tyle nie wyciągnę?
Zaczyna się od okresu próbnego - 2 tygodnie za 1300 zł, szef coś wspomniał, że później by było 2600, byłam tylko na okresie próbnym, to nie wiem dokładnie ile później płacą.
1300 za dwa tygodnie to wcale nie tak sporo ogólnie. Czemu nie kontynuowałeś z nimi współpracy?
Pracodawca pod względem wypłaty wynagrodzenia był ok. Nigdy nie było spóźnień w przelewach na konto. Natomiast atmosfera pracy z kierownikiem laboratorium to dramat. Nigdy nie mówi niczego wprost, obgaduje każdego za plecami. Byłam bardzo zaangażowana w pracę, bo dopiero zaczynałam jako analityk, natomiast moja praca nie była ani trochę doceniana, wręcz przeciwnie. Dokładano obowiązków, wymagano tyle ile nie dało zrobić się w ciągu dnia pracy. Dużo się nauczyłam, ale kosztowało mnie to wiele stresu i zdrowia. Kierownik wytyka błędy, swoich nie dostrzega, sprawia że pracownik czuję się niekompetentny, (usunięte przez administratora) Właściciel udaje, że nie widzi co wyprawia z pracownikami kierownik, a rotacja pracowników chyba wyraźnie wskazuje, że ewidentnie jest problem. Omijać szerokim łukiem, jeśli jest się zdrowym psychicznie i nie chce się skończyć z depresją po pracy w tej firmie.
Dziwne, że udaje, że nie widzi. Masz pewność, że faktycznie dostrzega to wszystko? Czyli teoretycznie mimo początkowych nadwyżek obowiązków udało Ci się wejść we wprawę i ze wszystkim wyrabiałaś później? Ogólnie to o jakich przykładowych obowiązkach tutaj jest mowa?
Nie polecam. Omijac z daleka. Zarobki śmieszne. Wprowadzenie i szkolenie nowego pracownika to cyrk. Nikt nic nie wie, bo osoba, która masz zastąpić już nie pracuje. Dwie panny udające najmądrzejsze, non stop plotkują i obgadują wszystkich, aż się rzgac chce od słuchania ich. Gdyby wzięły się za robotę, a nie pieprzenie głupot, to może nie miałyby tyle pracy biedaczki. W ciągu pierwszego tygodnia pracy wymagania, żeby już ogarniac samemu analizy, bo brakuje ludzi. "Czytanie norm w domu, bo w pracy nie ma czasu". Komedia.
Zgadzam się z tą opinią w 100%, nikt nic nie mówi, tylko trzeba się domyślać jakie analizy będą przypisane. Wszyscy są obgadywani przez starszych stażem pracowników. Atmosfera dla nowych osób jest straszna, można siedzieć godzinę i patrzeć w ścianę, bo nikt się do Ciebie nie odezwie. Każdy tylko czeka, aż się pomylisz żeby iść Cię obrobić u kierowniczki.
Właśnie trafiłem ogłoszenia dla chemika analityka po studiach wyższych. Zarobki: 3560 PLN. Brutto!!! Tam się komuś suift na głowę oberwał. Wy jesteście poważni??!
(usunięte przez administratora) niewypłacanie należnych pieniędzy, zmuszanie do pracy bez umowy, głodowe pensje, a wszystkie "ZAOSZCZĘDZONE" w ten sposób pieniądze w kieszeni prezesa. PIP to w tym kraju w ogóle działa?
Administrator usunął słowo (usunięte przez administratora)więc nazwę to nie stosowaniem się do przepisów prawa pracy w stopniu totalnym.
Nie polecam. Straszne podlizywanie się do pracodawcy. Niemiła atmosfera pracy, niechęć personelu do nowego pracownika. Brak zaangażowania w szkolenia na stanowisko pracy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Krzysztof Baranowski Eko-Serwis?
Zobacz opinie na temat firmy Krzysztof Baranowski Eko-Serwis tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 8.