Właśnie dostałem ofertę na stanowsiko pakowacza w systemie 4brygadowym. Jak wygladają zarobki?
Ludzie na magazynie pracują w tym momencie za trzech ale kogo to wina ? Załadunki tirów są planowane (nie zawsze) po 10 lub więcej na zmianę i 2 ludzi włącznie z magazynierem ma to załadować? Powiedzcie jakim cudem ? Premia mmm o tak dostaniemy dużo w styczniu ale czy ktoś tutaj umie liczyć? Dostaniemy o fajnie dziękujemy ale z 2 premi zrobi się jedna jak nam z tego podatek zabiorą. Ale co tam przecież jest tav premia cieszmy się.
znalazłem ofertę pracy na stanowisko mechanika utrzymania ruchu. firma wymaga od pracownika pracy na jedną zmianę lub w systemie zmianowym 4-brygadowym. kto o tym decyduje, jaką formę pracy wolimy? firma informuje o możliwości uzyskania uprawnień. jakich? bo to ważne.
mam pytanie skoro w tym miesiącu mam 6 wypychów ułożonych w tygodniu to jakos nie odbije się znacznie na pensję , ponieważ mamy stałą ? jak to z tym jest?
Nie odbije się negatywnie na pensji, gdyż w poprzednich miesiącach miałeś zapłacone za mniej godzin niż przepracowałeś, teraz zapłacą Ci więcej niż realnie przepracujesz. Kumulytatywnie wyjdziesz tak samo.
Dziękujemy nowej Pani dr za docenienie pracowników dorywczych w czasie świat ;)))) w s t y d
"brygada Ranstand" jakoś dostała :) To zawsze był gest ze strony Unilever, a nie Agencji. Bardzo słabo z ich strony :)
(usunięte przez administratora)
Kolego Jak już piszesz o Liderach napisz dokladnie o którego Ci chodzi. Pracowalem we wszystkich brygadach i miałem kontakt ze wszystkimi Liderami (jeśli się nie myle jest ich 9ciu). O dwóch nie dam sobie złego zdania powiedzieć i wiele ludzi mówi ze to dobre chłopaki- pomogą doradzą wyciagna z kłopotów i co najważniejsze nigdy nie doniosą na Ciebie. Jestem też pewny jakby zrobić ankiete większość by chciala byc u nich w brygadzie. Bedziesz mógł sie przekonać od nowego roku jak bedziesz miał okazje.
Żeby przez tą sytuację co się dzieje w tym zakładzie nie było żadnego strajku. Od stycznia minimalna w górę, a my zero bo zakład nie ma budżetu. Jedna osoba robi za 2 ludzi. Obowiazkow coraz wiecej. Otwórzmy oczy wkoncu !
(usunięte przez administratora)
Poczekaj, poczekaj jeszcze zabiorą nam premie i dodatek za nie chorowanie..
Cześć, a nie macie w zakładzie związków zawodowych, które by coś podziałały? Przeglądam forum dla mojego taty, bo chce się tu przyjąć, ale średnio to widzę :( Teraz ile jest tej premii i dodatku za frekwencje?
Dział Techniczny DT. Arystokracja interesuje się tylko sobą i firmami zewnętrznymi :). A te są bardzo ulubione. Dowiesz się, że jesteś nie.po.trzebny, ze jesteś tylko ko.sz.tem dla firmy. Brak rozwoju, albo trzeba mieć dobre relacje z arystokracją, a ogłoszenia piękne. Pozdrawiam rapek zul.
(usunięte przez administratora)
Czyli wszyscy wszystko wiedza i nikt z tym nic nie robi?
Tak niestety jest , ci co mogę więcej robią co chcą i jeszcze nic z tym nie możesz zrobić bo to ty dostaniesz po (usunięte przez administratora) , ty masz (usunięte przez administratora) przez 8h a wybrani kawka co pięć minut bo wielce zmęczeni
A dlaczego mam się wysilać w firmie gdzie pracowników traktuje się jak jakieś cyferki w systemie komputerowym.Zero szacunku do pracowników niższego szczebla ze strony zarządu,brak indywidualnego podejscia do pracownika,brak checi do tego aby zatrzymac tych co sie staraja na dluzej w firmie,dlatego się nie staram,nie angażuje przesadnie tylko robie to co leży w zakresie moich obowiązków i nic ponad to.Wyniesienie butelek,sprzątanie?To przejaw mojej dobroci co najwyżej,jak jest przezbrojenie to śmigam na kawę i mam swój prywatny czas xD Ta firma ze względu na swoją politykę nie zasługuje na efektywnych pracowników.
(usunięte przez administratora)
Że im w ogóle nie wstyd przed ludźmi :))) Hajs na liniowe telewizory, które będą używane 15 minut dziennie albo wcale się znalazł. Drugi komplet tabletów, którego nikt nie używa też będzie. DFOS a wcześniej Pulse to już chyba 5 rok z rzędu wprowadza czwarta czy piąta osoba. Mrówka jeździ albo nie. Świnki wodne były, ale już nie ma. Na wyrzucenie pieniędzy w błoto zawsze się znajdzie sposób. Na R2S, który nie jest do niczego potrzebny i pochłania kolejne dziesiątki tysięcy też hajs jest. Zaraz fartuchów będzie więcej niż załogi na halach. No i przewalają w ten sposób setki jak nie miliony złotych, a potem biegają po drukarkach i ci wytykają, że zostawiłeś 20 gramów tuszu za dużo w pojemniczku, parodia :) Wszyscy wiemy kto jest winny, że jest jak jest. Policzcie sobie, ile zaoszczędzą na tych wszystkich osobach, które ściągną z systemu. Wypną się na wasze kredyty i zobowiązania, bo trzeba ratować - ile? Milion złotych w skali roku, może półtora? To jest śmieszna kwota przy tym, ile pieniędzy ginie przez źle podjęte decyzje. No ale wiadomo, że sobie nie zabiorą i u siebie przyczyn nie poszukają - wezmą nam i będą przekonywać, że to my jesteśmy kosztem, a nie ich bezsensowne decyzje.
Akurat budowa magazynu nie jest finansowana przez zakład, a przez corpo jak wcześniejsze rozbudowy P4 i P5, mało wiesz a się głupio wypowiadasz. Zauważasz ze ostatnio jest mało zleceń a czemu... Pandemia, wojna w Ukrainie a przez to zachwiane rynki zbytu. Mniej krajów zamawia, a i ludzie kupują mniej bo na całym świecie inflacja przez brak taniej ropy i gazu z Rosji. Więc jasno ci odpowiadam budowa magazynu ma swój własny budżet nie powiązany z zakładem a jak uważasz żeby trzymać linie w systemie które produkują trzy dni w tygodniu no to sory.... oszczędzasz w domu bo ci rachunki wzrastają to zakład też szuka oszczędności. Przykład od nowego roku masz podwyżkę najniższej krajowej płacy a za i tym pewne twe dodatki do pensji itp itd więc koszt zakładu a ty nie masz zamówień na linii i po co cię w systemie trzymać,. Pomyśl zanim się wypowiesz.
Skoro zakład szuka oszczędności niech sobie odpowie na pytanie ile hajsu jest przepalane przez program r2s. To nie ma żadnej wartości dodanej. Nic, zero... tylko koszt.
A to jakie będą te zmiany ? Możesz je wypisać ? Czyli rozumiem że teraz pracowaliście dwuzmianowo, jak to oceniałes, która opcja według Ciebie jest lepsza ? Dopiero rozglądam się za pracą i nawet nie wiem co by mi bardziej odpowiadało :p a jak już mówisz o zarobkach, to oprócz stałej stawki jakieś premie będą po nowym roku?
Pracownik jest kosztem i nie. Jest kosztem, gdy nie ma wartości dodanej i nie ma na niej żadnych widoków. Podejrzewam, że każdy dział ma swoje budżety i nie sądzę, że są one rozdzielane lokalnie - raczej wyrywane z głównego "globalnego" w ramach negocjacji - co się chce zrobić i jakie to korzyści przyniesie. Wiadomo sa tam jakieś mniej więcej stałe jak np. wynagrodzenia z jakimiś tam wahaniami. Jednak nie jest źle subiektywnie patrząc. Rozmawiajac ze znajomymi z innych miejsc - też narzekają na swojego pracodawce - wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma.
Widzieliście ostatniego email że jesteśmy na pierwszym miejscu pod względem bezpieczeństwa na cały świat? Dzięki komu to? Dzieki tym za biurkami? Nie dostaliśmy za to złamanego grosza. Nawet talonu 100zl do wydania w sklepie. No, ale jesteśmy bohaterami. Bankowo dostali za to gruuuube tysiące złotych, a my zostaliśmy z niczym. No ale czego się tu spodziewać :) na filmie mogli skakać pod sufit, jeszcze większe widowisko by było. Brak słów że zmuszają ludzi do zejścia z systemu i zarabianie parę dobrych stów mniej. Nie liczą się z tym, że ktoś ma kredyty na dom czy inne ważne rzeczy. Liczy się dla nich ich dobro a nas mają gdzieś. Kiedyś ludzie się odwrócą i nie będzie komu robić bo co się wyprawia to przechodzi ludzkie pojęcie.
Serio sądzisz, że ktoś dostał hajs za jakieś nagordy? Być może uścisk ręki jakiegoś prezesa, trochę głośnio o fabryce, że jesteśmy fajni i tyle. Nie zapominaj, że to międzynarodowa korporacja. A o bezpieczenstwo to jednak wszyscy dbają. Każdy. Nikt przy zdrowych zmysłąch nie chce mieć wypadku.
(usunięte przez administratora)
Prawda jest taka że pani dyrektor oddala największe zamówienia innym fabryką. Bo ma gdzieś pracę u nas w fabryce podczas przebudowy My możemy biedować, nam się podwyżki nie należą, możemy chodzić na 3 zmiany, bez benefitow. Oni se w euro kase odbiorą, a nam nic. Tak jak z tą nagroda za bezpieczeństwo. Brawo pani dyrektor
Jak tam? Zapałki ciagjiecie? Kiero i dyra powinni osobiście stanąć przed pracownikami i wyjaśnić sytuację. A nie stawiać ludzi pod ścianą. Na kordynatorów zrzucają odpowiedzialność na podjęcie tej słabej decyzji. Jak to się ma do budowania morali wśród pracowników? Mają to potraktować jako karę czy nagrodę? Czym mają się kierować liderzy czy koordynatorzy? Tym czy kogoś lubią? Czy ktoś leci w uja? Czy mówi o kilka słów prawdy za dużo. Dramat. Ale ważne, że fabryka wygrała za BHP.. Czy jesteście z rodziną z Burskim? Bo avsurdy w tej firmie doganiają absurdy z naszym mieście. Kto z kogo bierze przykład
Witam dlaczego nie jest nam płacone postojowe? Dlaczego zawsze Sapa nie ma w weekendy?
Cześć co sądzicie o '' prezencie '' na 1000 dni bez wypadku?? Żenada?? Mogliby dać chociaż 300 zł. Nowa pani dyrektor inwestuje w firmę a nie w pracowników. Przykre..
(usunięte przez administratora) a nie firma, stare jędze co wymagają nie wiadomo jakiego tępa pracy od osob co są w pracy pierwszy dzien. Nie pozdrawiam i nie polecam.
Stary,tu jest taka rotacja ze nikt z ludzi nie będzie przyjaźnie nastawiony wzgledem ciebie bo przypuszczają ze zaraz stąd uciekniesz xD rob swoje i tyle,nawet się nie wysilaj.
Ogólnie unilever nie jest tak skrajnie złym pracodawcą. Dzieją się tam różne rzeczy na różnych działach, wiele również zależy od tego z jaką brygadą pracujesz. Każda ma swój własny świat, swoje zasady i swoje zachowania, sytuację oraz mentalność ludzi. Różne stanowiska tez się skrajnie różnią. Wogole praca przez randstad nie ma nic wspólnego z pewnym zatrudnieniem, będąc nawet w systemie brygadowym można pożegnać się z pracą z końcem miesiąca (nie mówię że zawsze to się tak kończy), lub że "zdejmą" cię z systemu i wtedy praktycznie walczysz o zmiany i jakikolwiek zarobek w miesiącu, który może się okazać że wyniesie tylko 2-3 dni w całym miesiącu (mowie już o skrajnych przypadkach, chociaż samo zdejmowanie z systemu nie jest niczym rzadkim) Wypowiem się na temat Aparatowego Produkcji, pracownika działu wytwarzania. Praca w systemie zmianowym 4-brygadowym, 7 dni pracy w ciagu na 2-3 dni wolnego z czego pierwszy dzien zawsze się odsypia po nocce, ale do zaakceptowania. Według pracowników unilevera z różnych działów i szczebli opinia (którą słyszałem pracując tam) jest taka że jest to prawdopodobnie najcięższe stanowisko że względu na wysiłek fizyczny. Dla mnie ta praca nie była specjalnie ciężka, pracowałem wcześniej fizycznie i ta praca należy do tych lżejszych. Z początku mało odpowiedzialności więc 100% pracy fizycznej, z czasem ta praca fizyczna spada prawie do minimum. Jak się sprawdzisz wzrasta odpowiedzialnosc i zmieniają się obowiązki i charakter pracy. Ogólnie moim zdaniem forma pracy, system zmianowy, jak i ludzie na mojej brygadzie super i bardzo dobrze mi się pracowało, do tego żadnych zarzutów. Inaczej sprawa się ma jeżeli chodzi o przełożonych. Zacznę od tego że umowy (w momencie mojego zatrudnienia) wyglądały w następujący sposób: 1 umowa przez Randstad (pośrednik Unilevera) od 3mieś do 1,5roku (w skrajnych przypadkach, zazwyczaj 3mieś); 2 umowa 3mieś okres próbny przez Unilever; 3 umowa 1rok przez Unilever; 4 umowa na czas nieokreślony przez Unilever. Co do samych umów nie mam żadnych zarzutów, jednak Unilever działa bardzo "sezonowo", tzn. Są w roku, bądź w szerszym przedziale czasu okresy dużej produkcji i mniejszej produkcji. Przez to ciężko jest nie znaleźć się w sytuacji, w której z końcem którejś umowy jest niszowa produkcja. Niestety przełożonym nie zależy na szukaniu pracowników na stałe i nie starają się przetrzymać w trudniejszym okresie aby za moment przy większej produkcji dalej pracowali. Po prostu kończysz z końcem umowy i ciezko jest dotrwac do umowy na czas nieokreslony. Nawet niezbyt obchodzi ich kto tam będzie pracować, wraz z większą produkcją wracają ogłoszenia o pracę. Jak dla mnie powinny być to ogłoszenia o pracę sezonową, bo tak ona wygląda. Innym niesmacznym tematem jest bezpośredni przełożony, Pan J. W calym zakładzie ma chyba najgorsza opinie ze wszystkich pracownikow Unilever. Z początku zapewnią wyrozumiałością i że jeżeli już tu jesteś i się sprawdzisz to mamy dla ciebie miejsce i ono będzie czekać, co niestety później i tak kończy się tym co opisałem wyżej. Inną sprawą jest rozliczanie Cię z każdego dnia l4, ogólnie ludzie nie powinni chorować, nie jest to mile widziane. Najwazniejsze sa zawsze wyniki i nic poza tym (pracowałem już w miejscu gdzie parcie na wyniki a dobre podejście do pracownika było odpowiednio zbalansowane i nikogo to nie bolało). Dużo nieprzyjemnych tematów pojawią się na ustach wieloletnich pracowników na temat przełożonego (np. (usunięte przez administratora) czy łapówki, nieczyste zagrania wobec pracowników) Pewnie nie wszyscy mają takie doświadczenia, są ludzie którzy doceniają prace tam. Ja odradzam pracę jako Aparatowy. Są miejsca pracy gdzie szanuje się pracownika, a to nie jest jedno z nich.
Zgadzam się z przedmówca,mogę powiedzieć to samo.Polityka firmy jest taka że cele muszą być zrealizowane nawet jeśli to się wiąże z upodlaniem człowieka,stosunek do pracowników jest taki że będą ich przeżuwać,a w niespodziewnym momencie ich wyrzygają.Dlatego nie zalecam się specjalnie wysilać i wykazywać chęcią awansu bo to nie ma sensu,nikt tutaj nikogo nie doceni.Najwazniejsza jest realizacja zamówień,firma nie nastawia się jakoś specjalnie żeby zatrzymać pracownika na dłużej,pomimo dobrych wyników,efektywności itp.
Kolego, przyczyną nieprzedłużenia Tobie umowy o pracę nie były zwolnienia lekarskie, a konsekwencją czegoś innego, tak gwoli ścisłości. ;)
I też swoją drogą nie rozumiem tych narzekań. Jeżeli PRZYCHODZISZ DO PRACY jak należy, robisz to co powinieneś, a nie ZNIKASZ ZE STANOWISKA PRACY bez uprzedzenia, zapewne chowając się po kątach, to gwarantuje, że żaden przełożony nie będzie komplikował twojej sytuacji zawodowej. Pozdrawiam.
Jest przynajmniej pare osób które trzeba szukać co chwilę bo gdzieś znikają albo idą na trzecią "dwójeczkę" w ciągu pracy, nie mówiąc już o takich co przychodzą czasami pod wpływem i nikt sobie z tego nic nie robi. Takie osoby dalej pracują i mają przedłużane umowy. Więc droga kariery w Unilever jest nieco inna niż "odpowiedzialnosc, sumienność i zaangażowanie". Po tej odpowiedzi @Pet37 widać bardzo że przełożeni kompletnie nie potrafią zaciągnąć informacji o problemach na dziale. W pewnych momentach poszły w obieg dwa stwierdzenia że strony przełożonych: procesowi nie zaszkodzi nawet jak byśmy zwolnili połowę pracowników; skłócone zespoły są bardziej efektywne w pracy. #POPCORNMAKE
@Pet37 Na samym początku powód nieprzedłużenia umowy wogóle nie został podany. Wiadomo że z końcem umowy nie ma obowiązku przedłużenia umowy i nie trzeba podawać powodu, jednak grzecznie zapytałem o powód dla czystej informacji dla mnie i z początku zostałem zbyty. Odpisałem mailowo na co było zero odpowiedzi, a finalnie na samym końcu zostały na szybko podane mi trzy powody (brzmiało to jakby na szybko zostało to wyciągnięte). Moje zdanie nie jest jakieś odmienne, ani nie jest to nic nowego. Napisałem to co słychać już od dawna i od wielu osób nawet w zakładzie. Sam poszedłem tam ponieważ wiem że ludzie zawsze narzekają i "wszędzie lepiej gdzie nas nie ma" ale mimo wszystko tutaj się to sprawdza.
Cześć, czyli jeśli ktoś nie lei sobie w kulki, tylko naprawdę sumiennie pracuje, ma tu czego szukać? Ja waham się jeszcze co do złożenia CV, ale gdy pojawiają się jakieś oferty to chyba bym spróbował. Twój komentarz mnie trochę uspokoił, że nie musi być tu tak źle, jak wyżej piszą w dyskusji. Dasz znać jak tam kwestie wynagrodzenia wyglądają? Jest ok? Wymagają czegoś od kandydata? Doświadczenia czy kompetencji?
Tak naprawdę wszystko zależy od tego gdzie i na kogo trafisz. Są brygady gdzie jesteś po prostu jednym z wielu roboli a na innych jesteś w miarę obiektywnie oceniany na podstawie tego jak wykonujesz swoje obowiązki. Druga sprawa to natomiast obsada linii, na którą trafisz - są takie gdzie ekipa przyjmie cię jak jednego ze swoich, ale są też takie gdzie z początku będziesz musiał się przemęczyć żeby po czasie zobaczyli że do nich pasujesz i się nadajesz. Jedni po prostu są spokojni o swoją posadę, a inni widzą w tobie rywala - jak wszędzie ;) Doświadczenia i kompetencji na niższych szczeblach też tak naprawdę nie potrzebujesz - wystarczy mieć łeb na karku i trochę oleju w głowie a z pewnością szybko pojmiesz co musisz robić i jak.
Jaka jest stawka godzinowa dla dorywczych?
(usunięte przez administratora)
Jeśli chodzi o bryg. D bo tak się domyślam to racja kiedyś był do rany przyłóż, a teraz jak by mu obiecali kierownicze stanowisko zachowuje się jak by miał kija w (usunięte przez administratora) wielki kierownik ale pewnie dzięki temu ze zna swoją brygadę, dlatego wie jak donosić na innych bo pamiętam go z czasów jak był magazynierem.
To skąd taka duża zmiana w tej osobie, ze względu na wyższe stanowisko i kasę? To co są jakieś benefity za donoszenie na innych, bo nie rozumiem czemu ma służyć ta praktyka?
Tak jak Pan Maciej napisał woda sodową mu uderzyła do głowy, cały czas uważa się za lepszego i próbuje nas poniżać, chodzę na wszystkich zmianach i tylko on zachowuje się jakby pozjadał wszystkie niby żartuje a tak naprawdę czujemy się poniżane i szykanowane, a w momencie gdy my chcemy za żartowac z niego, to zachowuje się jakbyśmy mo obrazili nie wiadomo jak. A jak zaczyna chodzić z tak zwanym Simsonem to puszy się jak dyrektor zakładu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Unilever Polska SA?
Zobacz opinie na temat firmy Unilever Polska SA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 375.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Unilever Polska SA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 315, z czego 39 to opinie pozytywne, 83 to opinie negatywne, a 193 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!