Mnie kiedy w zarze spytali o to, jaki kolor ma dana sukienka. Powieziadzalm ze baklazanowy, a oni do mnie , ze nie ma takiego koloryu. no to zglupialam i powiedzialam, że fiolet, a oni, że oberzyna xD
same zarobki calkiem ok, praca też nie najgorsza. w sumie nie ma jakiś wielkich plusów i minusów ta praca.
jak dla mnie to chodzi przede wszytskim o to, żeby mieć jakiś talent do sprzedawania. Jak nie ma szdo tego żylki, to ci z niczym nie pojdzie
no ok, ale też niektórych technik sprzedaży trzeb asię nauczyc. ja kiedys byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, chyba w H%M, gdze kazali mi wziąc jedną ich rzecz i sprzedać. tak na sklepie. bo chcieli sprawdzic czy umiem sprzedawac. oczywiscie nic z tego nie yszlo, ale dali mi szanse.
no co Ty!!! xD H&M ma specyficzne pytania na romowach, to słyszalam, ale żeby tak od razu wrzucic cie na sklep??
pracowalam kilka lat w sklepie spożywczym, teraz szukam pracy w odzieżówce. Jestem stała klientką JR, więc zastanawiam się nad zlozeniem tam CV. Mozecie coś doradzic?
Witam, Przestrzegam przed pójściem na rozmowę rekrutacyjną jeżeli w ogóle zadzwonią. Na rozmowie niczego się nie dowiecie. Tylko zadają pytania podane poniżej. Dopiero jak pracujecie wychodzi jak źle traktują pracowników. Uważajcie na pozytywne komentarze, pisze je regionalna sklepu, która nabija notę temu sklepowi. Można rozpoznać jej wpisy bo pisze takie banialuki bez emocji o niczym, typowe zapchajdziury, niby obiektywne troszkę przytępawe teksty.Nawet jak jej nie znacie to i tak idzie się zorientować. Ogólnie nie polecam.
TYpowy chłam, nic o człowieku. Czy jest normalny i umie pracować i chce za te grosze. Tylko jakies wymysły o typy budowy, ile bym chciala zarabiać (tak jakbym miała na to wpływ, a jak powiesz za dużo to juz nie masz szans), tak jak wyżej regio sama przyznała ze trzeba umieć francuski i angielski ...za te grosze to co najwyżej mogę po niemiecku do widzenia się nauczyć mówić hahahah
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
sprzedaż szczegolnie teraz to cięzki kawałek chleba, ale nie narzekalam. Pracowałam tam na okres wakacji i jakoś nie odczułam żadnego mobbingu. Owszem, trzeba bylo pokazywać wynik sprzedażowy, ale to jest sprzedaż. na wakacje moge polecic.
tym abrdziej, że wszystko drożeje, al ludzie nie mają za wiele kasy. zarobki wschodnie, a ceny zachodznie.
no wlasnie. jak sobie pomyślę, że mniej zarabiuam niż ludzie na zachodzie, a wszystko od nich jest dla mnie 4 razy droższe to wiecie... wczale się nie dziwę, że ogólnie wszyscy narzekają. Czy mogę coś doradzić? idź z uśmiechem na ustach ;)
Firma jak każda inna ma swoje plusy i minusy. Największym plusem są calkiem ok zarobki, no i dojazd, bo sklep mieści się w centrum handlowym w Krakowie, galeria Kazimierz. Minusem jest to, że klientki są wymagające i czasem trudno im dogodzić, ale ogólnie ja nie ma problemu z wyrobieniem limitu.
pracowałam już kilku sieciówkach, zaczynałam od croppa i h&mu, których nie polecam na dłuższą mete. Praca męcząca, stwaka niesamowicei niska, człowiek byt robolem. Do Jacqueline Riu przenioslam sie i pracuję tu już 4 lata, klientki sa milymi dojrzałymi kobietami, a nie rozpieszczonymi smarkaczami, którzy uważaja się za nie wiadomo kogo...
Praca dla chcących pracowac. jak ktos ma nadzieje na siedzenie na tyłku to odradzam. Mam porównanie z H&M i powiem jedno: prace są niemal identyczne, z tym, że w H&Mie zwalniają co kilka miesięcy, a tu pracuję już 2 lata
Koszmar, wycisk, ja tyle dzisiaj sprzedałam, a ja tyle, ciągle codzienne patrzenie na swoje konto sprzedaży niektóre po każdej sprzedaży patrzą obłęd... Męczące bardzo męczące, firma już tak mocno wyciska psychikę pracownic. Nikt nie chce być najgorszy bo wiadomo głupie rozmowy. Nikogo nie docenią zobaczysz dzisiaj donosisz bo jesteś słaby... bardzo słaby...ale to donoszenie zemści się na Tobie. Wróci do Ciebie...
Byłam pracownikiem przez 2 miesiące na okres wakacyjny, jako studentka wiec nie miałam normalnej umowy a zlecenie. Stawka standardowa 8zł/h brak premi od utargu, ale za to dodatek dla najlepszego sprzedawcy dostawałam. Czułam niesmak bo wymagano ode mnie więcej niż od stałęgo pracownika bo byłam "nowa i świeża" więc powinnam się jeszcze bardziej starać. Motywujące rozmowy tylko z nazwy motywujące miałam zawsze jak w sklepie pojawiała się regionalna. Mnie osobiście nie mobbingowała, ale mozna było odczuć że to dziwna osoba, fałszywa w odbiorze. Wypytywała o różne mało znaczące rzeczy, a potem mówiła że szkoda jakbym musiała być w pracy na weselu brata więc muszę się bardziej starać. Kpina i poniżej krytyki. Zwolniłam się, bo dostałam lepszą ofertę już na stałe. Polecam aby sobie dorobić ale nie jako pracę stałą. Ciężko jest sprzedać szmatki za 300zł ze sztucznych tkanin świadomym klientkom. Minusy - brak szkoleń produktowych i sprzedażowych ogólnie radź sobie sam, a jak nie to dostaniesz reprymende.
Nie to się nie skończy dopóki będą wchodzić klienci dopóki będziemy was atakować i gnębić taka nasza praca. Zawsze można nie wchodzić.
Czy wam nie jest wstyd jak tak o was ludzie maja opinie czytam to i widze ze nikt was nie traktuje w tej firmie poważnie nie maja was za autorytety sory ale nie chciałabym być na waszym miejscu to jest straszne. Panię A,E itp zastanówcie się co wy robicie!
A ostatni komentarz powstał na domaniewskiej. Wyplaty robi chyba E.F wiec to pewnie ona jest autorem.za dobrze tam ma
Kradną jak kasy nie ma na kącie to ratować trzeba sobie życie do ostatniego . Największy (usunięte przez administratora) to pracownik:) a jak ktoś kogoś traktuje jak zło to robi się na złość. :)
Ale to nie znaczy, że trzeba kraść, bo okradasz też siebie. A wyplata zawsze jest na czas i tu nikt nie może zaprzeczyć. najczęsciej przed 10, bardzo rzadko samego 10.
Plusy: - umowa o prace - ubrania za darmo za 300zł raz na kwartał - zniżka 50% na dwie rzeczy w miesiącu - dofinansowanie do wakacji - bony na święta - najlepszy sprzedawca w tygodniu ma 50zł ekstra do wypłaty netto - PROSZĘ MNIE TYLKO NIE OCENIAĆ, ALE... bardzo łatwo się kradnie. Nie trzeba kupować, wystarczy poczekać na zmiane kiedy sie samemu zamyka i wynieść coś. Polecam, bo dzięki temu zaoszczędziłam na prezentach dla rodziny. W sklepie nie ma kamer, wiec żaden problem. Minusy: - wypłaty nie są na czas, często się słyszy, że firma nie ma na wypłaty, wiec będą później, bo trzeba uzbierać z utargów. KPINA! - z góry chcą narzucić termin urlopu wypoczynkowego, wiec nie planuj nic lepiej - grafik zmienia się co chwile, Agata B. (regionalna) zmienia pod swoje widzimisie ma w nosie twojego lekarza itd - wyścig szczurów i walka o klientów - atmosfera jest toksyczna - Regionalna Agata i szefowa Ewa ciągle dzwonią i stresują ludzi czemu są słabe utargi, a jak utargi są ok to czemu transformacja jest zła i tak w koło macieju - licznik wejść który jest najważniejszy - grożenie ze strony regionalne, czysty mobbing - słaba jakość ubrań w stosunku do ceny - firma nierozwojowa, na granicy upadku: jeśli chcesz zaraz szukać pracy to zapraszam - Agata B. mami nowych pracowników wizją wspaniałej kariery w firmie... która upada de facto więc mówi samo za siebie - w tej pracy nie jesteś człowiekiem i nie masz prawa do życia osobistego. Agata B. wymusza aby każdy żył tą pracą i dla tej firmy - zwolnienie lekarskie jest ogromnym problemem i sugerują aby na nie nie isć nawet jak masz grype i mozesz zarażać innych Z pracy odeszłam, bo choć miałam w ekipie ze 2 fajne kolezanki, każda uciekła, w końcu ja też. Nie polecam, no chyba, że na typowy zarobek jeśli ma się nóż na gardle. Ale spokojnie - jeśli sie nie bedziesz starać to szybko się ciebie pozbedą - jak się wkręcisz to wycisną jak cytrynę, zastraszą i dopiero wtedy wywalą jak już nie bedziesz zdolna do niczego
Kobieto...uderzyłaś się chyba mocno w głowę przyznając się na forum że kradłaś!!! Zdajesz sobie sprawę z tego, że robisz problem dziewczynom które jeszcze w firmie pracują? A może także sobie?. A i E i tak posądzają ekipy o kradzieże a Ty dajesz im argument do ręki. W firmie są uczciwe osoby a Twój wpis może im zaszkodzić.
Nie pomyślałaś, że to Agata lub Ewka mogły napisać? Albo komuś zleciła? A nawet jeśli dziewczyna kradła to i co z tego? To jedynie pokazuje jak udolna jest ta firma, że nawet pracownicy nie szanują tego bagna. Dla mnie niech inwestują w kamery, nie mam się czego obawiać, jestem uczciwa. Ale te co same coś wynoszą, pewnie teraz trzęsą tyłkami, że kontrola będzie większa. Ciekawi mnie tylko jaki to sklep.
Kierowniczki wymiwnione, sprzedawczynie wymienione, tylko kasy jakoś nie przybywa, na nic zmiany personelu obroty leca na łeb i szyje... chyba nie tędy droga, ale cóż do błedu przyznać się nie można... tylko zarzadzający starzy może czas na zmiany???
I robi zawrotną karierę...
Oooo opowiedz! :) Bo ja już w tym grajdołku nie siedzę więc ciekawa jestem jak cudowna silesia sobie radzi :P
W Katowicach kierowniczka "nowa",od sierpnia tamtego roku.....
zmiany zmiany.. nastepny sklep bielsko biała ,juz szukają kierwonika .... a kto dalej. jeszcze w katowicach przestażała kierowniczka, na nią też przyjdzie pora.
A jako stała klientka z zabrza nie dowiedziała sie pani od nowej ekipy ze dziewczyny to były oszustki i złodziejki? Jak pustym i śliskim trzeba być człowiekiem by dać sie wciągnąć w to plucie jadem? Gardzę tymi lizusami bo to właśnie przez takich pracowników, przez to ze istnieje pewien odsetek ludzi którzy za grosze lub by się podlizać zrobią dosłownie wszystko, paniom Ewie i Agacie uchodzą na sucho ich intrygi , cwaniactwo i bezczelność. W normalnie działającej firmie z normalnym prezesem na poziomie nie miały by czego szukać tandeciary bez klasy z alkocholiczką na czele. Na miejscu starej ekipy juz dawno byłabym w sądzie za pomówienia i szarganie dobrego imienia, albo przynajmniej naslalabym kontrolę z pipu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w "Jacqueline Riu"?
Zobacz opinie na temat firmy "Jacqueline Riu" tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy "Jacqueline Riu"?
Kandydaci do pracy w "Jacqueline Riu" napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.