Nie polecam podejmowania pracy w tym miejscu. Podczas rozmowy rekrutacyjnej obiecywane są duże podwyżki po okresie próbnym, premie za rekrutację oraz możliwości samorozwoju na samodzielnym stanowisku. W rzeczywistości jedyne co można otrzymać to umowę o pracę na 3-miesięczny okres próbny której nie przedłużają i szukają kolejnego woła na to samo miejsce. Wynagrodzenie na okresie próbnym to pensja minimalna, wypłata nigdy nie przychodziła na czas. Obowiązki pracownika są niejasne, więc w ostateczności pracownik musi sam sobie te zadania wynajdować żeby pracodawca nie przyczepił się za brak wyników. Ostatecznie czego by człowiek nie zrobił to zawsze było źle.
Dzień dobry! Jeżeli pracownik nie ma wyższych oczekiwań niż "pensja minimalna" to trudno, żeby otrzymał więcej. Jeżeli chodzi o przedłużenie umowy to pracownik, który nie wypełnia swoich obowiązków w sposób należyty, nie wykazuje zaangażowania i nie dotrzymuje terminów - nie zostaje w żadnej firmie na długo. Nie ma możliwości, aby wypłata z tytułu umowy o pracę nie była na czas. Może się zdarzyć, że dzień wypłaty wypada w weekend i wtedy pojawia się w najbliższy dzień roboczy. Do naszego zespołu szukamy osób kreatywnych i zaangażowanych. Jeżeli ktoś aplikujący na samodzielne i rozwojowe stanowiska tego nie rozumie to na pewno nie jest to miejsce dla niego. Pozdrawiamy, zespół Cosinus.
Nigdy ale to przenigdy nie polecam pracy na stanowisku pracownika administracyjno biurowego. Na rozmowie rekrutacyjnej nakładane są na cb zupełnie inne obowiązki niż w rzeczywistości. Atmosfera do czasu przyjęcia i podpisania umowy dość dobra ale już pierwszego dnia okazało się że praca tam jest męczarnią. Atmosfera fatalna, nikt Ci nie odpowiada dzień dobry, do widzenia,traktują cie jak wyrzutka albo co gorsza intruza. Zamiast biurka dostajesz kawałek miejsca na laptopa (chodź biurko stoi nie używane-sterta papierów na nim leży). Podsłuchują twoje rozmowy telefoniczne z których wysnuwają tezę że szukasz nadal nowej pracy a później masz pogadankę o tym że może nie powinieneś tu pracować skoro coś Ci nie pasuje.... nie wypłacają całej pensji(przy zwolnieniu należy Ci się 70%wynagrodzenia a wypłacają Ci tylko za te dni które przepracowałeś,nawet jesli nie przepracowales 30 dni )-sprawa zostanie zgłoszona do sądu pracy gdyz na telefony i maile, Panie(rekruterka oraz bezpośrednia przełożona) zupełnie nie odpowiadają (dosłownie Cię olewają). W dniu rozmowy rekrutacyjnej mówiono że jest dość duża rotacja na tym stanowisku-z racji że nie przejmuje się takimi rzeczami postanowiłam spróbować... największy błąd mojego życia!. Musiałeś się prosić o pracę bo jak już się wyrobiłeś z porządkami papierów (z całego roku! - w grudniu....) nikt nie wiedział co ma Ci dać do pracy ale miales realizować zamowienia ,zajmować sie stricte administracją-żart.... Do twoich zadań będzie należało robienie śniadania szefowi-kanapek itp.... gdzie nie należy to do twoich obowiązków na tym stanowisku. Reasumując jeśli dla kogoś nie jest ważna pensja,atmosfera i obowiązki to śmiało ale ja stanowczo odradzam.
Dzień dobry, Bardzo mi przykro, że źle czuła się Pani w naszym zespole. W trakcie przepracowanego u nas 1,5 tygodnia była Pani kilkukrotnie pytana o to, czy wszystko Pani odpowiada i czy wszystko jest w porządku. Za każdym razem dostawaliśmy od Pani pozytywny feedback, co skłania nas do refleksji, że nie była Pani z nami do końca szczera. Wiemy, że zmiana pracy wiąże, się ze stresem, więc staramy się, aby zadania, które dostaje do wykonania każda nowa osoba, były na początku proste i pozwalały na oswojenie się z nowym miejscem i zapoznanie ze współpracownikami. Ze względu na Pani wygodę zapewniliśmy Pani miejsce jak najbliżej osoby, która wprowadzała Panią w obowiązki. Problemy z wynagrodzeniem, są wynikiem niewypełnienia przez Panią na czas ewidencji czasu pracy oraz niedostarczenia świadectw pracy. Próbowaliśmy się kontaktować z Panią w tej sprawie telefonicznie, ale niestety nie odbierała Pani telefonu i poprosiła o ograniczenie kontaktu do wiadomości mailowych. Odnieśliśmy wrażenie, że mimo naszych prób komunikacji (zarówno kiedy przebywała Pani na zwolnieniu, jak i przez 1,5 tygodnia Pani pracy) nie była Pani chętna, do rozmów z nami. Na rozmowie kwalifikacyjnej mówiliśmy Pani, jak ważna jest dla nas komunikacja – przykro nam, że właśnie tego czynnika zabrakło. Mimo wszelkich Pani negatywnych zachowań życzymy Pani powodzenia w dalszym rozwoju.
Nie polecam pracy w firmie Cosinus w Koninie. Warunki pracy niejasne, brak szacunku do pracownika ze strony przełożonego p.Konrada. Ciągła rotacja pracowników. Brak terminowych wypłat. A zarobki kompletnie nieadekwatne do powierzonych obowiązków. Przełożony jak i inni pracownicy bez problemu mieli udzielane dni urlopowe a niestety jeden pracownik zawsze musi być na pierwszej lini odstrzału. Pytanie o jeden dzień wolnego wiąże się z kontrolą przyjść i wyjść z pracy, jak i z rozliczaniem warunków pracy i doczepianiem sie o ubiór, gdyż rowniez byla p.kierownik ubiór miała dość skąpy. Niestety w tej firmie obierają sobie koza ofiarnego i wszystko zrzucają na jedną osobę. Każdy sie wszystkiego wypiera :) tak im jest najlepiej w tej zakłamanej i fałszywej firmie!!! Jeśli szanujesz swoje zdrowie psychiczne, oraz chcesz mieć czas wolny po pracy to radzę omijać ta firmę szerokim łukiem.
Czy uważa Pan , że pisanie publiczne dat umowy powyższej osoby, oraz pisanie o byłej pracy jest zgodne z prawem? Ta strona służy wymianie informacji o PRACODAWCY a nie pracowniku..i jest ich coraz więcej o waszej firmie. To o czymś świadczy. Byłem u Was na rozmowie i odrazu czułem, że coś nie gra. Nie rozumiem umowy na fundację... Skoro to szkoła. Praca za najniższą krajową w weekendy, popołudnia czy wieczory. Na prawdę uważacie Państwo, że to godne wynagrodzenie ?
Może ktoś z byłych pracowników powie co mogę zrobić aby zgłosić danego dyrektora jednostki i do kogo? Już piszę o co chodzi, otóż jestem uczniem w Toruniu obecnie ostatni semestr. Przez cały okres nauki złapać dyrektora - cud. Są godziny rozpisane przyjmowania- w tych godzinach Szanownej Dyrektor przez okres mojej nauki ani razu nie było. Co śmieszne dzwoniąc do sekretariatu szkoły odbierają miłe Panie, które informują że dyrekcja pracuje raczej w trybie zdalnym i nie umieją określić kiedy będzie a kiedy nie. Rozumiem -te Panie są miłe one nic za to nie mogą. Ale czy to normalne aby przez zakres prawie 2 lat nie złapać dyrektora? W trakcie zjazdu niby chwilę jest ( ale tylko chwilę , gdy mamy przerwę dyrekcja już nie jest dostępna). Chcę już spokojnie dokończyć naukę i podejść do egzaminu zawodowego, jednakże potem wyjaśnić sprawę braku dyrekcji. Powtórzę swoje pytanie, gdzie mogę powyższa sytuację zgłosić/ z kimś się kontaktować? Serdecznie dziękuję za pomoc.
Szanowny „Uczniu”/ „Uczennico”? A może „Były Pracowniku/ Była Pracownico”? ;-) Na wstępie pragnę wyjaśnić, że zapisując się do szkoły policealnej otrzymuje się statut słuchacza/słuchaczki. Informują o tym Panie Sekretarz w chwili zapisu do Szkoły i od tego momentu zwrot ten jest używany w szeroko rozumianej komunikacji między szkołą, a słuchaczami. W związku z tym pozwolę sobie na zwrot „Słuchaczu/Słuchaczko”. Jako Dyrektor Szkoły jestem obecna na każdym zjeździe, zgodnie z harmonogramem dyżurów dla słuchaczy. Fakt ten mogą potwierdzić wszyscy słuchacze szkoły, nauczyciele oraz pozostali pracownicy , w obu naszych lokalizacjach. Słuchacz chyba musi od 2 lat być sporadycznie na zajęciach w szkole, mieć niską frekwencję, że spotkanie dyrekcji w sekretariacie lub na korytarzu szkoły faktycznie graniczy z cudem. Wszystko wskazuje na to, że był też nieobecny podczas pierwszych zajęć rozpoczynających każdy semestr, kiedy jako dyrektor odwiedzam w salach każdą grupę słuchaczy, pierwszych i starszych semestrów. Skoro słuchacz twierdzi, że uczy się na czwartym semestrze zastanawiające jest w jaki sposób się znalazł na tym etapie nauki, bowiem wszystkie klasyfikacyjne Rady Pedagogiczne kończące semestr przeprowadza dyrektor szkoły i im przewodniczy, musi ciałem i duchem być obecny w szkole- zatem skąd klasyfikacja co semestralna wszystkich słuchaczy naszej Szkoły? Faktycznie, mówimy o kolejnym cudzie! Dodatkowo słuchacze semestrów kończących cykl kształcenia na danym kierunku – jeśli są w ogóle obecni na zajęciach i zainteresowani nauką – widzą mnie podczas wizytacji w salach podczas zajęć, kiedy informuję o procedurach egzaminu zawodowego, zbieram deklaracje przystąpienia do tegoż egzaminu, informuję o praktykach zawodowych. Gdybym tylko znała tożsamość Słuchacza, przekonalibyśmy się, czy jego imię i nazwisko jako potwierdzenie zaznajomienia z w/w tematami istnieją na listach, które jako jeden z wielu są dowodem mojej obecności i pracy w Szkole. Dziwnym jest też fakt, że po usilnych próbach kontaktowania się ze mną, Słuchacz nie uzyskał informacji o służbowym numerze telefonu, który miłe Panie Sekretarz są zobowiązane udostępnić w razie potrzeby kontaktu ze mną. I na koniec –najważniejsze - bardzo niepokojącym jest też fakt, że kiedy Słuchacz rozpoczynał naukę w Szkole, dyżury na zjazdach pełnił również Wicedyrektor, który zastępował mnie jako Dyrektora, przejmując moje obowiązki. Czyżby Wicedyrektor też nie był wtedy obecny w pracy?! A może nie był kompetentny i nie wypełniał należycie swoich obowiązków? To cenna dla mnie informacja. Po przeczytaniu jakże fałszywej opinii, będącej próbą zniesławienia mojej osoby, wniosek nasuwa się jeden- autorem wpisu nie jest słuchacz, a była pracownica, kierująca się zawodową i prywatną zawiścią, która chyba jakże żałośnie wymknęła się spod kontroli. W celu tak pożądanego wyjaśnienia „braku dyrekcji” w szkole od 2 lat, zapraszam zatem do sekretariatu Szkół Cosinus na osobistą rozmowę w dniach i godzinach zgodnych z harmonogramem dyżurów dyrektora.
Nie polecam szkoły Cosinus. Miałam "przyjemność" pracować w jednym z oddziałów w mazowieckim. Zarówno nauczyciele jak i pracownicy sekretariatu są traktowani przez dyrekcję jak najgorsze (usunięte przez administratora) Brak nawet najmniejszego szacunku. Dyrektor praktycznie wszystkie swoje obowiązki zrzuca na pracownice sekretariatu bo on w ciągu 4h w tygodniu jednego dnia (bo na tylko tyle łaskawie się pojawia) woli sobie poplotkować i pośmiać z rezydentką oraz zjeść smaczne jedzonko z pobliskiej restauracji, po które oczywiście wysyła pracownika sekretariatu. Zupełny brak przepływu informacji. "Przecież powinniście to wiedzieć" oraz "no najlepiej wszystko za Was zrobić i tyle" na porządku dziennym jak również zmienne humorki i fochy dyrektora. Z wybranymi nauczycielami układy i układziki. Praca sekretarza zjazdowego okazała się także przewożeniem dzienników nawet kilka razy dziennie z budynku do budynku, różnych innych rzeczy, które tak naprawdę nadawały się do przewiezienia busem a nie zwykłą osobówką po kilka kursów aby zabrać wszystko. Brak możliwości przejścia na UOP gdzie tak naprawdę wyrabiało się ponad etat- oczywiście za najniższą krajową:) o podwyżce nie ma nawet mowy bo "i tak macie dobrze- jak ja zaczynałam na sekretariacie to dostawałam 15zl" oczywiście to nic, że było to ileś lat temu. Brak odpowiednich stanowisk (usunięte przez administratora) na sekretariacie a czasem nawet ich brak- radźcie sobie. Gdybym jeszcze raz dostała propozycję chociażby przyjścia na rozmowę kwalifikacyjną z pewnością bym odmówiła. Jestem pewna, że wielu byłych pracowników potwierdziłoby moją opinię co może świadczyć o ciągłej rotacji pracowników. W ciągu 3 miesięcy stracili 3 pracowników administracyjnych, kadra nauczycielska jest wymieniana na bieżąco aby wybrać sobie osoby do kolejnych "układów" i znajomości. Szczerze nie polecam.
Potwierdzam. Inny oddział, inne miasto i dokładnie ten sam klimat. Praca w Cosinusie to dramat.
Każdy wypowiada się nt. Cosinusa, ale z tego co czytam to nt którego? bo z zamieszczanych treści wynika, że piszecie o różnych miastach. Zrobił się chaos komunikacyjny. Myślę, że nie w każdym Cosinusie jest tak źle, jak piszą niektórzy z Was. Z taką łatwością negujecie pracodawców i miejsce pracy, bo jesteście anonimowi. W rzeczywistości nie macie odwagi się wypowiedzieć. Skoro jesteście tacy świetni w pracy, to może zawalczcie o swoje. Jeśli się nie uda, to nie uciekajcie w np. chorobowe, tylko podziękujcie za współpracę, odejdźcie z klasą, nawet jak było źle. Ktoś kiedyś podobnie o Was, jako o pracowniku, może wypowiadać niepochlebne słowa. a wiadomo, że wcześniej czy później karma wraca.
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół?
Ciekawe jest to, że ludzie nie dostają wypłat. Pracowałam w Cosinusie i zawsze wypłatę miałam na czas. Obowiązków faktycznie sporo, zwłaszcza w sierpniu/wrześniu oraz styczniu/lutym. Ale to najgorętszy okres dla oddziału. Atmosfera? Zależy na kogo się trafi. Ja nie miałam na co narzekać. Także te wszystkie opinie co jak dla mnie duuuuzo przesadzone.
Młodszy Telefoniczny Doradca Klienta
Czy w Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół występują paczki/bony świąteczne?
Ja pracuje w tej firmie w administracji od kilku lat i nie mam zastrzeżeń. Wypłaty na czas, współpracownicy okej, możliwości rozwoju są... Polecam
Jak każde miejsce pracy Cosinus ma swoją specyfikę. Z racji, że jest dużo osób które pracują w tej firmie od wielu wielu lat, nieraz ciężko jest się "wstrzelić w towarzystwo" ale wszystko przychodzi z czasem. Jeśli chodzi o samą pracę to na prawdę nie ma co narzekać. Jeśli ktoś przychodzi do pracy i sam proponuje, że będzie zarabiał minimalną krajową to tyle będzie tyle zarabiał (przynajmniej na początku). Ja na zarobki nie narzekałam - zaproponowałam więcej niż minimalna i tyle dostałam, a później jeszcze podwyżka i dwukrotnie dodatki do pensji za zaangażowanie. Możliwości są tylko musi się chcieć, a mam wrażenie, że ludziom coraz mniej się chce, a coraz więcej by chcieli za to NIC...
Nigdy ale to przenigdy nie polecam pracy na stanowisku pracownika administracyjno biurowego. Na rozmowie rekrutacyjnej nakładane są na cb zupełnie inne obowiązki niż w rzeczywistości. Atmosfera do czasu przyjęcia i podpisania umowy dość dobra ale już pierwszego dnia okazało się że praca tam jest męczarnią. Atmosfera fatalna, nikt Ci nie odpowiada dzień dobry, do widzenia,traktują cie jak wyrzutka albo co gorsza intruza. Zamiast biurka dostajesz kawałek miejsca na laptopa (chodź biurko stoi nie używane-sterta papierów na nim leży). Podsłuchują twoje rozmowy telefoniczne z których wysnuwają tezę że szukasz nadal nowej pracy a później masz pogadankę o tym że może nie powinieneś tu pracować skoro coś Ci nie pasuje.... nie wypłacają całej pensji(przy zwolnieniu należy Ci się 70%wynagrodzenia a wypłacają Ci tylko za te dni które przepracowałeś,nawet jesli nie przepracowales 30 dni )-sprawa zostanie zgłoszona do sądu pracy gdyz na telefony i maile, Panie(rekruterka oraz bezpośrednia przełożona) zupełnie nie odpowiadają (dosłownie Cię olewają). W dniu rozmowy rekrutacyjnej mówiono że jest dość duża rotacja na tym stanowisku-z racji że nie przejmuje się takimi rzeczami postanowiłam spróbować... największy błąd mojego życia!. Musiałeś się prosić o pracę bo jak już się wyrobiłeś z porządkami papierów (z całego roku! - w grudniu....) nikt nie wiedział co ma Ci dać do pracy ale miales realizować zamowienia ,zajmować sie stricte administracją-żart.... Do twoich zadań będzie należało robienie śniadania szefowi-kanapek itp.... gdzie nie należy to do twoich obowiązków na tym stanowisku. Reasumując jeśli dla kogoś nie jest ważna pensja,atmosfera i obowiązki to śmiało ale ja stanowczo odradzam.
Dzień dobry, Bardzo mi przykro, że źle czuła się Pani w naszym zespole. W trakcie przepracowanego u nas 1,5 tygodnia była Pani kilkukrotnie pytana o to, czy wszystko Pani odpowiada i czy wszystko jest w porządku. Za każdym razem dostawaliśmy od Pani pozytywny feedback, co skłania nas do refleksji, że nie była Pani z nami do końca szczera. Wiemy, że zmiana pracy wiąże, się ze stresem, więc staramy się, aby zadania, które dostaje do wykonania każda nowa osoba, były na początku proste i pozwalały na oswojenie się z nowym miejscem i zapoznanie ze współpracownikami. Ze względu na Pani wygodę zapewniliśmy Pani miejsce jak najbliżej osoby, która wprowadzała Panią w obowiązki. Problemy z wynagrodzeniem, są wynikiem niewypełnienia przez Panią na czas ewidencji czasu pracy oraz niedostarczenia świadectw pracy. Próbowaliśmy się kontaktować z Panią w tej sprawie telefonicznie, ale niestety nie odbierała Pani telefonu i poprosiła o ograniczenie kontaktu do wiadomości mailowych. Odnieśliśmy wrażenie, że mimo naszych prób komunikacji (zarówno kiedy przebywała Pani na zwolnieniu, jak i przez 1,5 tygodnia Pani pracy) nie była Pani chętna, do rozmów z nami. Na rozmowie kwalifikacyjnej mówiliśmy Pani, jak ważna jest dla nas komunikacja – przykro nam, że właśnie tego czynnika zabrakło. Mimo wszelkich Pani negatywnych zachowań życzymy Pani powodzenia w dalszym rozwoju.
Nie polecam szkół Cosinus jako miejsca pracy. Bardzo niskie wynagrodzenie ( najniższa krajowa) żadnych premii, bonusów itp. Tak naprawdę pracownik nie usłyszy tu nigdy pochwały ani dobrego słowa. Za to jest ogrom obowiązków z którymi nie można się wyrobić i negatywne uwagi na każdym kroku. Brak wsparcia od przełożonych, dyrektorów, rezydentów i koordynatorów. Nie ma czegoś takiego jak zakres obowiązków, więc przełożonym wydaje się, że mogą zlecać wszystko: od sprzątania po generowanie tony raportów , obsługę słuchaczy, przepływ dokumentacji itp. Ciężko wyliczyć ile pracownik administracji ma na głowie, a i tak zawsze usłyszy, że to mało i wystarczy się tylko dobrze zorganizować. Najgorsze jest złożenie wypowiedzenia - to jest okres kiedy taki pracownik staje się najgorszym co mogło spotkać firmę Cosinus. Uwagi i pretensje o wszystko, oczernianie takiej osoby wśród pozostałych pracowników, tworzenie bardzo nieprzyjemnej wręcz toksycznej atmosfery przez przełożonych (bezpodstawnie). Potrzeba naprawdę silnego charakteru aby coś takiego wytrzymać. No nic. Przygoda z Cosinusem już za mną. Tym co chcą spróbować życzę powodzenia i stalowych nerwów.
Nie polecam pracy w firmie Cosinus w Koninie. Warunki pracy niejasne, brak szacunku do pracownika ze strony przełożonego p.Konrada. Ciągła rotacja pracowników. Brak terminowych wypłat. A zarobki kompletnie nieadekwatne do powierzonych obowiązków. Przełożony jak i inni pracownicy bez problemu mieli udzielane dni urlopowe a niestety jeden pracownik zawsze musi być na pierwszej lini odstrzału. Pytanie o jeden dzień wolnego wiąże się z kontrolą przyjść i wyjść z pracy, jak i z rozliczaniem warunków pracy i doczepianiem sie o ubiór, gdyż rowniez byla p.kierownik ubiór miała dość skąpy. Niestety w tej firmie obierają sobie koza ofiarnego i wszystko zrzucają na jedną osobę. Każdy sie wszystkiego wypiera :) tak im jest najlepiej w tej zakłamanej i fałszywej firmie!!! Jeśli szanujesz swoje zdrowie psychiczne, oraz chcesz mieć czas wolny po pracy to radzę omijać ta firmę szerokim łukiem.
Pani Karolino, W którym momencie nie okazałem Pani szacunku? Czy byłem niemiły, wulgarny, podnosiłem głos w rozmowie? Nie, nic takiego nie miało miejsca i proszę mnie nie obrażać!!! Czy niestosowne było zwrócenie Pani uwagi na strój, opiszmy go: tshirt na ramiączka, krótkie, bardzo krótko wycięte spodenki jeansowe - czy to jest prawidłowy strój biurowy? Na rozmowie o pracę informowałem jak wygląda polityka urlopów w firmie: główny 2 tygodniowy urlop wybieramy w okresie od połowy lipca do połowy sierpnia, ostatnie dwa tygodnie sierpnia i wrzesień to okres zwiększonego ruchu w sekretariacie, organizacja i przygotowanie nowego roku szkolnego, w tym okresie nie bierzemy urlopów. Kolejne krótkie urlopy wybieramy po zakończonym naborze jesiennym lub wiosennym. Wiedziała Pani o tej zasadzie a mimo to przy układaniu harmonogramu pracy na sierpień poprosiła o wolne 28 - 31 sierpnia bo Pani chłopak ma urodziny. Otrzymała Pani odpowiedź, że nie ma takiej opcji i może Pani wykorzystać (3 lub 4 dni należnego urlopu) do 15 sierpnia. W konsekwencji co Pani zrobiła? 28 sierpnia poszła na L4 i przebywała na nim do końca trwania umowy tj. 31.10.2023r. rozbijając tym samym pracę całego oddziału. Czy zrobiła Pani to po złości? Tak, będąc w pełni świadomą i zdrową. Czy zagraniczny wyjazd z chłopakiem się udał? Zdjęcia wskazują że tak, ale nie mi oceniać :) Nie potrafiła Pani posortować danych w arkuszu excel, ułożenie alfabetycznie kwestionariuszy w dwóch segregatorach zajmowało Pani kilka dni, nie rozumiała Pani najprostszych poleceń, które były kilkukrotnie tłumaczone i powtarzane. Otrzymała Pani umowę o pracę na czas określony, tzw. okres próbny na którym to była Pani uczona, szkolona i wdrażana w obowiązki sekretarza szkoły. Rozumiem że było to dla Pani novum, bo wcześniej pracowała Pani tylko fizycznie na magazynach, a jednak otrzymała Pani szansę na coś nowego, na nową inna pracę, pracę za wynagrodzeniem na które sama się Pani zgodziła. Wynagrodzenie z umowy o pracę zawsze było terminowe, jedynie wynagrodzenie z umowy zlecenia ( posiadała Pani taką umowę do momentu zrobienia badań lekarskich 19.05.2023r. – 04.06.2023r.) otrzymała Pani koniec lipca początek sierpnia. Wspomina Pani o kontroli „ przyjść i wyjść z pracy”, tak zgadza się! Pracę zaczynamy i kończymy o określonych w harmonogramie pracy godzinach, spóźniała się Pani do pracy i zamykała sekretariat przed czasem. Pamięta Pani jak wyglądała Nasza rozmowa? Poprosiłem Panią o terminowe rozpoczynanie i kończenie pracy, normalnym spokojnym głosem, bez emocji, złości. Jeśli zwrócenie uwagi przez przełożonego i nie udzielenie urlopu (po przepracowaniu dwóch miesięcy), uważa Pani za brak szacunku, czepianiem się, to cieszę się, że Nasze drogi się rozeszły i umowa już wygasła. Nie popieramy takiego zachowania, jesteśmy przeciwni przebywaniu na fikcyjnych zwolnieniach lekarskich i pobierania nienależnych świadczeń. Pozdrawiam serdecznie :)
Powiem tylko tak - tak jest w każdym mieście! Ci którzy są na najniższych stanowiskach mają najwięcej obowiązków za najniższą krajową i ciągłe pretensje. Niestety, taka jest polityka tej korporacji. Tu człowiek się nie liczy.
Czy uważa Pan , że pisanie publiczne dat umowy powyższej osoby, oraz pisanie o byłej pracy jest zgodne z prawem? Ta strona służy wymianie informacji o PRACODAWCY a nie pracowniku..i jest ich coraz więcej o waszej firmie. To o czymś świadczy. Byłem u Was na rozmowie i odrazu czułem, że coś nie gra. Nie rozumiem umowy na fundację... Skoro to szkoła. Praca za najniższą krajową w weekendy, popołudnia czy wieczory. Na prawdę uważacie Państwo, że to godne wynagrodzenie ?
(usunięte przez administratora)
Śmieszne jest to co Pani pisze. Pracodawca nie szanuje pracownika nie wypłacając wynagrodzenia w terminie. A zasłanianiem się statystykami to świadczy tylko o tym, że niestety racji Pani nie ma. Wszystkie opinie pozostałych osób są prawdziwe. Nie polecam tej firmy, jedna z gorszych z jaką miałem okazję współpracować.
A pracodawca tego nie robi ? Poniżej jest idealny przykład jak PRACODAWCa opisuje pracownika jego dni wolne, chorobowe , sytuację życiową i poprzednie stanowisko..i czy to jest zgodne z prawem? Czy Zgodne jest jeżdżenie przewożenie rzeczy przez pracowników bez samochodu służbowego? Oraz braku kilometrówki i za najniższą krajową ? A jak ktoś się upomina jest najgorszy ? Wydaje mi się, że nie powinna pani wszystkich do jednego worka wrzucać. Młodzi ludzie po prostu nie dają się wyzyskowi.
Dwie strony się atakują danymi wrażliwymi. wymieniając się imionami, i moim zdaniem to nie jest zgodne i nie pochwalam takiego zachowania na forum. Aczkolwiek zaczął pracownik i pracodawca też ma prawo do swojego zdania.
Może w tych kadrach macie czas na siedzenie na Facebooku natomiast sekretarz szkoły nie ma takiej możliwości. Robi się prace za dwóch. Za taką odpowiedzialność i ogrom pracy zdobywa się najniższe wynagrodzenie. Sekretarze którzy ciągną szkołę robią jedynie na premie i pensje dyrektorów i koordynatorów. Nie można liczyć na pomoc osób którzy są na odpowiedzialnych stanowiskach bo nie mają o niczym pojęcia. Premie za dyplomy dwa razy do roku które tak naprawdę należą się całemu zespołowi zgadniają dyrektorzy. Nie wiem czy ma Pani pojęcie jak funkcjonują oddziały ale po tym co Pani pisze widać, że nie. Skoro wszystko jest takie super tylko ludzie źli to dlaczego cały czas przewijają się ogłoszenia na stanowiska sekretarzy w różnych miastach? Bydgoszcz, Warszawa, Konin, Toruń, Białystok i wiele innych. Najpierw powinno się zacząć od zarządzania ludźmi i przede wszystkim ich doceniania. Bo owszem, nie ma ludzi niezastapianych ale uważam, że pracownik z wiedzą jest warty o wiele więcej niż osoba która przyjdzie z ulicy.
Uważasz, że praca za 3tysiące na rękę łącznie z pracą w soboty i niedziele to normalne wynagrodzenie? Chyba pisze to jakiś Dyrektor bo aż wierzyć się nie chce. Ja znalazłam już pracę za GODNE pieniądze i wcale worków nie przerzucam. A, i KAWUSIE też mam czas wypić, nawet z pracodawcą. Pozdrawiam serdecznie obrońcę Cosinusa
Absolutnie nie polecam szkoły Cosinus jako miejsca pracy. Bardzo niskie pensje w stosunku do nakładanych obowiązków i bardzo niezrozumiałe umowy o pracę z których potem dziwnie naliczane są wypłaty. Nie, nie i jeszcze raz nie dla Cosinusa
Na jakie narzędzia pracy może liczyć pracownik w Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół?
Ile zarabia nauczyciel w szkole Cosinus? Szukam pracy dodatkowej, najlepiej w weekendy. Czy nauczyciel otrzymuje narzędzia pracy, wsparcie, program do prowadzenia kursów?
Nauczyciel zarabia bardzo dobrze bardzo dogodne godziny pracy pensja lepsza niż w szkole stacjonarnej dodatkowe premie i bonusy polecam. Zespół super polecam bardzo bardzo
Proszę podaj chociaż w którym oddziele i na jakim przedmiocie:) bajki opowiadasz. Ciągła rotacja i głodowe stawki, brak karty nauczyciela, zero premii i dodatków, kursów, szkoleń itp. A wymaganiami wywindowane. Zgadzam się z poprzednikami - nie polecam szkoda czasu.
Absolutny brak szacunku do kandydatów. Zero profesjonalizmu ze strony tak zwanej koordynatorki. Żenujące zachowanie i głodowe stawki dla specjalistów to znak, że absolutnie nie warto zaczynać pracy w tej firmie bez względu na miasto.
Nie polecam pracy w Cosinus Konin. Tak jak napisała poprzedniczka, nie jest tak jakie są obietnice na rozmowie. W dodatku pracownicy ,gdy kończy im się umowa są do ostatniego dnia przetrzymywani w niepewności i ostatniego dnia dowiadują się o braku kontynuacji umowy. Owszem kierując się prawem robią zgodnie z nim jednak brakuje odruchów człowieczeństwa zostawiając człowieka który ma rodzinę na lodzie z dnia na dzień. A śmiecie mówić, że ktoś źle robi idąc na zwolnienie? Traktując tak ludzi każdy się ratuje jak może aby nie zostać bez środków do życia. Dodatkowo podpisując umowę również podpisywane jest zrzekanie się dodatków za pracę w weekendy odbierając za to dzień wolny jest obowiązek to podpisać. Chętnie się dowiem , czy to jest zgodne z prawem?
W przypadku wykonywania pracy w dniu wolnym od pracy ustawodawca wymaga, aby pracodawca udzielił pracownikowi w zamian innego dnia wolnego w ramach okresu rozliczeniowego, w którym praca w dniu wolnym nastąpiła. Dzień wolny ma zrekompensować w pierwszej kolejności samo „zajęcie” dnia, który był dla pracownika dniem wolnym – osoba zatrudniona ma w zamian uzyskać inny, cały dzień wolny. Pracodawca nie ma w tym zakresie wyboru – dzień wolny albo wynagrodzenie – rekompensata opiera się na dniu wolnym. Błędem jest również rozliczenie każdej pracy w wolną sobotę w oparciu o przepisy o nadgodzinach. Pracą w godzinach nadliczbowych – według definicji zawartej w art. 151 par. 1 k.p. - jest praca wykonywana ponad obwiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, który wynika z obowiązującego danego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy.
Rozumiem zatem że praca w weekendy tzn i sobota i niedziela jest dozwolona za oddanie dnia wolnego tak ?
Nie polecam, nie polecam i jeszcze raz nie polecam pracy w Cosinusie. Nie ważne jakie miasto. W każdym jest to samo, ta sama atmosfera, ta sama manipulacja itp. Ci co zarządzają chyba uparcie wierzą że miasta się między sobą nie komunikują, że nie rozmawiają ze sobą, że nie wymieniają się doświadczeniami. Ta praca wykańcza psychicznie i nauczycieli i administrację. Naprawdę jeśli się szanujesz, jeśli szanujesz swój czas, swoje zdrowie szukaj pracy ale Cosinus omijaj.
Stanowczo nie polecam pracy w tej firmie. Ciągła rotacja pracowników, brak konkretów, dziś mówią jedno, następnego dnia jest zupełnie inaczej…. Terminowe wynagrodzenie ? Nie w tej firmie. A zarobki kompletnie nieadekwatne do powierzonych obowiązków. Jeśli szanujesz swoje zdrowie psychiczne, oraz chcesz mieć czas wolny po pracy to radzę omijać ta firmę szerokim łukiem.
Wiem, że jest poszukiwany dyrektor do jednej z placówek Cosinus. Proszę o rzetelną odpowiedź jak pracuje się dyrektorom w sieci szkół COSINUS. Wiem że w szkołach prywatnych bywa różnie. Chcę aplikować, ale wcześniej chciałabym poznać opinię innych bo jest to dość odpowiedzialne stanowisko żeby przyjść i po miesiącu zrezygnować. Pozdrawiam
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół?
Zobacz opinie na temat firmy Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Cosinus Sp. z o.o. Sieć Szkół?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 22, z czego 5 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
