Opinie o SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII w Wrocław

 Działalność firmy zakończona.

Poniżej zobaczysz opinie obecnych i byłych pracowników o pracodawcy SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII. Przeczytasz tutaj również opinie kandydatów do pracy w firmie SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Pozostałe firmy

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII w Wrocław

OstatnieTchnieniaCierpliwości
Pracownik

Oj źle się dzieje w Porcie, okropnie się dzieje. Doczekaliśmy chwil samozagłady. Wielka szkoda.

Ali Baba
Były pracownik
@OstatnieTchnieniaCierpliwości

Szkoda ale to była kwestia czasu kiedy to rządy objął ktoś kto nigdy wcześniej nie pracował w instytucie. Pozostali obok bez żadnych sukcesów na arenie zawodowej wzięli się za pomaganie i doradzanie z tylnego fotela. Ludzie którzy powinni mieć dużo do powiedzenia zostali wzięci pod but zastępcy dyrektora. Jak tylko pokazują ,że mają więcej do powiedzenia bo mają większe doświadczenie to zostają usuwani- dosłownie. Do tego dochodzą koszmarne pomysły zarządzających, niby świetne i innowacyjne a to zwykła papka i pożywka dla ich nieudolności. To wszystko prowadzi do klęski. Szkoda

lab
Były pracownik
@Ali Baba

Największą wadą tego miejsca jest zatrudnianie własnie takich aroganckich, bezczelnych cwaniaków bez szacunku dla pracy i współpracowników. To jest rakiem dla Instytutu. Doprowadza do upadku.

Zainteresowany
Kandydat
@lab

Bardzo enigmatyczne te ostatnie wpisy, a ja właśnie rozważałem kandydaturę do PORT. Nie wiem, co o tym sądzić...

Były
Były pracownik
@Zainteresowany

Nie rób sobie tego absolutnie.

Anonim
Były pracownik
@Zainteresowany

Chętnie przyjmują teraz podobnie nieświadomych jak Ty. Powodzenia. Może do końca okresu próbnego wytrzymasz.

obd
Były pracownik

Niezmiernie toksyczne środowisko pracy, głownie ze względu na działania i postawę dyrektora instytutu.

Lepiej nie
Były pracownik

Jeśli chodzi o pracę badawczą, PORT jest najgorzej zorganizowaną instytucją, z jaką miałem okazję współpracować.

Pracuś
Kandydat

Oj ogromnie się cieszę że byłem podejrzliwy i zasięgnąłem języka o tej jednostce. Moje podejrzenia wzbudził bałagan organizacyjny: rozmawiasz z HR, potem z osobą z kadry, potem nikt się nie odzywa, w końcu po miesiącu odpowiedź. Wymagania z kosmosu- w laboratorium diagnostycznym- od pracy technicznej, przez koordynowanie grupy, robienie diagnostyki po pisanie grantów! Pensja niby na umowę, ale z projektu, potem nie wiadomo... Gdy już dawno zapomniałem o tym miejscu spotkałem 2 byłych pracowników, którzy w 100% potwierdzają wpisy z tego wątku- o mobbingu, wywalaniu dobrych, merytorycznych ludzi, skakaniu sobie do gardeł... laboratorium diagnostyczne bez kierownika z uprawnieniami, kadra z łapanki, coraz gorzej z jakością w biobanku. Jest "centrum diagnostyki populacyjnej" które jest fikcją bo nikt w nim nie chce pracować. Niech waszą czujność wzbudzi to, że 10+ ogłoszeń o prace wisi od ponad pół roku i nikt na nie już nawet nie aplikuje...

A propos
Były pracownik
@Pracuś

W PORT nie jest tak, że wynagrodzenie z projektu jest czymś dodatkowym, jeżeli pracujesz w projekcie, to część lub całość Twojego wynagrodzenia (w zależności od zaangażowania) jest pokrywana z projektu. Calkowita kwota wynagrodzenia natomiast jest stała, niezależnie od tego iloma projektami kierujesz lub w ilu pracujesz. Na rozmowie kwalifikacyjnej o tym nie informują, więc łatwo dać się nabrać, zwłaszcza że na uczelniach zwykle wygląda to inaczej.

 Rozmowa kwalifikacyjna
Daj nam znać, jak oceniasz atmosferę na rozmowie kwalifikacyjnej w SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII. Czy rekruter przedstawił Ci warunki zatrudnienia i opowiedział o systemie pracy na stanowisku Specjalista ds. Trwałości Projektów?
logo firmy Specjalista IT
Warszawa
SZPZLO Warszawa-Ochota
(179 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Kierownik biura – EV Academy Manager
Piaseczno
NRF Poland Sp. z o.o.
(7 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Programista Hurtowni Danych SAP BW
Wrocław
P&P Solutions Sp. z o.o.
(57 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Młodszy inżynier projektu
Bolszewo
Balex Metal Sp. z o. o.
(1296 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Dość
Pracownik

Wprowadzony niedawno obowiązek wykorzystania urlopu w terminie wskazanym przez pracodawcę to kolejny powód by się stamtąd ewakuować.

ABSURDY PORT
Były pracownik
@Dość

Jeszcze powinny wprowadzić chodzenie do toalety w czasie wyznaczonym przez pracodawce, heheh

Dość
Pracownik
@ABSURDY PORT

Oraz finansiwanie mydła i papieru toaletowego ze środków własnych, jak prawie wszystkiego w tym instytucie.

Dość 2
Pracownik
@Dość

To się ewakuuj a nie jojczysz i pod przykrywka dbania o dobro innych leczysz swoje frustracje i zgaduje brak sukcesów naukowych

Dość
Pracownik
@Dość 2

Dokładnie odwrotnie. Sukcesy naukowe idą w parze ze wzrostem zdrowego poczucia własnej wartości, a to koliduje z sposobem traktowania pracowników naukowych w PORT. Porada co prawda była mi zbędna, ale dziękuję, oczywiście że się ewakuuję.

Patologia
Były pracownik
@Dość 2

Taka odpowiedź mogła wypłynąć tylko od jakiejś mądrej Pani z HR tak jak cały ten pomysł z urlopem :D Ta patologia nigdy się nie skończy póki nikt z tym nic nie zrobi.

Pytanie
 Pytanie

Wiecie może, czy w Wrocławskie Centrum Badań EIT+ sp z o.o. szukają chętnych na staż?

Karolina
Były pracownik
 Pytanie
@Pytanie

Dlaczego chcesz podejmować staż w PORT? Ta instytucja nie jest warta tego by pracować dla niej za pieniądze, a tym bardziej za darmo. Szkoda nerwów, są lepsze miejsca.

Pan Anonim
Były pracownik

Omijajcie to miejsce szerokim łukiem. Organizacja i ludzie nie stanowią żadnego zespołu, każdy gra pod siebie. Niekompetentni zarządzający z politycznych ustawek powołują na stanowiska kierownicze swoich równie niekompetentnych znajomych. Potem Ci kierownicy szukają swoich zastępców, pracowników aby było na kogo zrzucić wszystkie trudniejsze zadania bo sami nie mają odpowiedniej wiedzy aby te zadania wykonać. Reasumując biorą pieniądze a tematy trudniejsze niech wezmą popychadła na niższych stanowiskach. W tym miejscu panuje straszna spychologia i przerzucanie odpowiedzialności. W ostatniej chwili się dowiadujesz że byłeś za coś odpowiedzialny chodź wcale tak nie było. Ludzie tam pracujący to porażka!!! Szkoda robić sobie bajzel w papierach. Nie polecam

Fiona Zielona
Były pracownik
@Pan Anonim

Święta prawda! Relacja pan-niewolnik to w porcie codzienność. Oczywiście wszystko jest bardzo ładnie zawoalowane, żeby nie było widać kto ma wiedzę i jest zaangażowany w konkretną robotę, a kto jest zatrudniony tylko po to, żeby wydawać polecenia zza biurka (i to często marnej jakości polecenia, utrudniające i dezorganizujące pracę oraz utwierdzające "niewolnika" w przekonaniu że nuc nie znaczy).

Czytaj_Do_Końca
Były pracownik
 Pytanie

Ależ Drodzy Państwo... co też opowiadacie... PORT źle zarządzany? To jakaś kalumnia! Jak może być źle zarządzana instytucja, w której na jednego pracownika "naukowego" przypada od 3 do 6 dyrektorów/kierowników/menadżerów/piajów/decydentów, a także ich asystentów/pełnomocników/doradców i sekretarzy? Ja w każdym razie pracując w PORT czułem się bardzo dobrze "zarządzony" czy może raczej zagospodarowany, wyeksploatowany, skontrolowany, zadministrowany... żeby nie powiedzieć wytresowany... chodziłem proszę Państwa jak przysłowiowy szwajcarski zegarek, tak że prawie nie musiałem używać własnego rozumu, bo byłem jak laleczka na sznurkach. W ogóle, praca w PORT jest bardzo przyjemna i nieskomplikowana, wystarczy że zapamiętacie jedną zasadę: od momentu podpisania umowy o pracę przestajecie być człowiekiem z jego planami, marzeniami, pomysłami, aspiracjami i potrzebami, stajecie się natomiast własnością PORT, maszyną do zarabiania przez tę instytucję pieniędzy, względnie przysparzania jej sławy, jedynym zaś waszym prawem jest prawo do wykonywania swoich obowiązków. Prawda że proste? No właśnie :) Chciałbym też was zapewnić, że słowa "wizerunek" czy "wizerunkowy" usłyszycie w PORCIE nie raz, dlatego możecie być pewni że to co się tam odbywa nie opuści murów tej instytucji. I to jest również przykład bardzo dobrego zarządzania, gdyż jak wiadomo, co dzieje się wewnątrz tego nie widzi nikt, a co wychodzi na zewnątrz może zobaczyć każdy. PORT-owi menadżerowie bardzo dobrze o tym pamiętają, za co oczywiście należy im się pochwała! Bardzo serdecznie zachęcam wszystkich do pracy w PORT, zwłaszcza zaś naukowców z syndromem sztokholmskim, a także dyrektorów/kierowników/menadżerów/piajów i prezesów z narcystycznym zaburzeniem osobowości i podatnością na efekt Dunninga-Krugera. Jestem przekonany, że właśnie te cechy decydują o stabilnej równowadze PORT-u dzięki której instytucja ta odnosi tak wiele sukcesów!

Takie tam
Były pracownik
@Czytaj_Do_Końca

:) brawo za trafną opinię i świetne porównania!! Zgadzam się w 100 %:) Szkoda tylko, że jak tyle osób odchodzi z bardzo złymi emocjami to cały dobry wizerunek o który tak dbają zarządzający szlag trafia!! Złe opinie bardzo szybko się rozchodzą!

anonim
Były pracownik
 Pytanie

(usunięte przez administratora)

anonim
Były pracownik

Smutne to ale prawdziwe. Po ilości ofert pracy wystawionych -ilość ogłoszeń 40+ można wnioskować, że dzieje się tam bardzo źle. Ludzie którzy tworzą takie miejsca czyli naukowcy są zwalniani albo sami odchodzą. Fatalne zarządzanie przez ludzi spoza branży czyli np. po filozofii, zarządzaniu którzy nie powinni się tam w ogóle znaleźć. Kurczowo trzymają się swoich stanowisk tylko dla kasy. J(usunięte przez administratora) Duże wymagania a oferta żadna. (usunięte przez administratora)

Nie prawda
Pracownik

Nie wiem na czym się opierasz chyba nie wszyscy maja takie wrażenie. Daj mu może popracować ...

2
Były pracownik
 Pytanie
@anonim

Szczera prawda. Wiele słów prawdy zostało już usunięte z tej strony. Ktoś wybitnie dba o to by na bieżąco usuwać całe komentarze do tego miejsca i ludzi. Po co jest taki portal skoro nie znajdują się w nim opinie ludzi, którzy tam pracowali? Szkoda że kadra zarządzająca albo jej sługusy dba bardziej co powinno się tu znaleźć niż o samych ludzi pracujących w porcie. Szkoda że ukrywa się nieudolność zarządzających przez takie poczynania- "jak usuniemy nieprzychylny komentarz to odczarujemy to miejsce i nie będzie tak źle". To tak moi mili nie działa. Za dużo się tam złego wydarzyło i za dużo ludzi zostało źle potraktowanych na starcie i na zakończeniu współpracy aby zostało to bez echa. To wy powinniście się z tego miejsca usunąć raz na zawsze.

1
Jednak prawda
Były pracownik
@Nie prawda

Opieramy się na wielu latach pracy i znajomości tego miejsca od podszewki. A jeśli ktoś pracą nazywa takie zachowania i brak szacunku do współpracowników to powinien trzymać się z daleka od Instytutu.

Anonim
Były pracownik

To, co tam się dzieje, to absolutny dramat. Nadanie polityczne robi swoje, i tak oto ludzie bez kompetencji mogą zarządzać państwowymi instytutami. W Polsce dziś widoczne na każdym szczeblu, gdzie są ludzie "państwowi", a więc partyjni. Czuwajcie ci, którzy tam pracujecie, bo nie znacie dnia ani godziny. Fala odejść ma swoje głębokie przyczyny. Przestrzegam przed marnowaniem kariery zawodowej w tym miejscu.

Pytanie
 Pytanie

Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Wrocławskie Centrum Badań EIT+ sp z o.o.?

Szczerze
@Pytanie

Mało kto chce tu zostać na stałe przy obecnym zarządzaniu i wszechobecnej niekompetencji przełożonych

pracownik
@Pytanie

Niestety po okresie próbnym zwykle otrzymuje się umowę na 33 mies.

Ewa
Inne
@pracownik

Ile czasu trwa w PORT ten okres próbny? I czy w przypadku pracy na pół etatu również on obowiązuje? Chodzi dokładniej o stanowisko referenta ds. administracji.

JozinZBazin
Były pracownik
@Pytanie

Zgodnie z kodeksem pracy - po 33 miesiącach. Umowa na czas określony będzie ciągnięta przez maksymalnie długi okres. Ale to akurat zaleta, jak złożysz wypowiedzenie nie musisz się z nimi użerać przez kolejne 3 miesiące :)

JozinZBazin
Były pracownik
@pracownik

Chyba nie do końca. Najpierw jest okres próbny - 3 miesiące, potem umowa na rok, a potem dopiero na dłużej (choć nadal na czas określony). Jeśli umowa na czas określony wygaśnie tydzień przed ustawowymi 33 miesiącami - podpiszą z Tobą umowę na 1 tydzień (bo jeszcze można :D).

CYRK
Inne

Podsumuję bardzo krótko to miejsce: Kto pracuje tam lub pracował, miał do czynienia z tymi ludźmi i ich poczynaniami, przestaje śmiać się w cyrku!!

substantianigra
Kandydat

Podzielę się moją sytuacją i mam nadzieję, że przestrzegę dzięki temu wszystkich, którzy wpadną na wątpliwy pomysł rozwoju swojej kariery naukowej w tym miejscu. Aplikowałam na stanowisko doktorantki w jednej z nowych grup badawczych. Kontakt z PI grupy nienaganny, na samą grupę ani złego słowa nie powiem. Po rozmowie z PI grupy zostałam przyjęta, dostałam informację, że w takim razie teraz mam czekać na kontakt z HR, który przygotuje umowę itp. No fajnie, ucieszyłam się, odmówiłam w takim razie pracy w innych zagranicznych grupach badawczych i zaczęłam przygotowywać przyjazd do Polski, zaczęłam czytać materiały do projektu, byłam w ciągłym kontakcie z członkami jej grupy i w ogóle nie podejrzewałam tak interesującego zwrotu akcji. I otóż ok. miesiąc po rozmowie dzwoni do mnie PI i informuje mnie, że otóż HR nie wyraził zgody na zatrudnienie mnie w projekcie, wobec czego wielce mu przykro, ale to by było na tyle. I tyle. Nie miał sam jakichkolwiek informacji, dlaczego, co jak, czemu, co teraz, co w ogóle jest moim zdaniem nie w porządku wobec PI, który poświęcił masę czasu na rekrutację doktoranta. Ale uznałam, że no dobra, najwyraźniej ktoś się po prostu pomylił, bo sama nie mogłam uwierzyć, że coś takiego ma miejsce. Napisałam zatem wielce uprzejmy email do HR, podlinkowałam w CC główne biuro instytutu, PI. I nic. Zero odpowiedzi. Następnie drugiego emaila. I zero wyjaśnienia zagadki, co zrobił HR, czemu tak. Z czystej przekory zamierzam wysyłać tę wiadomość co dwa dni, aż raczą odpisać, z ciekawości, ile to im zajmie. Zmarnowałam dzięki temu dużo czasu, straciłam szansę na pracę w innych miejscach, zostałam z niczym, a HR nawet nie raczy odpisać na jednego emaila. Nie wiem, jakie były kryteria zaakceptowania kandydata na dane stanowisko, kryteria przyjęcia, proces rekrutacji był niejasny i nie mam zielonego pojęcia, kto według HR nadaje się lepiej na stanowisko doktoranta lepiej, niż osoba wybrana przez PI, ale bardzo mi przykro, że akurat nobliści byli zajęci. Cała sytuacja pozostawiła u mnie głęboki niesmak. Uważam to za niezwykle nieprofesjonalne zachowanie ze strony HR, niedopuszczalne wręcz w jakiejkolwiek aspirującej do poważnej instytucji naukowej. Dodatkowo, jak się okazuje, PORT nie ma wbrew zapewnieniom nadal swojej szkoły doktorskiej, nie należy też do żadnej, więc praca tutaj nie daje żadnej gwarancji uzyskania tytułu, mimo ogłaszania, że poszukują doktoranta. Żałuję, że nie zaufałam swoim przeczuciom i zmarnowałam czas na to miejsce. Serdecznie polecam wszystkim planującym rekrutację, żeby dobrze przemyśleć, czy na pewno są gotowi na tego typu traktowanie ludzi gorzej, niż śmieci. O wiele lepsze ośrodki są 2 h na zachód w Niemczech i zareczam, że nikomu tam nawet w głowie się nie mieści, że można zachować się tak nieprofesjonalnie i skandalicznie.

:)
Pracownik
@substantianigra

Proponuję tu napisać pod obecną nazwą ośrodka :) https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,24014437

substantianigra
Kandydat
@:)

Bardzo chętnie, poczekam tylko na obiecane wyjaśnienia z ich strony, bo ciąg dalszy tej historii jest tak absurdalny, że aż nie mogę w to uwierzyć :)

substantianigra
Kandydat
@substantianigra

Ciąg dalszy tej fascynującej historii! Od razu uprzedzam, że być może tylko ja miałam takiego pecha do nich, niemniej jednak uważam, że warto podzielić się tą sytuacją, bo jednak doktorat jest poważną sprawą i nie życzę nikomu takiej sytuacji jaką ja miałam. Jako szczęśliwa doktorantka w Niemczech zaznaczę tylko, że zawsze sprawdź 59 razy grupę, PI i nie ufaj nikomu aż nie podpiszesz umowy. A z pewnością komuś kto robi poniższe rzeczy. Ale do rzeczy. Krótko po umieszczeniu tej opinii dostałam odpowiedź z HR z wyjaśnieniem procesu oraz wisienką na torcie: informacją, że PI zaprzeczył, że cokolwiek mi proponował, rozmawiał ze mną, przekazywał informacje o odrzuceniu aplikacji przez HR i że generalnie nie spełniam wyśrubowanych kryteriów, więc oni nie wiedzą skąd się właściwie urwałam i że na podstawie tego, co mówi PI nie mają podstaw, żeby mu nie wierzyć i generalnie to mają nadzieję, że te wyjaśnienia mnie satysfakcjonują. Odebrałam to w skrócie jako: nic nam nie udowodnisz, bo jesteś nikim. Byłam w szoku, bo nie sądziłam, że ktokolwiek się do tego posunie i będzie zaprzeczał wszystkiemu. Poczułam się autentycznie jakby ktoś strzelił mnie w twarz, bo naprawdę nie jestem w stanie znaleźć wyjaśnienia dla takiego zachowania wobec innego człowieka, który poświęcił swój czas i chęci na zgłębianie tematu. Na szczęście miałam wszystkie e-maile z PI i z radością się nimi z HR. Tutaj oddaję honor pani z HR, która sprawiała profesjonalne wrażenie i obiecała zająć się sprawą. Po ok. tygodniu przyszła wiadomość, że nadal nikt mi nic nie proponował, nie rozmawiał, mimo jasnych dowodów w wiadomościach i że nie mogą mnie zatrudnić (jakbym w ogóle chciała mieć z nimi cokolwiek jeszcze wspólnego), ale czy mogą zachować moją aplikację na potrzeby dalszych rekrutacji. Stwierdziłam, że nie mam już siły prowadzić z nimi dyskusji, bo rozumiem, że PI nie chce sobie robić problemów i nie dojdę prawdy w tym kto co zepsuł i gdzie. Jestem zniesmaczona tym wszystkim, czuję się oszukana i nie sądziłam, że ktokolwiek w instytucji chociaż pretendującej do poważnej byłby w stanie zrobić coś takiego. Nie wiem jak wygląda to w przypadku innych grup czy pozycji, ale zastanówcie się 10 razy zanim zdecydujecie się na aplikację do synaptogenesis, a z pewnością nie zgadzajcie się na absolutnie żadne rozmowy bez pracownika HR, żadne rozmowy telefoniczne oraz proście o mailowe potwierdzenie wszystkiego i zapisujcie te e-maile i drukujcie je dla swojego spokoju. Mi po tym wszystkim pozostał głęboki niesmak i uraza do tej instytucji i z pewnością podzielę się swoimi przejściami na zagranicznych stronach, bo być może kogoś uchroni to przed podobną sytuacją, bo będzie wiedział, żeby zachować ostrożność i ufać swoim przeczuciom. Chętnie służę wszelkimi dowodami i dalszymi informacjami.

substantianigra
Kandydat

Szczerze mówiąc nie sądzę, żebym była w stanie cokolwiek jeszcze zrobić, nie mam też siły dyskutować z nimi, bo na każde moje słowo jest 5 nowych wymówek i jestem całkowicie zniechęcona do jakichkolwiek dalszych kontaktów z tym miejscem, życzę sobie tylko, żebym nigdy więcej nie miała z nią doczynienia, bo ta sytuacja naprawdę mocno wpłynęła na mnie, mój stan psychiczny i przysięgam, że nigdy nikt nie potraktował mnie w ten sposób jak jakiegoś śmiecia. Ale ta sytuacja po prostu potwierdziła moje przypuszczenia na temat tej instytucji, nie wiem kto zawinił, czy to wina PI, HR czy czyja. Mam po prostu nadzieję, że nikt inny nie natnie się tak jak było to w moim przypadku i przemyśli 10 razy zanim zdecyduje się aplikować do grupy tego PI, niech porządnie przemyśli czy w razie czego ma siłę na podobne akcje. A dla mnie wszystko skończyło się na plus ostatecznie, dostałam się w dużo lepsze miejsce, z lepszym projektem i lepszymi pieniędzmi, także PORT może tylko żałować, że stracili naprawdę świetnego potencjalnego pracownika z międzynarodowym doświadczeniem, a przy okazji i kilku innych potencjalnych kandydatów z mojej sieci kontaktów :)

Andrzej Dybczyński, dyrektor
Pracownik
 Pytanie
@substantianigra

Czy mogę prosić Panią o przesłanie maila na adres dyrektor@port.lukasiewicz.gov.pl, z adnotacją, by na moją prośbę mail został przekazany do mnie osobiście? Pracownik obsługujący ten adres jest już uprzedzony. Będę wdzięczny, jeśli poda Pani swoje nazwisko i ewentualnie inne szczegóły (PI, osoby, z którymi się Pani kontaktowała), które pozwolą mi przyjrzeć się opisanej przez Panią sytuacji. Łączę pozdrowienia, Andrzej Dybczyński, dyrektor PORT

Obserwator
Kandydat
 Pytanie

Po przeczytaniu Twojego posta nie mogę wyjść z podziwu i każdemu racjonalnie myślącemu człowiekowi przychodzi zastanowić się na powodami dla których podobne treści trafiają na ten portal. Wprost wskazujesz że masz propozycje rozwiązania problemów w organizacji więc zapytam, czy przedstawiłaś je osobom zarządzającym tym instytucją? Jeśli nie to z jakiego powodu? Czy podjęłaś rozmowy z eladnymi przełożonymi o problemach może we wspolpracy? Czy wyrażasz swoje poglądy w tym miejscu tylko dlatego że możesz w całości czuć się bezkarna i pisząc posty masz mylne przeświadczenie o swojej anonimowości?

1
#wieje#sandałem
Pracownik
@substantianigra

Nie daj się zwieść pozorom, że sprawa Twoja się wyjaśni. To tylko mrzonki i złudne nadzieje, że w tym instytucie pracują normalni "menagerowie"-bo tak się szumnie ponazywali. Opiszesz na nowo to co Cię spotkało, zbierze się tłum zainteresowanych, jeden po najeżdża na drugiego, że każdy z nich załatwił z Tobą jak należy, po ludzku. podyskutują , po kłamią bo każdy będzie się chciał wybielić w oczach dyrektora. Podyskutują i nic z tego nie wyniknie bo sam pan dyrektor nie ma nic do powiedzenia i nic nie może zrobić-jak się potem okażę:) Nie żartuję. Stracisz ponownie i czas i energię na to miejsce i ludzi. Naprawdę nie warto.

szczęściarz
Były pracownik
@substantianigra

Pracowałem tam i powiem tak: ciesz się, że tak się skończyło. Zapewniam Cię, że o wiele bardziej żałowałabyś, gdybyś jednak pojęła pracę w tym pseudo instytucie. I na tym skończę.

Na temat
Były pracownik
@#wieje#sandałem

To wszystko prawda. Kolejne bezcelowe spotkanie, albo dwa. Pokaz pustych oracji i zbędnego krasomówstwa "managerów". Zaopiniowanie Działu Prawnego trwajace dwa miesiące. Finalnie sprawa nawet nie ruszona.

substantianigra
Kandydat

Nie jestem nawet zainteresowana rozwiązaniem tej sprawy i nie zdecydowałabym się na pracę tutaj czy ogólnie w Polsce choćby mi oferowano najlepiej wyposażone laboratorium na świecie z multisportem w pakiecie. Cieszę się, że ktoś się tym zainteresował i mam nadzieję, że odpowiedzialne osoby zostaną ukarane i może na drugi raz podejmą jakąś refleksję na temat swoich działań i inne osoby nie będą musiały przechodzić tego samego. Bo to serio nie jest miłe uczucie, jak ktoś próbuje Ci wmówić, że było inaczej, niż jest, robi jakieś kompletnie niezrozumiałe zamieszanie, zamiast powiedzieć wprost o co chodzi. Bo serio, instytucja naukowa powinna umieć przyznać się do błędu bez interwencji dyrektora całej placówki. Mam nadzieję, że chociaż minimalnie cokolwiek się zmieni w procesie rekrutacji doktorantów, bo i tak młodzi naukowcy w Polsce mają pod górkę i chciałam dać szansę polskiej nauce, ale teraz widzę, że póki co - nie ma po co nawet próbować.

Były pracownik
Były pracownik
 Pytanie
@substantianigra

Miałam szczęście współtworzyć to miejsce, ale od tego czasu dużo się zmieniło. Ludzie, którzy tworzyli to miejsce, ludzie z pasją/wykształceniem/doświadczeniem odeszli lub zostali brutalnie wyrzuceni. Została garstka najbardziej wytrwałych. PORT został mianowany instytutem, w pierwotnej wersji był centrum badawczym na zasadach korporacyjnych. Dlatego nie ma co nawet oczekiwać, że będą tam panować zasady takie, jak w instytutach badawczych, w których mimo wszystko ceni się ludzi. Rozwiązanie tej sprawy? Ciesz się, że jednak nie zostałaś zatrudniona. Nie ma co oczekiwać, że Twoja sprawa cokolwiek zmieni, nie w tym miejscu. Pracuj na swoją przyszłość, mam nadzieję, że znajdziesz miejsce, w którym będzie Ci się dobrze pracowało. Nie będę Cię zachęcać do powrotu do Polski, bo bywa różnie. Tak naprawdę dużo zależy od instytucji, ludzi. Jeśli trafisz do dobrego zespołu, to naprawdę jest super. Tym bardziej, że masz poczucie, że pracujesz na rzecz kraju.

substantianigra
Kandydat
@Były pracownik

Widzę, że ktoś intensywnie pracuje nad usuwaniem negatywnych opinii :) Chciałabym w takim razie zaznaczyć, że mam zapisane na dysku wszystkie moje komentarze oraz dokumenty związane z tą sprawą, więc jeśli moje komentarze znikną to zareczam, że pojawią się tu z powrotem :)

Obserwator
Inne

Obserwuje od jakiegoś czasu opinie na temat tego miejsca i nie mogę wyjść z podziwu. Ludzie , którzy mieli do czynienia z tym miejscem odradzają to miejsce bo zostali źle potraktowani, bo wewnątrz dzielą się kasą ale tylko ci na górze albo ci co dobrze obrabiają rowy...tych na górze, bo mają coś do powiedzenia ale ci na górze już nie za bardzo i pozbywają się tych wiedzących więcej, bo ci na górze mają wokół siebie złych doradców i to się odbija na pracownikach. To miejsce słynie z chaosu i braku komunikacji oraz kompetencji na różnych poziomach. Da się również zauważyć że ludzie w ostatnim czasie napisali kilka słów gorzkiej prawdy ale szybko jakaś dziunia z HR postarała się o usunięcie tych komentarzy. Na szczęście gro osób zdążyła to na czas odczytać aby mieć opinie i ogląd tego miejsca. To miejsce to przechowalnia nieudaczników po filozofii, socjologii i politologii...Tylko naukowcy wiedzą jak powinno takie miejsce być prowadzone. Pozostali na najwyższych stołkach powinni już zejść ze sceny bo psuja to miejsce , robią zły PR temu miejscu ...ale obawiam się że nie mają na tyle honoru by to zrobić i będą tkwić w swoim błędnym przekonaniu że wiedzą najlepiej i kierują tym miejsce prawidłowo. Żal mi ich bo pewnie nigdzie indziej nie doczłapali by się dyrektorskich stanowisk a jeżeli już jakimś cudem to na krótko. Tacy ludzie są szkodliwi. W ostatnim czasie coraz więcej się pojawia ofert pracy a chętnych od dłuższego czasu nie widać...oby tak dalej. Nie dajcie się zwieść pozorom i dziwnym obietnicom. To miejsce nie ma nic do zaoferowania ludziom z głową. Wylęgarnia pasożytów na dyrektorskich stanowiskach.

ZaMiskęRyżu
Były pracownik

Patologiczne miejsce udające Instytut wysokiej rangi. Od momentu rekrutacji zupełny brak profesjonalizmu i lekceważące podejście do pracownika. Na odpowiedź szanownego Instytutu trzeba było czekać tygodniami mimo że na rozmowie powiedzieli ze decyzja zapadnie w ciągu kilku dni. Brak szacunku do pracownika, zero organizacji i chaos(powymyślali milion procedur, których sami nie rozumieja i nie przestrzegaja).Komunikacja między działami to też rzecz nieznana. Więcej dyrektorów(wybranych z zadania politycznego) niż zwykłych pracowników i każdy z nich uważa się za ósmy cud świata, zaznaczając swoją "wyższość" przy każdej okazji i poniżając tych którzy w ich mniemaniu im "służą". Spychologia arogancja wobec pracowników oraz zachowania mogące kwalifikować się jako (usunięte przez administratora) to codzienność. Potwierdza to fakt, iż od niedawna Dyrektor jednego z działów już jawnie nakazuje swoim podwładnym pracować 7 dni w tygodniu do 2 w nocy.Otwarcie kłamią i (usunięte przez administratora) Miejsce pracy dla ludzi bez godności i szacunku do siebie... Teraz trochę o atmosferze w pracy - pracownicy są zastraszeni, boją się odezwać do siebie, szepczą, wiedzą ze szary pracownik będzie obwiniany za każdy błąd nawet jeśli błąd został popełniony przez kogoś "z góry" to konsekwencje zawsze są spychane niżej. Warunki pracy - FATALNE - "zwykły" pracownik może sobie zrobić w kuchni herbatę bądź kawę pod warunkiem że nie ma w pobliżu dyrektora!! To nie żart! :D Woda w butelkach plastikowych i szklanych TYLKO dla dyrektorow, do takiego stopnia że gdy duży zapas wody stracił ważność zgrzewki były tyłami wynoszone i wylewane aby pracownicy nie zobaczyli ile wody się marnuje na jakże ważnych dyrektorów. Są nawet drzwi, którymi "zwykły" pracownik nie ma prawa wejść ani wyjść bo są drzwiami TYLKO dla Dyrektorów. Skupisko absurdów i niekompetencji. Jedyny plus tego miejsca jest taki że docienia się bardziej po tym każde inne normalne miejsce pracy i firmę.

Nicks
Były pracownik
@ZaMiskęRyżu

Zgadzam się z Tobą w zupełności i mam nadzieję że takie szczere posty będą przestrogą dla innych, którym przyjdzie do głowy startować w rekrutacji do tego miejsca. Rekrutują szybko ale wtedy jak mają ciśnienie , w przeciwnym wypadku każdego nowego kandydata mają w (usunięte przez administratora) A to dopiero początek .. .potem to już jest tylko gorzej. Masz (usunięte przez administratora) po nocach, dawać z siebie dużo a jak potrzebujesz np wsparcia to nie ma czegoś takiego...przełożeni odcinają się od tego.... ale co się dziwić jak sami najczęściej nie mają zielonego pojęcia a menagerami są bo są. Żałosna banda karykatur z protekcji i kumoterstwa. To nie bywałe, że tymi wszystkimi pseudo derektorami zarządza jeden którym steruje inny bez wiedzy i kompetencji. Na "ważnych "spotkaniach zamiast rozwiązywanie problemów jest tylko pokazówa kto jest "najważniejszy" oczywiście w mniemaniu tej osoby. Myślę że to powinno się obić o Ministerstwo aby pokazać jak wykorzystywane są publiczne pieniądze...tak publiczne.. .pieniądze nas wszystkich.

Szczerze
Były pracownik

Są tu obecni dyrektorzy pobierający horendalne wynagrodzenia. Natomiast nie posiadają żadnego doświadczenia w pracy w Instytucie ani w podobnej jednostce. Cóż musi to wynikać z tego że ich praca jest bardzo trudna jako nie wiedzą kompletnie co robią...

DePORT
Były pracownik
@Szczerze

Oj nie wiedzą co mają robić, oj nie wiedzą. Ale tak to jest jak zamiast kompetencji, wiedzy i doświadczenia liczą się koncesje i dyspozycje polityczne.

Nicki
Były pracownik
@DePORT

Chyba koneksje. Tych tu nie brakuje.

Były pracownik
Były pracownik
@Szczerze

Bo są to ludzie bez jakiegokolwiek kręgosłupa moralnego. Dla nich liczy się tylko kasa i aby utrzymać się na stanowiskach. To nic że nie mają zielonego pojęcia o zarządzaniu. Ale co się dziwić skoro sam pan dyrektor reprezentuje taki poziom. Człowiek bez jakiejkolwiek wiedzy i predyspozycji zarządczych, wiedzy finansowej po filozofii. Nawet przemawianie nie wychodzi mu za dobrze bo ludzie go nie rozumieją. Jemu towarzyszy również osoba niby od finansów ale bez wykształcenia i doświadczenia finansisty. Cóż się dziwić że jest jak jest. Byle kolejny miesiąc byle wynagrodzenie wpadło. Smutne strasznie że tacy ludzie zarządzają Instytutem.

PORT
Były pracownik
 Pytanie

Czy osoby zarządzające tym miejscem mogą normalnie spojrzeć jeszcze w lustro? Instytut został zrujnowany przez nich jeszcze szybciej niż powstał...

edit
Kandydat
 Pytanie

Jak wygląda aktualnie atmosfera w PORCIE? Czy nadal jest duża rotacja pracowników? widziałem ze rekrutują na różne stanowiska czy polecacie tam pracę dla nienaukowca ?

Były pracownik
Były pracownik
@edit

Atmosfera jest tragiczna, rotacja pracowników jest ogromna i w pełni odradzam podejmowanie pracy w PORCIE. Szkoda czasu bo jak sam nie odejdziesz to i tak z dnia na dzien możesz bez powodu zostać zwolniony bo będą szukać środków na zatrudnienie nowych dyrektorów obszarów, liderów, PI itp...

Były pracownik
Były pracownik
 Pytanie
@edit

Nie polecam pracy w tym miejscu. To niestety jest instytut państwowy- czyli nikt o to nie dba. Decyzje podejmuje jedna osoba w porozumieniu z inną niekompetentną. Dyrektorzy są tam tylko marionetkami na potrzeby obsadzenia stanowisk. Nie mają nic do powiedzenia. Pracowników mają za nic. Najlepiej abyś ciężko pracował , powprowadzał fajne rozwiązania a potem to spadaj. Podwyżki dostają tylko Ci co wiedzą jak podejść szanownego pana dyrektora głównego - obsadzony z politycznej protekcji. Pozostali pracownicy dostają tylko komunikat że żadnych podwyżek nie ma. Zwalniają ludzi albo degradują bez wyraźnego powodu albo dlatego, Sam pan dyrektor oskarżał innych o kolesiostwo a w instytucie jest dokładnie to samo: https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,9168897,Cos_Ty_uczynil_Uniwersytetowi__doktorze_Dybczynski_.html?disableRedirects=true

True
Były pracownik
@Były pracownik

W sedno. Wszechobecne kolesiostwo i układy. Ludzie powstawiani na stanowiskach zarządczych bez kompetencji ciagną całe działy na dno.

Ja
Kandydat
 Pytanie
@True

Podaj jakieś przykłady, kto i co ciągnie na (usunięte przez administratora)

Nie polecam
Były pracownik
@Ja

To bardzo proste. Wystarczy widzieć problem i nie udawać że się jest ślepym i głupim. Przecież wystarczy sie przyjżeć z którego działu odeszlo w ostatnim czasie najwięcej osób. Samych. Składając wypowiedzenie. Przecież kadry za każdym razem dostają informacje dlaczego ktoś odchodzi. I dostają informację że to przez przełóżonego. Nie rozwiązuja problemu. Zamiatanie tak poważnej sprawy pod dywan. Wielokrotnie. Zmowa milczenia.

Kasia
Inne

@Pracuś to aż miesiac od rozmowy trzeba czekać na informację?

Otwórz oczy
Były pracownik

Popisowy i pierwszorzędny przykład chyba w skali kraju jak zniszczyć dobre miejsce i świetnych ludzi o ogromnym potencjale. Wielki podziw dla tych którzy jeszcze tam zostali i to wytrzymują. Zarządzanie osiągnęło poziom patologii.

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII?

    Zobacz opinie na temat firmy SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 50.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 34, z czego 3 to opinie pozytywne, 27 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII
1.8/5 Na podstawie 71 ocen.
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
SIEĆ BADAWCZA ŁUKASIEWICZ - PORT POLSKI OŚRODEK ROZWOJU TECHNOLOGII
Przejdź do nowych opinii