Szanowni Państwo ! TAK !!! Stało się ! Jestem tu !!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiecie jak się cieszę ! Rozpiera mnie duma, bo moi znajomi tu pracują i polecili mi pracę tutaj. Dostanę samochód, tablet, telefon, modem, drukarkę, wynagrodzenie z premiami, ale i bez premii jest w porzo ;-) ale najbardziej liczę na rozwój dzięki szkoleniom, warsztatom, treningach i coachingowi. Dłużnicy !!! Nie popsujecie mi tego dnia ! Bójcie się !!! NADCHODZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podziwiam twój entuzjazm, który zgaśnie przy brutalnym zderzeniu z rzeczywistością. Widać znajomi chcą ci zrobić kawał albo dać ci jakąś nauczkę, stąd tak cię wkręcili. Przyjdziesz, przeżyjesz i posmakujesz tego chleba. Terenowi polecają jako wyposażenie standardowo-ochronne gaz pieprzowy i ochraniacz na zęby. Niejednemu się przydały. PS. O co chodzi z tym modemem, co ci nagadali?
Dzień dobry, w imieniu całej firmy dziękuję Ci, "Rafale", za ciepłe przywitanie nowego kolegi ;-) Modemy mamy na stałym wyposażeniu Pracowników w Terenie, gazu pieprzowego, ani ochraniacza na zęby nie. Czy ktoś życzy sobie zatem zmiany w pakiecie narzędzi pracy? ;-) Miłego dnia!
Jeszcze nie wiesz co cię tutaj czeka. Najlepsza jest nauka na własnej skórze. Zobaczymy czy za kilka miesięcy będziesz równie wesoły i szczęśliwy.
Podobno jest po 20 kandydatów na jedno miejsce !!! Takie czasy czy taka atrakcyjna oferta ??? BRAWO GETBACK !!!
Takie czasy. Hoist zwalnia, Kredyt Inkaso redukuje, EOS KSI zwolnił cały dział, Kruk ogranicza kadrę, inne firmy jak Intrum czy Fast Finance również żegnają się z pracownikami to się nie dziw że na te sześć ofert wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń od desperatów.
Może nie są to aż takie ilości, ale rzeczywiście otrzymujemy sporo aplikacji. Wszystkim Kandydatom bardzo dziękujemy za zainteresowanie naszą firmą i nie, nie traktujemy Państwa jak "desperatów", jak to określił/a Marićka. Cieszymy się, że chcą Państwo budować wraz z nami nowy GetBack!
Nowy Getback ze starym zadłużeniem za obligacje i bankom na 750 mln złotych, ze starymi portfelami które dają odzyski 12 mln złotych miesięcznie. Doprawdy ciekawie ta budowa będzie wyglądać. Ludzie po cichu rozglądają się za konkretną pracą i zarobkami, a przede wszystkim za normalną atmosferą i normalnym kierownictwem.
Nie ma potrzeby rozglądać się "po cichu". Nikogo nie zatrzymujemy w GetBack na siłę. Naprawdę.
HEJ !!! JA TEŻ SIĘ DOSTAŁEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!! TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DOSTAŁEM SIĘ ! Cieszę się, że doceniono moje doświadczenie zawodowe. Firma buduje nową przyszłość praktycznie od zera i chcę w tym uczestniczyć.
Najwyższy czas zakoczyć biadolenie i wziąć się do roboty ! Spółka została megaoddłużona i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć normalnie funkcjonować ! Obecne odzyski ocierają się o śmieszność - za Dąbrowskiego w najtrudniejszym momencie były dwa razy wyższe niż za Stramy. PS. A za teksty w stylu "ta spółka funkcjonuje tylko po to, żeby spłacić wierzycieli" to autor tych słów powinien wylecieć z RN ! Nie życzę sobie takich tekstów jako akcjonariusz. Każda spółka ma przede wszystkim generować zyski dla właścicieli, a nie istnieć tylko po to, żeby płacić rachunki !!!
a co ty chciałbyś z tych portfeli wyciągnąć? masz człowieku pojęcie jakiej one są "jakości"? coż z tego mega oddłużenia, dług 2,6 mld czy 700 mln to żadna różnica na bieżącą działalność. jak ci się coś nie podoba to po prostu sprzedaj akcje. a najlepiej zatrudnij się jako terenowy i zostań asem windykacji, pokaż wszystkim jak się to robi :) aloha!
Skoro sam Getback atakowany jest tu przez dłużników, którzy nienawidzą, jak się im przypomina o długach, to nie dziwi fakt, że atakowani są także akcjonariusze tej zacnej instytucji, która niemal cudem uniknęła upadłości. Powodzenia Getbackowcy ! Niech KASA WRACA i do przodu !!!
najpierw dług musi istnieć, aby można było mówić o dłużniku. to co siedzi tu w portfelach, to jest mocno wątpliwe dowodowo, ewentualnie jakieś przedawnione gnioty. a kiedy kasa wróci do obligatariuszy? :) aloha!
Getback powinien zgłosić ciebie do prokuratury za oszczerstwa jakie piszesz pod adresem spółki !!! A obligatariusze, to z tego co się zorientowałem, sami przegłosowali układ, w którym domagają się od spółki zwrotu 25% !
tak jest, w portfelach nie ma żadnych przedawnionych roszczeń, wszystkie są idealnie udokumentowane i w sądzie getback wygrywa wszystko jak leci :) weź ty się lepiej zgłoś do medyka, póki jest jeszcze nadzieja na pomoc.
Śmieci jeszcze z czasów getinów poszły do HOISTA !!! Tu są same świeżynki z PKO, PEKAO, ALIORA I WBK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
omijajcie to miejsce szerokim łukiem,
Dzień dobry, a dlaczego należałoby naszą firmę omijać szerokim łukiem??? Bądźmy konkretni.
"Dzień dobry", a dlaczego należałoby inną firmę omijać szerokim łukiem??? Bądźmy konkretni. :)
Rozmowa przez Skype. Pani z HR prowadziła chyba wstępną selekcję przed kolejnym etapem. Miła atmosfera, oprócz pytań w/w odpowiadała na wszystkie zadane pytania. Ogólnie pozytywne wrażenie. Nie przeszedłem dalej, po rozmowie żadnego odzewu.
Doświadczenie, dotychczasowy przebieg zatrudnienia, czas wypowiedzenia w obecnym miejscu pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Getback otrzymał: a. przekaz wierzytelności wobec funduszy własnych Emitenta oraz zewnętrznych w łącznej wysokości 4.306.583,54 złotych oraz b. przelew wierzytelności wobec funduszy własnych Emitenta oraz zewnętrznych, których łączna wartość (wierzytelności głównych) wynosi 179.212.158,65
No tak po prostu sobie otrzymał - jaka oczywista oczywistość. Przekazem i przelewem od św. Mikołaja? Hehe :) (usunięte przez administratora)
śmieszni są ! Portfele o nominale 2 mld zł wycenili na 178 mln zł................... 8% nominału .................................................
178 mln to i tak za dużo. trzeba być naiwnym by sądzić że z tych portfeli można tyle wycisnąć
Akurat 100 pracowników Brysika od roku albo i dwoch nie robili nic innego tylko zawieszali bieg przedawnienia wszystkich tych spraw. Teraz mamy full czasu na ściąganie kasy.
Były wysyłane wezwania do zapłaty i to zawiesilo bieg przedawnień. Teraz mamy 6 lat żeby windykować dłużników.
wezwanie do zapłaty zawiesiło bieg przedawnienia- jezu ale brednie i jaskrawy przykład niewiedzy
Każda czynność podjęta do dojścia wierzytelności przerywa bieg przedawnienia. Czym jest wezwanie do zapłaty i do czego służy? To nie jest pocztówka z wakacji tylko wysyłana żeby dojść roszczenia. Nie znasz się na prawie i mędrkujesz.
O Boże! Widzisz i nie grzmisz... Nie idź tą drogą, ba nie rób taniej, propagandowej ściemy-ściery rodem z pewnej książki zacnego Autora.w wiadomej konweniencji itp. itd.
A telefon z CC przedłużył okres do 20 lat.....jakbyś choć przeczytał art. 123 kc ale że zrozumieniem to może byś nawet czegos nauczył a tak ....no cóż , tak wezwanie przerywa przedawnienie , tak samo telefon, w przypadku wysłania dwukrotnie wezwania okres wydłuża się o 24 lata
Spółka podała, że odzyski w czerwcu 2020 wyniosły 9.276.408,86 zł oraz 78.920.881,94 zł z wpłat wynikających z portfeli zewnętrznych sprzedawanych do innych funduszy własnych, które to transakcje zostały odwrócone i które w poprzednich okresach nie były wykazywane jako odzyski przywrócone.
Społka podała, że odzyski w czerwcu wyniosły 14.604.456 zł
Dzisiaj podali nam w firmie wyniki za czerwiec. Odzyski wyniosły 14,6 mln zł.
Nie wiesz ? Spółka oficjalnie podaje 5-6 mln zł miesięcznie, ale pozostałe 6-7 mln zł odkładane są na spłatę rat ukladowych. Szefowa mówiła na spotkaniu podsumowującym 1 półrocze, że odlozylismy dodatkowe 40 mln zł i ze to jest więcej niż zakładał plan restrukturyzacyjny i ze planowane są kolejne ruchy wzmacniające odzyski.
Skąd masz taki informacje? U nas mówili że za czerwiec było 10,7 mln zł, to kto mówił prawdę?
Jak tam szef terenowych?
Mistrz nad mistrze. Nie ma pomysłu na teren to zbiera brudy i je wykorzystuje. A skoro nie ma pomysłów, to wymyśla durne konkursy z kosmosem w tle a potem zasypują nas służbowym spamem z opisami misji np. Apollo. Dramat do ².
czyli robi to co robił w poprzedniej firmie, ale pewnie go wywalą niedługo za brak wyników. Walić jego pomysły.
Nic z tych tematów, dał im nadzieję której nigdy nie zrealizuje - wynik same to pokażą. To tylko kwestia czasu.
Pracuje w konkurencji - teren. Jest ciężko. Jak jest u Was? Praca w terenie.
Drogi Kolego, pytanie @123 jest konkretne, a Ty w odpowiedzi przedstawiasz kategoryczną opinię własną, bez konkretów, za to kryjąc się za mało wdzięcznym nickiem. Naprawdę chcesz w ten właśnie sposób reprezentować nas wszystkich?
Ludzie, jakie odzyski? Jakie premie? To jakiś dramat. Portfele które mamy to przedawnione sprawy. Regiony północ/południe z(usunięte przez administratora)zamiast kierownikami. (usunięte przez administratora)Praca jak każda inna, ale pracować wśród i(usunięte przez administratora)to już samobój.
Panowie nibywindykatorzy dług 25 letni dawno uległ przedawnieniu dzwoniąc i żądając zwrotu popełniacie przestępstwo z art286§1kk niewiem co chcecie tym pokazać czy zaimponować ale pokazaliśćie że nie posiadacie mózgu lecz styropian
szczerze powiedziawszy to pierwsze słyszę żeby w getback były długi co mają 25 lat. przyznam że z takimi sprawami się nie spotkałem, ani też o takich nie słyszałem. najstarsze roszczenie w getback z jakim miałem do czynienia bądź widziałem dokumenty, miało bodajże 9-10 lat.
weź już nie opowiadaj bzdur. windykowałeś roszczenia z końca lat 80-tych? w łeb się puknij. mniej więcej wiem co siedzi w portfelach getback.
Widać, że z windykacją masz mało wspólnego. Portfel cukrowy to jeden z największych szmelców na rynku. Obrabiany na tym lata 90-te. Komputery AMD, sofy czy odkurzacze i wszystkiego wtedy było brane na raty. Rozsądne portfele poszły do hoista a tu zostały resztki resztek. Jak ktoś przyniesie 20k odzysku to puchatek cały w skowronkach pisze maile dziękczynne.
Nie nazywaj sekurytyzacji - windykacją, bo to taka różnica jak pomiędzy krzesłem, a krzesłem elektrycznym... Oczywiście, że zdaję sobie sprawę, że po przejęciu przez GNB -> WBC, cały zły nawis WBC musiał zostać zasekurytyzowany do NSFIZ-ów i jakoś tam sobie popracował. Ciekawe, jak tam mają się zasekurytyzowane portfele z równie znanego Żagla... W tym wątku zdaje się chodziło o to - co na dzień dzisiejszy są warte takie "śmieciowe" portfele. Bo nawet nowsze rzeczy (2 do prawie 3 letnie) zostały po prostu zniweczone poprzez sam Getback. Ot i co!
Bardzo męcząca rozmowa kwalifikacyjna. Oprócz takich standardowych pytań o to, co się wpisało w CV, są też takie, które wydają się dziwne. Mnie wypytywali o dzieciństwo, o to, w co lubiłam się bawić, czy pamiętam, jak nazywały się moje koleżanki z podwórka, czy lubiłam chodzić do przedszkola... Szczerze, to byłam tym trochę zdziwiona, bo co Baśka z klatki obok ma do pracy w windykacji? No ale trzeba cośtam było powiedzieć, to powiedziałam, trochę wymyśliłam, bo niestety nie pamiętałam jak się nazywała pani z podstawówki. Nie było może trudno, ale na pewno niestandardowo. Okazało się, że oni tej Baśki z klatki obok szukają więc musiałam dzwonić po ludziach, rodzinie, sąsiadach. Porażka.
Pracowalen w tej firmie kilka lat jako doradca terenowy. Chcialbym napisac swoja opinie na temat pracy w tej firmie, ale wiekszosc kwestii, ktore tutaj sie pojawily, doswiadczylem na wlasnej skorze i nie chce sie powtarzac. Z tego, co moglbym dodac, to na pewno to, ze w ostatnich kilku, kilkunastu miesiacach atmosfera w firmie zrobila sie bardzo toksyczna. Ciezko bylo komus zaufac, ciezko bylo cos powiedziec wprost, bo dalo sie odczuc, ze takie osoby po prostu sa niemile widziane. Rowniez wszystko, co dotyczylo bezposrednio konkretnej osoby czy grupy, nie zostawalo wprost wyjasniane z ta osoba/osobami, a inni wiedzieli duzo wiecej. Poza tym wielu dt, ktorzy przedstawiali argumenty, ktore podkreslaly jakis problem, odbijalo sie niczym pileczke ping-pongowa zapamietujac ich sobie, a potem nie mieli przedluzanych umow czy dostawali plan naprawczy, a w pracy mialem paradoksalnie najmniej obowiazkow o charakterze stricte windykacyjnym, a glownie dzwonienie, planowanie, prace pod statystyki itp. Przed krukiem tez pracowalem w korporacjach, gdzie najwazniejsze byly statystyki, ale nigdzie niepraktykowano takich metod. Z tego, co wiem, to nadal tak to wyglada. Czesto tez zdarzaly sie sytuacje mobbingowe, ale ciezko bylo to zglosic, poniewaz nic w tej firmie nie bylo anonimowe. W mojej opini taka sytuacja jest spowodowana tym, ze w calym obszarze bezposredniej obslugi klienta jest zbyt wielu pracownikow: dt, kr, ko, dyrektorow i innych stanowisk i przez to zrobilo sie tam zbyt ciasno. Kazdy ma swoje pomysly, kazdy chce byc lepszy od drugiego i stad taka sytuacja. Poza tym trzeba zdac sobie sprawe, ze w zwiazku z sytuacja w kraju branza windykacyjna przezywa kryzys i prawdopodobnie nadchodza chude lata dla tej branzy, w kruku o tym wiedza i stad moze takie sytuacje, zeby zrobilo sie luzniej i bylo mniej pracownikow. Mi udalo sie znalezc zatrudnienie (nie w windykacji) i jest mi dobrze. Decyzja o zmianach nie byla latwa, ale dzieki temu mam fajna prace, przelozeni zawsze pomagaja i sluchaja, co sie do nich mowi, wyciagajac z tego wnioski, jak rowniez chodze do pracy z usmiechem i bez stresu, a w kruku niestety tego nie doswiadczylem. Rozumiem zal i troche bol osob piszacych negatywne komentarze, bo sa troche miedzy mlotem a kowadlem, ale pamietajcie, ze swiat nie konczy sie na kruku i lepiej podjac decyzje o zmianie, niz sie stresowac, denerwowac, itp. Moj komentarz kieruje tez do osob, ktore mysla o pracy tutaj. Nie warto. Szkoda przede wszystkim zdrowia i nerwow.
Jako byly pracownik chcialbym sie podzielic swoimi doswiadczeniami jakie mnie spotkaly, gdy pracowalem w tej firmie. Z plusow to wiekszosc osob, z ktorymi mialem przyjemnosc pracowac. Zawsze pomocni, zyczliwi, kolezenscy i po prostu dobrzy ludzie. Byli tez tacy, dla ktorych najwazniejsze byly wyniki, a nie dobre relacje i potrafili tylko kombinowac, podbierac sprawy, kontaktowac sie z klientami prywatnie, jesli ich znali i to wszystko na sprawach, na ktorych inny dt mial ustalenia z klientem. Na plus to tez na pewno mozliwosc korzystania prywatnie z samochodu sluzbowego. I na tym plusy sie koncza. Jesli chodzi o minusy to glownie ciagla kontrola, mobbing i przyzwolenie na to, rozliczanie z rzeczy, na ktore dt nie ma absolutnie zadnego wplywu. Brak mozliwosci mowienia glosno, co sie mysli, bo przez to mialo sie problemy, brak jasnych zasad, co do podwyzki czy awansu, niesprawiedliwe i nieobiektywne ocenianie pracy dt przez kr, praca na systemie, ktory okazal sie kompletnym nieporozumieniem i w ogole nie da sie na nim pracowac, a co dopiero realizowac parametry (chyba ze przez kombinacje). Przez kilka lat mojej pracy nikt z kadry kierowniczej, managerskiej czy hr nie potrafil wyjasnic co to jest potencjal (ugodowy, kwotowy), ale kazdy sie do niego odnosil przy rozmowach na spotkaniach i rozliczaniu z wynikow tak naprawde nie wiedzac z czego rozliczaja dt. Brak jakiegokolwiek wsparcia w realizacji celow. Kadra kierownicza i managerska czesciej zajmowala sie nieanonimowymi ankietami, niz pomoca dt. Kr jest tylko od akceptowania wnioskow urlopowych, wysylania statystyk i jezdzenia z dt w teren, gdzie i tak nie pomaga w rozmowach. Dzial hr nie robil rowniez nic, aby dt mieli komfort pracy i najlepsze warunki do realizacji celow, a tylko zajmuja sie sluchaniem, co, kto mowi i czesto wyciaganiem potem konsekwencji wobec tych osob. Podczas mojej pracy zaobserwowalem rowniez, ze w firmie panuje zachwyt nad systemem, zwlaszcza w centrali i lepiej miec takie samo zdanie i sztucznie sie usmiechac. Nikt nie sluchal opinii, sugestii czy spostrzezen dt, a decyzje byly podejmowane bez konsultacji z dt przez osoby, ktore nie mialy zielonego pojecia o pracy w terenie, a podobno wszystko bylo robione z mysla o dt. Na temat innych minusow nie bede pisal, bo odnosza sie one do wiekszosci komentarzy tutaj napisanych. Moja opinia jest skierowana przede wszystkim do osob, ktore mysla o zlozeniu aplikacji do tej firmy. Nie polecam. A w skrocie podsumowujac to, co robila ostatnio firma i jak traktowala i oceniala dt nasuwaja mi sie tylko slowa wstyd, zenada i kompromitacja.
ogólnie wśród doradców w terenie panuje obłuda, spotkania regionalne mają sztuczną atmosferę, skończyły się dobre czasy, teraz przeszliśmy na test nowego systemu a co z FSM ? Zarząd poniósł klęskę ? mówiliśmy o tym, aby dać nam wolną rękę w planowaniu tras, że to nie wypali w tej konfiguracji. Wiecie o co chodziło ? aby była kontrola nad doradcami. I co z tego wyszło ? mniej wizyt, dłuższe trasy przejazdu co za tym idzie wyższe koszty na paliwo. Na siłę wprowadzili limit pracy w godzinach wieczornych i tutaj znowu rozbieżności, jedni kierownicy zezwalają na pracę w weekend i te godziny zaliczają sie do godzin popołudniowych a inni kierownicy nie uznają tego. Jedni odbierają godziny dojazdów na spotkania regionalne inni dostają śmieszną delegację 15 zł. Dlaczego w takich sprawach firma nie ma jednego stanowiska ? każdy kierownik robi po swojemu. Atmosfera pracy w DT i CC jest tragiczna, ludzie szukają pracy i zwalniają się na potęgę. Ciśnienie na sprzedaż NOVUM i fikcyjne e-kruki ... taka oto nowa rzeczywistość w naszej pracy. Patrzeć tylko jak coś w przeciągu półrocza wydarzy się, że firma spadnie mocno w dół, bo już teraz idzie po równi pochyłej... na koniec dodam, żebyśmy pożegnali się z podwyżkami. Na chwilę obecną jest redukcja etatów, pracownicy zwalniani są pod byle pretekstem a nowych firma już nie zatrudni. Regiony zostaną połączone a wypłata stanie na tym poziomie który macie obecnie. Do zobaczenia na spotkaniu regionu :)
Zakończyłem pracę w Kruku jakieś 2 lata temu i jak widzę w stosunku do ludzi którzy przynoszą tej firmie pieniądze (czyli DT i CC) niewiele się zmieniło, a nawet pogorszyło. I piszę to z punktu widzenia byłego pracownika centrali. Zgadzam się całkowicie z opinią jednego z kolegów poniżej - jeżeli prezes nie weźmie się za kolesiostwo i towarzystwo wzajemnej adoracji począwszy od kolegów z zarządu i ich posługaczy w randze dyrektorów pionów w dół to Kruka czeka walka o przetrwanie. Podbój Niemiec zakończył się cichym zamknięciem biznesu, pewnie zaraz podobnie będzie z Hiszpanią, Czechy i Słowacja to lipa na maxa. Zakup Wonga to kolejna wtopa, połączyli to chociaż z Novum? Włochy przewrócą się same po koronowirusie. A w centrali dyrektorzy, kierownicy, im lepszy wazeliniarz tym większe ma szansę na awans. Pytanie do DT: akcje pt. Centrala w terenie (tak z 5 lat temu) pamiętam PRowe pieprzenie członków jak to fajnie spędzić dzień z DT i poznać jego pracę- coś w ogóle dała? Wymyślili coś dla Was? Nowy system wizyt, za kupę kasy.. A miało być tak pięknie. Nadchodzą ciężkie czasy dla Kruka, i jak nie zaczną Was szanować to może wyślą w teren nadwyżkę Product Managerów z centrali. Jak pamietam 2 lata temu jak na moje oko już było ich za dużo i ich oderwane od rzeczywistości pracy w terenie i na telefonie pomysły skutecznie pomogły mi rozstać się z Krukiem. Oczywiście jest drugie wyjście, prezes stwierdzi, że nie chce mu się już męczyć, pójdzie w sztukę, ekologię i farmę na Mazurach i sprzeda biznes.
Pracowałem w FK jako DT przez ponad 6 lat, nie mogłem już znieść poczynania swojego KR na Południu i w białych rękawiczkach „mój” KR sprawił, że jestem tutaj gdzie jestem i wcale tego nie żałuje, gdyż to o czym w dniu dzisiejszym usłyszałem od swoich jeszcze znajomych z Południa, przechodzi moje największe wyobrażenie jak można jeszcze bardziej lekceważyć szeregowych pracowników. Nie mogłem po prostu w to uwierzyć, że potraktowano DT jak „mięso armatnie” Totalnie lekceważący stosunek KR -ów na Południu do pracowników DT. Pomimo, że Zarząd FK przedłuża dotychczasową formułę pracy zdalnej do 15 maja, to KR-y na Południu tylko sobie w wiadomy sposób wymuszają presję na swoich podwładnych, by wyjechali w końcu w teren. Pozbierali deklaracje od DT, iż byliby gotowi do wyjazdów terenowych (no oczywiście z zachowaniem standardów bezpieczeństwa, które sami i w porozumieniu z innymi fanatykami pracy opracowali ), oczywiście po zabezpieczeniu DT po 2 maski z „z Bedronki”. Można byłoby sobie zadać pytanie, kto na południu nie wyraził zgody na „dobrowolne wyjazdy”, odpowiadam NIEWIELU !! Przecież większość boi się, że przy najbliższej okazji gdyby sprzeciwili się KR, to znajdą się na bruku. Pytam teraz wszystkich, kto w końcu zarządza w FK ? KR-y w RPŁD czy Zarząd FK, skąd te sprzeczne decyzje/ No ale przecież wszystko jest w porządku, to sami pracownicy DT domagali się wyjazdu w teren. W imię czego ? Chyba tego, że przez najbliższe 3 miesiącu nie będzie żadnych podwyżek (a w ogóle czy kiedykolwiek będą ? ) Koledzy i koleżanki narażacie się na wielkie niebezpieczeństwo związane z pandemią, czy zdajecie sobie sprawę, co się stanie gdy ktoś z Was złapie wirusa ? Nikt Wam nie pomoże, bo wyjechaliście w teren na własną odpowiedzialność, a Wasi przełożeni zabezpieczyli się Waszymi deklaracjami. Zostaniecie sami ze sobą i z tym co Was dopadnie. KR -y będą w biurach tyłki grzać, a wy DT będziecie narażać swoje życie i zdrowie !!!!! KTO DAŁ NA TO PRZYZWOLENIE !!
bardzo proszę o nie usuwanie moich postów, ważne: aktualizacja: 23 456 789, 98 765 432. Pozdrawiam wszelkich dynamicznych dyrektorów i kierowników GETBACK
Był też tam taki CM z Rumuni - podobny przypadek. Nikt ich już nie chce zatrudniać- dziwię się że przyjeli go do Waszej firmy.
Czy pracuje u Was najlepszy kierownik windykacji terenowej na świecie?
Dotknął nas koronawirus. Nie spodziewaliśmy się tego zupełnie przez ostatnie 4,5 roku. Nikt nie przewidział, że koronawirus przyjdzie. Doprowadza on do zachwiania gospodarczego i w skali Europy, i – śmiało można powiedzieć – w skali świata, także u nas. To dlatego rząd zdecydował się na niezwykle radykalne, mocne działania wspierające polską gospodarkę, ale przede wszystkim wspierające polskich przedsiębiorców i ratujące miejsca pracy. A więc znów: wspierające polską rodzinę, gdzie rodzice pracują na to, by utrzymać swoje dzieci, by żyć na jak najbardziej godziwym poziomie. Ale pojawiło się pytanie: co w związku z tym z wielkimi planami, z wielkimi inwestycjami? Takimi jak kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną, jak Centralny Port Komunikacyjny, który rzeczywiście stanowi najbardziej spektakularne dzieło.Wtedy powiedziałem mocno: te inwestycje muszą nadal trwać. My te inwestycje absolutnie musimy realizować. Nie tylko dla tego, jak mówią eksperci od ekonomii, że inwestycje zawsze są wielkim kołem napędowym gospodarki i historia pokazuje, że wyprowadziły świat już z kilku wielkich kryzysów, takich jak kryzys lat 20. i 30. zeszłego wieku, takich jak kryzys, który miał miejsce po II wojnie światowej, w zburzonej, zniszczonej Europie, gdzie Plan Marshalla stał się wielkim kołem napędowym. To pokazuje, że właśnie wielkie inwestycje, przy których zarabiają firmy, tworzone są miejsca pracy, gdzie już w trakcie budowy mamy miejsca pracy i w związku z tym dochody dla rodzin ludzi, którzy są w to zaangażowani, to, co dzieje się później, rozwój, który stymuluje wielkie inwestycje i funkcjonowanie wielkich przedsięwzięć gospodarczych, dają ogromną perspektywę na dziesięciolecia rozwoju kraju. Tak stało się już w innych krajach. Wystarczy popatrzeć chociażby za naszą zachodnią granicę na wielki port lotniczy we Frankfurcie, jak on ożywił tamtą część Niemiec, a także całą niemiecką gospodarkę, jak ogromne jest dzisiaj jego znaczenie dla Europy, a śmiało można mówić, także i dla świata. Czy my chcielibyśmy mieć poodbną inwestycję w Polsce? Nie mam wątpliwości, że tak. Szacuje się, że realizacja Centralnego Portu Komunikacyjnego w Polsce stworzy około 150 tys. miejsc pracy, bezpośrednio przy samym porcie – ok. 40 tys. i 110 tys. we wszystkich przedsięwzięciach gospodarczych, jakie będą wokół niego. To 1800 km nowych linii kolejowych, 400 km nowych dróg, ok. 45 milionów pasażerów rocznie, którzy będą przybywali do Polski w związku z funkcjonowaniem tego portu komunikacyjnego w wersji podstawowej, a w wersji dalekosiężnej – może nawet 70 mln ludzi rocznie. A więc prawie dwa razy więcej niż nas, Polaków, mieszka dzisiaj w naszym kraju. Czy my takiej Polski chcemy? Ktoś powie, czy może lepiej rozdać pieniądze pomiędzy ludzi zamiast realizować tą wielką inwestycję? Można się tylko uśmiechnąć i powiedzieć: jak rozdać pieniądze z Unii Europejskiej, przecież Unia nigdy na to nie pozwoli – a na inwestycje pozwoli. Będzie chciała, aby inwestycje były realizowane, bo one służą rozwojowi Europy. Ja bym ogromnie chciał, żeby Centralny Port Komunikacyjny służył rozwojowi Europy, ale poprzez rozwój Polski, rozwój naszego kraju. Żebyśmy to my wysuwali się na czołowe miejsca w Europie, i żebyśmy byli coraz bardziej dumni z naszego kraju i jego rozwoju. Centralny Port Komunikacyjny jest wielką szansą. Jest szansą o charakterze dalekosiężnym, bo kiedy dziś patrzymy, to co najmniej 14 lat realizacji inwestycji – od 2020 do 2034 roku. Czy my, Polacy, jesteśmy w stanie temu podołać? Co do tego nie mam wątpliwości. Ale czy jesteśmy na tyle odważni, by wziąć tą wielką szansę, by zdecydować się na to mimo – wierzę w to głęboko – przejściowych trudności? Nie mam co do tego wątpliwości, że również tak. Jestem przekonany, że stać nas na to, aby Centralny Port Komunikacyjny zrealizować. Jestem przekonany, że stać nas na to, aby podjąć tą wielką szansę. Jesteśmy optymistami, umiemy spojrzeć w przyszłość i umiemy dobrze przewidywać. Tak, jak pokonaliśmy komunizm siłą naszego ducha i naszej nieustępliwości, tak samo wierzę, że pokonamy koronakryzys i wierzę, że dobrze zrealizujemy tą wielką inwestycję, dając nie tylko sobie, ale może przede wszystkim przyszłym pokoleniom: naszym dzieciom i wnukom wielką szansę rozwojową, która im się należy, i którą chciałbym, żebyśmy kiedyś z uśmiechem im przekazali, mówiąc: zobaczcie, jak mogła rozwinąć się Polska. Zobaczcie, Zachód potrzebował kilkudziesięciu lat, żeby zdobyć się na takie inwestycje, my jesteśmy i byliśmy w stanie zdobyć się na nie już teraz, nawet będąc w trudnej sytuacji – bo jesteśmy narodem zwycięzców. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Jesteśmy narodem zwycięzców i damy radę. Dziękuję bardzo.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w GetBack S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy GetBack S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 230.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w GetBack S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 187, z czego 61 to opinie pozytywne, 68 to opinie negatywne, a 58 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy GetBack S.A.?
Kandydaci do pracy w GetBack S.A. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.