Czy można liczyć po 3 miesiącach na umowie próbnej na przedłużenie umowy?
Można, ale czy warto? Na etapie kandydata lepiej po prostu poszukać lepszej roboty.
Czy ktoś może podać ile mniej więcej zarabia się na stanowisku starszego analityka po awansie z analityka?
@Prof o tak albo gra w której jesteś mega herosem????????????????????????
Praca w Santander to najgorszy możliwy wybór każdej osoby poszukującej pracę. Zacznijmy od tego że poziom języka angielskiego jest znacznie wyższy od poziomu A2 w ogłoszeniu, ale gdyby jasno powiedzieli jakiego poziomu wymagaja nikt nie podpisałby umowy. Płaca jest tak niska że przy obecnej inflacji nie da się za nią przeżyć od wypłaty do wypłaty. Zawrotne 3 tysiące zdarza się od czasu do czasu, najwcześniej pensja nie dobija do 3 tysięcy. Premie kwartalne są obniżane ile się tylko da - zależne od ilości i jakości - ostatnio w santanderze jest mało spraw a QC robi wszystko by obniżyć poziom jakości co w rezultacie daje premie której nawet nie jest się w stanie odczuć. Wielkie awanse o których niektórzy w firmie mają czelność mówić to raptem 200 zł na rękę a zaangażowanie jakie trzeba wykazać sprawia że z pracy tak naprawdę się wgl nie wychodzi. Niektórzy liderzy to osoby bez odrobiny podejścia, niemiłe i wykorzystujące swoją pozycję. Ci fajni liderzy albo odchodzą albo idą do najgorszych działów. Wielkie benefity jakie niby oferuje firma to żart a ostatnio wszedł pomysł by pracować w godzinach 9-19 przy czym podwyżki pensji w takim wymiarze pracy nie wchodzą w grę. Nikomu nie życzę pracy w takim miejscu.
Podpisuje się pod tą opinią rękami i nogami, jedyne co firma oferuje to problemy psychiczne i niskie wynagrodzenie, a przy tym wmawiają, że przecież to uczciwa stawka... Uciekajcie
Żeby przy takich wymaganiach jakie ta firma ma w stosunku do swoich pracowników, a wypłatach poniżej 3tys zł netto ( i to przy dzisiejszej inflacji) i nazywaniu siebie „Globalną” korporacją to trzeba mieć naprawdę problem ze sobą. Śmiech przez łzy, a na pociesznie miska ryżu z LunchBoxa.
Ogólnie jeśli chodzi o kwestie wymagań czy obowiązków to są one może w jakiś sposób ujęte w umowie? Bo może o jakieś rozbieżności miał na myśli?
Całkowita prawda. Na spotkaniu powiedzieli nawet że godziny, w których do pracownika nie będą przydzielane sprawy powinny być przez pracownika odrabiane za darmo. (usunięte przez administratora) pod przykrywką wielkiego banku.
Jak wyglądają stawki na stanowisku Quality Control Specialist/starszy analityk?
Myślę, że spokojnie powinni płacić te 4 tys netto na najniższych stanowiskach. Proponować praktycznie najniższą krajową to raczej wstyd.
A w dodatku wszystko takie drogie a zero podwyżek, dodatków, waloryzacji benefita ani lunchpassa. Inne firmy dają jakieś dodatki jednorazowe. A Pan R. mówi tylko, że obserwują sytuację (czytaj póki ludzie się nie zwalniają i nadal mamy dopływ nowych CV niech robią za tyle co mają). Ciekawe czy na Święta coś będzie, bo na Wielkanoc nic nie było... ŻAL!
Zgadzam się, o dodatkach możemy zapomnieć bo ulubiony tekst to ten o tym że koszt dojazd do pracy jest zerowy i nie powinniśmy narzekać. Ale widać jak z firmy odchodzą pracownicy którzy pracują w niej długie lata, nie wiem co trzeba zrobić by ta firma zrozumiała w końcu że zarobki są słabe jak na to co się robi, nie wspomnę już o atmosferze jaka panuje w firmie.
4 tys netto i najniższe stanowisko? Mam wrażenie, że większość Państwu przydałoby się więcej pokory a mniej roszczeniowej postawy. Na takie zarobki trzeba sobie zasłużyć, wykazać się inicjatywa. Nie tylko wymagać i pisać jak firma powinna płacić.
To właśnie nie jest najniższe stanowisko tylko za stanowisko SPECJALISTA, najniższe to teraz chyba analityk czyli dwa szczeble niżej od speca
4 tys netto to w biedronce na kasie można zarobić, to powinno być absolutne minimum na każdym stanowisku w każdej branży, zwłaszcza przy cenach jakie obecnie mamy. Trzeba tez zważyć na to, ze nie jest to żadna start-upowa firma, tylko korporacja.. wstyd
Widać jaki jad wylewa się z wypowiedzi... Brak słów, proszę sobie wracać do dalszego mobbingowania pracowników i udawania że to normalne. Czasy się zmieniają, ale Geoban jak zwykle stoi w miejscu i tylko głośno szczeka dookoła...
Zastanówcie się chwilę kto na spotkaniach używa często zwrotu "Proszę państwa" i będziecie wiedzieli kto napisał ta odpowiedź o wydumanych wymaganiach :) tak tu tylko zostawię, pod rozwagę:)
Jak kształtują się zarobki (wynagrodzenie podstawowe) na stanowisku specjalisty? Pozdrawiam
Hej, czy na stanowisku mlodszego analityka jest mozliwe uzyskanie stawki na poziomie 5500zl brutto?
To jak "starczy" analityk dostaje 4700 to to jest nic. Chyba za samo siedzenie na [...]. Jak sie pracuje w normalnej zdrowej zaraniającej firmie to jedno zero więcej powinno być w wypłacie.
2 lata minimum. 4700 netto z premią to są śmieszne pieniądze za "starczego" analityka i nie wiem czym się tutaj chwalić
To wszystko zależy od tego jak się pracuje, mi osobiście udało się po roku otrzymać awans. Ale co do zarobków to jest prawdę że pieniądze są śmieszne jak za to co się robi i w jakim tempie, plus pamiętajmy że nie ma dalej żadnego dofinansowania do prądu czy internetu a na home office już trochę jesteśmy.
tez mnie dziwią zarobki, rzadko się takie zdarzają w korporacjach + racja nawet nie pomyślałam o zużyciu energii, a mam wrażenie ze odkąd pracuje zdalnie to rachunek jest sporo wyższy
Okej, dostałeś awans po roku, ale na jakie stanowisko? Bo pomiędzy młodszym analitykiem a starszym jest jeszcze jedna pozycja. Chyba że tak dobrze pracowałeś, że dostałeś dwa awanse na raz ;)
To chyba nie możliwe, żeby dwa jednocześnie obskoczyć? Jakie tu są w zasadzie warunki odnośnie awansów właśnie?
Nie wiadomo. Siedzisz na (usunięte przez administratora) coś tam klikasz i dostajesz awans po jakimś czasie
Czesc, jaka można uzyskać podwyżkę przy awansie z młodszego analityka na analityka? Z góry dzięki za odpowiedz.
Nasza grupa analityków była szkolona po polsku ale… szkolenie to dno. Prowadząca je Katarzyna to typowy korpo ludek, ciągnący nowych na dno. Straszenie testami, egzaminami za marne kwoty to już przesada. Co do biednej kasy. Tak sami się na to zgadzamy-z różnych względów, ale szkolenia to farsa a po 4 dniach rozwiązuj sprawy których nie potrafisz bo dopiero tydzień pracy za Tobą. Droga K. ludzi trzeba szanować czy ktoś jest stary, czy młody czy mądry czy mało lotny….
Ze szkoleniem jak trafisz. Moze byc po polsku, ale rownie dobrze moze byc od razu z osoba z UK. Takze powodzenia, ze ktos zrozumie, jesli w wymaganiach jest B1. I co chwilę upominaja, zeby zdac test w 3 podejsciach, bo inaczej psuje im to statystyki i maja rozmowe z kims z UK dlaczego tak zle idzie.
Chodzi o kursy na platformie learningowej - materiał dotyczący procesów, są to prezentacje, filmiki po których jest test- quizy zazwyczaj. Cały materiał i test są po angielsku, a zdarzyć się może ze po hiszpańsku bo nie ma angielskiej wersji :DD Każdy musi to zaliczyć najlepiej za 1- 2 podejściem. Mój team leader akurat jest spoko, nie wiem jak się inni zachowują kiedy będziesz miał więcej podejść do quizu.
Poziomy są różne. Czasami jest taki bez sensu, że zdasz bez problemu. Ale są takie których nie zdajesz a firma wymaga aby zdać w 2 podejściach. Wszystkie materiały, kursy i testy są po angielsku na poziomie C1
@Barbara testy są po angielsku. Jest ich bardzo dużo na różnych platformach. Chaos organizacyjny powoduje ze ludzie robią dwa razy to samo bo tylko jeden kurs jest właściwy. Te testy to procesy ale są tez takie bzdurne jak to ze jesteś sam w sobie ryzykiem,czy o klimacie. Ta praca to chaos i ta firma tez
Nie zapominaj o kursie jak rozpoznać terrorystę w hotelu albo jak traktować kolegę geja lub koleżankę w Hidżabie :)
ktoś wie czy kiedyś w ogóle dostaniemy laptopy czy już zawsze będziemy uwiązani do tych komputerów??
Aktualnie trwa wymiana komputerów na laptopy oraz wymiana starych monitorów, u mnie w teamie już wszyscy dostali info że mają się kontaktować z IT odnośnie wymiany
Najpierw mają wymienić na procesach z hiszpańskim, a za niedługo zaczną na angielskich. Wszyscy beda mieli wymienione. Trochę cierpliwości. To logistycznie jest naprawdę wyzwanie, jak dużo osób nie jest z Gdyni.
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Geoban?
Po pierwsze A2 z angielskiego, które jest w ogłoszeniu to ściema. Gdyby napisali jaki poziom angielskiego naprawdę jest wymagany to nikt za taką płacę by się nie zgodził (na pewno nie jest to komunikatywny ang na podstawowym poziomie). To czy praca będzie znośna czy nie, zależy od lidera i działu do jakiego się trafi. Minusem na początku jest to, że są strasznie tajemniczy w związku z tym co będzie się robić, plus szkolenie jest przeprowadzane do konkretnego działu, ale dopiero po tym szkoleniu decydują w jakim konkretnie dziale będziesz, co jest średnio logiczne. Wiadomo, że na początek dają 3700 brutto. Nie można pracować na własnym sprzęcie. Praca na komputerze stacjonarnym, który się od nich dostaje i jest to sprzęt już używany i jest to ok, ale w przypadku klawiatur i myszy nawet nie przeczyszczony, więc są po prostu brudne i takie się od nich bierze. Jak na razie atmosfera jest ok, ale czuję powoli nadchodzące ciśnięcie, bo pracy jest dużo i terminy gonią
Potwierdzam, myslalam, ze angielski nie będzie aż tak ważny w tej pracy, skoro w ogłoszeniu było A2, a owszem jest ważny, jak nie najważniejszy i CO NAJMNIEJ B1 jest tu potrzebne, jak nie B2. Pracujemy w systemach angielskich, rozmawiamy i piszemy z teamem z UK po angielsku, gdy coś technicznie jest nie tak, to tez trzeba dzwonić i rozmawiać po angielsku. Wynagrodzenie za duża ilość pracy i czynne używanie angielskiego jest po prostu żenujące, a firma nie może nawet zapewnić pracownikom laptopów, tylko stare komputery stacjonarne…
Jak na moje jest to co najmniej C1. Raczej nikt się nie spodziewał, że tak to będzie wyglądać, ale tak myślałem, że coś będzie nie ok, gdy od początku wszyscy byli tak nadmiernie mili. Nie wiem jak mówili Tobie na rozmowie, ale mi mówili o laptopie i byłem zdziwiony gdy jednak kazali zabrać komputer
Ja zostałam poinformowana, ze odbiorę z biura mały sprzęt, który zmieszczę do torebki. No trochę było ciężko ze skrzynką (ok, jest mała) ale do tego klawiatura, myszka i monitor kurierem na dodatek.. Byłam przekonana, ze to będzie jakiś malutki laptop ehh.. Przynajmniej atmosfera jest ok na razie, zobaczymy jak będzie dalej, bo zaczęłam prace w tym roku
Tak, dokładnie, mnie to także zszokowało. Wszystkie materiały, a jest ich naprawdę dużo bo samo szkolenie zajmuje 3 tygodnie, są po angielsku, w niektórych jes to takze słownictwo specyficzne dla tej branzy i ja muszę sobie wiekszosc rzeczy tłumaczyc co zjada mi duzo czasu. Nie chcę narzekac, chcialem tę pracę potraktowac jako wlasnie szanse na nauke angielskiego ale boje sie ze ja sobie po prostu nie dam rady, czy jaks doswiadczony pracownik powie czy po tych szkoleniach (a warto wspomnieć że te szkolenia które teraz macie na początku będziecie musieli sobie co pół roku odswiezac niezalznie od tego do jakiego działu traficie), bedzie z tym troche luzniej? Czy bedą cisnieli z czasem nad sprawą? Napraawdę czuje ze odstaje poziomem swojego angielskiego ale mimo wszystko chcialbym tam kontynuować prace.
Zależy o jakich materiałach mówisz, prezentacje, z których później na koniec jest test? Jeśli chodzi o sprawy, to w moim zespole nie ma takiego czegoś, ze ktoś Cię ciśnie z czasem. Trzeba wyrobić daną normę na dzień po prostu
Podejrzewam, że pracujemy mniej więcej tyle samo, bo mamy takie same wrażenia. Rozmawiałam z kilkoma osobami z którymi się szkolę i właśnie każdy narzeka na ten angielski, bo jednak w ogłoszeniu było co innego, więc nie jesteś sam i nie tylko Ty masz problem z angielskim - nie wiesz o tym, bo pewnie większość osób nie rozmawia na ten temat prywatnie z innymi nowymi pracownikami.
W moim zespole nie jest jakos specjalnie ciężko, spraw jest sporo, ale pomagamy sobie, działamy razem i jest ok. Na początku szkolenia byłam przerażona co to za dziwny proces w ogóle, bo szkolenie było średniej jakości.. angielskim tez się wystraszyłam, bo przecież słownictwo wyspecjalizowane, ale z czasem jest naprawdę lepiej, w moim teamie nikt jakos świetnie nie mówi po angielsku, a dajemy radę. Jak zaczynaliśmy robić 1sze sprawy po szkoleniu to tez panikowalam, ze nie dam rady - kwestia praktyki i czasu.
Fajnie ze tak w siebie wierzysz bo to już połowa sukcesu. Żeby się dostać tu do pracy trzeba przejść rekrutacje w języku angielskim czy nie weryfikują tego aż tak bardzo na rozmowie?
Z angielskiego jest tłumaczenie listu i jedno pytanie po ang typu "jak spędzisz wakacje". Jak zobaczą, że znasz chociaż jakieś podstawy to Cię biorą, choć przy pracy wymagają już lepszej znajomości języka
Możesz powiedzieć jakie są działy? Będę dopiero zaczynać prace i się mega cykam. Skoro wysyłają komputer to którego dnia po podpisaniu umowy zaczyna się prace? Czy jest czas na spokojnie żeby sobie wszystko przerobić i zdać ten test?
Zatrudniałam się całkiem niedawno,i dostaliśmy laptopy, słuchawki, duży monitor (zdecydowanie ułatwia pracę),myszkę, klawiaturę. Szkolenie przeprowadzone dosyć chaotycznie, pani która nas szkoliła wprowadziła niepotrzebnie sporo stresu i paniki.
aha nowi dostają laptopy, a starzy pracownicy musza pracować na starych brudnych komputerach, zabawne firmo
Ale fejk, firma nie zapewnia sluchawek tylko musisz pracowac na swoich prywatnych. Jak chcesz sluchawki to musisz skladac specjalny wniosek. Klawiatury potwierdzam, dostajesz brudne z grzybem
wie ktoś może czy firma w końcu zaopatrzy pracowników w laptopy zamiast komputerów..
Jeśli zastanawiasz się, czy wszystkie negatywne tutaj opinie to prawda to niestety tak. W firmie panuje wielki organizacyjny chaos. Nikt nic nie wie, każdy mówi co innego. Jeśli chcecie kartę multisport to i tak będziecie musieli wydać na nią pieniądze. W ogłoszeniach rekrutacyjnych wymagają języka A2, następnie w treści ogłoszenia zmieniają na B1. Podczas rozmowy rekrutacyjnej dostaniesz prosty tekst do przetłumaczenia na takim właśnie poziomie, jednak nie odzwierciedla to zupełnie poziomu angielskiego w pracy. Na codzień wymagany jest C1, więc przygotuj się na to, że google translate będzie śnił Ci się po nocach. Naprawdę nie polecam, szkoda nerwów. A i pensja też gówniana.
Mnie w ogóle dziwi, że ludzie składają CV do tej firmy i decydują sie zacząć tu pracę - a potem żale, że tu tak źle jest. Od lat firma cieszy się opinią jednej z najsłabszych korpo w 3miescie - serio nie czytacie tego co ludzie piszą? Przecież to wszystko prawda.
Teraz prawda o procesie szkolenia i tej firmie: 1) już na rozmowie kwalifikacyjnej zostałem (usunięte przez administratora) Na pytanie czy praca będzie w języku polskim otrzymałem odpowiedź że tak a tak w cale nie jest 2) poziom angielskiego odbiega od tego co mówiono mi na rozmowie kwalifikacyjnej i tego co było na ogłoszeniu o pracę 3) pensja plus premia żenująca jak za taką ilość pracy i pracę w języku obcym 4) szkolenia w języku angielskim z których nie wiele zrozumiesz 5) pełno testów na które masz tylko 3 podejścia ale każą wyrobić się w 2 żeby na statystykach to dobrze wyglądało i poganiają Cie z czasem 6) haos informacyjny 7) brak konkretnych instrukcji, wszystko na własną rękę musisz się dowiadywać 8) ćwiczenia z których nic nie rozumiesz i nie wiesz czy robisz dobrze a jak masz problem to musisz konsultować to z kimś z UK, nie ważne że go nie zrozumiesz bo poziom angielskiego się różni od tego którego wymagali 9) szkolenia miały być po polsku a nie ma ich w języku polskim 10) przerzucają Cie z działu na dział i nie ważne że nie ogarniasz bo nikt Ci dobrze nie wytłumaczył 11)nikt nie chce konkretnie powiedzieć co będziesz robił 12) nie opłacalne pod żadnym względem a wszystko co robisz musi być raportowane Krótko mówiąc czuję się (usunięte przez administratora) i nie polecam.
potwierdzam, wynagrodzenie jest żenujące za taką pracę + język angielski. praca jest bardzo samodzielna, wszystko musisz sam ogarnąć i się dowiedzieć, bo inaczej nie ruszysz, a procesy nie są wcale takie łatwe. mocno zastanawiam się nad przejściem do innego korpo, w każdym są wyższe stawki na start…
Zgadzam się, pracy jest ogrom i co chwila dorzucają nowe rzeczy, nie da się w wielu z nich połapać, bo przepływ informacji leży. Pieniądze znikome, zwłaszcza przy pędzącej inflacji. Cały czas gadanie że trzeba robić milion rzeczy na raz, bo premia będzie słaba(swoją drogą i tak jest słaba, nawet jeżeli robi się za trzech).
Albo masz fart i trafisz na szkolenie po polsku (i łatwe procesy), albo go nie masz (jak ja) i wszystko jest po angielsku. Nie jest to komunikatywny angielski - musisz znać go perfekcyjnie, bo nawet jeśli posiłkujesz się tłumaczem to czepiają się o błędy. Mimo tego, że musisz wiedzieć o wiele więcej i włożyć w to więcej pracy to zarabiasz tyle samo co osoby, które miały fart (nie mam nic do pracowników, którzy mają łatwą pracę, bo przecież tak zostali przydzieleni). Na procesie idzie Ci tak jak nauczył Cię szkoleniowiec, gorzej jeśli nie chce/nie ma czasu Cię szkolić, wtedy musisz radzić sobie sam. Jeśli trafisz tak jak ja, to nie jest to tylko siedzenie i klikanie, plus cały czas musisz używać angielskiego pisząc, bądź rozmawiając. Po tym jak wyglądała rozmowa kwalifikacyjna, nikt nie sądził, że właśnie tak to będzie wyglądać.
Kurcze, dużo tutaj tego angielskiego. No właśnie a na tej rozmowie kwalifikacyjnej nie było mowy o takiej ilości angielskiego? Nie sprawdzali wtedy znajomości języka aby właśnie chociaż te szkolenie dobrze zrozumieć?
Na rozmowie było jedno pytanie po angielsku, jakieś podstawowe typu: co będziesz robić w weekend. Szkolenia miały być po polsku, tak było mówione, a wyszło kompletnie inaczej. Jak ja składałem to w ofercie było A2 (i na takim poziomie było to pytanie na rozmowie), teraz widziałem, że zmienili na B1, ale poziom znajomości angielskiego wymagany w pracy i tak jest o wiele wyższy (tam gdzie ja trafiłem).
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Zobacz opinie na temat firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 198.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 145, z czego 5 to opinie pozytywne, 82 to opinie negatywne, a 58 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE?
Kandydaci do pracy w SANTANDER GLOBAL TECHNOLOGY AND OPERATIONS S.L. ODDZIAŁ W POLSCE napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.